Mamusie lutowe 2016 ♥ to już VI część naszego wątku!

[figa84]

Napisane przez Czarnooka_Paula

Dziewczyny a po co Wy pijecie te herbate z lisci malin i te wiesiołki bierzecie ?

niektore z Was maja spokojnie 3 tyg do terminu jeszcze, chcecie je przyspieszyc czy co ? :brzyda l:

bo nie kumam

A wierzysz ze przyspieszy


Rudziutka to ma szczęście


Elena z ciekawości, czy o minusach oksy, gazu mowila?

[nursii]

Napisane przez Elena_22

Ja nie pisze żadnego planu, bo naprawdę nie wiem, jak się potoczy wszystko . Położna mówiła, żeby np. zgodzić się na podanie gazu- skorzystac nie trzeba, ale zgodę można podpisać, bo w trakcie można zmienić zdanie, podobnie jest z podaniem oksy- niektóre twardo zapierają się, ze nie chcą, ale czasem jest to jedyne wyjście, np. w wypadku odejścia wód i przez następnych kilka godz. nie ma skurczy, akcja porodowa się nie rozwija, a matka i dziecko słabną.
Przykładów podawała dużo

Zgadza się to co piszesz Ja tylko napisałam rzeczy, których jestem na 100% pewna, np. że nie chcę Dolarganu, tu wiem, że zdania nie zmienię... I że nie zgadzam się na chwyt Kristellera... a niech wiedzą, że wiem co to jest i żeby nie próbowali nawet tego czynić... co do Oxy to wolałabym uniknąć, ale wiem że może być tak, że będzie konieczna więc nie piszę, że" nie chcę i koniec"... ale sa babki że sie uprą i koniec...

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez ja :)

To nie jest na przyspieszenie porodu tylko by podczas porodu szyjka lepiej współpracowała i sie ładnie rozwierała


Sent from my iPhone using Tapatalk

aaaaaa to juz kumam

Elena

ja w nic nie wierze

byłam w polskim sklepie i kupiłam ogóraski kiszone i zjadłam prawie wszystkie oprócz 2

[szalonazielona]

Witam wszystkie przyszłe Mamy !

Czy mogłybyście mi doradzić w jakiej aptece będę mogła kupić w miarę tanio suplement Omegamed Optima.

A może jest tu jakaś przyszła Mama z Rzeszowa i mogłaby mi doradzić gdzie w Rzeszowie mogę je kupić w miarę dobrej cenie??
Albo proszę doradźcie mi jakiś innym specyfik o takim samym składzie??

Pozdrawiam

[marciar7]

Magdzinska jak sie czujesz? I ciekawe jak lucy.
Mnoe wziely takie wzdecia ze tak mnie brzuch bolal... Na szczescie przeszlo..
Wiecie co. Musze aplikowac sobie taki lek dowcipnie na infekcje ale od paru dobrych dni tam.jest tak ciasno. Normalnie nie moge wsadzoc na normalna glebokosc :-P o co chodzi?

[mamusiaczek]

Hej! Całe popołudnie mnie nie było a Wy tu naprodukowałyście postów, że nie jestem w stanie nadrobić!

Trzymam kciuki za jutrzejsze mamusie! Miłej nocki!

[wykalacka]

Napisane przez nursii

Zgadza się to co piszesz Ja tylko napisałam rzeczy, których jestem na 100% pewna, np. że nie chcę Dolarganu, tu wiem, że zdania nie zmienię... I że nie zgadzam się na chwyt Kristellera... a niech wiedzą, że wiem co to jest i żeby nie próbowali nawet tego czynić... co do Oxy to wolałabym uniknąć, ale wiem że może być tak, że będzie konieczna więc nie piszę, że" nie chcę i koniec"... ale sa babki że sie uprą i koniec...

aż musiałam sobie wygooglać
korzystałaś z jakiegoś gotowego szablonu? Musze wziąć się za ten plan porodu w końcu

[Dzaasti]

Napisane przez nursii

Zgadza się to co piszesz Ja tylko napisałam rzeczy, których jestem na 100% pewna, np. że nie chcę Dolarganu, tu wiem, że zdania nie zmienię... I że nie zgadzam się na chwyt Kristellera... a niech wiedzą, że wiem co to jest i żeby nie próbowali nawet tego czynić... co do Oxy to wolałabym uniknąć, ale wiem że może być tak, że będzie konieczna więc nie piszę, że" nie chcę i koniec"... ale sa babki że sie uprą i koniec...

