Usta- spierzchnięte, suche, twarde, wysuszone, pękające. WĄTEK ZBIORCZY.

[SierotkaMaryKay]

Ja polecam Satin Lips Mary Kay maseczka która działa jak peeling na usta, potem balsam i mamy usta gładkie i nawilżone

[Płazik]

Mój sposób to robienie raz na jakiś czas delikatnego peelingu (jakis drobnoziarnisty do twarzy), masowanie ust szczotczka do zębów ( ) , stosowanie pomadek, a na noc zostawianie grubej warstwy kremu nawilzajacego na ustach.

Myslę, ze warto tez zaryzykowac kuracje całusna czyt duzo sie calowac Nie wiem czy wplywa pozytywnie na usta, ale na pewno nie szkodzi i jakie przyjemne!

[sylwka128]

Te wszystkie kremy i maści to sobie można w d**ę wsadzić :P tylko miód! mam pasiekę więc dobrze wiem jak zbawiennie działanie ma miód. Nałożyć na noc, aby przez dzień nie zlizać, rano możesz dopiero. I tak przez kilka dni... Tylko prawdziwym miodem, najlepiej na targu kupić od prawdziwego pszczelarza, a nie jakiś badziew z tesco

[Mini007]

Napisane przez Mini007

Balsam do ust Tisane i pomadka z Rossmanna Alterra. Co do Carmexu to jeszcze nie testowałam, dopiero co go zdobyłam. Poza tym polecam tez opisany sposób ze szczoteczką + peeling z cukru i wody.

Wracam, żeby powiedzieć, że Carmex w słoiczku jest IDEALNY na zajady. Mam skłonności do tego paskudztwa i jak tylko coś czuję a nawet i bez tego, profilaktycznie, smaruję kąciki i najczęściej nawet wyjść nie zdążą. A nie pomagało mi nic.

[201606242122]

wazelina i już

[mijjenka]

Nie za bardzo zwracam uwagę na pielęgnację ust ale jak już coś widzę,że pękają,są suche...to smaruję na noc i w dzień(kiedy mam czas) wazeliną czasem jak mi się wspomni to też miodem, zostawiam na noc albo w dzień a potem zlizuję,albo Tż zlizuje
i jak któraś napisała;całowanie! To naprawdę zmiękcza usteczka oczywiście,nie całujcie się zbyt namiętnie na wietrze,bo będzie skutek odwrotny!

[Semifredo]

Ja mam wiecznie suche usta, zimą to już w ogóle jest tragedia. Niestety mam straszny nawyk zaciągania i zrywania suchych skórek. Robię to bezwiednie czasem. Kiedyś pomagał mi i Tisane i Carmex , ale moje usta jakby się uodporniły i teraz działają oba bardzo średnio, jak przeciętna pomadka ochronna. Najgorzej jest po umyciu zębów, bo wtedy są jak papier i momentalnie bo wypłukaniu ust musze je zasmarować grubą warstwa wazeliny. Czasem nakladam na usta ( wiem, brzmi dziwnie) krem Scholl , który ma między innymi mocznik i ma zapobiegac rogowaceniu. To trochę pomaga

[myszka2020]

Ja do usteczek bardzo chwalę sobie wazelinę, balsam tisane, carmexy (w słoiczku w domu, w tubce poza domem), miodek i masowanie czystą szczoteczką do zębów Pomadki nivea, bebe czy isany nie działały dla mnie wystarczająco dobrze.

[Damaris_]

Ja jestem wierna Carmexowi, ale jak większość z nas (chyba) lubię też coś smakowego. Lubię owocowe pomadki Yes to Carrots, pachną delikatnie, fajnie natłuszczają i nie jest to jakiś chemiczny smak i zapach.

[Pablo123]

Droga kolezanko jesli nic nie dziala proponuje niekonwencjonalny sposob czyli calodniowa wycieczka na basen (chlorowana woda) po tym nie zaszkodzi tez solarium jesli mamy okres jesienny czy zimowy lub wczesno wiosenny kiedy nie jestesmy w stanie wysuszyc ust na sloncu.

[KONICZYNKA 47]

na usta pomaga:
miód,
lanolina (Albo Ziajka Lanomaść, albo Babydream fur Mama z Rossmana),
pomadka czerwona Garnier Repair (niestety trudno ją dostać),
pomadka ochronna truskawkowa Nivea lub Chapstick (ta ostatnia do nabycia w aptekach),
sztyft z filtrem Biodermy (wg mnie najgorszy, ale chroni przed słońcem)

[stokrotenka18]

Napisane przez Płazik

Mój sposób to robienie raz na jakiś czas delikatnego peelingu (jakis drobnoziarnisty do twarzy), masowanie ust szczotczka do zębów ( ) , stosowanie pomadek, a na noc zostawianie grubej warstwy kremu nawilzajacego na ustach.

