Marnowanie czasu mimo głowy pełnej planów - wspierajmy się!

[filozof_ka]

Napisane przez katte25

Matko co tu tak cicho.

Dziś ide na zakupy więc za pewne duzo nie zrobię, zresztą zobaczę jak przybędę do domu.

Nie mam czasu na pisanie, bo marnuję czas A tak poważnie to mam dużo na głowie, angielskiego i niemieckiego oczywiście nawet nie tknęłam , a ćwiczenia poszły w odstawkę, bo ostatnio źle się czułam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IzzieSt]

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;80877096]Marnujemy czas miałam dość intensywny tydzień, więcej pracowałam, w środę byliśmy do późna na "Władcy Pierścieni" z muzyką na żywo (zupełnie inny odbiór!). I zaburzył mi się plan dnia.
ja dziś pracuję, a jak wrócę, to pewnie się chwilę zdrzemnę, bo do 2 grałam w heroes ;P ale może się w pracy rozbudzę i wytrzymam do wieczora.
Mieszkanie mam w miarę ogarnięte. Zakupy jeszcze mamy w zapasie. Nic mi więc nie wisi dziś nad głową. Wieczorem będę dalej męczyć JS. Jutro więcej czasu poświęcę na angielski. Moja izba zaoferowała możliwość wykupienia karty multisportu albo fitsportu, muszę poczytać, czym się różnią i czy bardziej mi się opłaca wykupić w swojej izbie, czy jako osoba towarzysząca w firmie TŻta. Liczę na to, że jak będę płacić, to od razu będę miała większą motywację do ćwiczeń ;P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ja korzystam z multisporta przynajmniej 3 razy w tygodniu, polecam o tym drugim niestety nie słyszałam.
Rano byłam na siłowni, posprzątałam mieszkanie, właśnie zjadłam obiad, czekam aż mi się pranie skończy, powieszę i skoczę chyba połazić po sklepach, a nuż jeszcze coś upoluję w końcówce wyprzedaży.

Żywieniowo u mnie strasznie dziś, aż mi głupio że chodzę na basen, siłownię a takie rzeczy dziś w siebie wrzucam
Muszę dzisiaj ogarnąć paznokcie u dłoni bo są w tak strasznym stanie, że najchętniej bym te palce zabandażowała żeby ich nie pokazywać. Chyba chlor na basenie tak na nie działa

[MissChievousTess]

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;80877096]Marnujemy czas miałam dość intensywny tydzień, więcej pracowałam, w środę byliśmy do późna na "Władcy Pierścieni" z muzyką na żywo (zupełnie inny odbiór!). I zaburzył mi się plan dnia.
ja dziś pracuję, a jak wrócę, to pewnie się chwilę zdrzemnę, bo do 2 grałam w heroes ;P ale może się w pracy rozbudzę i wytrzymam do wieczora.
Mieszkanie mam w miarę ogarnięte. Zakupy jeszcze mamy w zapasie. Nic mi więc nie wisi dziś nad głową. Wieczorem będę dalej męczyć JS. Jutro więcej czasu poświęcę na angielski. Moja izba zaoferowała możliwość wykupienia karty multisportu albo fitsportu, muszę poczytać, czym się różnią i czy bardziej mi się opłaca wykupić w swojej izbie, czy jako osoba towarzysząca w firmie TŻta. Liczę na to, że jak będę płacić, to od razu będę miała większą motywację do ćwiczeń ;P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Najbardziej uniwersalny jest multisport. Tym bardziej, że możesz z tej karty skorzystać nie tylko na siłowni, ale na niektórych basenach czy w saunie. Koleżanka chodziła z tą kartą na zumbę, jogę, a teraz na tai-chi. Nie, samo płacenie za coś nie zwiększa motywacji. 30% ludzi kupuje karty na siłownię, z których wcale nie korzysta.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Witajcie. Ale ucichlo na watku!
Postanowilam, ze bede robic sobie po kazdym miesiacu podsumowanie i sama sobie wystawiac ''ocene'' od 1 do 10 na ile bylam zmotywowana, zeby osiagnac moje cele. Styczen juz sie konczy. Czy macie ochote sie przylaczyc?

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez MissChievousTess

Najbardziej uniwersalny jest multisport. Tym bardziej, że możesz z tej karty skorzystać nie tylko na siłowni, ale na niektórych basenach czy w saunie. Koleżanka chodziła z tą kartą na zumbę, jogę, a teraz na tai-chi. Nie, samo płacenie za coś nie zwiększa motywacji. 30% ludzi kupuje karty na siłownię, z których wcale nie korzysta.

