Lekki temat do plotek - o wyglądzie, typy Kibbe.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez dziewczyna_na_progu

Zastanawiam się, czy ten typ się nie zmienia zależnie od pory roku. Normalnie mam brązowe włosy, ale latem jaśnieją i pojawiają się złote refleksy, a pod światło to już w ogóle są rudawe. Teoretycznie na stronie wychodzi mi zima.

Również tak mam, ale podobno zarówno u ciemnej jak i czystej zimy - takie przebijające rudości we włosach są normalne. Tylko chłodna zima ma we włosach niebieskie, zimne odcienie. Przynajmniej tak przeczytałam.

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Ostatnio nawet miałam zabawną sytuacje u fryzjera, bo poszłam dołożyc sobie refleksów, a miałam już naprawdę spory naturalny odrost i fryzjer mi się zapytał czy nie nakładałam jakiejś farby na odrost, bo prześwituje w nich miedziany odcień - ja też to widziałam, w szczególności pod tymi fryzjerskimi lampami.

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Pamiętam również jak farbowałyśmy włosy z koleżanką tą samą farbą - ona typowy chłodny typ urody - jasna, zimna cera, chłodny, jasny niebieski kolor oczu, mysie, szarawe włosy. I jej po tej farbie wychodził taki gołąbkowy, chłodny blond, a mi żółty przez ten ciepły pigment w moich włosach.

[alexandraaa09]

Nie miałam pojęcia, ze jest tyle typów urody, można się w tym pogubić 😅. Ja wiem, ze mnie do twarzy w kolorach takich jak róż (ale nie ciemny czy zariwuadty, raczej zgaszony lub pudrowy), kremowym czy czarnym. Wiele razy wspominana tutaj mięta jest ok- tak mi się wydaje. Kiepsko mi w typowym zielonym i czerwieni. Czy ktoś byłby w stanie odgadnąć jakim mogę być typem? Mogę wysłać fotki na priv 😊.

[chimay]

Napisane przez alexandraaa09

Nie miałam pojęcia, ze jest tyle typów urody, można się w tym pogubić 😅. Ja wiem, ze mnie do twarzy w kolorach takich jak róż (ale nie ciemny czy zariwuadty, raczej zgaszony lub pudrowy), kremowym czy czarnym. Wiele razy wspominana tutaj mięta jest ok- tak mi się wydaje. Kiepsko mi w typowym zielonym i czerwieni. Czy ktoś byłby w stanie odgadnąć jakim mogę być typem? Mogę wysłać fotki na priv 😊.

Trudno powiedzieć, co rozumiesz przez typowy zielony albo typowy czerwony. Każdy typ ma swoje odcienie tych kolorow i nie wiem, czy któryś mozna nazwać typowym. W rozmowie o kolorach najlepiej wklejać zdjęcie odcienia, jaki się ma na myśli.

[abiblabla]

Podczytuje was od jakiegos czasu, w nadziei ze cos zrozumiem ale trzeba przyznac ze to ciezki temat, za kazdym razem gdy robie jakis test wychodzi mi cos innego.
Wrzucilam teraz moje zdjecie na ta strone, i zrobilam test dwa razy. Przy TYM SAMYM zdjeciu raz wyszlo mi Deep Winter, a raz Deep Autumn z kompletnie przeciwnymi kolorami Teraz zrobilam trzeci raz i wyszlo mi Soft Summer.
To tak jakby ktos mial jeszcze watpliwosci dlaczego wyszlo mu cos dziwnego.

Ja od lat usiluje sie okreslic i nic z tego nie wynika. Ewidentnie jestem bardziej ciepla niz zimna (doszlam do tego na podstawie kolorow podkladu i szminek jakie mi pasuja), ale do tego bardzo blada, wiec chyba ciezko mnie okreslic na pierwszy rzut oka.

