Chorwacja - zbiorczy

[kalincia]

Dziękuję, już sobie poradziliśmy i mamy zarezerwowany autokar z Katowic do Splitu i z powrotem.

[mad_leen]

Witam,
mam uprzejme zapytanie. Czy są tu osoby, które podróżowały z biurem Rainbow Tours? Do Chorwacji? Wybieram się tam pierwszy raz, jest to wycieczka objazdowa czyli autokarem i ciekawa jestem czy ktoś miał przyjemność być na takowej wycieczce. Pozdrawiam.

[kalincia]

Jak w temacie, kto wie ile kasy trzeba na normalne życie przez 2 tygodnie w Chorwacji w czasie wakacji w lipcu? Mówiąc "normalne życie" mam na myśli nieopiep...anie się z każdym groszem, ale też bez straszliwych szaleństw. Ot - kolacja w tawernie, jakieś wino, normalne jedzeniowe codzienne zakupy, czasem grill lub obiad w domu.

[svamp]

Napisane przez kalincia

Jak w temacie, kto wie ile kasy trzeba na normalne życie przez 2 tygodnie w Chorwacji w czasie wakacji w lipcu? Mówiąc "normalne życie" mam na myśli nieopiep...anie się z każdym groszem, ale też bez straszliwych szaleństw. Ot - kolacja w tawernie, jakieś wino, normalne jedzeniowe codzienne zakupy, czasem grill lub obiad w domu.

Chorwacja jest droga. Najtańsze jedzenie na mieście, jakie udało mi się znaleźć to średniej wielkości pizza z niewieloma dodatkami za 40 kun. Szału nie było. Konkretny obiad to wydatek od 80 kun w górę. W marketach też jest nie najtaniej, więc jeśli jedziesz samochodem, polecam wpaść na zakupy do Słowenii, gdzie ceny są bardzo przyjazne. Można kupić trochę jedzenia i później przygotowywać z tego potrawy na miejscu.

[svamp]

Dubrovnik, Trogir, wyspa Krk, Plitwickie jeziora - polecam

[kalincia]

Napisane przez svamp

Chorwacja jest droga. Najtańsze jedzenie na mieście, jakie udało mi się znaleźć to średniej wielkości pizza z niewieloma dodatkami za 40 kun. Szału nie było. Konkretny obiad to wydatek od 80 kun w górę. W marketach też jest nie najtaniej, więc jeśli jedziesz samochodem, polecam wpaść na zakupy do Słowenii, gdzie ceny są bardzo przyjazne. Można kupić trochę jedzenia i później przygotowywać z tego potrawy na miejscu.

Eee, no to ceny doopy nie urywają. Wychodzi na to, że te 80 kun to 10 euro, czyli trochę ponad 40 zł. To i w Polsce tyle kosztuje konkretny obiad w restauracji.
Dziękuję za informacje. A jeszcze, przepraszam zapytam o kilka miejscowych cen w sklepach. Butelka wina? Chleb? Miejscowy ser? Oliwki? Wrzywa? Orientujesz się?

[svamp]

Napisane przez kalincia

Eee, no to ceny doopy nie urywają. Wychodzi na to, że te 80 kun to 10 euro, czyli trochę ponad 40 zł. To i w Polsce tyle kosztuje konkretny obiad w restauracji.
Dziękuję za informacje. A jeszcze, przepraszam zapytam o kilka miejscowych cen w sklepach. Butelka wina? Chleb? Miejscowy ser? Oliwki? Wrzywa? Orientujesz się?

Jeśli było się w Chorwacji kilka lat temu to różnica w cenach jest znacząca. Wszystko poszło w górę. Jedyny obiad za 80 kun jaki jadłam, to mała porcja risotto w średniej jakości knajpie. Dla mnie to jest dużo. Widziałam wiele restauracji z cenami 200-300 kun, ale ja się od takich rzeczy trzymam z daleka.

