Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10 - Strona 25 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-04-20, 21:58   #721
moniisia90
Wtajemniczenie
 
Avatar moniisia90
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 671
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Cytat:
Napisane przez kalinowa11 Pokaż wiadomość
Witam sie w 37 tygodniu;-) dzis byłam na wizycie u gin na NFZ i powiedział ze juz mi nie zrobi usg bo to poza ich kompetencjami.I ze dopiero przed porodem w szpitalu mi zrobią.Czy Wy tez tak macie? Bo każda z Was wie ile Wasze maluszki ważą itd a ja nic...
Mam 1,5 cm szyjkę,kanał zamknięty a Wy jak?
trudno powiedzieć, bo ja ciążę prowadzę prywatnie... ale jak takie rzeczy słyszę to następną chyba tez prywatnie będę prowadzić bo z niecierpliwości bym chyba umarła
Cytat:
Napisane przez TienShan Pokaż wiadomość
Myślałam, że ta pomoc ma polegać na tym byśmy doradziły jak jej delikatnie przekazać, żeby przestała
ja też tak myślałam
no ja bym też kupiła jakąś bransoletkę albo kolczyki ew. perfumy jak wiesz jakie lubi ale tu chyba ciężko by było trafić, zależy jaki ma gust... biżuteria bezpieczniejsza

Baset - 3maj się i śpij dobrze

ja też zjadłam budyń, idę się myć i nyny bo czuję że już nie kontaktuje ...
a jutro wizyta z rana
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/b702238669.png razem od 06.10.2007
nasz wielki dzień - 06.09.2014
Lenka przyszła na świat 10.05.2015 3320 g 54 cm
Czekamy na drugiego bobasa do kochania - tp 23.04.2017
moniisia90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 21:59   #722
SzaraaMyszka
Zakorzenienie
 
Avatar SzaraaMyszka
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Kępno
Wiadomości: 6 487
GG do SzaraaMyszka
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Cytat:
Napisane przez sara3008 Pokaż wiadomość
Kalinowa, ja chodze na NFZ i mam USG co druga wizyte, ale nie wszystko wpisane w karte ciąży Nie mam pojecia czemu tak.. Moje znajome też się dziwią, ze one mialy tylko 3 USG i czwarte w szpitalu
No to dziwny ten twój lekarz. Tu ci robi usg co chwilę a niechce iść ci na rękę z tym becikowym
__________________
Milenka

17.05.2015 r. godz. 12:30 3780 g i 55 cm

Kasia
16.02.2017 r. godz. 17:44 3170g i 52 cm


Wymiana

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1203546
SzaraaMyszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:05   #723
truskawkaxx
Zadomowienie
 
Avatar truskawkaxx
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 1 791
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Super opis :-D dzielna byłaś :-D a opis budzenia tz mnie rozwalił na łopatki :-D
__________________
Oliwia 18.05.2015
truskawkaxx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:09   #724
sara3008
Zakorzenienie
 
Avatar sara3008
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 4 916
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Nadzieja, pieknie to opisalas poplakałam sie.. najpierw ze smiechu :
"Tz pyta co robisz, a ja opierając s o łóżeczko mówię, rodzę nie widać?!"
"A położna tylko spojrzała i mówi e nic Panu chyba nie będzie, zielony się pan nie zrobił"
"No dosłownie się śmiały położna z lekarka bo czekaliśmy dość długo na ten skurcz, a młody kukał z Bożeny i oczkami mrugał!! "
A potem ze wzruszenia
sara3008 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:09   #725
Anol
Rozeznanie
 
Avatar Anol
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ww/DE
Wiadomości: 808
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Nadzieja - to najpiękniejszy (i najdluzszy ) opis jaki czytalam. Łzy w oczach z przerwa na glosny smiech jak napisalas ze mlody kukal z bozeny... haha nadal sie smieje Jak się bałam porodu tak teraz nie mogę się doczekać. Dziękuję Ci za to, że się podzieliłaś z nami swoimi przeżyciami. Buziaki
__________________
27.06.2013 r.

Oliwia 18.05.2015

Anol jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:10   #726
mimi_77
Zakorzenienie
 
Avatar mimi_77
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 647
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Nadzieja piekny opis. chcialabym miec chociaz.w.polowie tak sprawny porod jak Ty.
__________________
Nasz Wielki Dzień
09.08.2014

Antosia 12.05.2015


mimi_77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:10   #727
moniisia90
Wtajemniczenie
 
Avatar moniisia90
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 671
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Nadzieja - miałam iść się kąpać a akurat napisałaś opis i woda mi ostygła super napisane, nie mogłam sie oderwać szkoda że bolało ale dobrze że krótko, fajnie, że miałaś tż'ta przy sobie,... mam nadzieje że mój też się zdecyduje... to co? jutro wychodzicie pewnie??
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/b702238669.png razem od 06.10.2007
nasz wielki dzień - 06.09.2014
Lenka przyszła na świat 10.05.2015 3320 g 54 cm
Czekamy na drugiego bobasa do kochania - tp 23.04.2017
moniisia90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:11   #728
sara3008
Zakorzenienie
 