Myslę, ze warto tez zaryzykowac kuracje całusna czyt duzo sie calowac Nie wiem czy wplywa pozytywnie na usta, ale na pewno nie szkodzi i jakie przyjemne!

tak tak w 100% zgadzam się z całą wypowiedzią
wypróbowałam peeling i wlasnych ust nie poznałam a przedwczoraj byly straszne po kuracji "zjedzenia" polowy pomadki są świetne
a całowanie dobrze wpływa na psychikę, spalamy kalorie hehe..
i jest to pożyteczne ( dla usteczek naszych) i dla nas
całowanie popraia humor!

[ralfis]

witam nie chciałem zakładac nowego tematu więc pytam tutaj mam mały problem poniewaz od kilku dni an ustach pojawił mi sie strup który nie chce zejść jest twardy i trochę boli w każdej aptece mówią co innego wiec sam niewiem a do lekarza na razie nie poszedłem , obecnie kupilem zofirax i wit B może jakieś sugestie co to i jak to wyleczyć byłbym bardzo wdziecznyy .

http://oi39.tinypic.com/2upsmtu.jpg <-- tak to wyglada moze srednio widać ale widać mogę zrobić lepsza fote jeżeli ktoś chciałby pomóc..

dzięki !

[re80]

Ten problem jak widać po dacie utworzenia wątku jest dosyć powszechny a nadal sporo osób szuka rozwiązania.Wszystkie sposoby tu podane są pewnie skuteczne w jakiejś mierze, ale jak dla mnie troszkę skomplikowane bo jak tu na co dzień wszystkie te kremy i zabiegi stosować.Ja przy tego rodzaju problemach stosuję z doskonałym skutkiem pomadkę do ust Forever Aloe Lips.Są w nim takie składniki, że nie tylko usuwają te zmiany ale także super pielęgnują usta no i zabezpiecza przed następnymi taki wypadkami.W zimie niezastąpiona. A tak na marginesie to takie zmiany na ustach to opryszczka lub Herpes różnie to nazywamy, a uaktywnia się kiedy odporność naszego organizmu jest niska lub zaburzona.Trzeba by było z tym coś zrobić

[Sylwia1900r]

Tak, problem suchych ust aktualny cały czas.
Mam suchą skórę na ustach i stosuję mnóstwo balsamów np dla mnie teraz jest dobry Ziołolek Aquatop, Tisane, czy maść nagietkowa Elissa - jak tymi produktami smaruję to mam wyraźną ulgę w pieczeniu ust, zdrowo wyglądają.

[carola212]

mam od kilku dni problem z dziwną suchą plamką na górnej wardze. Nie jest widoczna nie boli nie swędzi, ale źle sie z nią czuje. Usta całe mam gładkie i bez zarzutu a jak po nich przejeżdzam, to właśnie na górnej wardze po prawej stronie mam niewielką suchą plamkę, czy ktos wie co to jest jak sie z tym uporać?

[FelekBezSzelek]

Długo mam już problem z ustami, albo raczej górną wargą. Czuję tak jakbym miała znieczulenie od dentysty (takie uczucie napuchnięcia), warga nie jest ani większa, ani nie ma innego koloru. W dotyku jest taka matowa Ciężko mi określić tak właściwie. Nie mam pojęcia z czego tak mi się zrobiło i dlaczego nie przechodzi. Używam carmexu i bebe klasyczna. Od czasu do czasu schodzi mi z niej skórka. Można coś poradzić?

[kaasi]

Wiecie co... no tez mam nie raz problem z ustami.. ale hm pomyslcie ze to moze za duzo soli w diecie (chipsy.. popcorn solony...) albo za malo wody!!!

