Essence cz. V

[zoila]

Napisane przez elianka

MI się nic nie roluje, ale mi się w ogóle rzadko cokolwiek roluje, na bazie artdeco trzyma mi się murem całe godziny. Zazwyczaj zmywam makeup po 8 godzinach, ale czasem i całą noc ma się dobrze

z tego co wiem, to w stałej ofercie matów nie ma, ale w limitowankach bywają np creamylicious albo cute as hell to maty były

Widziałam maty z Cah- nie moje kolory
Hmm, ja nie używam bazy na co dzień- a na Artdeco to nawet cień z bazaru trzyma się dobrze

[elianka]

Napisane przez zoila

Hmm, ja nie używam bazy na co dzień- a na Artdeco to nawet cień z bazaru trzyma się dobrze

Własnie dlatego używam na codzień.

Na imprezy czasem wręcz nakładam Duraline, wtedy makijaż ciężko zmyć, ale wiem, że żadna siła go nie ruszy i wyglądam nienagannie całą noc

[Ingeborg]

Napisane przez Ciemnooka_

Według mnie nie da rady. Mam i pędzelek i róż z Bourjois i myślałam, że właśnie do tego różu mi się nada dlatego go kupiłam ale nic z tego. Pędzel jest zbyt miękki do tego produktu. Róż z Bourjois jest bardzo twardy i trzeba go nakładać pędzlem który jest sztywny. Pędzlem Essence próbowałam ale choćbym się malowała 30 min w jednym miejscu to i tak nic nie widać.

Pędzel z Essence uwielbiam za to do bronzera, mizianie się nim jest czystą przyjemnością.

Hmmm to dziwne, bo ja używam z powodzeniem tego pędzla do różu bourjois. Ale może ja mam bardziej miekki okaz - różnie to z różami burżujka jest.


Dzieki za link do swatchy Eclipse Fajne są te cienie i najjaśniejsze lakiery. Puder jest mi nie potrzebny, ciągle zalega u mnie ten z Glam Rock. Błyszczyki w sumie mam, to sobie odpuszcze (przynajmniej się łudzę, że tak zrobię). Kredki w sumie też mi się podobają...

Ja mam temperówkę. Jest bardzo wytrzymała, dobrze temperuje, ma nawet taki szpikulec, którym można wydłubać sobie pozostałość kredek

[elianka]

ja mam temperówkę z rossmana, też ma szpikulec, polecam. Tejz z Esssence nie miała, może kiedyś kupię.

Zauważyłam jedną rzecz. Te kredki makijażowe nie nadają się do temperowania zwykłymi temperówkami do kredek nie wie dlaczego. Całe życie mi się łamały, mazały... a odkąd mam specjalną temperówkę do kredek - problem zniknął . Ciekawe z czego to wynika...?

[dolce&gabbana]

Napisane przez Ingeborg

Ja mam temperówkę. Jest bardzo wytrzymała, dobrze temperuje, ma nawet taki szpikulec, którym można wydłubać sobie pozostałość kredek

Moja temperówka nie ma szpikulca

[Axaxax]

Napisane przez elianka

ja mam temperówkę z rossmana, też ma szpikulec, polecam. Tejz z Esssence nie miała, może kiedyś kupię.

Zauważyłam jedną rzecz. Te kredki makijażowe nie nadają się do temperowania zwykłymi temperówkami do kredek nie wie dlaczego. Całe życie mi się łamały, mazały... a odkąd mam specjalną temperówkę do kredek - problem zniknął . Ciekawe z czego to wynika...?

Ja mam wrażenie, że te do kredek makijażowych są po prostu z lepszego metalu i są dużo ostrzejsze. Ale nie ma się też co dziwić, bo za zwykła temperówke płaci się 2 zł, a za taka kosmetyczną to z 7 zł trzeba zapłacić...
Zwykłe kredki i ołówki (sporo rysuję) też już ostrze na takiej kosmetycznej, bo się NIGDY nie łamią.