Najgorzej, ze jesli chodzi i kolory ubran i (kiedys) lakierow do paznokci, to nie znosze kolorow cieplych, bo mam wrazenie ze w nich gasne, robie sie szara i nijaka Zdecydowanie zle mi tez w czystych, podstawowych kolorach. Musza byc w jakis sposob zgaszone lub przybrudzone. No ale nie pojmuje jak to mozliwe, ze podklad czy szminka wygladaja na mnie dobrze tylko w cieplych odcieniach, a ubrania w tych tonach juz mi "robia zle" i czuje sie w nich fatalnie. Czy ktoras z was tak ma?

[chimay]

Napisane przez abiblabla

Podczytuje was od jakiegos czasu, w nadziei ze cos zrozumiem ale trzeba przyznac ze to ciezki temat, za kazdym razem gdy robie jakis test wychodzi mi cos innego.
Wrzucilam teraz moje zdjecie na ta strone, i zrobilam test dwa razy. Przy TYM SAMYM zdjeciu raz wyszlo mi Deep Winter, a raz Deep Autumn z kompletnie przeciwnymi kolorami Teraz zrobilam trzeci raz i wyszlo mi Soft Summer.
To tak jakby ktos mial jeszcze watpliwosci dlaczego wyszlo mu cos dziwnego.

Deep/Dark Winter i Deep/Dark Autumn nie mają kompletnie przeciwnych kolorów, to są typy siostrzane i z powodzeniem mogą pożyczać kolory ze swoich palet. Jeśli to miałaś na myśli pisząc o przeciwnych kolorach. Przciwnymi kolorami pod każdym względem dla Dark Autumn jest Light Summer a dla Dark Winter Light Spring.

Napisane przez abiblabla

Ja od lat usiluje sie okreslic i nic z tego nie wynika. Ewidentnie jestem bardziej ciepla niz zimna (doszlam do tego na podstawie kolorow podkladu i szminek jakie mi pasuja), ale do tego bardzo blada, wiec chyba ciezko mnie okreslic na pierwszy rzut oka.

Jakie to są szminki?

Napisane przez abiblabla

Najgorzej, ze jesli chodzi i kolory ubran i (kiedys) lakierow do paznokci, to nie znosze kolorow cieplych, bo mam wrazenie ze w nich gasne, robie sie szara i nijaka Zdecydowanie zle mi tez w czystych, podstawowych kolorach. Musza byc w jakis sposob zgaszone lub przybrudzone. No ale nie pojmuje jak to mozliwe, ze podklad czy szminka wygladaja na mnie dobrze tylko w cieplych odcieniach, a ubrania w tych tonach juz mi "robia zle" i czuje sie w nich fatalnie. Czy ktoras z was tak ma?

Być może niepoprawnie identyfikujesz właściwości tych kolorów dzieląc je tylko na ciepłe i zimne. Poza temperaturą są jeszcze 2 inne czynniki:
-walor czyli skala ciemny (dark) - jasny (light)
-chroma czyli z grubsza jaskrawość oceniana na skali czysty (bright) -zgaszony (soft)

Nie zawsze łatwe jest rozpoznanie wszystkich tych parametrów w danej barwie, a dodatkowo jeszcze rozpoznanie który z nich decyduje, że kolor tak a nie inaczej na nas wygląda.

Skoro piszesz, że pasują Ci i ciepłe i zimne kolory tylko w różnych wydaniach (makijaż kontra ciuchy), to obstawiałabym, że jesteś typem mieszanym pod względem temperatury i to nie czynnik temperatura koloru gra decydującą rolę tylko walor albo/i chroma.

