Kochajmy fiołki i skrętniki-- są takie piękne :)

[hellkamilson]

Dziewczyny,
ja dawno nie pisałam, bo nie dość, że mi się komputer popsuł i ponad tydzień się naprawiał, to powoli przygotowuję się do sesji i co chwila jakieś zaliczenie mam. Dzisiaj zresztą też na szybko, bo mój fiołasek złapał robale i potrzebuję pomocy!

Wstawiam zdjęcia. Na pierwszych dwóch białe kropeczki to właśnie część tych robaczków. Wszystko oczywiście dzieje się tylko na kwiatach, a liście czyste. Trzecie i czwarte, przy żółtym środku widać zielone robaczki.
Powiedzcie mi, co to jest i jak to wytępić?

A dla lepszego humoru wstawiam resztę kwitnienia.

[Jik]

hellkamilson,

ucz się, ucz (co studiujesz?). Te małe robaczki, to nie wiem co to jest. Normalnie myślałabym, że to dobroczynki, te robaczki, co zjadają roztocza. U mnie tak łaziły po kwiatach, ale Ty nie kupowałaś dobroczynka, więc skąd by się u Ciebie wziął? Może jakieś mszyce? Musiałabyś wrzucić na forum ogrodnicze. Może umyj całego fiołka pod bieżącą wodą, żeby Ci chociaż to nie przelazło na inne fiołki.
Różowe - cudowne Piękny ten róż!

[PannaB]

A masz jakieś nitki na fiołkach? Jak dla mnie te robaczki wyglądają jak przędziorki.

[hellkamilson]

Jik,
właśnie napisałam na forum ogrodniczym, może tam ktoś udzieli mi odpowiedzi. Trochę się martwię o fiołaska, bo to mój ulubiony (chyba dlatego, że zakwitł jako pierwszy. no i jest mega cudowny)
Btw, studiuję logistykę (mimo że początkowo przymierzałam się do anglistyki, a później do hispanistyki), a pracuję w urzędzie skarbowym (tak właściwie to jestem stażystką) - taki ze mnie typ urzędasa

PannoB,
właśnie żadnych niteczek, pajęczynek i nic do tego podobnego nie zauważyłam (oprócz moich włosów, one są wszędzie). Także mam nadzieję, że Twoja diagnoza okaże się błędna.

[Jik]

hellkamilson,

na forum ogrodniczym na pewno szybko Ci odpiszą. Tam siedzi dużo ludzi i wszyscy tak, jak my trzęsą się nad swoimi kwiatkami, więc na pewno wiedzą co jest Twojemu fiołkowi. Napisz nam jak tylko się dowiesz, dobrze wiedzieć jakie cholerstwo może złapać fiołek. Trzymam kciuki za szybką diagnozę i ewentualną kurację. A logistyka brzmi bardzo ciekawie i przyszłościowo, chociaż staż w US to też fajna sprawa, oby był etat później!

[PannaB]

Mam nadzieję, że moja diagnoza jest błędna, ale tak mi to wyglądało. Jakieś zmiany na fiołkach?

Ja dziś przyszłam pokazać coś co mnie strasznie cieszy - małe listeczki! Moje pierwsze, własne, udane rozmnażanie fiołka z liścia.

Przeglądając zdjęcia znalazłam jeszcze jedną rzecz, którą chciałam wam pokazać: zobaczcie jak śmiesznie wyrasta mi nowy kwiatek (?) w białym fiołku.

[Jik]

hellkamilson,
coś wiadomo w sprawie insektów?
Może to jakiś rodzaj mszyc?

PannaB,
listeczki super! Pewnie szybko będzie rósł
A biały fiołek z niespodzianką wygląda zabawnie Zrób jeszcze zbliżenie jak możesz, mnie się nigdy nie przytrafiło coś takiego, chociaż Lituanika mi tak dziwnie rosła, że młode listki puszczała z łodyżki, ale nie tej na końcu, tylko tak w połowie łodygi zaczynały rosnąć małe listki
Dziś też parę fotek, chociaż z nowych to tylko różowy kundelek wypuszcza pączki. Reszta kwitła tak, jak kwitła, a inne nie chcą... Rob's Cotton Ball - dwie fotki, z jednej strony białe kwiaty, z drugiej strony wyrasta fioletowy pączek :/

[PannaB]

Rob's Cotton Ball śmiesznie Ci rośnie.

Zdjęcie spróbuję później zrobić.