Również musiałam wygooglować ... jestem przerażona , że takie rzeczy dzieją się w polskich szpitalach... dobrze, że już teraz wiem co to jest... i niech tylko spróbują mnie dotknąć w taki sposób.
Co do planu porodu... to póki co nikt absolutnie ze mną o tym nie rozmawiał, ani gin, ani położna... zastanawiam się czy w ogóle w szpitalu w którym będę rodzić to się praktykuje. Muszę podpytać... wizyta w następny wtorek...

[Zosienka200]

Napisane przez Elena_22

Słyszałam to, koleżanka mówiła, żebym pilnowała, żeby nie świeciło na córkę, bo będzie źle spała i to prawda, jak zaczęłam zasłaniać, to spokój jest .:

Mojej mamie też pomogło. Ja nigdy nie spalam przy odsłoniętym oknie, mam fazę że zaraz mnie ktoś będzie podglądać.

Napisane przez nursii

A bo chłop sobie nie wyobraża co to znaczy poród, jak możesz się po nim czuć, jak będzie wyglądała opieka nad noworodkiem na początku itp... ale pewnie jak przyjdzie co do czego to mu się oczy otworzą

Na razie to i ja sobie tego nie wyobrażam, ale napewno nie chce żeby zamiast zajmować się dobrem dziecka i moim dbał o wygody innych.

Napisane przez re_nata

Zosienka200- a nie możesz np. zadzwonić na oddział i zapytać, ja dzwoniłam i dużo rzeczy wiem, pewnie nie wszystko ale to co najważniejsze chyba wiem. .

dzwonilam, pewnie, tylko jedyne co mi się udało wyciągnąć to to że wszystko można mieć swoje. Podejrzewam że oszczędzają na wszystkim i nie chętnie coś dają. A teraz dużo osób chce mieć wszystko swoje. A tu za wszystko trzeba płacić dwa razy, ubezpieczenie, a u tak lekarz żeby dopilnowal to prywatnie, do szpitala też wszystko swoje i na ostatku się jeszcze wszyscy oglądają na kawki itp.

Piszecie o planach porodu, u mnie w szpitalu nie wymagają, na SR dostaliśmy przykład z propozycją wypełnienia i w razie gdyby ktoś nie przestrzegał naszych wymagań wyjąć. Położne mówiły, że niektóre szpitale w okolicy nie przyjmują jak nie ma planu bo potem się pacjentki sadu ja, że ich życzenia nie były przestrzegane. A czasem dla dobra dziecka i matki lekarze robią coś wbrew woli matki. Jak wszystko każdy kij ma dwa końce. Ale są i mamuśki co mają kosmiczne wymagania.

[justynka333]

Ja wiesiolka łykam już od 37tc 2x2 a wcześniej od 35 1x2. Maliny to podobno można od 38tc jak dziecko donoszone bo one mogą skurcze wywołać i wcześniej mi Polozna zabroniła. Zaczynam mieć skurcze takie pojedyncze ale brzuch jak kamień plus ból i to konkretny...

[agaczilla21]

Hej 😊 ja już nie śpię. M drzemie ale niedługo będzie wstawal bo do lekarza. Ja zjem śniadanie i będę się brać za gotowanie

[figa84]

Gotowania o tej porze bym nie ogarnęła

[amb86]

Ja przez to rozwarcie bałam się brać wiesiołka i maliny, żeby nie przyspieszyć wszystkiego za bardzo... Ale o weekendu biorę już wiesiołka, malinę od dziś zacznę... Nic się nie dzieje.

Martwię się, czy nie mam jakiejś dziwnej infekcji: po podwójnej dawce Pimafucinu wciąż mam żółtawe upławy. Nie jest to na pewno grzybek, bo tego dziada rozpoznam wszędzie A jak dziecko będzie przechodzić przez kanał rodny i się czymś zarazi? :/ Chyba przejdę się do gin, może zdążę przed porodem

---------- Dopisano o 07:46 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

Napisane przez agaczilla21

Hej 😊 ja już nie śpię. M drzemie ale niedługo będzie wstawal bo do lekarza. Ja zjem śniadanie i będę się brać za gotowanie

Aga, Ty jesteś mistrz świata

[mamusiaczek]

Cześć!
Amb - rusza coś u Ciebie?
Ja mam wrażenie, że mimo wiesiołka, malin i innych patentów na "s" wszystko ucichło
Agata - u mnie nie ma bata na gotowanie o tej porze heheh

Ja mam przedpołudnie ze starszakiem, bo dopiero na 12 idzie do szkoły

[amb86]

Napisane przez mamusiaczek

Cześć!
Amb - rusza coś u Ciebie?
Ja mam wrażenie, że mimo wiesiołka, malin i innych patentów na "s" wszystko ucichło
Agata - u mnie nie ma bata na gotowanie o tej porze heheh

Ja mam przedpołudnie ze starszakiem, bo dopiero na 12 idzie do szkoły

Nic Ja z wszystkich "s" na pewno uskuteczniam schody... jaka jest reszta?

