Rozpoczynam odchudzanie-Proszę o wsparcie moje drogie razem będzie raźniej

[folfiimirabelka]

Napisane przez trutututu

też tak miałam, ale do wszystkiego można się przyzwyczaic ja dodaję sobie do wody np. cytrynę. Smakowe to dodatkowe puste kalorie, a na dodatek konserwanty (spójrz na etykietkę), także lepiej spróbowac się przekonac do "czystej" uwierz mi, że można - ja byłam największą przeciwniczką wody, a teraz nie piję nic oprócz wody, kawy i zielonej herbaty (oczywiście nie słodzona kawa i herbata!)

dzięki postaram się tak zrobic' także trzymajcie kciuki mam nadzieję, że jakoś się przełamię... z cytryną na początku

[trutututu]

Napisane przez folfiimirabelka

dzięki postaram się tak zrobic' także trzymajcie kciuki mam nadzieję, że jakoś się przełamię... z cytryną na początku

dasz radę pisz w chwilach zwiątpienia - na pewno postawimy Cię do pionu

[Paula_M]

Napisane przez folfiimirabelka

no to ja też stworzę swoją tabelę tyle, że bez wymiarów bo wstyd...
wiek: 21
wzrost: 164 cm
waga początkowa: 86,7
waga obecna :85,4
cel: chciała bym żeby to było 60 kg ale z 65 też bym była zadowolona

Wszystkie wymiary podajemy do tabeli - taka zasada wątku. I żaden wstyd

[agaaaaaaaa]

Napisane przez trutututu

Aga, ale jesteś wysoka! A poza tym moja imienniczka

w sumie to dzięki teraz to traktuje jako komplement, niegdyś był to mój kompleks, jednak skrócić się nie skróce więc się polubiłam pod tym względem:P

[aada0]

Ja po rowerku zjadłam za dużą kolację co prawda zdrowo, ale czuję się najedzona nie wiem kurczę na dzisiaj żegnam, idę wystawiać rzeczy na allegro:P

[Paula_M]

A tak poza tym to witaj

[folfiimirabelka]

Napisane przez trutututu

też tak miałam, ale do wszystkiego można się przyzwyczaic ja dodaję sobie do wody np. cytrynę. Smakowe to dodatkowe puste kalorie, a na dodatek konserwanty (spójrz na etykietkę), także lepiej spróbowac się przekonac do "czystej" uwierz mi, że można - ja byłam największą przeciwniczką wody, a teraz nie piję nic oprócz wody, kawy i zielonej herbaty (oczywiście nie słodzona kawa i herbata!)

dzięki w takim razie tak zrobię zacznę się przełamywac' ale na początku z cytryną

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Napisane przez trutututu

dasz radę pisz w chwilach zwiątpienia - na pewno postawimy Cię do pionu

dzięki wielkie postawienie mnie do pionu napewno będzie mi potrzebne i to nie raz...
No a teraz reszta mojej tabeli , te koszmarne wymiary :
w pasie :94
w biodrach :109
w biuście:109
udo:58

same widzicie tragedia :/

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

może podam Wam moje plany co do jutrzejszego menu
Śniadanie :
pół bułki pełnoziarnistej z chudym twarożkiem ok. 100g wymieszanego z pół łyżki miodu
Obiad: Bigos (niestety jest to niezależne ode mnie :/ teściowa zaprosiła na obiad) więc obejdę się bez 2 śniadania
Podwieczorek: jabłko
a na kolacje nie mam jeszcze pomysłu :/ może jabłko z marchewką potarte.
co Wy na to ??
Wszelkie opinie miło widziane

[always naughty]

a tam tragedia zawsze moze byc gorzej..
zjadlam na kolacje cos co mialo 240 kcal! mianowicie byl to tunczyk z warzywami + 2 lyzki rozkruszonego twarogu. nie sadziłam ze az tyle wyjdzie. spac ide za 3 godziny pewnie.. oby mi sie nie odłożylo w biodrach!
witam wszystki nowe dziewczyny. nie zadążam wszytskiego czytac!

