Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2

[LoveMessages]

no w końcu i w Polsce napadało :P

[pantera09]

Był śnieg, ale w moim mieście to naprawdę, ile razy u mnie nawet pół centymetra nie ma, a spoza miasta samochody ośnieżone całe przyjeżdżały:-D Albo się ludzie dopytywali jak to jest, że u nas śniegu nie ma, a wszedzie zaspy:-P

[MiniMonix]

Napisane przez pantera09

Był śnieg, ale w moim mieście to naprawdę, ile razy u mnie nawet pół centymetra nie ma, a spoza miasta samochody ośnieżone całe przyjeżdżały:-D Albo się ludzie dopytywali jak to jest, że u nas śniegu nie ma, a wszedzie zaspy:-P

Świętokrzyskie też zasypane po nocce przyjechałam i sięgnęłam po łopatę. Chodnik przed domem odśnieżyłam, a potem pługiem mi go cudnie zasypali ;/

[blackberry89]

Na mazurach masakra, raz slonko ostre a raz sniezyca i tak cały dzień na zmianę :-P

[Suqub]

Napisane przez blackberry89

Na mazurach masakra, raz slonko ostre a raz sniezyca i tak cały dzień na zmianę :-P

Dokładnie :-/ przez to na spacer nie poszłam :-(

[blackberry89]

Napisane przez Suqub

Dokładnie :-/ przez to na spacer nie poszłam :-(

A ja w oln bylam w ta sniezyce, jechaliśmy pomalutku bo rano droga tragedia, a spowrotem cos nam zaczelo w aucie piszczec. Jutro do endo jedziemy autem Tesciowej bo naszym strach. A we wtorek do gina.
A ty na kontrol kiedy?

[Suqub]

Napisane przez blackberry89

A ja w oln bylam w ta sniezyce, jechaliśmy pomalutku bo rano droga tragedia, a spowrotem cos nam zaczelo w aucie piszczec. Jutro do endo jedziemy autem Tesciowej bo naszym strach. A we wtorek do gina.
A ty na kontrol kiedy?

Muszę najpierw się zarejestrować a coś mi nie śpieszno :-/

[blackberry89]

Napisane przez Suqub

Muszę najpierw się zarejestrować a coś mi nie śpieszno :-/

Nie dziwie sie po tylu wizytach... Ale lepiej idź niech sprawdzi w razie czego

[Suqub]

Z zewnątrz wygląda dobrze. Obawiam się, że nie dam mu się zbadać. A muszę jechać do tej wioski.

[blackberry89]

Napisane przez Suqub

Z zewnątrz wygląda dobrze. Obawiam się, że nie dam mu się zbadać. A muszę jechać do tej wioski.

Czemu nie dasz? Boisz sie?

[Suqub]

Napisane przez blackberry89

Czemu nie dasz? Boisz sie?

Podobno dość często się zdarza, że kobietę boli przy badaniu, ze takie to tam delikatne jest wszystko. Choć pewnie w większości zależy to od tego w którym tygodniu od porodu poszło się na kontrolę.
W ogóle to prawko powinno wszędzie obowiązywać a nie narażają człowieka na dodatkowe stresy

[malinka9191]

I zaś poniedziałek i kolejny ciężki tydzień czas zacząć

[blackberry89]

Napisane przez Suqub

Podobno dość często się zdarza, że kobietę boli przy badaniu, ze takie to tam delikatne jest wszystko. Choć pewnie w większości zależy to od tego w którym tygodniu od porodu poszło się na kontrolę.
W ogóle to prawko powinno wszędzie obowiązywać a nie narażają człowieka na dodatkowe stresy

Kochana po 6tyg to juz zagojone, a nasz doktor bada delikatnie pamietaj

Czekam na kuriera z przewijakiem

[pantera09]

Suqub, jak się czujesz i mała, macie już jakiś rytm dnia czy coś? Jak nocki?

