Poprawiamy maturę w maju 2009 :)

[AmericanGirl]

Napisane przez Ijegrina

dziewczyny, chciałam się was poradzić. Długo biłam się z myślami czy by nie poprawiać matury ale w końcu temat sobie olałam, uznałam, że skoro dostałam się na dobre studia to nie potrzeba nic już w tej sprawie robić. Jednak ostatnio wpadłam na pomysł studiowania jeszcze drugiego kierunku więc przydałoby się mieć lepszą maturę. Mój wynik jak na tamten rok z biologii był w miarę dobry, jednak wątpię aby był satysfakcjonujący w tym roku i nie chcę zamykać sobie drogi.
Słyszałam jednak, że deklaracje wstępne było trzeba złożyć do końca września 2008. Nie wiecie czy da się jeszcze coś zrobić?

Napewno do lutego można skladać . Na potwierdzenie mail od Pani z CKE

Aby przystąpić do matury w celu poprawiania ‎wyników, należy złożyć deklarację ‎‎ponownego ‎przystąpienia do egzaminu. ‎Deklarację składa się w szkole, ‎‎którą Pani ukończyła. Terminy ‎‎składania deklaracji to: deklaracja wstępna do 30 ‎‎września roku szkolnego, w ‎którym odbywa się ‎egzamin (nie jest dla Pani ‎‎obowiązkowa), oraz deklaracja ‎ostateczna - do 7 lutego roku szkolnego, w ‎‎‎którym odbywa się ‎egzamin.‎Deklarację można pobrać z naszej strony internetowej www.cke.edu.pl ‎‎‎(egzamin maturalny- procedury- deklaracja...).‎


Ja ostatnio jakoś nie mam chęci do nauki i się obijam . Ksiązki do egzaminu nie mam , bo można tylko na miejscu w czytelni , a kserować calej mi sie nie chce .. No i nie mam sie z czego uczyć . eh.. jakieś cięzkie naukowo dni nastały a sesja tuz, tuz ..

[Nenya_89]

Ależ mi się nie chce.
Mam cały dzień wolny, a znajduję coraz to nowsze preteksty żeby się nie uczyć a materiału na dzisiaj mam duuużo (nazbierało się zaległości).

Chyba ograniczę czas spania

[Ijegrina]

dziękuję bardzo za pomoc
to po sesji bedzie trzeba porządnie do biologii przysiąść

[201607111050]

Zaczynam wątpić... Mam dosyć jednego kierunku, miliona poprawek a co mówić jak w przyszłym roku chcę studiować na dwóch różnych uczelniach dwa zupełnie inne kierunki.
Jeszcze od tygodnia siedzę na praktykach, więc nawet pospać nie mam kiedy : (

[gwiazda89]

Przeraża mnie ta Wasza cisza żeby tyle się uczyć nie no żartuje ja tez już uciekam do nauki papapa

[201707171556]

Napisane przez gwiazda89

Przeraża mnie ta Wasza cisza żeby tyle się uczyć nie no żartuje ja tez już uciekam do nauki papapa

Ja się uczę dopiero od 10 z kilkoma przerwami a jakby zsumować to te przerwy trwaly ponad godzinę wiec nie wyszło aż tyle

Zaraz lece z powrotem do nauki - jednak juz od dziś zaczęłam się uczyc do rozszerzonego polskiego bo boję się że czasu m izabraknie ajk się opamietam

Co do studiowania dwóch kierunków to też bym tak chciala ale chyba dałabym rade temu podołac dopiero po licencjacie z pierwszego gdy już będzie mniej zajęć...ale co ja mówię po dwóch kierunkach skoro najpierw musze się na jeden wymarzony dostać

[Nija_]

Informuję, że dzisiaj był mój ostatni dzień pracy na stażu i będę miała wreszcie czas na naukę

Pisałyście o studiowaniu dwóch kierunków równocześnie. Ja chciałabym pozostać przy jednym, ale robić przy okazji jakieś kursy w szkole policealnej. Spodobały mi się np. technik masażu, grafik komputerowy i jeszcze kilka, musiałabym spojrzeć do oferty, bo nie pamiętam

Aktualnie płacę 150zł/mc, ale jeżeli kolejny raz podejmę naukę w tej samej szkole, to za każdy kolejny kierunek będę płacić 75zł/mc, ięc moim zdaniem się opłaca. A ta szkoła podobno ma dość dobrą renomę wśród szkół policealnych.