[folfiimirabelka]

dzięki za wyrozumiałośc' przede mną naprawdę dłuuuuuga droga. Mam nadzieję, że wytrwam. Zaczynam już dietę chyba setny raz. Tym razem czuję, że dam radę z Wami napewno

[Paula_M]

Napisane przez folfiimirabelka

No a teraz reszta mojej tabeli , te koszmarne wymiary :
w pasie :94
w biodrach :109
w biuście:109
udo:58

same widzicie tragedia :/

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

może podam Wam moje plany co do jutrzejszego menu
Śniadanie :
pół bułki pełnoziarnistej z chudym twarożkiem ok. 100g wymieszanego z pół łyżki miodu
Obiad: Bigos (niestety jest to niezależne ode mnie :/ teściowa zaprosiła na obiad) więc obejdę się bez 2 śniadania
Podwieczorek: jabłko
a na kolacje nie mam jeszcze pomysłu :/ może jabłko z marchewką potarte.
co Wy na to ??
Wszelkie opinie miło widziane

Po pierwsze: obwód talii, brzucha, bioder

Pół łyżki miodu brzmi dla mnie bardzo słodko jak na 100g, ale jeśli tyle potrzebujesz to na początek może być
Bigos - no w taki wypadku to warto zjeść, bo teściowa, ale zawsze można to w jakimś stopniu ograniczyć jeśli możesz, to mniej nałóż lub poproś o mniejszą porcję bo coś tam , a jak nie, to trudno i tyle, nie codziennie jada się u teściowej
Owoce polecane są do godziny 16, a już na pewno nie na kolację, przed snem więc może zastąp je czymś innym - najlepiej białkiem

[bata55]

Witajcie chudzinki!, coraz więcej dziewczyn bardzo dobrze, chwali się
Dziewczyny, to że tu znalazłyście się to tylko świadczy dobrze o Was , a to że macie trochę ciałka, to przecież po to jest to forum my wszystkie mamy tego ciałka za dużo i żadnej z nas nie jest 'lekko' ja też mam sporą nadwagę i niełatwo mi było tu zwierzyć się początkowo, z moich wymiarów ale po to tu jesteśmy żeby sobie pomóc i dopingować do walki, dziewczyny tu trzymają dyscyplinę, i dobrze bo inaczej to luz blus i nic z tego by nie wyszło ... a Paula to już robotę odwala niesamowitąnie umniejszając pozostałym... JESTEŚCIE WSPANIAŁE!!!! DOBRZE ŻE JESTEŚCIE!

ale wracając do moich grzeszków melduję że brzuszki zrobione, a dzisiaj tylko z kijami zrobiłam rundkę (4km) bo upał i zaduch obłędny
a dzisiejsze żarełko moje:
1/ płatki owsiane+mleko+truskawki+o rzechy włoskie i herbata
2/ jabłko+kawa z mlekiem
3/ 2 ziemniaczki młode+kalafior+jajko+kefi r
4/ koktajl z truskawek i kefiru+kr razowca z serem białym
5/ sałatka z pomidora i ogórka+kr razowca+herbata ziel.

Kochane trzymajcie się lecę pod prysznic i lulu bo jutro mam cięzki dzień

[Paula_M]

Napisane przez always naughty

a tam tragedia zawsze moze byc gorzej..
zjadlam na kolacje cos co mialo 240 kcal! mianowicie byl to tunczyk z warzywami + 2 lyzki rozkruszonego twarogu. nie sadziłam ze az tyle wyjdzie. spac ide za 3 godziny pewnie.. oby mi sie nie odłożylo w biodrach!
witam wszystki nowe dziewczyny. nie zadążam wszytskiego czytac!

240kcal to wcale nie tak dużo w zależności jakie kcal i ile przed snem a że to białko + gr. neutralna to nie jest tragicznie

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez bata55

Witajcie chudzinki!, coraz więcej dziewczyn bardzo dobrze, chwali się
Dziewczyny, to że tu znalazłyście się to tylko świadczy dobrze o Was , a to że macie trochę ciałka, to przecież po to jest to forum my wszystkie mamy tego ciałka za dużo i żadnej z nas nie jest 'lekko' ja też mam sporą nadwagę i niełatwo mi było tu zwierzyć się początkowo, z moich wymiarów ale po to tu jesteśmy żeby sobie pomóc i dopingować do walki, dziewczyny tu trzymają dyscyplinę, i dobrze bo inaczej to luz blus i nic z tego by nie wyszło ... a Paula to już robotę odwala niesamowitąnie umniejszając pozostałym... JESTEŚCIE WSPANIAŁE!!!! DOBRZE ŻE JESTEŚCIE!

