mamusie listopad/grudzień 2011 cz.6

[joamic1]

Ja właśnie wróciłam z badania tzn. ten wymaz wynik pod koniec tygodnia ciekawe...mam nadzieję że nic nie wyhodują.

A dziś mamy jeszcze imprezkę mojej sis urodzinki kupiłam jej zaparzacz do kawy lepsze to niż kwiaty

[princessskaa]

Aniolina dobre rozwiązanie Chociaż u nas jest inna sytuacja, bo teściowie za granicą, więc u nich mała nie będzie przebywać - nie ma jak. Nocowanko tylko u moich rodziców wchodzi w grę

Fatal nie jesteś wyrodną matką tylko dlatego, że wolisz mieć cc. Ja od samego początku chciałam cc Moja mamusia troszkę pod egoizm to podciągnęła, ale wytłumaczyłam jej o co mi chodzi

Soza na takie skurcze łydek pobierz sobie magnez. Ja biorę już od dłuższego czasu

[goldika]

Napisane przez mol_aa

Goldika to zwykla tasiemka bedzie Ci sie slizgac na firance Wysle Ci cos na pw

ok, no wlasnie tego sie obawiam

[owieczka86]

basiula19 - biorę sie dziś za prasowanie i spakuję torbę po niedzieli dokupię brakujące rzeczy i tylko je dołożę bo tak jak mówisz teraz to już nic nie wiadomo i możemy zacząć rodzić w każdej chwili


mol_aa - ja miałam pobierane i z pochwy i z odbytu, dziś na wizycie poznam wyniki,mam nadzieję ż ewszystko dobrze

Dziś po południu wizyta,idę zaraz sie trochę do porządku doprowadzić tam na dole hehe później biorę się za prasowanie i torbę spakuję.
Dziś w nocy nawet dobrze spałam na siku wstałam tylko raz, i biodra mnie nie bolały
Ale za to stopy mam jak shrek - spuchnięte strasznie ciekawe jak ja się w balerinki wcisnę,o botkach mogę zapomnieć bo mi się suwak nie zasuwa.
Idę sie wykąpać bo zjadłam śniadanko i siedze przed kompemw piżamie, odezwę sie później

[elf27]

PRINCESKO a Ty masz przodujące na której ścianie: przedniej czy tylniej?

[muffinka90]

Witam sobotnio
mialam w nocy taki skurcz, ze myslalam ze sie posikam z bolu, i pomyslec, ze przy porodzie bedzie gorzej

Napisane przez fatal21

Witam!
Byłam wczoraj jednak u lekarza, bo te skurcze nie ustepowały.I niestety dostałam mase leków i lezenie 24h.Miało byc tez skierowanie do szpitala,ale mam nadzieje, ze sie uda donosic
Aha moja córka jest akrobatka.Przekreciła sie o 180st i jest ułozenie posladkowe, wiec najprawdopodobniej cc.30tc i 2d 1790g wazy.

trzymaj sie kobito jeszcze troszke, dasz rade:przyul:

Napisane przez nikaa2

witam Was
niestety nie mam czasu dzisiaj z Wami popisaĆ, wyjeżdzam dorodziców i mam nadzieję, że za parę dni uda mi sie odezwaĆ
tzta wreszcie naszła wena i ma malowaĆ a ja wyjeżdzam w tym czasie... poza tym przemeblowanie trwa od wczoraj- ile to nieporrzebnych rzeczy się ma w domu- a ja dodatkowo chomikuje wszystko- a teraz ile miejsca się robi

Milego wyjazdu

Napisane przez basiula19

brzuszek mnie coś ćmi i plecki bałam sie nocy ale mineła jakoś i dalej ćmi zobaczymy cos sie będzie działo.....mały miał przykazane przez tatusia żeby ani wczoraj ani dzisiaj nie wychodził jak narazie sie słucha...

ciekawe czy poslucha w ogole to zastanawiam sie, ktora teraz nas zaskoczy, bo juz w sumie wszystko sie moze zdarzyc

[Darusiaaaa]