Mi w najgorszym stanie pomogl, znaleziony przypadkowo na zakupach w Niemczech Balea z urea (z mocznikiem).. poczułam ugle a po 3 godzinach kiedy był na ustach wróciło do normy.. a skóre mam baaaardzo delikatna.. wiec pozostane mu wierna

[bluszcz89]

Ja zawsze miałam problemy ze spierzchniętymi ustami, ale powiem Wam szczerze, od jakiegoś miesiąca używam tzw. "miodku" z Oriflame, konkretnie to się nazywa krem uniwersalny, pewnie każda z Was widziała, takie malutkie opakowanie. Ogólnie Oriflame poleca to na usta, suchą skórę na łokciach i kolanach itp. Ja kupuję u mojej konsultantki zawsze gdy jest w promocji, do tego kupiłam sobie pędzelek do makijażu ust, bo ciężko w takim małym i wąskim pojemniczku wygrzebywać palcem (z resztą za dużo marnowania, a jestem dość praktyczną osobą ). Tak czy inaczej co 3-4 dni muszę sobie zrobić peeling ust, bo skóra która była spierzchnięta schodzi. Tak czy inaczej polecam systematyczność w nawilżaniu i ten mały kosmetyk z Oriflame.

[karolajna3]

Ja mam swój rytuał jeżeli chodzi o dbanie o usta. Carmex, nivea na codzień a raz w tygodniu scrub i tisane.
Wszystko zresztą opisałam na swoim blogu: http://koralinascosmetic.blogspot.co...nacja-ust.html

[winklepicker]

Dziewczyny, a jak Wam się spisują balsamy/sztyfty aptecznych firm w porównaniu np. do Carmexu albo Blistexu? Jestem załamana, bo przez ostatnie 8 lat miałam problem z głowy z ustami, które wiecznie miałam spiechrznięte i bolące od ranek z krwią - odkryłam Carmex wtedy . Trochę źle zrobiłam, bo przez ten czas nie zmieniałam mojej pielęgnacji i efekt jest taki, że od kilu miesięcy Carmex mi nic nie daje. Pewnie to wina przyzwyczajenia, ale teraz jestem w kropce. Kupiłam sobie Wibo, jakby Carmex, ale jest za słaby efekt, Einstein lip therapy, ale cały słoiczek zużyłam w ciągu tygodnia, a efekt tak naprawdę chwilowy, i Blistex Medplus, ten nawet dobry, ale i tak po 20 minutach mam usta suche, jak wiór. Dodam, że wszystkie Nivea, Tisane, Oeparol, Bebe itp. w ogóle mi nie pomagają, nie czuję żadnej różnicy. Przetestowałam też wszystkie wazeliny, olej kokosowy, miód itp.

[kevschaa]

Napisane przez winklepicker

Dziewczyny, a jak Wam się spisują balsamy/sztyfty aptecznych firm w porównaniu np. do Carmexu albo Blistexu? Jestem załamana, bo przez ostatnie 8 lat miałam problem z głowy z ustami, które wiecznie miałam spiechrznięte i bolące od ranek z krwią - odkryłam Carmex wtedy . Trochę źle zrobiłam, bo przez ten czas nie zmieniałam mojej pielęgnacji i efekt jest taki, że od kilu miesięcy Carmex mi nic nie daje. Pewnie to wina przyzwyczajenia, ale teraz jestem w kropce. Kupiłam sobie Wibo, jakby Carmex, ale jest za słaby efekt, Einstein lip therapy, ale cały słoiczek zużyłam w ciągu tygodnia, a efekt tak naprawdę chwilowy, i Blistex Medplus, ten nawet dobry, ale i tak po 20 minutach mam usta suche, jak wiór. Dodam, że wszystkie Nivea, Tisane, Oeparol, Bebe itp. w ogóle mi nie pomagają, nie czuję żadnej różnicy. Przetestowałam też wszystkie wazeliny, olej kokosowy, miód itp.

Mam avene, może być ale szału nie robi. Porównywalna z wszystkimi drogeryjnymi typu nivea

[re80]

Ponawiam moją propozycję, aby używać pomadki do ust Forever Aloe Lips,jest 100% skuteczna i usta po niej są aksamitnie miękkie.Tak jestem konsultantką tej firmy ,używam tych produktów i dlatego wiem jak działają.Nasi lekarze tłumaczą nam na warsztatach skąd się biorą problemy z wysuszonymi ustami.Prawie zawsze to efekt używania kolorowych pomadek, które aż "kipią" od chemii.

[winklepicker]

Napisane przez kevschaa

Mam avene, może być ale szału nie robi. Porównywalna z wszystkimi drogeryjnymi typu nivea

Kurczę, miałam nadzieję, że jest silniejsza, bo jest droższa i apteczna. Dzięki za odpowiedź.

Napisane przez re80

Ponawiam moją propozycję, aby używać pomadki do ust Forever Aloe Lips,jest 100% skuteczna i usta po niej są aksamitnie miękkie.Tak jestem konsultantką tej firmy ,używam tych produktów i dlatego wiem jak działają.Nasi lekarze tłumaczą nam na warsztatach skąd się biorą problemy z wysuszonymi ustami.Prawie zawsze to efekt używania kolorowych pomadek, które aż "kipią" od chemii.

