Scent Bar XIX

[Spoora]

Napisane przez gryx82

To jest za mało hardkorowe

A gdzie było napisane, że to będzie hardkorowe Mówię Ci, że to o deszcz chodziło (moja mama jak myje okna, to zawsze deszcz później pada - jeszcze tego samego dnia lub następnego z rana ).

Napisane przez Maja102

phi! jak tylko pare tygodni temu zapytałam, czy pociągi do łodzi normalnie jeżdżą (bo niedługo ma być remont dworca), bo chcę jechac na koncert, to jej pierwsza odpowiedź była "Jakby co, to na mnie nie licz, nie pojadę :-P"
A ja na to "Nawet Cię nie brałam pod uwagę "

Wy się naprawdę lubicie?

Napisane przez Maja102

im bardziej poznaję Was, czyli normalne (według moich standardów) laski, tym bardziej widzę, ze moje kuleżanki zachowują sie czasem jak, za przeproszeniem, idiotki

Napisane przez Maja102

chyba myślała, że się bez niej nie obędę i będę skomleć o łaskę, a tu zonk - miałam jeszcze lepsze i rozbawione towarzystwo
(za to strasznie mnie wnerwiła, jak powiedziałam, że jadę na ciastla, co przyjęła obojętnie, choć i trochę z zazdrością, choć głośno się wypowiadała pogardliwie o tej imprezie Ale jak tylko spotkała jakiś facetów, którzy powiedzieli, ze jadą, a ja na to, ze też, to ona od razu głośno z wielkim oburzeniem: "Jedzie! Ale mnie nie bierze! Widzicie jaka dobra kolezanka?"
Grr, dopiero teraz do mnie dociera, jakie to było nie halo

Ja bym z taką za długo nie wytrzymała kolegowania się Podziwiam

Fogóle jak Wy żeście się znalazły i czy Ty się z nią kumplowałaś/jesz z braku laku? Czy kiedyś fajna była?

[kamena]

Miałam jechać do przyjaciółki ale musiałam zostać w pracy dwie godziny dłużej i zmęczonam, bo nie spałam za dużo tej nocy. Pojadę w piątek na noc to się wygadam. Albo i nie - może tylko popijemy, pośmiejemy się i pośpiewamy przy Mamma mia? W pracy za to pogadałam z koleżanką z pokoju, dobrze mi to zrobiło. I z Polly, której bardzo dziękuję

Jakoś nie mogę zacząć porządnie ryczeć, chyba by mi to dobrze zrobiło. Ale do tego musiałabym zostać sama.... a nie jestem....

Napisane przez Redhaired Witch

Inna sprawa, że jak patrzę na niektóre osoby pracujące w US to ja jestem jednak mistrzyni intelektu .

Napisane przez melkmeisje

To wtedy możesz drugi pokój wynająć (studentce w potrzebie, którą np. ja od przyszłego roku pewnie znów się stanę ) i spłacać z tego kredyt. Sporo moich znajomych tak robi. A raczej ich rodziców, którzy kupują im mieszkania.

Z zupełnie obcą osobą nie chciałabym mieszkać.... Ale jakbyś rzeczywiście była w potrzebie to zapraszam do ewentualnej przyszłej chaty

Napisane przez gryx82

Kurczę, a wiesz, że jeszcze dzisiaj po południu (podczas mycia naczyń)

myślałem sobie o Tobie, tzn. o tym, jak pisałaś jakiś czas temu w SB o Waszym kryzysie, który po paru nieciekawych latach minął, i że teraz wyszliście już na prostą (nie mam pojęcia, dlaczego przyszło mi to na myśl)... Życzę Ci dużo siły i wytrwałości, abyś wszystko poukładała sobie tak, jak tego zapragniesz Wsparcie z naszej strony masz gwarantowane

Dziękuję



Wszystkim Wam dziękuję, zacytowałam akurat Gryxia ze względu na piękne okoliczności przyrody... yyy.. zlewozmywaka

Fever ph przyszły - Tumulciak schować się może

a co, jeszcze smaczniejsza zupka koperkowa?

Napisane przez madziczka

Się wstrzelę w tematy mieszkaniowe - czy zawsze musi być wkład? Coś mi się obiło o uszy, że nie każdy bank wymaga, ale wtedy płaci się wyższe ubezpieczenie czy bierze się kredyt pod hipotekę np? Oświećcie mnie ciemną masę

Zaczęłam mieć ostatnio wątpliwości co do tego kredytu. Owszem, mieszkania w Cz-wie nie są tak kosmicznie drogie jak w Wawie. Po prostu zaczęłam się bać, że jednak za mało zarabiam. Policzyłam, że pi razy drzwi przez 30 lat będę oddawać ponad połowę swojej wypłaty. Naprawdę nie wiem czy dam radę - finansowo. Nie chodzi o przyjemności - naprawdę jestem z nich w stanie zrezygnować. Ale tak 30 lat? Niech się zdarzy jakiś wypadek, choroba, jakiś niespodziewany wydatek i... dupa. Liczę po cichu, że pensja może wzrośnie, jakieś premie czasem... Właśnie - "może". Po cichu liczę też, że rodzice jakoś tam pomogą czasem - pieniężnie, "wałówkowo".Ale przecież nie mogę liczyć, że zawsze i na bank Nie są w stanie dać mi na start powiedzmy te 20 tyś Myślę nad tym i płakać mi się chce normalnie. Nie wiem jak się za to zabrać, żeby miało ręce i nogi, a jednocześnie w tym przyoadku czuję tykanie biologicznego zegara.

Się podłączę.

Madziczku, rozumiem, mam podobne obawy.
U mnie jeszcze o tyle dobrze, że przez te parę lat w pracy udało mi się zaoszczędzić, bo generalnie mało wydaję a zarobki nie są w tej firmie najmniejsze. Dzięki czemu wiem też że np. byłabym w stanie spłacić kredyt. Ale wiem to na podstawie tego co jest teraz, a co może być za lat 10? 15? 20? Nie potrafię tego ogromu czasowego ogarnąć
No i ten wkład własny mnie martwi, Red pisała o 60 tyś. - nie wiem czy tyle dałabym radę, nawet z pomocą rodziców....

Napisane przez Maja102

no właśnie w tym dupa, że to duża korporacja i mój szef, który chce mnie zostawić jako oblatanego pracownika nic nie zrobi, póki hr-y nie wyrażą zgody. A już mu powiedzieli, że jak koleżanka wróci z macierzyńskiego, to mi etatu nie dadzą Choć będą się szefowie jeszcze starać, jeden i drugi. I ja

Starajcie się z całych sił - trzymam kciuki

Uwaga - obiecane foty z Castela, czyli boginie imprez, pijaństwa i rozpusty!
Zwłąszcza boginie na pierwszej focie z Micieliną złożoną w ofierze i na ostatniej - Maja z wampirzym uśmiechem i Tru dzierząca drinki w 3 rękach, niczym hinduska bogini

piękne, bosssskie i genialne!!!!!!!!!

[Polly_]

Napisane przez madziczka

Polly teraz to naprawdę nie dam rady. Nie mam nawet połowy wkładu własnego. Ba! Co ja piszę - mam jakieś zalązki dopiero mimo odkładania większej kwoty niż na początku

sama jesteś zalążek , zamiast myślec idź do banku i sie dowiedz-w większości banków nie musisz sie umawiac-wchodzisz idziesz do kredytów, mówisz ze jestes zainteresowana i miła pani cię oświeca-mówi co i jak, robi symulacje na ile lat chcesz i wszystko ci powie.
Bierz przykład z Red-powiedziąła ze kupuje mieszkanie-wiec poszła i kupiła

[madziczka]

Napisane przez Polly_

sama jesteś zalążek , zamiast myślec idź do banku i sie dowiedz-w większości banków nie musisz sie umawiac-wchodzisz idziesz do kredytów, mówisz ze jestes zainteresowana i miła pani cię oświeca-mówi co i jak, robi symulacje na ile lat chcesz i wszystko ci powie.
Bierz przykład z Red-powiedziąła ze kupuje mieszkanie-wiec poszła i kupiła

Red ma przewagę nade mną- ma "połówka".


Zamierzam umówić się z tą znajomą mamy, a potem zacznę rzeczywiście nawiedzać banki. Nie ma to jak konkrety twarzą w twarz

[Miciel]

Napisane przez gryx82

Tak się składa, że mam Twój adres

wrzuć temu Florku jeszcze próbkie dla mnie

[Maja102]

Napisane przez gryx82

Za***iste te fotki są Btw - a co Wy robicie temu Micieló?

skłądamy w ofierze

Napisane przez gryx82

Maja, ponawiam pytanie - utrzymujesz jeszcze "kontakty samochodowe" (chyba niezbyt fortunnie to sformułowałem ) z bratem tej milusiej koleżanki?

to nie ta koleżanka

Napisane przez Spoora

Wy się naprawdę lubicie?

no właśnie ostatnio coraz częściej się zastanawiam, czy to jeszcze ma sens...
edit: a tak w ogóle, to my zawsze byłyśmy dobrane za zasadzie przeciwieństw i zawsze nas to bawiło, ze jesteśmy jak ogień i woda Tylko teraz jakoś te przeciwieństwa w niej przestały mi odpowiadać...

Napisane przez Spoora

Fogóle jak Wy żeście się znalazły i czy Ty się z nią kumplowałaś/jesz z braku laku? Czy kiedyś fajna była?

jak żesmy się znalazły? W podstawówce - razem w ławce siedziałyśmy Rozumiecie, że to jednak kopę lat znajomości...
Najpierw się super dogadywałyśmy i było bosko - wspólne imprezy do rana, wspólne studia, nawet wspólna robota
Ale od jakiś 2-3 lat jest "z barku laku" - jest coraz gorzej, się dogadać nie możem, zaczynamy sobie docinać, ona sobie faceta znalazła i nie miała dla mnie czasu, ja się oderwałam od techno dyskotek i poszłam w metale... i tak dalej

kameno, jakby co, to pamiętaj jeszcze o mnie
Jak mnie wywalą stąd, to i tak będę szukać roboty w stolicy. A jak dostanę, to i mieszkania... na wsi nie chcę zostać w tym popitolonym domu, noł łej!

[Spoora]

Napisane przez kamena

Wszystkim Wam dziękuję, zacytowałam akurat Gryxia ze względu na piękne okoliczności przyrody... yyy.. zlewozmywaka

Ja to aż się boję pytać/myśleć o kim/czym on myśli jak zamiast naczyń myje... siebie

Napisane przez Maja102

jak żesmy się znalazły? W podstawówce - razem w ławce siedziałyśmy Rozumiecie, że to jednak kopę lat znajomości...
Najpierw się super dogadywałyśmy i było bosko - wspólne imprezy do rana, wspólne studia, nawet wspólna robota
Ale od jakiś 2-3 lat jest "z barku laku" - jest coraz gorzej, się dogadać nie możem, zaczynamy sobie docinać, ona sobie faceta znalazła i nie miała dla mnie czasu, ja się oderwałam od techno dyskotek i poszłam w metale... i tak dalej

Nie no oki qpa lat, ale jak macie sobie wciąż dogryzać, to szkoda Twych nerwów, nic na siłę

Ale to tylko me zdanie i może być (jak zawsze prawie) trochę wypaczone

[Florens]

Napisane przez gryx82

Tak się składa, że mam Twój adres

poproszę pare kropel na 2 testy i ani grama więcej , mam dośc odlewek i próbasów

Napisane przez Spoora

A gdzie było napisane, że to będzie hardkorowe Mówię Ci, że to o deszcz chodziło (moja mama jak myje okna, to zawsze deszcz później pada - jeszcze tego samego dnia lub następnego z rana ).

mam tak z praniem i myciem samochodu

[gryx82]

Napisane przez Redhaired Witch

Zadzwonić ze skargą do spółdzielni od razu w te słowa: "Kowalski spod trzynastki głośno puka żonę!" może zdementują, że nie ma takiego

... No ręce opadają, a jakby był czwartek wieczorem i administracja czynna dopiero w poniedziałek koło 14tej?

Śmiechu warte po prostu

Napisane przez Spoora

A gdzie było napisane, że to będzie hardkorowe Mówię Ci, że to o deszcz chodziło (moja mama jak myje okna, to zawsze deszcz później pada - jeszcze tego samego dnia lub następnego z rana )

Łiiinteeer! Chono tu dementować pogłoski

Napisane przez kamena

Wszystkim Wam dziękuję, zacytowałam akurat Gryxia ze względu na piękne okoliczności przyrody... yyy.. zlewozmywaka

A może to przez to, że jakiś czas temu pisaliśmy o zlewozmywakach właśnie, i zapamiętałem, że nie lubisz zmywać naczyń? Ja uwielbiam (szkoda, że w jadłodajniach i wielkich stołówkach przemysłowe zmywary mają, bo bym się zatrudnił z miejsca, ech...)

a co, jeszcze smaczniejsza zupka koperkowa?

Yyy, ale, że gdzie niby? Ani w jednym, ani w drugim kopru niet

Chociaż... w Tumulte tak jakby nuta ogórów kiszonych

---

Tak rozmawiacie o kredytach mieszkaniowych, a mnie ostatnio mama uświadomiła, że na mojej książeczce mieszkaniowej są 83 tys. (wiem, że od lat coś tam wpłaca, ale nie miałem pojęcia, że już taka ładna sumka się uzbierała) Aż mi się głupio zrobiło, że tak rzadko doceniam tę kobietę, a bez niej giniemy jak... jak muchy na mrozie

[Polly_]

Napisane przez gryx82

Ha-ha-ha, wiedziałem, że Polly_ się podjara No więc... Tumulte są bardziej monotematyczne, praktycznie ciągle ta sama nuta i mało ewoluują, w Fever jest więcej "pazura", szczególnie w otwarciu - świerkowa żywica, kadzidło, jakieś ostre przyprawy i zioła Nie wiem, czy mam jeszcze Twój adres, bo podesłałbym próbkę

z rozkoszą udostępnie Ci mój adres

Napisane przez madziczka

Red ma przewagę nade mną- ma "połówka".


Zamierzam umówić się z tą znajomą mamy, a potem zacznę rzeczywiście nawiedzać banki. Nie ma to jak konkrety twarzą w twarz

e tam...połówek jest kosztowny w utrzymaniu i zajmuje miejsce ,

zapomnialam napisac ze kredyt mozesz wziąśc z kims-np z rodzicami-moze wyjsc ze razem macie zdolnośc kredytową.
Mozesz tez poderwac faceta z mieszkaniem

[Maja102]

Napisane przez Spoora

Nie no oki qpa lat, ale jak macie sobie wciąż dogryzać, to szkoda Twych nerwów, nic na siłę

nie no, czasem na imprezie jest jeszcze fajnie
Ale już coraz rzadziej

Napisane przez gryx82

Tak rozmawiacie o kredytach mieszkaniowych, a mnie ostatnio mama uświadomiła, że na mojej książeczce mieszkaniowej są 83 tys. (wiem, że od lat coś tam wpłaca, ale nie miałem pojęcia, że już taka ładna sumka się uzbierała) Aż mi się głupio zrobiło, że tak rzadko doceniam tę kobietę, a bez niej giniemy jak... jak muchy na mrozie

wyjdź za mnie



Dla wielbicielek Eluveitie (i wokalisty) - świeżutki filmik z koncertu
http://www.youtube.com/watch?v=fJbxF1czg5o
to dwa gołoklate długopióry z gitarami tez niezłe opłacało się pchac pod scenę

[Polly_]

Napisane przez gryx82

--

Tak rozmawiacie o kredytach mieszkaniowych, a mnie ostatnio mama uświadomiła, że na mojej książeczce mieszkaniowej są 83 tys. (wiem, że od lat coś tam wpłaca, ale nie miałem pojęcia, że już taka ładna sumka się uzbierała) Aż mi się głupio zrobiło, że tak rzadko doceniam tę kobietę, a bez niej giniemy jak... jak muchy na mrozie

no widzisz-a ta suma to przed waloryzacją?

[kamena]

Napisane przez gryx82

A może to przez to, że jakiś czas temu pisaliśmy o zlewozmywakach właśnie, i zapamiętałem, że nie lubisz zmywać naczyń? Ja uwielbiam (szkoda, że w jadłodajniach i wielkich stołówkach przemysłowe zmywary mają, bo bym się zatrudnił z miejsca, ech...)

to wiesz, jakby co to zapraszam




Dobranoc, idę odsypiać

[dzika truskawa]

Napisane przez Maja102

phi! jak tylko pare tygodni temu zapytałam, czy pociągi do łodzi normalnie jeżdżą (bo niedługo ma być remont dworca), bo chcę jechac na koncert, to jej pierwsza odpowiedź była "Jakby co, to na mnie nie licz, nie pojadę :-P"
A ja na to "Nawet Cię nie brałam pod uwagę "

Napisane przez madziczka

Dziewczyny - jesteście przepiękne Każda inny typ urody a palce lizać

Napisane przez Maja102

chyba myślała, że się bez niej nie obędę i będę skomleć o łaskę, a tu zonk - miałam jeszcze lepsze i rozbawione towarzystwo
(za to strasznie mnie wnerwiła, jak powiedziałam, że jadę na ciastla, co przyjęła obojętnie, choć i trochę z zazdrością, choć głośno się wypowiadała pogardliwie o tej imprezie Ale jak tylko spotkała jakiś facetów, którzy powiedzieli, ze jadą, a ja na to, ze też, to ona od razu głośno z wielkim oburzeniem: "Jedzie! Ale mnie nie bierze! Widzicie jaka dobra kolezanka?"
Grr, dopiero teraz do mnie dociera, jakie to było nie halo

Bardzo, bardzo, bardzo nie halo Co trzeba mieć w głowie, zeby być gotowym na WSZYSTKO dla chwili aprobaty w oczach obcego faceta? Walnąć w kąt swój gust, poglady, przekonania i na koniec jeszcze postawić przyjaciółkę w niekorzystnym świetle I po co?... Żeby pomyslał, ze jest fajna a za dwie godziny już nie pamiętal jej twarzy?

Napisane przez Florens

postanowiłam zrobic porządek w odlewkach , jak nic 30 szt. na wylocie

Do ciepłych krajów?

Napisane przez Redhaired Witch

Maja, Tru, boskie foty

thx

Dzięki wszystkim za porady dla małego detektywa Muszę to sprawdzić...

[Spoora]

Napisane przez gryx82

Łiiinteeer! Chono tu dementować pogłoski

Widzę, że się imasz każdego sposobu by od niej wyciągnąć "tajemnicę o sąsiedzie"

Napisane przez gryx82

A może to przez to, że jakiś czas temu pisaliśmy o zlewozmywakach właśnie, i zapamiętałem, że nie lubisz zmywać naczyń? Ja uwielbiam (szkoda, że w jadłodajniach i wielkich stołówkach przemysłowe zmywary mają, bo bym się zatrudnił z miejsca, ech...)

I co jeszcze lubisz robić? Prasować?
Może by tak zmienić męża

Napisane przez gryx82

Tak rozmawiacie o kredytach mieszkaniowych, a mnie ostatnio mama uświadomiła, że na mojej książeczce mieszkaniowej są 83 tys. (wiem, że od lat coś tam wpłaca, ale nie miałem pojęcia, że już taka ładna sumka się uzbierała) Aż mi się głupio zrobiło, że tak rzadko doceniam tę kobietę, a bez niej giniemy jak... jak muchy na mrozie

U mnie w mieście już za tyle jakieś mieszkanie kupisz

[Redhaired Witch]

Napisane przez gryx82

Tak rozmawiacie o kredytach mieszkaniowych, a mnie ostatnio mama uświadomiła, że na mojej książeczce mieszkaniowej są 83 tys. (wiem, że od lat coś tam wpłaca, ale nie miałem pojęcia, że już taka ładna sumka się uzbierała) Aż mi się głupio zrobiło, że tak rzadko doceniam tę kobietę, a bez niej giniemy jak... jak muchy na mrozie

Wooow, toć to kupa kasy! Ale 83 jako do wypłaty czy na chate? Bo wypłacają zawsze mniej. Sporo mniej.

Napisane przez madziczka

Red ma przewagę nade mną- ma "połówka".

W tej sytuacji nawet trzyćwiartka bo to on załatwiał No i zarabia dwa razy więcej ode mnie co też nie jest bez znaczenia

Idę ogądać Zejście.

A potem poczytam co za Fever

[madziczka]

Napisane przez Polly_

zapomnialam napisac ze kredyt mozesz wziąśc z kims-np z rodzicami-moze wyjsc ze razem macie zdolnośc kredytową.
Mozesz tez poderwac faceta z mieszkaniem

Ostatnio mi kolega z pracy proponował zamieszkanie razem. Spławiłam, bo kawalerki się nie liczą

O kedycie z rodzicami też przemyśluję... Tylko co na to bank? Nie obrażając nikogo - swoje lata mają Nie będą dla banku po prostu, brutalnie mówiąc - "wapniakami"?

[Florens]

Napisane przez Miciel

wrzuć temu Florku jeszcze próbkie dla mnie

dam Ci niuchnąc

Napisane przez gryx82

Tak rozmawiacie o kredytach mieszkaniowych, a mnie ostatnio mama uświadomiła, że na mojej książeczce mieszkaniowej są 83 tys. (wiem, że od lat coś tam wpłaca, ale nie miałem pojęcia, że już taka ładna sumka się uzbierała) Aż mi się głupio zrobiło, że tak rzadko doceniam tę kobietę, a bez niej giniemy jak... jak muchy na mrozie

gratuluję Mam


dla Rozterki i Gryxa moja gigant koza (uprasza się o niezwracanie uwagi na burdel ogólny, remont w końcu mam )

[Miciel]

pszepani, a Flo wlepia kozy we wont!

[dzika truskawa]

Napisane przez Spoora

I co jeszcze lubisz robić? Prasować?
Może by tak zmienić męża

Długopióry gołoklate mniam mniam (chyba za rzadko się widuję z Hetfieldem, dzikie chłopy mi się zaczynają podobać I nawet suchary! )

[Miciel]

i jeszcze chciałam zaraportować kolejny wizażowy kit - majonez kielecki

[Polly_]

Napisane przez madziczka

Ostatnio mi kolega z pracy proponował zamieszkanie razem. Spławiłam, bo kawalerki się nie liczą

O kedycie z rodzicami też przemyśluję... Tylko co na to bank? Nie obrażając nikogo - swoje lata mają Nie będą dla banku po prostu, brutalnie mówiąc - "wapniakami"?

kazdy bank moze na to spojrzec inaczej- trzeba sie pytac w konkretnym banku jak to widzą

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez Miciel

i jeszcze chciałam zaraportować kolejny wizażowy kit - majonez kielecki

ale jak to?
tzn kielecki sie skiepscił jakies 2 lata temu..ale zeby od razu do raportu

[dzika truskawa]

Napisane przez Miciel

i jeszcze chciałam zaraportować kolejny wizażowy kit - majonez kielecki

Koronny jest gorszy

[Polly_]

zaszokowana info o kieleckim zapomniałam napisac:
Flo-piękny ten piec

[Maja102]

Napisane przez dzika truskawa

Bardzo, bardzo, bardzo nie halo Co trzeba mieć w głowie, zeby być gotowym na WSZYSTKO dla chwili aprobaty w oczach obcego faceta? Walnąć w kąt swój gust, poglady, przekonania i na koniec jeszcze postawić przyjaciółkę w niekorzystnym świetle I po co?... Żeby pomyslał, ze jest fajna a za dwie godziny już nie pamiętal jej twarzy?

jakiej chwili - ze 2 tygodnie wielka miłość kwitła
Pisałam, jak bardzo się napaliła na wyjazd na castle party. A jak jej się facet znudził, to festiwalu też jej się odechciało - hm, dziwne...

Jak wróciłam i zaczęłam opowiadac, jak było zajefajnie, to jej komentarz: "ja za rok tez jadę!" Taa - akurat...

Napisane przez Florens

dla Rozterki i Gryxa moja gigant koza (uprasza się o niezwracanie uwagi na burdel ogólny, remont w końcu mam )

jaka piękna koza!

Napisane przez dzika truskawa

Długopióry gołoklate mniam mniam (chyba za rzadko się widuję z Hetfieldem, dzikie chłopy mi się zaczynają podobać I nawet suchary! )

A co ja mam powiedzieć???

te długopióry faktycznie niezłe
http://www.marleaux-bass.de/uploads/...rbreeze2-1.jpg
http://chillinaris.files.wordpress.c...9/img_1321.jpg

[Florens]

Napisane przez madziczka

O kedycie z rodzicami też przemyśluję... Tylko co na to bank? Nie obrażając nikogo - swoje lata mają Nie będą dla banku po prostu, brutalnie mówiąc - "wapniakami"?

niekoniecznie, mają przecież stałe dochody (mniemam, że pracują), a za parę lat emerytura, "bardzo stały" dochód, toc dla banku taki klient o skarb

Napisane przez dzika truskawa

Do ciepłych krajów?

najlepiej by było , drugie tyle zostaje

[Miciel]

Napisane przez dzika truskawa

Koronny jest gorszy

jeszcze gorszy chyba roleski

[madziczka]

Flo - a ja myślałam, że emerytura to główna przeszkoda dla banku

[Miciel]

Napisane przez Polly_

ale jak to?
tzn kielecki sie skiepscił jakies 2 lata temu..ale zeby od razu do raportu

kupiłam po raz pierwszy w życiu mały słoiczek i zawartość mocno rozczarowała
a te wszystkie dziumdzie, co to piszą "jak majonez to tylko kielecki" to mają chyba jakieś zadnie kubki smakowe

[dzika truskawa]

Napisane przez Maja102

jakiej chwili - ze 2 tygodnie wielka miłość kwitła
Pisałam, jak bardzo się napaliła na wyjazd na castle party. A jak jej się facet znudził, to festiwalu też jej się odechciało - hm, dziwne...

Jak wróciłam i zaczęłam opowiadac, jak było zajefajnie, to jej komentarz: "ja za rok tez jadę!" Taa - akurat...

Ooo, nie no dwa tygodnie - to zmienia postać rzeczy

Jakby pojechała to mogloby to być tyleż smieszne co irytujące

Napisane przez Maja102

A co ja mam powiedzieć???

te długopióry faktycznie niezłe
http://www.marleaux-bass.de/uploads/...rbreeze2-1.jpg
http://chillinaris.files.wordpress.c...9/img_1321.jpg

No niezłe. jutro kogoś zmolestuje w autobusie chyba A jak będzie pachniał GF Lei to w ogóle nie ma szans!

Napisane przez Florens

najlepiej by było , drugie tyle zostaje

U mnie jest cieplutko