Ceny w sklepach (w małej miejscowości i dużym kurorcie) mniej więcej:
najtańszy winiacz, który da się wypić to około 40-50 kun, chleb 10 kun, warzywa i owoce w moim odczuciu były droższe niż w Polsce (jabłka 12 kun za kg, banany 20 kun za kg, pomidory 12 kun za kg), zresztą byłam zdziwiona smakiem chorwackich pomidorów i pomarańczy, które nie były zbyt smaczne. Najlepsze owoce jadłam prosto z drzewa lub na takich przydrożnych straganach. Sery około 60-80 kun za kg.

Być może dla kogoś, kto jedzie do Chorwacji, nie będzie bardzo drogo, ale ogólnie jest drożej niż było, a po przyjęciu euro na pewno ceny pójdą jeszcze w górę.

[MorganLeFay]

Podpisuję się pod powyższymi wypowiedziami. Chorwacja jest bardzo droga. Ja byłam teraz na majówce, całe jedzenie mieliśmy z polski i gotowalismy na palnikach tez z polski

[svamp]

Napisane przez MorganLeFay

Podpisuję się pod powyższymi wypowiedziami. Chorwacja jest bardzo droga. Ja byłam teraz na majówce, całe jedzenie mieliśmy z polski i gotowalismy na palnikach tez z polski

palniki mistrzostwo, dzięki nim jadłam normalne obiady typu makaron z tuńczykiem!


a mogę zapytać gdzie dokładnie byłaś? bo ja mam takie spostrzeżenie, że co druga osoba, przynajmniej w Dubrovniku, to Polak!

[MorganLeFay]

Napisane przez svamp

palniki mistrzostwo, dzięki nim jadłam normalne obiady typu makaron z tuńczykiem!


a mogę zapytać gdzie dokładnie byłaś? bo ja mam takie spostrzeżenie, że co druga osoba, przynajmniej w Dubrovniku, to Polak!

hehe ja mam takie same pojęcie "normalnych" obiadów jeszcze oprócz tuńczyka jedliśmy makaron razowy z pesto, oliwkami itp.
Byłam w rejonie Splitu, tam też dużo Polaków, z tymże ja tam byłam na wspinaniu. W pierwszy dzień podchodzimy pod skałę, a tam Polska "wycieczka" ze 20 osób

[kalincia]

Kuchenkę mamy w apartamenciku, więc palnik się nie przyda. Żarcia z Polski też nie będę brać. Nie po to jadę nad Adriatyk (jakby nie było Morze Śródziemne), żeby zamiast tamtejszych produktów konserwy wcinać. Ale już nad wzięciem makaronu mogę się zastanowić. Jaka to różnica w kosztach? Ile tam paczka makaronu kosztuje?

[Agus_bebe]

Moim zdaniem Chorwacja nie jest wcale taka droga. Byliśmy w zeszłym roku w sierpniu, na dwa tygodnie. Z Polski miałam tylko trochę rzeczy na śniadanie, a na miejscu wydałam 750 zł , przy czym prawie codziennie chodziliśmy do knajpy na kolacje. Wino w Konzumie juz można było kupić za 10 kun. Pizza dla dwóch osób od 30 do 50 kun. bagietki po 5 kun. Piwo smakowe cytrynowe za 6,5 kuny. Piwo w kanjpie około 15 kun. Cevapici od 50 do 60 kun. najdroższe były ryby, które mój TŻ jadł maniaklanie - 80 kun za porcje z frytkami i surówka , podobnie kalmary.