Codziennie rano się budzę i myślę: "Kurde, znowu nic..."
Ubzdurałam sobie, że to się zacznie rano i tego się trzymam (muszę być w końcu wyspana i pełna sił, co nie?

[mamusiaczek]

Napisane przez amb86

Nic Ja z wszystkich "s" na pewno uskuteczniam schody... jaka jest reszta?

Codziennie rano się budzę i myślę: "Kurde, znowu nic..."
Ubzdurałam sobie, że to się zacznie rano i tego się trzymam (muszę być w końcu wyspana i pełna sił, co nie?

Hehehe ja tam nastawiam się na noc I co się budzię, to myślę "Kolejna noc minęła i nic się nie zaczęło..."
Ja znam sex, sutki (tego nie uskuteczniam póki co), schody, spacer i shopping

[agaczilla21]

Ja lubię rano gotowac. Golabki juz gotowe, schaby tez posmazone. Teraz gotuje ziemniaki i będę ruskie robić 😊

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez marciar7

Magdzinska jak sie czujesz? I ciekawe jak lucy.
Mnoe wziely takie wzdecia ze tak mnie brzuch bolal... Na szczescie przeszlo..
Wiecie co. Musze aplikowac sobie taki lek dowcipnie na infekcje ale od paru dobrych dni tam.jest tak ciasno. Normalnie nie moge wsadzoc na normalna glebokosc :-P o co chodzi?

Może juz tak nisko siedzi
Nie mam pojęcia

Aga
Ty wariatka o 6 gotować. ....

[agaczilla21]

Paula gdzie tam o 6. Nim wstałam, zjadłam i sie ogarnelam to juz 7.30 była 😉

[nursii]

Napisane przez wykalacka

aż musiałam sobie wygooglać
korzystałaś z jakiegoś gotowego szablonu? Musze wziąć się za ten plan porodu w końcu

Dostałam w szkole rodzenia szablon, ale był strasznie długi i taki głupkowaty trochę... mój plan to jest naprawdę kilka punktów, wszystko bardzo zwięźle i na temat. Ta moja koleżanka położna miała praktyki na Polnej... i mi powiedziała, że jak zrobie taki plan na kilka stron A4 to tam nawet tego nie przeczytają. A na taki krótki konkretny rzucą chociaż okiem i powinni wziąć na poważnie...

Z tym chwytem wolałam napisać, bo owszem on jest" negowany" przez krajowego konsultanta w dziedzinie ginekologii i położnictwa, ale nie ma żadnego oficjalnego przepisu, który zabrania stosowania go. I niestety słyszałam, że są w Poznaniu jeszcze lekarze i położne, które to stosują, może nie jest ich wielu ale można się nadziać na takich

[amb86]

Napisane przez mamusiaczek

Hehehe ja tam nastawiam się na noc I co się budzię, to myślę "Kolejna noc minęła i nic się nie zaczęło..."
Ja znam sex, sutki (tego nie uskuteczniam póki co), schody, spacer i shopping

Te dwa ostatnie...:thumbup::thum bup:

Ja mój plan porodu obgadałam z położną i choć radziła mi napisać go nawet odręcznie, to wydrukowałam wzór ze strony szpitala (chyba jest w miarę ok).

[mamusiaczek]

Napisane przez nursii

Dostałam w szkole rodzenia szablon, ale był strasznie długi i taki głupkowaty trochę... mój plan to jest naprawdę kilka punktów, wszystko bardzo zwięźle i na temat. Ta moja koleżanka położna miała praktyki na Polnej... i mi powiedziała, że jak zrobie taki plan na kilka stron A4 to tam nawet tego nie przeczytają. A na taki krótki konkretny rzucą chociaż okiem i powinni wziąć na poważnie...