ale wracając do moich grzeszków melduję że brzuszki zrobione, a dzisiaj tylko z kijami zrobiłam rundkę (4km) bo upał i zaduch obłędny
a dzisiejsze żarełko moje:
1/ płatki owsiane+mleko+truskawki+o rzechy włoskie i herbata
2/ jabłko+kawa z mlekiem
3/ 2 ziemniaczki młode+kalafior+jajko+kefi r
4/ koktajl z truskawek i kefiru+kr razowca z serem białym
5/ sałatka z pomidora i ogórka+kr razowca+herbata ziel.

Kochane trzymajcie się lecę pod prysznic i lulu bo jutro mam cięzki dzień

Gdzie masz te grzeszki? Bo yyyy, nie widzę? Czy może to ta zmniejszona ilość ruchu?

Masz 100% racji - każda z nas ma przy sobie kilogramy, których nie lubi, jedna więcej, druga mniej, ale to ciągle są bagaże, którzych się pozbywamy, a tutaj im większe wyzbycie się zmieszania/wstydu/niepewności tym lepiej

[folfiimirabelka]

Napisane przez Paula_M

Po pierwsze: obwód talii, brzucha, bioder

Pół łyżki miodu brzmi dla mnie bardzo słodko jak na 100g, ale jeśli tyle potrzebujesz to na początek może być
Bigos - no w taki wypadku to warto zjeść, bo teściowa, ale zawsze można to w jakimś stopniu ograniczyć jeśli możesz, to mniej nałóż lub poproś o mniejszą porcję bo coś tam , a jak nie, to trudno i tyle, nie codziennie jada się u teściowej
Owoce polecane są do godziny 16, a już na pewno nie na kolację, przed snem więc może zastąp je czymś innym - najlepiej białkiem

dzięki bardzo mi pomogłaś
dalej tabela :
brzuch: 110
biodra 109
talia: 94

Jeśli chodzi o obiad to napewno poproszę o mniejszą porcję nie dam wepchnąc' w siebie wielkiego czubatego talerza bigosu.

A co do kolacji to może płatki owsiane na chudym mleku ??

[Paula_M]

Napisane przez folfiimirabelka

dzięki bardzo mi pomogłaś
dalej tabela :
brzuch: 110
biodra 109
talia: 94

Jeśli chodzi o obiad to napewno poproszę o mniejszą porcję nie dam wepchnąc' w siebie wielkiego czubatego talerza bigosu.

A co do kolacji to może płatki owsiane na chudym mleku ??

No i już liczby są, a postanowienia i trening?

Co do obiadu - myślę, że teściowa nie potraktuje Cię jak mężczyznę i rozsądnie nałoży jedzonka - tak, aby nie przesadzić, ale pokazać, że Ci nie żałuje

Kolacja i owsiane -> raczej się ich wystrzegaj o tej porze, ponieważ w nich przeważają węglowodany
Łatwa i szybka kolacja: jajka na twardo albo wieśniak z warzywkiem (a nawet bez) lub jogurt naturalny (tutaj najwyżej dodatek otrąb i siemienia, ale lepiej nic) bądź homo nat czy też omlet albo lekka surówka/sałatka

[jowi46]

hej kobitki.
ja dziś tylko na sekundę. spowiadam się, nawet bez przejrzenia postów.

1) 2 x kanapka z serkiem i pomidorem i 2x jabłko
2) kotlecik z kuraka (bez panierki) i 0,5 warzyw na patelnię + 2x kromka chleba razowca.
3) tuńczyk w warzywach
4) omlet z otrębami
5) znów tuńczyk - miałam jakąś fazę

Trzymajcie się kochane. Ja lecę poćwiczyć, powkuwać VAT i spać

[Paula_M]

Napisane przez jowi46

hej kobitki.
ja dziś tylko na sekundę. spowiadam się, nawet bez przejrzenia postów.