Bkackberry - coś lepiej się czujesz teraz? Jak samopoczucie?

[blackberry89]

Napisane przez pantera09

Suqub, jak się czujesz i mała, macie już jakiś rytm dnia czy coś? Jak nocki?

Bkackberry - coś lepiej się czujesz teraz? Jak samopoczucie?

Akurat mam wysokie tetno, pewnie niedlugo przejdzie.
Ciezko mi, dwa dni sie czułam w miare ok, ale sa dni ze czuje sie wielka, strasznie mi brzuch ciazy i chętnie bym wtedy urodzila.

[LoveMessages]

Dziewczyny, ale jestem wkur** pojechałam dziś z szwagierką zdać ten test na prawko. Babka mi mówi, że potrzebuję moje prawko z PL przetłumaczone w Polskiej Ambasadzie. Wtedy mogę ominąć jeden test i nie muszę czekać 10 mc na drugi ten (ten na autostradzie) Więc dzwonie do Ambasady aby się upewnić i babka mówi tak:
-oni już od 5 lat nie robią tłumaczeń, ale ludzie wciąż są do nich wysyłani
-ja muszę mieć od Urzędu Miasta ZAŚWIADCZENIE, że ja prawo jazdy posiadam
-przetłumaczone notarialnie z polskiego na angielski owe zaświadczenie i prawo jazdy polskie.
Jestem pewna, że muszę to zrobić osobiście w PL tylko ciekawa jestem jakim cudem. Już pomijam moje wizowe komplikacje i to, że nie bardzo mogę wyjechać do PL, ale przecież bilet lotniczy do PL tani nie jest.
Nie wiem co zrobić. Chyba mi przyjdzie zdawać jak 16 latek

[MiniMonix]

Napisane przez malinka9191

I zaś poniedziałek i kolejny ciężki tydzień czas zacząć

Czemu ciężki?

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Napisane przez LoveMessages

Dziewczyny, ale jestem wkur** pojechałam dziś z szwagierką zdać ten test na prawko. Babka mi mówi, że potrzebuję moje prawko z PL przetłumaczone w Polskiej Ambasadzie. Wtedy mogę ominąć jeden test i nie muszę czekać 10 mc na drugi ten (ten na autostradzie) Więc dzwonie do Ambasady aby się upewnić i babka mówi tak:
-oni już od 5 lat nie robią tłumaczeń, ale ludzie wciąż są do nich wysyłani
-ja muszę mieć od Urzędu Miasta ZAŚWIADCZENIE, że ja prawo jazdy posiadam
-przetłumaczone notarialnie z polskiego na angielski owe zaświadczenie i prawo jazdy polskie.
Jestem pewna, że muszę to zrobić osobiście w PL tylko ciekawa jestem jakim cudem. Już pomijam moje wizowe komplikacje i to, że nie bardzo mogę wyjechać do PL, ale przecież bilet lotniczy do PL tani nie jest.
Nie wiem co zrobić. Chyba mi przyjdzie zdawać jak 16 latek

Szkoda że nie upowazniłaś kogoś z rodziny. U mnie mama chyba chyba akt ślubu mi odebrała,bo zaraz po ślubie wyjechaliśmy nad morze.

[paular409]

Oooo mamusiu, myślałam ze taka biurokracja to tylko w Polsce.

[blackberry89]

Napisane przez LoveMessages

Dziewczyny, ale jestem wkur** pojechałam dziś z szwagierką zdać ten test na prawko. Babka mi mówi, że potrzebuję moje prawko z PL przetłumaczone w Polskiej Ambasadzie. Wtedy mogę ominąć jeden test i nie muszę czekać 10 mc na drugi ten (ten na autostradzie) Więc dzwonie do Ambasady aby się upewnić i babka mówi tak:
-oni już od 5 lat nie robią tłumaczeń, ale ludzie wciąż są do nich wysyłani
-ja muszę mieć od Urzędu Miasta ZAŚWIADCZENIE, że ja prawo jazdy posiadam
-przetłumaczone notarialnie z polskiego na angielski owe zaświadczenie i prawo jazdy polskie.
Jestem pewna, że muszę to zrobić osobiście w PL tylko ciekawa jestem jakim cudem. Już pomijam moje wizowe komplikacje i to, że nie bardzo mogę wyjechać do PL, ale przecież bilet lotniczy do PL tani nie jest.
Nie wiem co zrobić. Chyba mi przyjdzie zdawać jak 16 latek

Wspolczuje

[malinka9191]

Napisane przez MiniMonix

Czemu ciężki?

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------



Szkoda że nie upowazniłaś kogoś z rodziny. U mnie mama chyba chyba akt ślubu mi odebrała,bo zaraz po ślubie wyjechaliśmy nad morze.

Bo ciągle jeszcze nie ogarneliśmy w 100% nowego mieszkania i po pracy jedyne co robię ostatnio to sprzątam
A że teraz do pracy jadę dość długo to czasu jak na lekarstwo na wszystko

Napisane przez LoveMessages

Dziewczyny, ale jestem wkur** pojechałam dziś z szwagierką zdać ten test na prawko. Babka mi mówi, że potrzebuję moje prawko z PL przetłumaczone w Polskiej Ambasadzie. Wtedy mogę ominąć jeden test i nie muszę czekać 10 mc na drugi ten (ten na autostradzie) Więc dzwonie do Ambasady aby się upewnić i babka mówi tak:
-oni już od 5 lat nie robią tłumaczeń, ale ludzie wciąż są do nich wysyłani
-ja muszę mieć od Urzędu Miasta ZAŚWIADCZENIE, że ja prawo jazdy posiadam
-przetłumaczone notarialnie z polskiego na angielski owe zaświadczenie i prawo jazdy polskie.
Jestem pewna, że muszę to zrobić osobiście w PL tylko ciekawa jestem jakim cudem. Już pomijam moje wizowe komplikacje i to, że nie bardzo mogę wyjechać do PL, ale przecież bilet lotniczy do PL tani nie jest.
Nie wiem co zrobić. Chyba mi przyjdzie zdawać jak 16 latek

Może zadzwoń i spytaj czy musisz być osobiście czy może ktoś za Ciebie to odebrać i czy ewentualnie akceptują upoważnienie (wtedy możesz wysłać mamie np)

[pantera09]

Napisane przez LoveMessages

Dziewczyny, ale jestem wkur** pojechałam dziś z szwagierką zdać ten test na prawko. Babka mi mówi, że potrzebuję moje prawko z PL przetłumaczone w Polskiej Ambasadzie. Wtedy mogę ominąć jeden test i nie muszę czekać 10 mc na drugi ten (ten na autostradzie) Więc dzwonie do Ambasady aby się upewnić i babka mówi tak:
-oni już od 5 lat nie robią tłumaczeń, ale ludzie wciąż są do nich wysyłani
-ja muszę mieć od Urzędu Miasta ZAŚWIADCZENIE, że ja prawo jazdy posiadam
-przetłumaczone notarialnie z polskiego na angielski owe zaświadczenie i prawo jazdy polskie.
Jestem pewna, że muszę to zrobić osobiście w PL tylko ciekawa jestem jakim cudem. Już pomijam moje wizowe komplikacje i to, że nie bardzo mogę wyjechać do PL, ale przecież bilet lotniczy do PL tani nie jest.
Nie wiem co zrobić. Chyba mi przyjdzie zdawać jak 16 latek

Ale porażka, a ja myślałam ze to tylko u nas w Polsce tak... Jak ja z sądem miałam, ale udało mi się wszystko załatwić ostatecznie, Tobie też się uda, spokojnie. A nie ma jakichś polskich forów czy coś jak sobie inni z tym radzą? Może ktoś znalazł jakieś sensowne rozwiązanie.

