Bioself, Persona Pearly, Lady Comp - zbiorczy!

[mama Antosia]

O kurcze ja nie wiedziałam że są nowe modele nawet.
Ja mam Lady Compa i bardzo go sobie chwalę jak dla mnie lepszy od pearly bo ma podświetlany wyświetlacz i ładowarkę a nie baterię więc jak cena nie gra roli brałabym LC

[Rilla82]

Ja powiem szczerze, że wolę pearly właśnie ze względu na to, że ładować go nie trzeba, no i do podróżowania jest wygodniejsze. Tylko ten francowaty wyświetlacz... :/ Choć z drugiej strony, znam już swoje ciało na tyle, że wiem, kiedy mogę się spodziewać zielonych i często na wyświetlacz po prostu nawet nie patrzę

[rema86]

Drogie forumowiczki,

Powiedzcie kiedy nalezy ustawic budzik lady compa przed pierwszym uzytkowaniem. To znaczy jezeli np. w poniedzialek rano chce juz zmierzyc temperature to powinnam budzic ustawic (na ponidzialek rano) w niedziele do 24 czy do 12 w poludnie czy to nie ma znaczenia?

dzieki z gory za odpowiedz.

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Moze ma ktoras z Was instrukcje po polsku? Mam po angielsku, ale chcialabym znac wszystkie detale, wiadomo po polsku byloby prosciej.

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Ile czasu uczyl sie Wasz Lady comp?

[Doris89]

Trzeba ustawić do godziny 24 dnia poprzedzającego pomiar, czyli jak chcę sobie zmienić godzinę mierzenia w niedzielę z 6 rano na 8 rano bo mam zamiar pospać to ustawiam ją w sobotę do 24.
Co do uczenia się, ja używam już jakiś czas ale mam nieregularne cykle więc dość czerwonego i kompik nie trafia przez to co do owulki- na początku przewidywał za szybko, a teraz mi się cykle poskracały a on kierując się poprzednimi prognozuje ją zbyt późno. No ale dzięki temu nie jestem w ciąży bo trzyma na czerwieni. Jak ktoś ma regularne cykle to i po 8 czerwonych miewa, czego zazdroszczę sszczerze

[rema86]

Dzieki. Jak uwazasz mozna mu zaufac w stu procentach?

[Doris89]

Hej Rema
Ja już o tym pisałam, inne dziewczyny też, zresztą myślę, że zaraz się także wypowiedzą Większość z nas ufa kompowi i wykorzystuje wszystkie zielone. Ja jestem chyba jednak za bardzo ostrożna i ufam w 100% tylko światełkom zielonym po owulacji. Do owulacji wykorzystuje w 100% zielone do 5 dnia cyklu włącznie, czasem do 6, a pozostałe zielone które zostaną (teraz mam ich już trochę mniej przez skrócenie się cykli czyli do 8 dnia cyklu) to jednak z gumką. Chociaż narzeczony widzę na tyle ufa Pearly, że mnie namawia do wykorzystania wszystkich zielonych.

[mama Antosia]

Oj ja tam wykorzystuję wszystkie zielone.
Ale dziewczyny widziałyście te nowe cacka wprowadzili wreszcie do polski nowe urządzenia.
Oj naprawdę ładne je zrobili są dużo mniejsze i w zasadzie praktyczniejsze.
No i można samemu wydruki robić.
hehe w zasadzie tylko pearly się nie zmienił i wprowadzili 3 nowe urządzenia:
Lady Comp basic
Lady Comp
Lady Comp baby
oj mi by się marzył Lady comp nowy ale przecież nie wydam takiej kasy jak mój stary Lady Comp działa świetnie:P

[LOLA7]

Oj też mi się podobają poniżej zamieszczam link jaki znalazłam
https://www.youtube.com/watch?v=IyCnhKjj6Kg
Fajnie to wygląda

[Rilla82]

Ciekawe, jak te baterie się sprawdzą, w sumie nie jestem do tego pomysłu przekonana. Ale kabel USB na duży plus

[Kilink]

Super są te nowe komputerki, dobrze, że coś nowego wprowadzili ja myślę że baterie są bardzo wygodne, nie trzeba pamiętać o ładowarce jak się gdzieś jedzie.

