Lubelskie Żonki!!

[ruda3d]

o rany... Martuko....
nie wiem, co powiedzieć...

[paticzka]

martuko nie martw się-następnym razem będzie lepiej Dbaj o siebie i odpoczywaj.
Ja też ciągle biegam do wc i patrzę czy nic się nie dzieje, w sumie to dopiero ósmy tydzień.Chyba za dużo się naczytałam o problemach pierwszego trymestru Czuję się dość dobrze, wysypiam się bo jestem na zwolnieniu. Tylko rewolucje poranne żołądka mnie męczą ale już mam na nie sposób
Pozdrawiam WAs ciepło.

[Sara_m7]

Hej dziewczeta Dopiero zobaczyłam ten watek - moge sie przyłaczyć? Jestem z Lublina i tez jestem szczesliwa mężatką. Pozdrawiam Was serdecznie

[pola_m]

Martuko, trzymaj się, następnym razem na pewno się uda

witaj Sara, miło że do nas dołączasz a kiedy ślub był?

a ja się pochwalę że kupiliśmy bilety do Portugalii i będzie trochę opóźniona wymarzona podróż poślubna

[Sara_m7]

Napisane przez pola_m

witaj Sara, miło że do nas dołączasz a kiedy ślub był?

Ślub odbył sie 25.08.2007 r. wiec jakis czas temu

[tola3804]

Napisane przez Sara_m7

Ślub odbył sie 25.08.2007 r. wiec jakis czas temu

To czemu Cię nie było na Lubelskich Pannach Mlodych? ;>

Dziewczyny! Piszcie coś! Co tam u Was? Jak ja się cieszę, że wreszcie weekend! Buziaki!

[Lenka*]

Jak ja wam zazdroszczę.... Też bym chciała mieć już dzieci. Niestety, studia:/ Za mną strasznie ciężka sesja, ale już po wszystkim, teraz pisanie pracy... Nie mam sił:/

[tola3804]

Gabi!

Widzę Cię na pasku! Co tam u Ciebie? Wcale się nie odzywałaś od ślubu. I chyba nie wysłałaś obiecanych fotek. Jak się miewasz?

[alusia*]

Napisane przez Lenka*

Jak ja wam zazdroszczę.... Też bym chciała mieć już dzieci. Niestety, studia:/ Za mną strasznie ciężka sesja, ale już po wszystkim, teraz pisanie pracy... Nie mam sił:/

Jak studjujesz?Dziennie czy zaocznie.Bo moja koleżanka jest na zaocznych na przedostatnim roku i zdecydowała sie na dzidzie.Tylko ,ze zjazdy ma co dwa tygodnie i studia ogólnie nie są trudne wiec da rade.
Nawet jesli musisz poczekac to przeciez nic starconego! w przyszłosci Twoje studia zaprocentująNo i wszystko po kolei ślub,studia,dziecko.

Napisane przez Sara_m7

Ślub odbył sie 25.08.2007 r. wiec jakis czas temu

Witamy!
Dziewczyny sprzedałyście juz swoje suknie?Moja dalej wisi na szafiePodaje co raz ogłoszenie do anonsów,wysyłam zdjęcia chetnym dziewczynom i lipa.Dwie były napalone ale rozmiar nie ten...Szkoda mi jej...Wisi taka "samotna"...

[Sara_m7]

Napisane przez tola3804

To czemu Cię nie było na Lubelskich Pannach Mlodych? ;>

Zarejestrowałam sie na wizazu dopiero w pazdzierniku (czy jakos tak )


Ja swojej suknie jeszcze nie sprzedalam - choć zamierzam. Szczerze sie przyznam że nawet jej do pralni nie oddałam . Wezme sie za jej sprzedaz w nastepne wakacje, albo jakos tak bardziej maja lub czerwca - teraz nie mam na to glowy - studiuje dziennie i jakos tak mi nie podrodze do pralni

Ja dziecie to jeszcze nie chciałabym mieć - poczekam tak jeszcze z 2-3 lata az skoncze licencjat ( chyba ze pojde na mgr to wtedy nie wiem) , ale jak teraz byłby dzidzus wcale nie bylam bym zła - wrecz przeciwnie .

