Wiosno, no dalej, skróć nasze męki, zaraz potrzebują Cię kwietniowe PMki! PM2013 cz46

[asizan]

Napisane przez FlightlessBird

Kochana ja tez od miesiąca jestem na bezrobociu z własnego wyboru Jesli nie znajdę pracy na etat, to staramy się zaraz po ślubie, nie ma na co czekać
W poprzedniej pracy miałam UZ i więcej się w ten shit nie chce wpakować

a dlaczego UZ to shit. Tzn też wolałabym UP ale lepsze to niż brak pracy

[missbennet]

Napisane przez Misia89p

W koncu sie zadomowilam

dopiero? myślałam, że wcześniej się zadomowiłaś niż ja

[anius_7]

Tak się zastanawiam właśnie czy mój TŻ chciałby teraz dziecko i powiem Wam, że jakoś po nim nie widzę, żeby przemawiał przez niego instynkt tacierzyński... Muszę z nim kiedyś pogadać czy już marzy mu się kinderek czy nie Na razie wiemy, że jeszcze nie chcemy powiększać rodziny, chociaż mi się marzy bobas

[FlightlessBird]

Napisane przez asizan

a dlaczego UZ to shit. Tzn też wolałabym UP ale lepsze to niż brak pracy

Bo Ci się nic nie należy Ani l4, ani urlop, ani macierzyński, ani nie liczy Ci się do emerytury - to nie wysarczający powód, dla którego UZ to shit?

Na szczęście nie jestem zmuszona, aby pracować... Gdyby nie wyzysk ze strony mojego poprzedniego pracodawcy, pewnie nadal bym u niego pracowała Co z tego, że fajnie zarabiałam...Wykończyć się nie dam

A teraz jak przeglądam ogłoszenia, to na UZ płacą w wiekśzości przypadków 5zł za taką kasę to wolimy z TŻem żeby siedziała w domu
Aaaa i najlepiej jak się jest dyspozycyjną studentką, z doświadczeniem

[Visez]

Napisane przez FlightlessBird

Aaaa i najlepiej jak się jest dyspozycyjną studentką, z doświadczeniem

O taaak... ja bym mogła i na pół etatu iść na umowę zlecenie żeby coś robić ale i tak mnie nie chcą bo właśnie nie jestem studentką ani nie mam orzeczenia

[Viollet87]

Ranyyyyyy, jak mi się dzisiaj dzień ciągnie... Czuję się tak, jakbym siedziała tu już dwudziestą godzinę, a nie ósmą. Dobrze, że jeszcze tylko 35 minut i do domu

[ennostiel]

Napisane przez dastin

Dzień dobry

Nie nadrabiam ale jestem usprawiedliwiona bo tworzyłam dla Was mój wątek w Klubie, więc jak któraś jest ciekawa to zapraszam

Jestem ciekawa, lecę

[asizan]

Napisane przez FlightlessBird

Bo Ci się nic nie należy Ani l4, ani urlop, ani macierzyński, ani nie liczy Ci się do emerytury - to nie wysarczający powód, dla którego UZ to shit?

Na szczęście nie jestem zmuszona, aby pracować... Gdyby nie wyzysk ze strony mojego poprzedniego pracodawcy, pewnie nadal bym u niego pracowała Co z tego, że fajnie zarabiałam...Wykończyć się nie dam

A teraz jak przeglądam ogłoszenia, to na UZ płacą w wiekśzości przypadków 5zł za taką kasę to wolimy z TŻem żeby siedziała w domu
Aaaa i najlepiej jak się jest dyspozycyjną studentką, z doświadczeniem

aleprzecież do emerytury się liczy... normalnie płacę składki emerytalne:brzyd al:

[melleczka]

Napisane przez asizan

aleprzecież do emerytury się liczy... normalnie płacę składki emerytalne:brzyd al:

To Ty masz chyba jakąś inną umowę zlecenie, bo ja jak miałam to nie miałam nic

[Visez]

Napisane przez melleczka

To Ty masz chyba jakąś inną umowę zlecenie, bo ja jak miałam to nie miałam nic

Ja też:P

[FlightlessBird]

Napisane przez Visez

O taaak... ja bym mogła i na pół etatu iść na umowę zlecenie żeby coś robić ale i tak mnie nie chcą bo właśnie nie jestem studentką ani nie mam orzeczenia

o orzeczeniu, to już nawet nie mówię
Ja rozumiem, że przyjmują ludzi z orzeczeniem, ale jedni tego nadużywają

Napisane przez asizan

aleprzecież do emerytury się liczy... normalnie płacę składki emerytalne:brzyd al:

jeśli masz uzusowioną - a nie każdy pracodawca taką daję Ja taką miałam, ale co z tego
Poza tym UZ nie liczy Ci się do stażu pracy

[dastin]

Z tego co wiem to, żeby UZ liczyła się do emertury, trzeba zarabiać nie mniej niż najniższą krajową. Mój Tż coś takiego miał

[Visez]

http://ogloszenia.olsztyn.com.pl/pra...ka-pracy-.html szkoda że nieaktywne ale da się przeczytać, sama prawda.

