10 kg w dół - od poniedziałku 06.04 - silna determinacja - znajda sie chetne? :)

[m4dziia]

Ja Cię pocieszę, bo ja po Luteinie nic nie przytyłam potem jak miałam dopiero inne specyfiki to mnie rozsadziło ale jak brałam Luteine to w ogóle waga nie drgnęła w góre będzie dobrze

[Rodzynka1989]

Napisane przez m4dziia

Ja Cię pocieszę, bo ja po Luteinie nic nie przytyłam potem jak miałam dopiero inne specyfiki to mnie rozsadziło ale jak brałam Luteine to w ogóle waga nie drgnęła w góre będzie dobrze

No troszkę mnie pocieszyłaś, ale mimo wszystko każdy organizm reaguje inaczej. I mam nadzieję, że nie pójdę w ślady mojej mamusi, która po tym przytyła i już nigdy nie wróciła do swojej wcześniejszej wagi.

[KahlanAmnel]

U mnie też całkiem ładna, ale co z tego jak mam na jutro pełno nauki, w ogóle same problemy z tymi zaliczeniami a później cały czerwiec egzaminy... ech
Ja się dzisiaj urwalam z zajęć, bo nie chciało mi się tarabanić autobusem na drugi koniec miasta, poza tym mam jutro zaliczenie cało roczne i nic nie umiem, także mam co robić. Jeżeli chodzi o dietkę to jakoś się trzymam, już mi to w sumie weszło w krew
Rodzynka nic się nie martw dasz radę, a jak nauczyciele usłyszą, ze masz chore gardło to spojrzą na Ciebie łaskawiej Szybkiego powrotu do zdrówka!

To, że czasami po lekach się tyje cóż bywa, ale powrót do wagi to już tylko i wyłącznie jest sprawa silnej woli i chęci. Ja 2 razy przytyłam po lekach, raz w liceum 10 kg w 3 miesiące i udało mi się na szczeście zrzucić do studniówki, a później na studiach znowu 10, ale wcześniej też juz nabrałam wagi z przyczyn nie związanych z farmakoterapią i waga mi sie trzymała ponad rok i już sie z nią pogodziłam myślałam, że w życiu nie schudne, bozadne diety nic nie dawały, a jak widać troche więcej motywacji i się udało

[Rodzynka1989]

KahlanAmnel -> dzięki
Od razu bardziej optymistycznie mi się zrobiło
Mam nadzieję, ze nie będę musiała jeszcze bardziej zbijać tej mojej wagi, bo walczę już....hmmm....od zawsze

[Rodzynka1989]

Ojej... Wieje tu pustką
Co tam u Was? Jak Wam idzie? Bo mnie tak średnio.
Ale matury mam już za sobą i aż mi lżej na duszy

[sabbatha]

no srednio u mnie, wracam od jutra do spisywania kalorii i jedzenia. Mam opone, chce mi sie plakac;/

[Rodzynka1989]

Też mam oponę Nie łam się... Będzie dobrze... Aha, ja do tego mam jeszcze przerażające wzdęcia Nie wiem już co się ze mną dzieje...

[Nija_]

Dzisiaj nie zjadłam nic słodkiego, a mam taką ochotę, że zaraz pewnie nie wytrzymam

[Rodzynka1989]

A jakoś ostatnio nie mam specjalnej ochoty na słodycze... Czasami zjem rano do śniadania 2 kostki gorzkiej czekolady i jest OK. Sama się sobie dziwię... A do niedawna rzucałam się na wszystko co słodkie... Jak to smaki człowieka mogą się zmienić... Niepojęte

[sabbatha]

ja tez mam wzdecia:/ w ogole zobaczylam sie wdzisiaj w sklepie w lustrze i zalamalam sie :/

[m4dziia]

oj wzdęcia... też mam okropne
byłam wczoraj na zakupach, bo chciałam jakieś nowe spodnie wkońcu ciepło się robi a ja mam same ciemne rzeczy no i masakra
kupiłam jakieś ale strasznie obcisłe i teraz musze poruszyć niebo i ziemie aby do nich sie dostosować, może to będzie dodatkowa motywacja bo ostatnio znowu mi jej brak..
ważenie w niedziele rano ale czuje, że kiepsko będzie

[Carolinka]

Dzis:
jajecznica z 2 jajek z chlebem
2Ś : 2wafle ryzowe
O:zupa ogorkowa
potem mam w planach piers z kurczaka i kisiel truskawkowy:P

Ale wczoraj zjadlam 2 batony czekoladowe i krakersy

Heh chyba kazdemu dolegaja te okropne wzdecia bo ja tez je caly czas mam

[sabbatha]

no ja dzisiaj na razie 500 kcal, czekam do obiadu...

[Rodzynka1989]

No a ja czekam do wieczora, kiedy to idę do kuzynki na 18-nastkę... Oj oj oj, może być niefajnie, tak coś podejrzewam Po co ktoś wymyślił urodziny ??? Chyba są tylko po to, żeby mieć większą pokusę, tak mi się wydaje

[m4dziia]

tydzień cały bez wyjątku upłynął pod znakiem czekolady, chleba, ciastek, cukierków i innych rzeczy, których być nie powinno... oby na wadze nie bylo więcej.. jutro moja chwila prawdy

[Rodzynka1989]

Nie jest źle Wróciłam właśnie z urodzin i nie mam specjalnych wyrzutów sumienia Trochę boli mnie to, że szamałam słone paluszki...i to, że jadłam o późnej godzinie, ale od tak dawna sobie na to nie pozwalałam, że wyrzutów nie mam
M4dziia, spokojnie, będzie dobrze... Pewnie nie było tego aż tyle, żeby waga Ci skoczyła w górę. Trzymam kciuki Zdaj relację później z ważenia

[m4dziia]

71

[sabbatha]

spokojnie, powoli do przodu.

[karmiii]

Hej dziewczyny ja poszalałam maksymalnie dawno mnie tu nie było, ale wracam z nową energią i mam nadzieje że przerw już nie będzie. Miałam juwenalia ale i tak nie przytyłam tak strasznie jak się spodziewałam. Teraz mam postanowienie jeść max. 1200kcal i codzienne ćwiczenia nie ważne jaka zmęczona przyjdę chociaż 15 minut

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Aha i wcześniej pilnowałam tylko granicy kalorii a teraz mam zamiar jeść tylko zdrowe rzeczy. Na śniadanko zjadłam 3 kanapki z razowego chleba z chudą wędliną z kurczaka i z warzywami ok270kcal jeszcze nie policzyłam dokładnie

[Rodzynka1989]

No jak widzę, to kryzysy i załamania są nieodłącznym towarzyszem diet... A już się martwiłam, że tylko ja tak mam. Bijcie mnie mocno, zjadłam za dużo Przyznam się publicznie do zjedzenia nadprogramowo Big Milka, 2 kostek gorzkiej czekolady i 5 wafli ryżowych
Masakra, ja nie wiem czemu tak się dzieje. Ech, życie... A upalne lato coraz bliżej. Zaczynam znowu od dziś ćwiczenia. Już się podkurowałam i nie jestem taka słaba, więc trzeba walczyć.

[sabbatha]

big milk ma 80 kcal, tyle co nic. juz bez przesady specjalnie sprawdzalam ;d

[Rodzynka1989]

A na moim było 91 kcal I te dwie kostki czekolady następne 52 kcal, a wafle ryżowe już sama nie wiem ile... I to jest dużo za dużo jak na jeden dzień nadprogramowych rzeczy... Mimo wszystko.

[sabbatha]

tfu no, 90, a 180 ma ten z czekolada ;d

[Rodzynka1989]

A feee...takiego z czekoladą bym nie ruszyła
Wszystko wina mojej mamy, to taki zły duch, który kusi

[sabbatha]

http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=256 pierwszy dzien

myslalam ze umre ;d

[Rodzynka1989]

Napisane przez sabbatha

http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=256 pierwszy dzien

myslalam ze umre ;d

Życzę powodzenia Trzymam kciuki

[lizkaa92]

Dobra Dziewczyny ! Czas isę za siebie wziąść. mój minus jest taki, ze potrafię nie jeść przez 3 dni, ale słodycze wchodzą we mnie jak nic innego. Dziś:
Śniadanie: Płatki z mlekiem
II śniadanie: brak
Obiad: brak
Podwieczorek: pół kanapki zbożowej z szynką
Kolacja:brak

10x Ptasie mleczko


Zaczynam rozsądnie się odżywiać. ZEROO słodyczy ! Od dziś. Od teraz.

[sabbatha]

Cos wam powiem w tajemnicy - cellulit znika Az mi sie nie chce juz chipsow

zawsze to cos, szkoda ze opona ani drgnie ;]

[lizkaa92]

Napisane przez sabbatha

Cos wam powiem w tajemnicy - cellulit znika Az mi sie nie chce juz chipsow

zawsze to cos, szkoda ze opona ani drgnie ;]

ojoj ! Mi też się już odechciewa :P taaaaaaaaaaaaak cholernie chcę zrzucić chociaż te 5 kg i niiic.

[sabbatha]

Ja powolutku daze do celu. Cel dawno określony - 30 września ma być 65 kg.