Wiosno przyjdź , zimo wynocha - chcemy z domu wystawić nocha - III- IV- 2010

[aneczkkaa]

dziewczyny ja mam dwa takie podkłady jak któraś by chciała mogę oddać http://allegro.pl/podklad-nieprzemak...013161623.html

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Zdrówka dla Oliwki, oby nie trzeba było jej hospitalizować.


Zdrowia dla Wszystkich
mnie też coś łapie czuję się dziś fatalnie

[anakazar]

Napisane przez sara 85

dzięki chyba szwarcwaldzki zrobie, mam dwie butelki likieru wiśniowego
jakie wiśnie dawałyście? mrożone czy z kompotu?

Ana widziałaś sandałki i balerinki w h&mie? http://www.hm.com/pl/product/07797?a...rticle=07797-C ja chce Zosi te różowe kupić

Sara na balerinki napalona jestem,ale nie wiem czy Ninowa stopa raczy się w nie zmieścić.Niedługo kobzniemy się na Szczecin to sprawdzę te butki.
Sandałki nie podobają mi się.

Napisane przez Baobabek

mnie też

Witajcie po weekendzie nie nadrobiłam, bo i tak wpadłam na chwilkę (zawsze jakiś wątek zaniedbuję, teraz padło na was). Moje dziecko dzisiaj zaliczyło upadek w kałuży błotno-śniegowo-wodnej tyle było jego zabawy na placy zabaw Iskę wystroiłam w cieńszy kombinezon, a tu na dworze piździawa jak zywkle...słońce mnie zwiodło, zimny - wręcz mroźny wiatr
wrzucę wam fotencje pięknej i bestii, pierwsze dla miłośniczek cętek

pięknie!

Napisane przez P0P70

Byliśmy u lekarza z dwiema. Oliwia ma zapalenie płuc. Mamy skierowanie do szpitala jakby sie jej pogorszyło. Natasza znowu ma czerwone gardelko i na razie czyste płuca. Tez dostała antybiotyk. Jutro mamy jechać na kontrole i zobaczymy co dalej..
Dziewczyny jedno dziecko chore to masakra ale dwoje to to prawdziwy horror.
Dodatkowo jestem zła na Tz bo jak na narty to miał wziąć tydzień urlopu a jak dzieci chore to uciek do pracy. A mi do pomocy sprowadził teściowa.

no to każ tatusiowi odstawić mamusie i niech zabiera tyłek do domu,żeby się dziećmi również zająć
zdrówka dla dziewczynek i siły dla Ciebie

[sara 85]

Napisane przez anakazar

Sara na balerinki napalona jestem,ale nie wiem czy Ninowa stopa raczy się w nie zmieścić.Niedługo kobzniemy się na Szczecin to sprawdzę te butki.
Sandałki nie podobają mi się.

Zosia też ma wysoką i szeroką stope, a balerinki bez problemu jej wchodzą
sandałki różowo-zielono-zółte już mam w domu mi się bardzo podobają. W tamtym roku były z kokardkami, chciałam takie kupić ale nie było rozmiarów.


Bao śliczne masz dzieci

[anakazar]

Napisane przez sara 85

Zosia też ma wysoką i szeroką stope, a balerinki bez problemu jej wchodzą
sandałki różowo-zielono-zółte już mam w domu mi się bardzo podobają. W tamtym roku były z kokardkami, chciałam takie kupić ale nie było rozmiarów.


Bao śliczne masz dzieci

pocieszyłaś mnie!obym i ja mogła je kupić!

[ania p]

Balerinek z HM mam trzy pary , ale sandałów też bym nie kupiła , bo są plastikowe .

Napisane przez catro

In vitro to jedno, a poczytajcie te brednie:
http://wramionachojca.blog.onet.pl/2013/02/17/940/



Zdrówka dla chłopaków (żeby młodszego ominęło)

I dla dziewczyn PoP

Mojej jelitówka już mija, to dla odmiany wczoraj ja gniłam nad miską, a dzisiaj w nocy TZ rozmawiał z wielkim uchem

Aż na fejs wrzuciłam , bo padłam

Napisane przez monka23

ja wogole zdjec nie widze , nikt nie ma avtara

Ty też nie masz


Pop współczuję chorowitków , zdrówka dla dziewczyn . TZ coś Ci znormalniał ?