No nie wiem, jak kupowałam karnet na jogę, to chodziłam na te zajęcia, które mi nie kolidowały z pracą. Dla mnie to jest motywacja. Koleżanka tez chodzi na różne ćwiczenia minimum 2 razy w tygodniu, odkąd ma kartę multisportu, a przez ostatnie 2 lata nie mogła się zebrać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cockatrice]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8088891 6]Witajcie. Ale ucichlo na watku!
Postanowilam, ze bede robic sobie po kazdym miesiacu podsumowanie i sama sobie wystawiac ''ocene'' od 1 do 10 na ile bylam zmotywowana, zeby osiagnac moje cele. Styczen juz sie konczy. Czy macie ochote sie przylaczyc?[/QUOTE]

Nie wiem czy umiałabym sama siebie ocenić :P

[filozof_ka]

Napisane przez Cockatrice

Nie wiem czy umiałabym sama siebie ocenić :P

Też wydaje mi się to trudne. Byłabym nieobiektywna, pewnie bym zaniżyła albo zawyżyła ocenę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IzzieSt]

Ja wypadam z tego pomysłu, nie mam zamiaru wyrzucać sobie czegoś, oceniać się na 2/3 bo załóżmy miałam miesiąc w rozjazdach i moje dni nie są rutynowe. Nie mam codziennie po 17 wolnego dnia.
Z obowiązków się wywiązuję, chodzę na zajęcia przynajmniej 3 razy w tygodniu, czytam to na co mam ochotę, czasami jest to kryminał, czasami książka o rozwoju a czasami się uczę, czasami obejrzę serial albo film dokumentalny i nie traktuję tego jak zmarnowanie czasu - miałam ochotę to to zrobiłam. Wystarczy, że oceniano mnie w szkole, oceniają w pracy, sama już siebie nie chcę oceniać staram się żyć tak żeby mieć z tego życia satysfakcję i nie mam zamiaru mieć do siebie pretensji jak postanowię spędzić trochę czasu odstresowując się.

[filozof_ka]

Napisane przez IzzieSt

Ja wypadam z tego pomysłu, nie mam zamiaru wyrzucać sobie czegoś, oceniać się na 2/3 bo załóżmy miałam miesiąc w rozjazdach i moje dni nie są rutynowe. Nie mam codziennie po 17 wolnego dnia.
Z obowiązków się wywiązuję, chodzę na zajęcia przynajmniej 3 razy w tygodniu, czytam to na co mam ochotę, czasami jest to kryminał, czasami książka o rozwoju a czasami się uczę, czasami obejrzę serial albo film dokumentalny i nie traktuję tego jak zmarnowanie czasu - miałam ochotę to to zrobiłam. Wystarczy, że oceniano mnie w szkole, oceniają w pracy, sama już siebie nie chcę oceniać staram się żyć tak żeby mieć z tego życia satysfakcję i nie mam zamiaru mieć do siebie pretensji jak postanowię spędzić trochę czasu odstresowując się.

Ładnie napisane

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Matko, przeciez nie proponowalam tutaj powrotu do szkoly. Chodzilo mi o podsumowanie, a wy sie skupilyscie na ocenie (ktora moze przeciez uwzgledac wszystkie te elementy typu mniej wolnego czasu niz zwykle, zle samopoczucie itd.). Na poczatku watku kazda z nas przedstawila jakies swoje postanowienia, wiec myslalam, ze fajnie byloby je monitorowac, czy to co miesiac, czy co trzy, zeby zobaczyc, czy trzymamy sie swoich postanowien. W koncu w tym watku mialysmy sie nawzajem motywowac, a mysle, ze takie podsumowania sprzyjaja motywacji. No trudno, ja zrobie swoje podsumowanie.

