Majówki 2016 - Sezon VII - Epizod Final Unboxing

[Monanka83]

Napisane przez zabciajs

Cholera jasna zaczynam miec chyba nawał. Jakby nie mogl być w szpitalu :/ Mona mialaś? Jak dałas rade??
Narazie piersi bola tylko bez stanika bo sa ogromne i ciezkie. I na lewej wysoko cos twardego jest.

I jak spac spokojnie jak własnie Mała przekrecila sie SAMA z boku na wznak!!

No, bez stanika będą bolały, ubieraj. Przystawiaj małą jak najczęściej, tylko żeby nie pękła raz z jednej raz z drugiej piersi tak to poczucia ulgi. Jak skończysz karmic to rób zimne okłady żeby pozamykac kanaliki. Podobno kapusta działa, ale nie stosowałam. Nie poleca się samodzielnego rozmasowywania bo można sobie krzuwielbiam zrobić jak się nie wiem gdzie i jak masować. Ja osobiście nawał przetrwałam spokojnie na dostawianiu małej do piersi, dziecko najlepiej ściąga. Tylko nie karm do oproznienia piersi, tylko do poczucia ulgi, i zmiana I przystawka do drugiej

I lanolina na brodawki, non stop

[_itakinie_]

Napisane przez zabciajs

Kapusta jest. Wlasnie wyladowala w lodowce. Czyli przykladać caly czas? Lakrator reczny mam. Az sie go boje bo pierwsze sekundy ciumkania Małej bolà aż mnie skreca.

Jesli chcesz odciagać , to wtedy rób okład na ciepło - np. pieluszka tetrowa zamoczona w ciepłej wodzie, albo ciepły prysznic. Takie ciepłe okłady na zmianę z kapusta.

[Monanka83]

Aaa, no I tak jak pisałam wcześniej , Zmieniaj pozycję do karmienia, żeby mlenio spływało ze wszystkich części piersi

[fruzjape]

Napisane przez zabciajs

Kapusta jest. Wlasnie wyladowala w lodowce. Czyli przykladać caly czas? Lakrator reczny mam. Az sie go boje bo pierwsze sekundy ciumkania Małej bolà aż mnie skreca.

Ja przykładałam jak mnie bolało mocno. Czyli miedzy karmieniami.

"ciesz sie z nawału, nawał jest oznaka dobrej laktacji" - słowa mojej poloznej

[urshoola]

Napisane przez Monanka83

Aaa, no I tak jak pisałam wcześniej , Zmieniaj pozycję do karmienia, żeby mlenio spływało ze wszystkich części piersi

zmieniacie pozycje?i jak czesto?ja z lewa tylko roznie karmie albo pozycja krzyzowa, klasyczna lub na lezaco, tej prawej chorej jakos nie moge jak sie uczepie jednej pozycji tak jedna jade...nie wiem czemu mam taka blokade...

[fruzjape]

Napisane przez urshoola

zmieniacie pozycje?i jak czesto?ja z lewa tylko roznie karmie albo pozycja krzyzowa, klasyczna lub na lezaco, tej prawej chorej jakos nie moge jak sie uczepie jednej pozycji tak jedna jade...nie wiem czemu mam taka blokade...

Ja w dzien zawsze karmie klasycznie, w nocy zawsze na leżąco.

[Monanka83]

Ja 90% na leżąco, 10% klasyczna.

Ula, te zmiany, to się u mnie przy nawale sprawdziły, jakoś się lepiej oproznialy piersi. Aaa, I dziękuję za podpowiedzi co do tych ćwiczeń na bioderka!

[zabciajs]

Napisane przez Monanka83

No, bez stanika będą bolały, ubieraj. Przystawiaj małą jak najczęściej, tylko żeby nie pękła raz z jednej raz z drugiej piersi tak to poczucia ulgi. Jak skończysz karmic to rób zimne okłady żeby pozamykac kanaliki. Podobno kapusta działa, ale nie stosowałam. Nie poleca się samodzielnego rozmasowywania bo można sobie krzuwielbiam zrobić jak się nie wiem gdzie i jak masować. Ja osobiście nawał przetrwałam spokojnie na dostawianiu małej do piersi, dziecko najlepiej ściąga. Tylko nie karm do oproznienia piersi, tylko do poczucia ulgi, i zmiana I przystawka do drugiej

I lanolina na brodawki, non stop

Ledwo mi wychodzi karmienie na siedzaco (w dodatku hemoroidy nie są w tym pomocne). Na lezaco mi wychodzi wiec nie zbyt moge zmieniac te pozycje. I nie wiem co oznacza oproznic pierś całkowocie,bo nie czuje tego.