Avatar sara3008
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 4 916
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Cytat:
Napisane przez SzaraaMyszka Pokaż wiadomość
No to dziwny ten twój lekarz. Tu ci robi usg co chwilę a niechce iść ci na rękę z tym becikowym
Moze przez poprzednie poronienia mnie tak przeswietla? Naprawde nie wiem, ale nie przeszkadza mi to wcale
sara3008 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:14   #729
SzaraaMyszka
Zakorzenienie
 
Avatar SzaraaMyszka
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Kępno
Wiadomości: 6 487
GG do SzaraaMyszka
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Cytat:
Napisane przez Nadzieja87 Pokaż wiadomość
Kacper - typowy facet śpi najedzony na cycku, wiec może sklece opis porodu.

Wstęp

Sama nie wiem kiedy się tak dokładnie zaczęło... Popołudniu, a może dopiero w nocy??
Tej soboty postanowiłam się wybrać z Tz na zakupy. No bo ile można do jasnej Anieli jeść non stop to samo?

Więc zaliczylismy maraton 3 sklepowy. Tam już łapały mnie skurcze... Wg mnie ostatnie przepowiadacze przed godziną zero. Stawalam z bólu między półkami łapiąc się za brzuch zwracając na siebie uwagę innych...No ale spoko, patrzcie, patrzcie. W ostatnim ze sklepów przyszło mi do głowy, że ale by to było gdyby odeszły mi w nim wody. Tż jednak nie był zachwycony tą myślą

Potem coś mnie mdlilo było mi nie dobrze, żeby dostać za chwilę mega apetyt na wypasione żarcie.

Wiec najadłam się jeszcze fast fooda, ostre skrzydełka kurczaka, z frytkami i sosem Bbq popite cola cola...
Chyba wówczas miałam czuja

W tym czasie przepowiadacze uciekły...

Potem był wieczór z TŻ przed tv, polozylismy się do spania o północy, bo tż wykończony był poprzednia nocą podczas której dyskusje sobie z kolega urządzał. Wiec tż spał a ja oczywiście na wizażu.

W domu

właśnie wtedy zaczęłam odczuwać te właściwe skurcze, ale nie wiem konkretnie od której. Pamiętam tylko ze o 1.30 postawiłam je liczyć bo bolały bardzo i były dość często. Jak zaczęłam liczyć to były co 5 co 2 co 3 minuty, loteria... Zła, ze tak boli o 2 wzięłam 2 nospy na raz i stwierdziłam ze pierdziele taki interes i idę spać. no i zasnęłam na skurczach budziłam się co chwila i padałam z powrotem... po godzinie zamiast mi ten ból przejść ja poczułam się gorzej...wyrwana ze snu poczłapałam do łazienki a tam patrze krew w pierwszej chwili panika, bo to na pewno łożysko! Zupełnie nie wiem skąd taki pomysł?! Przez to trzepalo mną jak nigdy! złapałam za telefon, napisałam do was. Po czym budzę tż i mowie wstawaj, będziemy jechać do szpitala. Na co on pyta zaspany, a która jest godzina? No po 3 odp... I co słyszę? Eee... 3 to za wcześnie na rodzenie, obudź mnie później. Po czym odwraca się dupa i śpi dalej!! Zła zaczęłam się ubierać, dopakowywać torbę, w międzyczasie skurczajac się... Gdy już byłam gotowa, poczułam że wszystko napiera na odbyt. Myślę Boże! Lecę do łazienki, dwójka... I znów ogarnianie od nowa, patrzę krew nadal, ale tym razem ze sluzem... Ale jaja, czop! To krew pewnie z szyjki! Odkrycie wieczoru! Pięknie dopiero wtedy tak na prawdę uwierzyłam, że poród się rozpoczął.
Nim od nowa w tych skurczach się zebrałam była już 4. Wiec kolejne podejście do budzenia przyszłego taty. Pewnie znowu bym została splawiona, gdyby nie fakt, że stanowcze wstawaj zostało okraszone skurczem przy którym ledwo się trzymałam na nogach bo ból je paralaliżował. Tz pyta co robisz, a ja opierając s o łóżeczko mówię, rodzę nie widać?! Chyba jednak było widać no juz nic nie powiedział. Wstał ubrał się, złapał za torby i w droge.
W aucie 2 skurcze, z czego 1 na przejeździe tramwajowym gdzie trochę podskoczylam. No nie polecam.... jazdy ze skurczami po dziurach
Jazda do szpitala o nocnej porze nie trwała długo. ,8-10 minut byliśmy na miejscu.

Szpital

Progi szpitala przekroczylismy około godz. 4.30

Na recepcji ożywił się na wpół śpiący starszy pan...
Do porodu? Tak.
Wiecie gdzie? Wiemy!
Może wózek? nie trzeba!