[elianka]

Napisane przez Axaxax

Ja mam wrażenie, że te do kredek makijażowych są po prostu z lepszego metalu i są dużo ostrzejsze. Ale nie ma się też co dziwić, bo za zwykła temperówke płaci się 2 zł, a za taka kosmetyczną to z 7 zł trzeba zapłacić...
Zwykłe kredki i ołówki (sporo rysuję) też już ostrze na takiej kosmetycznej, bo się NIGDY nie łamią.

Hmm moja temperówka kosmetyczna z Rossa jest z plastiku, tylko ostrza ma metalowe. Z kolei temperówki biurowe jakich używałam wcześniej były całe z metalu....

Może faktycznie rzecz się ma w ostrości ostrzy..?

DO kredek i ołówków używam takiej plastikowej zwykłej, z dużym zbiorniczkiem bardzo mi pasuje, widocznie mi się dobra mi się trafiła.

[lea88]

Napisane przez dolce&gabbana

Moja temperówka nie ma szpikulca

ja mialam 2 temperowki Essene- jedna do kredek grubych i jedna podwojna. Ta do grubych kredek oddalam kolezance i teraz zginela mi ta podwoja ;(. Podwojna nie miala tego szpikulca, za to w tej grubej odkrylam go i sobie przelozylam.. tylko co z tego, skoro nie moge jej juz nigdzie znalezc.. Chyba polece niedlugo po nowa, bo ta zwykle sa tragiczne i mega szarpia, odrywaja zbyt miekki rysik w kredkach

[Inkarnatka]

Napisane przez Axaxax

Ja mam wrażenie, że te do kredek makijażowych są po prostu z lepszego metalu i są dużo ostrzejsze. Ale nie ma się też co dziwić, bo za zwykła temperówke płaci się 2 zł, a za taka kosmetyczną to z 7 zł trzeba zapłacić...
Zwykłe kredki i ołówki (sporo rysuję) też już ostrze na takiej kosmetycznej, bo się NIGDY nie łamią.

Napisane przez elianka

Hmm moja temperówka kosmetyczna z Rossa jest z plastiku, tylko ostrza ma metalowe. Z kolei temperówki biurowe jakich używałam wcześniej były całe z metalu....

Może faktycznie rzecz się ma w ostrości ostrzy..?

DO kredek i ołówków używam takiej plastikowej zwykłej, z dużym zbiorniczkiem bardzo mi pasuje, widocznie mi się dobra mi się trafiła.

A to dziwne, bo ja widywałam temperówki kosmetyczne tylko z plastiku (np. ta z R jest plastikowa i ta z Essence też - oczywiście piszę o obudowie - ostrza zawsze są metalowe...) Do ostrzenia konturówek i kredek do oczu używam metalowej temperówki biurowej (na dwie wielkości kredek), specjalnie do tego celu przeznaczonej - temperuje bez zarzutu (tylko przy kredce Rimmel'a zawsze się wkład łamie, trochę lepiej idzie jak włożę kredkę do zamrażalnika na ok. 1 h - po przeczytaniu rad Wizażanek ). te kosmetyczne zawsze mnie odstraszały właśnie ze względu na plastikową obudowę, bo kojarzy mi się z kiepską jakością...

[kasia9513]

Napisane przez Ł@siczk@

Fajny kolor, super do opalonej skory
Kocham turkus! Mam kredke LL turkusowo-zielona i jest boska. Przy brazowych oczach i opalonej cerze pieknie podbija kolor oczu

robisz nią kreskę na dolnej powiece czy na górnej ?

[greatdee]

Witam
Czasem podczytuję Wasz wątek, i przyszedł czas pokazać co (przynajmniej po części ) dzięki Wam kupiłam

I jeszcze co do kredek CAC - właśnie miałam już w koszyku wszystkie, ale zrobiłam sobie kreskę każdą kredką na ręce, przeszłam się po sklepie - przed kasą przetarłam i kredki prawie całkowicie się starły... Dlatego odłożyłam je wszystkie, bo takie letnie kolorki moim zdaniem powinny być "niezcieralne" prawie, wiadomo jak to latem jest. A teraz widzę, że Wy je bardzo chwalicie... hmmm, to jak to w końcu jest?