[gwiazda89]

Dziewczyny widzę, że jesteście bardzo ambitne ale może najpierw skupmy się na maturze to za nie całe 4 miesiące

DURGA ja dziś kupiłam sobie vademecum operona z polskiego , wydałam 50zł i nie ma siły, żeby tyle kasy się zmarnowało musi być min. 50% z rozszerzenia

[Nija_]

Aaaaa jeszcze bardzo bym chciała być technikiem hotelarstwa

[201707171556]

Napisane przez gwiazda89

DURGA ja dziś kupiłam sobie vademecum operona z polskiego , wydałam 50zł i nie ma siły, żeby tyle kasy się zmarnowało musi być min. 50% z rozszerzenia

Właśnie też chcę je jutro kupić
A masz jakiś system nauki?
Uczysz się prosto z vademecum czy też robisz jakeiś dodatkowe rozszerzone notatki do poszczególnych zagadnień - np. systemy filozoficzne itp rzeczy które są dość skąpo w tym vademecum opisane?
(Bo ja nigdydotąd nie uczyłam się tak prosto z ksiazki, zawsze robilam sobie osobne notatki do nauli albo chcociaz cos podkreślilam w ksiazce ale teraz m iskzoda bo chce sprzedac je po maturze a na robienie notatek do wszystkich dzialow po kolei to skzoda mi czasu )

[Nenya_89]

Też jestem ciekawa tego vademecum z polskiego.
Oj w lutym pójdzie 100 zł. na książki - do biologii i polskiego

Trzeba do rozsz. polskiego znać treść lektur

[nebya]

Cześć Dziewczyny,
Wczoraj cały dzieńspędziłam w książkach, a właściwie "robiąc" zadania. I się załamałam Ja nie wiem jak ja podwyższę wynik z chemii jak nawet najprostszych zadań nie umiem zrobić. Nie pamiętam wzorów, ale to nie najgorsze- ja nie umiem zrobić analizy zadania, rok temu umiałam a teraz? Nie wiem od czego zacząć, żeby to jakoś wyćwiczyć. W zbiorze mam zadania dla poziomu rozszerzonego i podstawowego, porwałam się na rozszerzone i oczywiście nie wiedziałam nawet jak zacząć, wróciłam do podstawowych i też większość zrobiłam źle. Nie wiem, może to tylko jednorazowe zaćmienie, może dzisiaj będzie lepiej- OBY!

[gwiazda89]

Nebya: uśmiech bedzie ok kto jak nie my mamy dostać się na studia wymarzone

Nenya_89: ceny książek są straszne dlatego trzeba je w 200% wykorzystać, żeby póżniej nie żałować

Durga: ja na razie chcę uporać się z teorią, czyli przerobic to całe vademecum, do tego trochę poczytać z podręczników, opracowań, których nie zdążyłam opylić w księgarni a póżniej to już testy i rozkminianie:"jak tu by się wstrzelić w klucz" a i ponawiam pytanie Nenyi czy trzeba znać lektury, bo jeśli tak to trochę jest do nadrobienia z zakresu rozszerzonego

PS. Czy u Was też jest tak zimno? brrrrr...

Smacznego obiadku lecę do inglisz papatki

[AmericanGirl]

Napisane przez nebya

Cześć Dziewczyny,
Wczoraj cały dzieńspędziłam w książkach, a właściwie "robiąc" zadania. I się załamałam Ja nie wiem jak ja podwyższę wynik z chemii jak nawet najprostszych zadań nie umiem zrobić. Nie pamiętam wzorów, ale to nie najgorsze- ja nie umiem zrobić analizy zadania, rok temu umiałam a teraz? Nie wiem od czego zacząć, żeby to jakoś wyćwiczyć. W zbiorze mam zadania dla poziomu rozszerzonego i podstawowego, porwałam się na rozszerzone i oczywiście nie wiedziałam nawet jak zacząć, wróciłam do podstawowych i też większość zrobiłam źle. Nie wiem, może to tylko jednorazowe zaćmienie, może dzisiaj będzie lepiej- OBY!