Więcej mógł mnie zgadywać to byśmy tam odsapala skurcz, a tak to dopiero chwycił mnie za rogiem. W tle tylko słyszałam, jak uprzejmie donosi nasze przybycie
Gdy dotarliśmy na porodówkę faktycznie babka nie wyglądała na zdziwiona.
Sama nie wiedziałam co mam jej powiedzieć na dzień dobry wiec mówie ze mam skurcze bolesne, pyta o wody, mówię nie, ale krew i czop śluzowy no i czuje napieranie, spojrzenie na brzuch i mówi faktycznie bardzo opuszczony...pyta kiedy tp odpowiadam ze na 8.05 a ona mi mówi, że super!
Sama nie wiem co w tym takiego było super?!
Dalej zaprosiła nas wprost na salę pordową. Podłączyla ktg i pyta czy może sprawdzić co tam słychać. Ech najgłupsze pytanie ever...
Badanie... A na nim... Ona patrzy w sufit, my na nią, po czym maluje się na jej twarzy zdziwieni z uznaniem jednocześnie... Kiwa głowa i mówi no tu juz jest 5cm szyjka prawie zgladzona.... (He?! Ale jak?!) Widząc moje zdziwienie z pytającym wzrokiem no i?! Dodała "dziś na pewno będzie dzidzius na świecie " po czym dala mi nowa podpaske, poprosiła o dokumenty do przyjęcia i wyszła. A my dalej w szoku. Ja pod ktg, to nawet skurcze lżejsze dostałam. A nawet całkiem się rozjechały. Ale Skoro ona twierdzi, że dziś urodzimy to stwierdziłam że pora na modę na porodówke. Tz pomógł mi się pod tym ktg przebrać nakryl mnie bluza, po czym stwierdził, że zrobi mi zdjęcie "żebyś miała się czym pochwalić dziewczynom w internecie... Gwiazdo... "(wówczas wgl nie skojarzyłam ze ma na myśli moja koszule )
Przez moment było nawet miło, skurcze przestały być takie bolesne, zdążyłam wysłać info do was ze rodzimy... nawet gdy przyszła pani doktor powiedziałam jej że w domu te skurcze bardziej bolały. Na co ona mi odpowiedziała, że to często się zdarza, ale bez paniki, bo to wszystko wróci.... No i miała rację. Ogólnie położna jak i pani dr były wtedy na tyle mile ze na skurczach wgl się do mnie nie odzywały i nie dotykaly. Jeśli szedł skurcz i mnie wyginalo to czekały aż minie. w międzyczasie pobieraly krew, zakładały wenflon, podały kroplowke z glukoza, potem usg. Za każdym razem przepraszajac prosząc i dziękując Na usg szacunkowa waga OD 2600g nie dało się obliczyć dokładnie, bo główka była wystawiona juz cała. Ale pani doktor obstawiala nieco ponad 3 kg. Tz oczywiście siedział sobie z boku nie zwracając wówczas na siebie uwagi... Chyba dopiero docierało do niego, że za parę godzin zostanie ojcem.
Potem pozwolono mi wstać na siusiu, tu idealnie spisał się tż na wieszak do glukozy. Poszedł ze mną pomagał iść, trzymał kroplowke, w łazience podał czysta podpaske, wyrzucal brudną. Pomógł nawet się podmyc i wytrzeć.
Byłam mu wtedy tak bardzo wdzieczna....
Po powrocie do sali korzystając z tego ze jeszcze nie byłam przywiązana ktg stałam sobie bujać biodrami... Wtedy zaobserwowalam skurcze, że są co 4 minuty. Na to przyszła zmiana warty. stoją patrzą na mnie jak akurat oddycham na skurczu i mówia z podziwem między sobą ze długie te skurcze taaaaa wiem! moja dupa to czuła.
Przejęła nas wówczas mega fajna babka, uśmiechnięta, zadowolona.... Wtedy mnie to nawet trochę zdenerwowalo, bo się cieszy jak mnie boli No więc nowa się przedstawiła, a stara życzyła powodzenia i się pożegnała.
Wtedy można powiedzieć, ze się zaczął aktywny porod, bo nowa położna chętnie wysuwala mi propozycje. Siedziałam na piłce, kręciłam biodrami, skakalam na tej piłce podłączona pod ktg. A przede mną na krześle siedział tż i trzymał mnie za rece. Wtedy też wychwycilam, ze to całe głębokie oddychanie przy skurczach to wcale nie takie głupie. Faktycznie pomagało. Do tego pić, ciągle chciało mi się pić na zmianę z pomadka która ciągle smarowalam usta. Potem siusiu z Tz i znów ta sama sytuacja ze tż mnie prowadzi, podmywa, zmienia podpaske itd. Następnie badanko i słyszę ze główka juz przypiera bardzo i mamy 7 cm. Czekamy teraz az odejda wody i