|
|
#781 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 028
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Biała to coś jets takiego??
Ja nie pije czerwonej, zreszta podobniez nie można mieszac herbat - w sensie jednego dnia kilka- np zielona i czerwona
|
|
|
|
#782 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 20 368
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
buaaaaaa
wrocilam z pracy :P po pracy jeszcze zajechalam na najlepsza kawke w trojmiescie ze smietanaaaa taka wielka slodna, kawalkami czekolady i pomarancza <slinaaaa> ![]() ![]() a teraz siedze i czekam na rozmowe z tztem hehe ![]() znajac zycie i ostatnie dni to bede siedziala do 24 a on pojdzie spac haha jak to ostatnio bylo:P i tylko sms z lozka mi wysle" kotus sory ja zasypiam na siedzaco " ahahah nie nie :P:P a jutro na rano do pracy a potem 4 dni wolnego sasasasawyplata w poniedzialek ![]() wiec zaszaleje na resztkach przecenowych haha ![]() ![]() a na przyspieszenie okresu..hmm wlasnie ta ciepla kapiel, jakies brzuszki porobic, ja kiedys poduszke elektryczna kladlam na brzuch, lub termofor :P noo i dzialalo powiem szczerze ![]() Edit : ooo o bialej slyszalam herbatce ale jeszcze nie smakowalam ![]() dobre toto ?? ![]() ![]() ja wogole jestem maniaczka herbat aaaaah
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog. ![]() http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/ Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach
|
|
|
|
#783 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 217
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
A ta kawka to chyba z wkładka % była co? taki dobry humor
![]() ja tez maniak herbatowy. Umarłabym chyba jakby ich zabrakło ![]() Biała jest jest, bardzo dobra i zdrowa herbata. lepiej działa na żoładek i niestrawności jak zielona. Ze 'sklepowych' jest Tetley z mandarynką (pycha) i Lipton 'white tea' (piramidka). A z oryginalnych, na wagę w herbaciarniach to są takie fajne kulki z białej herbaty same lub z truskawką. I inne rodzaje, tyle ze te sa drogie ok35zł / 100g. Czerwona, pu-erh tez jest fajna, ale nie zawsze ma sie na nią smak, bo śmierdzi jak zatęchnięta. I nie pije jej bo przeczyszcza. A to ostatni rzecz której mi trzeba. spróbuje z kąpielą, bo ciepłych okładów nie mogę robić ze wzgl na stan zapalny i torbiele :/
__________________
|
|
|
|
#784 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 20 368
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
oooOoo
to poszukam herbatek tych co napisalas ![]() ![]() a ja se wlasnie dopwiedzialam, ze moj wieloletni przyjaciel -tak przyjaciel moge go nazwac przyjacielem pomimo ze widzielismy sie raz w zyciu , ale to juz dluzsza historia ![]() bedzie przejazdem w gdyni w srode bo jedzie do wladyslawowa tam czeka a niego juz jego dziewczynai bedzie o 6 rano na dworcu a o 6:41 ma pociag juz do Wladyslawowa i sobie pogadamy spotkamy sie znow o jaaaak sie ciesze ![]() a moj tż go nie lubi hehe bo on mi pisze zawsze smsy, dzwoni i tz jest zazdrosny :P wiec moze mu nie mowic ze sie z Bartkiem spotkam.?? a co do herbatki to nie bylo w niej ani tyci tyciego % ![]() poprostu mam jakis dziwnie dobry humor :P moze dlatego ze tz pisal:P i teraz napisal ze jednak nie bedzie na kompie bo sa za duze kolejki;/ <na statku jest ich malo i wszyscy siedza godzinami >ale i tak sie ciesze ![]() jakos mi dobrze
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog. ![]() http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/ Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach
|
|
|
|
#785 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 028
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Tak długo myślałam, az wymysliłam
- herbatka z malwy- nasze prababcie piły to , myśląc, że wywoła poronienie - na kilka godzin przed okresem mamy największe stężenie testosteronu, który jest odpowiedzialny, za wiadomo co
|
|
|
|
#786 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 217
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
1141655 hmm a czy mówisz mu zawsze z kim sie spotykasz? bo jesli tak to głupio nie powiedziec. Potem moze sie przypadkiem dowiedziec o waszym spotkaniu i moze byc niemiła sytuacja.