[IzzieSt]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8089457 6]Matko, przeciez nie proponowalam tutaj powrotu do szkoly. Chodzilo mi o podsumowanie, a wy sie skupilyscie na ocenie (ktora moze przeciez uwzgledac wszystkie te elementy typu mniej wolnego czasu niz zwykle, zle samopoczucie itd.). Na poczatku watku kazda z nas przedstawila jakies swoje postanowienia, wiec myslalam, ze fajnie byloby je monitorowac, czy to co miesiac, czy co trzy, zeby zobaczyc, czy trzymamy sie swoich postanowien. W koncu w tym watku mialysmy sie nawzajem motywowac, a mysle, ze takie podsumowania sprzyjaja motywacji. No trudno, ja zrobie swoje podsumowanie.[/QUOTE]

Pisałaś o wystawianiu sobie oceny (od 1 do 10), ja napisałam że wypadam.
Co jeśli postanowiłam sobie coś w styczniu a moje priorytety się zmieniły? Mam się za to ukarać? Bez jaj, jesteśmy dorośli, dokonujemy wyborów. Jeśli Ciebie takie rzeczy motywują to super i w takim wypadku polecam, ale ja wiem, że dla mnie to jest strata czasu bo znam swoje możliwości, obowiązki i aktualne problemy, które są dla mnie priorytetem

edit. Jeśli miałoby Cię Twoje podsumowanie dodatkowo zmotywować/zmobilizować do pracy to się nim podziel, ale może nie twórzmy tutaj kółka wzajemnej adoracji i jakiegoś couchingowego wątku ;>

[ParoleParole]

U mnie styczeń wypadł w sumie dziwnie. Jest dużo rzeczy które mam za sobą, ale też masa wyskoczyła nagle.


Byliśmy dzisiaj w Ikei. Boże ja się chyba nie nadaje do takich sklepów. Już w połowie miałam dość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez IzzieSt

edit. Jeśli miałoby Cię Twoje podsumowanie dodatkowo zmotywować/zmobilizować do pracy to się nim podziel, ale może nie twórzmy tutaj kółka wzajemnej adoracji i jakiegoś couchingowego wątku ;>

A po co twoim zdaniem jest ten watek?

''Marnowanie czasu mimo głowy pełnej planów - wspierajmy się!

Jak cie to nie motywuje, to sie nim nie dziel, to byla tylko propozycja, wiec... moze sie juz odczep.

[IzzieSt]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8089553 1]A po co twoim zdaniem jest ten watek?

''Marnowanie czasu mimo głowy pełnej planów - wspierajmy się!

Jak cie to nie motywuje, to sie nim nie dziel, to byla tylko propozycja, wiec... moze sie juz odczep.[/QUOTE]

Widzę różnicę pomiędzy wspieraniem się a ocenianiem.

Wrzuć może na luz, przecież nikomu nie bronię, napisałam, że ja wypadam.
Napisałam też że jak Cię to motywuje to super i jak zmotywuje Cię wrzucenie tego tutaj to też fajnie

[MissChievousTess]

Napisane przez filozof_ka

Też wydaje mi się to trudne. Byłabym nieobiektywna, pewnie bym zaniżyła albo zawyżyła ocenę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja zamierzam robić podsumowania kwartalne. I to wyłącznie ilościowe- ile razy poświęciłam czas moim priorytetom przyjętym na początku roku. Na jednym vlogu to podejrzałam. Obejmuje to też wypisanie priorytetów- by sprawdzić czy nadal są aktualne i któe z nich są najważniejsze.

[katte25]

Spokojne dziewczyny, zbliża sie tłusty czwartek trzeba się tym cieszyć przynajmniej jeden z 3 dni kiedy można sobie pojeść i nie mieć wyrzutów sumienia.

Mi styczeń wypadł średnio, jak zawsze mogło być lepiej, mam nadzieje, że luty wypadnie lepiej.

[MissChievousTess]

Napisane przez katte25

Spokojne dziewczyny, zbliża sie tłusty czwartek trzeba się tym cieszyć przynajmniej jeden z 3 dni kiedy można sobie pojeść i nie mieć wyrzutów sumienia.

Mi styczeń wypadł średnio, jak zawsze mogło być lepiej, mam nadzieje, że luty wypadnie lepiej.

