Żony 2015 cz. 4

[ania9o]

Kelpie, wracając jeszcze do dachu bo nie odpisałam Ci rano to ogólnie ładnie wygląda ale ja jako wielki skąpiec nie zdecydowałabym się na dach 4-spadowy. Koszt wykonania takiego dachu jest dwukrotnie większy niż dachu dwuspadowego a ja wolałabym te 25 tys. więcej przeznaczyć na np. super wypasioną kuchnię niż na dach ale to tylko moje zdanie i nie chodziło mi o to, że mi się nie podoba tylko jest mega nieekonomiczny.

[sQuaara]

Napisane przez aneta_91

My dziś mamy pogrzeb a później wracamy do Warszawy. Ja nie wiem jak dam rade w kościele, na samą myśl robi mi się słabo

wez sobie cos na uspokojnie. mi pomaga
lzy leca, ale nie wpadam w taki zapetlony placz ktorego nie mozna powstrzymac (a dodajmy ze plakalam nawet na pogrzebie obcej mi osoby)

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez ania9o

Kelpie, wracając jeszcze do dachu bo nie odpisałam Ci rano to ogólnie ładnie wygląda ale ja jako wielki skąpiec nie zdecydowałabym się na dach 4-spadowy. Koszt wykonania takiego dachu jest dwukrotnie większy niż dachu dwuspadowego a ja wolałabym te 25 tys. więcej przeznaczyć na np. super wypasioną kuchnię niż na dach ale to tylko moje zdanie i nie chodziło mi o to, że mi się nie podoba tylko jest mega nieekonomiczny.

ja mam tam samo
poza tym jak widze opis lazienki: 21m ale uzytkowe 9, to az mi zal, podnosilabym na pewno zeby wlasnie ogarnac lazienke

ps. w czterechkatach fajnie ktos zrobil lazienke na poddaszu polecam zajrzec

oooo 25 wiecej na kuchnie niz normalnie to chyba kuchnia gra i zabawia dzieci (standardowy tekst u mnie w pracy jak K. uznal ze pralka najfajniejsza jaka znalazl kosztuje 8tysi... w pracy padlo pyttanie czy zabawia dzieci. bo jak tak to wszyscy biora a jak tylko pranie, wifi, prasowanie to nie )

[ania9o]

Napisane przez sQuaara

ja mam 140 i mam tam wystarczajacy salon, 4 sypialnie, 2 lazienki
brakuje mi tylko z 5m, zeby lazienka byla wieksza + byla pralnia
wg mnie to taki sredni dom
90 to maly (jak do mieszkania, nie jako letniskowy..jako letniskowy to duyz - po co Wam tyle?)
160 to optymalny by byl
200 i wiecej to juz duze

bo jeśli postawimy ten dom to na pewno moi rodzice będą w nim mieszkać cały rok a my sezonowo a potem będziemy mieszkać my tam a dzieci zostaną w mieście i będą sobie przyjeżdżały jak będą chciały. Także nie chce mniejszego bo jak zjedzie się cała rodzina to nie będzie jak się ruszyć w mniejszym.

[sQuaara]

a tak no to jak rodzice + ktos to 90 to idealny myslalam ze tylko taki wakacyjny dla Was/dzieci
super ze macie taka opcje

[asia1905]

Napisane przez sQuaara

wez sobie cos na uspokojnie. mi pomaga
lzy leca, ale nie wpadam w taki zapetlony placz ktorego nie mozna powstrzymac (a dodajmy ze plakalam nawet na pogrzebie obcej mi osoby)

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------



ja mam tam samo
poza tym jak widze opis lazienki: 21m ale uzytkowe 9, to az mi zal, podnosilabym na pewno zeby wlasnie ogarnac lazienke

ps. w czterechkatach fajnie ktos zrobil lazienke na poddaszu polecam zajrzec

oooo 25 wiecej na kuchnie niz normalnie to chyba kuchnia gra i zabawia dzieci (standardowy tekst u mnie w pracy jak K. uznal ze pralka najfajniejsza jaka znalazl kosztuje 8tysi... w pracy padlo pyttanie czy zabawia dzieci. bo jak tak to wszyscy biora a jak tylko pranie, wifi, prasowanie to nie )

O właśnie o to mi chodziło pisząc do Kelpie że netto powierzchnia ogromna ale użytkowa mała bo skosy dużo zabierają dlatego ja bym podwyzszala poddasze.