[Jik]

To ja dziś wkleję irysy, które moja mama przyniosła z działki. Obrodziły jej w tym roku

[PannaB]

Piękne irysy. Ja mam posadzone w doniczce, ale aktualnie jakoś nie wykazują oznak kwitnienia. Tulipan za to powoli coś wytwarza, może do lipca zakwitnie. ;p

Wrzucam obiecane zdjęcia białego fiołka wraz z niespodzianką i aktualizację moich małych listków.

Co do tych małych listków to mam pytanie: czy jak one wam wyrosną to je jakoś rozdzielacie czy jak zaczynają rosnąć to sobie spokojnie rosną? Widziałam jakiś post na forum ogrodniczym, gdzie pisali o rozdzielaniu i rozsadzaniu tych małych listeczków i teraz nie wiem. Z tego co pamiętam to u mnie w domu jak się rozsadzało fiołki to się ich później jakoś nie dzieliło tylko sobie spokojnie rosły.

[hellkamilson]

Jik,
na forum usłyszałam, że to... pyłek kwiatowy. Z tego co się orientuje, pyłek nie ma odnóg i się nie porusza, ale cóż...
Sama wywnioskowałam, że to mszyce, fiołek stoi w kuchni w samotności, ale uznałam, że nie ma na co czekać i pousuwałam wszystkie kwiatki (bo tylko tam były robaczki) i przesadziłam go, mam nadzieję, że nie będzie nawrotu. A jak na złość nigdzie biedronek nie było. W zeszłym roku było ich od groma, a teraz zupełna pustka i może dlatego jest plaga mszyc (u cioci w kwiatach tak samo robią pustki)

PannoB,
gratuluję młodych, te pierwsze zawsze cieszą najbardziej.

[Jik]

PannaB,
irysy w doniczce? To jakieś miniaturki? Bo te ogrodowe są wielkie. A tulipan dopiero teraz bierze się za życie? Coś powoli mu to idzie? Może to jakaś późna odmiana

Biały fiołek z niespodzianką wygląda egzotycznie, ciekawe czy coś z tego będzie, czy kwiat po prostu uschnie... Listeczki małe super! Też mam teraz taką sadzoneczkę. Liść stał od sierpnia i niedawno puścił listki, chociaż to kundelek.

Co do rozsadzania, to tak. Póki listki są malutkie, to muszą rosnąć z tym liściem matecznym. Potem jak już nabiorą kształtów dorosłego liścia, to mateczny liść można usunąć. Zazwyczaj jest on już tak "dojechany", że ja go po prostu wywalam, a sadzonka nadal sobie rośnie. Wciąż jednak w małej doniczce, zazwyczaj po jogurcie, albo takiej kwadratowej (7x7 cm). Często bardzo długo nie rozdzielam tych sadzonek. Jak im ciasno, to szybciej kwitną Ale generalnie jak się potworzą rozetki, to powinno się każdą dać do osobnej doniczki, żeby sobie sama rosła. Też dawniej nie rozdzielałam rozetek, tylko tak sobie rosły te fiołki i w efekcie wyglądały na zdziczałe, każdy liść w inną stronę, kwiaty nie miały miejsca, żeby rosnąć i kwitnąć. Ale np. tego Rob's Cotton Ball wciąż nie rozdzieliłam i dzięki temu widzę jak zmutował. Trailerów w ogóle nie rozdzielam, bo to i tak takie krzaczki rosną, więc w kupce lepiej wyglądają. Tak czy siak, na razie niech Twoje listki sobie spokojnie rosną.

hellkamilson,
na pierwszy rzut oka, to faktycznie to białe coś wygląda na pyłek kwiatowy. Tylko, że pyłek sam się nie roznosi. Ja tak miałam jak dobroczynek mi rozniósł pyłek. Może na flora forum lepiej by Ci doradzili, tam jest duży dział fiołkowy... Ale też mi się wydaje, że to mszyce. Ja bym czymś spryskała, bo jajka mszyc mogą być gdzieś pod liśćmi. Widzę, że na flora forum są sposoby, nawet domowe:
http://www.floraforum.eu/floraforum/...p?topic=7673.0
Aż sobie chętnie poczytam, bo nigdy nic nie wiadomo.
W tamtym roku miałam przędziorki na adenium i stosowałam przemywanie wodą z czosnkiem. Trochę roboty jest, ale chyba podziałało. Zresztą, tak waliło czosnkiem, że każdy robal musiał uciec

Z newsów: Rozkwita mi różowy kundelek, mój najstarszy fiołek, tzn. jego dziecko, bo mateczną roślinę dorwał mączak w tamtym roku. Tyle że wcześniej oberwałam listki i ukorzeniałam. I trailerek różowy bierze się za rozkwitanie. Generalnie dominuje u mnie róż :/ Muszę dokupić jakieś fiołki błękitne

[PannaB]

Tak, rosną nam w doniczce. Kupiliśmy cebulki w OBI i je tak wysialiśmy. Czy zakwitną to nie wiem, ale aktualnie ładnie rosną.

