Polecamy:

lazurrowaa · 2012-07-18, 18:08

Lenka ale pięknie

gracieux czemu 'wegetujesz?'

i zdrowia dla mamy

lecę ćwiczyć, wcześnie jak na mnie

JustLetMeFlyAway · 2012-07-18, 22:49

dobry wieczór

nie mam weny do robienia niczego, wczoraj byłam na działce, ale przynajmniej popracowałam tam i spaliłam sporo kalorii, a dziś cały dzień byłam na zakupach itd

kolorowapanna3 · 2012-07-19, 09:09

Cześć, ja dzisiaj lecę na jakieś zakupki i mamie papiery w urzędzie pozałatwiać jakieś

Przynajmniej mam motywację żeby wstać i wyjść z domu

Dzisiaj planuję zrobić obiad i w końcu poćwiczyć

**75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c** · 2012-07-19, 09:15

Moim zadaniem na dzisiaj jest zamówienie w końcu nowych kolorów nici do haftu.
Bo zabieram się za to od tygodnia i zamówić nie mogę

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

A tak w ogóle to cześc

lovebird · 2012-07-19, 09:47

Mitsukki, pamiętamy

przynajmniej ja

co tam?

Cytat:

Napisane przez gracieux

właściwie wegetuję.

Ooj, Kochana, co się dzieje? Głowa do góry!
Ja też niezbyt ogarniam to wszystko znowu, mam ochotę pie*dolnąć to wszystko w cholerę i już

kolorowapanna3 · 2012-07-19, 20:44

Halo halo, jest tu ktoś? Jak motywacja? Moja leży i kwiczy

_Kari_ · 2012-07-19, 20:49

To chyba przez pogodę... dużo deszczu i motywacja lezy i kwiczy...

lovebird · 2012-07-19, 22:26

Mojej się nawet kwiczeć nie chce, podziwiam Wasze...

lovebird · 2012-07-20, 07:36

Dziewczyny, moje życie ostatnio to jeden wielki demot, a od ok. tygodnia katastrofa. Budzę się z brakiem chęci do życia, próbuję się ogarnąć, jem śniadanie, po czym idę spać na jakieś 3-5 godzin mając nadzieję przespać doła. Są lepsze dni, kiedy wstaję, uśmiecham się do siebie w lustrze, puszczam fajną piosenkę i niby jest ok, ale zaraz znów nic mi nie idzie. Języki - od kiedy napisałam egzamin końcowy z hiszpańskiego - stoją w miejscu (a nie mówię już o angielskim, czy niemieckim, których nie tknęłam już od dawna. Dla hiszpańskiego chociaż motywację jakąkolwiek miałam

). Nauka nie idzie mi zupełnie. Zostały mi jeszcze 3 spore egzaminy, a ja nie jestem w stanie się zmotywować do roboty. Jak tylko siadam do książek, to nie mam siły na nic. Swoją drogą budzę się zupełnie wypompowana. Czuję się, jakbym miała za sobą całą sesję i potrzebowała co najmniej tygodnia odpoczynku, totalnego nicnierobienia. Ale ja jestem dopiero w połowie! A najgorsze przede mną! Już kombinuję, jak by tu sobie pozmieniać plany i iść na inne terminy tych egzaminów - odpocznę teraz, a potem na spokojnie będę się uczyć i napiszę. Ale takie odkładanie na później nic nie da, wtedy będzie tak samo...
Jeśli chodzi o moje ciało, to też się strasznie zapuściłam. Od pół roku nie mam wagi, więc się nie ważyłam. Wczoraj byłam w aptece, wskoczyłam na wagę i przeżyłam szok - 6,5 kg więcej. Spodziewałam się tak ze dwóch, góra trzech, a tu tyle... Swoją drogą mój brzuch ostatnio przybrał rozmiary, jakich dawno nie widziałam (może nie jestem nie wiadomo jak gruba, ale naprawdę widać różnicę, na którą przymrużałam przez cały czas oko). Wychodzi teraz podjadanie słodyczy i inne złe nawyki żywieniowe. No i mniej ruchu ostatnimi czasy...
O włosy już mi się też nie chce dbać jak na początku, wykręcam się brakiem czasu, bo przecież muszę się uczyć. Mimo, że tego nie robię... A maseczkę na twarzy, to nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam.
Pieniądze rozpływają się nie wiadomo gdzie. Fakt, w tym miesiącu gorzej stoję z kasą, bo miałam urodziny, organizowałam imprezę - tu alkohol, tu pieczenie ciasta, babeczek i innych, więc trochę na to poszło, ale mimo wszystko...
W tym tygodniu kilka razy zabierałam się za zmiany - poczynając od prób nauki na egzaminy, poprzez języki, dietę, a na ćwiczeniach kończąc. I zaraz się łamałam. Bo tkwię w mega dole. I jak tylko myślę, że z niego wyszłam, to okazuje się, że wspięłam się tylko na mały pagórek, który jest głęboko w tym dole. Albo że to był sen, a ja ciągle siedzę gdzieś tam na dnie. Miałam ochotę wyjechać, gdziekolwiek, byle stąd uciec. Gdybym tylko miała za co...