[Naaataaaleczkaaa]

Napisane przez greatdee

Witam
Czasem podczytuję Wasz wątek, i przyszedł czas pokazać co (przynajmniej po części ) dzięki Wam kupiłam

I jeszcze co do kredek CAC - właśnie miałam już w koszyku wszystkie, ale zrobiłam sobie kreskę każdą kredką na ręce, przeszłam się po sklepie - przed kasą przetarłam i kredki prawie całkowicie się starły... Dlatego odłożyłam je wszystkie, bo takie letnie kolorki moim zdaniem powinny być "niezcieralne" prawie, wiadomo jak to latem jest. A teraz widzę, że Wy je bardzo chwalicie... hmmm, to jak to w końcu jest?

ładna kolekcja cieni

[goooosienka]

Napisane przez greatdee

Witam
Czasem podczytuję Wasz wątek, i przyszedł czas pokazać co (przynajmniej po części ) dzięki Wam kupiłam

I jeszcze co do kredek CAC - właśnie miałam już w koszyku wszystkie, ale zrobiłam sobie kreskę każdą kredką na ręce, przeszłam się po sklepie - przed kasą przetarłam i kredki prawie całkowicie się starły... Dlatego odłożyłam je wszystkie, bo takie letnie kolorki moim zdaniem powinny być "niezcieralne" prawie, wiadomo jak to latem jest. A teraz widzę, że Wy je bardzo chwalicie... hmmm, to jak to w końcu jest?

Nie popieram maziania kredkami po ręce. Nie chciałabym takiej kredki kupić, bo ręka najczęściej brudna, a ja potem tej kredki używam w okolicach oka ... Ewentualnie otworzyć, zobaczyć, ale nie używać, w dodatku wszystkich A do zobaczenia koloru są swatche na internecie.

Ale wracając do kredek, ja je lubię, u mnie są trwałe, miękkie, ładnie się rozcierają, ale nie zmazują z oka.

[lele]

mi kredki z cac trzymaj sie caly dzien, na gole oko nawet ( bez baz i innych cieni)

[greatdee]

Napisane przez goooosienka

Nie popieram maziania kredkami po ręce. Nie chciałabym takiej kredki kupić, bo ręka najczęściej brudna, a ja potem tej kredki używam w okolicach oka ... Ewentualnie otworzyć, zobaczyć, ale nie używać, w dodatku wszystkich A do zobaczenia koloru są swatche na internecie.

Ale wracając do kredek, ja je lubię, u mnie są trwałe, miękkie, ładnie się rozcierają, ale nie zmazują z oka.

Yyyy, ale u mnie w naturze były takie jakby testery... Jak nie ma testerów to też nie maziam, ale tamtymi chyba już wiele osób próbowało. Wiadomo, że nie próbowałam świeżych, nieużywanych. Na swatchu nie sprawdzę trwałości... a o to mi chodziło.

Właśnie Twój filmik widziałam, i tam je zachwalałaś, dlatego pytam

[pierniczkowa]

ja zakupilam jakis czas temu fioletowa i zielona kredke z CAC i jestem zadowolona, sa piekne faktycznie miekkie ale nie moge im zarzucic, ze sie latwo zmazuja

kusicie mnie tymi LL, jak to sie stało ze nie mam zadnej?:confused :

przed chwilka dowiedzialam sie ze zdalam trudny egzamin...z tej okazji powinnam sobie cos kupic w nagrode..prawda?

[goooosienka]

Napisane przez greatdee

Yyyy, ale u mnie w naturze były takie jakby testery... Jak nie ma testerów to też nie maziam, ale tamtymi chyba już wiele osób próbowało. Wiadomo, że nie próbowałam świeżych, nieużywanych. Na swatchu nie sprawdzę trwałości... a o to mi chodziło.

Właśnie Twój filmik widziałam, i tam je zachwalałaś, dlatego pytam

No to w takim razie bardzo przepraszam u mnie testerów nie było, i właśnie jak kupiłam mamie kredkę (zaufałam że nikt jej nie używał), przyszłam do domu i okazało się że kredka była używana wybacz że tak naskoczyłam

Napisane przez pierniczkowa

ja zakupilam jakis czas temu fioletowa i zielona kredke z CAC i jestem zadowolona, sa piekne faktycznie miekkie ale nie moge im zarzucic, ze sie latwo zmazuja

kusicie mnie tymi LL, jak to sie stało ze nie mam zadnej?:confused :

przed chwilka dowiedzialam sie ze zdalam trudny egzamin...z tej okazji powinnam sobie cos kupic w nagrode..prawda?

Tak, powinnaś, należy Ci się

[Aggie125]

Napisane przez goooosienka

No to w takim razie bardzo przepraszam u mnie testerów nie było, i właśnie jak kupiłam mamie kredkę (zaufałam że nikt jej nie używał), przyszłam do domu i okazało się że kredka była używana wybacz że tak zaskoczyłam

A ja bym nie przepraszała, bo dla mnie mazianie pełnowartościowym produktem po łapie jest zwykłą bezmyslnością. Niech sobie taka testująca kupi użyty już produkt.

Wczoraj przeszlam się do Natury i myślałam, że zabiję taką jedną pannę. Stanęłam przy stoisku Essence, a panienka bierze dwa tusze - identyczne, żeby nie było, że dwa rózne - i co robi? Odkręca jeden, ogląda szczoteczkę, wkłada, zakręca. Z drugim tuszem robi to samo. Nie wytrzymałam i spytałam, czy to są testery. Panienka zdziwiona mówi: "no, chyba nie...". I wtedy się zaczęło.

Brzydko móiąc, zjechalam panieneczkę od góry do dołu. Pytam ją, po cholerę otwiera produkt, skoro od momentu otwarcia tusz zaczyna sie powoli psuć. Raz, że dostaje się powietrze, dwa, że po wyjęciu szczoteczki zbiera się u wejścia tusz, ktory zasycha. Panieneczka robi wielkie oczy i mowi lekceważąco: "No, chyba pani przesadza". Ja na to, że nie przesadzam, bo jak się ktoś maluje, to powinien wiedziec co niego o ksometykach, a poza tym spytałam, jaki jest sens otwierania dwóch identycznych tuszy? Panienka na to: "Bo chciałam zobaczyć, jakie są szczoteczki" (cały czas tonem "zucha"). Mi ręce opadły i powiedziala: "Wystarczy odrobina myślenia, aby się zorientować, żę w identycznych tuszach są identyczne szczoteczki".

Wtedy podeszla jedna z ekspedientek i zwrócila pannicy uwagę, że mam rację. Panieneczka od razu przysiadła i zaczęła sie wykręcać "a, ja nie wiedziałam". Wtedy juz nie wytrzymałam i skomentowalam, że jak się chce malować, to wypadałoby do tego dorosnąć, bo pewne rzeczy są tylko dla myślących, a nie półmozgów. A poza tym chyba wyraźnie mówiłam to samo przed chwila, więc niech nie struga idiotki, że nie wiedziałą".

Smarkula wyleciala z Natury jak oparzona, za to ja pogadałam sobie z dwiema ekspedientkami, ktore utyskiwaly na właśnie takie panny. Przy okazji dowiedziałam się, że podobno niedługo szykuje się jakaś nowa limitowanka Essence (apni nie wiedziala, jaka) i że w Naturze przy metrze (tej górnej) jest już miejsce na jakąś nową szafę. Ale czy to druga szafa Essence, czy np. Gosh - tego nie wiadomo. Zresztą pani powiedziala mi, że w każdej chwili moga wpaść z tą szafą i zacząć ją montować, tak więc one naprawdę nie wiedzą, co, jak i kiedy.

Przy okazji kupiłam sobie korektor wisniowy do lakieru oraz turkosowy (to wlaściwie morska zieleń, bardzo w stylu Jade is the New Black OPI) z CaC.

