Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część VI.

[Pani_Robot]

Napisane przez caffeine

Hej dziewczyny

O cześć

Mam solidną polewkę z siebie za każdym razem jak trafię na którąś z książek o tytule rozpoczynającym się od "Potęga". Pamietasz jak się tak kłociłyśmy o Potęgę Teraźniejszości? Czy pomyliłam tytuły? No być może, być może Dopiero teraz ją wypożyczyłam, była druga, innego autora o mocno skalkowanym tytule i podobnej okładce.


Obudziłam się o 15, ogarniając powoli, że nie, mój ex nie oczernia mnie w kafejkach internetowych, o czym donosi mi mailowo firma windykacyjna, to był tylko sen Nawet nie siliłam się wziąć książki do ręki, padłam od razu. Ale w SPF, wolę go wcierać w poduszkę, niż obudzić się w słońcu, w plamy.

Mari kciuki, ale jak ruszyło, to już powinno byc dobrze. Masz jakiś ruch? Ja ze dwa dni posiedze na tyłku, bo mam uszkodzoną podeszwę stopy i włóczęgi byłyby bolesne. Ile planujesz zrzucić? Ja chcę wrócić do 56kg, może 54, ale to by oznaczało utratę kilku par spodni z garderoby znowu - tych pasujących obecnie 50kg w ogole nie wchodzi w grę, bo oznacza zapadnięte policzki. W piękne nogi i urodę jakbym zeszła ze statku wiozącego syfilis to się nie bawię.

Mierzyłam Orbitreki w Decathlonie. Jeden był bardzo komfortowy.

Pamiętacie moje przygody z dotacją i chodzeniem od urzedu do urzędu? Zmieniły się przepisy, jutro powinny przyjsc pieniadze, ale czytam, że wszystkim, którzy nie wpisali peselu ukrainców wstrzymano wypłaty i ... poprawki wejdą w lipcu. Czy dostałam jakąkolwiek odpowiedź z urzędu? !@#$%^&*(
No bo... większośc z nich peselu nie miało przecież Wszystko było na pokaz urwał... Panstwo z g*wna i kartonu.

[magbeth]

Cześć caffeine

Zrobiłam lean back na rurze i spuchłam z dumy jak paw. Ale jeszcze się nie uwieczniam na zdjęciach czy filmikach, to jeszcze nie ten etap.

Apropos matek i rodzicielstwa, sporo na ten temat jest we wczorajszym podkaście O zmierzchu Marty Niedzwieckiej.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Pani_Robot]

O mam Niedźwiecką dodaną w kolejce do przesłuchania. Gutral ma nowy podcast. Nie jestem jej fanką, ale Zdrową Głowę prowadziła świetnie.

Wydałam wczoraj ostatnie 350zł, jutro miało wejść na konto dofinansowanie i zastanawiam się za co będę żyć Ten rząd nas nienawidzi.


Popełniłam mały szaberek na spacerze. Nie odpuszczę jaśminowi

IMG_5054.jpg

[Reign of light]

Czesc dziewczyny

Jestem padnieta, pracowalam 60 godzin w zeszlym tyg., no i niestety nie mam czasu na pisanie, bo maluch jest z nami od czwartku i jest bardzo absorbujacy

Przywiozlam go w czwartek wieczorem po pracy i wszystko z kotami poszlo super, az bylismy milo zdziwieni. On sie troche bal kotow, ale one byly bardzo lagodne, chcialy go obwachac, byly ciekawe, nie prychaly, wszystko cacy.
Spalismy w piatke w lozku LoloBibop spal mi na szyji, a koty w swoich zwyklych miejscach (jeden pomiedzy mna a mezem, drugi w nogach). Cala noc przespana, maly nie plakal.
Zaczelam go uczyc sikania na takich pads do treningu i kupe juz tam ladnie robi, a ostanio zaczal na tym tez sikac, bo przedtem sikal gdzie mu sie chcialo Oczywiscie ucze go, zeby to robil na dworze, ale czasem nie zdaze sie ubrac, a on juz musi.
Jak biore go na dwor, to siedze z nim tak dlugo, poki sie nie zalatwi, a potem go bardzo chwale

Teraz maly sie rozkokosil, juz sie kotow nie boi, lata za nimi, chce sie bawic. Koty uciekaja, ale nie ze strachu, po prostu nie chca byc podgryzane
no bo wlasnie, maluch jest na tym etapie, ze wszystkich podgryza, lata za nami i gryzie nas w palce od nog, albo jest taki podekscytowany, ze jak nas lize po buzi, to przy okazji potrafi ukasic, w nos, w brode, policzki, nawet mnie dziabnal w warge i szyje.
Kupilam mu gryzaczek, ale nie jest nim bardzo zainteresowany, woli juz bawic sie szmacianymi zabawkami