lecimy z koksem. Hmm no luzik...To była godzina 7. i w zasadzie od tamtego czasu wszystko poszło dość szybko. Położna zaproponowała mi tą line zwieszajaca się z sufitu. Tak w sam raz żeby się na niej powiesić. Pokazała mi jak mam robić żeby ułatwic obniżanie się malucha i zwiększanie rozwarcia ułożyła mate i miała rację to pomagało a bolało kurewsko...To był ten moment kiedy oddychanie było choinkę warte, tz zaczął wkurzać, a u mnie rozwiązał się język z przekleństwami. Kuwa, ja piełdole i kuuuuuuuwa pod nosem powtarzane jak mantra. Po 15 minutach takiego zwieszania się na linie przy skurczu miałam dość, krzyż pękał na miliony kawałkow na każdym ze skurczów.. nogi zrobiły się jak z waty. Zaczęłam wyc sobie pod nosem ze juz nie mogę ze umrę, że ma S. lecieć po położna. Że go błagam, niechn ona juz go ze mnie wyciągnie! Co dziwne to nie był płacz. To było takie zawodzenie bez łez... S. W szoku nie zdążył zrobić kroku i jak na życzenie zjawiła się położna ze słowami ze jeśli mi nie odpowiada pozycja ze moge zrobić co chce. na co ja bez zastanowienia ze tak! chce leżeć. Położyłam się i już nie wstałam do końca porodu.
Leżałam chwile na lewym boku wyjąc pod nosem ze tak boli...po czym położna usiadła za mną i przełożyła chłodna dłoń do mojego krzyża. I tu szok, Boże jak dobrze!! Tak bardzo!! zaczęła głaskać to mówię do Seby ze on ma się tym zająć. Ona podała mu olejek i masowal dzielnie chyba z 10 minut. Straszna to była ulga aż w końcu zmieniło się odczucie bólu... Poprosiłam wtedy tez o badanie... Było 10! 10 cm, wtedy też zaproponowano mi przebicie wód. Zgodziłam się. W międzyczasie zadzwoniła do lekarki poinformować ze będziemy kończyć...I jak to tż mówi założyła na palec kondoma z wypustka, i tym na skurczu o 7.30 przebiła pęcherz. Jak do tej pory S. był na 3 kroki ode mnie. Ale odplywajace wody, ja leżąca w tym wszystkim, położna, która mi ten brzuch naciskała żeby te wody wypłynęły całe... stwierdził że jednak woli się odsunąć. Wiec usiadł w kącie sali juz jako obserwator. A położna tylko spojrzała i mówi e nic Panu chyba nie będzie, zielony się pan nie zrobił no fajnie wiedzieć...
Teraz z punktu widzenia tż wszystko toczyło się samo... Z tym ze pod kontrolą położnej i lekarki, która też dotarła na sam finał. siedziały obie na łóżku w moich nogach ja rozwalona, nawet nie oparta tylko jakaś leżąca... Nawet mi zaproponowaly zmianę. Pozycji ale nie było mowy! Nie i koniec. usłyszałam na koniec ze wszystko zależy ode mnie. lekarka trzymala tylko ktg, położna chyba jakiś gazik przy tyłku a ja leżałam i parlam pierwszy poszedł bo mały schodził niżej, a na drugim juz samo leciało. To było takie naturalne... Pchalam ile tylko sił miałam. i już chciałam odpuścić, bo się skurcz kończył, ale położna z lekarka podjęły się dopingu ze mam pchać wiec popchnelam i aż wykrzyknelam... Tak właśnie urodziła się główka. Oczywiście musiałam zajrzeć sobie między nogi... i oooo kurde! On ma włosy! O kurde!!!! On otworzył oczy! No dosłownie się śmiały położna z lekarka bo czekaliśmy dość długo na ten skurcz, a młody kukał z Bożeny i oczkami mrugał!! W międzyczasie położna na szybko zdjęła mi koszule i stanik, żeby położyć małego ma mnie. Wtedy była myśl ok, Ewela zepnij poslady trzeba urodzić resztę małego. No i nadszedł w koncu ten moment, skurcz i poszło! 7:54! Mały wylądował na moim brzuchu i zakwilił... co wtedy się czuje?! poczucie ulgi, fala szczęścia i miłości, która zalewa obolałe ciało od czubka głowy po same końce palców u nóg !! ❤ widzę to obklejone ciałko połączone jeszcze ze mną pepowiną i uświadamiam sobie, że to moje dziecko, które nosiłam tyle msc pod sercem... które tak kopalo i czasem straszyło...jest z nami i jest bezpieczne!! nasz Kacperek!!Tego się nie da opisać. S. Oczywiście zaraz podszedł do nas. Brakowało nam słów, w oczach mega wzruszenie. Nasz wspólny cud. ❤

