Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi - Strona 26 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-08-11, 15:37   #751
Agoorka
Zadomowienie
 
Avatar Agoorka
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: My room
Wiadomości: 1 859
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Wywiązała się tutaj wcześniej mała dyskusja na temat eNki, chciałam się odnieść jako już były pracownik do paru kwestii, nie chcę nikogo bronić, ale takie powierzchowne opiniowanie nie jest sprawiedliwe. Faktycznie, zdarza się, że dzwoniący musi czekać na połączenie z konsultantem, a infolinia jest płatna- jednak jako ogólnopolska infolinia nie jest w stanie uniknąć kolejek na liniach. Są różne gorące okresy, gdzie ludzie dzwonią masowo, nie wspomnę już o wszelkich załamaniach pogody, gdzie po minimalnych przesunięciach anteny i konwertera, telefony mogą się urywać, bo może być problem z odbiorem, a jest to wina wyłącznie ustawienia anteny, a nie konsultanta. Przy odłożeniu telefonu, aby konsultant za karę sobie poczekał- wątpię, że to zrobi na 20 min., po próbie nawiązania kontaktu i jego braku, po prostu się rozłączy. Wiem, że może być denerwujące, gdy ktoś dzwoni kolejny raz z kolei w sprawie przedłużena umowy itp., ale często jest tak, że sam abonent chcąc zbyć konsultanta prosi o kontakt w innej chwili, więc pracownik to odznacza i wraca taka osoba do bazy, po to, aby zadzwonić do niej w innym terminie. Bardzo często spotykałam się z brakiem znajomości umowy, a później z pretensjami. Rozumiem, że umowy są często dość obszerne, ale jak się nie wie, co podpisuje, to później jest jak jest. I umowa wcale nie wygasa z datą końca użytkowania. Jeżeli nie wypowie się jej w terminie, który jasno jest określony w umowie (jasno jest też określone w jaki sposób można to zrobić, w jakim czasie zwrócić dekoder), to przechodzi ona na czas nieokreślony. Ponadto za sprawdzenie dekodera w punkcie serwisowym (a nie obsługi,gdzie później abonenci robią wojnę, bo tam nic nie wymienią) płaci się jedynie, gdy okaże się, iż nie ma on usterki i jest to kwota 20, a nie 50 zł. Przy niesprawnym dekoderze następuje wymiana. Przez okres swojej pracy nasłuchałam się tyle, że głowa mała. I jedno wyniosłam z tej pracy, ludzie w 90% naprawdę nie wiedzą, co podpisują, z czego na pewno wynikną jakieś kłopoty i nieporozumienia przy okresie trwania umowy. Zresztą opisywałam kilka smaczków w tym wątku
__________________
"Być zagadką, której nikt nie zdąży zgadnąć, nim minie czas"



Edytowane przez Agoorka
Czas edycji: 2012-08-11 o 15:39
Agoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-11, 23:47   #752
201705250955
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Wczoraj w rozmowie z koleżanką przypomniała mi się jedna sytuacja Jadę pociągiem z Krakowa do Warszawy, nie żadnym IR, tylko wypasem EiC (bilet normalny ok. 130 zł). Przychodzi Pani, oferując darmowy poczęstunek - standardowo kawa/herbata/woda/sok + markiz + czasem czekoladka (o czym owa pani informuje podróżnych). Było gorąco, więc wzięłam wodę, dwóch współpasażerów też. Pan starszy (na oko ponad 50 lat) do Pani:
Starszy Pan: Poproszę piwo!
Pani obsługująca: Niestety nie mamy w ofercie. Mogę panu zaofer...
S.P.: Jak to nie macie piwa? proszę o jedno piwo w ramach tego poczęstunku!
P.o.: Niestety nie mogę zaoferować piwa..
S.P.: To dziękuję!
P.o.: Może chociaż wodę pan weźmie?
A pan starszy już się nie odzywał i zamilkł obrażony Żal i bieda.

