Planowanie ciąży cz. 2

[Caroline203]

Mam napięty tydzień , dużo zajęć także myślę że wytrzymam

[nanka30]

Napisane przez gusia_92

Juz jestem Nanka30 ten lekarz nazwywa sie Rafal Stojko. Przyjmuje prywatnie ale rowniez w szpitalu na NFZ i wcale nie rozni sie jego pomoc tym gdzie przyjmuje. To faktycznie lekarz z powolania. Prowadzi w Katowicach Centrum zdrowia kobiety i jest koerownikiem oddzialu ginekologicznego w Katowicach w Bogucicach.

Co do wczesniejszych zabiegow jestem naprawde zdegustowana podejscuem lekarzy do nas kobiet starajacych sie o malenstwa i majacych jakies problemy. Przypuszczam ze wiele z nas ma lub mialo problem przez czyjas zla diagnoze...

dziękuje za namiary
a wiesz coś może na temat provity w Katowicach?
bo zależy mi na lekarzu ,który zajmuje się również in vitro
wiesz z racji moich odbytych przygód
dziękuję za namiar

[malosympatyczna]

Napisane przez gusia_92

Dziewczynki udało się!!! Wróciłam ze szpitala i moja fasolka ma 4mm i ma się bardzo dobrze... Jestem przeszczęśliwa

wow, kolejne pozytywne wieści gratulacje i oby było już tylko lepiej

[figa84]

Napisane przez nanka30

dziękuje za namiary
a wiesz coś może na temat provity w Katowicach?
bo zależy mi na lekarzu ,który zajmuje się również in vitro
wiesz z racji moich odbytych przygód
dziękuję za namiar

Nanka moja koleżanka poleca w Provice Grzegorza Mańkę i Magdalenę Biernat.
Powoli i ja dojrzewam do rozpoczęcia działania w klinice leczenia nieplodności, tylko ja do Katowic mam 60km....

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Gusia trzymamy kciuki, aby wszystko było ok;-0

[nanka30]

Dzięki za info
Ja też mam do Katowic 70 km ale trzeba spróbować
Do obecnie jeżdże do lekarza 60 km

[martha330]

Napisane przez gusia_92

Dziewczynki udało się!!! Wróciłam ze szpitala i moja fasolka ma 4mm i ma się bardzo dobrze... Jestem przeszczęśliwa

dobre wiesci! i niech tak zostanie!

[gusia_92]

Kochane nie ma znaczenia odległość tylko to czy warto tam jechać... Ja do Katowic mam 40km, troche mniej niż Wy ale chyba warto...
Niestety nie znam tej kliniki i nie słyszałam żeby ktoś ze znajomych tam jeździł...
Dziękuje za słowa otuchy, też mam nadzieje że niebawem wszystkie zmienimy to forum na temat oczekiwania nadejścia maluszków

[cicci]

Co tu znów taka cisza?

[Lea_ny]

Napisane przez cicci

Co tu znów taka cisza?

Ja się zastanawiam kiedy ewentualnie testować, bo właśnie się dowiedziałam, że Pregnyl może się utrzymywać w organizmie nawet i 2 tygodnie, a przez niego test może wyjść fałszywie dodatni

[cicci]

Hmmm, nie wiem...Dwa tygodnie? Chyba zależy od dawki jaką Ci zaaplikował. Ile jednostek dostałaś na raz? Od razu w tyłek czy rozłożone na dwa dni?

[Lea_ny]

Napisane przez cicci

Hmmm, nie wiem...Dwa tygodnie? Chyba zależy od dawki jaką Ci zaaplikował. Ile jednostek dostałaś na raz? Od razu w tyłek czy rozłożone na dwa dni?

Niby tą najniższą w jednorazowej dawce, więc pewnie szybciej powinno zniknąć z organizmu - a już jutro miną te dwa tygodnie. Ale pewnie jakbym zobaczyła 2 kreski nawet i parę dni później, to bym schizowała, że jednak jestem jakimś szczególnym przypadkiem, u którego utrzymuje się dłużej Szkoda, że nie wiedziałam o tym wcześniej, to bym parę dni temu zrobiła test, żeby zobaczyć czy działa na mnie jeszcze ten Pregnyl

[cicci]

Więc pewnie szybciej ulotniła Ci się z organizmu. Ale Ty miałaś jakiś dziwny ten cykl Od której owulacji liczysz dni? czekasz do dnia planowanej miesiączki czy robisz test?

