Przygrzało mamie słoneczko i płacze "Już nie będziesz panienką córeczko!"-PM2016 cz32

[grejpfrutowa01]

Napisane przez zambeza

Jutro ostateczne starcie, mam nadzieje ze egzamin - zambeza 0:1


mmm jak apetycznie brzmi!

kciukasy

[Petit_Papillon]

Napisane przez aguleekk

O kurczę, masakra.. chyba serio będę jeździć powoli i tylko po polnych drogach

Noooo to byl koszmar. Przez dwie-trzy godziny wracalismy do domu na piechote ok.5 km W.prowadzil dwa rowery a ja kiutykalam z reka podkurczona, krwawiaca noga i reka... Na kolanie to mam taka blizne, ze masakra paskudna jest
A jeszcze sie wywalilam w takim miejscu (bo jechalismy dosc szybko, W.zaczal zwalniac, bo byl zakret, ja zeby go nie uderzyc swoim kolem w jego chcialam skrecic i tak skrecilam, ze sie posliznelam na betonie na piachu i walnelam jak zla. Jeszcze mialam tyle w glowie, ze sie na bok przekrecilam, bo tak to bym przez kierownice na kamien spadla), ze nie bylo zadnej kominikacji, ani nic. I nikt nie odbieral telefonow zeby nam pomoc

[kashia001]

Wybrałam suknie. Zaraz idę zapłacić zadatek. Opowiem wam wszystko potem

[Stella275]

Cześć laski wpadam do was na chwilę. Dzisiaj ostatecznie dopięłam kwestię wyglądu na wesele w sierpniu. Dokupiłam czarne sandałki

Zaraz sie biorę za dzisiejszą obiadową wyżerkę. Zrobiłam z mamą placka po zbójnicku i do tego surówkę z czerwonej kapusty

Na homarach się nie znam, nie pomogę

Zambeza kciuki, zdasz to wszystko z placem w nosie

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez kashia001

Wybrałam suknie. Zaraz idę zapłacić zadatek. Opowiem wam wszystko potem

Koniecznie się pochwal

[Valmai]

Napisane przez kashia001

Wybrałam suknie. Zaraz idę zapłacić zadatek. Opowiem wam wszystko potem

Super! Czekamy na relacje!

Napisane przez Petit_Papillon

Noooo to byl koszmar. Przez dwie-trzy godziny wracalismy do domu na piechote ok.5 km W.prowadzil dwa rowery a ja kiutykalam z reka podkurczona, krwawiaca noga i reka... Na kolanie to mam taka blizne, ze masakra paskudna jest
A jeszcze sie wywalilam w takim miejscu (bo jechalismy dosc szybko, W.zaczal zwalniac, bo byl zakret, ja zeby go nie uderzyc swoim kolem w jego chcialam skrecic i tak skrecilam, ze sie posliznelam na betonie na piachu i walnelam jak zla. Jeszcze mialam tyle w glowie, ze sie na bok przekrecilam, bo tak to bym przez kierownice na kamien spadla), ze nie bylo zadnej kominikacji, ani nic. I nikt nie odbieral telefonow zeby nam pomoc

To rzeczywiście masakra, dobrze chociaż, że nic sobie nie złamałaś.

[wildDaisy]

Napisane przez kashia001

Wybrałam suknie. Zaraz idę zapłacić zadatek. Opowiem wam wszystko potem

Szalona Ty!

[pannamima]

Napisane przez kashia001

Wybrałam suknie. Zaraz idę zapłacić zadatek. Opowiem wam wszystko potem

O kurczę, to super . Czekam na relacje !

zambeza

[aguleekk]

Napisane przez Petit_Papillon

Noooo to byl koszmar. Przez dwie-trzy godziny wracalismy do domu na piechote ok.5 km W.prowadzil dwa rowery a ja kiutykalam z reka podkurczona, krwawiaca noga i reka... Na kolanie to mam taka blizne, ze masakra paskudna jest
A jeszcze sie wywalilam w takim miejscu (bo jechalismy dosc szybko, W.zaczal zwalniac, bo byl zakret, ja zeby go nie uderzyc swoim kolem w jego chcialam skrecic i tak skrecilam, ze sie posliznelam na betonie na piachu i walnelam jak zla. Jeszcze mialam tyle w glowie, ze sie na bok przekrecilam, bo tak to bym przez kierownice na kamien spadla), ze nie bylo zadnej kominikacji, ani nic. I nikt nie odbieral telefonow zeby nam pomoc

Faktycznie słabo.. wcale Ci się nie dziwię, że teraz masz lęk przed jazdą na rowerze.