Co do dyskusji o języku angielskim w punktach, z których korzystają turyści - jasne, nie uczmy tych pań/panów angielskiego, to turyści powinni się uczyć naszego języka. Ciekawe tylko, jak pojedziecie do Rosji czy Chin, gdzie owszem, jak się nauczycie niektórych słów, to dacie radę, tylko ciekawe co wtedy, kiedy przyjdzie wam coś przeczytać - a o to nie dacie przecież rady zapytać, bo rozmowy powinny być prowadzone w lokalnym języku W ramach ciekawostki podam - w Finlandii, ponad 5-milionowym kraju, gdzie turystyka pewnie jest na podobnym poziomie jak u nas, aż 60% dorosłych deklaruje znajomość języka angielskiego. A jest to kraj, który tak jak Polska, przez długi okres był pod wpływem Rosji (może nie w takim stopniu jak Polska, ale to nie o skalę chodzi)! Dla mnie ta dyskusja jest śmieszna i absurdalna. W XXI wieku, kiedy język angielski jest tak popularny i wie o tym każdy, kto wychodzi gdzieś więcej jak obręb własnego domu, podejście typu: znajomość podstaw angielskiego traktowana nonszalancko szczególnie w obrębie usług, które są dotowane publicznie i to właśnie kraj na nich zyskuje - to jakieś nieporozumienie. Dla mnie ktoś obstający przy stanowisku łaskawym dla braku znajomości tego języka jest .. dziwny, delikatnie mówiąc.
201705250955 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-12, 11:24   #753
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Cytat:
Napisane przez asia_aisa Pokaż wiadomość
Wczoraj w rozmowie z koleżanką przypomniała mi się jedna sytuacja Jadę pociągiem z Krakowa do Warszawy, nie żadnym IR, tylko wypasem EiC (bilet normalny ok. 130 zł). Przychodzi Pani, oferując darmowy poczęstunek - standardowo kawa/herbata/woda/sok + markiz + czasem czekoladka (o czym owa pani informuje podróżnych). Było gorąco, więc wzięłam wodę, dwóch współpasażerów też. Pan starszy (na oko ponad 50 lat) do Pani:
Starszy Pan: Poproszę piwo!
Pani obsługująca: Niestety nie mamy w ofercie. Mogę panu zaofer...
S.P.: Jak to nie macie piwa? proszę o jedno piwo w ramach tego poczęstunku!
P.o.: Niestety nie mogę zaoferować piwa..
S.P.: To dziękuję!
P.o.: Może chociaż wodę pan weźmie?
A pan starszy już się nie odzywał i zamilkł obrażony Żal i bieda.

Co do dyskusji o języku angielskim w punktach, z których korzystają turyści - jasne, nie uczmy tych pań/panów angielskiego, to turyści powinni się uczyć naszego języka. Ciekawe tylko, jak pojedziecie do Rosji czy Chin, gdzie owszem, jak się nauczycie niektórych słów, to dacie radę, tylko ciekawe co wtedy, kiedy przyjdzie wam coś przeczytać - a o to nie dacie przecież rady zapytać, bo rozmowy powinny być prowadzone w lokalnym języku W ramach ciekawostki podam - w Finlandii, ponad 5-milionowym kraju, gdzie turystyka pewnie jest na podobnym poziomie jak u nas, aż 60% dorosłych deklaruje znajomość języka angielskiego. A jest to kraj, który tak jak Polska, przez długi okres był pod wpływem Rosji (może nie w takim stopniu jak Polska, ale to nie o skalę chodzi)! Dla mnie ta dyskusja jest śmieszna i absurdalna. W XXI wieku, kiedy język angielski jest tak popularny i wie o tym każdy, kto wychodzi gdzieś więcej jak obręb własnego domu, podejście typu: znajomość podstaw angielskiego traktowana nonszalancko szczególnie w obrębie usług, które są dotowane publicznie i to właśnie kraj na nich zyskuje - to jakieś nieporozumienie. Dla mnie ktoś obstający przy stanowisku łaskawym dla braku znajomości tego języka jest .. dziwny, delikatnie mówiąc.
No ja też nie rozumiem tego języka, widziałam ostatnio na YT jakiś film gdzie jakaś dziewczyna udawała angielkę i pytała się polaków o takie podstawowe rzeczy jak dotrze tu i tam bla bla, młodzi? masakra. Starsza pani? Wymiatała jakby to był jej język
Tak samo mój dziadek, 80 lat i umie 3 języki. Jak się chce to można.
Ale nie o tym temat, więc kończe i przepraszam
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-12, 18:37   #754
Paula SHIN
Zakorzenienie
 
Avatar Paula SHIN
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 870
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
No ja też nie rozumiem tego języka, widziałam ostatnio na YT jakiś film gdzie jakaś dziewczyna udawała angielkę i pytała się polaków o takie podstawowe rzeczy jak dotrze tu i tam bla bla, młodzi? masakra. Starsza pani? Wymiatała jakby to był jej język
Tak samo mój dziadek, 80 lat i umie 3 języki. Jak się chce to można.
Ale nie o tym temat, więc kończe i przepraszam
A masz linka do tego filmu z yt?
__________________
Uwielbiam moje życie po zmianach. Przeszłości nie zmienię, ale muszę pracować na lepszą przyszłość

Bardzo, bardzo, bardzo szczesliwa
Nasze Drugie Dziecko


Paula SHIN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-12, 22:25   #755
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Cytat:
Napisane przez Paula SHIN Pokaż wiadomość
A masz linka do tego filmu z yt?
nie
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-17, 11:00   #756
kaska8222
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 181
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

