Nietrafione, głupie, badziewne prezenty

[Annabel89]

Napisane przez ta_iwona

Jej, czemu tak? Zabrakło im prezentów czy jak?

nie wiem mam wrażenie, że o mnie po prostu zapomnieli... no ale nie ma co się na nich złościć po tylu latach

[201803111829]

Hohoh to teraz ja
Na mikołajki klasowe zawsze, ale to zawsze kupowałam coś wyszukanego, ładnego. Starałam się. Dowiedziałam się, delikatnie, że dziewczyna ma taki i taki rozmiar pierścionka, i że pierścionek chciałaby dostać. Koleguję się z nią dość blisko
Limit był 30 zł, ale ja się oprzeć nie mogłam, łańcuszek, kolczyki i pierścionek, wyszło 5 dych.
Dziewczyna, która mnie wylosowała podeszła i zapytała co chcę, tak po prostu . no to odpowiedziałam, że taki i taki tusz Tusz kosztował 20 zł i to było ok, nie wiem, mogłaby mi kupić czekoladę albo coś.. a ona dała mi misia, niby ok, tylko po wyjęciu misia z torby popruła mu się głowa, trzymał w łapkach takie serduszko, które odpadło ;(
Moja siostra dostała na gwiazdkę telefon dotykowy i laptopa + pieniądze, a ja.. kuferek na kosmetyki( z ceną 29.99) , już się rozpada w zawiasach, i 100 zł ze słowami "kup sobie coś bo ja nie mam czasu".
Od byłego na urodziny 3 rafaello i różę ;p
Może i jestem materialistką, ale jak wiem, że ktoś pieniądze ma, i zna mnie już trochę to wymagam ładnego prezentu. Nie musi być drogi, może być robiony ręcznie, ale musi być ładny. Ja się staram i ze skóry wychodzę, to oczekuję rekompensaty w postaci tego samego. nienawidzę prezentów na "odwal się"
W podstawówce i gimnazjum NOTORYCZNIE dezodoranty i żele pod prysznic. Nie wiem, czy to jakaś aluzja co do mojej higieny osobistej, zawsze ją zachowywałam.

[cashmeres]

Kolej na mojego Mikołaja
Zawsze cieszyły mnie prezenty od moich bliskich, nie kręciłam nosem nawet kiedy pod choinką znalazłam noże kuchenne, mopa, czy książkę o pielęgnacji storczyków, bo wiedziałam, że był w tym jakiś zamysł, każda z tych rzeczy w zasadzie była mi potrzebna (może poza książką, ale darowałam sobie wtajemniczanie Cioci, że storczyk mój jest równie piękny, co sztuczny). W tym roku moje kochane, nie piszę tego ironicznie, wujostwo obdarowało mnie próbkami szamponów i żelu pod prysznic, jedna próbka nieco wykorzystana, ale przymknęłam na to oko Co by nie mówić, bez szamponu żyć nie łatwo

[Jan_Blizej_Ciebie]

Kiedyś dziewczyna kupiła mi album do zdjęć - liczyła że będę tam nasze zdjęcia wlepiał - gruba pomyłka. Chyba dała mi to co sama chciała by dostać.

[majczusia]

Napisane przez cashmeres

W tym roku moje kochane, nie piszę tego ironicznie, wujostwo obdarowało mnie próbkami szamponów i żelu pod prysznic, jedna próbka nieco wykorzystana, ale przymknęłam na to oko Co by nie mówić, bez szamponu żyć nie łatwo

Mocne i niemiłe. Za rok podaruj im kupony zniżkowe z gazet.

[malenstfo24]

Ja dostałam od niezbyt przepadającej za mną nie daj boże przyszłej "szwagierki" komplet przyprawników.....golfowe przyprawniki solniczka i pieprzniczka białe bardziej wyglądające jak kufle, dopiero nazwa mi powiedziała, że są golfowe, ze zdartą nieporadnie ceną i zdartym kółeczkiem coś na kształt doklejonej przeceny oczywiście z golfem ani ja ani Tż nie mamy nic wspólnego w zeszłym roku dała mi mydło w płynie może i ja zacznę być złośliwa

[Bakalli]

Mam taką bliższą koleżankę, która od trzech lat przed świętami proponuje mi, żebyśmy kupiły sobie prezenty, bo to taki fajny, miły gest itp. itd. Co roku się na to zgadzam, jednak jej prezenty są wyjątkowo... nietrafione. Dwa lata temu kupiła mi taką dużą świąteczną bombkę i skarpetki, rok temu kiczowatą świeczkę, a w tym roku zwykłą bombkę na choinkę
Dla porównania ja kupowałam jej: szalik i rękawiczki, zestaw do malowania oczu Sephora czy srebrną biżuterię. I jeszcze żeby uniknąć niezręcznej sytuacji, ustaliłyśmy budżet na te prezenty 40-50 zł. No cóż, nie wiedziałam, że te świąteczne ozdoby teraz takie drogie...

[kasiulecka89]

mój starszy brat, jak był mały i dowiedział się, że to rodzina kupuje sobie prezenty pod choinkę a nie przynosi ich gwiazdka, postanowił kupić mamie prezent. i kupił mamie proszek "E" mama do dziś wspomina to ze śmiechem..

[monix0]

Ja dostałam do Chrzestnej gdy byłam dzieckiem ( coś około 10 lat) zestaw używanych (wypranych) majtek, chyba po jej 2 lata starszej córce

[Sylussiaa]

Napisane przez monix0

Ja dostałam do Chrzestnej gdy byłam dzieckiem ( coś około 10 lat) zestaw używanych (wypranych) majtek, chyba po jej 2 lata starszej córce

hahaha padłam

Jeśli chodzi o mnie zdecydowanie mój najgorszy prezent (bez okazji) w tym roku od mojego chłopaka zestaw kosmetyków z AA w tym krem na zmarszczki 40+ i płyn do higieny intymnej
Jak się później okazało dostał to z pracy i nie wiedział co z tym zrobić to dał mi ..
No cóż , dziś już nie mam do niego żalu hehe

[Paulinka675]

Napisane przez Bakalli

Mam taką bliższą koleżankę, która od trzech lat przed świętami proponuje mi, żebyśmy kupiły sobie prezenty, bo to taki fajny, miły gest itp. itd. Co roku się na to zgadzam, jednak jej prezenty są wyjątkowo... nietrafione. Dwa lata temu kupiła mi taką dużą świąteczną bombkę i skarpetki, rok temu kiczowatą świeczkę, a w tym roku zwykłą bombkę na choinkę
Dla porównania ja kupowałam jej: szalik i rękawiczki, zestaw do malowania oczu Sephora czy srebrną biżuterię. I jeszcze żeby uniknąć niezręcznej sytuacji, ustaliłyśmy budżet na te prezenty 40-50 zł. No cóż, nie wiedziałam, że te świąteczne ozdoby teraz takie drogie...

oj miałam podobną koleżankę, znałyśmy się 12 lat i ja wiedziałam co jej się marzy, natomiast ona nie poświęciła nigdy chwili by się zastanowić z czego ja się będę cieszyła, przykre...

[Candy_lips]

No przykre przykre...
Ja z przyjaciółką kupujemy sobie tylko prezent na urodziny, ale też zastanawiam się. Zazwyczaj kupuję jej książkę z gatunku thriller, bo takie lubi najbardziej, podobnie jak ja No, ale jak widać jest to coś co lubi, nie coś na odwal się

[201803111829]

Do mnie przyjechała właśnie ciocia "piąta woda po kisielu" z Chameryki . Przywiozła mi uwaga: kredki, pisaki i czekoladę.
Co z tego, że mam prawie 19 lat ;D

[emememsik]

Oddaj komuś, kto lubi rysować. Niektórzy bardzo by się ucieszyli z takiego prezentu. A czekolada wiadomo, zawsze dobra.

[Darkoz]

No właśnie, czekolada to świetny prezent . Fajnie, że ktoś odświeżył wątek, bo niektóre prezenty naprawdę mnie rozwaliły.

[jyyli]

Napisane przez _Tinkerbell

Do mnie przyjechała właśnie ciocia "piąta woda po kisielu" z Chameryki . Przywiozła mi uwaga: kredki, pisaki i czekoladę.
Co z tego, że mam prawie 19 lat ;D

Pewnie wiedziała, że dana rodzina ma dziecko, ale nie wiedziała, że to dziecko już dorosło
A dziewczyny dobrze prawią, czekolada zawsze mile widziana, więc nie najgorzej

[Asji]

Napisane przez Bakalli

Mam taką bliższą koleżankę, która od trzech lat przed świętami proponuje mi, żebyśmy kupiły sobie prezenty, bo to taki fajny, miły gest itp. itd. Co roku się na to zgadzam, jednak jej prezenty są wyjątkowo... nietrafione. Dwa lata temu kupiła mi taką dużą świąteczną bombkę i skarpetki, rok temu kiczowatą świeczkę, a w tym roku zwykłą bombkę na choinkę
Dla porównania ja kupowałam jej: szalik i rękawiczki, zestaw do malowania oczu Sephora czy srebrną biżuterię. I jeszcze żeby uniknąć niezręcznej sytuacji, ustaliłyśmy budżet na te prezenty 40-50 zł. No cóż, nie wiedziałam, że te świąteczne ozdoby teraz takie drogie...

Masz świetną okazję by poćwiczyć asertywność i w tym roku odmówić...

Mi się chyba nie zdarzyło nigdy dostać czegoś bardzo głupiego... Jedyne co mi na myśl przychodzi to koleżanka, z którą zawsze wymieniam prezenty na gwiazdkę i urodziny. Co roku, już od kilku ładnych lat dostaję od niej pluszaki, choć wie, że za nimi nie przepadam i że mam alergię więc wywożę wszystkie miśki do rodzinnego domu żeby się na nich kurz nie zbierał tu gdzie mieszkam... Trochę to irytujące, tym bardziej, że ja się zawsze staram robić jej prezenty z pomysłem, praktyczne i pasujące do jej zainteresowań. No, ale ostatecznie prezent to prezent, liczy się pamięć

[Anethka]

Najbardziej żałosnymi prezentami, jakie kiedykolwiek dostałam, były podarunki od mojego wujka. Facet wyjechał za granicę jako mały chłopiec, obecnie mieszka tam już ponad 45 lat. Ma pieniędzy jak lodu, bo jest jednym z dyrektorów znanej na prawie całym świecie marki produkującej kosmetyki pielęgnacyjne do włosów.
Odwiedza nas co jakieś 3-4 lata i zawsze rozdaje... PRODUKTY REKLAMOWE. A to zegarek z logo firmy, a to długopis z logo firmy . Oczywiście nie ukrywa faktu, że wszystko to dostaje za darmo.
Kiedyś dał mojej matce jeden z takich zagarków. Po kilku dniach poprosił, żeby mu go oddała, bo chciał go podarować swojej siostrze, a niestety nie ma ze sobą więcej sztuk. Później chciał dać mojej matce kilkadziesiąt Euro w ramach rekompensaty .

[Darkoz]

Napisane przez Anethka

Kiedyś dał mojej matce jeden z takich zagarków. Po kilku dniach poprosił, żeby mu go oddała, bo chciał go podarować swojej siostrze, a niestety nie ma ze sobą więcej sztuk. Później chciał dać mojej matce kilkadziesiąt Euro w ramach rekompensaty .

Mógł dać tę kasę od razu zamiast zegarka.

[Anethka]

Mógł dać tę kasę od razu zamiast zegarka.

Oj, gdyby wcześniej zorientował się, że ma tych zegarków za mało, to moja matka na pewno nic by nie dostała .

[201708160922]

Napisane przez Anethka

Oj, gdyby wcześniej zorientował się, że ma tych zegarków za mało, to moja matka na pewno nic by nie dostała .

To mógł ciotce dać kasę

[kulaunogi]

Jeżeli chodzi o prezenty, ważne jest dla kogo ale raczej chodzi nam o bliskie osoby, ja zawsze staram się zrobić coś sama czy wdrukować wspólne zdjęcie, czy zrobić kartkę, lub nawet coś narysować, zrobić koszulkę moi przyjaciele zawsze są pozytywnie zaskoczeni, na pewno prezent który wnosi coś od siebie lub ukazuję zażyłośc jest o wielle lepszy niż coś gotowego ze sklepu ( figurka słonika ) A tak pozatym to ja jak w chodze do sklepu nigdy nie moge znalesc coś odpowiedniego wiec w moim przypadku zrobienie coś własnymi rękami to idealne wyjście Polecam

[Izabell123]

UWIELBIAM takie wątki

nietrafionych prezentów było wiele, zaczynając od super-gustownych kubków za 6 zł, przez fartuszki, ubrania (nie w moim stylu i/lub rozmiarze), przyborniki do paznokci (w tym momencie w szufladzie leżą nieużywane 4 ), biżuterię z pseudo-złoceniami, pseudo-brylantami itp. (prosto z bazarku) itd. itd...

ale babcia w tym roku chyba przebiła wszystko. w dniu moich 18 urodzin (które najprawdopodobniej spędziłabym z chłopakiem z dala od domu)..czeka mnie msza święta. późnym wieczorem.
żyć nie umierać.

[dahira]

Mój hicior: od byłego faceta dostałam... kaczkę. Wielką, drewnianą kaczkę, w pozycji siedzącej, z długim dziobem. Pomalowaną w ludowe wzory. Nie wiem, dlaczego mi to kupił - ani wystrój mojego mieszkania, ani żadne z moich upodobań nie mogły mu zasugerować, iż ja takową kaczkę chciałabym mieć. Była ohydna. I przyznam się Wam szczerze, że gdy się rozstawaliśmy, to ja, siedząc w domu i płacząc (już po jego wyjściu) pomyślałam groteskowo, że taka jest tego dobra strona, że mogę teraz nareszcie wywalić to badziewie, które do tej pory stało na parapecie.

[Annabel89]

Mój brat w tym roku bardzo się postarał z prezentem dla mnie. Bez żartów, bardzo się starał. Wie że lubię haftować, więc kupił mi zestaw do haftowania. Ogromny 55x80cm, kosztem prawie 500zł. A wzór haftu to obraz jednego artysty Rosyjskiego, którego obrazów nie cierpie. No i teraz leży mi na półce, a mi się płakać chce, bo nigdy tego nie wyhaftuję

[201604181004]

mydło w płynie ziaja blubel mam taką jedną osobę w rodzinie która daje ten szajs każdemu na każdą okoliczność. ostatnio ostentacyjnie przekazałam to mamie i powiedziałam WLEJ DO POJEMNIKA W ŁAZIENCE BO SIĘ SKOŃCZYŁ NIE BĘDĘ TEGO TARGAĆ ZE SOBĄ

myślę że ta osoba nie złapała aluzji... Boże mydło w płynie na urodziny.

[emememsik]

Ja bym się ucieszyła z tego mydła.

[Vivienne]

Napisane przez drabineczka

mydło w płynie ziaja blubel mam taką jedną osobę w rodzinie która daje ten szajs każdemu na każdą okoliczność. ostatnio ostentacyjnie przekazałam to mamie i powiedziałam WLEJ DO POJEMNIKA W ŁAZIENCE BO SIĘ SKOŃCZYŁ NIE BĘDĘ TEGO TARGAĆ ZE SOBĄ

myślę że ta osoba nie złapała aluzji... Boże mydło w płynie na urodziny.

Ale to nie jest takie mydło w sensie mydła, ale żel pod prysznic Ja bym się bardzo nie przejęła, zawsze się zużywa tego pełno i zawsze się przydaje.

[CzArNaCk]

a ja na 17 urodziny od swojego chłopaka dostałam.... komplet szklanek z dzbankiem.... I na chu**? całe szczęście, że nie otwierałam tego prezentu przy nim bo chyba bym go śmiechem zabiła xD

[hecate]

Napisane przez CzArNaCk

a ja na 17 urodziny od swojego chłopaka dostałam.... komplet szklanek z dzbankiem.... I na chu**? całe szczęście, że nie otwierałam tego prezentu przy nim bo chyba bym go śmiechem zabiła xD

Nie na ch..., na herbate

Ja bym sie akurat ucieszyla, bo lubie takie rzeczy