Że nie czytają, to się zgodzę Choć mój lekarz kazał mi go przygotować, tym razem go podbił i podpisał na każdej stronie i leży w torbie
Na stronie rodzic po ludzku jest kreator takich planów i z tego kazał mi gin korzystać Wyszły chyba 3 strony A4.

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez agaczilla21

Paula gdzie tam o 6. Nim wstałam, zjadłam i sie ogarnelam to juz 7.30 była 😉

aga


to i tak środek nocy

a dla niketórych ( Aninis) to chyba północ

[nursii]

Napisane przez mamusiaczek

Że nie czytają, to się zgodzę Choć mój lekarz kazał mi go przygotować, tym razem go podbił i podpisał na każdej stronie i leży w torbie
Na stronie rodzic po ludzku jest kreator takich planów i z tego kazał mi gin korzystać Wyszły chyba 3 strony A4.

Łoł jak lekarz podbił to Twój plan nabrał siły przebicia;-)
Ja wstałam niedawno, zjadłam śniadanko i spadam ogarniać się, niedługo przyjdzie do mnie położna, później zdam relację

[Elena_22]

Napisane przez figa84

A wierzysz ze przyspieszy


Rudziutka to ma szczęście


Elena z ciekawości, czy o minusach oksy, gazu mowila?

Dzień dobry
dziś w nocy dotarło do mnie, że jeszcze około 2 tygodnie i URODZĘ .
Nie ma mocnych, dziś chyba się spakuję i musimy wreszcie poustawiać meble i w tym tyg. przywieźć łóżeczko- mąż się cieszy, że wreszcie to zrobimy .

Figa, aż tak szczegółowo nie rozmawiałyśmy, nie spytałam o jeszcze kilka rzeczy, bo te pół godz. leżenia szybko minęły .
W każdym razie ona nie traktowała oksy jako zła koniecznego, bo czasem trzeba podać, ale tez nie uznaje podawania ot tak sobie, bez powodu.
O gazie mówiła, w jaki sposób może działać i jak go stosować w trakcie porodu, żeby zadziałał.

Mówiła też ,że już od jakiegoś czasu nie podaje się leków uśmierzających ( nazwa chyba na W, ale nie pamiętam) i coś o pęcherzu płodowym- ale że u nas często kobiety o tym nie wiedzą, że już tak się nie robi i piszą, że się nie zgadzają, a i tak nikt by tego nie zrobił.
Zresztą- powiedziała jedną mądrą rzecz - lepiej nie polegać na wujku google, bo nie wszystko, co pisze w internecie jest prawdą.

Ja na nic szczególnego się nie nastawiam, ani nie zarzekam, bo nie wiem, jak się akcja potoczy, poza tym będzie ze mną mąż i on będzie czytał i pomagał w podpisywaniu papierów, czy się na coś zgadzam, czy nie. Owszem, mam swoje założenia ( ochrona krocza, podanie oksy tylko w wyjątkowej sytuacji, poród w pozycji wertykalnej itd.) i mam nadzieję, ze się uda je zrealizować .

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Elena_22

Dzień dobry
dziś w nocy dotarło do mnie, że jeszcze około 2 tygodnie i URODZĘ .
Nie ma mocnych, dziś chyba się spakuję i musimy wreszcie poustawiać meble i w tym tyg. przywieźć łóżeczko- mąż się cieszy, że wreszcie to zrobimy .

Figa, aż tak szczegółowo nie rozmawiałyśmy, nie spytałam o jeszcze kilka rzeczy, bo te pół godz. leżenia szybko minęły .
W każdym razie ona nie traktowała oksy jako zła koniecznego, bo czasem trzeba podać, ale tez nie uznaje podawania ot tak sobie, bez powodu.
O gazie mówiła, w jaki sposób może działać i jak go stosować w trakcie porodu, żeby zadziałał.

Mówiła też ,że już od jakiegoś czasu nie podaje się leków uśmierzających ( nazwa chyba na W, ale nie pamiętam) i coś o pęcherzu płodowym- ale że u nas często kobiety o tym nie wiedzą, że już tak się nie robi i piszą, że się nie zgadzają, a i tak nikt by tego nie zrobił.
Zresztą- powiedziała jedną mądrą rzecz - lepiej nie polegać na wujku google, bo nie wszystko, co pisze w internecie jest prawdą.