Dziś wstałam rano, przed szóstą. Było bardzo ładne niebo. Stwierdziłam, że muszę pobiegać, popatrzę sobie na nie w trakcie biegania. Było zimno, a ja leciałam w krótkich spodenkach i bluzce na ramiączkach. Czułam wczorajsze piwo, ale nie poddawałam się. Po godzinie wróciłam zadowolona - coś ruszyło. Wzięłam prysznic, nałożyłam maskę na włosy, na którą już trochę czekały. Postanowiłam, że będę walczyć. Mam siły, przynajmniej tak mi się wydaje. Wyciągnęłam książkę i zaczęłam się uczyć. Wpadłam tu tylko, żeby to napisać. Nie wiem po co. Może potrzebowałam się wygadać? Chwała tym, którzy przeczytali to do końca. Widziałam, że niektóre z Was też mają gorszy okres w życiu, więc może to Was jakoś zmotywuje, choć ja nie widzę w tym poście nic motywującego

W każdym razie mam nadzieję, że też będziecie walczyć, z całego serca życzę Wam sił, bo najgorzej się przełamać, choć i potem łatwo nie jest. Dacie radę! I mam też nadzieję, że nie przejdzie mi po godzinie lub nie wpadnę w doła wieczorem... Trzymam kciuki za Was, a Wy trzymajcie za mnie. Zamelduję się jeszcze, żeby powiedzieć, jak mi idzie i żeby sprawdzić, czy też się za siebie zabrałyście.
Trzymajcie się, głowy do góry i do roboty!
Życzę Wam wszystkim dobrze wykorzystanego dnia!

kolorowapanna3 · 2012-07-20, 08:11

lovebird,

Szczerze mówiąc czytając pierwsze akapity myślałam tylko o tym, że Ci napiszę żebyś wyskoczyła za miasto na cały dzień na rower, a tu ostatni akapit taki, że mi szczęka opadła

Mam nadzieję, że ten poranek dał Ci kopa i powoli zacznie się wszystko układać

Ja zrobiłam na dzisiaj plan dnia, a już nie chce mi się go trzymać

Rarita · 2012-07-20, 09:57

lovebird, motywacja jest zmienna, raz jest, raz jej nie ma, ale nic na siłę. Powoli wrócisz do dawnej formy w każdym aspekcie życia

lovebird · 2012-07-20, 09:57

Cytat:

Napisane przez kolorowapanna3

Ja zrobiłam na dzisiaj plan dnia, a już nie chce mi się go trzymać

Do roboty!

Dzięki za wiarę we mnie, ale motywacja powoli mnie opuszcza... Nie dość, że mam ochotę coś podjeść, to jeszcze usiąść i płakać (albo wrócić do łóżka

), ale staram się jakoś to przezwyciężyć... Damy radę! Za Ciebie też trzymam kciuki

Rarita, tylko ja mam wrażenie, że dopiero po sesji, która tak strasznie mnie dołuje, ale staram się teraz mimo wszystko walczyć...

enfys · 2012-07-20, 10:06

lovebird, trzymam kciuki!

Z autopsji wiem że ten pierwszy krok jest najtrudniejszy... Mnie ostatnio też nic się nie chce, na nic nie mam siły ani ochoty i wszystko odkładam w nieskończoność. Na szczęście w ten weekend przyjeżdża kuzynka i mam nadzieję że jej przybycie zmotywuje mnie do ruszenia tyłka z łóżka i ogarnięcia się.

hello_penny · 2012-07-20, 12:29

witam wszystkie Wizażanki z pochmurnego i demotywującego Gdańska.

na razie nic nie mogę odhaczyć z planów na dziś... jestem zasilana na słońce. :<

Rarita · 2012-07-20, 13:35

Cytat:

Napisane przez hello_penny

witam wszystkie Wizażanki z pochmurnego i demotywującego Gdańska.

na razie nic nie mogę odhaczyć z planów na dziś... jestem zasilana na słońce. :<

No niestety taka pogoda jest demotywująca

u nas czasem gdzieś tam prześwieci słońce, ale w zasadzie to i tak jest pochmurno... a weekend się zaczyna

Celestyn3k · 2012-07-20, 17:49

Cześć piękne

Ja pracuję na razie i śpię, więc niczym się nie chwalę.

Od niedzieli zaczynam pisać pracę! I nie ma zmiłuj, ot!

lovebird, jesteś mistrzem

Najważniejsze, że dałaś radę pomimo wszystko!

_Kari_ · 2012-07-20, 18:12

lovebird - poprostu trzeba walczyć!!! że nie umarłaś z zimna dziś rano biegając... gratulacje!!!

lovebird · 2012-07-20, 18:24

Oj, bez przesady z tym umieraniem

Aż tak zimno nie było (choć zwątpiłam, jak mijał mnie w drodze powrotnej pan biegnący w długich dresowych spodniach i bluzie na długi rękaw, a w dodatku z... czapką na głowie

)
A i mistrzem nie jestem, jeszcze nie można powiedzieć, że dałam radę

Miałam dziś kolejne chwile zwątpienia, ale dość szybko się ogarnęłam, co mnie cieszy

Wiem, że wieczorem będzie gorzej, ale staram się o tym nie myśleć, może nie będzie tak źle

Co prawda z nauką też już nie tak dobrze, jak rano, bo mój mózg mówi stanowcze "nie" i nie chce więcej wiedzy przyswajać, ale jakoś idzie...

A wieczorem planuję pohulać trochę i obejrzeć coś po hiszpańsku

enfys, mam nadzieję, że kuzynka Cię porządnie zmotywuje

A jak reszcie idzie?

mallary · 2012-07-20, 20:29

Chciałam zrobić coś nowego i się przemogłam. Robię animację. Jak zdążę to i na konkurs wyślę, co mi tam.
O.
I na studia magisterskie się dostałam.

JustLetMeFlyAway · 2012-07-20, 22:18

lovebird, motywujesz

ja pracowałam znów cały dzień na działce, chciałam pojeździć na rowerze, ale nie miałam czasu. Może jutro mi się uda

lovebird · 2012-07-20, 22:26

Gratulacje, mallary, i powodzenia

Cytat:

Napisane przez JustLetMeFlyAway

lovebird, motywujesz

Jej, poważnie?

Nie wiem, w którym miejscu, ale mimo wszystko cieszę się, że komuś się na coś przydałam

Mam nadzieję, że jutro rower wypali

Powoli nie ogarniam, ale chyba jeszcze spróbuję trochę przysiąść, bo nie wyrobiłam się z materiałem

Siedzę od 3 godzin głodna, ale nie tykam jedzenia. Jakoś idzie!

Może nie tak, jak by się chciało, ale jestem zadowolona mimo wszystko

hello_penny · 2012-07-20, 23:18

a ja jestem z siebie dumna, bo dziś zrobiłam prawie wszystko, co zaplanowałam.

tylko ćwiczenia jakoś nie wyszły, ale myślę, że dzień przerwy nie zaszkodzi. jutro zapowiada się intensywnie. trochę spraw (odkładanych wiecznie na bliżej nieokreślone 'później'

) muszę pozałatwiać. nawarstwiło się, nie powiem...

lovebird · 2012-07-21, 07:31

Cytat:

Napisane przez hello_penny

a ja jestem z siebie dumna

to najważniejsze

U mnie dziś rano znów walka, rezultat taki, że wyjście z łóżka zajęło mi 1,5 godziny

i znów chęć rzucenia wszystkiego w chol*rę, ale ogarnęłam się i biorę za robotę. Będzie ciężko, ale walczymy z uśmiechem na twarzy!

Czuję się, jak na jakiejś terapii, ale ewidentnie jakiejś potrzebuję

hello_penny · 2012-07-21, 09:25

Cytat:

Napisane przez lovebird

Będzie ciężko, ale walczymy z uśmiechem na twarzy!

trzymam kciuki! ja też się biorę za siebie, bo nie chcę zmarnować całego września na przestawianie się na tryb 'szkoła'.

_Kari_ · 2012-07-21, 11:13

A ja dziś w ramach spcerku mam Shopping DAY

Jej... idę na poszukawnia spodni idealny

hello_penny · 2012-07-21, 12:28

a ja tylko czekam, aż osiągnę mój pierwszy z czterech wagowych celów i ruszam na łowy. liczę, że jesienna kolekcja mi podpasuje, bo z letnią dali ciała. teraz nie powinno brakować brązów i beżu. nowe 'avanti' mnie rozochociło.

Honey7 · 2012-07-21, 14:43

a mi zabrakło motywacji, chyba muszę posprzątać, by ta nowa " czysta energia" dała mi jakiegoś kopa do działania

czas powystawiać zbędne rzeczy na all lub inne portale ..
też tak macie, że jak zrobicie porządek w pokoju i jest ładnie czysto to od razu macie ochotę zrobić też coś innego ? xD

chocaholic · 2012-07-21, 15:02

ja jak już mam zapał, to wtedy wszystko mogę uporządkować

hello_penny · 2012-07-21, 16:15

jeny, dziewczyny... poszłam dziś na solarium, bo wyglądałam jak topielica i zaczęło mnie to powoli wkurzać. ale tak mnie teraz wszystko piecze, że już więcej na pewno się nie wybiorę. żadnego kolorku nie nabrałam, tylko mnie poprzypalało tu i ówdzie. no dobra, twarz wygląda mniej anemicznie, ale co z tego, skoro ledwo siedzę?

lovebird · 2012-07-21, 16:51

Cytat:

Napisane przez Honey7

też tak macie, że jak zrobicie porządek w pokoju i jest ładnie czysto to od razu macie ochotę zrobić też coś innego ? xD

Mnie się osobiście lepiej uczy, jak jest porządek, inaczej mam problem, żeby się skupić

Ale czasem i mega syf mi nie przeszkadza, jak mam parcie, np. jest środek nocy, a rano egzamin

2012-07-18, 18:08	#751
lazurrowaa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 6 091	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) Lenka ale pięknie gracieux czemu 'wegetujesz?' i zdrowia dla mamy lecę ćwiczyć, wcześnie jak na mnie __________________ cofanie się to najgorsze co możesz zrobić. Niekorzystanie z życia jest jedną z form samobójstwa. Nie jestem idealna, popełniam błędy, krzywdzę ludzi, ale kiedy mówię 'przepraszam' lub 'kocham' mówię serio.

2012-07-18, 22:49	#752
JustLetMeFlyAway Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: łódzkie Wiadomości: 3 059	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) dobry wieczór nie mam weny do robienia niczego, wczoraj byłam na działce, ale przynajmniej popracowałam tam i spaliłam sporo kalorii, a dziś cały dzień byłam na zakupach itd __________________ I chased your love around a figure 8 I need you more than I can take You promised forever and a day And then you take it all away.

2012-07-19, 09:09	#753
kolorowapanna3 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2011-11 Wiadomości: 2 546	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) Cześć, ja dzisiaj lecę na jakieś zakupki i mamie papiery w urzędzie pozałatwiać jakieś Przynajmniej mam motywację żeby wstać i wyjść z domu Dzisiaj planuję zrobić obiad i w końcu poćwiczyć

2012-07-19, 09:15	#754
75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-11 Wiadomości: 10 734	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) Moim zadaniem na dzisiaj jest zamówienie w końcu nowych kolorów nici do haftu. Bo zabieram się za to od tygodnia i zamówić nie mogę ---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ---------- A tak w ogóle to cześc

2012-07-19, 20:44	#756
kolorowapanna3 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2011-11 Wiadomości: 2 546	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) Halo halo, jest tu ktoś? Jak motywacja? Moja leży i kwiczy

2012-07-19, 20:49	#757
_Kari_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 6 523	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) To chyba przez pogodę... dużo deszczu i motywacja lezy i kwiczy...

2012-07-19, 22:26	#758
lovebird Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-04 Wiadomości: 6 375	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) Mojej się nawet kwiczeć nie chce, podziwiam Wasze... __________________ Przyszłość zaczyna się dzisiaj. Nie jutro. Wymianki

2012-07-20, 07:36	#759
lovebird Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-04 Wiadomości: 6 375	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) Dziewczyny, moje życie ostatnio to jeden wielki demot, a od ok. tygodnia katastrofa. Budzę się z brakiem chęci do życia, próbuję się ogarnąć, jem śniadanie, po czym idę spać na jakieś 3-5 godzin mając nadzieję przespać doła. Są lepsze dni, kiedy wstaję, uśmiecham się do siebie w lustrze, puszczam fajną piosenkę i niby jest ok, ale zaraz znów nic mi nie idzie. Języki - od kiedy napisałam egzamin końcowy z hiszpańskiego - stoją w miejscu (a nie mówię już o angielskim, czy niemieckim, których nie tknęłam już od dawna. Dla hiszpańskiego chociaż motywację jakąkolwiek miałam ). Nauka nie idzie mi zupełnie. Zostały mi jeszcze 3 spore egzaminy, a ja nie jestem w stanie się zmotywować do roboty. Jak tylko siadam do książek, to nie mam siły na nic. Swoją drogą budzę się zupełnie wypompowana. Czuję się, jakbym miała za sobą całą sesję i potrzebowała co najmniej tygodnia odpoczynku, totalnego nicnierobienia. Ale ja jestem dopiero w połowie! A najgorsze przede mną! Już kombinuję, jak by tu sobie pozmieniać plany i iść na inne terminy tych egzaminów - odpocznę teraz, a potem na spokojnie będę się uczyć i napiszę. Ale takie odkładanie na później nic nie da, wtedy będzie tak samo... Jeśli chodzi o moje ciało, to też się strasznie zapuściłam. Od pół roku nie mam wagi, więc się nie ważyłam. Wczoraj byłam w aptece, wskoczyłam na wagę i przeżyłam szok - 6,5 kg więcej. Spodziewałam się tak ze dwóch, góra trzech, a tu tyle... Swoją drogą mój brzuch ostatnio przybrał rozmiary, jakich dawno nie widziałam (może nie jestem nie wiadomo jak gruba, ale naprawdę widać różnicę, na którą przymrużałam przez cały czas oko). Wychodzi teraz podjadanie słodyczy i inne złe nawyki żywieniowe. No i mniej ruchu ostatnimi czasy... O włosy już mi się też nie chce dbać jak na początku, wykręcam się brakiem czasu, bo przecież muszę się uczyć. Mimo, że tego nie robię... A maseczkę na twarzy, to nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam. Pieniądze rozpływają się nie wiadomo gdzie. Fakt, w tym miesiącu gorzej stoję z kasą, bo miałam urodziny, organizowałam imprezę - tu alkohol, tu pieczenie ciasta, babeczek i innych, więc trochę na to poszło, ale mimo wszystko... W tym tygodniu kilka razy zabierałam się za zmiany - poczynając od prób nauki na egzaminy, poprzez języki, dietę, a na ćwiczeniach kończąc. I zaraz się łamałam. Bo tkwię w mega dole. I jak tylko myślę, że z niego wyszłam, to okazuje się, że wspięłam się tylko na mały pagórek, który jest głęboko w tym dole. Albo że to był sen, a ja ciągle siedzę gdzieś tam na dnie. Miałam ochotę wyjechać, gdziekolwiek, byle stąd uciec. Gdybym tylko miała za co... Dziś wstałam rano, przed szóstą. Było bardzo ładne niebo. Stwierdziłam, że muszę pobiegać, popatrzę sobie na nie w trakcie biegania. Było zimno, a ja leciałam w krótkich spodenkach i bluzce na ramiączkach. Czułam wczorajsze piwo, ale nie poddawałam się. Po godzinie wróciłam zadowolona - coś ruszyło. Wzięłam prysznic, nałożyłam maskę na włosy, na którą już trochę czekały. Postanowiłam, że będę walczyć. Mam siły, przynajmniej tak mi się wydaje. Wyciągnęłam książkę i zaczęłam się uczyć. Wpadłam tu tylko, żeby to napisać. Nie wiem po co. Może potrzebowałam się wygadać? Chwała tym, którzy przeczytali to do końca. Widziałam, że niektóre z Was też mają gorszy okres w życiu, więc może to Was jakoś zmotywuje, choć ja nie widzę w tym poście nic motywującego W każdym razie mam nadzieję, że też będziecie walczyć, z całego serca życzę Wam sił, bo najgorzej się przełamać, choć i potem łatwo nie jest. Dacie radę! I mam też nadzieję, że nie przejdzie mi po godzinie lub nie wpadnę w doła wieczorem... Trzymam kciuki za Was, a Wy trzymajcie za mnie. Zamelduję się jeszcze, żeby powiedzieć, jak mi idzie i żeby sprawdzić, czy też się za siebie zabrałyście. Trzymajcie się, głowy do góry i do roboty! Życzę Wam wszystkim dobrze wykorzystanego dnia! __________________ Przyszłość zaczyna się dzisiaj. Nie jutro. Wymianki

2012-07-20, 08:11	#760
kolorowapanna3 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2011-11 Wiadomości: 2 546	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) lovebird, Szczerze mówiąc czytając pierwsze akapity myślałam tylko o tym, że Ci napiszę żebyś wyskoczyła za miasto na cały dzień na rower, a tu ostatni akapit taki, że mi szczęka opadła Mam nadzieję, że ten poranek dał Ci kopa i powoli zacznie się wszystko układać Ja zrobiłam na dzisiaj plan dnia, a już nie chce mi się go trzymać

2012-07-20, 09:57	#761
Rarita Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-06 Lokalizacja: Katowice Wiadomości: 2 675	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) lovebird, motywacja jest zmienna, raz jest, raz jej nie ma, ale nic na siłę. Powoli wrócisz do dawnej formy w każdym aspekcie życia

2012-07-20, 10:06	#763
enfys Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-05 Wiadomości: 284	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) lovebird, trzymam kciuki! Z autopsji wiem że ten pierwszy krok jest najtrudniejszy... Mnie ostatnio też nic się nie chce, na nic nie mam siły ani ochoty i wszystko odkładam w nieskończoność. Na szczęście w ten weekend przyjeżdża kuzynka i mam nadzieję że jej przybycie zmotywuje mnie do ruszenia tyłka z łóżka i ogarnięcia się.

2012-07-20, 12:29	#764
hello_penny Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-07 Lokalizacja: Gdańsk Wiadomości: 471	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) witam wszystkie Wizażanki z pochmurnego i demotywującego Gdańska. na razie nic nie mogę odhaczyć z planów na dziś... jestem zasilana na słońce. :< __________________ *Sumienie miała czyste. Nieużywane.* 56 55 54 53 52 51 50 49 48 47

2012-07-20, 17:49	#766
Celestyn3k Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 5 334	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) Cześć piękne Ja pracuję na razie i śpię, więc niczym się nie chwalę. Od niedzieli zaczynam pisać pracę! I nie ma zmiłuj, ot! lovebird, jesteś mistrzem Najważniejsze, że dałaś radę pomimo wszystko! __________________ "Dążcie więc do tego co w górze - nie do tego co na ziemi." [Kol 3,2] zupa

2012-07-20, 18:12	#767
_Kari_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 6 523	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) lovebird - poprostu trzeba walczyć!!! że nie umarłaś z zimna dziś rano biegając... gratulacje!!!

2012-07-20, 18:24	#768
lovebird Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-04 Wiadomości: 6 375	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) Oj, bez przesady z tym umieraniem Aż tak zimno nie było (choć zwątpiłam, jak mijał mnie w drodze powrotnej pan biegnący w długich dresowych spodniach i bluzie na długi rękaw, a w dodatku z... czapką na głowie ) A i mistrzem nie jestem, jeszcze nie można powiedzieć, że dałam radę Miałam dziś kolejne chwile zwątpienia, ale dość szybko się ogarnęłam, co mnie cieszy Wiem, że wieczorem będzie gorzej, ale staram się o tym nie myśleć, może nie będzie tak źle Co prawda z nauką też już nie tak dobrze, jak rano, bo mój mózg mówi stanowcze "nie" i nie chce więcej wiedzy przyswajać, ale jakoś idzie... A wieczorem planuję pohulać trochę i obejrzeć coś po hiszpańsku enfys, mam nadzieję, że kuzynka Cię porządnie zmotywuje A jak reszcie idzie? __________________ Przyszłość zaczyna się dzisiaj. Nie jutro. Wymianki

2012-07-20, 20:29	#769
mallary Rozeznanie Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 540	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) Chciałam zrobić coś nowego i się przemogłam. Robię animację. Jak zdążę to i na konkurs wyślę, co mi tam. O. I na studia magisterskie się dostałam.

2012-07-20, 22:18	#770
JustLetMeFlyAway Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: łódzkie Wiadomości: 3 059	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) lovebird, motywujesz ja pracowałam znów cały dzień na działce, chciałam pojeździć na rowerze, ale nie miałam czasu. Może jutro mi się uda __________________ I chased your love around a figure 8 I need you more than I can take You promised forever and a day And then you take it all away.

2012-07-20, 23:18	#772
hello_penny Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-07 Lokalizacja: Gdańsk Wiadomości: 471	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) a ja jestem z siebie dumna, bo dziś zrobiłam prawie wszystko, co zaplanowałam. tylko ćwiczenia jakoś nie wyszły, ale myślę, że dzień przerwy nie zaszkodzi. jutro zapowiada się intensywnie. trochę spraw (odkładanych wiecznie na bliżej nieokreślone 'później' ) muszę pozałatwiać. nawarstwiło się, nie powiem... __________________ *Sumienie miała czyste. Nieużywane.* 56 55 54 53 52 51 50 49 48 47

2012-07-21, 11:13	#775
_Kari_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 6 523	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) A ja dziś w ramach spcerku mam Shopping DAY Jej... idę na poszukawnia spodni idealny

2012-07-21, 12:28	#776
hello_penny Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-07 Lokalizacja: Gdańsk Wiadomości: 471	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) a ja tylko czekam, aż osiągnę mój pierwszy z czterech wagowych celów i ruszam na łowy. liczę, że jesienna kolekcja mi podpasuje, bo z letnią dali ciała. teraz nie powinno brakować brązów i beżu. nowe 'avanti' mnie rozochociło. __________________ *Sumienie miała czyste. Nieużywane.* 56 55 54 53 52 51 50 49 48 47

2012-07-21, 14:43	#777
Honey7 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Górny Śląsk Wiadomości: 4 441	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) a mi zabrakło motywacji, chyba muszę posprzątać, by ta nowa " czysta energia" dała mi jakiegoś kopa do działania czas powystawiać zbędne rzeczy na all lub inne portale .. też tak macie, że jak zrobicie porządek w pokoju i jest ładnie czysto to od razu macie ochotę zrobić też coś innego ? xD __________________ BLOGUJĘ

2012-07-21, 15:02	#778
chocaholic Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 2 818	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) ja jak już mam zapał, to wtedy wszystko mogę uporządkować __________________ ♥ vinted ♥

2012-07-21, 16:15	#779
hello_penny Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-07 Lokalizacja: Gdańsk Wiadomości: 471	Dot.: w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :) jeny, dziewczyny... poszłam dziś na solarium, bo wyglądałam jak topielica i zaczęło mnie to powoli wkurzać. ale tak mnie teraz wszystko piecze, że już więcej na pewno się nie wybiorę. żadnego kolorku nie nabrałam, tylko mnie poprzypalało tu i ówdzie. no dobra, twarz wygląda mniej anemicznie, ale co z tego, skoro ledwo siedzę? __________________ *Sumienie miała czyste. Nieużywane.* 56 55 54 53 52 51 50 49 48 47

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)