1) 2 x kanapka z serkiem i pomidorem i 2x jabłko
2) kotlecik z kuraka (bez panierki) i 0,5 warzyw na patelnię + 2x kromka chleba razowca.
3) tuńczyk w warzywach
4) omlet z otrębami
5) znów tuńczyk - miałam jakąś fazę

Trzymajcie się kochane. Ja lecę poćwiczyć, powkuwać VAT i spać

Przez Was ten tuńczyk ciągle mi chodzi po głowie, a w szczególności sałatka z tuńczyka której mi nie wolno ze względu na postanowienie z majonezem


Też mykam spać, jutro robię sobie wolne od szkoły, ale kolejny cały dzień spędzę na nauce więc trzeba wcześniej wstać, żeby ogarnąć materiał...

Miłych senków moje Drogie

[folfiimirabelka]

Napisane przez Paula_M

No i już liczby są, a postanowienia i trening?

Co do obiadu - myślę, że teściowa nie potraktuje Cię jak mężczyznę i rozsądnie nałoży jedzonka - tak, aby nie przesadzić, ale pokazać, że Ci nie żałuje

Kolacja i owsiane -> raczej się ich wystrzegaj o tej porze, ponieważ w nich przeważają węglowodany
Łatwa i szybka kolacja: jajka na twardo albo wieśniak z warzywkiem (a nawet bez) lub jogurt naturalny (tutaj najwyżej dodatek otrąb i siemienia, ale lepiej nic) bądź homo nat czy też omlet albo lekka surówka/sałatka

postanowienia:
koniec z sokami, słodycznami (bez, których nie umiałam życ' ), podjadaniem, liczenie kalorii, wytrwałośc' w diecie conajmniej do 65 kg, dużo warzyw i owoców
trening:
hmmm... tego nienawidzę :/ napewno basen raz w tygodniu jak zawsze, dłuuugie spacery, postaram się biegac' nio i brzuszki

a na kolację 2 jajka na twardo

[trutututu]

Napisane przez folfiimirabelka

może podam Wam moje plany co do jutrzejszego menu
Śniadanie :
pół bułki pełnoziarnistej z chudym twarożkiem ok. 100g wymieszanego z pół łyżki miodu
Obiad: Bigos (niestety jest to niezależne ode mnie :/ teściowa zaprosiła na obiad) więc obejdę się bez 2 śniadania
Podwieczorek: jabłko
a na kolacje nie mam jeszcze pomysłu :/ może jabłko z marchewką potarte.
co Wy na to ??
Wszelkie opinie miło widziane

moje sugestie
na śniadanie zamiast miodu dorzuciłabym jakiś owoc, np. truskawki, bo na czasie (100g - 30kcal), na podwieczorek zamiast owoców, zjadłabym jogurt naturalny albo wieśniaka ze szczypiorkiem i rzodkiewką, a na kolację - kilka stron temu Paula podsunęła kilka super pomysłów na kolację, jak odgrzebię, to wkleję

A na śniadanko polecamy - bo chyba większosc dziewczyn to fanki takiego śniadanka - płatki owsiane z owocami i otrębami. Oczywiście na mleczku

[edit] widzę, że sie spóźniłam z radami, bo Paula rzuciła garścią pomysłów jak zawsze niezastąpiona

[folfiimirabelka]

Napisane przez trutututu

moje sugestie
na śniadanie zamiast miodu dorzuciłabym jakiś owoc, np. truskawki, bo na czasie (100g - 30kcal), na podwieczorek zamiast owoców, zjadłabym jogurt naturalny albo wieśniaka ze szczypiorkiem i rzodkiewką, a na kolację kromkę chleba pełnoziarnistego z chudą wędlinką i warzywkiem albo sałatkę (bez ciężkich sosów), ale kilka stron temu Paula podsunęła kilka super pomysłów na kolację - jak odgrzebię, to wkleję

A na śniadanko polecamy - bo chyba większosc dziewczyn to fanki takiego śniadanka - płatki owsiane z owocami, tudzież otrębami. Oczywiście na mleczku

[edit] widzę, że sie spóźniłam z radami, bo mirabelka już postanowiła, a Paula rzuciła garścią pomysłów

Śniadanko to moje najlepsze danie chętnie owsiankę zjem
Sosów absolutnie rzadnych nie jadam. Powiedziałam sobie koniec
na podwieczorek zdecydowanie wybrała bym wieśniaka hihi...
Musze się wybrac' na porządne zakupy bo trzeba mi zmienic' zawartośc' lodówki ale w końcu jestem pozytywnie nastawiona do tego dzięki Waszej pomocy
Będę się musiała przekonac' do warzyw... bo przyznam szczerze, że nie przepadam.