[ania9o]

Napisane przez sQuaara

a tak no to jak rodzice + ktos to 90 to idealny myslalam ze tylko taki wakacyjny dla Was/dzieci
super ze macie taka opcje

opcja jest super, tym bardziej, że mamy działkę i zakup ziemi nam odpada - ogromny plus , jedyny minus jest taki, że wody nie ma i koszt podłączenia jest masakryczny bo nam w wodociągach powiedzieli że minimum 15tys. nas będzie kosztować i rozważamy w tym roku zrobić studnię głębinową a teren mokry więc wody nie braknie nigdy a nie zapłacimy tyle i woda będzie za darmo tylko co ileś lat trzeba konserwację pompy robić. Ale jak pojechałam do wodociągów i mi powiedzieli że oni mi nie podłączą bo za daleko od głównego wodociągu jest i wszystko na własny koszt muszę robić, ciągnąć wodociąg ponad 70m i jeszcze hydrant stawiać to się załamałam. Ale jak już wodę zrobimy to kupujemy projekt i powoli będziemy budować

Jeszcze raz spojrzałam na projekt i prawie 100m2 jednak o taki
Nasze marzenie normalnie i opcja zagospodarowania poddasza gdyby jednak cała rodzinka mieszkała jest super

[Kelpie]

Napisane przez sQuaara

32 to bardzo duzo.
ja mam mniej a mam duzy salon... wiadomo nie tak duzy jak moi rodzice (50 ) ale no wciaz
nie martw sie, jest okejka rozmiar


moja kolezanka Ola ma Olusia i jest petarda



mi sie dzis snilo ze mam gruba pupe, obwisle nogi i w ogole sama skora taka jak u starszych ludzi od gory do kolan wisiala :O



ja mam 140 i mam tam wystarczajacy salon, 4 sypialnie, 2 lazienki
brakuje mi tylko z 5m, zeby lazienka byla wieksza + byla pralnia
wg mnie to taki sredni dom
90 to maly (jak do mieszkania, nie jako letniskowy..jako letniskowy to duyz - po co Wam tyle?)
160 to optymalny by byl
200 i wiecej to juz duze



skos w srodku jest do ziemi? nie dalabym tak rady...
my mamy od 120 i jest ok, bo jak postawie komode to do niej dosiegne. nie wyobrazam sobie schylac sie zeby siegac do mebla



oj lips * duzo zdrowia

Skos nie jest do podłogi. Jest w okolicach 1m. Pisałam, że właśnie nie trzeba się schylać.

Napisane przez ania9o

Kelpie, wracając jeszcze do dachu bo nie odpisałam Ci rano to ogólnie ładnie wygląda ale ja jako wielki skąpiec nie zdecydowałabym się na dach 4-spadowy. Koszt wykonania takiego dachu jest dwukrotnie większy niż dachu dwuspadowego a ja wolałabym te 25 tys. więcej przeznaczyć na np. super wypasioną kuchnię niż na dach ale to tylko moje zdanie i nie chodziło mi o to, że mi się nie podoba tylko jest mega nieekonomiczny.

No wiem, ale taki nam się podoba. Budować się będziemy raz w życiu pewnie i na chwilę obecną mamy scenariusz, że robimy to co nam się podoba nawet kosztem późniejszego wprowadzenia. Wykończymy najwyżej sam dół, ale będziemy mieli droższy dach nie jest to może rozsądne, ale nie chce do końca życia patrzeć i żałować, że dom nie jest taki jaki chciałam.