Skarbowy już załatwiony , do przedszkola papiery złożyłam , spokój święty chyba od papierów na jakiś czas mam . Nie cierpię papierków
SZymek dziś u kolegi był . Teatr nam robili , ubaw miałam po pachy
Ma to moje dziecko pomysły .
Słoneczko dziś u mnie było , ale zimno jeszcze . Ale wolę już tak niż zimę
Oby do przodu

[monka23]

Sara mi sie wydaje ze domowe jeszcze lepsze niż sklepowe .

Pop trzymam kciuki za sybkie wyzdrowienie. To sie chłop ulotnil sprytnie . Pewnie juz mu tam kazanie strzelilas oby babka sie nie wtryniala .

Nataszka a daj ty spokoj z tymi dzieciakami to ocipiec czasem mozna oby nasze były mądrzejsze
Narazie nie idę do lekarza , poczekam jeszcze , moze do końca tyg , sama nie wiem .

Ania no no ja nie mam , ale wogole nie widzę avatarow tych które maja . Czasem tak mam .

Libra aaa taki ból , kręci wierci a potem dupę urywa, jak juz to zeby łaskawie .

[Edzia400]

Napisane przez mloda1989

dzieki to nasza ostatnia sesja

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

tez mialam napisac ze piekny ale nie wiedzialam ze to ty we wlasnej osobie wow

łazienka super chodz nie w moich odcieniach ... a chcialam zapytac wy drzwi do łazienki macie po skosie ?

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez Baobabek

mnie też

Witajcie po weekendzie nie nadrobiłam, bo i tak wpadłam na chwilkę (zawsze jakiś wątek zaniedbuję, teraz padło na was). Moje dziecko dzisiaj zaliczyło upadek w kałuży błotno-śniegowo-wodnej tyle było jego zabawy na placy zabaw Iskę wystroiłam w cieńszy kombinezon, a tu na dworze piździawa jak zywkle...słońce mnie zwiodło, zimny - wręcz mroźny wiatr
wrzucę wam fotencje pięknej i bestii, pierwsze dla miłośniczek cętek

przepraszam bardzo ale ty podmieniasz dzieci przeciez z isi to juz kawal babki a kubi to dzentelmen

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez P0P70

Byliśmy u lekarza z dwiema. Oliwia ma zapalenie płuc. Mamy skierowanie do szpitala jakby sie jej pogorszyło. Natasza znowu ma czerwone gardelko i na razie czyste płuca. Tez dostała antybiotyk. Jutro mamy jechać na kontrole i zobaczymy co dalej..
Dziewczyny jedno dziecko chore to masakra ale dwoje to to prawdziwy horror.
Dodatkowo jestem zła na Tz bo jak na narty to miał wziąć tydzień urlopu a jak dzieci chore to uciek do pracy. A mi do pomocy sprowadził teściowa.

oo mamo ale wzielo ci dzieciaki zdrówka dla nich a dla ciebie cierpliwosci

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Napisane przez aneczkkaa

Zdrowia dla Wszystkich
mnie też coś łapie czuję się dziś fatalnie

zdrówka

[april28]

Napisane przez libra777

No Twoje czapki chyba wymagają większej cierpliwości
Takie przenoszenie całej treści to sporo czasu wymaga
I nie pisz że jesteś kiepskim fotografem bo zdjęcia piękne
Jak jeździcie na wycieczki i Mały się zmęczy chodzeniem to co wtedy? macie takie nosidło turystyczne ze stelażem?

Współćzuję ,zdrówka życzę

A u nas jednak choroba też nie minęła, młody do szkoły nie poszedł bo z gorączką wstał co to za badziewie ,bo w sumie nie chory a gorączka ,mam nadzieję że u małego nie będzie
Piękny dzień się zapowiada chociaż w nocy był mróz ,jak rano wstałam to -5 było ale już słoneczko wyłazi
A mnie to chyba jakieś przesilenie wiosenne dopada , jak zawsze energią tryskałam ,to nie mam siły wczoraj cały dzień przechodziłam przyćmiona dzisiaj też ledwo wstałam i w ogóle nie chce mi się ćwiczyć (pewnie się później zmuszę) nie chce mi się biegać

Czapki robi się ekspresowo, więc nie jest źle
Jak oglądam zdjęcia innych, moje wydają się takie sobie. Chociaż w sporej ich części jest więcej PS-a niż natury. U mnie tylko kontrast i ostrość.
Michał w większości jest noszony w nosidle. Nasze trasy mają ponad 20 km, a to za dużo na małe nóżki. Czasem sporo potrafi przejść sam, szczególnie, jak go coś zainteresuje. Na przyklad szukanie muchomorków

Zdrówka dla Młodego

Napisane przez nataszka25

dziękuję za opinię
i mnie lekarka od dłuższego czasu wszystkim zapisuje FARINGOSEPT,
no maskara, wszystkim! czyli pewnie jakaś obietnica była.
Bo w aptece kiwają na ten lek głową, czyli że niby nie skuteczny.
Ale lekarka w gabinecie notesiki faringoseptu, długopisy....