[Lea_ny]

Napisane przez cicci

Więc pewnie szybciej ulotniła Ci się z organizmu. Ale Ty miałaś jakiś dziwny ten cykl Od której owulacji liczysz dni? czekasz do dnia planowanej miesiączki czy robisz test?

Na razie od pierwszej Ale jakby wyszedł negatyw, to zawsze będę mieć pocieszenie, że mogę sobie jeszcze liczyć od drugiej

Kiedyś twierdziłam, że nie będę robić przed terminem @. Ale tak sobie teraz myślę, że może jednak lepiej wcześniej, bo mam Dupka do poniedziałku, a jakby wyszedł pozytyw, to wolałabym się szybko zorientować czy nie muszę go brać dalej przy tym moim wątpliwym progesteronie

[cicci]

Ja też mam niski progesteron... Gorzej niż kobieta podczas menopauzy. Chociaż wiadomo, aby sprawdzić rzeczywisty poziom należałoby badać się kilka razy w ciągu dnia. Mój ginekolog twierdzi, że pregnyl daje kopa do utrzymania ciąży na samym początku, zwłaszcza drugi zastrzyk, na drugi dzień.

[couleur caramel]

Napisane przez nanka30

Tak miałam robiona laparoskopie
Powiem szczerze ,że już sama nie wiem czego miglabym spróbować

A laparoskopia co wykazała? wynik był ok?

[nanka30]

Miałam torbiele na jajniku

[couleur caramel]

Przy okazji, ja też słyszałam o tym, że w Białymstoku są naprawdę dobrzy lekarze, więc nawet jeśli to daleko, to może warto pomyśleć.

[nanka30]

Coraz więcej osób pisze o Białymstoku ale dla mnie to wyjazd jak nic
A jak na monitoring czy cos to juz nie wiem normalnie wycieczka jak nic

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Mam prawie 500km

[couleur caramel]

Napisane przez nanka30

Miałam torbiele na jajniku

Rozumiem, że usunęli Ci je i że już ok. Zdaję sobie sprawę, że diagnozowanie niepłodności nie jest łatwe, ale czasami mam wrażenie, że lekarze omijają jakieś badania. Podczas laparoskopii leżałam na sali z dziewczyną, która miała 3 nieudane podejścia do IVF, dopiero laparoskopia pokazała gdzie tkwi problem.

[nanka30]

Tak usuneli to było dawno parę lat temu
Wiesz mam poczucie ze jak same nie zadbany o siebie to nikt nam nie pomoze

[couleur caramel]

Napisane przez cicci

Ja też mam niski progesteron... Gorzej niż kobieta podczas menopauzy. Chociaż wiadomo, aby sprawdzić rzeczywisty poziom należałoby badać się kilka razy w ciągu dnia. Mój ginekolog twierdzi, że pregnyl daje kopa do utrzymania ciąży na samym początku, zwłaszcza drugi zastrzyk, na drugi dzień.

Ja też zawsze miałam niski progesteron, przez kilka miesięcy brałam luteinę w drugiej połowie cyklu, w tym miesiącu lekarz powiedział mi, żeby darować sobie monitoring, ponieważ przez kilka ostatnich miesięcy po stymulacji femarą owulacja była. Ja wczoraj we własnym zakresie w 17 dc sprawdziłam sobie poziom progesteronu, po to, żeby sprawdzić czy jest już po owulacji. Wynik nieźle mnie zaskoczył: 17,51 ng. Czyli jest z progesteronem bardzo dobrze....

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez nanka30

Tak usuneli to było dawno parę lat temu
Wiesz mam poczucie ze jak same nie zadbany o siebie to nikt nam nie pomoze

Niestety tak jest. Nie chcę tutaj "psioczyć" na lekarzy, ale sama mam różne doświadczenia, łącznie z tym, że jeden z lekarzy, u którego przypadkowo monitorował cykl kazał mi wybić sobie z głowy laparo, powiedział, że jak hsg wykazało niedrożność to nie ma co się łudzić, na laparoskopii nie będzie inaczej, kpiąco skomentował metodę wg której się leczę. A tu proszę, w trakcie laparo udało się udrożnić jajowody. Dobrze, że postanowiłam zaufać innemu lekarzowi.

