Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.8

[kluska234]

Napisane przez lazada

jakbyś powiedziała jakie masz wykształcenie i doświadczenie to może by było lepiej coś 'wymyślić'
Jeśli masz sporo doświadczenia to luka nie powinna być problemem, jeśli nie hm myślę, że obecnie pracodawcy są do tego przyzwyczajeni
Na pewno w takim okresie warto robić różne kursy, może studia, szkolenia itd. Może wykonywałaś jakąś pracę w zawodzie "na czarno" którą mogłabyś wpisać? kiedyś myślałam, że takich prac ludzie nie powinni wpisywać, ale czym to się różni od bezpłatnego stażu których teraz pełno? Niczym.

Moje wykształcenie:
studia magisterskie - administracja
studia podyplomowe - bankowość
Europejski Certyfikat Bankowca
Tytuł Dyplomowanego Pracownika Bankowego

Doświadczenie:
Praktyki w Starostwie
Praca w 2 bankach (między tymi dwoma też miałam półroczną lukę)
W tym czasie robiłam różnego rodzaju kursy internetowe, szlifuję angielski, założyłam bloga, wystawiam aukcje na allegro i pomagam w biznesie kwiatowym u szwagra ale nic związanego z doświadczeniem

Napisane przez nikita343

A te dorywcze zajęcia moglabyś wpisac i gdyby ktoś sie pytał powiedziec, że pracowałaś na umowę zlecenie w związku z tym nie masz świadectwa pracy. Jeżeli nie mają związku z doświadczenie to czy te firmy w których pracowałaś mają działy które cię interesują? może byś wpisała pomoc w dziale tym i tym drobne prace wątpie by ktoś to sprawdził.
Ja pracowałam miesiąc w pracy, której by najchętniej nie wpisywała do cv. Niestety po miesiącu mnie zwolnili, nie mam zamiaru pokazywac swiadectwa pracy a że bez tej pracy mam dziure w cv to mówie, że pracowałam dorywczo podczas sezonu urlopowego pracowników po sezonie mnie zwolmili bo wrócili stali pracownicy.

Właśnie nie pracowałam nigdzie w branży


---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------



Mi jedna osoba poradziła, że mam wpisać w moją lukę wytwarzanie rękodzieła, gdzie później od myślników pisałam: kartki okolicznościowe, albumy na zdjęcia, exploding box'y i na końcu sprzedaż detaliczna wytworów. Nie wiem czy to dobrze czy nie, ale jak teraz byłam na rozmowie, to mi się babka pyta co aktualnie robię, a ja, że jestem bezrobotna, a pan znowu do mnie: ale widzę, że pani ma pracę, że wytwarza rękodzieło, no i wtedy mówiłam, że to w ramach hobby, że nie jest to aż tak rozwinięte bym mogła prowadzić działalność.[/QUOTE]

Rozumiem może to dobry pomysł w końcu pomagałam wcześniej siostrze przy wytwarzaniu kartek okolicznościowych póki nie zlikwidowała tej działalności. Ale to mogłabym wpisać pomiędzy pracą w banku nr 1 a bankiem nr 2.

[ytaaa]