Napisane przez kashia001

Wybrałam suknie. Zaraz idę zapłacić zadatek. Opowiem wam wszystko potem

Szalona Czekamy na zdjęcie

[Petit_Papillon]

Napisane przez kashia001

Wybrałam suknie. Zaraz idę zapłacić zadatek. Opowiem wam wszystko potem

Super

Napisane przez Valmai

To rzeczywiście masakra, dobrze chociaż, że nic sobie nie złamałaś.

Oj tak, mialam szczescie ale teraz sie boje wsiasc na rower jak sobie pomysle, ze musialabym zjechac z gory mostu (np.zeby pojechac do rodzicow) to az mam ciary

Zambeza

[Sophie24]

Napisane przez Valmai

No też właśnie nie wiem czy by mnie sumienie nie ruszyło, ale z drugiej strony trzeba mieć świadomość kupując kotleta w sklepie, że wcześniej był on małym, słodkim cielaczkiem.

Racja. Mnie to w sumie tak nie rusza, jak zdarza mi się mięso kupić, to nie widzę tam zwierzaków a mięso. No ale nie kupuję często. Ale faktycznie sama bym chyba nie zabiła mojego obiadu. Sama nie wiem.
Ogólnie mam teorię, że jedzenie mięsa nie jest złe ideologicznie bo to zwierzę po prostu umarło, nie męczy się (sam sposób śmierci nie jest mi w sumie znany, nie do końca wierzę w to co w necie widzę). Ale rusza mnie trochę traktowanie kur czy krów które są by dawać jaja/mleko. Tu mi szkoda bo to nie jest tak jak ze zwierzakami na rzeź - one męczą się dłużej i są eksploatowane krótko mówiąc. I mam wrażenie, że gorzej jeść przetwory mleczne i jaja niż mięso. Może głupie ale tak to widzę.

Napisane przez Valmai

Bo tak się robi w restauracjach, podobno wtedy jest lepsze mięsko, ale jednak wszędzie zaleca się żeby je najpierw usypiać.
Jest różnica, bo taki na żywca to się powoli gotuję w gorącej wodzie a zamrożony nic nie czuję, one po prostu zapadają w sen jak im zimno.



Jak nie lubisz to laser, efekty są świetne. Moja przyjaciółka miała bliznę na twarzy, wypadek był dobrych kilka lat temu i teraz zrobiła sobie laser i ślicznie zeszło.

Zawsze warto spróbować. Widzę, że mamy identyczną liczbę osób.

Pokażesz jaką chcesz fryzurkę?

Myślałam o laserze ale nie wiem, może w przyszłości. To znowu tylko kolano a nie twarz właśnie.


No ja mam w sumie 33 osoby ale sądzimy, że jedna osoba nie dotrze (babcia, grubo po 90 r.ż.) i zostaną 32 z nami


Chyba mam wizytówce ale jak coś to w załączniku jest Tak na lewy bok bardziej żeby włosy były ułożone. Z prawej coś tam niech zrobią (warkocza czy coś żeby łysawo i tak przylizane nie było).

Napisane przez aguleekk

O kurczę, masakra.. chyba serio będę jeździć powoli i tylko po polnych drogach

Ja bym miała pewnie kask i ochraniacze na rower czy na rolki (to zwłaszcza). Mam wizje upadków za każdym razem jak wsiadam na rower

[white_bear]

Hej dziewczyny U mnie sesja w pełni, a tutaj widzę nowy wątek Przede mną jeszcze jeden egzamin, o ile wczorajszy zdałam i wakacje od uczelni Więc wolne weekendy

Na dniach planuję też przejść się po salonach pooglądać suknie już się nie mogę doczekać

[Cherry_Muffin]

kashia super, a tak sie martwilas ze nie znajdziesz

[Petit_Papillon]

Napisane przez aguleekk

Faktycznie słabo.. wcale Ci się nie dziwię, że teraz masz lęk przed jazdą na rowerze.

Dokladnie ale chyba musze sie jakos przemoc, bo bardzo lubilam jezdzic na rowerze.

A co do rolek to juz drugi rok je kupuje

[Sophie24]

Napisane przez kashia001

Wybrałam suknie. Zaraz idę zapłacić zadatek. Opowiem wam wszystko potem

Super Czekam na relacje i fotki




Zambeza - rozniesiesz ten egzamin na pewno

[Petit_Papillon]

Moze i na sie przejde po salonach, ale to dopiero w przyszly weekend, bo w ten czeka Nas ciag dalszy przeprowadzki moich rodzicow. A pogoda bedzie piekna i w tym czasie moglabym grzac cialko na plazy nad zalewem na dzialce

[Lilly Greace]

Napisane przez candy111

Ja planuję schudnąć ale jakoś mi to nie idzie. Włosów nie obcinam dopiero do fryzury ślubnej dopasuje długość. Nie farbuję bo jeszcze nigdy tego nie robiłam Pewnie parę razy pójdę na solarium żeby opaleniznę wyrównać. Rzęsy sobie przedłużam co jakiś czas więc na ślub pewnie uzupełnię. Paznokcie to jak chodzę normalnie hybrydy u rąk i nóg. Nic szczególnego nie będę miała. Z tłumu się będę wyróżniać białą suknią i welonem No może jak mi tata kupi to bransoletkę za 15k założę Ale muszę go namówić na taki prezent na wieczór panieński.

Ale czas szybko leci. 2 tygodnie temu miałam rok do ślubu. Jeszcze trochę i 11 miesięcy. Za każdym razem gdy pomyślę, że czas ucieka to się stresuje.

Żartujesz? Masz zamiar NAMAWIAĆ ojca na bransoletkę za 15 tysięcy na wieczór panieński?
Wiesz co, słusznie Mysza ci zarzuciła chwalenie się. Ja też nie narzekam na brak pieniędzy i są dla mnie, tak jak ty pisałaś, rzeczą nabytą, ale pisanie czegoś takiego to zwykłe szpanowanie i chwalenie się.

[lenka990]

Napisane przez kashia001

Wybrałam suknie. Zaraz idę zapłacić zadatek. Opowiem wam wszystko potem

aaaa, daj znać prędko

Jutro ja pełznę mierzyć

[magda1706]

Napisane przez Valmai

Ja chyba będę przedłużać na ślub, noszę się z tym zamiarem już od dłuższego czasu, moje włosy zapuszczają się do pewniej długości a potem robią się coraz bardziej lichę. Warto zmieniać fryzury, w jednym kolorze i długości przez całe życie to tak trochę nudno. Poza tym włosy odrastają więc spoko.

To prawda, ja też spotkałam świetnych i mniej fajnych księży, to jak wszędzie, ale nie należy się bać. Choć z drugiej strony słyszałam o przypadkach gdzie ksiądz dostał "za mało" i brzydko prowadził ślub czy nawet pogrzeb.

Ja ścielam na krótko w gimnazjum (matko 7 lat temu już) i miałam dość krótkich. Teraz się kręcą jak głupie i bardzo je kocham na moje nieszczęście bez wzajemności. Żyją własnym życiem i to mnie wkurza Haha ale włosy nie reka odrosna, a jeśli twoje nie chcą urosnac bardziej to dopinki to może faktycznie fajna sprawa

Jak można brzydjo poprowadzić mszę? Jedyne co od siebie wkłada ksiądz to kazanie - nie obrazę się jak będzie na 5 min Haha A tak to nie ma co zepsuć hahaha

[Valmai]

Napisane przez Sophie24

Racja. Mnie to w sumie tak nie rusza, jak zdarza mi się mięso kupić, to nie widzę tam zwierzaków a mięso. No ale nie kupuję często. Ale faktycznie sama bym chyba nie zabiła mojego obiadu. Sama nie wiem.
Ogólnie mam teorię, że jedzenie mięsa nie jest złe ideologicznie bo to zwierzę po prostu umarło, nie męczy się (sam sposób śmierci nie jest mi w sumie znany, nie do końca wierzę w to co w necie widzę). Ale rusza mnie trochę traktowanie kur czy krów które są by dawać jaja/mleko. Tu mi szkoda bo to nie jest tak jak ze zwierzakami na rzeź - one męczą się dłużej i są eksploatowane krótko mówiąc. I mam wrażenie, że gorzej jeść przetwory mleczne i jaja niż mięso. Może głupie ale tak to widzę.

Chyba mam wizytówce ale jak coś to w załączniku jest Tak na lewy bok bardziej żeby włosy były ułożone. Z prawej coś tam niech zrobią (warkocza czy coś żeby łysawo i tak przylizane nie było).


Ja bym miała pewnie kask i ochraniacze na rower czy na rolki (to zwłaszcza). Mam wizje upadków za każdym razem jak wsiadam na rower

Z tego co wiem to są krowy mleczne, które dają mleko i nawet trzeba je wydoić żeby sie nie męczyły. Jednak na jakiej zasadzie to działa to nie wiem do końca.
Jaja zawsze kupuje z wolnego chowu, więc tutaj przynajmniej mam czyste sumienie, a po drugie są one lepsze.

Bardzo fajna fryzurka, ale da się ją zrobić z włosów do ramion?

Zawsze jeżdżę w kasku, nie ważne czy rolki czy rower, nieważne jak pewnie się czuje człowiek, lepiej dmuchać na zimne. Miałam też ochraniacze na kolana i nadgarstki na rolki ale gdzieś się zapodziały, no i niestety efekt jest jaki jest. ;P

Napisane przez white_bear

Hej dziewczyny U mnie sesja w pełni, a tutaj widzę nowy wątek Przede mną jeszcze jeden egzamin, o ile wczorajszy zdałam i wakacje od uczelni Więc wolne weekendy

Na dniach planuję też przejść się po salonach pooglądać suknie już się nie mogę doczekać

Życzę powodzenia w sesji, ja sobie przełożyłam parę egzaminów na wrzesień.

Koniecznie też zdaj relacja, a wiesz czego szukasz czy idziesz tak pooglądać?

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez Lilly Greace

Żartujesz? Masz zamiar NAMAWIAĆ ojca na bransoletkę za 15 tysięcy na wieczór panieński?
Wiesz co, słusznie Mysza ci zarzuciła chwalenie się. Ja też nie narzekam na brak pieniędzy i są dla mnie, tak jak ty pisałaś, rzeczą nabytą, ale pisanie czegoś takiego to zwykłe szpanowanie i chwalenie się.

Znowu bez przesady, rzeczywiście pisanie czegoś takiego na forum może nie jest najlepszym pomysłem, ale nie zarzucałabym od razu chęci chwalenia się czy złej woli(choć oczywiście może tak być). Czasem ludzie z domów, gdzie pieniądze nie są problemem, bywają oderwani od rzeczywistości i nie do końca zdają sobie sprawę z tabu jakie w naszym kraju stanowi publiczna dyskusja o kasie.
A choć sformułowanie rzeczywiście średnie, to ja rozumiem o co Candy chodziło, znam tradycje kupowania biżuterii na przełomowe wydarzenia w życiu jak np. urodzenie dziecka czy ślub, choć nie spotkałam się, że to ojciec córce kupuję ale jestem w stanie wyobrazić sobie taką sytuacje.

Napisane przez magda1706

Ja ścielam na krótko w gimnazjum (matko 7 lat temu już) i miałam dość krótkich. Teraz się kręcą jak głupie i bardzo je kocham na moje nieszczęście bez wzajemności. Żyją własnym życiem i to mnie wkurza Haha ale włosy nie reka odrosna, a jeśli twoje nie chcą urosnac bardziej to dopinki to może faktycznie fajna sprawa

Jak można brzydjo poprowadzić mszę? Jedyne co od siebie wkłada ksiądz to kazanie - nie obrazę się jak będzie na 5 min Haha A tak to nie ma co zepsuć hahaha

Takie włosy żyjące własnym życiem są spoko, przeważnie da się z nich różne fajne fryzurki ułożyć.

Można, oprócz tego, że można totalnie spieprzyć kazanie, to zdarza się, że ksiądz będzie mylił imiona, będzie dogadywał różne dziwne rzeczy itd.

[Lilly Greace]

Napisane przez Valmai

Znowu bez przesady, rzeczywiście pisanie czegoś takiego na forum może nie jest najlepszym pomysłem, ale nie zarzucałabym od razu chęci chwalenia się czy złej woli(choć oczywiście może tak być). Czasem ludzie z domów, gdzie pieniądze nie są problemem, bywają oderwani od rzeczywistości i nie do końca zdają sobie sprawę z tabu jakie w naszym kraju stanowi publiczna dyskusja o kasie.
A choć sformułowanie rzeczywiście średnie, to ja rozumiem o co Candy chodziło, znam tradycje kupowania biżuterii na przełomowe wydarzenia w życiu jak np. urodzenie dziecka czy ślub, choć nie spotkałam się, że to ojciec córce kupuję ale jestem w stanie wyobrazić sobie taką sytuacje.

Nie chodzi o chwalenie się tym, że tata może kupi biżuterię, to jest normalna informacja do której nikt nic by nie miał. Ale już podawanie, że jest to biżuteria za 15k to jak dla mnie wiocha, po co nam wiedza, czy ona kosztuje 15k, 20, 5, czy 100 zł? Bo nie rozumiem

[Arya90]

Napisane przez lenka990

aaaa, daj znać prędko

Jutro ja pełznę mierzyć

a ja w sobotę

nie mogę się doczekać sukni kashia! Pokazuj!

[candy111]

Napisane przez kashia001

Wybrałam suknie. Zaraz idę zapłacić zadatek. Opowiem wam wszystko potem

Super

Co do rowerowych wypadków ja złamałam rękę i składali mi na śruby. Na szczęście blizna niewidoczna.
Na hulajnodze złamałam nogę. Ale to było w podstawówce jeszcze.

Edit. co do chwalenia się to również mogłam zarzucić Myszy, że chwali się Krowami. Ile to oni krów nie kupili. Tylko po co ? Czytam i idę dalej.

[lenka990]

Napisane przez Valmai

Z tego co wiem to są krowy mleczne, które dają mleko i nawet trzeba je wydoić żeby sie nie męczyły. Jednak na jakiej zasadzie to działa to nie wiem do końca.
Jaja zawsze kupuje z wolnego chowu, więc tutaj przynajmniej mam czyste sumienie, a po drugie są one lepsze.
.

Tak, zgadza się. Jeśli krowy się nie wydoi to dostaje zapalenia wymion. I w gruncie rzeczy nie męczy się przy dojeniu, to jest dla niej ulga

[grejpfrutowa01]

Napisane przez kashia001

Wybrałam suknie. Zaraz idę zapłacić zadatek. Opowiem wam wszystko potem

o kurczę, ale fajnie!
czekamy na relację

[Valmai]

Napisane przez Arya90

a ja w sobotę

nie mogę się doczekać sukni kashia! Pokazuj!

Widzę, że jakiś tydzień sukienkowy teraz. Super, uwielbiam oglądać suknie ślubne.

Dobra, cały dzień na forum, idę do kuchni wstawić bulion i może w końcu wypadałoby obiad zjeść. :P

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez wildDaisy

No tak, ale nie zabiło się go własnoręcznie
Ja nie jadam małych, słodkich cielaczków Jem stare świnie i wstrętne kurczaki Chyba nawet w Anglii nie sprzedaje się cielęciny w sklepach, oglądałam kiedyś program Jamiego Olivera o tym

Cuddly prawda to? Można kupić u Was cielęcinę w sklepach, marketach?

Jesli chodzi o cielęcinę (veal) o ile dobrze czaje to mozna kupic spokojnie bez problemu w każdym większym markecie

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez kashia001

Wybrałam suknie. Zaraz idę zapłacić zadatek. Opowiem wam wszystko potem

Ooooo super


Wreszcie nie bede sama co juz ma suknie

[wildDaisy]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;51956574]Jesli chodzi o cielęcinę (veal) o ile dobrze czaje to mozna kupic spokojnie bez problemu w każdym większym markecie
[/QUOTE]

To pewnie sprowadzają, bo swojej na pewno nie mają w marketach W tym programie Jamie opowiadał, że jak ktoś się bardzo uprze to może u prywatnych osób uda się zdobyć, ale Anglia podobno w ogóle nie prowadzi chowu cielęciny czy jak to się tam nazywa

[tetrikk]

Napisane przez candy111

Napisałam o tej bransoletce bo zapytano co specjalnego na ślub będzie się szykować. Ja bym chciała taką bransoletkę od taty bo rozmawialiśmy, że to będzie pamiątka jako, że zmieniam stan cywilny. Dla mnie to jest coś szczególnego. Ale nie wiem czy mi tata kupi.
U mnie w domu tata kupuje mamie i mi biżuterię na urodziny, imieniny, święta i inne okazje. O zgrozo kupił nawet mojej mamie naszyjnik jak zmarła jej matka. Właśnie po to żeby miała pamiątkę i jak zakłada sobie ten naszyjnik to miło wspomina swoją matkę.
Tak dla niektórych to sensacja nie z tej Ziemi.


Niektóre z Was są tak zazdrosne i zawistne, że by człowieka w łyżce wody utopiły. Ale to jest Polska. Tu ludzie nie potrafią się cieszyć, że ktoś ma coś fajnego tylko od razu zawiść i krytyka.

Gdybym chciała krytykować chwalenie się co niektórych osób i wpisy to mogłabym nic innego nie robić na tym wątku.

Dla mnie pieniądze są rzeczą nabytą dziś są jutro nie ma. Nie oceniam nigdy nikogo przez ten pryzmat. Nikomu nie zazdroszczę i ciesze się jak ktoś ma coś fajnego.

Tu jak któraś powie, że chce sukienkę za 3 tysiące to zaraz lecą mądrości, że ktoś wolałby te pieniądze przeznaczyć na dom, na mieszkanie, na samochód.

PS Są ludzie co zamawiają futra z norek dla psów i nikt nie robi sensacji.

Nie no spoko, ale jakoś nie zauważyłam, żeby ktokolwiek inny podawał ceny zakupionych ubrań czy przedmiotów. Chyba, że zdobyłyśmy perełkę na wyprzedaży, to inna kwestia Jednak ty o swojej bransoletce nie powiedziałaś nic oprócz tego, że jest za 15k. To tak jakbym ja zaraz mówiła, że kupiłam sukienkę za x, a spodnie za y. Nie, powiedziałabym, że kupiłam wymarzoną sukienkę w kolorze różowym i nowe jasne dżinsy. Nie czaję jaką dodatkową wartość ma bransoletka, która kosztuje 15k? To że tyle kosztuje?
Można być bogatym, czy biednym, ale wg mnie to niekulturalne chwalić się swoimi pieniędzmi. I nie, nie jestem zazdrosna.
Po raz kolejny daję też pod rozwagę to, że takich rzeczy w Internecie z powodów bezpieczeństwa się nie umieszcza.

Napisane przez Valmai

A w ogóle to skąd Wy bierzecie te stawki? Jest jakiś cennik w kancelarii parafialnej? A jak ktoś da tyle ile może to mu ślubu nie udzielą?

Poczta pantoflowa

Napisane przez kashia001

Wybrałam suknie. Zaraz idę zapłacić zadatek. Opowiem wam wszystko potem

super ale szybko tak w ogóle czekam na relację

Do dyskusji o kościele się już nie wtrącam, bo każdy ma swoje zdanie, a widziałam, że było gorąco w kwestii bransoletki nie wytrzymałam, bo nie znoszę nachalnego chwalenia się pieniędzmi

Lecę robić sajgonki

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Nie wiem ale w każdym razie dostępna jest co prawda nie mega duzo ale jest.

Ale szczerze nie patrzyłam skąd bo nie kupuje tego mięsa no i większość zakupów robie online wiec nie łażę po sklepie za wiele ale z ciekawości kiedys sprawdze

[wildDaisy]

Napisane przez tetrikk

Nie no spoko, ale jakoś nie zauważyłam, żeby ktokolwiek inny podawał ceny zakupionych ubrań czy przedmiotów. Chyba, że zdobyłyśmy perełkę na wyprzedaży, to inna kwestia Jednak ty o swojej bransoletce nie powiedziałaś nic oprócz tego, że jest za 15k. To tak jakbym ja zaraz mówiła, że kupiłam sukienkę za x, a spodnie za y. Nie, powiedziałabym, że kupiłam wymarzoną sukienkę w kolorze różowym i nowe jasne dżinsy. Nie czaję jaką dodatkową wartość ma bransoletka, która kosztuje 15k? To że tyle kosztuje?
Można być bogatym, czy biednym, ale wg mnie to niekulturalne chwalić się swoimi pieniędzmi. I nie, nie jestem zazdrosna.
Po raz kolejny daję też pod rozwagę to, że takich rzeczy w Internecie z powodów bezpieczeństwa się nie umieszcza

Niekulturalne?
Jaką dodatkową wartość... hmm... no nie wiem, ale skoro to jest prezent z racji tego, że zmienia stan cywilny, prezent na ślub to chyba ma jakąś wartość poza tym, że kosztuje 15 tysięcy? Nie wiem, dla mnie taki prezent miałby ogromną wartość, ale pewnie nigdy mnie nie będzie na taką stać

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;51956646]Nie wiem ale w każdym razie dostępna jest co prawda nie mega duzo ale jest.

Ale szczerze nie patrzyłam skąd bo nie kupuje tego mięsa no i większość zakupów robie online wiec nie łażę po sklepie za wiele ale z ciekawości kiedys sprawdze [/QUOTE]

Ja chyba nawet nigdy nie jadłam