A Mala musze porzadnie nakarmic tzn tyle ile chce bo inaczej nie uśnie.

Napisane przez Monanka83

Aaa, no I tak jak pisałam wcześniej , Zmieniaj pozycję do karmienia, żeby mlenio spływało ze wszystkich części piersi

[pluszowy_kot]

U nas też dziś sportowo, aż miałam ochotę cyknąć fotkę jak siedzieli we trzech koło siebie - mój tata, mąż, a mężowi na klacie spał kociak - trzy pokolenia kibiców Nawet sobie karmi trzasnęłam Dziś było oglądanie na dużym ekranie u rodziców, w tygodniu będziemy z ipli oglądać na laptopach

Ja to jednak muszę bufet opróżniać co 3 godziny, bo inaczej mało mi nie pęknie, dziś przez wizyty u lekarzy i lokowanie się u rodziców miałam przerwę ponad 5 godzin i chyba się o zastój ocieram - ściągam, więcej niby nie leci a pierś dalej twardawa. Uspokoiło się jak ciągnęłam kilka razy co 1-1,5 godziny.

[gingerbre]

Slodzic czy nie slodzic? Babcia posiedziała z mala i oczywiście dosladzala, bo cukier dobry na mózg. Mąż podchwycil, bo skoro mama mi też dosladzala jak byłam dzieckiem i mam się dobrze, to co mamy cukier na córce oszczędzać. Ratunku!!!

---------- Dopisano o 00:52 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ----------

Mam jeszcze jeden problem. 4 lata sexu bez zabezpieczenia, brak ciąży - słabe parametry nasienia. Dostałam receptę na mini pigułkę, tylko czy mi to jest potrzebne? Ja wiem, że cuda tez się zdarzają, a zajście w ciążę zaraz po cesare to głupota, wiec może nie kusić losu?

---------- Dopisano o 00:53 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------

Noc do kitu! Dobra, odkładamy malucha, może będzie jeszcze łaskawy zasnąć...

[Monanka83]

Zabcia, mnie krocze po nacieciu i hemoroidy bolą do dziś - prawie 6 tygodni, ale przetrwać nawał jakoś trzeba. Mówię tylko co robiłam ja, bo pytałaś, a zrobisz jak uważasz.
A mała jest na tyle mała jeszcze, że niewiele jej trzeba do najedzenia się, po tym da Ci znać że dostała za mało, więc wtedy dostawiac dalej, tyle że naprzemiennie żeby poczuć ulgę w piersiach

---------- Dopisano o 02:11 ---------- Poprzedni post napisano o 02:10 ----------

Napisane przez gingerbre

Slodzic czy nie slodzic? Babcia posiedziała z mala i oczywiście dosladzala, bo cukier dobry na mózg. Mąż podchwycil, bo skoro mama mi też dosladzala jak byłam dzieckiem i mam się dobrze, to co mamy cukier na córce oszczędzać. Ratunku!!!

---------- Dopisano o 00:52 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ----------

Mam jeszcze jeden problem. 4 lata sexu bez zabezpieczenia, brak ciąży - słabe parametry nasienia. Dostałam receptę na mini pigułkę, tylko czy mi to jest potrzebne? Ja wiem, że cuda tez się zdarzają, a zajście w ciążę zaraz po cesare to głupota, wiec może nie kusić losu?

---------- Dopisano o 00:53 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------

Noc do kitu! Dobra, odkładamy malucha, może będzie jeszcze łaskawy zasnąć...

O co cho z tym cukrem? Co dosladzac?