Potem było przecinanie pepowiny. Tz tu juz nie miał żadnych wątpliwości. Ciachnąl jednym strzałem i chwali się tym faktem każdemu
w międzyczasie rodzenie łożyska i oglądanie go... Nawet mi pokazywała i mówiła że w bardzo dobrym stanie i wgl wszystko super! a tak między namiotowe kawał mięsa
Potem oglądanie mnie przez położna i lekarke i znów super, Bożena nie ucierpiała... zero nacięć i pęknięć. tu gratulowala, zwłaszcza że po wszystkim powiedziała ze młody rodził się na supermena....
Następnie zabrała małego do ważenia, mierzenia i kąpieli.
I tak po kolei główka 36cm, waga 3250 g i długość 52cm idealny ❤ Potem go umyła ubrała i synusia dostał tatuś. Mnie obtarto ogarnięto i nakryto. Leżałam nagusienka pod spodem i zakochiwalam się w moich mężczyznach od nowa. potem położna wwiozla wielkie śniadanie dla nas dwojga i kieliszki z szampanem dla tż i soczkiem dla mnie. na koniec pogratulowała serdecznie i pochwaliła za dobrą robotę. a ja podziękowalam jej bardzo serdecznie bo uważam ze super poprowadziła nasz poród..



To będzie wsio.

Pisałam to chyba z przerwami 5h wiec nie bijcie jeśli opis jest nieskladny
Kochana dajesz nam nadzieje na wspaniały poród z całego serca gratuluję ci :-*
Opis cudowny
__________________
Milenka

17.05.2015 r. godz. 12:30 3780 g i 55 cm

Kasia
16.02.2017 r. godz. 17:44 3170g i 52 cm


Wymiana

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1203546
SzaraaMyszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:18   #730
jagodowa07
Zadomowienie
 
Avatar jagodowa07
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 205
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Nadzieja i za piękny, wyczerpujący opis i za wspaniały poród. Bolało na pewno, ale piszesz tak że nie mogę się doczekać tym bardziej, nawet tego bólu!!
__________________
Tymek
jagodowa07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:19   #731
SzaraaMyszka
Zakorzenienie
 
Avatar SzaraaMyszka
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Kępno
Wiadomości: 6 487
GG do SzaraaMyszka
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Uff, udało mi się was nadrobić.
A więc tak odebrałam duplikat grupy krwi i badanie na przeciwciała miałam jednak robione bo okazuje się ze przy grupie krwi pisze w ramce ze przeciwciał niestwierdzono. Aż mi lepiej się zrobiło na sercu
Odwiedziłam w szpitalu żonę kuzyna męża. W środę najprawdopodobniej wyjdzie. Dostała sterydy na płuca dla małej. Jest w 28 tygodniu i ma taki fajniutki brzuszek
__________________
Milenka

17.05.2015 r. godz. 12:30 3780 g i 55 cm

Kasia
16.02.2017 r. godz. 17:44 3170g i 52 cm


Wymiana

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1203546
SzaraaMyszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:22   #732
weron1
Rozeznanie
 
Avatar weron1
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 845
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Nadzieja ale opis Jak czytałam to czułam się jakbym sama tam była
weron1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:23   #733
Emilia 25
404 Not Found
 
Avatar Emilia 25
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 904
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Cytat:
Napisane przez jagodowa07 Pokaż wiadomość
Nadzieja i za piękny, wyczerpujący opis i za wspaniały poród. Bolało na pewno, ale piszesz tak że nie mogę się doczekać tym bardziej, nawet tego bólu!!
Przypomnę Ci w porę.
__________________
J
Emilia 25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:28   #734
mimi_77
Zakorzenienie
 
Avatar mimi_77
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 647
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Idziemy z tz spac, mamy dosyc tego poniedzialku.

Dobrej nocy!
__________________
Nasz Wielki Dzień
09.08.2014

Antosia 12.05.2015


mimi_77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:30   #735
SzaraaMyszka
Zakorzenienie
 
Avatar SzaraaMyszka
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Kępno
Wiadomości: 6 487
GG do SzaraaMyszka
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Cytat:
Napisane przez mimi_77 Pokaż wiadomość
Idziemy z tz spac, mamy dosyc tego poniedzialku.

Dobrej nocy!
Dobranoc
__________________
Milenka

17.05.2015 r. godz. 12:30 3780 g i 55 cm

Kasia
16.02.2017 r. godz. 17:44 3170g i 52 cm


Wymiana

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1203546
SzaraaMyszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:34   #736
dorka607
Wtajemniczenie
 
Avatar dorka607
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 338
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Nadzieja cudowny opis- aż miło się czyta świetnie, że poród mimo cholernego bólu wspominasz tak pięknie i wyjątkowo