[svamp]

Napisane przez Agus_bebe

Moim zdaniem Chorwacja nie jest wcale taka droga. Byliśmy w zeszłym roku w sierpniu, na dwa tygodnie. Z Polski miałam tylko trochę rzeczy na śniadanie, a na miejscu wydałam 750 zł , przy czym prawie codziennie chodziliśmy do knajpy na kolacje. Wino w Konzumie juz można było kupić za 10 kun. Pizza dla dwóch osób od 30 do 50 kun. bagietki po 5 kun. Piwo smakowe cytrynowe za 6,5 kuny. Piwo w kanjpie około 15 kun. Cevapici od 50 do 60 kun. najdroższe były ryby, które mój TŻ jadł maniaklanie - 80 kun za porcje z frytkami i surówka , podobnie kalmary.

e, nie wiem czy to możliwe, by ceny poszły aż tak w górę, ale jak byłam dwa tygodnie temu w Konzumie, to najtańsze wina stały po 25 kun, a pizze w przeciętnej restauracji conajmniej 45 kun. Wszyscy Chorwaci z którymi rozmawiałam mówili, że jest coraz drożej

[Blaires]

kilka razy byłam w Chorwacji i zdecydowanie z roku na rok jest coraz drożej, ale jeśli chodzi o same miejscówki w czasie jednych wakacji to są ogromne różnice! na wyspach zawsze jest drożej, w mniejszych miasteczkach na lądzie taniej zaczynając od apartamentu, a na jedzeniu i piciu kończąc. przykład: bardzo porównywalne apartamenty na wyspie Hvar, doba - 80 euro, na lądzie ok. 45 (różnica trzech dni pobytu w cenie, obie ceny w sezonie).
z tego co pamiętam, niesamowicie drogi był ryż (pojęcia nie mam dlaczego) i jeśli planujecie jakieś dania z ryżem we własnym zakrecie, to polecam wziąć paczkę z Polski. samodzielne gotowanie wychodzi bardzo tanio w porównaniu do knajp. i nie mówię, żeby zaraz rosół gotować i pół samochodu konserw brać, ale makaron z pesto, warzywne leczo, sałatki można naprawdę z powodzeniem robić. tanio i smacznie, a wcale nie trzeba niewiadomo ile gotować bo przy upale nie chce się jeść :ehem do tego rybka prosto z portu (kupowaliśmy ponad pół kilo przepysznych ryb za 18 kun!), jakieś spaghetti bezmięsne - naprawdę gotując bardzo proste rzeczy można się dość tanio wyżywić w Cro.

[apows]

Napisane przez kalincia

Jak w temacie, kto wie ile kasy trzeba na normalne życie przez 2 tygodnie w Chorwacji w czasie wakacji w lipcu? Mówiąc "normalne życie" mam na myśli nieopiep...anie się z każdym groszem, ale też bez straszliwych szaleństw. Ot - kolacja w tawernie, jakieś wino, normalne jedzeniowe codzienne zakupy, czasem grill lub obiad w domu.

Z tego, co słyszałam to ceny posiłków, atrakcji są atrakcyjne dlatego nie powinnaś się zbytnio obawiać.

[asikczek]

Jak masz możliwośc to proponuję samej zorganizować sobie wakacje. Własnym autem po pierwsze wychodzi taniej a po drugie możesz sama zwiedzić to co chcesz, nie gonisz się i można zobaczyć sporo urokliwych a omijanych przez zorganizowane wycieczki miejsc.
My z mężem wyjechaliśmy własnie na takie wczasy w 2011 i 2012 na 14 dni i zapłaciliśmy mniej niż w biurze podróży.
Szukanie noclegu to pikuś, Chorwaci znają wiele języków (szczególnie angielski a czasem i polski).
Po takich wakacjach jak mieliśmy, nigdy już nie skusiłabym się na biuro podróży

[Florka99]

To wszystko zależy od tego, ile zamierzasz wydawać. Dla każdego normalne życie wygląda inaczej. Niektórzy za normalne życie uważają imprezowanie i stołowanie się w restauracjach, a inni spokojne życie bez imprez ze skromnym obiadem.