[LOLA7]

Nie no fajnie te baterie to akumulatorki więc pewnie raz na 2-3 miesiące trzeba je ładować w sumie i tak lepiej bo normalnie raz w miesiącu trzeba było ładować.
Ciekawe ile na zwykłych bateriach by pociągnął.
Czekam na kogoś nowego to może nam rozwieje te watpliwosci

[MyDestiny90]

Przyszedł do mnie LadyComp Basic. Śliczny <3 ... szkoda tylko, że okresu naturalnego nie mam juz 41 dzień i doczekać się nie moge

[drako7]

A ja z moją panią zamówiłem dzisiaj Lady Comp, i zobaczymy co to cudo potrafi .

[Kilink]

super to czekamy na wasze wrażenia

[LOLA7]

My destiny i jak tam jak to jest z tymi akumulatorkami jest w zestawie jakaś ładowarka do nich??? i czy każdy kabel mini usb pasuje do zgrywania danych??

[gnishu]

Hej dziewczyny Ja jestem na tabsach, ale chciałabym kupić sobie Lady Comp jak nazbieram trochę pieniędzy. Widzę, że wątek ciągnie się już baaaardzo długo i wszystkie jesteście zadowolone, to jest zachęcające Powiedzcie, czy przez te wszystkie lata naprawdę wszystko obeszło się bez problemów? Bo aż się wierzyć w to nie chce Mam jeszcze jedno pytanie- ile mniej/więcej macie "zielonych" dni w miesiącu?

[monia89s]

dziewczyny pomóżcie!
od tego miesiąca używam lady comp i jak najbardziej stosowałam się do jego lampek, jednak miesiączka mi się opóźnia (czasem się tak u mnie działo przez stres, a stresu trochę miałam na początku użytkowania komputerka), a cykl obecnie trwa 39 dni (ostatnie trwały jakoś 31 dni) i komputerek dzisiaj stwierdził, że jestem w ciąży
oto wykres temperatur mojego cyklu:
https://www.dropbox.com/s/8p56vma06ywfzjw/1.png?dl=0

może wy jesteście w stanie stwierdzić kiedy miałam owulację, bo ja już nie mam pojęcia. komputerek wskazał ją 20-tego dnia cyklu.

P.S. nie pytajcie czy odczekałam od brania tabletek, bo ich nigdy nie brałam, więc to nie jest przyczyną takiego cyklu.

[Chatul]

Napisane przez monia89s

może wy jesteście w stanie stwierdzić kiedy miałam owulację, bo ja już nie mam pojęcia. komputerek wskazał ją 20-tego dnia cyklu.

Nie wyświetla mi się obrazek, który wstawiłaś, ale nie zmienia to faktu, że po czasie nikt nie wskaże dokładnego dnia owulacji. Ba, komputerek też nie jest w stanie wskazać dnia owulacji, bo on bazuje tylko na pomiarze temperatury, więc może co najwyżej po jakimś czasie stwierdzić, że owulacja już była.

[monia89s]

Napisane przez Chatul

Nie wyświetla mi się obrazek, który wstawiłaś

link wstawiłam, teraz powinno działać.

patrząc na ten mój wykres to się w ogóle zaczynam zastanawiać czy lady comp mi pasuje, bo masakryczny mam ten wykres i strasznie niskie temperatury na początku :/

[Chatul]

Napisane przez monia89s

link wstawiłam, teraz powinno działać

Powiem szczerze, że nie za bardzo rozumiem, dlaczego komputerek uznał, że owulacja była 20 d.c., ale to w sumie mało istotne teraz.
Sam wykres masz dość nietypowy, bo co prawda w 16 d.c. miałaś spory spadek temperatury, a potem, następnego dnia, skok, to tak naprawdę brakuje tego skoku o 0,2°C w stosunku do sześciu wcześniejszych temperatur.
Według mnie najsensowniej będzie teraz zrobić test z krwi minimum 10 dni (lepiej odczekać 12) po ostatnim stosunku bez zabezpieczenia.