Napisane przez anioleczek25

Witam dziewczyny. Od początku tego roku również dołączyłam do grona bezrobotnych. Szukam pracy biurowej a przede wszystkim w księgowości. Rozniosłam CV po Biurach Rachunkowych ale wszędzie nie szukali nikogo do pracy. Jednak w tamtym tygodniu odezwali się do mnie z jednego z tych biur. Ale jak wspomnę sobie tę sytuację to nadal bierze mnie wściekłość. Otóż zadzwonili i koniecznie chcieli abym jeszcze tego samego dnia pojawiła się u nich na rozmowie kwalifikacyjnej. Musiałabym tam dojechać ok.40 km a to już było koło południa, więc zapytałam czy byłaby możliwość tej rozmowy jutro, ale Pani stwierdziła, że nie bo jutro one nie mają czasu i jeśli chcę to mogę przyjść do nich tylko dzisiaj a jak nie no to trudno. Skoro tak powiedziała to ja szybko zaczęłam się szykować na tę rozmowę i pojechałam autobusem. Zależało mi na tej pracy, bo jest to zawód który do tej pory wykonywałam. Zaszłam tam, ale zanim przyjęły mnie do gabinetu to czekałam więcej jak pół godziny, bo miały jakieś spotkanie, ktoś tam był w gabinecie. Rozmowa przebiegła ok, babki wydawały się być bardzo wyluzowane ( jedna z nich przy mnie centralnie paliła papierosa). Okazało się, że pracują tam na innym programie księgowym niż ja pracowałam dotychczas, więc musiałabym się go uczyć. Zaproponowały mi, że jak chcę to mogę przychodzić kilka dni bez umowy i one mi pokażą ten nowy program i przeszkolą. Stwierdziły, że wszystkiego się można nauczyć jeśli się tylko chce. Zgodziłam się na ich propozycję, chociaż do końca nie byłam pewna czy dobrze robię. Umówiłam się z nimi na jutro. Na tym rozmowa się zakończyła. Dojechałam do domu i dostałam od nich sms-a, że bardzo im przykro ale oferta pracy jest już nieaktualna. Tak mnie to rozwścieczyło, że odpisałam im, że są jakieś niepoważne (właścicielki Biura Rach. i takie zachowanie -przecież w takim zawodzie to wypadałoby aby pracowały jakieś odpowiedzialne osoby). Nie dostałam na to już żadnej odpowiedzi. Właściwie to nie wiem o co im chodziło, może o to że byłabym tą dojeżdżającą do pracy albo poprostu tak naprawdę to nikogo nie szukały (bo przecież jak zanosiłam tam CV to powiedziały, że nikogo obecnie do pracy nie szukają) tylko zrobiły sobie ze mnie żarty. Także tak wyglądała moja pierwsza rozmowa o pracę od momentu jej poszukiwania. Straciłam tylko czas i pieniądze jadąc tam. Ta sytuacja jakoś mi obniżyła motywację do dalszego szukania pracy.

Współczuje.

Wydaje mi się, że w między czasie znalazł się ktoś znajomy i dlatego z Ciebie zrezygnowali.

[EdziaEdka]

Hej

Dopiero dzisiaj troszkę lepiej funkcjonuję - umowy nie będę mieć... teraz już wiem, że nie mam na co liczyć... niby się domyślałam, że tak będzie ale,,, jednak jak już wie...
Dawno nic mnie tak nie zraniło i upodliło...
Staram się nie poddawać myslami, szukam cały czas czegoś innego ale totalnie bez skutku...


Przeraża mnie jak czytam jakie macie doświadczenie i jak dobre wykształcenie i macie problem ze znalezieniem pracy...
Ja niby doświadczenie mam - z czego ostatnich kilka miesiecy nieudokumentowane ale i tak bede je pisać i mówić bo to ogromne doświadczenie, niby wyksztłacenie też nie złe... ale jakoś

[gwiazdeczka172]

Napisane przez kluska234

Moje wykształcenie:
studia magisterskie - administracja
studia podyplomowe - bankowość
Europejski Certyfikat Bankowca
Tytuł Dyplomowanego Pracownika Bankowego

Doświadczenie:
Praktyki w Starostwie
Praca w 2 bankach (między tymi dwoma też miałam półroczną lukę)
W tym czasie robiłam różnego rodzaju kursy internetowe, szlifuję angielski, założyłam bloga, wystawiam aukcje na allegro i pomagam w biznesie kwiatowym u szwagra ale nic związanego z doświadczeniem





Właśnie nie pracowałam nigdzie w branży


---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------



Mi jedna osoba poradziła, że mam wpisać w moją lukę wytwarzanie rękodzieła, gdzie później od myślników pisałam: kartki okolicznościowe, albumy na zdjęcia, exploding box'y i na końcu sprzedaż detaliczna wytworów. Nie wiem czy to dobrze czy nie, ale jak teraz byłam na rozmowie, to mi się babka pyta co aktualnie robię, a ja, że jestem bezrobotna, a pan znowu do mnie: ale widzę, że pani ma pracę, że wytwarza rękodzieło, no i wtedy mówiłam, że to w ramach hobby, że nie jest to aż tak rozwinięte bym mogła prowadzić działalność.