Mnie też wypadł średnio, ale mam mocne postanowienie poprawy.
U mnie styczeń zdominowało kino. Wiadomo początki z kartą Unlimited i nadrabianie filmów, których wyświetlanie się kończyło.
Na pewno w lutym więcej czasu poświęcę na:
-prawo jazdy
- naukę niemieckiego
Całkiem ok wyszło mi w styczniu:
-treningi
-wprowadzanie diety wegetariańskiej u nas obojga
-nauka włoskiego i hiszpańskiego
- regularne czytanie książek
-robienie maseczek
Chciałabym poprawić:
-oszczędzanie- w tym miesiącu było z tym kiepsko, ale to było do przewidzenia- wysokie wydatki typu lekarz
-wcześniejsze chodzenie spać i wstawanie- tu muszę popracować nad kotami bo np. dziś Zuzia nie dała się nam wyspać szalejąc po nocy
- stosowanie balsamów i kosmetyków antycellulitowych
-pisanie po hiszpańsku

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Właśnie wróciliśmy z kina. Bardzo polecam "Czas mroku", jestem pod ogromnym wrażeniem całego filmu, a szczególnie gry Gary'ego Oldmana. Rewelacja.

Dzisiaj ćwiczyłam angielski i odkryłam z zaskoczeniem, że całe życie źle wymawiałam "iron".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Ja właśnie robię przerwę od hiszpańskiego na włoski. Mnie tez w tym tygodniu olśniło, że słówko "magari" w języku włoskim w zależności od jego zastosowania ma nieco inną wymowę. Z ciekawostek dowiedziałam się z filmiku o "mocnym S", że w języku niemieckim można strzelić niezłą gafę wymawiając źle słowo autobus i niechcący powiedzieć "penis". I teraz dumam jak początkujący może takich gaf uniknąć i prawidłowo nauczyć się różnej długości samogłosek.
Mnie "Czas mroku" też bardzo przypadł do gustu. Dziś mieliśmy iść na "Plan B",ale nie mieliśmy siły po nieprzespanej nocy. Pójdziemy już w lutym. Już zaplanowałam luty filmowy- obejrzymy wtedy na pewno co najmniej 7 filmów, na których nam szczególnie zależy. Teraz muszę do końca stycznia nadrobić książki z wyzwań czytelniczych na styczeń. Bo przez szaleństwo kinowe mam opóźnienia w lekturze 2 z nich.

[muszynianka26]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8088891 6]Witajcie. Ale ucichlo na watku!
Postanowilam, ze bede robic sobie po kazdym miesiacu podsumowanie i sama sobie wystawiac ''ocene'' od 1 do 10 na ile bylam zmotywowana, zeby osiagnac moje cele. Styczen juz sie konczy. Czy macie ochote sie przylaczyc?[/QUOTE]
Mi się ten pomysł podoba, sama w tym roku zrobiłam sobie arkusz w excelu i wpisuję tam ilość czasu poświęconego na rzeczy produktywne. Mam plan kwartalny i w oparciu o to chcę się rozliczać.
Styczeń jest średni bo sporo czasu pochłonęły mi studia. Zostały mi dwa egzaminy i koniec semestru zimowego.

Wczoraj padł mi laptop TŻ dzisiaj zawiózł do naprawy, mam nadzieję, że jeszcze trochę pochodzi bo mamy pilniejsze wydatki. Co prawda drugiego laptopa ma TŻ, ale przy mojej nauce i pracy mgr może być ciężko.

Plan na luty mam taki:
-skończyć pracę mgr
-zrobić dwie różnice programowe(chociaż to raczej będzie marzec bo semestr końcem lutego się zaczyna), ale chcę się w lutym nauczyć
-angielski, angielski, angielski
-czytać bo na razie mnie druty pochłaniają
-zacząć jeździć na rowerku stacjonarnym bo od tego siedzenia plecy mnie zaczynają boleć

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez MissChievousTess

Ja właśnie robię przerwę od hiszpańskiego na włoski. Mnie tez w tym tygodniu olśniło, że słówko "magari" w języku włoskim w zależności od jego zastosowania ma nieco inną wymowę. Z ciekawostek dowiedziałam się z filmiku o "mocnym S", że w języku niemieckim można strzelić niezłą gafę wymawiając źle słowo autobus i niechcący powiedzieć "penis". I teraz dumam jak początkujący może takich gaf uniknąć i prawidłowo nauczyć się różnej długości samogłosek.
Mnie "Czas mroku" też bardzo przypadł do gustu. Dziś mieliśmy iść na "Plan B",ale nie mieliśmy siły po nieprzespanej nocy. Pójdziemy już w lutym. Już zaplanowałam luty filmowy- obejrzymy wtedy na pewno co najmniej 7 filmów, na których nam szczególnie zależy. Teraz muszę do końca stycznia nadrobić książki z wyzwań czytelniczych na styczeń. Bo przez szaleństwo kinowe mam opóźnienia w lekturze 2 z nich.