W hotelu najbardziej rozbrajalo mnie buractwo. To, ze czlowiek, ktory stoi na pierwszym ogniu jest narazony na wszelkie pomyje, jest oczywiste. Pamietam, ze najgorszymi klientami byly osoby, ktore mialy hotel oplacony np. przez firme. Wymagania pod sufit, to i tamto nie odpowiada, a na "toalecie lezy ordynarny wlos"

Też z doświadczenia wiem, że najbardziej awanturujący się klienci to ci, którym pracodawca wykupił, raz na ruski rok, najtańszy możliwy abonament. Taki klient chce chociaż raz poczuć się jak "Pan Świata", a to jest jedyna taka okazja. Klient VIP nie ma takich wymagać jak wychowany za żelazną kurtyną, nie znający języków, nie bywały w świecie "Ciułacz Kowalski" chcący sobie odbić frustrację wychowania w PRL-u i co za tym idzie "lizania cukierka" przez szybę PEWEXU. Skąd niby w Polakach taka popularność grouponów i podejrzanych last minute organizowanych przez "biuro podróży "Krzak"?" Chciałoby się poczuć jak Panisko, ale finanse nie pozwalają to przynajmniej poudawamy...
kaska8222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-17, 12:05   #757
new_me
Zadomowienie
 
Avatar new_me
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 906
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Cytat:
Napisane przez kaska8222 Pokaż wiadomość
W hotelu najbardziej rozbrajalo mnie buractwo. To, ze czlowiek, ktory stoi na pierwszym ogniu jest narazony na wszelkie pomyje, jest oczywiste. Pamietam, ze najgorszymi klientami byly osoby, ktore mialy hotel oplacony np. przez firme. Wymagania pod sufit, to i tamto nie odpowiada, a na "toalecie lezy ordynarny wlos"

Też z doświadczenia wiem, że najbardziej awanturujący się klienci to ci, którym pracodawca wykupił, raz na ruski rok, najtańszy możliwy abonament. Taki klient chce chociaż raz poczuć się jak "Pan Świata", a to jest jedyna taka okazja. Klient VIP nie ma takich wymagać jak wychowany za żelazną kurtyną, nie znający języków, nie bywały w świecie "Ciułacz Kowalski" chcący sobie odbić frustrację wychowania w PRL-u i co za tym idzie "lizania cukierka" przez szybę PEWEXU. Skąd niby w Polakach taka popularność grouponów i podejrzanych last minute organizowanych przez "biuro podróży "Krzak"?" Chciałoby się poczuć jak Panisko, ale finanse nie pozwalają to przynajmniej poudawamy...
ooooo tak, klienci ktorzy w restauracji najedza i zchleja sie "na firme" sa zazwyczaj baardzo wymagajacy i upierdliwi, omijajac juz ze grosza napiwku nie dadza to na kancu byl zawsze tekst w stylu: "czy na fakturce bedzie wyszczegolnione co bralismy? wie pani nie chce zeby byl tam alkohol"
new_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-08-20, 20:51   #758
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Byłam dzisiaj w punkcie Orange, stałam w kolejce, przede mną chłopak na oko 25-30 lat, taki cwaniaczek Stoję i słyszę jego rozmowę z dziewczyną, którą go obsługiwała... przedstawiła mu ogólną ofertę, on zadowolony mówi jej, że super on chce z tego skorzystać.
(p)racownica: poproszę numer telefonu
(k)lient: podał numer
p: (chwila konsternacji, patrzy w monitor) to jest umowa na firmę, zgadza się? czy może podał pan zły numer telefonu?
k: tak tak, na firmę, jasne że na firmę
p: w takim razie poproszę nazwę firmy
k: yyyyy no nie wiem
p: jak to pan nie wie? to pana numer telefonu czy jednak nie?
k: no nie wiem, nie pamiętam
p: pan jest wlascicielem firmy?
k: nie, mój ojciec
p: to przykro mi bardzo, ale tylko on może wprowadzać zmiany w abonamencie
k: ale ja mam telefon od ojca, to mój numer i ja chcę zmienić sobie abonament
p: niestety nie mogę panu pomóc, proszę przyjść z ojcem albo uzyskać upoważnienie
k: taaaa na pewno, ja zaraz do niego dzwonie, bo mi tu pani pierdzieli...