Rozumiem może to dobry pomysł w końcu pomagałam wcześniej siostrze przy wytwarzaniu kartek okolicznościowych póki nie zlikwidowała tej działalności. Ale to mogłabym wpisać pomiędzy pracą w banku nr 1 a bankiem nr 2.[/QUOTE]

A nie znasz jakiejś instytucji, gdzie mogłabyś dostać lewe zaświadczenie ze chodziłaś na wolontariat? Nie wiem czy wymagają takich zaświadczeń pracodawcy, ale może coś w tym kierunku?


Lazada, fajnie, że podzielasz zdanie, że dobrze że wpisałam do doświadczenia wytwarzanie rękodzieła

[EdziaEdka]

Napisane przez niemodnaPOLKA

witam, nie wiedziałam gdzie o to zapytać, a ten wątek wydał mi się najbardziej odpowiedni
otóż jest ogłoszenie do nowo otwieranego sklepu i poszukuja sprzedawce, zastepce kierownika i kierownika. mam doświadczenie w sprzedazy kilka lat, studia o profilu zarządzanie zasobami ludzkimi i czy mimo braku doświadczenia wysłać cv na zastepce kierownika? w wymaganiach nie ma informacji o doświadczeniu na stanowisku kierowniczym.
i czy wypada wysyłać cv zarówno na sprzedawce i zastępce w tym ogłoszeniu ?

ja bym wysłała na kierownika - wydaje mi się, że jeśli im się spodobasz/spodob Twoje CV to oni "zdecydują" na jakie stanowisko, moga uznać że na kierownika nie ale na sprzedawcę Cię zaprosić na rozmowę, w drugą stronę niekoniecznie, bo mogą uznać, że sama nie wierzysz że mozesz byc kierownikiem...
tak mi się wydaje

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Foxy89 - powiem Ci jak ja miałam - wysłałam CV do firmy oddalonej o 60km (ok godziny samochodem/busem) od mojego. z mojego miasta BARDZO dużo osób dojeżdza właśnie tam do pracy codziennie od lat(tak naprawdę to w dużym mieście gdzine można jechac w korkach więc ...
Pani do mnie zadzwoniła... powiedziała że wszystko super i cv i wykształcenie ale widzi, że mieszkam w tym i tym mieście i to jednak daleko... że stracę cały dzień i że zadzwoni jeszcze ( nie zadzwoniła, ja wtedy byłam bardzo chora i moze byłam otumaniona w tej rozmowie:/)
Miałam wpisane moje miasto w CV a w liście motywacyjnym na koniec napisałam " Co prawda nie mieszkam obecnie w ****, ale liczę na to, iż nie przekreśli to moich szans na rozmowę kwalifikacyjną, ponieważ możliwości szybkiego dojazdu do *** z ***jest na szczęście wiele, mam również możliwość dojazdu z sąsiadem"
CO prawda ich to nie przekonało - pewnie znaleźli kogoś na miejscu ale zadzwonili i nie skreślili mnie od razu.




---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez LeejdiNaati

Byłam na tej rozmowie dzisiaj. W sumie to poszłam w te 2 miejsca, jednak się wyrobiłam. Pierwsza - na sekretarkę, moim zdaniem nie wyszła tak jak chciałam i nie zadzwonią. Pani mówiła, że oprócz mnie są jeszcze 2 osoby, więc pewnie ja zajmę zaszczytne miejsce 3-ie w rankingu A co do drugiej rozmowy to się nie wypowiadam nawet... Rozmowy nie było, przyszłam i Pan mi powiedział, że przecież wysłał dzisiaj maile do wszystkich, że jednak nie zatrudniają pracownika Dobre nie? 2h przed rozmową maile wysłał