W ogóle to weszłam Wam napisac, że przeżyłam prawie zawał...przez to piertolone ciśnienie. Mierze sobie a tu 165/100 więc już stres bo Tż w pracy 40 km ode mnie więc ja sama, po 20 min znów mierze i 175/100 to już w ogóle gorąco mi się zrobiło, poszłam pod prysznic, ogoliłam się, umyłam głowę i durna od razu po wyjściu taka zmachana znów zmierzyłam a tam 185/110 oczywiście szybko tel do gina a dziad nie odbiera...ale opanowałam stres który był mega, położyłam się, mała zaczęła się ruszać więc z nią pogadałam uspokajając się jednocześnie. Kolejne mierzenie 160/100 więc już ulga, po 20 kolejnych minutach 150/95 więc mniej więcej takie jak mam. Zadz raz jeszcze do gina- dalej nic więc zadz do położnej swojej co mam robic- jechać na IP sprawdzić czy wszystko ok czy mierzyć i jak nie wzrośnie czekać do środy. Więc mnie uspokoiła, że jeśli już spadło, mam się położyć odstresować, przed snem jak mąż wróci zmierzyć raz jeszcze jak będzie dobre to jutro skontaktować się z ginem czy szybciej do szpitala czy czekać do środy. Opisała mi też objawy które maja mnie zaniepokoić i wtedy mam jechać do najbliższego szpitala bądź wzywać karetke. Na szczęście przy tak wysokim ciśnieniu jak miałam czułam się normalnie tylko wiadomo zestresowana jak cholera. Położną mam kochaną- jutro jeszcze przyjedzie do mnie ze swoim ciśnieniomierzem sprawdzić jak tam.
Teraz czekam na męża który zaraz będzie więc spokojniejsza już będę. A do niego nawet nie dzwoniłam - więc czuję po kościach, że jak mu to opowiem to mnie konkretnie zyebie , że po niego nie zadzwoniłam

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Powiem Wam , ze po tym stresie jaki przeżyłam jednak cieszę się, że kładą mnie już do tego szpitala... tam będziemy bezpieczne pod opieka. Kij z resztą
__________________
"Pół Ciebie, pół mnie
sojusz dwóch dusz
i namacalny dowód na to
że miłość można zobaczyć "

dorka607 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:37   #737
SzaraaMyszka
Zakorzenienie
 
Avatar SzaraaMyszka
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Kępno
Wiadomości: 6 487
GG do SzaraaMyszka
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Cytat:
Napisane przez dorka607 Pokaż wiadomość
Nadzieja cudowny opis- aż miło się czyta świetnie, że poród mimo cholernego bólu wspominasz tak pięknie i wyjątkowo


W ogóle to weszłam Wam napisac, że przeżyłam prawie zawał...przez to piertolone ciśnienie. Mierze sobie a tu 165/100 więc już stres bo Tż w pracy 40 km ode mnie więc ja sama, po 20 min znów mierze i 175/100 to już w ogóle gorąco mi się zrobiło, poszłam pod prysznic, ogoliłam się, umyłam głowę i durna od razu po wyjściu taka zmachana znów zmierzyłam a tam 185/110 oczywiście szybko tel do gina a dziad nie odbiera...ale opanowałam stres który był mega, położyłam się, mała zaczęła się ruszać więc z nią pogadałam uspokajając się jednocześnie. Kolejne mierzenie 160/100 więc już ulga, po 20 kolejnych minutach 150/95 więc mniej więcej takie jak mam. Zadz raz jeszcze do gina- dalej nic więc zadz do położnej swojej co mam robic- jechać na IP sprawdzić czy wszystko ok czy mierzyć i jak nie wzrośnie czekać do środy. Więc mnie uspokoiła, że jeśli już spadło, mam się położyć odstresować, przed snem jak mąż wróci zmierzyć raz jeszcze jak będzie dobre to jutro skontaktować się z ginem czy szybciej do szpitala czy czekać do środy. Opisała mi też objawy które maja mnie zaniepokoić i wtedy mam jechać do najbliższego szpitala bądź wzywać karetke. Na szczęście przy tak wysokim ciśnieniu jak miałam czułam się normalnie tylko wiadomo zestresowana jak cholera. Położną mam kochaną- jutro jeszcze przyjedzie do mnie ze swoim ciśnieniomierzem sprawdzić jak tam.
Teraz czekam na męża który zaraz będzie więc spokojniejsza już będę. A do niego nawet nie dzwoniłam - więc czuję po kościach, że jak mu to opowiem to mnie konkretnie zyebie , że po niego nie zadzwoniłam

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Powiem Wam , ze po tym stresie jaki przeżyłam jednak cieszę się, że kładą mnie już do tego szpitala... tam będziemy bezpieczne pod opieka. Kij z resztą
Kurcze jskie wysokie ciśnienie. Dobrze ze spadło byleby znowu nie wzrosło
Kiedy idziesz do szpitala?
__________________
Milenka

17.05.2015 r. godz. 12:30 3780 g i 55 cm

Kasia
16.02.2017 r. godz. 17:44 3170g i 52 cm


Wymiana

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1203546
SzaraaMyszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:40   #738
Emilia 25
404 Not Found
 
Avatar Emilia 25
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 904
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Dorka o losie ja bym zeszła na zawał. dobrze że już lepiej.
__________________
J
Emilia 25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:41   #739
Anol
Rozeznanie
 
Avatar Anol
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ww/DE
Wiadomości: 808
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

dorka607 kurcze też bym miała stresa faktycznie lepiej jak bedziecie pod opieka, a tz dobrze zrobi jak cie opitoli bo zasluzylas!!! Niedobra ty...
__________________
27.06.2013 r.