[pluszowy_kot]

ginger, wybij mu to z głowy!!! Jak można jeszcze w takie bzdury wierzyć...ktoś dzieciakowi mleko dosłodził? Ja bym chyba zatlukła i ten człowiek już nigdy by mi z dzieckiem nie został!

[martunia_199]

Boże doczekałam się!! Pierwsze karmienie od 22!!! Dziękuję synu )))

[fruzjape]

Ula nie śpi od ponad 2 godzin... Zaraz szlag mnie trafi. Częste pobudki nie jedzenie mnie nie ruszają, ale takie jojczenie strasznie.

ginger futrowanie dziecka cukrem jest kompletnie bez sensu, najlepsza droga do złych nawyków żywieniowych.

Na całość bym nie szła w Waszym przypadku. Mam w rodzinie taka pare - pierwsze wystarane, cud po 7 latach. A drugie po roku od porodu

[gingerbre]

Napisane przez Monanka83

Zabcia, mnie krocze po nacieciu i hemoroidy bolą do dziś - prawie 6 tygodni, ale przetrwać nawał jakoś trzeba. Mówię tylko co robiłam ja, bo pytałaś, a zrobisz jak uważasz.
A mała jest na tyle mała jeszcze, że niewiele jej trzeba do najedzenia się, po tym da Ci znać że dostała za mało, więc wtedy dostawiac dalej, tyle że naprzemiennie żeby poczuć ulgę w piersiach

---------- Dopisano o 02:11 ---------- Poprzedni post napisano o 02:10 ----------


O co cho z tym cukrem? Co dosladzac?

Nieprzytomna byłam Chodzi oczywiście o slodzenie herbaty/wody.

---------- Dopisano o 02:29 ---------- Poprzedni post napisano o 02:24 ----------

Napisane przez fruzjape

Na całość bym nie szła w Waszym przypadku. Mam w rodzinie taka pare - pierwsze wystarane, cud po 7 latach. A drugie po roku od porodu

Dzięki! Tego mi było trzeba

Będę pilnować! Niech mi się tylko pojawi w okolicy cukierniczki z herbata dla małej...

[martunia_199]

Tymcio pojadl raptem 5-8 minut i poszedł kimac dalej a ja nie mogę zasnąć wkrecam sobie ze coś mu jest ze tyle przespal i wcale głodny nie był ehhh

[Monanka83]

U nas jojczenie od 2.15, więc u mnie oczy Jak 5 zł, a o 4. 30 pobudka i co, paczą na mnie te oczy jak guziki, szczerbul się śmieje i szukaj pani grzechotki, ehh

[zabciajs]

Napisane przez Monanka83

Zabcia, mnie krocze po nacieciu i hemoroidy bolą do dziś - prawie 6 tygodni, ale przetrwać nawał jakoś trzeba. Mówię tylko co robiłam ja, bo pytałaś, a zrobisz jak uważasz.
A mała jest na tyle mała jeszcze, że niewiele jej trzeba do najedzenia się, po tym da Ci znać że dostała za mało, więc wtedy dostawiac dalej, tyle że naprzemiennie żeby poczuć ulgę w piersiach[COLOR="Silver"]

Kochana ja serdecznie dziękuje Ci za rady
Ciezka noc pod stresem za nami(nir wiem czy dobrze robie, ale spi z nami w lozku), ale robilam jak napisalaś. Jedyne co to na leząco caly czas, bo na siedzaco mi nie wychodzi jeszcze.
Mialam wrazenie przy ostatnim karmieniu ze nie leci nic z jednwj piersi. Jak dalam druga to kapalo z obu.
Czy robilas tez cieple oklady? Czy tylko te zimne po?
Mona Ty dla mnie inspiracja, tez chce ciagnac to dalej jak Ty bez butelek czy odciagania jak najdluzej sie da.
(Oczywiście niech zadna nie poczuje sie urazona, bo reszta co odciaga i walczy to pełen szacun!! Ale wiadomo ze marze aby to bylo wszystko latwiejsze).

---------- Dopisano o 05:10 ---------- Poprzedni post napisano o 04:51 ----------

Aaa i nie żeby się chwalić czy coś, ale na dzisiejsze urodziny urodziłam sobie najwspanialszy prezent

Czy jak bedzie czas, sila i chęci chcecie opis porodu?