I tak przez około 5-10 minut, w międzyczasie koleś dzwonił do ojca i dawał słuchawkę biednej dziewczynie, która na marne tłumaczyła w kółko, że na umowie musi być podpis właściciela lub upoważnionej osoby i pieczątka firmy... szkoda mi jej było
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:42   #759
Llorandare
Raczkowanie
 
Avatar Llorandare
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 416
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Cytat:
Napisane przez new_me
"czy na fakturce bedzie wyszczegolnione co bralismy?
O, tak! Na fakturce!
Kiedy pracowalam w hotelu (tam naprawde byl najwiekszy przemial i najwiecej kwiatkow, wiec to moja kopalnia), zawsze byly jaja z PayTV. Dla niewtajemniczonych, to platny dostep do kanalow tv - bylo tam pare kanalow porno i pare normalnych, na ktorych lecialy w miare nowe filmy (takie troche HBO). Zeby aktywowac PayTV, nalezalo sie naklikac, wyrazic zgode, zaakceptowac, a wtedy wyswietlal sie komunikat, ze pierwsze 4 (o ile dobrze pamietam) minuty sa darmowe, ale po tych 4 minutach, naliczona zostanie kwota 59 (albo 79, to juz lata temu bylo) pln.
CHRYSTE! Ilez ja sie nasluchalam prosb o anulowanie, o zmiane nazwy na fakturze. A ile razy ktos usilowal mnie przekonywac, ze "przeciez nie ogladal, samo wskoczylo". Najbardziej zenujace byly prosby o zmiane nazwy pozycji na fakturze, zeby firma lyknela, bo przeciez sam Krol Swiata szesciu dych placic nie bedzie.
Ile kwiatkow z tym bylo...oj bylo
__________________
Llorandare jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:45   #760
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

a ja sie zwolnilam w zeszylm tygodniu z pracy.
mam dosc idiotow- klientow i wiecznego im przytakiwania.
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 21:42   #761
kaska8222
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 181
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

W mojej firmie wszystkich klientów którzy wykupili kupon groupona na usługę traktujemy "per noga". Wciskamy rezerwacje na najgorsze możliwe godziny np. poniedziałek 8.00 rano, zasada jest taka, że klient który zostawia u nas kupę kasy ma pierszeństwo i nie chcemy by jakiś "grouponowiec" kupujący usługę po 20 złotych blokował mu terminy wieczorami i w weekendy. Klienci z takich promocji i tak mało kiedy wracają. Wychodzą z założenia: "Przyjdę raz bo mam za pół-darmo" i więcej się nie pokażę, bo i tak mnie nie stać. Inna sprawa, że często "promocja" to pic na wodę a głupie baby się ekscytują, że im się mega okazja trafiła. Ludzie nie potrafią liczyć, nie czytają umów które podpisują, wykłócają się o 5 groszy, robią awanturę gdy muszą poczekać 5 minut (bo co to znaczy, że muszę się wcześniej umówić/zarezerwować?). Coś takiego jest możliwe tylko w kraju na dorobku. Chciałoby się nadrobić konsumpcję straconych 50 lat tylko nie bardzo jest za co. Chwycimy się zatem "groupona", "last minute" do Egiptu "all inclusive" na 2 tygodnie za 999 złotych a potem zonk i wykłócamy się o brzydki widok z okna i o to że jest "za dużo wody w morzu" i "nikt nam nie powiedział, że za opróżnienie barku w hotelowym pokoju rzeba płacić". Albo "Donald nie ostrzegł nas, że Amber Gold to lipa".
kaska8222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-30, 21:52   #762
Jakkolwiek
Wtajemniczenie
 
Avatar Jakkolwiek
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 290
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Cytat:
Napisane przez kaska8222 Pokaż wiadomość
W mojej firmie wszystkich klientów którzy wykupili kupon groupona na usługę traktujemy "per noga". Wciskamy rezerwacje na najgorsze możliwe godziny np. poniedziałek 8.00 rano, zasada jest taka, że klient który zostawia u nas kupę kasy ma pierszeństwo i nie chcemy by jakiś "grouponowiec" kupujący usługę po 20 złotych blokował mu terminy wieczorami i w weekendy. Klienci z takich promocji i tak mało kiedy wracają. Wychodzą z założenia: "Przyjdę raz bo mam za pół-darmo" i więcej się nie pokażę, bo i tak mnie nie stać. Inna sprawa, że często "promocja" to pic na wodę a głupie baby się ekscytują, że im się mega okazja trafiła. Ludzie nie potrafią liczyć, nie czytają umów które podpisują, wykłócają się o 5 groszy, robią awanturę gdy muszą poczekać 5 minut (bo co to znaczy, że muszę się wcześniej umówić/zarezerwować?). Coś takiego jest możliwe tylko w kraju na dorobku. Chciałoby się nadrobić konsumpcję straconych 50 lat tylko nie bardzo jest za co. Chwycimy się zatem "groupona", "last minute" do Egiptu "all inclusive" na 2 tygodnie za 999 złotych a potem zonk i wykłócamy się o brzydki widok z okna i o to że jest "za dużo wody w morzu" i "nikt nam nie powiedział, że za opróżnienie barku w hotelowym pokoju rzeba płacić". Albo "Donald nie ostrzegł nas, że Amber Gold to lipa".
Napisz jeszcze gdzie pracujesz, żebym tam nigdy nie trafiła.
__________________
Pachnący wątek wymiankowy
<<klik>>


Jakkolwiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 21:55   #763
LatteLady
Raczkowanie
 
Avatar LatteLady
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 276
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

nigdy grupona nie zmówię o zgrozooo!!!!!!
LatteLady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 21:56   #764
kaska8222
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 181
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Naprawdę tak Cię zdziwiło to co napisałam czy urodziłaś się wczoraj?
kaska8222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 22:00   #765
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Cytat:
Napisane przez kaska8222 Pokaż wiadomość
W mojej firmie wszystkich klientów którzy wykupili kupon groupona na usługę traktujemy "per noga". Wciskamy rezerwacje na najgorsze możliwe godziny np. poniedziałek 8.00 rano, zasada jest taka, że klient który zostawia u nas kupę kasy ma pierszeństwo i nie chcemy by jakiś "grouponowiec" kupujący usługę po 20 złotych blokował mu terminy wieczorami i w weekendy. Klienci z takich promocji i tak mało kiedy wracają. Wychodzą z założenia: "Przyjdę raz bo mam za pół-darmo" i więcej się nie pokażę, bo i tak mnie nie stać. Inna sprawa, że często "promocja" to pic na wodę a głupie baby się ekscytują, że im się mega okazja trafiła. Ludzie nie potrafią liczyć, nie czytają umów które podpisują, wykłócają się o 5 groszy, robią awanturę gdy muszą poczekać 5 minut (bo co to znaczy, że muszę się wcześniej umówić/zarezerwować?). Coś takiego jest możliwe tylko w kraju na dorobku. Chciałoby się nadrobić konsumpcję straconych 50 lat tylko nie bardzo jest za co. Chwycimy się zatem "groupona", "last minute" do Egiptu "all inclusive" na 2 tygodnie za 999 złotych a potem zonk i wykłócamy się o brzydki widok z okna i o to że jest "za dużo wody w morzu" i "nikt nam nie powiedział, że za opróżnienie barku w hotelowym pokoju rzeba płacić". Albo "Donald nie ostrzegł nas, że Amber Gold to lipa".
po cholere w takim razie sie zgłaszacie do grupona skoro nie jesteście zadowoleni i traktujecie klientów z niego jak zło
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 22:02   #766
Jakkolwiek
Wtajemniczenie
 
Avatar Jakkolwiek
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 290
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Cytat:
Napisane przez kaska8222 Pokaż wiadomość
Naprawdę tak Cię zdziwiło to co napisałam czy urodziłaś się wczoraj?
Nie nazwałabym tego zdziwieniem. 2 razy skorzystałam z takiej oferty i za każdym razem zostałam miło obsłużona, nikt mi nie dawał do zrozumienia, że jestem klientem gorszej kategorii, umawiałam się też na takie godziny, jakie mi pasowały. Zazwyczaj nie spotykam się z takim chamstwem, jakie tu prezentujesz. Z myśleniem zatrzymałaś się w czasach głębokiej komuny. Jeśli nie odpowiadają wam klienci z groupona, to po co wychodzić z taką ofertą?
__________________
Pachnący wątek wymiankowy
<<klik>>


Jakkolwiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 22:09   #767
kaska8222
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 181
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Błąd w założeniu moje drogie. Mówiąc ogólnikowo to "ja tu tylko sprzątam". Oczywiście, jeżeni "grouponowiec" przyjdzie to zostanie przeze mnie obsłużony z uśmiechem na ustach, ale odnośnie terminów to "prikaz" z góry. Wyrzucając mi to zachowujecie się tak samo jak klienci bluzgający Bogu ducha winną panią za ladą: "bo gdzie indziej jest taniej". "Pani za ladą" nie ma w tych kwestiach nic do powiedzenia. Nie ja ustalam reguły, ja wykonuję polecenia przełożonego.
kaska8222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 22:18   #768
Jakkolwiek
Wtajemniczenie
 
Avatar Jakkolwiek
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 290
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

W swoim poście dałaś pełen obraz tego, jakie zdanie masz o swoich klientach i jaki jest twój poziom kultury osobistej, a to, że przełożony chce, żeby umawiać klientki z groupona na mało popularne godziny to już inna historia.
__________________
Pachnący wątek wymiankowy
<<klik>>


Jakkolwiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 22:33   #769
kaska8222
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 181
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Przynajmniej nie udaję życiowego ideału jak 90% ludzi w internecie. Lubię swoją pracę (pewnie i tak nie uwierzysz), pracodawca jest zadowolony, reszta mnie mało obchodzi. Nie dorabiam do pracy z klientami wielkiej ideologii, pracuję by mieć pieniądze. To nie jest misja dziejowa, nie wynajdę szczepionki na raka. Nie mam do swojej roboty nabożnego stosunku, jestem miła na ile muszę, nie klękam przed klientem, nie wchodzę w tyłek bez wazeliny, nie jestem dla nikogo ścierą od podłogi. Która część mojego postu tak cię oburzyła? Bo stwierdziłam, że przeciętny Kowalski nie jest szczególnie rozgarnięty? Że większość promocji to lipa? Pracuję wystarczająco długo by móc to stwierdzić. A może poczułaś się z jakiegoś względu osobiście dotknięta? Otworzyłam Ci oczy i to tak zabolało? Jeżeli spotykam w pracy kogoś kto nie rozumie podstawowych pojęć, nie czyta ze zrozumieniem to nie będę go NA FORUM W INTERNECIE nazywać geniuszem, zaklinać rzeczywistość tylko dlatego, że jako pracująca z klientami mam obowiązek być miła, bo a nóż jakaś internautka się oburzy OLA BOGA JAK TO TAK TO.
kaska8222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-30, 22:41   #770
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

kaska8222 hmm ty sie dzisiaj dobrze czujesz?
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 08:40   #771
Jakkolwiek
Wtajemniczenie
 
Avatar Jakkolwiek
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 290
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Cytat:
Napisane przez kaska8222 Pokaż wiadomość
Która część mojego postu tak cię oburzyła? Bo stwierdziłam, że przeciętny Kowalski nie jest szczególnie rozgarnięty? Że większość promocji to lipa? Pracuję wystarczająco długo by móc to stwierdzić. A może poczułaś się z jakiegoś względu osobiście dotknięta? Otworzyłam Ci oczy i to tak zabolało? Jeżeli spotykam w pracy kogoś kto nie rozumie podstawowych pojęć, nie czyta ze zrozumieniem to nie będę go NA FORUM W INTERNECIE nazywać geniuszem, zaklinać rzeczywistość tylko dlatego, że jako pracująca z klientami mam obowiązek być miła, bo a nóż jakaś internautka się oburzy OLA BOGA JAK TO TAK TO.
Oburzyła to za mocne słowo. Stwierdzam po prostu fakty: masz chamski ton wypowiedzi i pokazujesz jaki masz stosunek do klienta aka "głupich bab". Swoją drogą to zabawne, że w taki sposób oceniasz ludzi, którzy dali się naciąć na promocję, a o złodziejach i oszustach, którzy te 'promocje' oferują nic nie mówisz. Co więcej mam wrażenie, że jakaś złośliwość i dziwna satysfakcja przez ciebie przemawia.
Poza tym nie sądzę, abyś pisała tak odkrywcze rzeczy, żeby komukolwiek tu oczy otwierać
__________________
Pachnący wątek wymiankowy
<<klik>>


Jakkolwiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 08:42   #772
aagusiaa88
Zakorzenienie
 
Avatar aagusiaa88
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław :*
Wiadomości: 13 926
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Wydaje mi sie, ze to po prostu zalezy od charakteru i ogolnie od czlowieka. Ja pracuje zawsze z klientami, najpierw w sklepach, teraz w biurze. I ile razy jest tak, ze z kims rozmawiam i ludzie mowia "ale Pani jest mila zawsze " tak, jestem, bo juz taka po prostu jestem. Nie wyżywam sie na forum i nie pisze jaki to przecietny Kowalski jest tępy i beznadziejny
aagusiaa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 08:46   #773
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Cytat:
Napisane przez kaska8222 Pokaż wiadomość
W mojej firmie wszystkich klientów którzy wykupili kupon groupona na usługę traktujemy "per noga". Wciskamy rezerwacje na najgorsze możliwe godziny np. poniedziałek 8.00 rano, zasada jest taka, że klient który zostawia u nas kupę kasy ma pierszeństwo i nie chcemy by jakiś "grouponowiec" kupujący usługę po 20 złotych blokował mu terminy wieczorami i w weekendy. Klienci z takich promocji i tak mało kiedy wracają. Wychodzą z założenia: "Przyjdę raz bo mam za pół-darmo" i więcej się nie pokażę, bo i tak mnie nie stać. Inna sprawa, że często "promocja" to pic na wodę a głupie baby się ekscytują, że im się mega okazja trafiła. Ludzie nie potrafią liczyć, nie czytają umów które podpisują, wykłócają się o 5 groszy, robią awanturę gdy muszą poczekać 5 minut (bo co to znaczy, że muszę się wcześniej umówić/zarezerwować?). Coś takiego jest możliwe tylko w kraju na dorobku. Chciałoby się nadrobić konsumpcję straconych 50 lat tylko nie bardzo jest za co. Chwycimy się zatem "groupona", "last minute" do Egiptu "all inclusive" na 2 tygodnie za 999 złotych a potem zonk i wykłócamy się o brzydki widok z okna i o to że jest "za dużo wody w morzu" i "nikt nam nie powiedział, że za opróżnienie barku w hotelowym pokoju rzeba płacić". Albo "Donald nie ostrzegł nas, że Amber Gold to lipa".
I zamiast zrobic sobie reklame i nowych klientow tylko zrazacie wszystkich do siebie. Bylam z grupona raz u fryzjera i nigdy w zyciu tak wiecej nie pojde. Zgodnie z umowa zarezerwowalam termin wczesniej i i tak musialam czekac 40min (gdybym dopiero miala placic za usluge dawno bym stamtad wyszla...). Oczywiscie potem obrabilam im tylek w necie, zeby nikt do nich nie chodzil. A usluga na odczep sie i spadaj stad... Gowniara mlodsza ode mnie i patrzy z pogarda, ze :z grupona: jestem
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 09:11   #774
vyenna
Zadomowienie
 