Poprostu musisz sobie poprzypominać wszystko , bo wiadomo jak się miało przerwę to się zapomina , ale troszkę nad ksiązkami posiedzisz i wszystko sobie przypomnisz


Co do Vademecum Operona z Polskiego , również owe posiadam . Dałam 20 zl za używane a stan idealny W sumie to nie mam pojęcia jak wygląda matura rozszerzona z polskiego , jak trzeba pisać wypracowanie , tak samo jak na podstawie? To vademecum fajnie opisuje motywy , nawiązuje do ksiązek , ale jesli chodzi o same ksiązki to moim zdaniem konieczne będzie skorzystanie z innych pomocy . Przynajmniej dla mnie bedzie to konieczne , bo nie pamietam zadnej ksiązki ( nie licząc makbeta ) , nie pamiętam bohaterów kompletna zaćma . O wierszach nie wspomnę nawet . A wogóle to zawsze jest wypracowanie i wiersz , czy moze trafic sie wiersz i wiersz ?

Osobiście przechodze jakiś kryzys i nie mam chęci do nauki . Wczoraj jedynie pouczyłam się konstytucji PRLowskiej i nic więcej . Mam jakąs zimową depresje naukową albo sama nie wiem . Dziś mam zamiar wkuć konstytucję obowiązującą ale chyba cięzko będzie , ale mus to mus jeszcze teraz dostałam wiadomość z banku , że wstępnie zakwalfikowałam się do kredytu studenckiego i że trzeba zanieść reszte papierów no i wyznaczyć żyrantów no i oczywiście okazało się , że nie mam kogo wziąść poprostu masakra . eh cięzkie zycie studenta-maturzysty

[Nenya_89]

Napisane przez gwiazda89

Nenya_89: ceny książek są straszne dlatego trzeba je w 200% wykorzystać, żeby póżniej nie żałować

Vademeca są strasznie drogie.
Ja np komplet podręczników kupowałam na Allegro za 50 zł a jeszcze gratis dostałam takie czerwone vademecum.
Może znajdę używany Operon - kto szuka ten znajdzie

Napisane przez AmericanGirl

Poprostu musisz sobie poprzypominać wszystko , bo wiadomo jak się miało przerwę to się zapomina , ale troszkę nad ksiązkami posiedzisz i wszystko sobie przypomnisz


Co do Vademecum Operona z Polskiego , również owe posiadam . Dałam 20 zl za używane a stan idealny W sumie to nie mam pojęcia jak wygląda matura rozszerzona z polskiego , jak trzeba pisać wypracowanie , tak samo jak na podstawie? To vademecum fajnie opisuje motywy , nawiązuje do ksiązek , ale jesli chodzi o same ksiązki to moim zdaniem konieczne będzie skorzystanie z innych pomocy . Przynajmniej dla mnie bedzie to konieczne , bo nie pamietam zadnej ksiązki ( nie licząc makbeta ) , nie pamiętam bohaterów kompletna zaćma . O wierszach nie wspomnę nawet . A wogóle to zawsze jest wypracowanie i wiersz , czy moze trafic sie wiersz i wiersz ?

Ja z lektur poziomu rozszerzonego czytałam tylko "Mistrza i Małgorzatę", ale to dawno

Co do przymusu znajomości lektur - ja słyszałam opinię, że nie trzeba znać treści. Przeglądałam kilka tematów do wypracowania i jest tylko analiza danego fragmentu bez odwoływań do całości utworu.