[ania_2007]

Odswiezam watek

planujemy wycieczke do Chorwacji autem. Jedziemy z okoli Zielonej Gory na 10 dni w polowie lipca. To wiemy. Teraz zastanawiamy sie gdzie jechac? Co mozecie polecic? Myslalam o wyspie Murter, moi rodzice byli rok temu...Ale zastanawiam sie czy jednak nie wybrac czegos blizej. Bo zeby dojechac do Murter trzeba prawie cala Chorwacje przejechac. I jednak zalezy mi tez na Dalamcji. MOze mozecie polecic jakies noclegi sprawdzone. Chcialibysmy apartament dla 4 osob ale z dwoma pokojami. I jezeli jedziemy autem zwiedzanie musimy tez sami zorganizowac czy sa tam jakies lokalne biura w ktorych mozna wykupic wycieczki fakultatywne? Na co zwrocic uwage przy takim wyjedzie? To bedzie nasz pierwszy raz wiec mamy tysiac pytan bez odpowiedzi. Z gory dziekuje ))

[Whim]

Mogę polecić wyspę Ciovo, kawałek dalej niż Murter.
Są lokalne biura, z których można wykupić wycieczki czy rejsy np. cały dzień na statku odwiedzając 2-3 miasteczka.

[Brook]

ja polecam półwysep Istria- miasto Rabac- piękne plaże i niedaleko w góre sa kwatery, apartamenty do wynajmu prywatne
Polecam bylysmy tam pare razy- na wycieczki jechalismy sami autem np Jeziora Plitwickie zeby zobaczyć.
Sa tez do wykupienia wycieczki objazdowe statkami

[gossipgirl89]

Ze swojej strony mogę polecić Biograd na moru. Średniej wielkości miasteczko, za to bardzo dobre jako baza wypadowa. Bardzo blisko do Zadaru, w drugą stronę można dojechać do Splitu i Trogiru. Polecam wybrać się na Jeziora Plitwickie ( jedyna wycieczka którą taniej było wykupić przez lokalne biuro niż jechać we własnym zakresie) oraz wodospad Krka. W samym Biogradzie można wykupić sobie wycieczkę na wyspy Cornati ( taki całodzienny rejsik na wyspę, plażowanie nad jeziorem). Byłam tam 2 lata temu z przyjaciółkami z biurem podróży i przez nie miałam załatwiane noclegi, ale na mieści było sporo prywatnych właścicieli oferujących apartamenty.

[ulinkaaa]

Jeżdżę do Chorwacji od 1995r. największe wrażenie zrobiło na mnie Slatine (Ciovo), koło Trogiru i Splitu. Baska też jest przepiękna, ale byłam w sezonie i było strasznie tłoczno.
Polecam także gorąco wyspę Rab i Krk.

W tym roku wybieram się na Pag, chętnie wymienię opinie

Bardzo dużo informacji o Chorwacji i relacji z wakacji jest w serwisie cro.pl i cromaniacy.

[dellima]

Od paru lat jeżdżę do Chorwacji, zazwyczaj na Korcule i szczerze powiem, że ceny są zbliżone do naszych. Jedynie mięso jest zdecydowanie droższe. Z roku na rok jest drożej, ale tak jest chyba w każdym kraju. Są knajpy droższe i tańsze, trzeba tylko poszukać. Na wyspie mamy zaprzyjaźnionego Pana, który prowadzi małą knajpkę przy swoim domu. Zawsze ma świeże owoce morza i rybki. Koszt pysznego obiadu z domowym winem to ok. 30zł. Ale zdarzyło się, że w niepozornej knajpce zostaliśmy naciągnięci na 120zł od osoby za obiad. Różnie bywa, ale w mniejszych miejscowościach jest taniej.

[kalincia]

Napisane przez dellima

Od paru lat jeżdżę do Chorwacji, zazwyczaj na Korcule i szczerze powiem, że ceny są zbliżone do naszych. Jedynie mięso jest zdecydowanie droższe. Z roku na rok jest drożej, ale tak jest chyba w każdym kraju. Są knajpy droższe i tańsze, trzeba tylko poszukać. Na wyspie mamy zaprzyjaźnionego Pana, który prowadzi małą knajpkę przy swoim domu. Zawsze ma świeże owoce morza i rybki. Koszt pysznego obiadu z domowym winem to ok. 30zł. Ale zdarzyło się, że w niepozornej knajpce zostaliśmy naciągnięci na 120zł od osoby za obiad. Różnie bywa, ale w mniejszych miejscowościach jest taniej.