CO za brak szacunku

Miałąm kiedys podobną sytuację - poszłam na rozmowę typowa idealna praca biurow, fakturowanie itd Wchodzę na rozmowe a Pan mi mówi, ze jednak to bedzie na inne stanowisko - sprzedawcy bo kolezanka w ciąze zaszła i trzeba ją zastąpic (+robic tamte obowiazki z ogłoszenia) byłam w szoku bo gdybym wiedziała to bym nie wysłąła cv/nie poszła. Nie chce byc handlowcem, nie chce jeździć w podróże służbowe ciągle( a miało tak byc) itd. byłam mega wściekła jak stamtąd wyszłam bo to ostatnie zajęcie jakie chce robić. (oczywiscie za najniższa krajowa)
jakimś cudem wybrali mnie ale odmówiłam

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

anioleczek25 - nie no rewelacja.... takim prostakiem to się rodzi czy staje

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

anioleczek25 - nie no rewelacja.... takim prostakiem to się rodzi czy staje

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

ja jutro jade na rozmowe rano, na drugi koniec miasta, autentycznie od petli do petli

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez nothing_personal

Hej podczytuję Was już długo i mam pytanie znacie jakieś dobre strony z przykładami listów motywacyjnych? Wiem, że w internecie jest tego mnóstwo, ale może jest jakaś strona, która możecie polecić.

nie ma nic gorszego niz szukac wzorów listów w necie

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Napisane przez doriiska

A ja się zastanawiam nad kursem jezykowym. Na stronie szkoły, która mnie interesuje, jest informacja, że drugi język jest gratis. Hmm, brzmi kusząco muszę się tam przejść w najbliższym czasie.

profi lingua

[LeejdiNaati]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;44767553]ja jutro jade na rozmowe rano, na drugi koniec miasta, autentycznie od petli do petli [/QUOTE]
To ja tak dzisiaj przez cały Rzeszów jechałam Wsiadałam przystanek za pętlą a wysiadałam przystanek przed

[anioleczek25]

Napisane przez nothing_personal

anioleczek25 co za chamstwo..brak słów, ale nie możesz się załamywać
Skończyłaś możr FiR czy kursy ze stowarzyszenia? Dopytuje się, bo również szukam w biurach rachunkowych, ale na razie stażu z pup, ale tam, gdzie byłam nie chcą stażystki;/

Skończyłam FiR, potem od razu trafił mi się staż w Biurze Rachunkowym i od tego zaczęła się moja kariera w księgowości, która trwa już ze 4 lata.

[doriiska]

Mam dość swojej pracy... jak dobrze, że to już ostatnie dni, a potem praktyki mam nadzieję, że uda mi się potem dostać jakiś staż lub znaleźć inną pracę. Teraz znajduje wiele ogłoszeń, które mnie interesują, ale do marca nie mogę podjąć zatrudnienia, więc.. bez sensu wysyłać.



a co tu taka cisza, czyżby zapracowane?

[DsC]

Tusia, już szukasz nowej pracy? Miałaś poczekać jeszcze... ?

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Odeszły 3 osoby. Czwarta jest na L4 i nie wyrabia psychicznie, więc...
Ale ja zrezygnowałam z tego spotkania. Nie chce skakać z kwiatka na kwiatek.

[ytaaa]

Napisane przez doriiska

Mam dość swojej pracy... jak dobrze, że to już ostatnie dni, a potem praktyki mam nadzieję, że uda mi się potem dostać jakiś staż lub znaleźć inną pracę. Teraz znajduje wiele ogłoszeń, które mnie interesują, ale do marca nie mogę podjąć zatrudnienia, więc.. bez sensu wysyłać.



a co tu taka cisza, czyżby zapracowane?

Ja się bardziej udzielam na na depresji z powodu pracy, bo jak na razie tamten wątek bardziej oddaje mój nastrój. Zresztą nie ma co pisać, albo nie dzwonią, albo ze mnie rezygnują. Właśnie dziś dostał odmowny telefon z pracy, którą chciałabym dostać.