Maz juz w nim zakochany i chce go na stale, pamietacie? pisalam, ze zgodzil wpierw sie na probe, no ale maluch zmiekczyl mu skutecznie serce, iz maz stwierdzil, ze zostaje z nami

No bo kochaniutki jest maluszek <3 ale ciagle chce byc na raczkach, az maz mi zamowil taka sling bag (takie nosidelko) na amazon, zeby go nosic Cos jak PaniR kupila dla Zgredzia, tylko rozowy

Jeszcze tylko dodam, ze to bardzo madry szczeniaczek i szybko sie uczy <3

Wsadze Wam fotki LoloBibopcia

Bardzo dziekuje za zyczenia zdrowia dla Mamy <3 Mamusia jest na heparynie, ma jeszcze zrobic kolonoskopie i gastroskopie (ale to juz jak wroci z urlopu, bo sa teraz nad morzem), no i dziwie sie,z e jej lekarka nie dala skierowania do hepatologa, skoro wykryli te zmiany ogniskowe na watrobie???
No nic, za 2 tyg. bede w Polsce, pojade z nia prywatnie.

rowniez milo mi, ze sweterek sie spodobal ale on tylko tak troszke gryzie, tak kasa... tam gdzie jest metka glownie.

Doszly moje legginsy i t-shirt, to wsadze fotke. Zamowilam sobie tez nowy zegarek, taki bardziej 'dekoracyjny', bo moj iwatch nie bedzie mi raczej pasowal do stylizacji na slub mojej step corki

Magbeth pieknie tam u Ciebie to tylko w tym zeszlym tyg. tak pracowalam, normalnie pracuje 4 dni i 3 wolne, ale za to w zeszlym roku 54-60h/tydz to byla norma 9 przez covid i braki personelu)

Wspolczuje exa, ma gosc tupet, ignor i blokada.

Cinde dziekuje Zazdro, ze bedziesz mala 2 miesiace laby wieki nie jadlam zapiekanek

Marigold kciuki za odchudzanie! Ladnie Ci idzie, tak, 0.5-1 kg to ok na tydzien.

Kasztanko ale super te bluzy, no i w ogole zakupy Wspolczuje bardzo covidu Zycze szybkiego powrotu do zdrowia!!
Ja na szczescie nigdy nie zlapalam covid (robilam zawsze testy z odczekaniem 5 dni), choc tyle razy bylam narazana, moze to tez te szczepienia ( 3 dawki) mi pomogly? No, ale Wyscie tez byli zaszczepieni, z tego co pamietam??

Zastrzezona ja caly czas bylam przekonana, ze masz kotke i pieska, ze Leonek to piesek, no nie wiem, skad mi to przyszlo do glowy?? super,z e postanowilas brac ten ubior, bardzo Ci pasuje
Kciuki za przedstawienie i gratki za nowa prace

Ava dziekuje i gratuluje bonusa i podwyzki!! super sie czlowiek czuje, jak sie czuje doceniony w pracy, prawda?

PaniR gratuluje spadku wagi! Twoja mama chyba ma jakas nieprzepracowana traume z przeszlosci...
Cudny ten kociaczek

ano psiak zostaje strasznie sie ciesze

Caffe hey

Pozdrawiam Was dziewczyny, milego nowego tygodnia!

[kasztanka3]

Hej Caffe, dawno Cie nie bylo, co u Ciebie slychac?

Ava, lacze sie w bolu. A jak sie czujesz?
Bo my obydwoje fatalnie, mam chyba wszystkie mozliwe objawy z wymiotami wlacznie (a apetytu zero, wczoraj przez caly dzien zjadlam tylko troche zupy, dzisiaj jednego karmelowego donuta), prawie 40 stopni goraczki.

Dziewczyny, gratuluje spadkow wagi i trzymam kciuki za dalsze sukcesy w tym temacie

Pani R, jasmin Obok bzu moj ulubiony kwiat (i oczywiscie tutaj ani jednego ani drugiego nie ma )

Reign, urocze zdjecia I co do meza, to wcale mnie to nie dziwi, tez przez kilka lat wysluchiwalam ze nigdy nie bedziemy miec zadnego kota, bo alergia, bo koty sa wredne i niszcza meble

[Pani_Robot]

Mój EX, mielismy po 20-kilka lat, bardzo nie chciał psa, ale zmiękł i dał mi psa na urodziny pewnego roku. Jakiś bezczelny człowiek puscił kiedys swojego wielkiego psa na spacerze i ten pogryzł naszą pierdołę, a facet nie kwapił się nawet, żeby zareagować. EXowi włączył sie taki zatroskany tatuś, że faceta w odpowiedzi znokautował

Reign scena na łóżku - jak miód Jakie to maleńkie jest
Ja cały czas myślę o tym czarnym koteczku. Pewnie już adoptowany. Jaka to słodycz była, sama delikatność.

Bzu w okolicy nie mam, jak mieszkałam w dzielnicy domków to wracałam z naręczem kwiatów cały sezon, bo pełno było dzikich krzewów w okolicy, ale jasminy pod oknem mam dwa Zresztą nie da się ich ominąć niezauważając, chyba, że z zatkanym nosem. Natomiast przez wilgoć w parku jest nieprzyjemnie, parno i śmierdzi... tzn to naturalne zapachy kwitnących krzewów i drzew, ale nie z tych przyjemnych.

Dzisiaj mnie czeka pojechanie podłóg wodą z octem, bo przez wilgoć mam efekt zoo

Mam pod wieczór pokazać mieszkanie do wynajmu, a tu alert o gradobiciu i przerwach w dostawie prądu

Kasztanka ale macie te piekne bin chickens i mnóstwo innej fauny i flory. Przykro mi, że tak ciezko przechodzisz ten covid

Ja własnie trace kolejny spadek. Wywłaszczają nam działkę pod drogę. Zostawią jej jakiś smętny, nieustawny kawałek, sprawa oczywiście powinna byc prowadzona przez specjalistę, żeby odzyskać pieniądze, ale moja matka prawnika absolutnie nie wezmie, bo nie. Rodzice to mi się udali jeden bardziej od drugiego. Gdyby byli normalni, odziedziczyłabym łącznie naprawdę sumę pozwalającą człowiekowi leżeć i pachnieć, i to w przestronnym domu bogatej dzielnicy.

Pękłam jak otworzyłam newsletter
Zimne piwko do meczu czy doglądanie obiadu spod prysznica? I już sprzedane.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Reign, jaki słodziak Słodkie fotki z kotami patrzącymi na niego z zaciekawieniem. Serce mięknie.

Ava, Kasztanko, dużo, dużo zdrowia! Przepędzcie tego wirusa. Mój TŻ dalej po Covidzie pokaszluje, to jest chyba ten tzw. long Covid. Ja się nie zaraziłam Złego licho nie bierze

Napisane przez Pani_Robot

Cinde wspominałas jakis czas temu te bardzo modne klapki basenówki. One sa raz, że mega szerokie, a dwa... tak miękkie, że pieta spada w dół w tę piankę w bucie i robi się niewygodnie. Mierzyłam w różnych sklepach i to jedno i to samo.

Jeszcze nigdy ich nie mierzyłam, ale chyba rozglądnę się za parą Wiesz, ja widze, że wiele osób zakłada do nich... skarpetki. Zapewne wtedy lepiej się stóp trzymają haha. Co więcej, mi się to podoba

Super, że tak dużo ostatnio chodzisz

Pojechałam do stolycy odwiedzić koleżanke ze studiów w ostatnią sobote. Było super. Siedziałyśmy w ogrodzie, nad basenem, popijałyśmy margarite robioną ze świeżych truskawek i malin. Pojechałyśmy też na rowerach do lasu - o matko jak mnie tyłek po tym rowerze bolał, w nocy się ciągle przez to budziłam, do tej pory mnie boli. Do tego długi spacer wieczorem z jej psem... Tak sobie myśle jak to niektórzy aktywnie żyją - to jest normalny dzień dla tej mojej koleżanki, jeszcze oprócz codziennych przejażdżek rowerowych i długich spacerów z psem, codziennie rana biega na pilates w lecie do tego jeszcze dochodzi pływanie w basenie. Poczułam się sama ze sobą koszmarnie leniwa , ale pod koniec dnia: niech każdy spędza czas jak chce , najważniejsze to do niczego się nie zmuszać.

W dodatku do dzisiaj jestem skacowana, a wcale dużo nie wypiłam. Starość, nie radość, naprawdę.

Wrzucam psa, bo my to dużo mniej ciekawe jesteśmy.

Doszedł mi krem The Ordinary 100 ml . Z Olaplex serum jestem bardzo zadowolona - zauważyłam, że włosy się bardzo po nim wygładziły. Zawsze jak wchodziłam rano pod prysznic i moczyłam włosy samą wodą, to czułam taką chropowatość, a teraz gładziutkie są

Caffe, co u Ciebie? Mamy tu na wątku Twoją polską sąsiadke w No - Magbeth

[Pani_Robot]

Cinde początki powrotu do kondycji są... leniwe Ale jak się juz załapie, to motorek w tyłku. Wczoraj niepocieszona zrobiłam tylko 1,5km, bo byłam z Felusiem, a on słabiutki. Teraz zrobiłam podłogi wodą z octem, kuwetę, bo przy takiej wilgoci to mam smrodek. Uwielbiam jak on niweluje zapachy. Moze w koncu poczuję jaśmin w wazonie I chyba pójdę na szaber kolejnej gałązki. Wzięłam tak zachowawczo jedną, bo bez mnie np mdli i musze wynosić do kuchni. Konwalie oglądam tylko u babć sprzedających pęczki na Piotrkowskiej.
Jak już się rozruszałam, to sama myślę, czy mogłabym zaryzykować bieżnię. Niby nie wolno mi biegać, ale bieżnia ma inną amortyzację niż but na betonie... I szczerze brakuje mi psa do robienia kilometrów. Tzn młodego, dużego psa. Jeszcze dwa lata te 4km dziennie to były przydziałowe śnieg, czy deszcz, a teraz aż się nie chce człowiekowi ubierać na te 10-15 minut 5-6 lat temu pies biegał przy rowerze. 50m od domu mam stację roweru miejskiego, więc idealnie, zero noszenia po pietrach. Zastanawiam się, czy moim kolejnym psem nie będzie jednak znowu Husky. One są nie do zajechania, ale też niemal nie do wychowania No i robią za napęd elektryczny do roweru zasilany chrupkami i wodą.

Na studiach robiłam 40-60km dziennie na rowerze w terenie, głównie w zgierskich lasach. Po pierwszych 10 minutach na siodełku siniaki się przyzwyczajają i już tak nie boli. Raz przepaliłam sobie mięśnie i nie byłam w stanie wnieść roweru do domu. Bardzo specyficzny ból.

Słuchajcie, było koło mnie w EC1 to See Bloggers, z którego się naśmiewałam, że Przetakiewicz będzie opowiadała o finansach. Była blogerka z niepełnosprawnością, taką mocno widoczną wizualnie. Z uwagi na swoją chorobę musiała usiąść, ale nie wpuszczono jej na jedyne miejsca siedzące, bo były dla VIPów... dostała twarde krzesełko w odosobnieniu przy wyjściu z budynku...

To goldenek? Tylko jakis taki z loczkami? Cudo, kocham te psy. Są bezproblemowe

Myślę nad tą konsultacją u trychologa, ale o ile kosmetolożki czy biotechnolożki stawiają w beauty planach na jakość i kosmetyki profesjonalne, tak widzę, że we włosingu dominują rzeczy drogeryjne, a ja im tak średnio ufam. Jasne, dobra mieszanka olejów nie musi być droga, ale reszta wygładzaczy i leave in jednak lepsza jest markowa. W oleju, czy peelingu kwasowym nie ma zaawansowanej technologii, ale chyba w innych produktach jest.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

40-60km? Nieźle . Ja nie jestem fanką roweru, nigdy w sumie nie byłam... Tzn. okay, moge jeździć, ale nigdy mnie to nie ekscytowało jakoś bardzo, jak np. rolki czy pływanie.

Goldenek włosy tak jej się kręcą po wyjściu z wody. Jest przekochana i bardzo mądra.

Ty masz bardzo ładne włosy! Co z nimi nie tak?

[Pani_Robot]

Ooo ja nienawidze pływania. Nudzi mnie, a rower tylko w duecie z jakimś dobrym kumplem, koniecznie facetem, bo trzeba mnie było, jak i mój rower regularnie zbierać i składać do kupy. Czyli jazda raczej wyczynowa. Raz tak rąbnęłam, że Pani, która to widziała przyniosła mi kwiaty z ogródka Wtedy obiłam sobie obojczyk. Raz fruwałam, ale to była sprawka kierowcy samochodu. Szok taki, że ze skręconą nogą zrobiłam jeszcze kilkadziesiąt km do domu. Dlatego mam tyle kontuzji. Jackass byłam straszny w młodości. Zresztą chłopcy od Knoxville'a byli moimi idolami

Cinde gdzieś mi się wydaje, że mogłyby być mniej spuszone, ale nie przyklejone do czaszki.


EDIT:
No i mam wolny wieczór. Zamiast pokazywac mieszkanie do wynajmu - bardzo mi się nie chciało, zrobiłam manicure i pedicure, a teraz pewnie pójdę do parku przewijając się przez Rossmanna. Czy oglądająca odwołała spotkanie? Oczywiście, że nie. Czy zamierzała się pokazać? Oczywiście, że nie.

[magbeth]

Hahaha, pędzę teraz poruszać cielsko, ale Wam coś opowiem po
Trzymajcie kciuki za moje siniaki.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Pani_Robot]

Zamiast iść do parku wykąpałam mniejsze psy i ogarnęłam zmianę pościeli. A teraz chyba sprawdzę tego nisko ocenianego Predatora z 2018. W 2022 ma wyjść jakiś bardziej konkretny. To jeden z tych filmów, tak jak Obcy, na który na pewno pójdę do kina, jak kina nie znoszę, bo mnie przebodźcowuje i wychodzę z derealizacją - czuję się jak za szybą, jakbym wędrowała ulicą w piłce do chodzenia po wodzie: https://cdn.00s.pl/wats/09/kule/wodna2~0~medium.jpg To dość nieprzyjemne uczucie.

[magbeth]

Ja umieram w środku jak słyszę chrupanie i mlaskanie w kinie

Dzisiaj przed treningiem wchodzę do windy z garażu a tu w windzie sąsiad. Sąsiad sam w sobie nie jest zabawny, ale dzisiaj miał na sobie strój wampira razem z kłami. Śmiechłam bardzo, nie dało się inaczej sąsiad uprzejmie wyjaśnił ze robi przedstawienie ze znajomymi.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Pani_Robot]

Hahahha padłabym!
Włączyłam Stranger Things. Nie leży mi ten motyw z horroru, ale na przeciwlękowym mnie nie rusza. Nie mogę od lat z przyczyn oczywistych oglądać horrorów.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kasztanka3]

Napisane przez Pani_Robot

Kasztanka ale macie te piekne bin chickens i mnóstwo innej fauny i flory. Przykro mi, że tak ciezko przechodzisz ten covid


Pękłam jak otworzyłam newsletter
Zimne piwko do meczu czy doglądanie obiadu spod prysznica? I już sprzedane.

Omg to mieszkanie

A co do fauny i flory, to mamy latajace karaluchy wielkosci dloni
Najwieksza zaleta Bowiego - zabija karaluchy.

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;89256195]

Ava, Kasztanko, dużo, dużo zdrowia! Przepędzcie tego wirusa. Mój TŻ dalej po Covidzie pokaszluje, to jest chyba ten tzw. long Covid. Ja się nie zaraziłam Złego licho nie bierze


Wrzucam psa, bo my to dużo mniej ciekawe jesteśmy.
[/QUOTE]

Golden
To chyba jedyny pies jakiego moglabym miec, ale musialabym nie pracowac na etacie bo nie ma mnie w domu po 10h dziennie, to byloby zbyt okrutne dla psa zeby tak dlugo sam w domu siedzial.

Moja kolezanka pare tygodni temu miala covid. Najpierw jej maz i syn testowali pozytywnie, a ona zarazila sie dopiero po tygodniu kiedy maz i syn konczyli kwarantanne.
Dzisiaj sie juz troche lepiej czuje, temperatura spadla z 39.6 do 38 stopni, w nocy bylam gotowa jechac do pobliskiego szpitala jesli temperatura wzroslaby do ponad 40 stopni.

Wklejam Bowiego ogladajacego tv. Z kim? Oczywiscie z ojcem, bo z kim innym

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

O matko, jaka milosc na zdjeciach, nie wytrzymam . Kasztanko, Ty to tam chyba jako third wheel jestes .


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Soso]

Jaki piękny koteł <3

Spędziłam ładujący weekend z Pałacu Ciekocinko i omg, jak ja lubię być pięknie ugoszczona Poleeecam Wam gorąco tę miejscówkę, plus niezwykłe plaże w okolicy <3

[kasztanka3]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;89257101]O matko, jaka milosc na zdjeciach, nie wytrzymam . Kasztanko, Ty to tam chyba jako third wheel jestes .
[/QUOTE]


Zdrajcy

Napisane przez Soso

Jaki piękny koteł <3

[Pani_Robot]

To jeszcze znalazłam wersję Deluxe prysznica w kuchni

Obejrzałam cztery odcinki wczoraj i padłam, zaraz pewnie usiądę do pozostałych trzech, które są dostępne, ale jakoś ten demon Vecna... taki plastikowy ludzik. Trochę śmiesznie wygląda. I scena z Running up that Hill w ogóle mnie nie ruszyła. Może się jeszcze wkręcę.

[Soso]

Napisane przez Pani_Robot

To jeszcze znalazłam wersję Deluxe prysznica w kuchni

Obejrzałam cztery odcinki wczoraj i padłam, zaraz pewnie usiądę do pozostałych trzech, które są dostępne, ale jakoś ten demon Vecna... taki plastikowy ludzik. Trochę śmiesznie wygląda. I scena z Running up that Hill w ogóle mnie nie ruszyła. Może się jeszcze wkręcę.

Tam jest wszystko w 1: kuchnia, łazienka i sypialnia

Wysłane z mojego SM-F926B przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

Kompaktowe mieszkania dla leni :P
tragedia.

Reign, maluch jest po prostu do schrupania, nie dziwie się ze mąż przepadł. Zdjęcie jak śpi a kot obok zerka perełka

Kasztanka, Bowie cudny, za te karaluchy to jeszcze +100 do wspaniałości. Zdrowiejcie z tego paskudztwa.

Cinde, pies wyglada jak ostoja spokoju i delikatności. Ból po rowerze przeszedł? Tez jestem zdania, ze nie ma co się zmuszać do aktywności i warto robić co czujemy i co daje przyjemność. Z taka myślą udam się niedługo na rurkę, już sile cieszę na ten ból . Dla pocieszenia dodam, ze jakbym teraz siadła na rower po przerwie to pewnie bym potem tyłek musiała kurować z tydzień.

40-60 km dziennie rowerowo robi wrażenie, Pani R. Jak dalsze wrzenia serialowe?

Przez karaluchy przypomniały mi się mole kuchenne...

Mam chyba dzień lekkiego fizycznego zjazdu, straciłam zupełnie apetyt i czuje się zawalona. Pracuje znowu w nadgodzinach, mam masę nowych pacjentów (nie, ze jakaś prosta depresja czy coś, same skomplikowane przypadki) tyle nowej diagnostyki, ze mózg mi przepala i na dodatek sama torpeduje własne wnioski, bo "może coś przeoczyłam" i stres, ze jeszcze skrzywdzę pacjenta zła diagnoza. Uff, niech już przyjdą wakacje.

Śpię dobrze, nawet za dobrze. Ćwiczę dużo i czytam w wolnych chwilach.

A eks...otóż wyszlo, ze miał przymus skontaktowania się ze mną w celu utwierdzenia mnie w tym, ze nie był w stanie mnie pokochać mimo ze się bardzo starał. W ogóle to chciał mnie zostawić od 8miu miesięcy, ale odwlekał, myśląc ze może jednak pojawi się uczucie. Teraz jednak chciałby się ze mną kumplować.
Ktos tu upadl na glowe bardzo, nie ja. Pachnie narcyzem jak cholera. Olałam to. I zajmuje się sobą, więc wioo szorty na tyłek i idę fikać. Może będą jacyś muskularni Wikingowie do kompletu

Serio dziewczyny, nie zrobiło mi to krzywdy, raczej z ulga poczułam ze on serio mnie może cmoknąć w pompę i tyle. Są fajni faceci, ten się do nich nie zalicza.

W ogole po rozmowie o typie urody zrobiłam wjazd na Zalando i oczywiście zamówiłam same CZARNE ciuchy

Soso, przy okazji obejrzę polecana miejscówkę. Lubię zwiedzać ojczyznę jako turystka.

[Ava_]

Czesc Caffe, co u Ciebie slychac?

Reign, cudne malenstwo! Narazie jak polowa kota. O facetach zapierajacych sie rekami i nogami przed zwierzetami kraza juz memy. Najpierw nie chce, a pozniej siedzi na sofie w jednej pozycji od 2 godzin, bo kot/pies na nim zasnal.

Kasztanka, ale Cie ten wstretny wirus sponiewiera. Wspolczuje przebiegu. Mnie najbardziej dokucza lightheadedness, czasami mam takie surrealistyczne wrazenie, ze pokoj odplywa. Podejrzewam, ze moze za tym stac psychika - chyba juz wspominalam o tym przy okazji rozmowy o napadach paniki, bardzo nie lubie chorowac w pustym mieszkaniu. Boje sie, ze cos sie stanie i nikt mnie nie znajdzie przez tygodnie. Wieczorami staram sie odprezyc przy stand-upach, ale i tak czasami glupie mysli dopadaja tuz przed zasnieciem.

Bowie niestety przychylam sie od opini Cinde

W pracy zrobilam sobie pare dni wolnego, chociaz raz mam wystarczajaca wymowke. U nas panuje kultura pt jesli kontaktujesz na tyle, zeby otworzyc laptopa to mozesz pracowac. Goraczka 40 stopni, biegunka, krwawe wymioty, niewazne. Oczywiscie ludzie sami to sobie robia, nikt ich nie zmusza.

Zrobilam troche porzadkow w szafach. Udalo mi sie sprzedac szpilki na 11cm. Jedne z wielu. Kiedys smilagam na takich jak na skrzydlach, teraz przed wyjsciem ewentualnie przymierzam i stwierdzam, ze niewygodne. Co ta pandemia ze mna zrobila. Nawet na randki czesciej chodze w adidasach.

Skonczylam juz Stanger Things, ostatni sezon w porownaniu do dwoch poprzednich mi przypadl do gustu. Moj kot spi czasem w pozycji jak po spotkaniu z Vecna, kazda lapa wykrecona w inna strone i kregoslup zgiety w 3 miejscach. Nastepnym razem zrobie zdjecie.

Mowcie co chcecie, ale mi sie podoba wanna w sypialni. Tutaj wersja troche biedna, ale pamietam kiedys, kiedys byl program na MTV przedstawiajacy domy gwiazd, niektorzy raperzy mieli w swoich willach w LA sypialnie z widokiem na prysznic albo wielgachne podswietlane wanny. Zdecydowanie sie widze w takim raperskim anturazu.

Magbeth, nawet nie wiem co powiedziec na temat Twojego exa. Naprawde trudno mi przesledzic ciag myslowy prowadzacy do konkluzji, ze warto cos takiego powiedziec. Dobrze, ze podchodzisz do tego na trzezwo.

[Pani_Robot]

Dotarłam do końca. Jamie Campbell Bower (miły blondyn z laboratorium) osłodził sezon Bardzo mi sie ten aktor podoba od lat, taka męska wersja Anji Rubik. A, że grywał w gotyckich, tanich romansidłach dla nastolatków, to oglądałam gotyckie, tanie romansidła dla nastolatków sama będąc pod 30-stkę

Własnie się zasmarkałam i zalałam łzami. Ciekawe co zaczęło pylić

Też jestem dzisiaj jakaś taka... chyba jeszcze coś włączę.

[magbeth]

Wanne to bym w sumie mogła mieć w każdym pomieszczeniu

Okropnie mnie boli ciało po treningu i mega bardzo mi z tym dobrze

Ava, szybkiego wyzdrowienia

Mam właśnie przedostatni kurs, ale coś się nie potrafię się dziś skupić na wykładzie. Może dlatego ze temat jest mi bardzo dobrze znany.

[zastrzezona]

Cześć dziewczyny

Dzisiaj na chwilkę wpadłam, ale nadrabiam... dopiero wróciłam z prób i przeglądów zmęczona jestem. Za to w jury była Emilia Krakowska mega klasa aktorska

Jutro napiszę więcej. Kasztanko Tobie i Avie dużo zdrówka

Piękny synuś Reign

Przepraszam, że nie odniosę się do wszystkich wiadomości, ale idę już spać obiecuję nadrobić

[kasztanka3]

Ava, to od dawna wiadomo, ze Bowie to nie jest moj kot tylko kot Charliego
Bo to przeciez calkowicie normalne ze kot wybiera na "swojego czlowieka" osobe ktora w ogole go z poczatku nie chciala i miala doslownie na niego alergie, kocia logika


Co do Stranger things, to pierwsze dwa sezony w ogole mi nie podeszly, za to trzeci i czwarty bardzo mi sie podobaja, mlodzi bohaterowie juz nie sa az tak mlodzi i przez to mniej irytujacy.
I nowi bohaterowie jak Robin czy Eddie sa fajnym dodatkiem do serialu, bardzo na plus

Akurat w zeszlym tygodniu wzielam kilka dni wolnego, potem zachorowalam wiec w sumie wolnego bedzie prawie 2 tygodnie. Mam nadzieje ze niedlugo poczuje sie lepiej i bede mogla wystawic troche ciuchow na sprzedaz. Nie wiem co to sie ze mna stalo, ale wczoraj usunelam wiekszosc rzeczy z koszyka online, bo "nie potrzebuje tego", i mam cala sterte zwrotow ktore musze zawiezc do sklepu jak juz wyzdrowieje.

Magbeth, nie mam slow na Twojego exa, skad sie takie dzbany biora
Swietnie sobie radzisz z ta sytuacja od samego poczatku

A wanny moglyby dla mnie nie istniec. Moja lazienka ma tylko prysznic, lazienka Charliego ma prysznic i wanne i przez 5 lat z wanny ja skorzystalam jeden raz - wylacznie z czystej ciekawosci zeby potwierdzic czy nadal nie znosze kapieli (nadal uwazam to za strate czasu), a Charlie cale okragle zero razy

[Pani_Robot]

Magbeth czytałam ze trzy razy, żeby zrozumieć, co w ogóle postanowił i zrobił ex. Pachnie narcyzem...

Kasztanka może przesyt. Ja mam taki od miesięcy. Widzę, że nie ma tylu okazji, żebym nosiła całą swoją szafę. Wiele rzeczy zakładam raz w roku.

Ostatnio zastanawiam się czy nie iść na jakiś przegląd płuc. Może chociaż RTG. Od Covidu, czyli końca grudnia, sporo kaszlę. Rano często budzi mnie kaszel. Nie jest to uciążliwe w żadnym razie, ale wypada sprawdzić.

Zaczęłam oglądać Bridgertonów. Lubię filmy kostiumowe, a ten jest lekki i przyjemny. Trochę główny watek póki co wzorowany na Poskromieniu Złośnicy czy Dumie i Uprzedzeniu. Szkoda tylko, że suknie z 1800, bo nie ma na co popatrzeć - to te w stylu koszul nocnych odcinane pod biustem https://64.media.tumblr.com/bead3956...6efo1_1280.jpg




Zdrowia dziewczyny!


Co do wanny, to jak już chyba wspominałam, marzy mi się zamiana na prysznic. Moja skóra nienawidzi leżenia w detergentach i później piecze, szczypie, ciągnie. Jak robiłam lata temu łazienkę, byłam team wanna.

U mnie ten czarny okres się chyba jeszcze nie skończył. Partner mojej matki na dializach, wczoraj mu jeden ze współlokatorów z sali zmarł.

[Marigold19]

Napisane przez magbeth

Kompaktowe mieszkania dla leni :P
tragedia.

Reign, maluch jest po prostu do schrupania, nie dziwie się ze mąż przepadł. Zdjęcie jak śpi a kot obok zerka perełka

Kasztanka, Bowie cudny, za te karaluchy to jeszcze +100 do wspaniałości. Zdrowiejcie z tego paskudztwa.

Cinde, pies wyglada jak ostoja spokoju i delikatności. Ból po rowerze przeszedł? Tez jestem zdania, ze nie ma co się zmuszać do aktywności i warto robić co czujemy i co daje przyjemność. Z taka myślą udam się niedługo na rurkę, już sile cieszę na ten ból . Dla pocieszenia dodam, ze jakbym teraz siadła na rower po przerwie to pewnie bym potem tyłek musiała kurować z tydzień.

40-60 km dziennie rowerowo robi wrażenie, Pani R. Jak dalsze wrzenia serialowe?

Przez karaluchy przypomniały mi się mole kuchenne...

Mam chyba dzień lekkiego fizycznego zjazdu, straciłam zupełnie apetyt i czuje się zawalona. Pracuje znowu w nadgodzinach, mam masę nowych pacjentów (nie, ze jakaś prosta depresja czy coś, same skomplikowane przypadki) tyle nowej diagnostyki, ze mózg mi przepala i na dodatek sama torpeduje własne wnioski, bo "może coś przeoczyłam" i stres, ze jeszcze skrzywdzę pacjenta zła diagnoza. Uff, niech już przyjdą wakacje.

Śpię dobrze, nawet za dobrze. Ćwiczę dużo i czytam w wolnych chwilach.

A eks...otóż wyszlo, ze miał przymus skontaktowania się ze mną w celu utwierdzenia mnie w tym, ze nie był w stanie mnie pokochać mimo ze się bardzo starał. W ogóle to chciał mnie zostawić od 8miu miesięcy, ale odwlekał, myśląc ze może jednak pojawi się uczucie. Teraz jednak chciałby się ze mną kumplować.
Ktos tu upadl na glowe bardzo, nie ja. Pachnie narcyzem jak cholera. Olałam to. I zajmuje się sobą, więc wioo szorty na tyłek i idę fikać. Może będą jacyś muskularni Wikingowie do kompletu

Serio dziewczyny, nie zrobiło mi to krzywdy, raczej z ulga poczułam ze on serio mnie może cmoknąć w pompę i tyle. Są fajni faceci, ten się do nich nie zalicza.

W ogole po rozmowie o typie urody zrobiłam wjazd na Zalando i oczywiście zamówiłam same CZARNE ciuchy

Soso, przy okazji obejrzę polecana miejscówkę. Lubię zwiedzać ojczyznę jako turystka.

Ale przecież on tylko próbuje wyjść z twarzą, bo go olałaś. Olewaj dalej Jakbyś mu coś innego powiedziała/napisała to jeszcze by wyszło, że Cię kocha...

[Pani_Robot]

Mam pierwszy łup wyprzedażowy W takich cenach to ja mogę kupować spodnie. 45zl https://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0864224037.html
Są fajne, opadające na buty, bardzo 90's. Dobry skład. Na modelce wyglądają niekorzystnie.

Jak się dokładnie wie, co się nosi, a czego nie, to można odwiedzać wyprzedaże. I tak idzie się do przymierzalni z 3 rzeczami, identycznymi.

Wywaliło mi spory wykwit na połowe dekoltu i ramieniu. Nie swędzi, pierwsze dwa dni miałam go za poranne odgniecenie po spaniu. Chodzę w marynarce i topie bandeau, żeby to zakryć, ale się nie ugotować. Mam Triderm, ale obstawiam, że to polekowe, chyba, że któreś ze slodkich bezdomniaczków mi coś sprzedało. W tym miejscu trzymałam tylko tego cudnego, małego Salema, ale raz, że było to prawie dwa tygodnie temu, a dwa, kot do adopcji w lecznicy raczej chory nie był, bo tuliła go cała obsługa.

Udało mi się dostać lekki filtr Garniera. Podobno idealny na upały.

[magbeth]

Napisane przez Marigold19

Ale przecież on tylko próbuje wyjść z twarzą, bo go olałaś. Olewaj dalej Jakbyś mu coś innego powiedziała/napisała to jeszcze by wyszło, że Cię kocha...

Dzisiaj u nas Guns N’Roses ale 45000 ludzi i szaleństwo w mieście już od wczesnych godzin (straszne korki, hałas etc) oraz ceny biletów doprowadziły mnie do wniosku ze odpuszczam.

Pani R, ten fluid jest również moim obiektem pożądania, napisz po testach jak się sprawdza.

Zastrzeżona, gratulacje jak ze Śląska do Suwałk zdolne bestie musicie być.

Jak sytuacja zdrowotna i jak się miewają czworonożni przyjaciele?

Ja wczoraj zrobiłam spin karuzela na łokciu (czyli obrót w powietrzu trzymając się rury dokładnie lewym łokciem) i dziś nosze z duma ból i siniaków barwy wojenne. Różne mi idzie z tym ustrojstwem, ale się chyba autentycznie zakochałam


Sent from my iPhone using Tapatalk