Oliwia 18.05.2015

Anol jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:42   #740
SzaraaMyszka
Zakorzenienie
 
Avatar SzaraaMyszka
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Kępno
Wiadomości: 6 487
GG do SzaraaMyszka
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Któraś wie do kiedy te pampersy w ross są w promocji ?
__________________
Milenka

17.05.2015 r. godz. 12:30 3780 g i 55 cm

Kasia
16.02.2017 r. godz. 17:44 3170g i 52 cm


Wymiana

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1203546
SzaraaMyszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:42   #741
ruskaa
Wtajemniczenie
 
Avatar ruskaa
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 679
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Hej mamusie, ale jestem ciekawa czy któraś urodziła

Ja dopiero co się wykąpałam, bo dopiero skończyliśmy sprzątać
Mój kochany mąż mi baaaardzo pomógł, wręcz nie pozwalał mi większości robić ale ja i tak musiałam mieć 'po swojemu'
Jak to fajnie leżeć w czyściutkiej sypialni i świeżej pachnącej pościeli

Jutro jeszcze tylko kuchnia do ogarnięcia, bo dziś już padamy
mówię Wam, ale takie cyklinowanie parkietu robi syyyyyyyyfu
Plecy to mnie tak bolą, że już na końcu chodzić nie mogłam
na szczęście synuś zaczął się właśnie ruszać, bo siedział cichutko przy sprzątaniu..tylko brzuch twardniał

zaczynam nadrabiać
__________________
Najpiękniejsze dni w życiu..

21.09.2013 ' i, że Cię nie opuszczę..'
godz.15:00


29.05.2015 wyczekiwany dzień..
Leoś nasza miłość
3620 g 55 cm
godz. 14:41
ruskaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:45   #742
SzaraaMyszka
Zakorzenienie
 
Avatar SzaraaMyszka
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Kępno
Wiadomości: 6 487
GG do SzaraaMyszka
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Ruska super ze juz posprzatane
Żadna jeszcze nie urodziła dzisiaj

Ale młoda mi właśnie zasadzila kopniaka w zebra
__________________
Milenka

17.05.2015 r. godz. 12:30 3780 g i 55 cm

Kasia
16.02.2017 r. godz. 17:44 3170g i 52 cm


Wymiana

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1203546

Edytowane przez SzaraaMyszka
Czas edycji: 2015-04-20 o 22:51
SzaraaMyszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:46   #743
Emilia 25
404 Not Found
 
Avatar Emilia 25
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 904
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Cytat:
Napisane przez SzaraaMyszka Pokaż wiadomość
Ruska super ze juz posprzatane
Żadna jeszcze nie urodziła dzisiaj

Ale młoda mi właśnie zasadzila kopniaka w rzebra

Chwilkę mi zajęło pokapowanie się co to RZebra.
__________________
J
Emilia 25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:51   #744
SzaraaMyszka
Zakorzenienie
 
Avatar SzaraaMyszka
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Kępno
Wiadomości: 6 487
GG do SzaraaMyszka
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Cytat:
Napisane przez Emilia 25 Pokaż wiadomość
Chwilkę mi zajęło pokapowanie się co to RZebra.
no tak teraz widzę. Mój telefon jest gupi i pisanie na nim to porażka
__________________
Milenka

17.05.2015 r. godz. 12:30 3780 g i 55 cm

Kasia
16.02.2017 r. godz. 17:44 3170g i 52 cm


Wymiana

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1203546
SzaraaMyszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 22:59   #745
dorka607
Wtajemniczenie
 
Avatar dorka607
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 338
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Cytat:
Napisane przez SzaraaMyszka Pokaż wiadomość
Kurcze jskie wysokie ciśnienie. Dobrze ze spadło byleby znowu nie wzrosło
Kiedy idziesz do szpitala?
w środę rano jadę. Po tym ciśnieniu już się nie mogę doczekać- a tak nie chciałam...
Mąż mnie właśnie zrypał, że nie zadzwoniłam...ale uważam, że niesłusznie bo co by mi to dało? on na sygnale by przyjechał do domu i zawiózł do szpital co by spotęgowało moje nerwy. Uspokajając się zrobiłam dużo lepiej. Ale zawał był blisko...
__________________
"Pół Ciebie, pół mnie
sojusz dwóch dusz
i namacalny dowód na to
że miłość można zobaczyć "

dorka607 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 23:00   #746
majaa86
Zadomowienie
 
Avatar majaa86
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 277
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Cytat:
Napisane przez TienShan Pokaż wiadomość
to łajza, przecież nie Twoja wina, że tak późno poszłaś


dawaj jednego
choć mam ochotę na krokiet z mięsem


===
My po wizycie. Młoda ma już 2600 siedzi jeszcze dość wysoko, spojenie nie powinno mnie niepokoić. Ciśnienie spoko, z wagą przypakowałam trochę no ale zaczynam puchnąć ;(
W każdym razie kolejna wizyta gdzieś za miesiąc, choć mam nadzieję, że rozpakuję się tuż przed nią
za piekną wagę

Nadzieja opis wspaniały..aż szkoda,że mam cc..ale cóż zrobić..siły wyższe..a ta główka między nogami to juz w ogóle przebiła wszystko
Gratulacje!
__________________
Noszę serce Twoje przy sobie...Noszę je w moim sercu...