Ja w ogóle nie stosuję kolorowych pomadek, bo tragicznie wyglądają na takich spękanych ustach, a mam ten problem od zawsze. Chyba zamówię ten sztyft, jeśli nic innego nie znajdę, chociaż zaczynam wątpić, że coś w ogóle mi pomoże.

[Sylwia1900r]

Napisane przez winklepicker

Dziewczyny, a jak Wam się spisują balsamy/sztyfty aptecznych firm w porównaniu np. do Carmexu albo Blistexu? Jestem załamana, bo przez ostatnie 8 lat miałam problem z głowy z ustami, które wiecznie miałam spiechrznięte i bolące od ranek z krwią - odkryłam Carmex wtedy . Trochę źle zrobiłam, bo przez ten czas nie zmieniałam mojej pielęgnacji i efekt jest taki, że od kilu miesięcy Carmex mi nic nie daje. Pewnie to wina przyzwyczajenia, ale teraz jestem w kropce. Kupiłam sobie Wibo, jakby Carmex, ale jest za słaby efekt, Einstein lip therapy, ale cały słoiczek zużyłam w ciągu tygodnia, a efekt tak naprawdę chwilowy, i Blistex Medplus, ten nawet dobry, ale i tak po 20 minutach mam usta suche, jak wiór. Dodam, że wszystkie Nivea, Tisane, Oeparol, Bebe itp. w ogóle mi nie pomagają, nie czuję żadnej różnicy. Przetestowałam też wszystkie wazeliny, olej kokosowy, miód itp.

Pomadki Nivea rzeczywiście są teraz marne.
Może spróbuj maści z apteki np: z witaminą a, czy maści nagietkowej, one dobrze goją i pielęgnują skórę.
Chyba że cię w maściach odstraszają opakowania, to odpadają.

[mikados]

Ja niestety też mam problem z zawsze wysuszonymi ustami. Nawilżające pomadki pomagają ale tylko na chwilę i często muszę je aplikować. Obecnie używam Tisane jak na razie się sprawdza ale ten zapach mnie zniechęca na początku był ok ale teraz już nie. Chciałabym wypróbować jeszcze Carmex jak skończę obecną, może pomoże.

[InkaNovinka]

Ja też borykam się od jakiegoś czasu z tym problemem, usta mi pękają, wysychają, robią się zajady. Wiem, że niezawodna w leczeniu wszelakich stanów zapalnych okolic ust jest witamina B2 w połączeniu z maścią witaminową. Niestety wchłanianie witaminy B2 jest osłabione przez hormony, jeżeli kobieta stosuje antykoncepcję hormonalną. Co za tym idzie, na mnie to nie działa. Kupiłam w aptece balsam do ust Tisana, znalazłam w KWC, ale też nie pomógł podobnie jak TRIBIOTIC. Pomadek mam niezliczenie wiele, z przeróżnymi olejkami, witaminami i substancjami aktywnymi. NIC.

[kaasi]

a może spożywasz za duzo soli? niekoniecznie soląc a po prostu przez przypadek nawet wybierasz takie produkty? albo za mało wody spożywasz? Bo taki efekt musi z czegoś wynikać.. wit B2 - jej brak powinien powodować często pękanie głownie kącików ust, jeśli stwierdzasz że tak może być u Ciebie, może zrób badania albo skontaktuj się z ginekologiem i poproś o zmiane tabl, nie powinnaś tak miec! Działaj dziewczyno!

[InkaNovinka]

To już któreś z kolei tabletki, miałam jeanine, jaz, teraz jakieś inne, jeszcze nie wykupiłam a doczytać się nie idzie, ale z tego co wiem mają podobny skład. Soli unikam i piję dużo wody, ponieważ jestem zwolenniczką raczej zdrowej diety. W dodatku teraz jestem na etapie ćwiczeń - wodę piję hektolitrami Działam cały czas, ale do dermatologa mam dopiero na początku sierpnia wizytę wyznaczoną. Cały czas próbuję coś z tym robić...

[Natka518]

Witajcie mam problem z ustami i nie wiem co robić ;(
Ostatnio wyskoczyła mi opryszczka i zaczęłam używać kremu zovirax duo i po 5 dniach stosowania opryszczka znikła ,ale teraz mam inny problem usta są suche, jak np się uśmiecham zaczyna mi się lać krew, zrobił mi się także strupek od tej krwi. ;(
Macie jakiś sposób na to?