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

mój mąż jest górnikiem więc dla niego będę musiała gotowac' osobno.... mam nadzieję, że wystarczy mi wytrwałości. Na szczęście lubię gotowac' więc mam nadzieję, że nie znaiechęcę się lada dzień ....

[trutututu]

Napisane przez jowi46

hej kobitki.
ja dziś tylko na sekundę. spowiadam się, nawet bez przejrzenia postów.

1) 2 x kanapka z serkiem i pomidorem i 2x jabłko
2) kotlecik z kuraka (bez panierki) i 0,5 warzyw na patelnię + 2x kromka chleba razowca.
3) tuńczyk w warzywach
4) omlet z otrębami
5) znów tuńczyk - miałam jakąś fazę

Trzymajcie się kochane. Ja lecę poćwiczyć, powkuwać VAT i spać

Jowi,
Ty to masz zawsze smaczne menu a masz jakiś limit kalorii, bo nie pamiętam?

[folfiimirabelka]

nie spóźniłaś się teraz to przynajmniej już wiem wszystko co na podwieczorek i kolację także jestem przygotowana do jutrzejszego dnia

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

ja juz uciekam. Jeszcze raz wielkie dzięki jutro wracam z kolejnymi pytaniami, wątpliwościami nio i rachunkiem sumienia
Życze Wam spokojnej nocy

[bialaczekoladka]

Witajcie

Chciałam sie przyłaczyc!
Zaczac po raz kolejny, tym razem juz na poważnie!
Mam nadzieje ze mnie przygarniecie

[trutututu]

Napisane przez bialaczekoladka

Witajcie

Chciałam sie przyłaczyc!
Zaczac po raz kolejny, tym razem juz na poważnie!
Mam nadzieje ze mnie przygarniecie

oczywiście, że przygarniemy i będziemy wspierały
podaj swoje wymiary do tabelki, którą prowadzimy (wzrost, waga początkowa, obecna, docelowa, talia, brzuch, biodra, udko, postanowienia, trening)

p.s. masz strasznie demotywujący nick

[folfiimirabelka]

Napisane przez bialaczekoladka

Witajcie

Chciałam sie przyłaczyc!
Zaczac po raz kolejny, tym razem juz na poważnie!
Mam nadzieje ze mnie przygarniecie

Witamy ja też dołączyłam dzisiaj także nie jesteś sama... ja też zaczynam już chyba setny raz ale tym razem się musi udac' wszystkie będziemy Cię wspierały w trudnych momentach także zaczynamy najpierw tabela... powodzenia trzymam kciuki

[always naughty]

Napisane przez Paula_M

Przez Was ten tuńczyk ciągle mi chodzi po głowie, a w szczególności sałatka z tuńczyka której mi nie wolno ze względu na postanowienie z majonezem

Ja też nie jem w ogóle majonezu. Źle się po nim czuje Ale tuńczyk bez majonezu - szcególnie gdy jest dobrej firmy też jest smaczny..

A co do majonezu, na święta w londynie moja mama robiła wszystkie potrawy z majonezu hellmansa extra light. Miał 3% tłuszczu i minimalną liczbe kcal, nie pamietam ile ale wtedy sobie pomyślałam ze tyle samo ma mniej wiecej keczup.

Dzisiaj obudziły mnie kurcze łydek, musze przestac pic kawe.

[nati16]

Witam!
Wczoraj już nie zdążyłam zajrzeć ponownie, praca, po pracy odbiór dziecka , obiadek , lekcje, basen itd.....
No wczorajszy jadłospis ( mój niestety trochę się różni ze względu na dziecko, a nie mam czasu pichcić osobno dla każdego )
I śniadanko 9.00 rano: płatki owsiane z mlekiem o%
II śniadanko 12.00: gruszka , banan
obiad 16.30 : ziemniaki, mizeria z jogurtem o% + jajko sadzone
dodatkowo córcia ok. 18.30 mandarynki

no i o 19.00 godzinka basenu a po nim nie miałam już siły na nic więc domek i spanko.

A dzisiaj trochę inaczej:
I śniadanko 9.00 płatki z mlekiem
II śniadanko : kisiel ( taki do zalewania) uwielbiam go
no może pomiędzy jakaś szarlotka też do zalewania
obiad : mizeria z jogurtem + 2 paróweczki

i wieczorem ( wykorzystując że dzisiaj córka u dziadków ) planuję jakieś 2 godzinki roweru. No z tym to zobaczę jak wyjdzie bo niestety 20 zbliża się nieubłaganie i trzeba policzyć te diabelne podatki i Vaty...

Jeśli mogę prosić o wpisanie mnie do tabeli to bardzo proszę:
wzrost 172 cm
waga początkowa 92,3
waga 88 kg
docelowa waga 60
no i te wymiary ( duże )
biust 108 cm
pas 92 cm
biodra 109 cm
udo 65 cm

życzę miłego dnia i wytrzymałości ...

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

A zapomniała dodać mój przepis na tuńczyka w sosie własnym:

tuńczyk
serek Piątnicy lekki ( taki grani )
i można dodać albo ananas, albo ogórka, albo papryka, kukurydza kto jak woli na słodko czy na pikantnie.

[Paula_M]

Napisane przez trutututu

moje sugestie
na śniadanie zamiast miodu dorzuciłabym jakiś owoc, np. truskawki, bo na czasie (100g - 30kcal), na podwieczorek zamiast owoców, zjadłabym jogurt naturalny albo wieśniaka ze szczypiorkiem i rzodkiewką, a na kolację - kilka stron temu Paula podsunęła kilka super pomysłów na kolację, jak odgrzebię, to wkleję

A na śniadanko polecamy - bo chyba większosc dziewczyn to fanki takiego śniadanka - płatki owsiane z owocami i otrębami. Oczywiście na mleczku

[edit] widzę, że sie spóźniłam z radami, bo Paula rzuciła garścią pomysłów jak zawsze niezastąpiona

Kurczę, ja jeszcze do tej pory truskawek nie jadłam Chyba dlatego, że nie ja robię zakupy
I już mi tak nie słodźcie! Napisałam na szybkiego co przyszło mi do mej zmęczonej nauki łepetynki a w tym naszym cudnym gronie każda jest niezastąpiona

Napisane przez folfiimirabelka

mój mąż jest górnikiem więc dla niego będę musiała gotowac' osobno.... mam nadzieję, że wystarczy mi wytrwałości. Na szczęście lubię gotowac' więc mam nadzieję, że nie znaiechęcę się lada dzień ....

Z tym gotowaniem dla dwojga nie musi być taki problem, np. robisz mizerię: podziel ogórek i ewentualne dodatki na dwa, jeden wymieszaj z majonezem/śmietaną dla męża, a dla siebie z jogurtem naturalnym robisz duszone mięsko na obiad: jak już poddusisz, odłóż część dla siebie, a do reszty zrób sos dla mężulka i voila

Napisane przez trutututu

oczywiście, że przygarniemy i będziemy wspierały
podaj swoje wymiary do tabelki, którą prowadzimy (wzrost, waga początkowa, obecna, docelowa, talia, brzuch, biodra, udko, postanowienia, trening)

p.s. masz strasznie demotywujący nick

Osobiście -> nie lubię białej czekolady jest dla mnie mdła i za słodka za to mojej koleżanki z ławki jest to ulubiona
Fajnie, że ktoś zajmuje się nowymi osobami i mówi im co i jak

Napisane przez always naughty

Ja też nie jem w ogóle majonezu. Źle się po nim czuje Ale tuńczyk bez majonezu - szcególnie gdy jest dobrej firmy też jest smaczny..

A co do majonezu, na święta w londynie moja mama robiła wszystkie potrawy z majonezu hellmansa extra light. Miał 3% tłuszczu i minimalną liczbe kcal, nie pamietam ile ale wtedy sobie pomyślałam ze tyle samo ma mniej wiecej keczup.

Dzisiaj obudziły mnie kurcze łydek, musze przestac pic kawe.

To takie skurcze mogą być od picia kawy?
Szczerze mówiąc dla mnie w tego typu sałatkach jakaś szczęść majonezu musi być, nie duża, bo nie lubię go zbyt wiele, ale żeby jednak było - poczekam z taką sałatką i innymi smakowitościami jak już osiągnę cel a tuńczyka może zjem tak do kanapki, itp
CO do produktów light tych nie stosuję, ponieważ jakiś czas temu słyszałam w programach o zdrowiu, iż potrafią być one szkodliwe

Napisane przez nati16

Witam!
Wczoraj już nie zdążyłam zajrzeć ponownie, praca, po pracy odbiór dziecka , obiadek , lekcje, basen itd.....
No wczorajszy jadłospis ( mój niestety trochę się różni ze względu na dziecko, a nie mam czasu pichcić osobno dla każdego )
I śniadanko 9.00 rano: płatki owsiane z mlekiem o%
II śniadanko 12.00: gruszka , banan
obiad 16.30 : ziemniaki, mizeria z jogurtem o% + jajko sadzone
dodatkowo córcia ok. 18.30 mandarynki

no i o 19.00 godzinka basenu a po nim nie miałam już siły na nic więc domek i spanko.

A dzisiaj trochę inaczej:
I śniadanko 9.00 płatki z mlekiem
II śniadanko : kisiel ( taki do zalewania) uwielbiam go
no może pomiędzy jakaś szarlotka też do zalewania
obiad : mizeria z jogurtem + 2 paróweczki

i wieczorem ( wykorzystując że dzisiaj córka u dziadków ) planuję jakieś 2 godzinki roweru. No z tym to zobaczę jak wyjdzie bo niestety 20 zbliża się nieubłaganie i trzeba policzyć te diabelne podatki i Vaty...

Jeśli mogę prosić o wpisanie mnie do tabeli to bardzo proszę:
wzrost 172 cm
waga początkowa 92,3
waga 88 kg
docelowa waga 60
no i te wymiary ( duże )
biust 108 cm
pas 92 cm
biodra 109 cm
udo 65 cm

życzę miłego dnia i wytrzymałości ...

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

A zapomniała dodać mój przepis na tuńczyka w sosie własnym:

tuńczyk
serek Piątnicy lekki ( taki grani )
i można dodać albo ananas, albo ogórka, albo papryka, kukurydza kto jak woli na słodko czy na pikantnie.

Do tabeli podaj jeszcze dokładny wymiar: talii, brzucha, wiek i postanowienia oraz trening
Parówkę zastąpiłabym czymś bardziej wartościowym i mniej tłustym


Jak powiedziałam, tak zrobiłam. Dziś siedzę w domu i dalej się uczę. 1/4 słówek z francuskiego już umiem. Liczę na to, że niedługo się nauczę (już ja widzę to niedługo...) i potem zabiorę się za historie słońce pięknie świeci i ma świecić cały dzień więc niedługo idę uczyć się do ogródka, zrzucę ciuszki i wykorzystam okazję

Waga dziś rano, po moim wczorajszym jadłospisie, który podałam, pokazała 1,5kg więcej kolację zjadłam 3h przed snem...
Nie wiem, jak się do tego ustosunkować...

I Śniadanie jadłam koło 7.40:
2kromki wieloziarnistego (50g) + 2plasterki chudej szynki (50g) + 100g wieśniaka + ogórek i pieprz (znowu bez soli)
i ok godzinę po tym zjadłam uśmiech arbuza

[trutututu]

Napisane przez nati16

A dzisiaj trochę inaczej:
I śniadanko 9.00 płatki z mlekiem
II śniadanko : kisiel ( taki do zalewania) uwielbiam go
no może pomiędzy jakaś szarlotka też do zalewania
obiad : mizeria z jogurtem + 2 paróweczki

Jak dla mnie strasznie kiepsko.. aż się dziwie, że Paula więcej nie skomentowała
kisiel ok, ale bez cukru nie ma żadnych owoców, warzywa totalne minimum. Poza tym, to co podałaś, to nawet z "szarlotką" nie przekroczy 1000kcal, czyli jest to głodówka.. Bardzo Ci się dziwie, że świadomie skazujesz się na efekt jojo (pomijam już, że jest to sprzeczne z zasadami forum). Mam nadzieję, że po prostu nie uwzględniłaś kolacji, która planujesz zjeść........