Pewnie panią lekarkę odwiedził pan przedstawiciel. I zawarli umowę. Za wypisanie odpowiedniej ilości recept - nagroda. Może wycieczka zagraniczna?

Napisane przez P0P70

Byliśmy u lekarza z dwiema. Oliwia ma zapalenie płuc. Mamy skierowanie do szpitala jakby sie jej pogorszyło. Natasza znowu ma czerwone gardelko i na razie czyste płuca. Tez dostała antybiotyk. Jutro mamy jechać na kontrole i zobaczymy co dalej..
Dziewczyny jedno dziecko chore to masakra ale dwoje to to prawdziwy horror.
Dodatkowo jestem zła na Tz bo jak na narty to miał wziąć tydzień urlopu a jak dzieci chore to uciek do pracy. A mi do pomocy sprowadził teściowa.

Współczuję, duuużo zdrówka dla dziewczynek Oby się nie pogorszyło. A dla Tza


Bao, urocza parka

[mloda1989]

o nie to nie ja... modelka z sesji

[P0P70]

Tz jutro ma urlop. Normalnit tym chłopom jak maja już obraczke na ręce to odbija i przestają się starac.
Jak na razie Oliwka się trzyma ma takie momenty kryzysowe ale mam nadzieje ze obejdzie się bez szpitala. Jutro pojedziemy na kontrole. Żal mi jej strasznie bo ten kaszel i gorączka ja wykancza. A jaj z nią jest lepiejnto wtedy z Nataszka gorzej. one w rożnych godzinach biorą leki na zbicie temperatury i tak na zmianę maja kryzys. Obydwie straciły apetyt. Oliwka oczywiście wymiotuje przezbten kaszel. Nataszka tez kaszle. Maja rożne antybiotyki. Mam nadzieje ze dzień dwa i będziemy widzieli poprawę bo jak na razie to obserwujemy pogorszenia. . Naprawdę dwoje chorych to za dużo.
Jedyny pozytyw tej sytuacji ze Oliwka ciagle: mama i mama. Chyba mnie trochę kocha. Co prawda jeszcze wczoraj do tz mowila ze chce nowa mamę.

A ja dzisiaj w końcu zaczęłam brać te moje dziwne leki na kręgosłup. Dodatkowo zaczyna mnie boleć gardło.
No do dupy jest i tyle.

[izazula]

Witajcie

Zdrówka dla dzieciaczków i mamuś
Pop zdrówka dla Oliwki i oby szpital nie był konieczny. Trzymaj się, mi jedno chorujące raz w roku dziecko wystarczy.

Napisane przez pl_madzia

Mloda u nas plytki jednak beda,troche juz ze wzgl finansowych. Bo sporo plytek zostanie,a u znajomej te drewniane szybko puchly i konieczna zmiana. Tylko nie wiem czy na jasnej acianie ciemna polka czy jasna.

Malego przez internet zapisalam do przedszkola. Teraz twn wydruk musze do przedszkola zaniesc. Nigdzie nie misialam pieczatki z zakl pracy przybijac tylko wpisac ?!podejde dzisiaj do przedszkola i sie podpytam.
Musialam juz podac do jakiej szkoly bedzie chodzil.

My mamy półkę w kolorze reszty ścian.

U nas wypełniony formularz w internecie należy wydrukować i osobiście odnieść do przedszkola pierwszego wyboru łącznie z zaświadczeniami o pracy, itp.

Bao dzieci urocze

Sara mi szwarwaldzki bardzo smakuje . Wiśnie nieważne domowe czy kupne, ważne by były bez pestek Nie wiem jak lubisz ale ja dawałam mniej wiśni niż w przepisie a i tak chciały "wyjść". Nie dodawałam też żadnego alkoholu.