<3 Karolek<3 Moje Serduszko <3
majaa86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 23:01   #747
SzaraaMyszka
Zakorzenienie
 
Avatar SzaraaMyszka
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Kępno
Wiadomości: 6 487
GG do SzaraaMyszka
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Cytat:
Napisane przez dorka607 Pokaż wiadomość
w środę rano jadę. Po tym ciśnieniu już się nie mogę doczekać- a tak nie chciałam...
Mąż mnie właśnie zrypał, że nie zadzwoniłam...ale uważam, że niesłusznie bo co by mi to dało? on na sygnale by przyjechał do domu i zawiózł do szpital co by spotęgowało moje nerwy. Uspokajając się zrobiłam dużo lepiej. Ale zawał był blisko...
No masz rację lepiej zrobiłaś uspakajajac się. Ale też nie dziwię się mężowi ze się zdenerwował. Z ciśnieniem nie ma żartów i naprawdę dobrze że idziesz do tego szpitala
__________________
Milenka

17.05.2015 r. godz. 12:30 3780 g i 55 cm

Kasia
16.02.2017 r. godz. 17:44 3170g i 52 cm


Wymiana

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1203546
SzaraaMyszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 23:08   #748
Lily ofthe Valley
Zadomowienie
 
Avatar Lily ofthe Valley
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: czarna dziura :)
Wiadomości: 1 778
GG do Lily ofthe Valley
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Cytat:
Napisane przez ola_la_7676 Pokaż wiadomość
Mi by się spodobało albo jakiś kosmetyk jej ulubiony, tusz, cienie, kredka
Ona sie nie maluje ale chyba pojde w ta bransoletke

Cytat:
Napisane przez weron1 Pokaż wiadomość
dobranoc oby przez noc choroba minęła

a ile chcesz wydać?

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Może perfum o ile wiesz jakie zapachy lubi
Perfumy tez dobry pomysl ale niestety nie wiem jakie lubi

Cytat:
Napisane przez kalinowa11 Pokaż wiadomość
Witam sie w 37 tygodniu;-) dzis byłam na wizycie u gin na NFZ i powiedział ze juz mi nie zrobi usg bo to poza ich kompetencjami.I ze dopiero przed porodem w szpitalu mi zrobią.Czy Wy tez tak macie? Bo każda z Was wie ile Wasze maluszki ważą itd a ja nic...
Mam 1,5 cm szyjkę,kanał zamknięty a Wy jak?
Ja nie wiem, tez nie mam robionych usg

Cytat:
Napisane przez TienShan Pokaż wiadomość
Myślałam, że ta pomoc ma polegać na tym byśmy doradziły jak jej delikatnie przekazać, żeby przestała
Ta bransoletka to nie jest zły pomysł. Do tego może książka jeśli lubi? Albo jakiś kosmetyk? I rafaello mnie by wystarczyło samo rafaello

Ja dopijam zieloną herbatę i idę się położyć
Cytat:
Napisane przez Anol Pokaż wiadomość
Też tak myślałam że brzydkie, albo już ich za dużo hehe
Haha dobre jestesvie

Nadzieja super opis, wydaje mi sie ze dalas wszystkim takiego kopa ze wszystkie chca isc rodzic
__________________
Kruszynek
Lily ofthe Valley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 23:16   #749
olimpia2009
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 090
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Postraszylo i odpusilo..ale mam nosa ze zlapie znowu a wtedy juz raczej nie odpusci..

Nic w kazdym razie TZ jest pod telefonem....ja auto tez mam....jakby co to pojade sama
__________________
Olimpia 14 Listopad 2009
Alex 15 Maj 2015
olimpia2009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-20, 23:25   #750
strzalka44
Wtajemniczenie
 
Avatar strzalka44
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 2 287
GG do strzalka44
Dot.: Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

Nadzieja piekny opis i taki motywujacy
Ehh posmialam sie i poplakalam

Co do usg, to ja chodze ma nfz i usg mialam srednio co druga wizyte, ale dokladne pomiary mialam robione na 3
Teraz ze wzgledu na problemy z wodami mam wizyty co tydzień i usg z pomiarami tez.
W czwartek (38t1d) wage malej oszacowano na ponad 3500... Trochę mnie to przeraza

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

A jeszcze mam takie pytanko, czy do porodu zabrac takie zwykle podpaski? Bo ja spakowalam tylko te wielkie poporodowe, a jak teraz czytam opis nadziei to zastanawiam się czy nie przydadza sie takie zwykle?
__________________
... i ślubuję Ci ...

...Liwia ur. 3.05.2015, 3820 g, 58 cm...

Edytowane przez strzalka44
Czas edycji: 2015-04-21 o 07:36
strzalka44 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-05-03 13:04:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:16.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.