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Napisane przez Paula_M

Waga dziś rano, po moim wczorajszym jadłospisie, który podałam, pokazała 1,5kg więcej kolację zjadłam 3h przed snem...
Nie wiem, jak się do tego ustosunkować...

Nie przejmuj się pamiętaj o tym, że trenujesz i budujesz mięśnie! Właśnie wczoraj miałam podobną sytuację, ale kolega mnie oświecił, że to w sumie normalne jeśli się intensywnie ćwiczy.. poza tym nie stoi to na przeszkodzie, żeby wyglądąć coraz szczuplej, mimo, że waga będzie pokazywała coś odwrotnego

[nati16]

No właśnie u mnie jest ten problem że ja dużo nie jem a tyje. Kolacja dla mnie to mordęga, nie potrafię jeść po 18 bo potem źle śpię ale za to piję litrami wodę i herbatę. a jak zjem obiad ok. 17 tej to później nie dam rady już nic wcisnąć, u mnie to chyba przemęczenie pracuję od 5 rano do 16 i dodatkowo w domu mam druga pracę więc chyba zmęczenie tu góruje. Muszę pomyśleć o zmianie jadłospisu. Córka trochę inaczej je, jej jadłospis to :
I śniadanie w domu rano dwie kromki chleba z białym serkiem
II śniadanie do szkoły : dwie podwójne kromki z szynką, no a w upały z serkiem
ok. 16 jogurt
Obiad z nami : wczoraj mizeria z ziemniakami i jajko sadzone
wieczorem zjada jabłka, mandarynki albo inne owoce ( jak dziecko ona warzyw nie zje)

dodatkowe informacje do tabeli
wiek 33 lata
brzuch talia 96 cm
postanowienia? jeść bardziej regularnie, bez słodyczy, mniej smażonego
trening: dwa razy w tygodniu basen, rower co drugi dzień, sporadycznie aerobik

[trutututu]

Napisane przez nati16

No właśnie u mnie jest ten problem że ja dużo nie jem a tyje. Kolacja dla mnie to mordęga, nie potrafię jeść po 18 bo potem źle śpię ale za to piję litrami wodę i herbatę. a jak zjem obiad ok. 17 tej to później nie dam rady już nic wcisnąć, u mnie to chyba przemęczenie pracuję od 5 rano do 16 i dodatkowo w domu mam druga pracę więc chyba zmęczenie tu góruje. Muszę pomyśleć o zmianie jadłospisu. Córka trochę inaczej je, jej jadłospis to :
I śniadanie w domu rano dwie kromki chleba z białym serkiem
II śniadanie do szkoły : dwie podwójne kromki z szynką, no a w upały z serkiem
ok. 16 jogurt
Obiad z nami : wczoraj mizeria z ziemniakami i jajko sadzone
wieczorem zjada jabłka, mandarynki albo inne owoce ( jak dziecko ona warzyw nie zje)

dodatkowe informacje do tabeli
wiek 33 lata
brzuch talia 96 cm
postanowienia? jeść bardziej regularnie, bez słodyczy, mniej smażonego
trening: dwa razy w tygodniu basen, rower co drugi dzień, sporadycznie aerobik

Jeśli piszesz, że mało jesz a tyjesz, to moim zdaniem są to właśnie skutki głodówki.. organizm przestawił się na tryb awaryjny i teraz magazynuje wszystko co dostanie. Na Twoim miejscu spróbowałabym jednak jeść więcej, ale za to więcej się też ruszać.. Rozumiem, że nie lubisz i kiepsko stoisz z czasem, ale może udałoby Ci się znaleźć coś odpowiedniego.. Może rower albo tenis? oczywiście do tego basenu
Jeśli źle się czujesz jedząc po 18, to nie ma co na siłę próbować z tym walczyć.. Po prostu organizm tak ma i już. Osobiście przesunęłabym godziny posiłków, np.
Iśniadanie 8.00
II śniadanie 11.00
III lunch (bo rozumiem, że z obiadem musisz czekać na resztę rodzinki) 14.00
IV obiad 17.00..

No i pamiętaj - witaminki! czyli jedz kochana warzywa.. nie są zapychające, a sama wiesz, że bardzo zdrowe.

Trzymaj się