[asizan]

Napisane przez melleczka

To Ty masz chyba jakąś inną umowę zlecenie, bo ja jak miałam to nie miałam nic

ale jak to nic? składki emerytalne i zdrowotne przy UZ są obowiązkowe. Normalnie Wam się to liczy do emerytury! To widać na tzw "paskach" które się dostaje od pracodawcy co miesiąc kurde no jestem na 100% pewna, mam nadzieję, że się nie mylę i nie żyję w błogiej nieświadomości

[malinka9191]

Napisane przez Viollet87

Ranyyyyyy, jak mi się dzisiaj dzień ciągnie... Czuję się tak, jakbym siedziała tu już dwudziestą godzinę, a nie ósmą. Dobrze, że jeszcze tylko 35 minut i do domu

oj mi tez sie ciagnie dzis
i mnie czeka jeszcze cale 3,5godziny

i jutreo zamiast do 12:30 z Malym to siedze z nim cale 10 godz

[Viollet87]

Napisane przez asizan

ale jak to nic? składki emerytalne i zdrowotne przy UZ są obowiązkowe. Normalnie Wam się to liczy do emerytury! To widać na tzw "paskach" które się dostaje od pracodawcy co miesiąc kurde no jestem na 100% pewna, mam nadzieję, że się nie mylę i nie żyję w błogiej nieświadomości

Niestety składki na UZ nie są obowiązkowe. Jeśli zdecydujesz się je sobie opłacać, to płacisz z własnej kieszeni. Mało kiedy pracodawca daje ozusowaną UZ. Od roku jestem na UP, ale wcześniej byłam u innego pracodawcy na UZ i nie miałam opłacanych żadnych składek.

[asizan]

Napisane przez melleczka

To Ty masz chyba jakąś inną umowę zlecenie, bo ja jak miałam to nie miałam nic

Napisane przez FlightlessBird

o orzeczeniu, to już nawet nie mówię
Ja rozumiem, że przyjmują ludzi z orzeczeniem, ale jedni tego nadużywają


jeśli masz uzusowioną - a nie każdy pracodawca taką daję Ja taką miałam, ale co z tego
Poza tym UZ nie liczy Ci się do stażu pracy

a to teraz muszę mieć staż pracy? Wydawało mi się, że nie...

[melleczka]

Napisane przez asizan

ale jak to nic? składki emerytalne i zdrowotne przy UZ są obowiązkowe. Normalnie Wam się to liczy do emerytury! To widać na tzw "paskach" które się dostaje od pracodawcy co miesiąc kurde no jestem na 100% pewna, mam nadzieję, że się nie mylę i nie żyję w błogiej nieświadomości

Nigdy żadnych pasków nie dostawałam A byłam na umowę zlecenie w instytucji państwowej A byłam studentka, więc zdrowotne to była inna bajka

[asizan]

Napisane przez Viollet87

Niestety składki na UZ nie są obowiązkowe. Jeśli zdecydujesz się je sobie opłacać, to płacisz z własnej kieszeni. Mało kiedy pracodawca daje ozusowaną UZ. Od roku jestem na UP, ale wcześniej byłam u innego pracodawcy na UZ i nie miałam opłacanych żadnych składek.

kurczę, sama nie wiem czy to płacę ja czy pracodawca... wydaje mi się, że on, bo nikt mnie nie pytał czy chcę opłacać. Pytali tylko o chorobowe - i to opłacam dobrowolnie. A zdrowotne i emerytalne miałam od razu jako obowiązkowe,... szkoda, że tego nie uczą w szkole

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez melleczka

Nigdy żadnych pasków nie dostawałam A byłam na umowę zlecenie w instytucji państwowej A byłam studentka, więc zdrowotne to była inna bajka

paski czyli druki RMUA... jako studentka nie musieli za Ciebie płacić skłądek tak mi się wydaje...