Najgorzej to irytują mnie moi rodzice Nagle mama się ocknęła i projekty ogląda. I dlaczego surowy tyle kosztuje jak w innych jest tańszy. Jest to samo co przed weselem. Nagle się obudzili, że podjęliśmy jakieś decyzję i działamy (za 2 tyg będziemy ogrodzenie robić i to pewnie ich ruszyło). Przykro mi, że tata wszystko neguje, we wszystkim widzi problemy i wątpliwości Dobrze że z TŻ stoimy po jednej stronie.

[sQuaara]

bardzo fajny

[Kimitri]

u nas tez się cos domowo rusza...

Teśc na dniach idzie składac papiery o plan zagospodarowania działki. potem podział i bedzie mozna ruszać z przyłączami itp.

[sQuaara]

Napisane przez Kelpie

Skos nie jest do podłogi. Jest w okolicach 1m. Pisałam, że właśnie nie trzeba się schylać.

No wiem, ale taki nam się podoba. Budować się będziemy raz w życiu pewnie i na chwilę obecną mamy scenariusz, że robimy to co nam się podoba nawet kosztem późniejszego wprowadzenia. Wykończymy najwyżej sam dół, ale będziemy mieli droższy dach nie jest to może rozsądne, ale nie chce do końca życia patrzeć i żałować, że dom nie jest taki jaki chciałam.

Najgorzej to irytują mnie moi rodzice Nagle mama się ocknęła i projekty ogląda. I dlaczego surowy tyle kosztuje jak w innych jest tańszy. Jest to samo co przed weselem. Nagle się obudzili, że podjęliśmy jakieś decyzję i działamy (za 2 tyg będziemy ogrodzenie robić i to pewnie ich ruszyło). Przykro mi, że tata wszystko neguje, we wszystkim widzi problemy i wątpliwości Dobrze że z TŻ stoimy po jednej stronie.

1. czytalam ze nie trzeba sie schylac do komody, ale no Ty chyba nizsza ode mnie jestes, wiec uznalam ze moze jak skos do podlogi i komoda na wysokosci 90 bo przeciez tez musi sie miescic to Ty moze nie musisz sie schylac ) wiec no nie bylo to oczywiste dla mnie. do dobrze ze nie do podlogi, takie do podlogi wygladaja BARDZO topornie

2. rodzice... a daj spokoj CALY czas tak bedzie. ja tez sie nasluchalam od mamy, dlaczego wanna, po co tyle swiatel, lampy takie drogie, a wlaczniki to w ogole majatek, po co 4 pokoje, dlaczego cos tam... i tak non stop. slucham, nie komentuje albo rzucam 'przemysle to' i robie po swojemu

3. jak dach dla Was taki wazny to tak robcie. inna kwestia ze wg mnie zazwyczaj warto z czegos takiego zrezygnowac (nie mowie ze u Was musi to byc dach, mi bylo wszystko jedno wiec bym zmieniala, ale np zawsze bym sie upierala przy lazienkach na tyle duzych zeby miec wanne prysznic i pralke w lazience... i wiem ze ylabym w stanie zrezygnowac z projektu gdyby nie dalo sie tego zrealizowac) wiec jak tak dla Ciebie wazne to bierz ale chodzi mi o to ze musicie sie nastawic i przemyslec z czego ewentualnie mozecie zrezygnowac... (szczegolnie jak nagle Wam dojdzie 10k kosztow bo cos tam... a wiekszosc ludzi ma niespodziewane koszty)

gratuluje decyzji, zycze powodzenia, braku problemow z ekipami, terminowych odbiorow, lekkiej papierologiiiiii ))))

[ania9o]

Napisane przez Kelpie

Skos nie jest do podłogi. Jest w okolicach 1m. Pisałam, że właśnie nie trzeba się schylać.