Ja tez mam wybor, moja ginka powiedziala ze zyjemy w takich kontaktach prawie rodzinnych ze gdybym chciala to mi zrobi cesarskie ciecie, zwlaszcza ze mloda moze byc duza wiec powtorka z rozrywki moze byc, ale wybralam swiadomie , juz teraz moge powiedziec ze swiadomie sn.
Pare godzin po porodzie juz calkiem niezle smigalam, siedzialam po turecku przed kapem itd.
Pare godzin bolu i tyle

Jesli sie okaze ze cos nie tak bez wahania sie zgodze na cc, ale poki jest wsio ok to nigdy.
Nie mysle o matkach ktore chca cc ze sa wyrodne, teraz zyjemy w takich czasach kiedy ten wybor jest i do nas nalezy ostatnie zdanie.
Mimo ze osobiscie nie chcialabym bardzo cc nie widze w tym jakiegos problemu, kiedys tez uwazalam ze to straszny egoizm i decydujac sie na dziecko decydujemy sie je rodzic normalnie, a nie szukac sobie wygody i miec wszystko w nosie, teraz troche swiatopoglad mi sie zmienil.

Podobnie do karmienia piersia, pokarmic moze bym troche chciala ale jak nie bedzie mi szlo to butla i tyle.
Irytuja mnie spojrzenia ludzi ze znowu butla chce karmic czy jakies tam takie wiecie... po co dlaczego?

po to i dlatego! nie twoja sprawa i juz.

Nawet tz sie troche zdziwil jak powiedzialam, ze moze troche bym chciala pokarmic bo wczesniej mowilam ze nigdy

[goldika]

Ja chce SN bo licze, ze szybko dojde do siebie. A przeciez musze jechac po porodzie na sprawdzian z technik diagnostycznych

[Myszeczka86]

Witajcie.


Darusia Ja jestem tego samego zdania z porodem i równiez wybrała bym SN mimo że miałam bardzo ciezki poród.

[dygotka8]

Napisane przez dreamnes

a mi jeszcze gin nie proponowala wymazu na paciorkowca... obowizkowy jest? ale moze w tym tyg mi cos powie

on ci nie ma tego proponować-on musi to badanie zrobić-takie zasady są.w razie co przypomnij mu.
fatal-jeszcze dzidzia ma czas żeby sie ułozyc odpowiednio do porodu
leżenia współczuję....
doczytałam,że i tak masz mieć cc więc w gruncie rzeczy to bez różnicy jak mała jest ułozona
Darusiaaa-wg mnie nie musi być Ci głupio,ze powiedziałaś tym dziewczynom,że im współczujesz-mnie by to nie uraziło

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez fatal21

Nie wiem moze ja jakas dziwna jestem ale Sn to nie dla mnieMoze wyrodna matka jestem lub nie ale po co ryzykowac?Jakos moja intuicja mi podpowiada,ze cc bezpieczne i dla mnie i Zosi.Wiadomo,ze szok dla dziecka wiekszy,ale bede czuła sie bezpieczniej.Moja sis dogadała sie z gin ze chce miec cc, bo miała dziwne przeczucia i jak rodziła to mała była zaplatana w pepowinie wiec przez sn by była przyduszona i raczej by sie nie urodziła a siostrze popekały zylaki na macicy i gdyby nie cc to mogłoby byc róznie.

Podziwiam Was dziewczyny ze chcecie Sn.

to mamy podobne zdanie co do cc...
ale jakto żylaki ma macicy?

[elf27]

Napisane przez Myszeczka86

Witajcie.


Darusia Ja jestem tego samego zdania z porodem i równiez wybrała bym SN mimo że miałam bardzo ciezki poród.

ja wprawdzie nie rodziłam, nie wiem jaki to ból i nie wiem jaki ja mam próg bólu, ale gdybym była zdrowa wolałabym jednak sn ...
może to głupie, ale choć pogodziłam się z cc i staram nastawić się pozytywnie, wiem że to lepsze dla dziecka i dla mnie to ten rodzaj porodu bardziej nie przeraża...
ale jeśli chodzi o kobiety wybierające świadomie cc to nie krytykuję, tak samo z karmieniem - każdy decyduje za siebie i nikomu nic do tego...

[princessskaa]

Napisane przez elf27

PRINCESKO a Ty masz przodujące na której ścianie: przedniej czy tylniej?