[Rysia16]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88525051]Chyba kwestia przyzwyczajenia i przekonania o "uniwersalności" czerni. Tak naprawdę dużo osób czerń przytłacza, szczególnie widać to w wizazowym albumie Kibbe, gdzie dziewczyny są ubrane w korzystne kolory i te mniej korzystne, i czerń zdecydowanie częściej jest tym niekorzystnym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Co to za album? Można się tam jakoś 'dostać'? Pytam, bo wczoraj widziałam się w sklepowej szybie i uznałam, że jednak nie jestem FN. Może ktoś obiektywnie by mnie ocenił

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Rysia16

Co to za album? Można się tam jakoś 'dostać'? Pytam, bo wczoraj widziałam się w sklepowej szybie i uznałam, że jednak nie jestem FN. Może ktoś obiektywnie by mnie ocenił

Możesz poprosić o dostęp w tym wątku
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1278525
Trzeba mieć Pinterest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[abiblabla]

Napisane przez chimay

Deep/Dark Winter i Deep/Dark Autumn nie mają kompletnie przeciwnych kolorów, to są typy siostrzane i z powodzeniem mogą pożyczać kolory ze swoich palet. Jeśli to miałaś na myśli pisząc o przeciwnych kolorach. Przciwnymi kolorami pod każdym względem dla Dark Autumn jest Light Summer a dla Dark Winter Light Spring.

Byc moze cos pokrecilam z nazwami bo pisalam je z pamieci, natomiast proponowane kolory byly zupelnie inne. Zrobilam jeszcze raz. Wyszlo Deep Winter, a potem Soft Autumn. Pierwsza paleta jest pelna intensywnych, zimnych kolorow (fuksja, niebieskosci, zielenie), a druga to "miekkie", przygaszone beze, zielenie i brazy typu cegla.

Jakie to są szminki?

Kiedys zrobilam eksperyment i kupilam 2 czerwone szminki jednej firmy, jedna o chlodniejszym odcieniu, a druga wyraznie wpadajaca w pomarancz. Nie umielam sie w sklepie zdecydowac czy w koncu lepiej pasuje mi zimny czy cieply odcien. Zajelo mi miesiace prob i robienia sobie zdjec, zeby w koncu stiwerdzic ze ta cieplejsza troche lepiej mi lezy. Natomiast z perspektywy czasu uwazam ze obie byly za jaskrawe. Taki mocne, jaskrawe kolory wygladaja na mnie dziwnie.

Z kolei moim najlepszym nudziakiem na swiecie jest catrice gel lipstick 030( https://unitnotfound.com/en/products...k-speak-up-030 ). Wydaje mi sie, ze to cieply odcien.
Do tego przy wyraznie zimnych szminkach, moja skora robi sie bardzo zolta. Opalam sie tez na zolto, nie brazowo.
Natomiast wydaje mi sie ze jesli szminka jest ZBYT ciepla, to tez nie jest dobrze. Kupilam kiedys jedna w kolorze jakby ceglanym. W sklepie wygladala dobrze, potem w swietle dziennym juz nie tak dobrze... Zbyt cieple - zle, zbyt zimne - fatalnie.

Być może niepoprawnie identyfikujesz właściwości tych kolorów dzieląc je tylko na ciepłe i zimne. Poza temperaturą są jeszcze 2 inne czynniki:
-walor czyli skala ciemny (dark) - jasny (light)
-chroma czyli z grubsza jaskrawość oceniana na skali czysty (bright) -zgaszony (soft)

Nie zawsze łatwe jest rozpoznanie wszystkich tych parametrów w danej barwie, a dodatkowo jeszcze rozpoznanie który z nich decyduje, że kolor tak a nie inaczej na nas wygląda.

Skoro piszesz, że pasują Ci i ciepłe i zimne kolory tylko w różnych wydaniach (makijaż kontra ciuchy), to obstawiałabym, że jesteś typem mieszanym pod względem temperatury i to nie czynnik temperatura koloru gra decydującą rolę tylko walor albo/i chroma.

Mysle ze masz 100% racji, zwlaszcza z tym moim niepoprawnym identyfikowaniem kolorow, mam z tym problem.
Zdecydowanie wole zgaszone kolory, czy to jasne czy ciemne.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez abiblabla

Byc moze cos pokrecilam z nazwami bo pisalam je z pamieci, natomiast proponowane kolory byly zupelnie inne. Zrobilam jeszcze raz. Wyszlo Deep Winter, a potem Soft Autumn. Pierwsza paleta jest pelna intensywnych, zimnych kolorow (fuksja, niebieskosci, zielenie), a druga to "miekkie", przygaszone beze, zielenie i brazy typu cegla.

Kiedys zrobilam eksperyment i kupilam 2 czerwone szminki jednej firmy, jedna o chlodniejszym odcieniu, a druga wyraznie wpadajaca w pomarancz. Nie umielam sie w sklepie zdecydowac czy w koncu lepiej pasuje mi zimny czy cieply odcien. Zajelo mi miesiace prob i robienia sobie zdjec, zeby w koncu stiwerdzic ze ta cieplejsza troche lepiej mi lezy. Natomiast z perspektywy czasu uwazam ze obie byly za jaskrawe. Taki mocne, jaskrawe kolory wygladaja na mnie dziwnie.

Z kolei moim najlepszym nudziakiem na swiecie jest catrice gel lipstick 030( https://unitnotfound.com/en/products...k-speak-up-030 ). Wydaje mi sie, ze to cieply odcien.
Do tego przy wyraznie zimnych szminkach, moja skora robi sie bardzo zolta. Opalam sie tez na zolto, nie brazowo.
Natomiast wydaje mi sie ze jesli szminka jest ZBYT ciepla, to tez nie jest dobrze. Kupilam kiedys jedna w kolorze jakby ceglanym. W sklepie wygladala dobrze, potem w swietle dziennym juz nie tak dobrze... Zbyt cieple - zle, zbyt zimne - fatalnie.


Mysle ze masz 100% racji, zwlaszcza z tym moim niepoprawnym identyfikowaniem kolorow, mam z tym problem.
Zdecydowanie wole zgaszone kolory, czy to jasne czy ciemne.

Pozwole sobie wrzucic moje zdjecie na ktorym widac troche odcien skory i wlosow przed farbowaniem.

Możliwe, że jesteś Soft Autumn.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez abiblabla

Kiedys zrobilam eksperyment i kupilam 2 czerwone szminki jednej firmy, jedna o chlodniejszym odcieniu, a druga wyraznie wpadajaca w pomarancz. Nie umielam sie w sklepie zdecydowac czy w koncu lepiej pasuje mi zimny czy cieply odcien. Zajelo mi miesiace prob i robienia sobie zdjec, zeby w koncu stiwerdzic ze ta cieplejsza troche lepiej mi lezy. Natomiast z perspektywy czasu uwazam ze obie byly za jaskrawe. Taki mocne, jaskrawe kolory wygladaja na mnie dziwnie.

Te szminki mogły być po prostu zbyt nasycone czyli nie pasować pod względem chromatyczności. Ja tak mam, że większość szminek wydawała mi się po prosu zbyt mocna dla mnie i przez to długo uważałam się za typ zgaszony. Co było już trochę bliższe prawdy i w zgaszonych pomadkach wyglądałam lepiej niż w nasyconych, ale jednak przy tym mnie poszarzały i gasiły.

Napisane przez abiblabla

Z kolei moim najlepszym nudziakiem na swiecie jest catrice gel lipstick 030( https://unitnotfound.com/en/products...k-speak-up-030 ). Wydaje mi sie, ze to cieply odcien.
Do tego przy wyraznie zimnych szminkach, moja skora robi sie bardzo zolta. Opalam sie tez na zolto, nie brazowo.
Natomiast wydaje mi sie ze jesli szminka jest ZBYT ciepla, to tez nie jest dobrze. Kupilam kiedys jedna w kolorze jakby ceglanym. W sklepie wygladala dobrze, potem w swietle dziennym juz nie tak dobrze... Zbyt cieple - zle, zbyt zimne - fatalnie.


Mysle ze masz 100% racji, zwlaszcza z tym moim niepoprawnym identyfikowaniem kolorow, mam z tym problem.
Zdecydowanie wole zgaszone kolory, czy to jasne czy ciemne.