[Monikonsa89]

Napisane przez pierniczkowa

ja zakupilam jakis czas temu fioletowa i zielona kredke z CAC i jestem zadowolona, sa piekne faktycznie miekkie ale nie moge im zarzucic, ze sie latwo zmazuja

kusicie mnie tymi LL, jak to sie stało ze nie mam zadnej?:confused :

przed chwilka dowiedzialam sie ze zdalam trudny egzamin...z tej okazji powinnam sobie cos kupic w nagrode..prawda?

jak najbardziej powinnaś kochana!! Ja bym już w sklepie stała i coś wybierała Gratuluje

[pierniczkowa]

Napisane przez goooosienka

Tak, powinnaś, należy Ci się

Napisane przez Monikonsa89

jak najbardziej powinnaś kochana!! Ja bym już w sklepie stała i coś wybierała Gratuluje

dzieki dziewczyny!! niestety dzis nic nie kupie bo zakuwam na jutrzejszy mega-trudny egzamin a w pt mam jeszcze jeden, ale jak tylko go skoncze pisac-lece do Natury

[Monikonsa89]

Napisane przez pierniczkowa

dzieki dziewczyny!! niestety dzis nic nie kupie bo zakuwam na jutrzejszy mega-trudny egzamin a w pt mam jeszcze jeden, ale jak tylko go skoncze pisac-lece do Natury

to powodzenia, trzymam kciukaski za Ciebie! Daj znać jak poszło I pochwal się nabytkami

[Ishikawa]

U mmnie te kredki ( w sumie to ogolnie kredki z Essence chyba) nie trzymaja sie zbyt dlugo zazdroszcze Wam ze u was jest lepiej Zielona pomalowalam sie do pracy i hmm...mialam green panda eyes. Obstawiam ze na bazie beda lepiej pracowac

[Mirelkaaa]

udało mi się kupic jeszcze ten miętowy lakier i miętową kredke
kupiłam tez cien i tą temperówke (nie ma rysika)

zdjęłam zatyczke z tej kredki w naturze i patrzę cała wymaziana, na szczęscie ta druga była czysta (a były 2 ostatnie)

[lea88]

Ja wlasnie robie 2 test stempelkowy i juz wiem jak ich uzywac. Mialam problem, bo nie moglam juz sciagac nadmiaru lakieru druga plytka, kiedy chcialam wziac z niej wzorki, a podstawowa jest okragla wiec sie nie nadaje. Wzielam wiec stara ekierke i plastik faktycznie pieknie sciaga caly nadmiar lakieru! I faktycznie teraz wzorki mozna robic przykladajac stempelek "na okraglo". Nawet na prawym reku ladnie wychodza! Jeszcze tylko zaopatrzyc sie w dobry lakier.

Wracajac do tematu wyprobowywania kosmetykow w sklepie to mnie to w ogole nie dziwi, ze sie tak dzieje. Firma nie daje testerow, sklep tez nie robi wlasnych, nie pilnuje, zeby nie otwierano i probowano kosmetykow z polki, wrecz sam tak robi, wiec trudno sie dziwic ludziom. Mnie nie raz szlak trafia, ze nie moge sprawdzic twardosci kredki (kolor to widac, ale jak ona bedzie dzialac tego juz nie da sie zobaczyc ani na swatchu, ani na opakowaniu), intensywnosci cieni. To samo ze szczoteczka tuszu do rzes. Nigdy nie marze kosmetykami po reku, staram sie nie otwierac wysychajacych opakowan (chyba, ze widze ze i tak juz zostalo otwarte przez kogos przede mna). Zazwyczaj jak juz probuje to po prostu kupuje dany produkt. Jednak mimo wszystko byloby prosciej gdyby dali nam testery i potem sprawdzali w sklepie, czy wszystkie sa na miejscu, czy nie potrzeba zadnego nowego, czy nikt nie otwiera kosmetykow przeznaczonych do sprzedazy,

[Ingeborg]

Ja jestem bardzo zadowolona z kredek z CAC. Nie rozmazują się i trwają na miejscu przez calutki dzień Kolory nie blakną, kredki nie odbijają się na powiece i są wodoodporne - chociaż o tym nigdzie nie pisze, to zwykłą wodą bieda jest je zmyć.
Cienie też są trwałe, a na bazie nic ich nie rusza.