Na tylnej. Poszło mi do góry o 3cm, więc już nie jest przodujące, a nisko schodzące.
Ale jak pyt gina czy jakiś lekarz może ryzykować poród naturalny to mówił, że on by nie ryzykował. Bo mimo, że poszło łożysko do góry to nadal jest za nisko i w trakcie skurczów podczas porodu naturalnego, może zacząć się odklejać i będzie trzeba cc robić.

[Darusiaaaa]

dygotka ale wiesz jak to jest jak sie ludzie juz dlugo staraja to roznie mozna to odebrac.


A jeszcze co do porodu to ja nie chce zeby mnie ominela ta duma taka, wiecie... ciezko mi to opisac, ale wiem ze gdybym samowolnie zdecydowala sie na cc to by mnie to ominelo.

Mimo bolu to jest cos niesamowitego i nie chcialabym ze mnie ominelo.

[Myszeczka86]

Napisane przez elf27

ja wprawdzie nie rodziłam, nie wiem jaki to ból i nie wiem jaki ja mam próg bólu, ale gdybym była zdrowa wolałabym jednak sn ...
może to głupie, ale choć pogodziłam się z cc i staram nastawić się pozytywnie, wiem że to lepsze dla dziecka i dla mnie to ten rodzaj porodu bardziej nie przeraża...
ale jeśli chodzi o kobiety wybierające świadomie cc to nie krytykuję, tak samo z karmieniem - każdy decyduje za siebie i nikomu nic do tego...

Ja zawsze myślałam że mam wysoki próg , ale po porodzie jednak sie dowiedziałam że mam chyba ten najniższy bo przy 4 cm juz sie darłam że nie wytrzymam a gdzie tam 10cm. Ja sie pocieszam że drugi poród będzie lżejszy bo jak inaczej mam sie pocieszać

[elf27]

Napisane przez Darusiaaaa

dygotka ale wiesz jak to jest jak sie ludzie juz dlugo staraja to roznie mozna to odebrac.


A jeszcze co do porodu to ja nie chce zeby mnie ominela ta duma taka, wiecie... ciezko mi to opisac, ale wiem ze gdybym samowolnie zdecydowala sie na cc to by mnie to ominelo.

Mimo bolu to jest cos niesamowitego i nie chcialabym ze mnie ominelo.

to na pewno, ale nie powiedziałaś tego w złej wierze a myślę przy tak drażliwym dla tych osób temacie to łatwo powiedzieć coś niewłaściwego co je urazi...
nie masz na to wpływu
znam osoby, którym przykro i płaczą na sam widok ciężarnej i jest to zrozumiałe gdy ktoś bardzo chce doświadczyć macierzyństwa a nie może

[dygotka8]

otóż zgadzam się z tym co elf napisała
znam wiele kobie które rodziły,a tylko na tym forum spotkałam się ze stwierdzeniem,że poród jest cudowny czy niesamowity,...ciekawe jak ja bedę mówiła

[elf27]

Napisane przez Myszeczka86

Ja zawsze myślałam że mam wysoki próg , ale po porodzie jednak sie dowiedziałam że mam chyba ten najniższy bo przy 4 cm juz sie darłam że nie wytrzymam a gdzie tam 10cm. Ja sie pocieszam że drugi poród będzie lżejszy bo jak inaczej mam sie pocieszać

trudno założyć ile człowiek jest w stanie wytrzymać, ale pewnie dla tej małej istotki te parę-parenaście godzin męki staje się niczym...i wyobrażam sobie tylko radość gdy matka otrzymuje wreszcie swoje maleństwo

wiadomo każda kobieta może różnie zareagować, moja koleżanka po sn była w takim szoku, ze nie chciała widzieć dziecka, a do 2 tyg. po porodzie myła ją siostra taką miała depresję mam jednak nadzieję, że to odosobnione przypadki

[goldika]

Napisane przez dygotka8

otóż zgadzam się z tym co elf napisała
znam wiele kobie które rodziły,a tylko na tym forum spotkałam się ze stwierdzeniem,że poród jest cudowny czy niesamowity,...ciekawe jak ja bedę mówiła

porod na pewno jest czyms niesamowitym, ale jeszcze nie wiem czy w sensie pozytywnym czy negatywnym
ja podchodze do tego neutralnie. No musze urodzic i tyle.