[lalaith]

http://pozytywniezdeterminowani.blogspot.com polecam

Dziewczyny jestem załamana i muszę się wyżalić W listopadzie wróciłam do PL, od 3 miesięcy szukam pracy, nie mam doświadczenia żadnego, bo nikt mojej kilkuletniej pracy jako niania nie traktuje poważnie, więc już chyba niewarto o tym mówić, w jednej agencji rekrutacyjnej powiedziano mi że sprzątanie jest poważniej traktowane i lepiej widziane w CV :/

W grudniu drugi raz zarejestrowałam się w UP i tak samo jak za pierwszym razem dostarczyłam im całą teczkę umów na zlecenie, o dzieło itp. z moich różnych dorywczych prac, nazbierało się tego masa. W UP pan to przejrzał i oddał mi, a potem wpisał w systemie jako osoba bez doświadczenia zawodowego i kazał złożyć podanie o staż. Poszłam do działu staży gdzie mi powiedziano że staż jak najbardziej mi przysługuje i żebym kontaktowała się w tej sprawie z nimi po Nowym Roku. Poszłam do doradcy zawodowego, też w UP, który zalecił mi przejść się osobiście po firmach gdzie chciałabym pracować i tam zapytać o staż. Zrobiłam to, najeździłam się, poświęciłam na to mnóstwo czasu, wydałam kupę kasy na bilety etc. wszystko w przekonaniu że staż mi przysługuje i działam aktywnie. Staż sobie załatwiłam. Z UP dostałam tel. że wniosek został pozytywnie rozpatrzony, że mam przyjechać. Pojechałam i pani w urzędzie zapytała mnie czy kiedykolwiek pracowałam w swoim życiu na jakąkolwiek umowę - o staż, zlecenie, dzieło, pracę - wszystko. Mówię że oczywiście, wszystko pokazywałam za każdym razem kiedy się rejestrowałam w Urzędzie, a rejestrowałam się dwukrotnie - zaraz po studiach, kiedy to nie udało mi się dostać stażu i wzięłam inną pracę na przeczekanie oraz ostatnio, po powrocie z zagranicy. Pani powiedziała że oni nic nie mają w systemie, a jeśli pracowałam na takie umowy, nawet śmieciowe dłużej niż pół roku (to już chyba w liceum pracowałam!) to żaden staż mi nie przysługuje. I kazała mi przywieźć tą teczkę JESZCZE RAZ w poniedziałek A ja się tyle namęczyłam, jeżdżąc, szukając, pytając, rozmawiając.. I już myślałam że staż mam w kieszeni, już się nawet niektórym pochwaliłam

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Jeszcze pytanko: Znacie coś fajnego, przystępnego do samodzielnej nauki Excela ?

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

youtube

[malagosia86]

witam ponownie!
U mnie nadal bez zmian, czyli bez pracy

[DsC]

Nie rozumiem tu czegoś. Jeśli wniosek jest rozpatrzony pozytywnie to znaczy ze dyrektor up wyraził i podpisał zgodę na staż więc z jakiej racji teraz jakaś urzędniczka oczekuję okazania papierów?! Na Twoim miejscu przedstawilabym jej dwie ostatnie umowy i tyle. Skoro nie ma nic w systemie to i więcej mieć też nie musi. Nie przejmuj się tym,bo ja zapisując się do up za każdym razem mówiłam że nigdy nie pracowałam i nie mam doświadczenia.
Oczywiście przez wcześniejszy okres miałam tylko umowy zlecenia. Up nie ma takiej mocy, aby to sprawdzić.

[kasia1608]

A moje up ma wszystko w systemach, gdzie robiłam kiedy itp (więc ma.moc ),jak poszłam do nich drugi raz to umowy kazali pokazywać

[DsC]

No ma bo jeśli im wcześniej przedstawilas to mają, ale sami nie są w stanie zdobyć informacji o każdej osobie bezrobotnej, gdzie pracowała i na jakich warunkach. Tak więc nie ma...

[kasia1608]

Napisane przez DsC

No ma bo jeśli im wcześniej przedstawilas to mają, ale sami nie są w stanie zdobyć informacji o każdej osobie bezrobotnej, gdzie pracowała i na jakich warunkach. Tak więc nie ma...

o to chodzi że nic im nie przedstawiałam, a mieli

[lazada]

Napisane przez DsC

No ma bo jeśli im wcześniej przedstawilas to mają, ale sami nie są w stanie zdobyć informacji o każdej osobie bezrobotnej, gdzie pracowała i na jakich warunkach. Tak więc nie ma...

Dokładnie
ja kiedyś jak się musiałam zarejestrować to pytałam się Pani w UP czy ona może mi sprawdzić czy nic nie pominęłam bo można o czymś zapomnieć. Ona powiedziała, że nie ma takiej możliwości bo oni nie mają dostępu do takich informacji.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez kasia1608

o to chodzi że nic im nie przedstawiałam, a mieli

no ale napisałaś, że za drugim razem kazali Ci pokazywać umowy. Widocznie jak się rejestrowałaś za pierwszym razem to im podałaś te okresy zatrudnienia.

[slonecznikow_a]

Napisane przez DsC

Nie rozumiem tu czegoś. Jeśli wniosek jest rozpatrzony pozytywnie to znaczy ze dyrektor up wyraził i podpisał zgodę na staż więc z jakiej racji teraz jakaś urzędniczka oczekuję okazania papierów?! Na Twoim miejscu przedstawilabym jej dwie ostatnie umowy i tyle. Skoro nie ma nic w systemie to i więcej mieć też nie musi. Nie przejmuj się tym,bo ja zapisując się do up za każdym razem mówiłam że nigdy nie pracowałam i nie mam doświadczenia.
Oczywiście przez wcześniejszy okres miałam tylko umowy zlecenia. Up nie ma takiej mocy, aby to sprawdzić.

To nic tylko się cieszyć i mieć nadzieję, że kłamstwo nie wyjdzie na jaw
Tak naprawdę po każdej umowie zlecenie zostaje ślad. Pracodawca ma obowiązek zgłosić Cię do ZUSu w ciągu 7 dni od rozpoczęcia umowy zlecenie. Później po zakończeniu umowy musi Cię wyrejestrować. Więc jeden ślad jest w ZUSie - Twój pesel, adres, wszystko.
Kolejny ślad jest w Urzędzie Skarbowym - pracodawca odprowadza podatek od wynagrodzenia Twojej umowy zlecenie. Można to łatwo sprawdzić

[lazada]

Napisane przez slonecznikow_a

To nic tylko się cieszyć i mieć nadzieję, że kłamstwo nie wyjdzie na jaw
Tak naprawdę po każdej umowie zlecenie zostaje ślad. Pracodawca ma obowiązek zgłosić Cię do ZUSu w ciągu 7 dni od rozpoczęcia umowy zlecenie. Później po zakończeniu umowy musi Cię wyrejestrować. Więc jeden ślad jest w ZUSie - Twój pesel, adres, wszystko.
Kolejny ślad jest w Urzędzie Skarbowym - pracodawca odprowadza podatek od wynagrodzenia Twojej umowy zlecenie. Można to łatwo sprawdzić

Oczywiście, że ślad zostaje Ale UP nie ma dostępu do tych informacji.

[DsC]

Oni nie bawią się w takie sprawdzanie. Jakby mieli sprawdzać każdą osobę z osobna to musieliby chyba powołać nowy organ, który by się tym zajął.

Poza tym moim zdaniem to bezsensu. Po co im to? Żeby im udowodnić, że posiadasz doświadczenie?! I po co? I tak nie potrafią przypisać ofert pracy do Twoich kwalifikacji. Skoro przychodzisz się podpisać, a kobieta daje Ci listę ofert pracy na stanowiska: spawacz, ślusarz, górnik, sprzątaczka z orzeczeniem i tak dalej i tak dalej. Można by było wymieniać w nieskończoność.