Nebya nic się nie martw! jest jeszcze 4 miesiące - skoro umiałaś te zadania to z czasem wszystko sobie przypomnisz

[Choomik]

Na poziom rozszerzony nie trzeba na dobrą sprawę znać żadnej lektury. Bardziej skupiałabym się na autorach i nurtach danej epoki, bo za uchwycenie kontekstu utworu i wyciągnięcie wniosków zawsze są punkty/walory

Co do Vademeców (?) miałam taki zielony "Paszport Maturzysty" zwany przez moją klasę "Magiczną książką" (Bo zapewniał nam piąteczki z epok), który był bardzo fajnie skonstruowany. Epokami wymieniane było po kolei wszystko co wazne łacznie ze streszczeniami i analizą lektur oraz wierszy podstawowych i rozszerzonych (żeby orientować się w temacie)

Żałuję, że nie przygotowywałam się z niego dłużej, bo moja praca maturalna wiele tej książce zawdzięcza Jeśli jeszcze nie kupiłyście - polecam. Dla porównania powiem, że miałam też z tej serii Fizykę i była to jedyna ksiązka z której coś rozumiałam

Aaa ja dziś jestem zła na siebie Jedne przedmioty same zaliczają mi się na 4, a inne za cholerę nie chcą i to zawsze te historyczne To co zrobiłam dziś przekracza wszystkie granice Facet pytał nas z PRL i jako że on jest jeden a nas 200 to już na koniec za pół zdania zaliczał. I mimo że pytanie dostałam dośc proste to zamiast odpowiedzieć stwierdziłam, że jak mi to zaliczy, to się już nie nauczę i na egzaminie polegnę Jak to sie nazywa? Masohizm?

Po prostu nie wierzę.. teraz musze się tego nauczyć na poniedziałek, a mam wtedy 2 inne zaliczenia

[201707171556]

Ja wlasnie ostatnio w księgarni oglądałam "PAszport maturzysty" i mam wątpliwosci czy kupić Operonowskie Vademecum czy "Pazport". Paszport kosztuje u mnie niecałe 30 zł a Operon 55 ale tam rozumeim że płaci się też za kolorowe obrazki i ogolnie bardziej wymagającą szatę graficzną...niby logiczne z epowinnam kupić tańszą ksiazke skoro tresc jest podobna ale to ze jest dla poziomu podstawowego i rozszerzonego razem mnie troche zniechęca...wolalabym cos stricte na rozszerzenie...Włąściwie zadne Vademecum mi nie odpowiada ale jakieś w tym tygodniu wybiorę

Strasznie cche mi się spać...nie weim czy się polożyc na godzinę czy za coś zabrać bo z drugiej strony w pokoju rodziców są goście i jest dosć głosno wiec raczej na nauce sie nei skupie...
Moze coś poczytam zaraz...

[nebya]

Napisane przez gwiazda89

Nebya: uśmiech bedzie ok kto jak nie my mamy dostać się na studia wymarzone

Zrobię wszystko żeby się na te studia dostać, wydłużę dobę żeby mieć więcej czasu I Ty też się dostaniesz, kurcze gdybym mogła to bym się tej fizjoterapii zrzekła dla kogoś kto o niej marzył

Napisane przez AmericanGirl

Poprostu musisz sobie poprzypominać wszystko , bo wiadomo jak się miało przerwę to się zapomina , ale troszkę nad ksiązkami posiedzisz i wszystko sobie przypomnisz

Napisane przez Nenya_89

Nebya nic się nie martw! jest jeszcze 4 miesiące - skoro umiałaś te zadania to z czasem wszystko sobie przypomnisz

Mam nadzieję Dziewczyny, że jest i będzie tak jak piszecie, po prostu wczoraj to był dla mnie szok- oczywiście tradycyjnie zbiór zadań i książka zaliczyły lot przez pokój i bliskie spotkanie ze ścianą ( paskudny nawyk, wystarczy że się troche tylko wkurze i wszystko co mam w zasięgu lata ). No nic, jutro ruszam na małe zakupy a później nauka i zadania. Dzisiaj nic nie zrobiłam, bo byłam w szpitalu u cioci- zadzwoniła do mnie rano z pytaniem czy nie mogłabym przyjechać. I cały dzień spędziłam w szpitalu pilęgnując chorą, byłam w swoim żywiole