[monia89s]

też początkowo myślałam, ze 16 dzień to owu, ale jeśli nawet to był ten 16-ty albo 20-ty dzień, który wskazał komputerek to czy jest możliwe, że aż tyle dni trwa faza poowulacyjna w ogóle? z biologicznego punktu widzenia, nie mojego cyklu. no a problem taki jeszcze, że jako takiego stosunku tak naprawdę nie było, tylko zbliżenie, które jakieś ryzyko niewielkie niesie pewnie, no, ale kurcze... dlatego mi się to takie nierealne wydaje, żebym miała aż takiego pecha poza tym na stronie lady compa jest, że sobie radzi z nieregularnymi cyklami, a maksymalnego odchylenia podanego nie ma, więc czemu z moim sobie nie poradził? jak dobrze pamiętam to komputerek obstawiać ten 20-ty dzień zaczął jeszcze przed pomiarem temperatury, jakby później owu wystąpić nie mogła... to normalne że tak robi?

[Chatul]

Napisane przez monia89s

też początkowo myślałam, ze 16 dzień to owu, ale jeśli nawet to był ten 16-ty albo 20-ty dzień, który wskazał komputerek to czy jest możliwe, że aż tyle dni trwa faza poowulacyjna w ogóle? z biologicznego punktu widzenia, nie mojego cyklu.

Prawidłowa faza lutealna trwa 10-16 dni, do tego u każdej kobiety powinna być stała (wiadomo, plus minus). Natomiast zdarza się, że faza wyższych temperatur przedłuża się z powodów innych niż ciąża, np. z powodu przetrwałego ciałka żółtego.

poza tym na stronie lady compa jest, że sobie radzi z nieregularnymi cyklami, a maksymalnego odchylenia podanego nie ma, więc czemu z moim sobie nie poradził?

To urządzenie nie ma stuprocentowej skuteczności. Poza tym, opiera się tylko na jednym objawie, jakim jest temperatura. To jednak mało. Metody dwuobjawowe są skuteczniejsze od jednoobjawowych.

Zresztą, producent nie publikuje algorytmu, według którego komputerek ustala dni płodne i niepłodne, więc naprawdę trudno powiedzieć, co, jak i dlaczego komputerek uznał za dni niepłodne czy (przewidywaną) owulację

[monia89s]

Napisane przez Chatul

Zresztą, producent nie publikuje algorytmu, według którego komputerek ustala dni płodne i niepłodne

wnioskując z wszędzie używanego na stronie hasła "uczy się cyklu użytkowniczki" powiedziałabym, że algorytm opiera się na sieciach neuronowych, ale to akurat ciężki temat z zakresu sztucznej inteligencji i wszystko zależy od budowy takiej sieci (tej nigdy nie poznamy, jeśli to rzeczywiście sieć neuronowa) i danych, które ma podane.

w sumie zaczynam sobie pluć w brodę, że nie kupiłam starego modelu jak na wyprzedaży był, tylko się skusić musiałam na nowy z bajerami :/ wiem, że podobno oblicza wszystko tak samo, ale i tak opinii żadnych nie było o nim

[filia_]

monia, jak dla mnie to w tym cyklu nie było jeszcze owulacji
może jeszcze będzie a może będzie bezowulacyjny

[monia89s]

mało prawdopodobne, żeby jeszcze mogła wystąpić bo to już 40 dzień, a nawet 50-cio dniowych cykli u siebie nie kojarzę, nie mówiąc o dłuższych.
a jeśli jest bezowulacyjny to miesiączka powinna się pojawić w końcu czy nie?

chyba już wiem czemu komputerek założył 20-tego dnia owu... bo mu wprowadziłam daty trzech ostatnich miesiączek, które miałam bardzo regularne niestety :/

nie wiem już czy mam nadal mierzyć tą temperaturę czy na razie przerwać, bo tylko nerwicy dostaję, jak widzę, że jest na podobnym poziomie i nie spada

[Kilink]

Mania a kiedy dostałaś zielone światełko z kompem? musisz pamiętać ,że pierwszej fazie do owulacji są właśnie niższe temperatury i to jest całkiem normalne, owulacja objawia się skokiem temperatury i utrzymaniem wyższej temp przynajmniej przez kilka dni , u ciebie na wykresie właśnie jest to widoczne , 20 był skok o 0,28 i wyższe tempki już się utrzymały .I powiedz jeszcze co oznacza że nie było stosunku , tylko zbliżenie i kiedy to było to wszystko jest bardzo istotne.