No wiem, ale taki nam się podoba. Budować się będziemy raz w życiu pewnie i na chwilę obecną mamy scenariusz, że robimy to co nam się podoba nawet kosztem późniejszego wprowadzenia. Wykończymy najwyżej sam dół, ale będziemy mieli droższy dach nie jest to może rozsądne, ale nie chce do końca życia patrzeć i żałować, że dom nie jest taki jaki chciałam.

Najgorzej to irytują mnie moi rodzice Nagle mama się ocknęła i projekty ogląda. I dlaczego surowy tyle kosztuje jak w innych jest tańszy. Jest to samo co przed weselem. Nagle się obudzili, że podjęliśmy jakieś decyzję i działamy (za 2 tyg będziemy ogrodzenie robić i to pewnie ich ruszyło). Przykro mi, że tata wszystko neguje, we wszystkim widzi problemy i wątpliwości Dobrze że z TŻ stoimy po jednej stronie.

Rozumiem Cię w pełni

A powiedz, rodzice Twoi Wam pomagają finansowo w budowie? Szczerze nie rozumiem takiego podejścia rodziców. Budujecie dom w którym będziecie mieszkać całe życie i Wy musicie się w nim dobrze czuć a jeżeli czujecie się na siłach żeby wybudować trochę droższy projekt to ja nie widzę żadnych przeciwskazań... Może powiedz rodzicom, że wolałabyś żeby Cię wspierali w Waszej decyzji bo ona i tak się nie zmieni a po prostu jest dla Ciebie to męczące, że zamiast dobre słowo powiedzieć to jeszcze Cię dołują.

To jest taka sytuacja jak u nas tylko z rodzicami TŻ. W poniedziałek moi teściowie zaprosili nas i moich rodziców do siebie na obiad i rozmowa przy stole a moi teściowie do moich rodziców, że oni nie rozumieją jak moi rodzice mogli się zgodzić na przeprowadzkę na 4 piętro bez windy. Na co mój tata trochę się zdenerwował i powiedział im, że trzeba myśleć o dzieciach i ich marzeniach a nie być egoistami, bo skoro my marzyliśmy o większym mieszkaniu żeby nam było wygodniej to oni zrobili tak jak my chcieliśmy. Od razu teściom się buzie zamknęły. Gdyby oni byli na miejscu moich rodziców na pewno nie zgodzili by się na zamianę. Z resztą przecież z nimi chcieliśmy się zamienić, mają 4 pokoje, są tylko we 3 a od października siostra TŻ wyjeżdża na studia za granicę i też jest wielki znak zapytania czy w ogóle wróci a chcieliśmy wyremontować obydwa mieszkania i żeby oni sobie poszli do mniejszego żeby mniej płacili to się nie zgodzili bo im się osiedle nie podobało. A teraz płaczą i płacą za mieszkanie w którym dwa pokoje są w ogóle nie używane... Ale są ludzie i ludzie.

[aneta_91]

U nas tez pojawiła się opcja powrotu w rodzinne strony i budowy zamiast kupowania mieszkania w stolicy. Tym bardziej ze działka ze wszystkimi przyłączami jest. No ale zobaczymy na czym to w końcu stanie, jak zwykle zależne od kilku innych kwestii wiec musimy poczekać jak one się rozwiną

[Kelpie]

Komoda powinna zmieścić się pod ścianą na której opiera się dach, dostawiona do końca.

My cały czas jeszcze oglądamy projekty. Ale ten mamy gdzieś w głowach od jesieni i na razie przoduje
Chcemy wybrać projekt najbardziej nam się podobający. A potem to będziemy rezygnować np. z wykończenia jakiegoś pomieszczenia.
Rodzice to najlepiej żebyśmy przemysleli wszystko. Nawet to jak będą szafki w kuchni. Jak wiem, że częściowo tak trzeba. No ale bez przesady. Są teraz różne rozwiązania. Podoba mi się kuchnia bo ma podłużne okna i trudno, że szafki na gorze wtedy niekoniecznie, no nie można mieć wszystkiego (aczkolwiek widziałam już takie rozwiązania z szafkami).

[asia1905]

My w piątek będziemy oglądać jeszcze raz ten sam dom właśnie z fachowcem i jestem bardzo ciekawa opinii. Byłoby cudownie gdyby okazało się, że w tym roku jest szansa, żeby się wprowadzić. Dziś idę też do doradcy hipotecznego. To nasze 127 m to według Was mały dom.

[sQuaara]

no Ania Twoi tesciowie to zawsze byli Anty.
co do zamiany z nimi, to moglo im sie osiedle nie podobac. mi tez byloby ciezko sie zamieniac itp tylko po to zeby sie zamieniac...

moi rodzice nie pomagali nam w budowie finansowo... za to tata uparcie twierdzil ze przed kredytem powinnam zglosic jako zabezpieczenie tez mieszkanie swoje, po co tylk odom... ze jak uda mi sie sprzedac mieszkanie to wtedy nadplace kredyt i zeby nam to wzieli pod uwage... ni jak to sie nie ma do kredytu On w ogole sie nie zna itp... i wyobrazcie sobie jak zaczal mnie traktowac nasz deweloper (ktory od poczatku traktowal mnie jak glupia nastolatke) jak moj tata do niego podszedl, prawie ze chwycil pod reke i powiedzial, to porozmawiajmy o finansach niech dzieci nie slysza...
mieszkanie moje, dom moj, kredy moj
a moj tata z moim deweloperem o finansach chcial rozmawiac. oczywiscie deweloper powiedzial jemu to co mi. ale do oknca juz traktowal mnie jak coreczke tatusia ktorej tatus domek kupil zeby bawila sie w dom

[Kelpie]

Napisane przez ania9o

Rozumiem Cię w pełni

A powiedz, rodzice Twoi Wam pomagają finansowo w budowie? Szczerze nie rozumiem takiego podejścia rodziców. Budujecie dom w którym będziecie mieszkać całe życie i Wy musicie się w nim dobrze czuć a jeżeli czujecie się na siłach żeby wybudować trochę droższy projekt to ja nie widzę żadnych przeciwskazań... Może powiedz rodzicom, że wolałabyś żeby Cię wspierali w Waszej decyzji bo ona i tak się nie zmieni a po prostu jest dla Ciebie to męczące, że zamiast dobre słowo powiedzieć to jeszcze Cię dołują.

To jest taka sytuacja jak u nas tylko z rodzicami TŻ. W poniedziałek moi teściowie zaprosili nas i moich rodziców do siebie na obiad i rozmowa przy stole a moi teściowie do moich rodziców, że oni nie rozumieją jak moi rodzice mogli się zgodzić na przeprowadzkę na 4 piętro bez windy. Na co mój tata trochę się zdenerwował i powiedział im, że trzeba myśleć o dzieciach i ich marzeniach a nie być egoistami, bo skoro my marzyliśmy o większym mieszkaniu żeby nam było wygodniej to oni zrobili tak jak my chcieliśmy. Od razu teściom się buzie zamknęły. Gdyby oni byli na miejscu moich rodziców na pewno nie zgodzili by się na zamianę. Z resztą przecież z nimi chcieliśmy się zamienić, mają 4 pokoje, są tylko we 3 a od października siostra TŻ wyjeżdża na studia za granicę i też jest wielki znak zapytania czy w ogóle wróci a chcieliśmy wyremontować obydwa mieszkania i żeby oni sobie poszli do mniejszego żeby mniej płacili to się nie zgodzili bo im się osiedle nie podobało. A teraz płaczą i płacą za mieszkanie w którym dwa pokoje są w ogóle nie używane... Ale są ludzie i ludzie.

Mój ojciec to jest taki, że szuka dziury w całym, ale jak przemysli temat to jest już ok. Tak samo było z weselem.
Jaka była przeprawa, że dom ma być parterowy. Bo oni mają schody i już im ciężko, a co będzie na starość. Że my młodzi o tym nie myślimy. Teraz już tematu nie ma. Jak były o tym dyskusje to oni przecież nam dobrze radzą tylko.
Ale mama dzisiaj dzwoniła bo oglądała projekty i czemu stan surowy naszego projektu taki drogi i może by inny. Ja wiem, że trzeba liczyć siły na zamiary, ale marzenia są po to żeby je spełniać.

Co do finansów to bierzemy kredyt. Chcemy sprzedać swoje mieszkanie i nadplacic kredyt. Rodzice zaoferowali, że sprzedadzą mieszkanie dziadka i przeznaczą te pieniądze dla nas. Teoretycznie więc moglibyśmy nie brać kredytu, ale z racji tego jak się wracają to bierzemy i będziemy robić po swojemu żeby nam nie powiedzieli, że oni nam dali pieniądze to mamy słuchać. Pośrednio dadzą, ale na spłatę kredytu.

[sQuaara]

Napisane przez Kelpie

Komoda powinna zmieścić się pod ścianą na której opiera się dach, dostawiona do końca.

My cały czas jeszcze oglądamy projekty. Ale ten mamy gdzieś w głowach od jesieni i na razie przoduje
Chcemy wybrać projekt najbardziej nam się podobający. A potem to będziemy rezygnować np. z wykończenia jakiegoś pomieszczenia.
Rodzice to najlepiej żebyśmy przemysleli wszystko. Nawet to jak będą szafki w kuchni. Jak wiem, że częściowo tak trzeba. No ale bez przesady. Są teraz różne rozwiązania. Podoba mi się kuchnia bo ma podłużne okna i trudno, że szafki na gorze wtedy niekoniecznie, no nie można mieć wszystkiego (aczkolwiek widziałam już takie rozwiązania z szafkami).

to jak tyle nic lepszego nie znalezliscie to nie znajdziecie. bierzcie to. i nie ogladajcie innych juz pozniej

taaa rodzice...
my szafek gornych nie mamy i poki co nie planuje i bede zyc )
na poczatek nie ma sie duzo sprzetow, bede sie martwic jak zapelnie to co mam...

jest duuuzo rozwiazan, ja myslalam caly czas o jendym a wujek mi wyslal projekt od siebie dopisujac 'to co Ty chcesz to kazdy kowalski moze miec... zobacz na to'

no i projekt petarda. z roznych wzgledow go nie wzielismy ale wtedy zobaczylam ze mozna tez inaczej

choc mistrzem sposobow umeblowania kuchni jest kropka... z 6wersji bylo ;D

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Kelpie to kaske od rodzicow zostawcie sobie na wykonczenie, bo to 100k spokojnie trzeba miec, a kredyt tego nie obejmuje

ja wlasnie tez dlatego mieszkania nie chcialam sprzedawac zeby miec a) przeplyw gotowki jakis co miesiac b) wyjscie awaryjne jakby z wykonceniem sie posypalo to bysmy sprzedali i wykonczyli za te pieniazki

zbudowac dom to jedno a drugi worek kosztow to wykonczyc... -_-'

[ania9o]

Napisane przez sQuaara

no Ania Twoi tesciowie to zawsze byli Anty.
co do zamiany z nimi, to moglo im sie osiedle nie podobac. mi tez byloby ciezko sie zamieniac itp tylko po to zeby sie zamieniac...

tylko, że właśnie chodziło o to, żeby oni poszli do mniejszego mieszkania (2 pokoje - teraz mają 4 a też używają tylko 2) a my z moimi rodzicami poszlibyśmy na te 4 pokojowe. Ale teściowa powiedziała, że ona nie lubi tamtego osiedla i koniec. No to my wzięliśmy kredyt, zamieniliśmy się z moją siostrą, remont zrobiliśmy i mieszkamy a teściowie mieszkają w mieszkaniu gdzie wszystko ma powyżej 40 lat (mają stare okna, drzwi) no wszystko stare, dziurawe bo nie chcieli mieszkania wyremontowanego. Wiadomo ich sprawa ale kasy nie mają i widzę, że się na nas oglądają żebyśmy im pomogli ale powiedział M., że mamy jeszcze wydatków bo chcemy balkon zrobić i szafę na przedpokój no i raty płacimy a oni muszą sobie radzić. Połowę tego by płacili za mieszkanie tamto 2 pokojowe co teraz płacą a z pomocy społecznej nie dostaną dofinansowania bo za duży metraż mają na ilość osób.
Ja tam uważam tak jak moi rodzice, że trzeba iść do przodu i próbować sobie polepszyć warunki a nie siedzieć w miejscu i nic nie robić.

[viva91]

Napisane przez Kelpie

Dla mnie ogromny dom to taki 200 m2

To już nie dom tylko stodoła

Sama wychowałam się w 140 m2 i nie odczuwałam "ogromu", ale jak dorosłam i zaczęłam zdawać sobie sprawę z ilości dostępnych pomieszczeń, które zazwyczaj są puste, to stwierdziłam, że ja tak dużego domu mieć nie chcę lub chcę, ale żeby był inaczej na te pomieszczenia podzielony (np. rodzice mają wielką kuchnię i całkiem spore 2 łazienki, wg mnie niepotrzebnie).

Też co innego liczby, a co innego widok 3D Zagracone i źle zagospodarowane 200 m2 też może wydawać się małe Jakbyście mieli takie wyposażenie jak w projekcie, to moim zdaniem rzucałaby się w oczy wolna przestrzeń waszego salonu

Jakieś nieszczęśliwe te ostatnie dni, co chwila słychać o jakimś wypadku, lipstick, trzymaj się

[asia1905]

A co sądzicie o projekcie Hektor?

[sQuaara]

Asia link daj

[asia1905]

Link tylko odbicie lustrzane

[viva91]

Napisane przez asia1905

Link tylko odbicie lustrzane

Brałabym

[sQuaara]

z kilkoma zmianami ale generalnie ok

[migotka1010]

Napisane przez aneta_91

U nas tez pojawiła się opcja powrotu w rodzinne strony i budowy zamiast kupowania mieszkania w stolicy. Tym bardziej ze działka ze wszystkimi przyłączami jest. No ale zobaczymy na czym to w końcu stanie, jak zwykle zależne od kilku innych kwestii wiec musimy poczekać jak one się rozwiną

I u nas ta opcja wchodzi w grę... Własny domek z ogródkiem i altanka chyba trzeba powoli pożegnać się ze stolicą ;-)

[asia1905]

Napisane przez viva91

Brałabym

Też bym brała ale musi przejść pozytywnie sprawdzenie przez fachowca i jeszcze musimy dostać kredyt.

[Kimitri]

asia fajny domek

ja zupełnie nie mam poczucia przestrzeni i jak patrze na plan to nic nie widze z tego ;p

[asia1905]

Napisane przez Kimitri

asia fajny domek

ja zupełnie nie mam poczucia przestrzeni i jak patrze na plan to nic nie widze z tego ;p

Też tak miałam dopóki nie zaczęłam oglądać domów pod konkretny projekt.

[sQuaara]

Napisane przez Kimitri

asia fajny domek

ja zupełnie nie mam poczucia przestrzeni i jak patrze na plan to nic nie widze z tego ;p

ja jedynie tyle ze sobie do swojego umiem porownac mniej wiecej

Asia a to taki juz stoi ze Wam fachowiec bedzie sprawdzal czy jak?

[asia1905]

Napisane przez sQuaara

ja jedynie tyle ze sobie do swojego umiem porownac mniej wiecej

Asia a to taki juz stoi ze Wam fachowiec bedzie sprawdzal czy jak?

Tak. Pisałam już kiedyś, że właśnie takiego szukamy