[malosympatyczna]

a ja się już 2 doby źle czuję brzuch boli jak na @ ale... to za wcześnie! dziś 17 dc. jeśli dalej będzie tak napierdzielał to zakładając, że za ok 7 dni od początków bóli dostanę okres to wychodzi, że ten cykl potrwa u mnie 22 dni dodatkowo wczoraj pojawiły się takie ciupeńkie ślady przypominające swoją barwą plamienie, które pojawi mi się przed małpiszonem...

[tabaska25]

Napisane przez nanka30

Tak usuneli to było dawno parę lat temu
Wiesz mam poczucie ze jak same nie zadbany o siebie to nikt nam nie pomoze

nanka a przed laparoskopia podczas badania usg lekarze zauwazyli te zmiany na jajnikach? czy to jest tylko wykrywalne podczas laparo? co jeszcze moze wyjsc (jakie problemy) dzieki laparoskopii?

[couleur caramel]

Napisane przez malosympatyczna

a ja się już 2 doby źle czuję brzuch boli jak na @ ale... to za wcześnie! dziś 17 dc. jeśli dalej będzie tak napierdzielał to zakładając, że za ok 7 dni od początków bóli dostanę okres to wychodzi, że ten cykl potrwa u mnie 22 dni dodatkowo wczoraj pojawiły się takie ciupeńkie ślady przypominające swoją barwą plamienie, które pojawi mi się przed małpiszonem...

A miewałaś wcześniej tak, że już tak szybko zaczynały Ci się bóle przedmałpowe?

[nanka30]

Tak podczas USG wykryli zmiany na jajnikach
Mnie tez bola jajniki jak cholera a do @ jeszcze długo, mam taki ból że nie mogę wytrzymać, tez pojawiają mi się plamy brunatny śluz nigdy tak nie miałam niewiem o co chodzi

[kosta6]

Brunatny śluz może oznaczać implantacje (ok 5dni po "<3" miałam)albo zmiany hormonalne (na ok 1,5 przed okresem) Każdy jest indywidualnym przypadkiem i może to co innego oznaczać.

[gusia_92]

Kosta6 ma racje. Ja po operacji też miałam takie plamienia i okazało się że mój progesteron jest niemal wyczerpany i godziny mnie dzieliły z fasolką od pożegnania...
Teraz jestem na dupku i luteinie. Mam olbrzymie dawki przez tych konowałów..
Biore 3x 4 tabl. dopochwowe luteiny i 3x1 dupka...

[Misio1849]

Gdzieś kiedyś przeczytałam, że jak ktoś chce strasznie dziecka, a ma problemy to powinien odmawiać Nowennę Pompejską. Były przypadki, że ludzie naprawdę nie mogli mieć dzieci, a dzięki tej modlitwie udało się. Trzeba ją odmawiać dotąd dopóki się uda, może się nie uda za pierwszym razem, ale się uda za kolejnym. Może warto spróbować dziewczyny.

[nanka30]

Ale żeby tak jajniki bolaly to jest strszany ból

[FD_nika]

WITAJCIE DZIEWCZYNY!!!

Ja starałam się z mężem o maleństwo od bardzo bardzo dawna.
Probowałam wszystkiego na własna reke - castangus, zioła ojca sroki, wiesiołek itp... w konsultacji z lekarzem z powodu prolaktyny brałam bromergon no i ta moja obsesja na punkcie cyklu owulacji ... wszystko wydawało mi się objawem ciąży ,,,, co w moim organizmie najpewniej występowało od dawna ale najzwyczajniej nie zwracałam na to uwagi.
Moja droga przez męke - comiesięczny płacz ze znow nie wyszło ta BEZSILNOŚĆ skończyła się wtedy kiedy zmieniłam Pania Doktor i powiedziała ze przy tak długich staraniach i mąż powinien się przebadać czy z jego strony jest wszystko ok. U kobiet badan trzeba przeprowadzić mnóstwo u mężczyzny az jedno . i okazało się ze słabe nasienie męża .... urolok przeprowadził kuracje hormonalna . Wiec to moja historia i 3 mam kciuki .
PS. jeśli facet dorósł do bycia ojcem powinien i dorosnąć do badania.

3 mam Kochane kciuki za was !!!