Tulipan też sobie rośnie powoli, ale jakoś do kwitnienia mu nie prędko. Jak zakwitnie to będzie późną niespodzianką.

Jik, dziękuję za odpowiedź. Teraz już będę wiedziała co robić.

Kupuj nowe fiołki, kupuj.

hellkamilson, powodzenia w walce ze szkodnikiem.

W tamtym roku też stosowałam oprysk na przędziorki z czosnku. Na szczęście oprysk był robiony na balkonie, więc zapach mi nie przeszkadzał.

[hellkamilson]

Jik,
myślę właśnie na spryskaniu roztworem wody z mlekiem. Ale nie wiem, czy to nie zaszkodzi listkom, one przecież wilgoci nie lubią. Ogólnie to żałuję, że postąpiłam tak radykalnie i bez poczytania, bo szkoda mi kwitnienia. Ale za to gratuluję Twojej kolekcji!

PannoB,
dziękuję, mam nadzieję, że to to małe coś już mi nie wróci i fiołek będzie rósł normalnie. I szybko zakwitnie.

Wstawiłabym zdjęcia fiołków, ale zapomniałam je podlać i najpierw muszę je "odżywić".

[Jik]

hellkamilson,
fiołki dużo zniosą, nie przejmuj się. Ja w tamtym roku pryskałam topsinem (mega żrący) na mączniaka wszystkie rośliny, w tym fiołki, nawet świeżo zakupione listki i nic im nie było! A kwiaty dobrze, że oberwałaś, bo gdzieś czytałam, że trzeba oberwać przed opryskiem kwiaty, ponieważ roślina wtedy na więcej siły na walkę ze szkodnikiem, a tak ładuje siły w kwiaty. Więc zrób teraz oprysk, akurat jest lepsza pogoda, bo jest chłodno.

[hellkamilson]

Jik,
w takim razie chyba powoli tracę wyrzuty sumienia. Lepiej, żeby fiołek się wykurował teraz i ładnie kwitnął na przyszłość.
Wczoraj spryskałam fiołki (wolałam wszystkie, żeby nie mieć jakiejś niespodzianki) wywarem z tytoniu, mam zamiar tak zrobić jeszcze ze 2-3 razy i zobaczymy, ogólnie nic już nie widać, ale lepiej dmuchać na zimne.

[Jik]

hellkamilson,

jak tam fiołki? Wykurowane? Ten wywar z tytoniu działa?
U mnie szaleństwo kwiatowe trwa. Dziś różowy i przesadzony Rob's Cotton Ball. Podoba mi się ten mój różowy fiołek. Prosty kundelek, a takie ładne ma kwiatuszki, że część odmianowych mogłoby się schować

[PannaB]

Rzeczywiście różowy ma ładne kwiatuszki.

Ja muszę rozsadzić trzy listki, które ukorzeniam w jednej doniczce. Sądzę, że po ponad miesiącu powinny już mieć korzenie.
Kolejna sadzonka zaczęła mi już wypuszczać listki, 3 jeszcze stoją w miejscu. A ta, którą wam pokazywałam wypuściła też kilka listków z dala od reszty: czy to znaczy, że zrobiły mi się dwie rozetki? Zdjęcie zrobię i wstawię jakoś w piątek, teraz mam strasznie dużo zaliczeń na uczelni i brak czasu...

[Jik]

PannaB,
rozsadź listki, rozsadź, bo na pewno szybko rosną i mogą się poplątać korzonki. No i faktycznie będziesz miała co najmniej dwie rozetki, skoro robi się nowa sadzonka tuż obok tamtych listków. Ale niech na razie rosną razem.
Trzymam kciuki za zaliczenia i egzaminy!

U mnie cyklamen zacznie kwitnąć. Długo dojrzewają pączki :/ Ciekawe, czy kolor będzie taki, jaki był. To mój pierwszy cyklamen, który tak się odrodził. Poza tym poszalałam kwiatkowo-balkonowo. Kupiłam dwie sadzonki werbeny, smagliczkę i lobelię. Wszystkie przecenione. Po 1 zł. Co widać. Smagliczka już przysycha, lobelia też taka sobie, ale może się odrodzą i coś z nich będzie jeszcze...

[PannaB]

Cyklamen będzie biały czy to jakiś blady róż wcześniej był?