lemoorka to ja chyba nie bede miec okresu, bo z testoteronu nic sie nie odzywa swoją drogą mam zbadac jego poziom - moze jednak jestem mężczyzną o kobiecych kształtach. Ale broda mi nie rośnie póki co
__________________
Edytowane przez froggie Czas edycji: 2007-08-19 o 13:46 |
|
|
|
#787 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
a ja mam dzis dołka
ale to nie z powodu TZ poprostu kłopoty rodzinne, troszke sobie poplakałam.. szkoda ze Tz nie ma przynajmniej by mnie przytulił.. no coż
|
|
|
|
#788 |
|
BAN stały
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
ale sie Wam napisało
wklejam zdjecia moich słodziachów, co prawda nie najswieższe, bo jedno gdzieś z okresu bożego narodzenia jeśli nie wczesniejsze, teraz strasza córcia ma 4,5roku, młodsza w grudniu skończy trzy, drugie z wielkiejnocy, jedynie mój synek dzielnie pozujący w pampersie jest w miarę "na czasie" (w tym momencie ma dokładnie 21msc) |
|
|
|
#789 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
oj słodziaki
ja w grudniu byłam u wrózki (taki wypad z grupa u mnie na studiach ) i tez mi przepowiedziała rzeczy, z których wiele sie juz sprawdziło a wiele mam nadzieje spełni.. jednym z ich bylo to ze bede miała 4 dzieci co prawda moj TZ sie wystraszył, bo on chce miec tylko 2 no ale cóż przepowiedziała mi tez ze mój TZ wyjedzie w te wakacje (wtedy sie z jeszcze z tego śmiałam )
|
|
|
|
#790 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 028
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Cytat:
Szczególnie ta mniejsza,jakie ma słodkie policzki Jakbys potrzebowała niani![]() Cytat:
Wez poprawke na to Ja tez raz byłam u wrózki, ale to było z 5lat temu , martwiłam sie czy mature zdam- miałam zdac i dostać sie na wymarzone studia i partnera miałam miec dopiero po kilku latach I tu mi cos smierdzi Bo partnera poznałam poł roku pozniej, ale chodzić zaczeslimy troszke pożniej O dzieciach nie mowila
|
||
|
|
|
#791 |
|
BAN stały
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
a ja Wam powiem, ze ten wróżbita, u którego byliśmy to żaden tam jakiś pic na wodę fotomontaż, bo wielu ludzi z okolić i z daleka nawet do niego jeździ, w dodatku mojej szwagierce przepowiedział dawno już temu, że jej mąż umrze tragicznie, jak po kilku latah życie się ni przestało układać, tak po prostu się powiesił
wogóle wiele rzeczy się posprawdzało, jak tak mówią Ci znajomi i niektórzy z rodziny, co u niego byli i tak teraz dziewczyny czasami nachodzi mnie taka myśl, że coś będzie nie tak, powiedział, że będziemy mieli tylko troje dzieci, więc teraz drżę jak głupia już nie o to, czy donoszę ale czy wszystko bęzie dobrze w momencie porodu, czy mi się gdzieś dziecko pępowiną nie owinie, po prostu tworza mi się w głowie jakieś straszne wizje, jak to móiwę mojemu TŻ-owi, to się na mnie wkurza, widzę, że też czeka na te narodziny jak na zbawienie, bo wydaje mu sie, że wtedy przestanę opowiadać jakieś czaren wizje tyle, ze wtedy jak już bede miała tą czwórkę przy sobie to będę się non-stop bała, zeby któremuś sie cos nie stało, nie wie - nie wpadło pod samochód czy cokolwiek może i nie byłabym tak przekonana co do tego, że ten wróżbita cokolwiek wie, już pal licho to, co sie sprawdziło innym, ale facet powiedział mi całą moją przeszłosć, wszystko co było, a zdarzyło się wiele i niektórych spraw nie mógł sobie wymyślić i nie są to te, które mogłby powiedzieć we wróżbie byle komu, do tego wiedział nawet, że mój mąż jest mundurowym, po prostu jazda na całego z tym, ze teraz moe schizowe jazdy musi znosić moje biedne Kochanie |
|
|
|
#792 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
a mi mówiła o mojej przeszłości (normalnie jakby mnie znala) i o przyszłości..