[Monanka83]

Zabciu, chodzi tylko o to ze jak lezysz, to lezy aż tak naprawdę na tej piersi i robią się w nich bardzo bolesne zastoje od strony pach wiec trzeba uważać.
Ja wcale nie jestem ekspertem od kp, to tylko moje doświadczenia. Myślę że mam też dużo szczęścia ze mam taką pojetna córkę która nie gardzi jedzonkiem I wie jak się do niego dobrać

Wszystkiego najlepszego!! I pewnie ze chcemy

Ja ze swojego pamiętam tylko pojedyncze klatki - chyba siła wyparcia zadziałała

[pluszowy_kot]

ginger, dobrze, że uściśliłaś, bo mnie już mega bulwers złapał chociaż pamiętam, że kiedyś dzieci się glukozą poiło, więc nawet mi się możliwe wydało słodzenie dziecku mleka tak czy inaczej - cukier jest niezdrowy, nie ma co dzieciaka uczyć picia słodkiego.

W ogóle gdzieś kiedyś obiła mi się informacja, że preferencje smakowe dziecka kształtują się do 3rż i jeśli wtedy nauczymy dziecko pić słodkie napoje, jeść słodkie płatki/przekąski to już mu tak zostanie i będzie łasuchem na słodycze. A jak niespecjalnie będzie znał takie smaki, to później owszem, jeść będzie, ale nie będzie szalał jak dzika kuna w agreście jak je dostanie

żabcia, dawaj opis

[gingerbre]

Napisane przez pluszowy_kot

ginger, dobrze, że uściśliłaś, bo mnie już mega bulwers złapał chociaż pamiętam, że kiedyś dzieci się glukozą poiło, więc nawet mi się możliwe wydało słodzenie dziecku mleka tak czy inaczej - cukier jest niezdrowy, nie ma co dzieciaka uczyć picia słodkiego.

W ogóle gdzieś kiedyś obiła mi się informacja, że preferencje smakowe dziecka kształtują się do 3rż i jeśli wtedy nauczymy dziecko pić słodkie napoje, jeść słodkie płatki/przekąski to już mu tak zostanie i będzie łasuchem na słodycze. A jak niespecjalnie będzie znał takie smaki, to później owszem, jeść będzie, ale nie będzie szalał jak dzika kuna w agreście jak je dostanie

żabcia, dawaj opis

Ja jako dziecko byłam lakomczuchem Jak nie było słodyczy, to cukier z cukierniczki potrafiłam podjadac Juz wiem dlaczego

Wśród znajomych jest dziewczynka co rzadko słodycze dostaje. Ogólnie jej mama jest zwolenniczką zdrowej diety. Jak mała była na przyjęciu urodzinowym, to rzuciła się na wszystko co słodkie, jak by z tydzień nic nie jadła. Musiała bidula zapewne nadrobić te biedne w słodycze czasy, także nie ma reguły

Nie jestem oczywiście za tym, żeby rezygnować ze wszystkiego co niezdrowe, ale po co kilku tygodniowemu niemowlęciu cukier do napoi ładować...

A skąd to uzasadnienie, że glukoza dobra dla mózgu? Z tego co czytałam, to jest wprost przeciwnie http://m.newsweek.pl/cukier-szkodzi-...92022,1,1.html

---------- Dopisano o 04:30 ---------- Poprzedni post napisano o 03:54 ----------

Napisane przez konsternacja

Dobry wieczor

Nareszcie nadrobilam watek.

Dzis pojechalam z mala autem na szczepienie. Musze zmienic przychodnie. Bo u nas nie mozna kupic szczepionki, tylko najpierw sie mierzy, wazy, do lekarza, ten daje recepte (jesli szczepi sie platnymi a nie na nfz), wyjazd do apteki po szczepionke,powrot do przychodni na szczepienie. Nie wyobrazam sobie tego z dwojka dzieci- bo od sierpnia starszak przestanie chodzic do zlobka. Jak bedzie szczepienie Malej to nie zostawie go przeciez samego w domu lecz pojedziemy wszyscy. W poprzedniej przychodni szczepionki byly na miejscu...

Byla mowa o kolejnej ciazy- ja bym chciala trojke dzieci ale boje sie kolejnej ciazy. Maz mi powiedzial, ze on trzeciej lezacej ciazy nie przezyje (wszystkie obowiazki spadly na niego) i boje sie trzeciej cesarki- tym bardziej, ze nie wiem jaki jest moj stan po tej drugiej cesarce- do gina ide w srode.
Usg bioderek robimy w poniedzialek.

Mi póki co, myśl o kolejnej ciąży przeszła Tak na 99% nie chce powtarzać tego koszmaru związanego z cesarka. Chyba za bardzo się boje, że zamiast na oddział pooperacyjny trafię do piachu, skoro za pierwszym razem było blisko

---------- Dopisano o 04:32 ---------- Poprzedni post napisano o 04:30 ----------

Napisane przez Monanka83

Zanim kupisz otulacz to na Twoim miejscu najpierw sprawdziła bym czy maluch będzie tolerować otulanie bo jak nie to szkoda kasy. Spróbuj na poczatek powitać w pieluche czy kocyk i Jak się sprawdzi to wtedy kup, bo szkoda kasy, zwłaszcza że mało nie kosztują

My otulamy pielucha, kocykiem albo rożkiem. Rożek jest na rzepy, przy kocyku i pieluszce stosujemy wstążke

---------- Dopisano o 04:34 ---------- Poprzedni post napisano o 04:32 ----------

Chyba zasnęła! Pakuje do łóżka i szykuje wózek do porannego spaceru planowo o 9

[pluszowy_kot]

Napisane przez gingerbre

JWśród znajomych jest dziewczynka co rzadko słodycze dostaje. Ogólnie jej mama jest zwolenniczką zdrowej diety. Jak mała była na przyjęciu urodzinowym, to rzuciła się na wszystko co słodkie, jak by z tydzień nic nie jadła. Musiała bidula zapewne nadrobić te biedne w słodycze czasy, także nie ma reguły

Właśnie jeszcze żart polega na tym, żeby dziecko chętniej sięgało np po owoce niż słodycze i nie rzucało się na nie jak dzika kuna, ale jeszcze nie mam pomysłu jak to osiągnąć poza pilnowaniem dziadków, żeby nie dawali ciągle słodyczy A chcemy się postarać, bo oboje mamy tendencje do tycia i winne temu wieloletnie złe nawyki, więc po co kociak też na starcie ma być pączkiem?

[gingerbre]

Napisane przez pluszowy_kot

Właśnie jeszcze żart polega na tym, żeby dziecko chętniej sięgało np po owoce niż słodycze i nie rzucało się na nie jak dzika kuna, ale jeszcze nie mam pomysłu jak to osiągnąć poza pilnowaniem dziadków, żeby nie dawali ciągle słodyczy A chcemy się postarać, bo oboje mamy tendencje do tycia i winne temu wieloletnie złe nawyki, więc po co kociak też na starcie ma być pączkiem?

U nas luzik Ja mimo, że sporo jadłam i głównie to były słodycze, zawsze byłam dosyć chuda. Sądzę, że mała odziedziczy to po mnie. Zależy mi jednak, żeby było zdrowo i różnorodne

[lirene123456]

W pierwszej dobie w szpitalu mialam wrażenie, ze nic nie leci z piersi. Mala plakala,a ja nie wiedzialam co robić i poprosilam o mleko, ale w pierwszej dobie nie podaja i przynieśli mi glukozę, ale moja Zosia i tak nie chciala jej pic. To taka wzmianka co do tego cukru ☺ w ogóle to ten szpital co rodzilam, to porażka. Nie chciałam tam rodzic, ale w innym nie bylo miejsca. Nic kompletnie mi nie powiedzieli na temat opieki czy sposobu karmienia. Dali dziecko i rob sobie co chcesz i to przez caly pobyt tam.