A kwiatki balkonowe ładne, chodź rzeczywiście widać, że Lobelia już mocno zmęczona życiem.
Ja kwiatków balkonowych nie kupuję, u mnie w tym roku goszczą pomidory i różne zioła plus róża i tulipan (który zaczyna mi się powoli rozkładać i kolejna cebula zaczęła wypuszczać liścia, także coś się dzieje ).

Dziś obiecane zdjęcia.
Mój biały fiołek wytworzył nowe kwiatki, które są zupełnie niepodobne do wcześniejszych. Na pierwszym zdjęciu możecie zobaczyć te nowe plus te starsze. Na drugim zrobiłam porównanie do kwiatów storczyka, bo doszłam do wniosku, że chyba nim się fiołek wzorował. ;p

Na trzecim aktualny wygląd mojego fiolecika: pięknie wygląda i myślę, że jak przekwitnie to pomyślę o jakiejś większej doniczce dla niego, bo aktualnie ma dość małą.

Listki porozsadzałam, aktualnie tak wygląda moje przedszkole. Z wszystkich listków jedynie te dwa, które stoją razem w białym pojemniku jeszcze nic nie wypuszczają, ale myślę, że to kwestia czasu. Jeden z nich jak rozsadzałam go w piątek miał tak duże korzenie, że aż mnie zaskoczył. Na szczęście nic się nie poplątało.

I na koniec to o czym pisałam: część liści z przodu i część z tyłu. Te z tyłu raczej wolniej rosną, ale to pewnie dlatego, że liść-matka osłania go od światła. Myślicie, że dobrą opcją będzie postawienie go bokiem czy już niech stoi jak jest?

[Jik]

PannaB,

właśnie nie wiem jaki będzie ten mój cyklamen. Myślałam, że zrobiłam fotkę, ale chyba gdzieś mi się zapodziała. Pamiętam, że mamie w tamtym roku kupiłam różowego, ten mój powinien być bladoróżowy... Chyba

Co do balkonowych, to poprzesadzałam i lobelia mi odżyła Miałam nie kupować nic na balkon, ale nie mogę przejść obojętnie obok kwiatków, a na targu taki ich wysyp, że stoję i się na nie gapię przez dobre pół godziny W tamtym roku miałam zioła, bazylię sama siałam, ale zeżarły mi robale i już w tym roku nie mam ochoty na walkę z gąsienicami. Mam tylko małą bazylię ze sklepu. Różę też bym chciała mieć na balkonie. Pochwal się swoją!

Twój biały fiołek chyba faktycznie poszedł w mariaż ze storczykiem, tworzą piękny duet Może to nawet dobrze, że tak zmutowal, jest jeszcze ciekawszy!

Fioletowy fiołas wygląda prze-prze-pięknie! Pięknie rozłożyły mu się kwiaty!!! Po prostu rewelacja! Kwintesencja fiołkowatości

Przedszkole też wygląda ładnie. Zanim się obejrzysz, to braknie miejsca na te sadzoneczki. Z fiołkami jak z dziećmi. Małe fiołki, mały kłopot, duże fiołki, duży kłopot. Ja się nie mieszczę z moimi sadzonkami

Ta sadzonka z listkami z tyłu i z przodu - ja bym to zostawiła tak, jak jest. Niech sobie rośnie powolutku i w swoim tempie. Jedne, te z przodu ustawiłabym do słońca - niech szybciej rosną, a z tamtymi z tyłu zobaczysz co się będzie działo.

Ja dziś wrzucam moje dwa ulubieńce - różowy kundelek i Silly Girl, a także mojego mutanta - Rob's Cotton Ball - specjalnie nie rozsadzany.
Zauważyłam też pączki na Ślubnym Bukiecie, ale z tydzień będą dojrzewać. Ciekawa jestem kiedy mój cyklamen zakwitnie...? Jak na razie każdy fiołek go prześciga

[PannaB]

Daj cyklamenowi czas.

Zdjęcie róży wstawię jak tylko je zrobię. Aktualnie to sam mały krzaczek, bo jakoś mi przekwitła i nie chce zakwitnąć na nowo.

Rob's Cotton Ball, wygląda naprawdę cudacznie, że tak z jednej strony biały, a z drugiej fioletowy, ale w sumie ciekawy efekt.

Małe listeczki mam ustawione do słońca i pewnie dlatego tak szybko rosną. A o braku miejsca to mi nawet nie mów, bo nie wiem gdzie będę to wszystko trzymać jak się rozrosną.

[line_87]

Dziewczyny, to są moje fiołki. Mają ładne, zdrowe, gęste liście, ale kwitły tylko raz, jak je kupiłam. A teraz od 2 lat nie mogę doczekać się na ani jednego kwiatuszka.... Jak je "pobudzić"? Może przerzedzić te liście?

[PannaB]

Dobrze widzę, że one stoją w osłonkach? Ja bym je wyjęła i postawiła na podstawkach.

Pierwsze zdjęcie, pierwszy fiołek z prawej strony - przesadziłabym go w świeżą ziemię, wygląda jakby miał na wierzchu korzenie i dość suchą ziemię.

A tak to jak dla mnie fiołki wyglądają w porządku, niestety innego sposobu na kwiaty niż czekanie nie znam, więc nie pomogę.

EDIT: Przeczytałam właśnie na forum ogrodniczym, że fiołki rosnące w małych doniczkach szybciej zakwitną, bo nie idą w korzenie, tylko wkładają siły w produkcję kwiatów. Może spróbuj je przesadzić do mniejszych doniczek, bo Twoje wyglądają na dość duże (a przynajmniej wysokie).

I ogólnie napisz może jakie masz warunki, na jakim parapecie stoją, jak je podlewasz.

[Jik]

line_87,
witaj w naszym wątku! Fiołki masz bardzo ładne To dziwne, że nie chcą kwitnąć. Może warto by było je przesadzić do świeżej ziemi? Może mają za mało słońca? Wbrew pozorom one lubią słońce, tzn. może nie takie padające wprost, ale lubią jak jest jasno, wtedy chętnie kwitną. A może jakiś nawóz by się przydał?

PannaB,
jak tam? Jakieś nowości?
U mnie zakwitł cyklamen! Zdjęcia jutro. Nie sądziłam, że do tego dojdzie. Polecam miniaturki, naprawdę!

[PannaB]

Czekam na zdjęcia w takim razie.

U mnie nowości brak. Aktualnie jak mi się coś spodoba to przekonuję samą siebie, że nie mam już miejsca na nowy nabytek.

Zauważyłam za to, że jeden z liści, które rozsadzam zaczyna mi lekko gnić na końcach... Będę musiała go uciąć i obserwować.

[Jik]

To ja dziś fotki wrzucam. Trochę liche, bo akurat jest u mnie ciemno. Mam południowe okna, a słońce jeszcze do nich nie dotarło Ale chciałam szybko się pochwalić. Cyklamen wygląda naprawdę ładnie i może uda mi się zrobić mu ładniejsze zdjęcie niż to na tle firanki Do tego fotka mojego "patriotycznego" fiołka, którego "coś" zapyliło i będę mieć nasionka Poza tym Ślubny bukiet ma coraz większe pączki, ale żeby obfotografować te wszystkie moje fiołki, muszę złapać dobry, słoneczny moment, a to nie takie łatwe, może jutro mi się uda...

[PannaB]

Gratuluję nasionek. Masz jakiś patent na to jak je wysadzać?

A cyklamen naprawdę ładny, czekam na zdjęcie w słońcu.

[Jik]

Nie wiem właśnie co z nasionkami, muszę gdzieś poczytać co z tym zrobić i czy w ogóle się coś da zrobić.

Dzisiaj obiecane fotki cyklamena. W końcu jakoś w miarę jasno się zrobiło i mogłam mu strzelić parę fotek. Na tle bazylii prezentuje się całkiem wdzięcznie Do tego pączki Ślubnego bukietu, nie za bardzo je widać, bo są zielone, a fiolek docelowo biały, no ale zawsze coś.

Wczoraj zauważyłam mszyce na werbenie! Te czarne, jakie na różach zazwyczaj widuję. Poobrywałam kwiatki i na razie nic nie ma. W ogóle skusiłam się na tę werbenę, bo taka ładna, a ona z jakiś pokrzywowatych jest, za każdym razem mam poparzone palce, jakbym grzebała w pokrzywach. Okropny kwiatek, nie kupię go już więcej. Zdechła mi również lobelia, chociaż tak ładnie odżywała i smagliczka też Dobrze, że chociaż ten cyklamen ładnie kwitnie i fiołki też

[PannaB]

Cyklamen nie dość, że ładnie wygląda na tle bazylii to jeszcze w tle widzę fiołeczki. Ogólnie bardzo fajne zdjęcie, takie zielone.

A mi jeden przedszkolak pada. Nie widać, żeby wyrastały jakieś małe listeczki, a nawet jeśli to nie wiem czy się utrzymają bez liścia matki. Stąd pytanie: czy jak np: obetnę liść, a zostawię ogonek z korzonkami w ziemi to jest jeszcze szansa na to, że coś urośnie czy po prostu lepiej i szybciej wyrzucić umarlaka wraz z korzeniami do kosza?