Zamiast butków otwiera mi się, uwaga - czarny biustonosz .
Wiem że takie balerinki zakłada się tylko okazyjnie ale ja i tak wolę normalne dziecięce butki żeby jednak trochę "trzymały"

[libra777]

Napisane przez april28

Czapki robi się ekspresowo, więc nie jest źle
Jak oglądam zdjęcia innych, moje wydają się takie sobie. Chociaż w sporej ich części jest więcej PS-a niż natury. U mnie tylko kontrast i ostrość.
Michał w większości jest noszony w nosidle. Nasze trasy mają ponad 20 km, a to za dużo na małe nóżki. Czasem sporo potrafi przejść sam, szczególnie, jak go coś zainteresuje. Na przyklad szukanie muchomorków

Zdrówka dla Młodego

i właśnie takie naturalne są najpiękniejsze,podziwiam i zazdroszczę pięknej okolicy w której mieszkacie

[nataszka25]

Napisane przez april28

Pewnie panią lekarkę odwiedził pan przedstawiciel. I zawarli umowę. Za wypisanie odpowiedniej ilości recept - nagroda. Może wycieczka zagraniczna?

ja się nie przyczyniłam bo tego nie wykupowałam

Napisane przez mloda1989

o nie to nie ja... modelka z sesji

ale myślałam, że ty... no jak babcie kapcie
ale Ty jesteś kobieto też zjawiskowa.
w ogóle o czym my tu gadamy!

Napisane przez P0P70

Tz jutro ma urlop. Normalnit tym chłopom jak maja już obraczke na ręce to odbija i przestają się starac.
Jak na razie Oliwka się trzyma ma takie momenty kryzysowe ale mam nadzieje ze obejdzie się bez szpitala. Jutro pojedziemy na kontrole. Żal mi jej strasznie bo ten kaszel i gorączka ja wykancza. A jaj z nią jest lepiejnto wtedy z Nataszka gorzej. one w rożnych godzinach biorą leki na zbicie temperatury i tak na zmianę maja kryzys. Obydwie straciły apetyt. Oliwka oczywiście wymiotuje przezbten kaszel. Nataszka tez kaszle. Maja rożne antybiotyki. Mam nadzieje ze dzień dwa i będziemy widzieli poprawę bo jak na razie to obserwujemy pogorszenia. . Naprawdę dwoje chorych to za dużo.
Jedyny pozytyw tej sytuacji ze Oliwka ciagle: mama i mama. Chyba mnie trochę kocha. Co prawda jeszcze wczoraj do tz mowila ze chce nowa mamę.

A ja dzisiaj w końcu zaczęłam brać te moje dziwne leki na kręgosłup. Dodatkowo zaczyna mnie boleć gardło.
No do dupy jest i tyle.

no proszę....

trzymajcie się dziewczynki

[evitka21]

Napisane przez sara 85

dziewczyny a te wiśnie mogą być z kompotu takiego domowego? czy te z lidla jakieś inne są?

pojechałam rano po te podkłady na łóżko i nie kupiłam bo tylko 90x200 byly

mogą być jakie chcesz

ja kupiłam podkład i pozawijałam boki pod spód. A na wsze 120 to faktycznie mógłby "jeździć"

Napisane przez P0P70

Tz jutro ma urlop. Normalnit tym chłopom jak maja już obraczke na ręce to odbija i przestają się starac.
Jak na razie Oliwka się trzyma ma takie momenty kryzysowe ale mam nadzieje ze obejdzie się bez szpitala. Jutro pojedziemy na kontrole. Żal mi jej strasznie bo ten kaszel i gorączka ja wykancza. A jaj z nią jest lepiejnto wtedy z Nataszka gorzej. one w rożnych godzinach biorą leki na zbicie temperatury i tak na zmianę maja kryzys. Obydwie straciły apetyt. Oliwka oczywiście wymiotuje przezbten kaszel. Nataszka tez kaszle. Maja rożne antybiotyki. Mam nadzieje ze dzień dwa i będziemy widzieli poprawę bo jak na razie to obserwujemy pogorszenia. . Naprawdę dwoje chorych to za dużo.
Jedyny pozytyw tej sytuacji ze Oliwka ciagle: mama i mama. Chyba mnie trochę kocha. Co prawda jeszcze wczoraj do tz mowila ze chce nowa mamę.