[elf27]

Napisane przez dygotka8

znam wiele kobie które rodziły,a tylko na tym forum spotkałam się ze stwierdzeniem,że poród jest cudowny czy niesamowity,...ciekawe jak ja bedę mówiła

no mnie większośc koleżanek mówi, że to niesamowite przeżycie (nie wiem co mają na myśli mówiąc niesamowite ), te co przeszły i sn i cc zdecydowanie optują za sn (pewnie stąd te moje strachy ), ale np. moja mama (po hardcorowych porodach) mówi, że to rzeźnia

[Darusiaaaa]

dokladnie jest tak jak piszesz.

Ja jesli chodi o bole roznego rodzaju mam bardzo wysoki prog bolu, np tydzin biegalam z zerwanymi więzadłami i pękniętą kością śródstopia , dopiero jak noga w adnego juz buta nie wlazła ani nawet skarpete i mama zobaczyla ze cos nie halo bo sie oczywiscie nie przyznalam, zaciskalam zeby i chodziam i biegalam na wfie w siatke gralam:P to dopiero pojechalam i gipsior.

Albo w szpitalu mi mowili, ze nie wyobrazaja sobie przy rwie kulszowej, chodzic po domu na 4 i nie pojechac na ip. przy tym jeszcze podnosic klocka 14 kg.

wiele takich przykladow bylo, ale NIGDY, PRZENIGDY NIE DARLAM SIE TAK JAK PRZY PORODZIE.

Ja normalnie chrype na 2 dzien mialam ale gdyby przyszla polozna i powiedziala co i jak to moze byloby inaczej, tz lzy w oczach mial widzialam, a ja lezalam i sie darlam a on mi tylko mowil jak silne skurcze idą:P

[Jagooda_]

Witam

Tottie1984 a to nie za wczesnie na te maliny?? mi ginka mówiła, że mogę zacząć pić po skończonym 37tygodniu, a położna z sr, że na 2 tygodnie przed wyznaczonym terminem. Ja od jakiegoś czasu ćwiczę oddychanie przeponowe i ostatnio nie wiem dlaczego zaczynają mie boleć plecy przy takim oddychaniu

Napisane przez fatal21

Witam!
Byłam wczoraj jednak u lekarza, bo te skurcze nie ustepowały.I niestety dostałam mase leków i lezenie 24h.Miało byc tez skierowanie do szpitala,ale mam nadzieje, ze sie uda donosic
Aha moja córka jest akrobatka.Przekreciła sie o 180st i jest ułozenie posladkowe, wiec najprawdopodobniej cc.30tc i 2d 1790g wazy.

to w takim razie leż i odpoczywaj, żeby jak najdłużej Mała była w brzuchu

Darusiaaaa my się długo staraliśmy i czasem były gorsze momenty, gdzie cudze ciąże mnie bardzo bolały - poprostu zazdrościłam, ze w ciąże można zajść od tak - chcesz i masz. Najważniejsze jest, ze nie miałaś złych intencji, a ciężko stwierdzić jak to odebrały, bo przy długim leczeniu to człowiek przechodzi różne fazy


Co do cc, to ja nastawiam się na sn, bo panicznie boję się cc - jakby nie było wg mnie to poważna operacja. Zresztą ja mam endometriozę i boję się, ze mi się to dziadostwo wszczepi w bliznę, rozsieje jeszcze bardziej. No ale zobaczymy co przyniesie życie - może w czasie porodu zmienię zdanie Nie ważne jak będziemy rodzić czy przez cc, czy sn ważne żeby nasze dzieciaczki były zdrowe.