jak narazie wszytsko się sprawdza![]() Oj własnie przeczytałam co napsiałas.. :/ no to niezbyt to wygląda, ale nie martw sie.. może sie w tym momencie pomylił, przeczież tez tak mogło byc.. napewno wszytsko bedzie dobrze, zobaczysz |
|
|
|
#793 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 028
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Roxette najwazniejsze by sobie nie wmawiać, ja od kilku dni sobie wmawiam czy to ten
Bo skoro poznam po kilku latach, to chyba nie po poł roku CZasmai lepiej nie wiedziec za duzo i nie wymyslać |
|
|
|
#794 |
|
BAN stały
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
dzięki wielkie, mam nadzieję, ze rzeczywiscie w momencie, kiedy o tym mówił nie był nieomylny
|
|
|
|
#795 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 217
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Roxette śliczne dzieciaczki
I nie powinnas mysleć w ten sposób, bo to moze przynieść wiecej złego niż dobrego. Wiadomo, ze kazda kobieta i matka boi sie o przebieg ciązy. zdrowie swoich dzieci, ale pozytywne myslenie jest najlepszym lekarstwem Kobiety są zbyt emocjonalne i się przejmują wszystkim, dlatego też nie powinny chodzić do wrózek itp. Bo zaraz biorą wszystko do siebie i jak małe naiwne dzieci wierza we wszystko co im powiedziano. Zastanawiam sie na ile to co sie wydarzy w przyszłości jest rzeczywiście zapisane w gwiazdach, a na ile zwyczajną autosugestią? 'Na jesieni, najprawdopodobniej w październiku pojawi sie meżczyzna w twoim zyciu o niebieskich oczach' Spotykasz facetwó różnych i pierwsza rzecz sprawdzasz kolor oczu. 'Oooo ten ma niebieskie, czyżby to był ten z przepowiedni' . I sie zaczyna samonakręcanie ![]() Madziu lemoorko gdzie ten biszkopt? ja zawsze na słodkie pierwsza ![]() Moje kochanie zwariowało chyba i piosenkę Piersi chce wcielić w zycie 'wioze torby z darami'. No nie mogę normalnie, ciagle mnie zaskakuje czymś nowym, oczywiście pozytywnie
__________________
|
|
|
|
#796 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
z Tz spoko, co prawda wczoraj i dziś nawet sygnałka nie puscił, ale wiem, ze na weekned przyjechał do niego kolega w odwiedziny, wiec pewnie kozysta ze ma wolne dzis w pracy i poszedł Holandie pokazywac i pewnie telefon gdzies posiał.. no coż
pewnie jutro sie odezwie, bo jutro w sumie pracaa co do tych kłopotów rodzinnych to długa historia.. ale w skrócie:moejgo taty brat wyjechał do stanów jak miałam dwa latka,(czyli 21 lat temu) sprowadził tam swoją rodzinkę (żonę, 2 synów, 3 syn urodzil im sie juz tam na miejscu). od dłuższego czasu u nich sie nie układa, teraz ten brat taty (ma 52 lata) nie może pracowc bo miał cięzką operację na bark, ta zona powiedziała, aby mojaj babcia przepisała swoje mieszkanie na nia, bo on musi miec cos z tego, ze z nim była tyle lat, babcia sie oczywiście nie zgodziła i a ta zona i dzieci go teraz zostawiają . 1 wrzesnia przeprowadzaja się do innch stanów, schowali mu paszport, nie chcą dac kasy na bilet powrotny, nie pozwalaja dzownić do Polski itp. we wtorek mają jechac oglądac te mieszkanie i wtedy babcia bedzie mogła do niego zadzwonić (bo ich nie bedzie)... aż szkoda gadac jacy ludzie mogą być dla siebie
|
|
|
|
#797 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 217
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
O matko i to wlasna rodzina
![]() sma nie mam to drugiemu tez nie dam. smutne ![]() Ja musiałbym swojego TZ z Twoim umowić bo kiedys jak narozrabiał to mu powiedziałam, ze ma mi dac kwiatki. Ale nie jeden czy dwa, tylko bukiet tulipanów z Holandi a wiadomo ile ich tam jest, całe hektary.Mój szaleje mocno, dzwoni z komórki do mnie codziennie, nawet kilka razy i sie pyta co mi ma kupic, albo wypytuje o rozmiary. Zwarijował. Tak mu sie już chyba do domku chce wracać.
__________________
|
|
|
|
#798 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
oj tak smutne
teraz nie wiadomo co bedzie
|
|
|
|
#799 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Dzierżoniów
Wiadomości: 7 875
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
haaaaaaaaaaaaa wrocilam....
maaatko....16 h picia..to zdecydowanie za dlugo jak na mnie:P
__________________
|
|
|
|
#800 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 20 368
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Cytat:
ja o 6 nad ranem na dworcu z jakims chlopakiem hehehe Roxette Super dzieciaczki a wszystkie jakie maja sliczne oczka i rzęsiska aaaaah superKurcze gadacie o wrozkach itd.. ja jakos w to nie wierze..moze przez to ze nigdy nie bylam.. i z opowiadan kolezanek mam wrazenie ze to co wrozbita powie, zawsze mozna na swoja strone obrocic. Jak horoskop.. nie wiem nie wiem ![]() Madzialenka Fajnie ze tzta ktos odwiedzil (kolega) super sie rozerwie troche i pobawi w przewodnika![]() czasem bym chciala , zeby oj tez tam z kims znajomym płci męskiej byl hehe ale moze wkrotce dolaczy do niego jego szwagier ![]() a co do histori rodzinnej. hmm z rodzina najlepiej na obrazku. i wogole to co potrafi wyczynic wlasna rodzina to glowa boli.wiem bo mam tak pokomplikowana rodzine ze strach opowiadac. kazdy z kazdym sie nienawidzi ,najchetniej z pistoletu by zabil i tyle. Froggie JA tez chce !!!!! torby z darami ![]() jak wyjezdzal tyle mu naopowiadalam o Primarku i innych takich ale on biedny dwa razy na godzinke byl na lądzie i nic nie bedzie z ciuszkow dla mnie hehehe:Ptak sie gada ze nie przywoz ale chetnie bym zobaczyla jakas bielizne dla mnie w tych torbach z podrozy hehehe :P:P albo cus:P ale perfumy beda hehehe;p no niech on juz wraca !!no wrocilam z pracy,czekam na obiad, bo tata pichci jakies warzywka na patelni, pachnie cudownie ![]() a ja zjem ladnie, pojde sprzatac pokoj , mam zamiar ogolic nogi, zrobic frencha na pazurach u rak ufff tyle roboty hehehe ![]() wyrobie sie? chyba nie ![]() znam swoj zapal ![]() sasasasa
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog. ![]() http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/ Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach
|
|
|
|
|
#801 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
[QUOTE=1141655;5036693]
Madzialenka Fajnie ze tzta ktos odwiedzil (kolega) super sie rozerwie troche i pobawi w przewodnika![]() czasem bym chciala , zeby oj tez tam z kims znajomym płci męskiej byl hehe ale moze wkrotce dolaczy do niego jego szwagier ![]() ale mój Tz jest tam z kolega, razem pojechali tam samochodem , razem mieszkaja w jednym pokoju i razem tam pracuja ( w tej samej firmie) wiec na samotnośc nie może tam narzekac, tym bardziej, ze zapoznał tam jeszcze jakiś kolegów i w niedziele se bimbają np. na plaży (tak jak tydzien temu ) |
|
|
|
#802 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 217
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Candy i teraz głowka boli? ze mucha nie tupaj?
![]() 1141655 to masz tyle planów co i ja, i tez nie wiem czy sie wyrobię póki co skończyłam malować ale pazurki sie domagają uwagi
__________________
|
|
|
|
#803 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 20 368
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
a pokazesz nam Froggie swoje dzielo ?
czy to secret ![]() a madzia to mi sie pomylilo bo napisalas: Cytat:
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog. ![]() http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/ Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach
|
|
|
|
|
#804 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 217
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
częściowo sekret ale nawet jakbym chciała to ni mam jak pokazać
aparatu nie mam, a na skaner jest za duże.TŻ ma aparat, więc moze po jego powrocie zrobi się zdjęcie
__________________
|
|
|
|
#805 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Dzierżoniów
Wiadomości: 7 875
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
glowa mnie nie boli
po wooodce nigdy nie boli :P a z redbullem pilam..troche zoladek nie daje rady aleee nie jest zle..jak na 0,75 to jest bardzo dobrze
__________________
|
|
|
|
#806 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
dziewczyny mam nadzieje, że jak wasi TZ juz przyjada, to nie zapomnicie o tym watku i czasami przyjdziecie nas pocieszyć..
hm nas a może właściwie mnie?? Bo mam pytanko: czy ktos jeszcze bedzie z was czekał na swojego TZ 1,5 miesiąca lub wiecej??
|
|
|
|
#807 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 217
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Candy zazdroszczę, bo ja nie mogę pić alkoholu praktycznie wcale. Tylko niektóre wina z gat słodszych i nalewki/likiery mój organizm toleruje.
A i jedyna postać wódki jaką wypiłam i było ok to wódka+mleko skondensowane - pycha ![]() Madziu ja TŻ mam za 2tyg, ale tylko praktycznie. Więc do października na pewno będę tutaj zagladać
__________________
|
|
|
|
#808 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
oj tak ta naleweczka z mleka skondensowanego i wódki.. pychotka
cały przeszły rok akademicki ją piłam a czemu bedziesz miała TZ tylko formalnie?? przeciez jak wróci, to myslałam,ze codziennie sie bedziecie widziec
|
|
|
|
#809 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 217
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Pisałam już chyba nawet gdzieś wcześniej.
TŻ mieszka w innej miejscowości niż ja, jakies 60km ode mnie. Niby nie dużo, ale czasem problemy z dojazdem są :/ I w domu pewnie tez go będą chcieli dorwac tak jak ja, bo nie był tam już dawno tak na dłuzej. Ostatnio chyba na wielkanoc
__________________
|
|
|
|
#810 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
ale macie szczescie w tym, ze czasami u siebie śpicie
a my chyba nigdy sie nie przełamę
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:32.






![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)

flejksy
>












super