[LOLA7]

Spokojnie to pierwszy cykl więc komp się uczy.
Owulację zawsze w 100% comp stwierdza dopiero po zamkniętym cyklu a pierw tylko prognozuje na podstawie tempki.

Jak dla mnie owu była ok 17 dnia przynajmniej tak wynika z wykresu.
A wykres ten co wstawiłaś to z tego nowego kompa jest??? czemu niema zaznaczonych jakie są lampki może wstaw taki wykres ze światełkami.
A wykres jak dla mnie normalny wiesz nie każda kobieta ma w I fazie 36 dużo ma właśnie takie niskie tempki to jest akurat normalne ważne żeby był skok a u ciebie był.

[monia89s]

wiem, że są niższe w pierwszej fazie i ja się tym nie martwię (dlatego też się pewnie poczułam, bo temp skoczyła i się utrzymała). martwię się, że nie wiadomo kiedy ta owu była, bo jeśli 17 lub 20 dnia to wtedy spoko tylko, że okres już powinien się zacząć, a jak się przesunęła i była 24 dnia lub dalej to mam stracha.

to nie jest wykres z komputerka tylko sobie temperatury i godziny pomiaru wpisuję do aplikacji na androidzie i ona właśnie taki wykres robi.
od 24 dnia miałam zielone lampki, czyli tej najwyższej temperatury, tyle że mierzona była z 1 lub 2 godziny później niż poprzednia, wiec trzeba chyba 0,1 albo 0,2 stopnia odjąć z tego co wyczytałam. no i właśnie tego dnia było pierwsze "zbliżenie" (w fizjologicznym znaczeniu to oznacza, że nadal jestem dziewicą, a w mentalnym nie do końca się nią mogę czuć, ale w szczegóły wolałbym się nie zagłębiać), a drugiej daty nie pamiętam.

muszę sobie wyniki z lc zgrać przez usb i wysłać do biura lady comp, bo już pisałam do nich z pytaniem, czy pomagają w analizie otrzymanych pomiarów i kazali tak zrobić.

[Chatul]

Napisane przez monia89s

od 24 dnia miałam zielone lampki, czyli tej najwyższej temperatury

Faktycznie, 17. d.c. zaczęły się wyższe temperatury (o 0,2°C wyższe niż 6 poprzednich) i czwartą wyższą była ta w 24 d.c., więc prawdopodobnie komputerek wyznaczył fazę wyższych temperatur zgodnie z zasadami.

(…) tyle że mierzona była z 1 lub 2 godziny później niż poprzednia, wiec trzeba chyba 0,1 albo 0,2 stopnia odjąć z tego co wyczytałam.

A gdzie o tym czytałaś?
Z tego, co wiem, to w NPRze najlepiej sprawdza się zasada stosowania tylko jednej metody i nie przenoszenia zasad z jednej metody do innej. Ja o tym odejmowaniu 0,1°C nie słyszałam. Zwykle mówi się o tym, żeby temperatury mierzyć o tej samej godzinie (± 30 minut bodajże), a dużo wcześniejszych, czy dużo późniejszych pomiarów nie brać pod uwagę, ale może faktycznie jest metoda, o której nie słyszałam i w której odejmuje się stopnie od późniejszych pomiarów.

A co do ewentualnej ciąży – idź zrób test z krwi 10-12 dni po ostatnim stosunku bez zabezpieczenia. Chyba, że miesiączka się wcześniej pojawi.

[Kilink]

według mnie dobrze pokazał owulacje na 20 dzień , 17 dnia był skok ale potem przez 2 dni spadały temp, ale oczywiście wyślij dane do producenta, zobaczymy co napiszą jeśli zielone miałaś dopiero 24 dnia cyklu i stosowałaś się do światełek to mimo wszystko w ciąży nie powinnaś być. Najpewniej będzie jak zrobisz test ciążowy.