Choomik moim zdaniem to masohizm, ale każdy ma jakiegoś świra- co kto lubi

[Nenya_89]

Napisane przez nebya

Mam nadzieję Dziewczyny, że jest i będzie tak jak piszecie, po prostu wczoraj to był dla mnie szok- oczywiście tradycyjnie zbiór zadań i książka zaliczyły lot przez pokój i bliskie spotkanie ze ścianą ( paskudny nawyk, wystarczy że się troche tylko wkurze i wszystko co mam w zasięgu lata ). No nic, jutro ruszam na małe zakupy a później nauka i zadania. Dzisiaj nic nie zrobiłam, bo byłam w szpitalu u cioci- zadzwoniła do mnie rano z pytaniem czy nie mogłabym przyjechać. I cały dzień spędziłam w szpitalu pilęgnując chorą, byłam w swoim żywiole

Skąd ja to znam

Moja niedzielna nuda spowodowała tygodniowe obsunięcie z materiałem, ale i tak do lutego się wyrobię... chyba

Dostałam wypłatę więc nauka pójdzie w kąt bo przed pracą pasuje na jakieś zakupki pójść

[wenedka]

Probne dzis byly!

Wie ktos, co bylo na historii rozsz.?

Bo nie moge znalezc arkuszy...

[Choomik]

Napisane przez wenedka

Probne dzis byly!

Wie ktos, co bylo na historii rozsz.?

Bo nie moge znalezc arkuszy...

Koleżanka mówiła, że .... uwaga uwaga Węgry!!

A i Nebya tak dla ścisłości - Nienawidzę historii PRL, ale mam też z tego egzamin i jak nie musiałabym zaglądać do tej książki raz jeszcze, na pewno bym tego nie zrobiła. A tak nie mam wyboru.. tyle

[wenedka]

Napisane przez Choomik

Koleżanka mówiła, że .... uwaga uwaga Węgry!!

A i Nebya tak dla ścisłości - Nienawidzę historii PRL, ale mam też z tego egzamin i jak nie musiałabym zaglądać do tej książki raz jeszcze, na pewno bym tego nie zrobiła. A tak nie mam wyboru.. tyle

:/
Na glownej na pewno nie bedzie Wegier, tylko jeszcze lepszy kosmos..
Dynastie chinskie obstawiam...

[Choomik]

Napisane przez wenedka

:/
Na glownej na pewno nie bedzie Wegier, tylko jeszcze lepszy kosmos..
Dynastie chinskie obstawiam...

Niewykluczone Ale chamskie że dali 2 razy to samo, bo zapewne nikt sie tego nie spodziewał Co do pogłosek to w tym roku zdaje córka pani minister, więc może to ją trochę złagodzi i dadzą coś istotnego dla historii, a nie jakieś pierdoły.

[Nenya_89]

Napisane przez Choomik

Niewykluczone Ale chamskie że dali 2 razy to samo, bo zapewne nikt sie tego nie spodziewał Co do pogłosek to w tym roku zdaje córka pani minister, więc może to ją trochę złagodzi i dadzą coś istotnego dla historii, a nie jakieś pierdoły.

Ja bym bardzo chciała żeby ta córa zdawała rozsz. polski i biologię

Ale Wy się historią nie martwcie - po zeszłorocznym szumie będzie coś przystępnego. A i jak na próbnych było trudne to później będzie łatwiejsze. Na razie tylko straszą

Pasuje mi biologii poszukać...

[gwiazda89]

Jeśli córka pani minister to nie może być inaczej jak rozszerzony polski zdawać w końcu pewnie pójdzie w ślady matki, a polityk powinien umieć się wysławiać poprawną polszczyzną hihi

Dziewczyny kroczmy po spełnienie marzeń czyli do nauki!!!

Miłego dnia

[nebya]

Napisane przez Choomik

A i Nebya tak dla ścisłości - Nienawidzę historii PRL, ale mam też z tego egzamin i jak nie musiałabym zaglądać do tej książki raz jeszcze, na pewno bym tego nie zrobiła. A tak nie mam wyboru.. tyle

Rozumiem

Napisane przez Nenya_89

Skąd ja to znam

Napisane przez gwiazda89

Jeśli córka pani minister to nie może być inaczej jak rozszerzony polski zdawać w końcu pewnie pójdzie w ślady matki, a polityk powinien umieć się wysławiać poprawną polszczyzną hihi

Dziewczyny kroczmy po spełnienie marzeń czyli do nauki!!!

Miłego dnia

Co do córki pani minister to mam nadzieję, że ma zainteresowania medyczne przydałoby się żeby biologię i chemię rozszerzoną pisała
I zgadzam się- do nauki Siadam do zadań i podręcznika do biologi.

Również życzę miłego dnia

[martynixa]

dziewczyny ja takze poprawiam mature
w zeszlym roku pisalam biole rozszerz. 65% i chemie rozszerz. 80% i zabraklo mi na farmacje;/ teraz chcialabym napisac na 90% ehehehhe marzenia scietej głowy;p i sie dostac na medycyne do Poznania ach......<buja w oblokach>

[wenedka]

Napisane przez Nenya_89

Ja bym bardzo chciała żeby ta córa zdawała rozsz. polski i biologię

Ale Wy się historią nie martwcie - po zeszłorocznym szumie będzie coś przystępnego. A i jak na próbnych było trudne to później będzie łatwiejsze. Na razie tylko straszą

Pasuje mi biologii poszukać...

Co roku sie maturzysci pocieszaja, ze hista musi byc latwiejsza niz w zeszlym roku, a z roku na rok jest trudniejsza jak na moje oko :/
W ministerstwie nie lubia humanistow, bo sa oni niepotrzebni.

I tak oto, gdy dziecie jedzie do Anglii po maturze z historii, wie 3 razy wiecej niz angielscy uczniowie po A-levels, za to z matmy w ogole nie ma porownania.

[gwiazda89]

Napisane przez martynixa

dziewczyny ja takze poprawiam mature
w zeszlym roku pisalam biole rozszerz. 65% i chemie rozszerz. 80% i zabraklo mi na farmacje;/ teraz chcialabym napisac na 90% ehehehhe marzenia scietej głowy;p i sie dostac na medycyne do Poznania ach......<buja w oblokach>

Witamy w zacnym gronie no i kolejna poprawiająca biologię

[Choomik]

Napisane przez wenedka

Co roku sie maturzysci pocieszaja, ze hista musi byc latwiejsza niz w zeszlym roku, a z roku na rok jest trudniejsza jak na moje oko :/
W ministerstwie nie lubia humanistow, bo sa oni niepotrzebni.

I tak oto, gdy dziecie jedzie do Anglii po maturze z historii, wie 3 razy wiecej niz angielscy uczniowie po A-levels, za to z matmy w ogole nie ma porownania.

Ja tam o ich matmie też słyszałam różne rzeczy Pewnie na technicznych uczelniach jest wysoki poziom i wszyscy trzepią całki bez problemu, ale koleżanka opowiadała, że na psychologii są ludzie którzy mają problemy z mnożeniem (Nie żeby u nas było inaczej, widzę po swoim kierunku)

Ale ogólnie ostatnio społeczeństwo angielskie zaczyna mnie przerażać Czasem oglądam sobie BBC i jak słysze ile ludzi jest tam zadłużonych na astronomiczne kwoty z powodu shopocholizmu to mnie to zwyczajnie przeraża.. Lubić ciuchy to jedno, ale kupowac 5 rzeczy bez przymierzania, żeby poprawić sobie humor to juz przegięcie. A najgorsze, ze oni rozwojowo są jakieś 20lat przed nami i u nas powoli też to się zaczyna Są już momenty, że do większych centrów handlowych lepiej nie wchodzić w weekend/po południu , bo przejśc się nie da..