[gingerbre]

My wracamy z truskawkami Będą dziś naleśniki Mała jak zwykle anioł, trochę podsypia, czasem się budzi z mina wymalowana zdumieniem czasem zaplacze ale dzięki naszym polskim chodnikom, jak ja trochę potrzepie momentalnie się uspokaja

[AnneMariie]

Napisane przez gingerbre

Wśród znajomych jest dziewczynka co rzadko słodycze dostaje. Ogólnie jej mama jest zwolenniczką zdrowej diety. Jak mała była na przyjęciu urodzinowym, to rzuciła się na wszystko co słodkie, jak by z tydzień nic nie jadła. Musiała bidula zapewne nadrobić te biedne w słodycze czasy, także nie ma reguły

Bo zakazany owoc najlepiej smakuje sama opiekowalam sie blizniakami, slodycze rzadko dostawali. Pamietam sytuacje jak bylismy na pozegnaniu w przedszkolu to stali tylko przy stole i jedli slodycze/czipsy :p moim zdaniem takie ograniczanie nie jest dobre. Problemem jest, zeby przekonac dziecko zeby samo wybralo owoc zamiast slodyczy

[martunia_199]

Moja córka je słodycze ale w małych ilościach. Za to jestem dumna że pije tylko wodę! Soki tylko od święta

[Monanka83]

Napisane przez martunia_199

Moja córka je słodycze ale w małych ilościach. Za to jestem dumna że pije tylko wodę! Soki tylko od święta

Pięknie! Ja uważam że największe słodkie zło, to soczek, słodka herbatka, woda truskawkowa itp. To jest doPiero są cukier a dziecko duuuuzo pije

[fablous]

Wczoraj maruda nie dała obejrzeć meczu Akurat całe te dwie godziny przejęczała, a to cyc, a to kupa i tak w koło. W nocy nawet ładnie spała, od 22 do 2, ale potem 5.30 kolejna pobudka i już koniec spania

Napisane przez urshoola

Dziewczyny co mialy kanalik zatkany...jak robilyscie te oklady z sody?Mnie sie z tego calego zapalenia tez.zatkal chyba dzis i przebilam.to, troche pogrzebalam....nie wiem czy dobrze no i nie wiem co z ta soda. Na wacik i tyle?i jak dlugo?

Ja robiłam roztwór wody z sodą, tak mniej więcej pół na pół, czyli powiedzmy na pół szklanki wody dwie-trzy łyżeczki sody. Nasączałam tym płatek kosmetyczny, wkładałam do biustonosza i nosiłam aż do kolejnego karmienia tą piersią, oczywiście wcześniej zmywając wszystko.
U mnie niestety soda nie pomogła. Przebijanie też nic nie dało, leciała tylko krew. Wydaje mi się, że kanalik odetkał się sam po tym jak Ala zassała z siłą odkurzacza. Ale być może pomógł też olej kokosowy bo dzień wcześniej nosiłam wacik nasączony właśnie olejem, miał on zmiękczyć ten czop zatkany. Także spróbuj też z olejem
Jak tam się dziś czujesz? Mam nadzieję, że pierś już ma się lepiej

Mia a jak tam u Ciebie?

Napisane przez urshoola

zmieniacie pozycje?i jak czesto?ja z lewa tylko roznie karmie albo pozycja krzyzowa, klasyczna lub na lezaco, tej prawej chorej jakos nie moge jak sie uczepie jednej pozycji tak jedna jade...nie wiem czemu mam taka blokade...

Napisane przez fruzjape

Ja w dzien zawsze karmie klasycznie, w nocy zawsze na leżąco.

Napisane przez Monanka83

Ja 90% na leżąco, 10% klasyczna.

U mnie niezależnie od godziny pozycja klasyczna. Jakoś tak mi najwygodniej. Biorę poduchę, opieram się o wezgłowie łóżka i tak sobie siedzimy te 20min.
Na leżąco tylko w sytuacji kryzysowej kiedy ledwo na oczy patrzę. Ale wcale nie jest mi wygodnie, Ala też się wścieka bo jej leci bokiem po policzku. Jakoś nie umiemy na leżąco


W Smyku -30% na ubranka niemowlęce, łączy się też z przeceną

[201701091517]

Dziewczyny a w co ubieracie dzieciaki jak otulacie je? Otulanie nam wychodzi wiec zamowilam woombie, ale kompletnie nie mam pojecia jak ubierac pod to..