Avatar vyenna
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 811
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Cytat:
Napisane przez Jakkolwiek Pokaż wiadomość
Napisz jeszcze gdzie pracujesz, żebym tam nigdy nie trafiła.
Dokładnie, też bym chciała wiedzieć.
Nie rozumiem dlaczego wg niektórych korzystanie z grupona to jest "złoo i potworny obciach". Żyjemy w takim kraju w którym z kasą jest po prostu BARDZO CIĘŻKO, większość pracuje za stawki minimalne, a do opłacenia ma pokój/mieszkanie/szkołę/zajęcia/jedzenie, kosmetyki - nie daj boże, jeśli ktoś jeszcze ma dziecko "za wcześnie" i musi kombinować jak tu utrzymać i siebie i dzidziusia.
Grupon jest chyba idealną ofertą, żeby nawet jeśli jest ciężko, to można było sprawić sobie trochę przyjemności czasem.
__________________
ubrania: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post33192618

szukam: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post33410649


zapuszczam włosy i okazjonalnie odchudzam
vyenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 09:24   #775
KOOL SHEN
Rozeznanie
 
Avatar KOOL SHEN
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 612
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Cytat:
Napisane przez kaska8222 Pokaż wiadomość
W mojej firmie wszystkich klientów którzy wykupili kupon groupona na usługę traktujemy "per noga". Wciskamy rezerwacje na najgorsze możliwe godziny np. poniedziałek 8.00 rano, zasada jest taka, że klient który zostawia u nas kupę kasy ma pierszeństwo i nie chcemy by jakiś "grouponowiec" kupujący usługę po 20 złotych blokował mu terminy wieczorami i w weekendy. Klienci z takich promocji i tak mało kiedy wracają. Wychodzą z założenia: "Przyjdę raz bo mam za pół-darmo" i więcej się nie pokażę, bo i tak mnie nie stać. Inna sprawa, że często "promocja" to pic na wodę a głupie baby się ekscytują, że im się mega okazja trafiła. Ludzie nie potrafią liczyć, nie czytają umów które podpisują, wykłócają się o 5 groszy, robią awanturę gdy muszą poczekać 5 minut (bo co to znaczy, że muszę się wcześniej umówić/zarezerwować?). Coś takiego jest możliwe tylko w kraju na dorobku. Chciałoby się nadrobić konsumpcję straconych 50 lat tylko nie bardzo jest za co. Chwycimy się zatem "groupona", "last minute" do Egiptu "all inclusive" na 2 tygodnie za 999 złotych a potem zonk i wykłócamy się o brzydki widok z okna i o to że jest "za dużo wody w morzu" i "nikt nam nie powiedział, że za opróżnienie barku w hotelowym pokoju rzeba płacić". Albo "Donald nie ostrzegł nas, że Amber Gold to lipa".
Świetny przykład jak zrazić do siebie klienta.
Cytaty z książki ' Handlowanie to gra' - Pamiętaj że sztuka handlowania to sztuka zadowolenia klienta' i mój ulubiony ;
Nie rób drugiemu co Tobie nie miłe.
Czasami klient może przyjśc klient z groupona z ciekawości zobaczy jak traktuje obsługa albo wróci albo zrobi super antyreklame.
__________________
Jak mawiał kardynał Richelieu " Od przyjaciół Boże strzeż, z wrogami sobie poradzę".
KOOL SHEN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 09:32   #776
vyenna
Zadomowienie
 