A ja dzisiaj w końcu zaczęłam brać te moje dziwne leki na kręgosłup. Dodatkowo zaczyna mnie boleć gardło.
No do dupy jest i tyle.

okropnie to wszystko brzmi

Oby się obyło bez szpitala i żeby tobie się nic nie rozwinęło

Bao, zapomniałam skomentować twoje cudne dzieci-regularnie podziwiam na FB

[nataszka25]

Ale tu mały ruch

Pop jak dziewczynki??

Dziś dzień teściowej, nie zapomnijcie o swoich teściowych

[pl_madzia]

Iza u nas zaswiadczen z pracy nie potrzeba. W sumie moglam napisac ze jestem samotna matka to bym miala wieksze szanse,i duzo z prawda bym sie nie minela :P

piekne slonce,ide z mlodym na plac zabaw.

[nataszka25]

Napisane przez pl_madzia

Iza u nas zaswiadczen z pracy nie potrzeba. W sumie moglam napisac ze jestem samotna matka to bym miala wieksze szanse,i duzo z prawda bym sie nie minela :P

piekne slonce,ide z mlodym na plac zabaw.

z tą samotną matką to ja coś czuje że w przyszłym roku zastartuje

tez idę na plac zabaw. miłego dnia kochane...

[P0P70]

Natasza - o mojej teściowej cieżko zapomnieć bo kręci mi sie od rana pod nogami. Na szczęście jeszcze mnie nie zdenerwowala. Nawet powiedziałbym ze jest bardzo pomocna.

Co do dzieci to jest nieznaczna poprawa. Nataszka wstala bez gorączki i z uśmiechem. Oliwka niestety z gorączka ale w nocy nawet spała i tylko trochę ja kaszel dusił. Rano wypiła mleko które po chwili znalazło sie na zewnatrz. O 13 pojedziemy z nimi na kontrole.

Tz w niedziele był w szpitalu z Oliwka i tam była badana. Wtedy oskrzeli i płuca były czyste. A w poniedziałek juz wszystko zajęte. Czyli czasami trzeba być upierdliwym dla tych lekarzy i do nich chodzić często.

Tak teraz przysługuje sie tej aferze z lekarzami po śmierci 2 letniej dziewczynki. I z jednej strony to fakt ze chyba człowiek zawinił, system tez jest chory bo ciagle patrzy sie na pieniądze a nie na człowieka.
Ale mnie zastanawia w tym wszystkim dlaczego rodzice sami nie zawiedli dziewczynki do szpitala. Ok karetka nie przyjechała, sama nie mam samochodu, lecę do sąsiadów którzy maja albo zamawiam taksówkę. Tego nie mogę zrozumiec dlaczego oni jej nie zawiezli.

[anakazar]

Napisane przez P0P70

Tak teraz przysługuje sie tej aferze z lekarzami po śmierci 2 letniej dziewczynki. I z jednej strony to fakt ze chyba człowiek zawinił, system tez jest chory bo ciagle patrzy sie na pieniądze a nie na człowieka.
Ale mnie zastanawia w tym wszystkim dlaczego rodzice sami nie zawiedli dziewczynki do szpitala. Ok karetka nie przyjechała, sama nie mam samochodu, lecę do sąsiadów którzy maja albo zamawiam taksówkę. Tego nie mogę zrozumiec dlaczego oni jej nie zawiezli.

dlatego dla mnie Ci rodzice są winni śmierci dziecka.Nie rozumiem jak można sobie czekać na kartekę podczas gdy dziecka ma taką gorączkę-idioci.

[pl_madzia]

Moze rodzice maja wiecej dzieci i nie mieli z kim zostawic. Sama tez nad tym myslalam.
Ja raz mialam syt.jak Eryk stracil przytomnosc bo od goraczki mial atak lekki padaczki. Dzwonilam na pogotowie to mi powiedzieli ze nie maja pediatry na wyjezdzie,a jak dziecko oddycha to moge sama przyjechac. I tluklismy sie z dzieckiem nieprzytomnym na rekach przez centrum miasta zakorkowane:/ dlatego jak mlody mial rok temu wypadek to od razu bez dzwonienia autem wiezlismy.
Moze kobietka powiedziala zeby dac cos przeciwgoraczkowego i poczekac az minie...i matka uznala ze przesa
dza.

Pogoda piekna,nafiltrowana twarz wystawialam w strone slonca. Ale mi dobrze

[ASIULEK_23]

Witam w ten piękny, słoneczny dzień
Niestety, jako, że my byłyśmy na spacerze już od 8.30 (szłyśmy do lekarza) to trochę mi się zmarzło. Przesadziłam z ubiorem chciałam za szybko wiosny Niestety moje dziecko w najlepszych pogodowo godzinach- śpi
Ale nie przeszkodziło to nam zaliczyć placyku, mimo, że był jeszcze pusty
jak evi pisała, ze przesadziła na placyku i Lenka ma katar to u nas było identycznie Wracałyśmy z zakupów, a na placyku sami znajomi Werci. Więc nie mogłyśmy nie dołączyć i tak ze 40 minut zjeżdżała ze zjeżdżalni, bujała się na koniku itp. No i już na drugi dzień lekki katar. I tak niemal caly czas od zapalenia oskrzeli ciągnie sie za nią ten katar i mokry kaszel. Poza tym ok, śpi dobrze- nie ma problemów. jednak na wszelki wypadek poszłam z nią dziś do lekarza. na szczęście nic się tam groźnego nie dzieje. Mam nadzieję, że tak zostanie.

Co do śmierci tej małej dziewczynki- nie wiem kto tu zawinił ale jedno jest pewne- strasznie zal dziecka juz nie ma tej ślicznej kruszynki. ja nie chcę być tu sędzią i tak rodzicie dosyć przeszli. Ale moj tz od razu spytał "a nie mogli sami jechać choćby taksówką" i chyba miał rację...

Pop- zdrówka dla dziewczynek oby się obyło bez szpitala

ja ostatnio mam mało czasu na komputer bo jest nas niej w pracy wiec wiecej pracuję, poza tym staram sie w domu już nie wchodzić na kompa co by wiecej czasu spędzać z tz (ostatnio jakoś się od siebie zaczęliśmy oddalać więc trzeba cos z tym zrobić). Ponadto moje dziecko stało sie znów bardzo absorbujące. Póki coś robię to jest ok ale jak tylko usiąde, już marudzi, że chce się bawić w sklep/ piknik/ cyrk. kiedy ją proszę, zeby dała mi odpocząć i pobawiła się sama to stwierdza "mamusiu ale ja nie chcę się sama bawić" i marudzi i ciagnie mnie za rękę... wysiadam. Ona nawet na moment nie zajmie się sama sobą a już był czas, że tak ładnie się sama bawiła... niech już przyjdzie to ciepełko, to wiecej na dworze posiedzimy, z kimś się pogada... czas zleci

[P0P70]

Słońce wyszło i nikogo tu nie ma. Dziewczyny albo w pracy siedzą albo na spacerze.

My juz po kontroli z dziećmi. Jest lepiej niż wczoraj aledo pełnego zdrowia trochę brakuje. I mnie tez juz dzisiaj gardło boli i z nosa kapie. Normalnie szpital mamy w domu.

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Madzia to fakt ze czasmi jako rodzice nie chcemy wychodzić na panikarzy. Tylko ze jak dziecko ma 42 stopnie nie ma z nim kontaktu, cieżko oddycha to chyba każda z nas miałaby to gdzieś na kogo wyjdzie i sama zanioslabym dziecko do szpitala.

[ASIULEK_23]

Dobrze, że jest lepiej a Ty już też się kuruj, żeby Cię coś gorszego nie złapało...

No właśnie, ja tu od prawie 2 godzin siedzę i nikogo nie ma a jak mała się obudzi to pewnie Wy się zbiegniecie
czy żadne dziecko już tu nie śpi??

[megi-megi]

Napisane przez P0P70

Słońce wyszło i nikogo tu nie ma. Dziewczyny albo w pracy siedzą albo na spacerze.

My juz po kontroli z dziećmi. Jest lepiej niż wczoraj aledo pełnego zdrowia trochę brakuje. I mnie tez juz dzisiaj gardło boli i z nosa kapie. Normalnie szpital mamy w domu.

No pięknie jest. Igor chory to byliśmy tylko na krótkim spacerze i w Biedrze. Był mega grzeczny, a teraz śpi. Niby ma tylko katar... ale jaki. Zielony, litrami wylatuje. Za to Igor dmucha nos, jak stary chłop. Praktyka czyni mistrza.

P0P - wizja szpitala oddalona?

[ASIULEK_23]

No ja muszę powiedzieć, że moje dziecko też dziś było mega grzeczne na spacerze. Ona WRESZCIE zaczęła chodzić jak człowiek na spacerach... za rękę... i idzie, idzie... nie zatrzymuje się co 2 kroki, nie podnosi wszystkiego tylko... idzie W sklepie i aptece nawet mogłam zrobić normalnie zakupy bez wózka mam nadzieje, że nie zbyt wcześnie się zaczynam cieszyć

[megi-megi]

Napisane przez ASIULEK_23

No ja muszę powiedzieć, że moje dziecko też dziś było mega grzeczne na spacerze. Ona WRESZCIE zaczęła chodzić jak człowiek na spacerach... za rękę... i idzie, idzie... nie zatrzymuje się co 2 kroki, nie podnosi wszystkiego tylko... idzie W sklepie i aptece nawet mogłam zrobić normalnie zakupy bez wózka mam nadzieje, że nie zbyt wcześnie się zaczynam cieszyć

3 lata do czegoś w końcu zobowiązują!

Moje kochane diablątko nawet mamie koszyk w biedrze ciąga, żeby mama się nie męczyła. Wielbię go jak jest taki grzeczny i nie ma scen. No dobra - wcześniej w domu dostał jabłko pokrojone - wchodzę do kuchni a tam huragan - każdy kawałek maczał w cukrze, w soku i w czymś tam. On lepi się cały, kuchnia, jabłko prawie całe została, cukierniczka pusta, sok rozlany. Ale migiem posprzątaliśmy i temat został zamknięty.

[P0P70]

Megi - jak na razie nie wybieramy sie do szpitala. I mam nadzieje ze tak zostanie.

Co do Twojego anioła to Ty niezależnie od tego jak Igor sie zachowuje kochasz go miłością bezgraniczną.

[ASIULEK_23]

Dziewczyny, chciałabym sobie zrobić wizualizację mojego salonu, czy znacie jakiś prosty program do ściągnięcia?? Tylko naprawdę cos prostego bo nigdy tego nie robiłam.

[evitka21]

faktycznie puchy tu dzisiaj-dziewczyny słoneczko poczuły

co do śmierci tej dziewczynki, to mój tż to samo co wasi mówił (on oglądał ten reportaż)-czemu sami jakoś nie zawieźli, i że ta mama tak spokojnie mówiła jakby to nie jej dziecka dotyczyło...okropna historia...

pop, to dobrze, że tatuś się zreflektował i że teściowa cię nie drażni .
Ja tak samo jak ty-gardło boli, z nosa leci, na razie się kuruję i mam nadzieję wygrywam. Młoda tylko katar ma.
Fajnie, że u dziewczynek lepiej

asia, no taka pogoda ciulowa, teraz właśnie się zacznie sezon przeziębieniowy przez pogodę zimowo-wiosenną
A moja odkąd chodzi do przedszkola to całkiem ładnie się nauczyła sama bawić. Nie zawsze chce, ale umie i już nie wisi na nodze
Brawo za spacerki

megi, a jak ten twój szogun tak łobuzuje, to wy gdzie wtedy jesteście?
bo moja to jak pójdzie do kuchni czy łazienki i chwilę za cicho jest to już idę podejrzeć.Ale twój to chyba szybki w tych wygłupach i realizacji super pomysłów jest

[megi-megi]

Napisane przez evitka21

megi, a jak ten twój szogun tak łobuzuje, to wy gdzie wtedy jesteście?
bo moja to jak pójdzie do kuchni czy łazienki i chwilę za cicho jest to już idę podejrzeć.Ale twój to chyba szybki w tych wygłupach i realizacji super pomysłów jest

Pokroiłam mu jabłko i siedział w kuchni i jadł. Zadzwonił tel i poszłam po niego. Wróciłam do kuchni po gdzieś 2 minutach. Ale moje dziecko to takie akcje spontanicznie produkuje A był tak zaangażowany tym eksperymentem kulinarnym, że mu nawet na początku nie przeszkadzałam. Dopiero później pokazałam mu, co wyczynił.

Evi - a Wy jutro robicie Lence imprezkę czy czekacie do weekendu? No i zdjęcia, pamiętaj, żeby robić zdjęcia.

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Napisane przez P0P70

Co do Twojego anioła to Ty niezależnie od tego jak Igor sie zachowuje kochasz go miłością bezgraniczną.

No ja Ci powiem, że też umie mnie wyprowadzić z równowagi. Teraz nie pamiętam już czym, ale umie.