Aggie125 - dobrze zrobiłaś. Gratuluję odwagi!
Niecierpię takich obmacanych kosmetyków, już nie raz mi się zdarzyło kupić używany kosmetyk, albo podeschnięty tusz. Skoro ja się mogę powstrzymać, to dlaczego inni muszą "próbować".

[LunaLov]

Dziewczyny ja tak z innej beczki Wiecie jaki u mnie w N. panie myk zrobiły? Marketingowczynie jedne(?) Otóż róż CaH, który już jest w koszyczku z wyprzedażami jest przeceniony.... uwaga uwaga.... z 16,99 na 12,99.
Powiem wam, że dzięki wam i temu forum uśmiałam się jak nienormalna przy tym koszyczku ciekawe czy się panie skroiły dlaczego
Także pogratulować przedsiębiorczości
PS musiałam się tym z wami podzielić

[Mirelkaaa]

a ja własnie obrysowałam oko tą kredką
super efekt, a jak szybciutko i łatwo

[Ł@siczk@]

kasia9513 - a jakze, robie nia kreske i na gornej i na dolnej powiece. Kredeczki trzymaja sie niezawodnie, mam tez inne kolory i wszystkie spisuja sie na 5

[Ingeborg]

Napisane przez LunaLov

Dziewczyny ja tak z innej beczki Wiecie jaki u mnie w N. panie myk zrobiły? Marketingowczynie jedne(?) Otóż róż CaH, który już jest w koszyczku z wyprzedażami jest przeceniony.... uwaga uwaga.... z 16,99 na 12,99.
Powiem wam, że dzięki wam i temu forum uśmiałam się jak nienormalna przy tym koszyczku ciekawe czy się panie skroiły dlaczego
Także pogratulować przedsiębiorczości
PS musiałam się tym z wami podzielić

Dobre! No ciekawe, skąd taka cena
Ja już nie raz widziałam wielką przecenę kosmetyków, które pochodziły np. z limitowanek rok wstecz. Przeceniali je z cen obowiązujących wówczas na takie same. Bargain

[Aggie125]

Lea88, ja wiem, że brak testerów to masakra, jednak nie otwieram nigdy pełnowartościowego produktu. Jeśłi nie widzę testera, pytam panie ekspedientki. Jeśli testerów w ogóle nie ma, rezygnuję z zakupu i szukam firmy, ktora zadba o klientki. Testowanie pelnowartościowego produktu jest moim zdaniem niedopuszczalne. Przecież gdybyś sama kupiła np. puder, który po otwarciu okazałby się być przetestowany, nie byłabyś zachwycona.

Napisane przez LunaLov

Dziewczyny ja tak z innej beczki Wiecie jaki u mnie w N. panie myk zrobiły? Marketingowczynie jedne(?) Otóż róż CaH, który już jest w koszyczku z wyprzedażami jest przeceniony.... uwaga uwaga.... z 16,99 na 12,99.
Powiem wam, że dzięki wam i temu forum uśmiałam się jak nienormalna przy tym koszyczku ciekawe czy się panie skroiły dlaczego
Także pogratulować przedsiębiorczości
PS musiałam się tym z wami podzielić

A to nie jest aby karalne? Takie "promocje"?

Ingeborg, odwaga, mówisz? Ten dziń był dla mnie wyjątkowo pechowy, bo użerałam się w przeciągu mniej niż pół godziny łącznie trzy razy. Z panieneczką z Natury, potem w metrze zwróćiłam uwagę babiszonowi, który usiadł z nogą założoną na noge i tak nia sobie machał, że kopał mnie butem po lydce (krótka pilka: proszę przestać mnie kopać), a potem w pekaesie, ponieważ jedyne wolne miejsce zajęte były przez siaty jakiejś baby, która udawała, że mnie nie widzi i zajadała sobie wisnie (tu też króka piłka: chciałabym usiąść). Niestety, takich "ludzi" jest coraz więćej i już sie odzwyczaiłam od grzeczniutkiego i cichego: Przepraszam, czy mogłabym tutaj usiąść? Albo: przepraszam, ale czy mogłaby pani zabrać nogę, bo mnie pani kopie?