A ja niedawno wróciłam z labu o mało nie zaspałam na pobranie krwi, no jestem ciekawa jak tam moje wyniki

[elf27]

Napisane przez goldika

porod na pewno jest czyms niesamowitym, ale jeszcze nie wiem czy w sensie pozytywnym czy negatywnym
ja podchodze do tego neutralnie. No musze urodzic i tyle.

puenta idealna
nawet jakby ktoś się zapierał rękami i nogami to i tak urodzi
i zgodę na poród też trzeba podpisać

[Darusiaaaa]

elf bo to jest w pewnien sposob rzeznia
ale jaki moze byc cudowniejszy dzien w waszym zyciu jak ten kiedy urodzicie dziecko???

np jak ja urodzilam to mialam w dupie siebie, swoje samopoczucie i tak dalej, liczyla sie tylko mala! tylko i wylacznie! i tz!
to dla niej 9 miesiecy sie meczylam, martwilam, toczylam, bralam leki, wszystko dla niej i w koncu sie pojawila
cudowniejszego dnia nie bedzie, oprucz 2 porodu to beda 2 najcudowniejsze dni mojego zycia.
I co mi po paru godzinach bolu, jak tu jest 9 miesiecy ciaglego strachu, sprawdzania i tak dalej.

[elf27]

Napisane przez Jagooda_

Witam

Tottie1984 a to nie za wczesnie na te maliny?? mi ginka mówiła, że mogę zacząć pić po skończonym 37tygodniu, a położna z sr, że na 2 tygodnie przed wyznaczonym terminem. Ja od jakiegoś czasu ćwiczę oddychanie przeponowe i ostatnio nie wiem dlaczego zaczynają mie boleć plecy przy takim oddychaniu


to w takim razie leż i odpoczywaj, żeby jak najdłużej Mała była w brzuchu

Darusiaaaa my się długo staraliśmy i czasem były gorsze momenty, gdzie cudze ciąże mnie bardzo bolały - poprostu zazdrościłam, ze w ciąże można zajść od tak - chcesz i masz. Najważniejsze jest, ze nie miałaś złych intencji, a ciężko stwierdzić jak to odebrały, bo przy długim leczeniu to człowiek przechodzi różne fazy


Co do cc, to ja nastawiam się na sn, bo panicznie boję się cc - jakby nie było wg mnie to poważna operacja. Zresztą ja mam endometriozę i boję się, ze mi się to dziadostwo wszczepi w bliznę, rozsieje jeszcze bardziej. No ale zobaczymy co przyniesie życie - może w czasie porodu zmienię zdanie Nie ważne jak będziemy rodzić czy przez cc, czy sn ważne żeby nasze dzieciaczki były zdrowe.

A ja niedawno wróciłam z labu o mało nie zaspałam na pobranie krwi, no jestem ciekawa jak tam moje wyniki

wiecie jak ostatnim razem spotkałam kumpelę i pytała o poród, mówię, że prawdopodobnie cc, a ona że to nie poród i ona by się nie czuła 100% kobietą

[ggoraa]

Witam weekendowo

Dzis odespalam wczorajszy dzien.Snilo mi sie, ze juz urodzilam.... a tu jeszcze 23 dni i kto wie, czy nie dluzej ( jak u Ani) . Slowo daje, juz sie nastawilam, ze urodze wczesniej i wiem, ze kazdy dzien to dla dobra dzidzi,ale mam dosc:/

Aaaaa. wczoraj przyszedl materac i juz lozeczko gotowe.

Mojego Tżta cos lamie jakis dol emocjonalny, bo zacyzna gaac o powrocie do uk - jakbym mialam malo zmartwien na glowie, to jeszcze on mi daje do myslenia.

Co do porodu, to ja sie teraz bardziej boje jak za pierwszym razem. Moze dlatego, ze wiem co mnie czeka hihi. Ale ja sie nie darlam. Moj prog wytrzymalosci na bol jest dosc wysoki. Ale w koncowym etapie dostalam zastrzyk w kregoslup, wiec tak naprawde nie czulam jak rodzilam lozysko- a to podobno boli ?

[elf27]

Napisane przez Darusiaaaa

elf bo to jest w pewnien sposob rzeznia
ale jaki moze byc cudowniejszy dzien w waszym zyciu jak ten kiedy urodzicie dziecko???

np jak ja urodzilam to mialam w dupie siebie, swoje samopoczucie i tak dalej, liczyla sie tylko mala! tylko i wylacznie! i tz!
to dla niej 9 miesiecy sie meczylam, martwilam, toczylam, bralam leki, wszystko dla niej i w koncu sie pojawila
cudowniejszego dnia nie bedzie, oprucz 2 porodu to beda 2 najcudowniejsze dni mojego zycia.
I co mi po paru godzinach bolu, jak tu jest 9 miesiecy ciaglego strachu, sprawdzania i tak dalej.

dokładnie

a wracając do rzeźni, mój kumpel zamiast w głowie stanął w nogach, pod koniec zemdlał i nie mogli go docucić, leżał pod kroplówką
jak gadał z nim tż po tygodniu przez telefon to P. mówił, że istny armagedon i dalej jest na uspokajających
chyba ma chłopak niski próg wytrzymałości
ale szczerze to nie chciałabym widzieć co się dzieje między moimi nogami [COLOR="Silver"]

Napisane przez ggoraa

Witam weekendowo

Dzis odespalam wczorajszy dzien.Snilo mi sie, ze juz urodzilam.... a tu jeszcze 23 dni i kto wie, czy nie dluzej ( jak u Ani) . Slowo daje, juz sie nastawilam, ze urodze wczesniej i wiem, ze kazdy dzien to dla dobra dzidzi,ale mam dosc:/

Aaaaa. wczoraj przyszedl materac i juz lozeczko gotowe.

Mojego Tżta cos lamie jakis dol emocjonalny, bo zacyzna gaac o powrocie do uk - jakbym mialam malo zmartwien na glowie, to jeszcze on mi daje do myslenia.

Co do porodu, to ja sie teraz bardziej boje jak za pierwszym razem. Moze dlatego, ze wiem co mnie czeka hihi. Ale ja sie nie darlam. Moj prog wytrzymalosci na bol jest dosc wysoki. Ale w koncowym etapie dostalam zastrzyk w kregoslup, wiec tak naprawde nie czulam jak rodzilam lozysko- a to podobno boli ?

ja z kolei słyszałam, ze rodzenie łożyska nie boli w ogóle, ale z autopsji się nie wypowiem...
co do zzo, nie jestem jakoś tam przeciwna, jak kobita mało nie wyzionie ducha to czemu ma nie skorzystać z takiej opcji...tak jak pisałyście progi bólu są różne...

ciekawe jakby to było jakby 'chłopy rodziły'

[muffinka90]

Napisane przez elf27

wiecie jak ostatnim razem spotkałam kumpelę i pytała o poród, mówię, że prawdopodobnie cc, a ona że to nie poród i ona by się nie czuła 100% kobietą

elf a miej gdzies ta babe, to twoje cialo, twoje dziecko i twoj porod, niech sie wypcha kobieta

[dygotka8]

ja znam takie co po 1 porodzie nie chcą się zdecydować na drugie dziecko...

Napisane przez Darusiaaaa

Albo w szpitalu mi mowili, ze nie wyobrazaja sobie przy rwie kulszowej, chodzic po domu na 4 i nie pojechac na ip. przy tym jeszcze podnosic klocka 14 kg.

przy rwie ja bym sie bała dziecko podnieść nie ze względu na ból,ale na to,ze sie przewrócę jak zrobie kroka...

Napisane przez elf27

wiecie jak ostatnim razem spotkałam kumpelę i pytała o poród, mówię, że prawdopodobnie cc, a ona że to nie poród i ona by się nie czuła 100% kobietą

chore podejści-chyba jakiś głupot sie naczytała.nie lubie takiego szufladkowania.

uciekam,miłego dnia

[Jagooda_]

Napisane przez elf27

wiecie jak ostatnim razem spotkałam kumpelę i pytała o poród, mówię, że prawdopodobnie cc, a ona że to nie poród i ona by się nie czuła 100% kobietą

wiesz ja nie rozumiem takich stwierdzeń, najważniejsze jest, żeby dziecko było zdrowe i wszystko odbyło się bez komplikacji, a czy się rodzi sn czy cc nie ma większego znaczenia w byciu kobietą. Niektóre to chyba sobie lubią taka ideologię stworzyć, zeby poczuć się lepiej i się bardziej dowartościować. Nie ma co słuchać takich koleżanek.

[muffinka90]

Napisane przez elf27

dokładnie

a wracając do rzeźni, mój kumpel zamiast w głowie stanął w nogach, pod koniec zemdlał i nie mogli go docucić, leżał pod kroplówką
jak gadał z nim tż po tygodniu przez telefon to P. mówił, że istny armagedon i dalej jest na uspokajających
chyba ma chłopak niski próg wytrzymałości