[Rysia Siarzewska]

Napisane przez DsC

Oni nie bawią się w takie sprawdzanie. Jakby mieli sprawdzać każdą osobę z osobna to musieliby chyba powołać nowy organ, który by się tym zajął.

Poza tym moim zdaniem to bezsensu. Po co im to? Żeby im udowodnić, że posiadasz doświadczenie?! I po co? I tak nie potrafią przypisać ofert pracy do Twoich kwalifikacji. Skoro przychodzisz się podpisać, a kobieta daje Ci listę ofert pracy na stanowiska: spawacz, ślusarz, górnik, sprzątaczka z orzeczeniem i tak dalej i tak dalej. Można by było wymieniać w nieskończoność.

dokładnie tak!
Kiedyś pani u której się podpisuję, powiedziała że ofert dla ludzi z moim wykształceniem nie było już od ponad roku, wyszłam z pokoju i pierwsza napotkana oferta na tablicy skierowana była dla mojego zawodu
Oni sami nie wiedzą jakie oferty mają

[kasia1608]

Napisane przez lazada

Dokładnie
ja kiedyś jak się musiałam zarejestrować to pytałam się Pani w UP czy ona może mi sprawdzić czy nic nie pominęłam bo można o czymś zapomnieć. Ona powiedziała, że nie ma takiej możliwości bo oni nie mają dostępu do takich informacji.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------



no ale napisałaś, że za drugim razem kazali Ci pokazywać umowy. Widocznie jak się rejestrowałaś za pierwszym razem to im podałaś te okresy zatrudnienia.

Nie ,powtarzam to 10raz, jedno im podawałam, inne nie,a wiedzieli o tych innych

[lazada]

Napisane przez kasia1608

Nie ,powtarzam to 10raz, jedno im podawałam, inne nie,a wiedzieli o tych innych

No wiesz, po prostu każdy się dziwi
Czyli rozumiem, że za pierwszym razem dałaś tylko część umów, a za drugim razem upomnieli się o te inne których nie przedstawiłaś? Na pewno nie wpisałaś ich do tego formularza co każdy wypełnia?
Trochę to dziwne. Jakby UP wiedział gdzie i w jakich okresach dana osoba pracowała to po co każdy z osobna miałby to wypełniać i przynosić umowy?

[HanulaS]

dla mnie ciągle szukanie pracy robi sie juz po prostu żenujące, wiem że nie ma innego wyjścia, ale ile można.

[Apelly]

Cześć dziewczyny, mam pytanie.

Z końcem lutego kończy mi się umowa. Pozostało mi 2 tygodnie zaległego urlopu do wykorzystania. Zamierzam go wykorzystać. Myślicie, że może to jakoś wpłynąć na podjęcie decyzji mojego ewentualnego przedłużenia umowy? Osobiście myślę na chwilę obecną, że raczej mi przedłużą umowę...

[anjuta]

Napisane przez Apelly

Cześć dziewczyny, mam pytanie.

Z końcem lutego kończy mi się umowa. Pozostało mi 2 tygodnie zaległego urlopu do wykorzystania. Zamierzam go wykorzystać. Myślicie, że może to jakoś wpłynąć na podjęcie decyzji mojego ewentualnego przedłużenia umowy? Osobiście myślę na chwilę obecną, że raczej mi przedłużą umowę...

zapytaj o przedłużenie
za urlop daja ekwiwalent

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Apelly

Cześć dziewczyny, mam pytanie.

Z końcem lutego kończy mi się umowa. Pozostało mi 2 tygodnie zaległego urlopu do wykorzystania. Zamierzam go wykorzystać. Myślicie, że może to jakoś wpłynąć na podjęcie decyzji mojego ewentualnego przedłużenia umowy? Osobiście myślę na chwilę obecną, że raczej mi przedłużą umowę...

to osobiście nie myśl, tylko idź do pracodawcy i z nim pogadaj. wtedy będziesz miała wszystko czarno na białym.