Dziękuję za odpowiedź. A czy potrafiłabyś powiedzieć ile trzeba mieć na dwutygodniowy pobyt, biorąc pod uwagę, ze lubimy napić się wina lub piwa, ale możemy co drugi dzień powiedzmy zrobić obiad sami, a co drugi do knajpki? I śniadania i obiady we własnym zakresie? I bez ściskania pasa, ale też bez szleństw?

[svamp]

Napisane przez kalincia

Dziękuję za odpowiedź. A czy potrafiłabyś powiedzieć ile trzeba mieć na dwutygodniowy pobyt, biorąc pod uwagę, ze lubimy napić się wina lub piwa, ale możemy co drugi dzień powiedzmy zrobić obiad sami, a co drugi do knajpki? I śniadania i obiady we własnym zakresie? I bez ściskania pasa, ale też bez szleństw?

ja polecam wziąć po prostu kartę (ja mam taką zwykłą debetową, a nie kredytową i sprawdza się idealnie)

kurs w kantorze jest bardzo podobny do tego w bankomatach na miejscu w Chorwacji. podczas wybierania pieniędzy wyświetla się po jakim kursie odbywa się transakcja, ile zostanie zabrane z konta, więc można łatwo kontrolować wydatki. wygodniejsze niż rozkminianie ile zabrać

[201705250955]

Napisane przez svamp

ja polecam wziąć po prostu kartę (ja mam taką zwykłą debetową, a nie kredytową i sprawdza się idealnie)

kurs w kantorze jest bardzo podobny do tego w bankomatach na miejscu w Chorwacji. podczas wybierania pieniędzy wyświetla się po jakim kursie odbywa się transakcja, ile zostanie zabrane z konta, więc można łatwo kontrolować wydatki. wygodniejsze niż rozkminianie ile zabrać

A jaką masz kartę? Teraz to chyba niekoniecznie się opłaca. Do maja była opcja z kartą z mBanku, ale teraz już to się nie opłaca. Ja płaciłam ostatnio za przewalutowanie, pobierałam kartą prepaidową na Litwie kasę i wyszło mi po ok. 1,35 za lita, gdzie można wymienić złotówki w kantorze za ok. 1,25. Myślę, że bardziej się opłaci wziąć złotówki i trochę kun ze sobą.

[kalincia]

Czy w Chorwacji nie ma problemu z wymianą złotówek np. w Splicie?

[201705250955]

Napisane przez kalincia

Czy w Chorwacji nie ma problemu z wymianą złotówek np. w Splicie?

A no tak, zagalopowałam się, może być problem. Pewnie lepiej wziąć kuny i opcjonalnie euro, choć nie wiem, czy 2 razy wymiana walut się opłaci. To zależy od tego, czy podróżujecie i będziecie mieli gdzie wydać inną walutę.

[svamp]

Napisane przez asia_aisa

A no tak, zagalopowałam się, może być problem. Pewnie lepiej wziąć kuny i opcjonalnie euro, choć nie wiem, czy 2 razy wymiana walut się opłaci. To zależy od tego, czy podróżujecie i będziecie mieli gdzie wydać inną walutę.

Moja znajoma bez problemu wymieniała złotówki na kuny w Dubrovniku, więc w Splicie powinno być podobnie.

[MorganLeFay]

W Chorwacji moim zdaniem opłaca się wyłącznie płacić kartą, my placilismy zwykłą kartą z mbanku i kurs był dużo niższy w banku niż w kantorze.
Parę kun opłaca się kupić jedynie po to żeby np na straganach coś kupić np warzywa czy owoce, tam gdzie kart nie przyjmują.