A ja teraz dumam, jakie to by mialo byc slowko. Autobus to Bus. Buß kojarze tylko z Bußgeld (kara pieniezna np. za jazde bez biletu). Moim zdaniem s i ß wymawia sie w dzisiejszych czasach tak samo, zreszta po reformie jezykowej w wielu slowach ß zostalo zastapione przez ss. Nie przejmowalabym sie tym za bardzo.

Ja ostatnio powrocilam do starych ksiazek do nauki jezykow.

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Do francuskiego zaczelam przerabiac Marie Szypowska - kurcze, to jest male arcydzielo. Podobnie wiekowa ksiazke znalazlam do wloskiego (Zawadzka) i przerzucilam sie na nia, bo Nuovo Espresso ma moim zdaniem za duzo niepotrzebnych cwiczen, a ja lubie ksiazki przerabiac od deski do deski. Poza tym zaczelam sluchac Stories na Duolingo po francusku i czasem ogladam rozne filmiki na youtube. Z tych dwoch jezykow w styczniu jestem zadowolona, w lutym moim priorytetem bedzie podreperowac slownictwo francuskie.
Postanowilam powolutku zaczac odswiezac hiszpanski i co drugi dzien sluchalam sobie jakiegos filmiku na youtube dla zaawansowanych. W lutym jeszcze bede sluchac, a w marcu przerzuce sie na czytanie.
Kupilam ''Japanese from zero 1'' do japonskiego i tez sobie powoli przerabiam, baaaardzo fajna ksiazka, w dodatku w internecie dostepne sa tez filmiki na youtube do niej.
Takze moje podsumowanie jezykowe wypada calkiem niezle.

Niestety, nie ruszylam programowania. Chyba bede musiala ten cel odlozyc na dalsza przyszlosc, ale nie chce jeszcze porzucac tego zobowiazania, bo nawet uczac sie raz w miesiacu mozna sie czegos nauczyc.
Udalo mi sie troche odgruzowac mieszkanie, zamowilam wywoz starych mebli, juz zostaly zabrane. Cel na luty to sprzatniecie ''skladziku'', w ktorym obecnie sa kartony z ksiazkami i innymi szpargalami. Poza tym musimy w lutym jeszcze posortowac nasze ubrania i przykrecic dwie szafki, ale to juz TZ.
Kupilam rower stacjonarny, jest juz zlozony i wczoraj zaczelam na nim jezdzic, mam nadzieje, ze to dobry poczatek wspolpracy i bede jezdzic codziennie. Moj plan to przejechac w lutym minimum 150 km. Mam nadzieje, ze w lutym tez troche lepiej pojdzie mi dieta, bo narazie brak spektakularnych efektow.
Przeczytalam 4 ksiazki, obejrzalam zdaje sie 6 filmow.
Ogolnie jestem zadowolona. Nie czulam sie dobrze, nadal jeszcze jestem troche w dolku, a mimo to udalo mi sie sporo punktow odhaczyc. Ocenilabym siebie na jakies 7/10.

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

muszynianka, wspolczuje, na pewno stanelas teraz w miejscu z praca mgr bez laptopa .

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Ja dziś od rana wiszę na infoliniach różnych punktów medycznych i już dostaję szału, w jednym miejscu znudziło mi się po prawie 10 minutach słuchania melodyjki oczekiwania. Ale udało mi się znaleźć miejsce, gdzie są szczepionki, których potrzebujemy przed wyjazdem. Wprawdzie jak porównywałam cenniki, to w Luxmedzie wychodzi najdrożej (i na dodatek szczepionki są chyba w najbardziej oddalonym punkcie od naszego mieszkania), no ale trudno, nie będę ryzykować, że się nie wyrobimy z profilaktyką.

Pogoda okropna, wichry i deszcze niespokojne. Najchętniej bym się zawinęła w kocyk, ale w pracy nie wypada ;P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[katte25]

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;80919976]Właśnie wróciliśmy z kina. Bardzo polecam "Czas mroku", jestem pod ogromnym wrażeniem całego filmu, a szczególnie gry Gary'ego Oldmana. Rewelacja.