Ja na nic szczególnego się nie nastawiam, ani nie zarzekam, bo nie wiem, jak się akcja potoczy, poza tym będzie ze mną mąż i on będzie czytał i pomagał w podpisywaniu papierów, czy się na coś zgadzam, czy nie. Owszem, mam swoje założenia ( ochrona krocza, podanie oksy tylko w wyjątkowej sytuacji, poród w pozycji wertykalnej itd.) i mam nadzieję, ze się uda je zrealizować .

no i bardzo dobrze !

grunt to spokoj i opanowanie

ja to nie mam nic o jakis planach porodu itp, zreszta na cc to sobie moge. U mnie bedzie to tak wygladac : oni cos pytaja a ja
: jaaa naturlis : cojest:

[Elena_22]

Napisane przez nursii

Zgadza się to co piszesz Ja tylko napisałam rzeczy, których jestem na 100% pewna, np. że nie chcę Dolarganu, tu wiem, że zdania nie zmienię... I że nie zgadzam się na chwyt Kristellera... a niech wiedzą, że wiem co to jest i żeby nie próbowali nawet tego czynić... co do Oxy to wolałabym uniknąć, ale wiem że może być tak, że będzie konieczna więc nie piszę, że" nie chcę i koniec"... ale sa babki że sie uprą i koniec...

To się jeszcze stosuje?! Myślałam, ze to już zapomniany zabieg .
A o co chodzi z tym dolarganem?

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez justynka333

Ja wiesiolka łykam już od 37tc 2x2 a wcześniej od 35 1x2. Maliny to podobno można od 38tc jak dziecko donoszone bo one mogą skurcze wywołać i wcześniej mi Polozna zabroniła. Zaczynam mieć skurcze takie pojedyncze ale brzuch jak kamień plus ból i to konkretny...

To ja też zacznę tak łykać 2x2.
Justynka, wiesz może jaka jest różnica między wiesiołkiem oeparol a gal? Ten gal to gorzej/slabiej działa?

[mamusiaczek]

Napisane przez nursii

Łoł jak lekarz podbił to Twój plan nabrał siły przebicia;-)

Taaaaa tylko, żeby na coś się przydał

BTW większość z punktów była już na porządku dziennym ponad 6 lat temu, więc się nie boję

[Elena_22]

Napisane przez mamusiaczek

Hehehe ja tam nastawiam się na noc I co się budzię, to myślę "Kolejna noc minęła i nic się nie zaczęło..."
Ja znam sex, sutki (tego nie uskuteczniam póki co), schody, spacer i shopping

Mamusiaczek, to dorzuć jeszcze na "s" sprzątanie i to na kolanach- podobno działa .

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Napisane przez Czarnooka_Paula

no i bardzo dobrze !

grunt to spokoj i opanowanie

ja to nie mam nic o jakis planach porodu itp, zreszta na cc to sobie moge. U mnie bedzie to tak wygladac : oni cos pytaja a ja
: jaaa naturlis : cojest:

Tak jak ta położna mówiła- nie zawsze poród przebiega planowo, bez komplikacji i w razie zagrożenia zdrowia lub życia matki lub/i dziecka nie ma co sztywno trzymać się swoich planów . Może być różnie, chociaż wiadomo- najlepiej, żeby było perfect .

i tak jak któraś tu napisała- czasem niektóre dziewczyny mają "kosmiczne" wymagania i zwyczajnie ani szpital, ani personel nie jest w stanie im sprostać i co innego, jak w danym dniu jest 1 poród, a co innego jak idą "taśmowo" .

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

To chyba o to chodzi :

Inaczej niż w planie porodu
Plan porodu jest częścią twojej dokumentacji medycznej – dlatego koniecznie pokaż go, gdy będziesz przyjmowana na oddział położniczy. Oczywiście, może się zdarzyć, że z powodów medycznych twój poród będzie wyglądał nieco inaczej, niż zaplanowałaś – bo przecież najważniejsze jest w tej chwili dobro dziecka i twoje. Plan nie jest czymś, co wiąże lekarzowi ręce. W trakcie porodu może on zaproponować inne zabiegi. Jednak wszelkie zmiany powinny być uzasadnione przebiegiem porodu. A ty masz prawo do informacji, wyrażenia swojej zgody lub jej odmowy.

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

O, plan porodu z babyonline.pl mi się podoba- krótki, konkretny

[Czarnooka_Paula]

tak sie najadlam sniadaniem ze musze isc polezec ;D

wczoraj w pl sklepie dorwalam ostatnia gazete m jak dziecko ;D ide czytac ;D