Avatar vyenna
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 811
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Cytat:
Napisane przez isabelka00 Pokaż wiadomość
Super, że wiesz lepiej ode mnie ile płace za cyferkę kupiłam w tamtym roku w maju ów pakiet, gdzie nie wiem jakie są warunki umowy bo nie pamiętam nazwy pakietu
może sie start nazywał nie wiem , nie zwracam na to uwagi jak się to nazywa
viosionAM wielka "ekspertka" z Ciebie a roboty lepszej nie możesz znaleśc niż siedzenie na stoisku cyfry w markecie?
trochę pokory...
Przynajmniej Vision zna się na swojej pracy, a nie dyskutuje i uwłacza jak Ty, chociaż "sama nie wiem w sumie jak to się nazywa". Pokory to Ty koleżanko trochę okaż, klient burak w pełnej krasie.
__________________
ubrania: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post33192618

szukam: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post33410649


zapuszczam włosy i okazjonalnie odchudzam
vyenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 09:33   #777
201705250955
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

O matko kaska8222 rozwaliłaś mnie Mam nadzieję, że nigdy nie trafię na Ciebie Już w tym wątku pisałam, że mnie równo wk****a traktowanie klientów 'z promocji, gruponów, kuponów, punktów' itd. jako gorszych klientów. Normalnie nóż mi się otwiera w kieszeni.
201705250955 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 09:34   #778
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

a co jest upokarzającego w pracowaniu w markecie w cyfzre plus
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 09:35   #779
MartaMagda
Zakorzenienie
 
Avatar MartaMagda
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Cytat:
Napisane przez vyenna Pokaż wiadomość
Dokładnie, też bym chciała wiedzieć.
Nie rozumiem dlaczego wg niektórych korzystanie z grupona to jest "złoo i potworny obciach". Żyjemy w takim kraju w którym z kasą jest po prostu BARDZO CIĘŻKO, większość pracuje za stawki minimalne, a do opłacenia ma pokój/mieszkanie/szkołę/zajęcia/jedzenie, kosmetyki - nie daj boże, jeśli ktoś jeszcze ma dziecko "za wcześnie" i musi kombinować jak tu utrzymać i siebie i dzidziusia.
Grupon jest chyba idealną ofertą, żeby nawet jeśli jest ciężko, to można było sprawić sobie trochę przyjemności czasem.
Zgadzam się w 100% - człowiek chce odrobinę przyjemności a potem trafia na obsługę, która nie kryje się z własnym chamstwem...
MartaMagda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 11:14   #780
Lacchi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 50
Dot.: Pracuję z klientami i już nic mnie w życiu nie zdziwi

Cytat:
Napisane przez kaska8222 Pokaż wiadomość
W mojej firmie wszystkich klientów którzy wykupili kupon groupona na usługę traktujemy "per noga". Wciskamy rezerwacje na najgorsze możliwe godziny np. poniedziałek 8.00 rano, zasada jest taka, że klient który zostawia u nas kupę kasy ma pierszeństwo i nie chcemy by jakiś "grouponowiec" kupujący usługę po 20 złotych blokował mu terminy wieczorami i w weekendy. Klienci z takich promocji i tak mało kiedy wracają. Wychodzą z założenia: "Przyjdę raz bo mam za pół-darmo" i więcej się nie pokażę, bo i tak mnie nie stać. Inna sprawa, że często "promocja" to pic na wodę a głupie baby się ekscytują, że im się mega okazja trafiła. Ludzie nie potrafią liczyć, nie czytają umów które podpisują, wykłócają się o 5 groszy, robią awanturę gdy muszą poczekać 5 minut (bo co to znaczy, że muszę się wcześniej umówić/zarezerwować?). Coś takiego jest możliwe tylko w kraju na dorobku. Chciałoby się nadrobić konsumpcję straconych 50 lat tylko nie bardzo jest za co. Chwycimy się zatem "groupona", "last minute" do Egiptu "all inclusive" na 2 tygodnie za 999 złotych a potem zonk i wykłócamy się o brzydki widok z okna i o to że jest "za dużo wody w morzu" i "nikt nam nie powiedział, że za opróżnienie barku w hotelowym pokoju rzeba płacić". Albo "Donald nie ostrzegł nas, że Amber Gold to lipa".
To już któryś raz spotykam się z podejściem, że klienci "kuponowi" to gorsza kategoria.
Nie będę się na ten temat rozpisywać, ale czy takie firmy mają pojęcie o tym czym jest "promocja"? Inwestycja w nowego klienta?

Przecież nie od dziś i nie od wczoraj wiadomo, że niezadowolony Klient ostrzeże wszystkich znajomych, żeby nie korzystali, a zadowolony poleci, a dobie internetu?
Trzeba naprawdę nie mieć za grosz biznesowego podejścia, żeby takie działania podejmować. A potem zdziwienie i kryzys! I brak chętnych!
Lacchi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:18.