A u nas w domu szpital... Chłopak skręcił kostkę i pękła mu kość piszczelowa, a ja się przeziebilam:-( Zatoki, kaszel, czuję się na gorączkę a termometr elektroniczny pokazuje mi temperaturę 34.5

[blackberry89]

Napisane przez pantera09

Ale porażka, a ja myślałam ze to tylko u nas w Polsce tak... Jak ja z sądem miałam, ale udało mi się wszystko załatwić ostatecznie, Tobie też się uda, spokojnie. A nie ma jakichś polskich forów czy coś jak sobie inni z tym radzą? Może ktoś znalazł jakieś sensowne rozwiązanie.

A u nas w domu szpital... Chłopak skręcił kostkę i pękła mu kość piszczelowa, a ja się przeziebilam:-( Zatoki, kaszel, czuję się na gorączkę a termometr elektroniczny pokazuje mi temperaturę 34.5

A co on robil ze sie tak urządził? :-(

[pantera09]

Przewrócił się na lodzie... Jeszcze traf chciał, że fiknął w innym mieście i musiałam po niego do szpitala tam jechać, grunt że nie byłam w pracy itd. Bo wtedy to nie wiem jakby sobie poradził.

[LoveMessages]

Napisane przez pantera09

Przewrócił się na lodzie... Jeszcze traf chciał, że fiknął w innym mieście i musiałam po niego do szpitala tam jechać, grunt że nie byłam w pracy itd. Bo wtedy to nie wiem jakby sobie poradził.

ojojoj oby szybko doszedł do siebie .

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Już znalazłam rozwiązanie (chyba) więc jakoś to będzie.

[pantera09]

Napisane przez LoveMessages

ojojoj oby szybko doszedł do siebie .

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Już znalazłam rozwiązanie (chyba) więc jakoś to będzie.

Dzięki No z 4 tyg. pewnie ponosi ten gips.
No to super, oby wszystko sie udało!

[pantera09]

Ale mi się udało Tzn. nie żebym się cieszyła, że mnie choróbsko jakieś dopadło, ale dostałam zwolnienie do 16 lutego (17 mam wolne), a od 18 lutego do końca miesiąca mam urlop zaplanowany Tak, więc laba cały miesiąc. Na uczelni, poza 18.02 też wolne
Ale co mnie najbardziej cieszy, to to, że temu mojemu połamańcowi będę mogła pomagać z tą nogą i nieco rozrywki dostarczyć, co by mi z nudów nie umarł

[LoveMessages]

Napisane przez pantera09

Ale mi się udało Tzn. nie żebym się cieszyła, że mnie choróbsko jakieś dopadło, ale dostałam zwolnienie do 16 lutego (17 mam wolne), a od 18 lutego do końca miesiąca mam urlop zaplanowany Tak, więc laba cały miesiąc. Na uczelni, poza 18.02 też wolne
Ale co mnie najbardziej cieszy, to to, że temu mojemu połamańcowi będę mogła pomagać z tą nogą i nieco rozrywki dostarczyć, co by mi z nudów nie umarł

Trafiło się ślepej kurze ziarno Kiedy tą nową prace zaczynasz?

Dziewczyny obchodzicie walentynki czy normalny dzień? My z tej okazji idziemy na pizzę i jemy bez opamiętania pizze w kształcie serca

[paular409]

My sobie odpuszczamy. Takie sztuczne święto a kochać to trzeba sie kochać na codzień poza tym ja w Walentynki mam egzamin poprawkowy, więc...:/

[LoveMessages]

Napisane przez paular409

My sobie odpuszczamy. Takie sztuczne święto a kochać to trzeba sie kochać na codzień poza tym ja w Walentynki mam egzamin poprawkowy, więc...:/

Dasz radę z tym egzaminem a później zawsze miło jest zrelaksować się z lampką wina.

[Suqub]

My w tym roku spędzamy w trójkę Walentynki i to nam starczy