Pozwole sobie wrzucic moje zdjecie na ktorym widac troche odcien skory i wlosow przed farbowaniem.

Ta szminka Catrice jest dla Soft Autumn, jest zgaszona i raczej ciepła. Jeśli naprawdę wydobywa Twoją urodę, a nie tylko pasuje, bo nie jest zbyt jaskrawa, to ten typ jest bardzo prawdopodobny.

[abiblabla]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88530684]Możliwe, że jesteś Soft Autumn.
[/QUOTE]

Napisane przez chimay

Te szminki mogły być po prostu zbyt nasycone czyli nie pasować pod względem chromatyczności. Ja tak mam, że większość szminek wydawała mi się po prosu zbyt mocna dla mnie i przez to długo uważałam się za typ zgaszony. Co było już trochę bliższe prawdy i w zgaszonych pomadkach wyglądałam lepiej niż w nasyconych, ale jednak przy tym mnie poszarzały i gasiły.

Ta szminka Catrice jest dla Soft Autumn, jest zgaszona i raczej ciepła. Jeśli naprawdę wydobywa Twoją urodę, a nie tylko pasuje, bo nie jest zbyt jaskrawa, to ten typ jest bardzo prawdopodobny.

O, czyli mozne jest to jakis trop, dosyc zaskakujacy jak dla mnie Bylam pewna ze blizej mi do wiosny. Dziekuje bardzo za wasze opinie

[chimay]

Napisane przez abiblabla

O, czyli mozne jest to jakis trop, dosyc zaskakujacy jak dla mnie Bylam pewna ze blizej mi do wiosny. Dziekuje bardzo za wasze opinie

Jeśli sadzisz, że masz przewagę ciepła, a jednocześnie źle Ci w nasyconych kolorach, to weź jeszcze pod uwage Light Spring.

[abiblabla]

Napisane przez chimay

Jeśli sadzisz, że masz przewagę ciepła, a jednocześnie źle Ci w nasyconych kolorach, to weź jeszcze pod uwage Light Spring.

Dzieki! Porownuje te dwie palety i mam wrazenie ze jestem jakims miksem tych dwoch Albo to moje wlasne preferencje tak mi mieszaja w glowie. Generalnie wydaje mi sie ze paleta Soft Autmn, lepiej mi lezy, bo jest cieplejsza czy tez moze mniej czysta, ale jednoczesnie moim zdaniem ewidentnie zle mi w kolorach oliwkowych, bo mnie wygaszaja, sprawiaja ze znikam...

W kazdym razie dziekuje, juz mam jakis niezly trop, cos pomiedzy tymi dwoma

Teraz jeszcze doczytalam, ze obydwa typy moga nosic zarowno zloto jak i srebro i to by sie u mnie zgadzalo

[MiamiGlow]

Ja czytając Was zgłupiałam i już nie wiem czym jestem. Ale będę trzymać się tego, co intuicyjnie lubię. Chyba najgorsze byłoby odkrycie, że odpowiednia paleta barw mi się po prostu nie podoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez MiamiGlow

Ja czytając Was zgłupiałam i już nie wiem czym jestem. Ale będę trzymać się tego, co intuicyjnie lubię. Chyba najgorsze byłoby odkrycie, że odpowiednia paleta barw mi się po prostu nie podoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To mój przypadek

[_medianoche]

Napisane przez _hiver_

Znalazłam odcień tej szarości- antracytowy




Również najbardziej korzystny odcień dla mnie i ulubiony, jasnoszary robi to samo, muszę go łączyć np. z granatowym.

Dziękuję. Teraz nie będę go nazywać brokatowym szarym. Lubię jeszcze taki metaliczny, srebrny szary w postaci szalików, chust pod szyję itd. Ten i antracytowy to jedyne szarości, które toleruję. Ale muszą być takie błyszczące, metaliczne. W postaci szalików na przykład.

Przyjrzałam się też różnym odcieniom żółtego, choć chodzić w nim nie zamierzam. I chyba nie zginęłabym z tym brazylijskim żółtym. Dobrze wyglądać nie będę, ale to jedyny odcień żółtego, w którym nie wyglądam na konającą na raka.

Kilku brazylijskich siatkarzy jest ciemnymi zimami widać po nich, że w tym brazylijskim żółtym wyglądają ok, a w tym jaskrawym z tureckiego klubu już nie za bardzo.

Nie wiem co mam z tym żółtym. Nie lubię.

[_medianoche]

Napisane przez chimay

To mój przypadek

Gdzieś w innym wątku mignęło mi twoje zdjęcie (chyba twoje) i myślę, że jesteś jasnym latem. Do pary z Cate Blanchett. Nasza polska Agata Buzek też jest jasnym latem i chyba nie lubi swojej palety, bo prawie zawsze chodzi na czarno.

Jak nudzą cię pastele, zawsze możesz wybrać najostrzejsze kolory z letniej palety.

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

Napisane przez abiblabla

Dzieki! Porownuje te dwie palety i mam wrazenie ze jestem jakims miksem tych dwoch Albo to moje wlasne preferencje tak mi mieszaja w glowie. Generalnie wydaje mi sie ze paleta Soft Autmn, lepiej mi lezy, bo jest cieplejsza czy tez moze mniej czysta, ale jednoczesnie moim zdaniem ewidentnie zle mi w kolorach oliwkowych, bo mnie wygaszaja, sprawiaja ze znikam...

W kazdym razie dziekuje, juz mam jakis niezly trop, cos pomiedzy tymi dwoma

Teraz jeszcze doczytalam, ze obydwa typy moga nosic zarowno zloto jak i srebro i to by sie u mnie zgadzalo

Może przypatrz się Rosie Huntington-Whiteley. Ona jest soft autumn i czasem nosi jaskrawe kolory. Widać, że te z jesiennej palety jej służą.

[chimay]

Napisane przez _medianoche

Gdzieś w innym wątku mignęło mi twoje zdjęcie (chyba twoje) i myślę, że jesteś jasnym latem. Do pary z Cate Blanchett. Nasza polska Agata Buzek też jest jasnym latem i chyba nie lubi swojej palety, bo prawie zawsze chodzi na czarno.

Jak nudzą cię pastele, zawsze możesz wybrać najostrzejsze kolory z letniej palety.

Rozpatrywałam kwestię LSu vs LSp z różnych perspektyw i zawsze coś nie do końca pasuje.
-makijaż pasuje mi bardziej dla jasnego lata: okropnie mi w jakichkolwiek błyszczących, satynowych wykończeniach, najlepiej w półmatowych, lekkich, neutralnych kolorach, less is more to podstawowa zasada malowania się u mnie
-ale z kolei mam ciepłe, złotawe włosy jak jasna wiosna a nie chłodne, matowe jak jasne lato

To co w ogole sie nie zgadza to zalecenia dotyczące monochromatycznych outfitów dla obu jasnych typów. Oraz delikatnych, kwiatowych wzorków. To absolutnie nie dla mnie, potrzebuję kontrastowych elementów i geometrii.

Paleta jasnego lata jest dla mnie ciut bardziej akceptowalna niz jasnej wiosny, no ale zimą to i tak obie są beznadziejne.

[linaya]

Robiłam ten test kilka razy, przy różnych oświetleniach, za każdym razem wychodzi mi Cool Summer. Oczy zawsze wychodzą mi szarografitowe, a mam zielone.

Z palety zalecanych kolorów wiele mi się nie podoba. Na przykład lilaróż czy miętowy. Żółty też wolę nasycony, ciepły.

Ktoś kiedyś mi powiedział, że powinnam farbować włosy na chłodne odcienie.

[chimay]

Napisane przez linaya

Robiłam ten test kilka razy, przy różnych oświetleniach, za każdym razem wychodzi mi Cool Summer. Oczy zawsze wychodzą mi szarografitowe, a mam zielone.

Z palety zalecanych kolorów wiele mi się nie podoba. Na przykład lilaróż czy miętowy. Żółty też wolę nasycony, ciepły.

Ktoś kiedyś mi powiedział, że powinnam farbować włosy na chłodne odcienie.

Co ja bym dała za bycie Cool Summer

[kasztanka3]

Napisane przez chimay

Co ja bym dała za bycie Cool Summer

Podoba mi sie taka eteryczna uroda u innych, sama bym chyba jednak nie chciala byc cool summer.

[Ava_]

Testy ze zdjecia bez sensu wychodza. Czesto kamera przeklamuje, przeciez wystarczy tylko lekko kolor ocieplic/ochlodzic i kompletnie inny typ. Bardzo podeszla mi ta strona --> https://theconceptwardrobe.com/colou...ehensive-guide
Opisy oddaja charakter kazdego typu i latwiej dopasowac niz na podstawie tylko przykladowych zdjec.

Wlasciwie jestem pewna, ze jestem albo soft summer albo bright summer. Palety dla obu typow sa tak podobne, ze w sumie moge umrzec w niewiedzy, generalne pojecie w czym mi dobrze powinnam miec. Oczywiscie nie ma w nich czerni, ktora stanowi lekko 60% mojej garderoby. Eh, jak zyc...

[chimay]

Napisane przez Ava_

Testy ze zdjecia bez sensu wychodza. Czesto kamera przeklamuje, przeciez wystarczy tylko lekko kolor ocieplic/ochlodzic i kompletnie inny typ. Bardzo podeszla mi ta strona --> https://theconceptwardrobe.com/colou...ehensive-guide
Opisy oddaja charakter kazdego typu i latwiej dopasowac niz na podstawie tylko przykladowych zdjec.

Też bardzo lubie tę stronę.

Napisane przez Ava_

Wlasciwie jestem pewna, ze jestem albo soft summer albo bright summer. Palety dla obu typow sa tak podobne, ze w sumie moge umrzec w niewiedzy, generalne pojecie w czym mi dobrze powinnam miec. Oczywiscie nie ma w nich czerni, ktora stanowi lekko 60% mojej garderoby. Eh, jak zyc...

Masz na myśli Light summer? Bo lata z definicji nie mogą być bright, mają zbyt mały kontrast.
Mnie palety Light i Soft Summer nie wydają się podobne. Soft Summer jest przybrudzone szarością, Light Summer rozjaśnione i czystsze.

[linaya]

Napisane przez chimay

Co ja bym dała za bycie Cool Summer

Co w tym fajnego? ciężko kolory dobrać, bo wszystkie się wydają takie...żarówiaste Lubię czarny, granat, gorzką czekoladę, zgniłozielony, bordo, czerwień, nasycony ciemnożółty, jasne beże, złamaną biel, szarości. Do różów w końcu się przekonałam, do turkusów i ciemnej, chłodnej zieleni - też, ale tych oczobitnych lilaróży, mięty i cytrynowej żółci ni chu chu nie mogę polubić.


Kiedyś kosmetyczka też mi powiedziała, że jestem typem lato, choć włosy mam ciemne i oczy zielone, ale właśnie kolor cery i chłodny odcień włosów przeważył.

[Ava_]

Napisane przez chimay

Też bardzo lubie tę stronę.

Masz na myśli Light summer? Bo lata z definicji nie mogą być bright, mają zbyt mały kontrast.
Mnie palety Light i Soft Summer nie wydają się podobne. Soft Summer jest przybrudzone szarością, Light Summer rozjaśnione i czystsze.

Tak, moja pomylka, chodzilo o light.
Jedna paleta jest bardziej czysta i jasna od drugiej, ale to w dalszym ciagu dosc podobne, chlodne kolory. Z perspektywy osoby, ktora nosi najczesciej czern, bordo, karmel i szalone printy o duzym kontrascie zawezenie sie do tych dwoch palet powinno drastycznie zmienic wyglad na lepsze.

[abiblabla]

Napisane przez _medianoche

Może przypatrz się Rosie Huntington-Whiteley. Ona jest soft autumn i czasem nosi jaskrawe kolory. Widać, że te z jesiennej palety jej służą.

Fakt, nosi tez czerwienie, ktora sa zgaszone... chociaz mam wrazenie ze ona jest jakas taka "zlocista", blond, jasne oczy... Mam wrazenie ze inny typ urody, ja jestem bardzo blada, wlosy mam ciemniejsze (chociaz ona pewnie je rozjasnia), a oczy takie zielono-brazowe, ale ciemniejsze niz jej.

Napisane przez Ava_

Testy ze zdjecia bez sensu wychodza. Czesto kamera przeklamuje, przeciez wystarczy tylko lekko kolor ocieplic/ochlodzic i kompletnie inny typ. Bardzo podeszla mi ta strona --> https://theconceptwardrobe.com/colou...ehensive-guide
Opisy oddaja charakter kazdego typu i latwiej dopasowac niz na podstawie tylko przykladowych zdjec.

Korzystam z tej samej strony, dobrze wyjasnia

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Pomyłka, sorry .

[chimay]

Napisane przez linaya

Co w tym fajnego? ciężko kolory dobrać, bo wszystkie się wydają takie...żarówiaste Lubię czarny, granat, gorzką czekoladę, zgniłozielony, bordo, czerwień, nasycony ciemnożółty, jasne beże, złamaną biel, szarości. Do różów w końcu się przekonałam, do turkusów i ciemnej, chłodnej zieleni - też, ale tych oczobitnych lilaróży, mięty i cytrynowej żółci ni chu chu nie mogę polubić.


Kiedyś kosmetyczka też mi powiedziała, że jestem typem lato, choć włosy mam ciemne i oczy zielone, ale właśnie kolor cery i chłodny odcień włosów przeważył.

Wg mnie kolory chłodnego lata nie są zbyt zarowiaste (chlodnej zimy są). Lata są generalnie nisko- do średniokontrastowe.
Na mnie one niestety wyglądają za chłodno, a mam parę. Wyostrzają mi przez to rysy twarzy.

[MiamiGlow]

Napisane przez Ava_

Testy ze zdjecia bez sensu wychodza. Czesto kamera przeklamuje, przeciez wystarczy tylko lekko kolor ocieplic/ochlodzic i kompletnie inny typ.

Zdjęcia to mój koszmar. Strasznie się spinam przed aparatem, przyjmuję nienaturalne pozy i jestem w stanie wytrzymać maks 3 zdjęcia pod rząd, bo na dłuższe sesje nie mam cierpliwości. Do tego umiem tak źle trzymać aparat, żeby na selfie maksymalnie zniekształcić sobie proporcje twarzy.
Zazdroszczę instagramerkom. One potrafią się pokazać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez MiamiGlow

Zdjęcia to mój koszmar. Strasznie się spinam przed aparatem, przyjmuję nienaturalne pozy i jestem w stanie wytrzymać maks 3 zdjęcia pod rząd, bo na dłuższe sesje nie mam cierpliwości. Do tego umiem tak źle trzymać aparat, żeby na selfie maksymalnie zniekształcić sobie proporcje twarzy.
Zazdroszczę instagramerkom. One potrafią się pokazać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Selfie zniekształcają figurę moim zdaniem. Ja robię na samowyzwalaczu telefonem ustawionym na parapecie. I nie chodzi o to, zeby się pokazać, tylko uzyskać zdjęcie ciucha/outfitu we właściwych proporcjach. Zdjęcia W NORMALNEJ PERSPEKTYWIE z reguły wyostrzają pewne mankamenty niedopasowania i można nieźle za ich pomocą nauczyć się analizować, co jest nie tak.