Dzisiaj ćwiczyłam angielski i odkryłam z zaskoczeniem, że całe życie źle wymawiałam "iron".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

ja miałam ten problem z cyfrą 3 i ze słowem The

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez katte25

ja miałam ten problem z cyfrą 3 i ze słowem The

Wszystkie wyrazy z th są dla mnie problematyczne. Ale ćwiczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[katte25]

Napisane przez MissChievousTess

Mnie też wypadł średnio, ale mam mocne postanowienie poprawy.
U mnie styczeń zdominowało kino. Wiadomo początki z kartą Unlimited i nadrabianie filmów, których wyświetlanie się kończyło.
Na pewno w lutym więcej czasu poświęcę na:
-prawo jazdy
- naukę niemieckiego
Całkiem ok wyszło mi w styczniu:
-treningi
-wprowadzanie diety wegetariańskiej u nas obojga
-nauka włoskiego i hiszpańskiego
- regularne czytanie książek
-robienie maseczek
Chciałabym poprawić:
-oszczędzanie- w tym miesiącu było z tym kiepsko, ale to było do przewidzenia- wysokie wydatki typu lekarz
-wcześniejsze chodzenie spać i wstawanie- tu muszę popracować nad kotami bo np. dziś Zuzia nie dała się nam wyspać szalejąc po nocy
- stosowanie balsamów i kosmetyków antycellulitowych
-pisanie po hiszpańsku

Mam nadzieję, że też mi się uda w lutym zrobić więcej i się zmobilizuje do ćwiczeń, angielski też ostatnio zaniedbałam.

[MissChievousTess]

Ja wyszukałam na fitnessblender i na popsugar po prostu krótkie zestawy, na te części ciała, które mnie interesują i dzięki temu, że mają 10-20 minut nie mam problemu z tym, żeby je robić regularnie. Tyle czasu na poćwiczenia jakbym nie była zajęta zawsze znajdę. Na pewno muszę uregulować rytm dnia w w lutym bo przez sesję TŻ'ta i jego siedzenie po nicach znów nam się doba rozjechała. :-/ I ja jestem już tym zmęczona. I nasze koty chyba też.

[Mahdab]

Hej rzadko tu zagladam, bo mój dzień pracy kończy się czas to ok 21. Ale muszę powrócić, bo znowu zaniedbalam niektóre rzeczy, a w szczególności siebie, brwi już dostaje jak dziadek mróz, a paznokcie od miesiąca widza co najwyżej odżywkę bezbarwna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Napisane przez Mahdab

Hej rzadko tu zagladam, bo mój dzień pracy kończy się czas to ok 21. Ale muszę powrócić, bo znowu zaniedbalam niektóre rzeczy, a w szczególności siebie, brwi już dostaje jak dziadek mróz, a paznokcie od miesiąca widza co najwyżej odżywkę bezbarwna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie martw się. U mnie brwi i pazury też obecnie "do zrobienia".
Ale pocieszam się, że jak mam pazurki bez niczego to organizmu niczym nie truję. Choć miałam ostatnio w kinie ochotę na manicure, więc pewnie na dniach jakiś zrobię. Idę na mój włoski na duolingo bo podjęłam wyzwanie 7 dniowe, że utrzymam stałe tempo nauki. TŻ wkuwa to ja w ramach wsparcia moralnego i własnego rozwoju też się teraz zajmę nauką. Właśnie wróciłam z zakupów spożywczych to mam teraz chwilę dla siebie.

[Mahdab]

A ja jestem w pracy, na szczęście wszystko porobilam więc chwilowo mam spokój. Jak wrócę do domu, to jeszcze musze z psem i być może śniadanie na jutro przygotuje i będzie już 22 ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

A jeszcze sobie w pracy przed poludniem spisalam plan na dziś, pranie, porządki w ubraniach , pazury i coś tam jeszcze i wszystko w łeb wzięło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Mogłabym policzyć dzisiejszych klientów na palcach jednej ręki (nie dziwię się, musiałabym mieć bardzo pilną sprawę, żeby w taką pogodę wyjść z domu ), więc udało mi się w pracy przerobić zagadnienia z JS, które miałam zaplanowane na dziś i częściowo na jutro, oczywiście nie zaniedbując swoich obowiązków

Mój manicure polega na obcięciu i spiłowaniu paznokci. W pracy muszę mieć krótkie, a lakier też się długo nie uchowa, więc wolę nie pomalować wcale niż pół dnia chodzić z jakimś odpryskiem.
Ale brwi powinnam wyregulować. Ustawię sobie przypomnienie na jutro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz