Usidlić podrywacza...

[beoneself]

Myślisz? ; )
Obyś miała rację

[Moonlight]

oczywiście, że mam rację!


a ja już chyba wyszłam z wprawy i nie potrafię poderwać pewnego... hmmm... kolegi. chciałam się sprawdzić, poderwać sobie chlopca i... klops. chłopiec zbyt nieśmiały jest żeby zagadać (albo mu się nie podobam )

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

daj fotke, to powiem, czy sie nie podobalas

[Moonlight]

[1=6f0bb0e746d6dd564297849 b3c339446a28efa5c;2865239]daj fotke, to powiem, czy sie nie podobalas [/QUOTE]
nie ma takiej opcji :P

1) nie mam foty na kompie
2) jak bym miała to bym nie dała




kurcze... i co tu zrobić żeby poderwać sobie chłopca? on serio nieśmiały jakiś taki... dziś ładnie się uśmiechnął i powiedział mi "cześć" ale poza tym to nawet ze sobą nie gadamy, prawie się nie znamy...

[beoneself]

Moon no ja nie wiem czy ty masz rację...
Bo wczoraj było dziwnie, a dzisiaj się nie odzywa wogóle na gg, a pół godziny już siedze

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

a kilka stron wczesniej pisalem, ze ja tez czekalem, az ona sie odezwie

[beoneself]

.

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

nie mam pojecia, ale 15 sie do mnie wlasnie odezwala myslalem, ze juz na tego esa nie odpisze, a tu po godzinie ciesze sie jak idiota

[beoneself]

Gratulacje



Jak się nie będzie za długo odzywał, to się zdenerwuję i zapytam prosto z mostu O CO CHODZI!

[Moonlight]

Beoneself, odezwij się do niego pierwsza!

Patryk, gratuluję smsa od 15

a ja chyba idę spać. może jutro się pouśmiecham do kolegi ale coś czarno to widzę... jakim cudem facet może być aż tak nieśmiały?!
właściwie to on mi się jakoś tak super nie podoba. jest miły, wydaje się sympatyczny, z wyglądu - OK ale bez rewelacji. tylko taki koszmarnie nieśmiały i jakby outsider. właściwie nie wiem co ja w nim widzę, bo jest trochę nie w moim stylu ale jakoś tak wpadł mi w oko

oki, nie marudzę już dobrej nocy Wam życzę

[beoneself]

Jeśli już, to odezwę się jutro, albo pojutrze. Dzisiaj - już mam dość.
Idę spać. Miłej nocy Wam życzę.
Najmilej to chyba będzie miał Patryk z tymi smsami

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

najmilej to ja sie mam, kiedy ona mi sie sni po nocach

[bess]

ciekawe jak wyglada

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

jak zawsze - cudownie

[Moonlight]

oj Patryk, Patryk wpadłeś po uszka

a u mnie... nic się nie dzieje. nie ma żadnych facetów w moim życiu
i zaczął mi się nudzić ten stan

[beoneself]

.

[bess]

moze mu sie spodobalas po tym spotkaniu i teraz sie wstydzi?wczesniej zachowywal sie zwyczajnie bo nie widzial cie w tym swietle w jakim widzi teraz

[beoneself]

Albo - zwątpił, i teraz to by najchętniej cofnął czas?

[jessy]

Ufff, dawno mnie tu nie było. Zabiegana jakaś jestem . W każdym razie... Już doszłam do etapu mówienia mu 'Cześć' Wiem, wiem to nic takiego, ale jednak. Lepiej się z tym czuję. Co prawda nie wiem jeszcze czy wypada mi przy kumplach, po prostu podejść i się przywitać, jka będziemy sie mijać, czy lepiej to olać? Kurcze skomplikowane to jakieś jest, bo wiem doskonale, że się na mnie patrzy... Już przestał to ukrywać.... A jak się do niego zbliżyć? Cos tak czuję, że jeżeli ja nie zacznę (tzn, chodzi mi o delikatne wskazówki, a nie, że zacznę go po 'chamsku' podrywać), to on się nigdy nie weźmie do roboty. Zastanawiam się cały czas jak by się tu do niego zbliżyć...Może zaczne od mocniejszego akcentowania przywitania, bo koleżanka stwierdziła, że przy nim to mówię, jakbym miała anemię

W każdym razie doszłam do jednego wniosku - nie chcę rezygnować. Bardzo chciałabym, żeby cos z tego wyszło i chcę cos zrobić w tym kierunku. Tylko co...? Przyzna, że z tego braku 'planu działania' zachowuję się uciążliwie dla bliskich.... I mam ochotę się na niego rzucić, niestety

BEONESELF - nie zwątpił, nie zwątpił - wstydzi się co najwyżej

[beoneself]

Ojojojjjj. Odezwał się

[Moonlight]

cholera jasna, chłopa mi brak!

w weekend pójdę na jakieś balety żeby się podbudować

a z tym kolegą to raczej ciężko będzie i nie wiem czy warto się starać, bo jakoś specjalnie mi nie zależy na nim (nie znam go prawie...)

ale się cieszę, że u Was wszystko dobrze się układa nie traćcie szans!

[kala507]

Ja sie chwilowo nie odzywałam bo mialam mały zamęt, ale dokładnie i systematycznie czytam wasze posty i trzymam za Was wszystkich kciukasy

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

Napisane przez Moonlight

oj Patryk, Patryk wpadłeś po uszka

a moze i gorzej co ja z soba mam...

[Zuzannka]

oo ale mnie tu dawno też nie było i sobie nadrobiłam wszystko
oo a ja Gratuluje Wam

a własnie nie chce sie chwalić moze i ja nareszcie natrafiłam na normalnego faceta (wczesniejsi mysleli tylko jednym )

[kala507]

Zuzanka gratuluję

[Zuzannka]

echh szczerze mówiąc to nie wiem czy to juz teraz należa mi sie gratulacje gdyż jeszcze do konca nie jest wyjasnione ale mam nadzieje ze juz niedługo

[Moonlight]

dlaczego nie moze mi się trafić jakiś normalny chłopak?

dziś przeżyłam napastowanie. niechciany adorator znów się uaktywnił. a już myślałam, że dał sobie spokój...

a fajni mnie nie chcą jakiegoś strasznego pecha mam do chłopaków

[Vivienne]

Napisane przez Moonlight

dlaczego nie moze mi się trafić jakiś normalny chłopak?
a fajni mnie nie chcą jakiegoś strasznego pecha mam do chłopaków

Moon, ja nie wiem Mam dokładnie to samo, same anomalie mi się trafiają

Pomijając już M...
Rok temu w wakacje wpadłam z koleżanką do naszego "klubu". Wpadł mi w oko cudowny chłopak, jak dla mnie idealny . Z kolezankami zwiemy go Ślicznotkiem, więc niech i tu tak zostanie Jakimś cudem wyszło tak, że z nim zatańczyłam. Przedstawiliśmy się sobie, wymieniliśmy kilka zdan, wypilismy piwko i potanczylismy. Potem jeszcze parę razy widzielismy się na imprezach, ale nic wiecej nie bylo. Potem ja tam nie zaglądałam przez parę miesiecy... aż do stycznia. Patrzył się, uśmiechał i jakos tak znowu wyszło, ze znow zatanczylismy. I co? Przedstawił mi sie po raz kolejny Rozbawiło mnie to, no ale ok, mógł mnie nie pamietac...
Ale na tym nie koniec. Po nastepnej paromiesiecznej przerwie, w maju, przedstawil mi sie po raz trzeci Do tej pory jestem w szoku, to juz w ogóle totalnie zdołowało. Często widuje Ślicznotka na imprezach, za każdym razem wpatruje sie we mnie, ale juz na szczescie albo i nieszczescie ] sie nie przedstawia.
No, ale chlopak cud-miód i orzeszki

Gdyby nie M, próbowalabym sie jakos kolo niego zakręcić
Ale jak na razie kminię ze znajomymi aby wyruszyc na imprezę, gdzie co weekend bywa M W tym ma nadzieja, bo na to, że zagada, nie liczę


A tak w ogóle to ja mam studniówkę pod koniec stycznia, nie mam z kim iść :/ Nawet żadnego kolegi na oku. To jest dopiero załamka...

[beoneself]

.

[bess]

nooo...chyba bylo tak jak mowilam