[kasia_kuku]

Napisane przez asizan

kurczę, sama nie wiem czy to płacę ja czy pracodawca... wydaje mi się, że on, bo nikt mnie nie pytał czy chcę opłacać. Pytali tylko o chorobowe - i to opłacam dobrowolnie. A zdrowotne i emerytalne miałam od razu jako obowiązkowe,... szkoda, że tego nie uczą w szkole

a u mnie uczą

[melleczka]

Napisane przez asizan

kurczę, sama nie wiem czy to płacę ja czy pracodawca... wydaje mi się, że on, bo nikt mnie nie pytał czy chcę opłacać. Pytali tylko o chorobowe - i to opłacam dobrowolnie. A zdrowotne i emerytalne miałam od razu jako obowiązkowe,... szkoda, że tego nie uczą w szkole

A powinni, bo to podstawowe wiadomości jakie powinien posiadać każdy młody człowiek wkraczający na rynek pracy. W szkole o tym słowa nie mówią, tylko zasypują nas jakimiś bezużytecznymi całkami i każą się wierszy na pamięć uczyć. Po cholerę. Nikomu to nie jest potrzebne w życiu. A jak jest to idzie na takie studia, gdzie go tego nauczą.

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Napisane przez asizan

paski czyli druki RMUA... jako studentka nie musieli za Ciebie płacić skłądek tak mi się wydaje...

Odprowadzane było coś, ponad 200zł. Ale zdrowotne miałam ze szkoły, z ubezpieczenia rodziców, jako studentka. A to co odprowadzali to chyba zaliczka na podatek była.

[Viollet87]

Napisane przez asizan

a to teraz muszę mieć staż pracy? Wydawało mi się, że nie...

Staż pracy liczy się do wymiaru urlopu itp.

Napisane przez asizan

paski czyli druki RMUA... jako studentka nie musieli za Ciebie płacić skłądek tak mi się wydaje...

Studenci są ubezpieczeni na uczelniach

[missbennet]

Napisane przez anius_7

mam ten sam problem. Miała być prezentacja, ale TŻ ma malutko zdjęć i nie wiem co z tym fantem zrobić...

jak się wnerwię to zrobię tylko takie 2-3 zdjęcia zaraz zanim się poznaliśmy i od razu razem ale zrobię jeszcze poszukiwania u jego braci i ciotek

[kasia_kuku]

Napisane przez melleczka

A powinni, bo to podstawowe wiadomości jakie powinien posiadać każdy młody człowiek wkraczający na rynek pracy. W szkole o tym słowa nie mówią, tylko zasypują nas jakimiś bezużytecznymi całkami i każą się wierszy na pamięć uczyć. Po cholerę. Nikomu to nie jest potrzebne w życiu. A jak jest to idzie na takie studia, gdzie go tego nauczą.

A później się idzie do takich ludzi którzy się wyuczyli prawa pracy i płaci im się za porady

[asizan]

Napisane przez kasia_kuku

a u mnie uczą

Kasia, to podziel się wiedzą czy muszę mieć jakiś staż pracy pracujac na UZ, żeby należała mi się emerytura, jeśli płacę wszystkie składki?

[Visez]

Napisane przez Viollet87

Studenci są ubezpieczeni na uczelniach

Jak zapłacą:P Jak zaczęłam studia to kazali coś tam płacić na ubezpieczenie, ale mnie taka ubezpieczał w pracy więc nie płaciłam.

[melleczka]

Napisane przez kasia_kuku

A później się idzie do takich ludzi którzy się wyuczyli prawa pracy i płaci im się za porady

Raczej nie... Później idziesz do pracy do pracodawcy, który korzysta z porad takich wyuczonych ludzi i wie jak Cię zrobić w bambuko, a Ty żyjesz w błogiej nieświadomości, bo myślisz, że tak musi być i nie potrafisz się upomnieć o swoje, bo nie masz pojęcia o przepisach.

[missbennet]

mój tż to świr siedzi przed kompem i puszcza sobie głupawe piosenki z jutuba i teraz słucham jak śpiewa " faaaaaaaar awaaaaaaaaaaaaj faaaaaaaaaar awaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaj"

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez cowie

Ja jestem jeszcze za młoda, żeby mi się ważność dowodu kończyła
A TŻ wymieniał przy zmianie nazwiska 2 lata temu

mi się skończy ważność za rok

[kasia_kuku]

Napisane przez melleczka

Raczej nie... Później idziesz do pracy do pracodawcy, który korzysta z porad takich wyuczonych ludzi i wie jak Cię zrobić w bambuko, a Ty żyjesz w błogiej nieświadomości, bo myślisz, że tak musi być i nie potrafisz się upomnieć o swoje, bo nie masz pojęcia o przepisach.

Jak ktoś nie ma głowy na karku to owszem, jest robiony w bambuko

[asizan]

Napisane przez melleczka

Raczej nie... Później idziesz do pracy do pracodawcy, który korzysta z porad takich wyuczonych ludzi i wie jak Cię zrobić w bambuko, a Ty żyjesz w błogiej nieświadomości, bo myślisz, że tak musi być i nie potrafisz się upomnieć o swoje, bo nie masz pojęcia o przepisach.

dokładnie tak się teraz czuję... niestety po pół roku szukania pracy zgodziłam się na UZ... ale kurczę wydawało mi się, że jedyną niedogodnością jest brak urlopu...