[anadun]

Martuko

moja sukienka też w szafie, a że jest bardzo prosta - szyta wg. mojego pomysłu trochę, to się zastanawiam, czy warto zawracać sobie głowę szukaniem kupca, może rzucę na strychu na pamiątkę

[Brzuszek]

Witam wszystkie lubelskie żonki.
Ja tutaj już tak dawno nie byłam, ze pewnie mnie nawet nie pamiętacie , ale może z czasem uda mi się powrócić do wątku. W sumie to jako żonka mało na wizażu przebywałam i sama nie wiem dlaczego bo za czasów przygotowań do ślubu (07.07.2007) to w wątku panien młodych o wiele częściej zagladałam.
U mnie niewiele się w sumie od tego czasu zmieniło, no oprócz nazwiska i stanu cywilnego . Poza tym zero zmian. Szukamy jakiegoś gniazdka dla nas, ale opornie jakoś idzie, szczególnie jeśli ceny mieszkań i działek są takie drogie i nie na naszą kieszeń (oczywiście i tak na kredyt, ale i te mają jakieś granice).
Natomiast czasem sobie czytałam subskrypcję na mailu o tym co tutaj wypisujecie i od razu gratuluję wszystkim mamom i przyszłym mamusiom, a tym które dopiero o macierzyństwie myślą życzę sukcesów, no i na końcu wszystkim mężatkom z mojej grupy, czyli tych, które na razie odwlekają macierzyństwo też życzę realizacji swych planów.
Z lekką zazdrością czytam o waszych wspólnych spotkaniach i chyba nawet rodzącej się przyjaźni forumowej... i niestety boję się, że choćbym codziennie z Wami pisała, to jednak do tej zacnej grupy i tak nie pasuję bo skrępowanie podczas takiego spotkania sprawiłoby że zachowywałabym sie jak "młot" .
Lecę obiad robić
Miłej niedzieli

[aurelia-aurita]

Witam
Oj dawno mnie tutaj nie było, ale jakoś po ślubie nie miałam czasu pisać, a potem trudno było się zebrać . U mnie niewiele się zmieniło, może poza tym, że znalazłam prace.
Od czasu do czasu podglądam co tam u Was słychać, ale jakoś nie mam śmiałości pisać
Wszystkim mamusiom i ciężarówkom serdecznie gratuluje

Martuko

Napisane przez alusia*

Witamy!
Dziewczyny sprzedałyście juz swoje suknie?Moja dalej wisi na szafiePodaje co raz ogłoszenie do anonsów,wysyłam zdjęcia chetnym dziewczynom i lipa.Dwie były napalone ale rozmiar nie ten...Szkoda mi jej...Wisi taka "samotna"...

Mi się udało niedawno sprzedać sukienkę. Dawałam ogłoszenia tylko do anonsów, wysyłałam zdjęcia i znalazła się chętna. Dziewczyna była zdecydowana, rozmiar pasował idealnie, więc mam problem z głowy i więcej miejsca w szafie

[Lenka*]

Napisane przez alusia*

Jak studjujesz?Dziennie czy zaocznie.Bo moja koleżanka jest na zaocznych na przedostatnim roku i zdecydowała sie na dzidzie.Tylko ,ze zjazdy ma co dwa tygodnie i studia ogólnie nie są trudne wiec da rade.
Nawet jesli musisz poczekac to przeciez nic starconego! w przyszłosci Twoje studia zaprocentująNo i wszystko po kolei ślub,studia,dziecko.

Witamy!
Dziewczyny sprzedałyście juz swoje suknie?Moja dalej wisi na szafiePodaje co raz ogłoszenie do anonsów,wysyłam zdjęcia chetnym dziewczynom i lipa.Dwie były napalone ale rozmiar nie ten...Szkoda mi jej...Wisi taka "samotna"...

Studiuje i dziennie i zaocznie Jeden kierunek bardzo ciężki dla mnie, a drugi czasochłonny. Wiem, że powinnam poczekać z dzieckiem, zwłaszcza, że mieszkamy jeszcze z teściową, więc czekam...


Ja swoją wywiozłam do babci, u której jest duużo miejsca A jak już kupimy domek to schowam ją w kuferku na swoim strychu

[tola3804]

Napisane przez Brzuszek

Ja tutaj już tak dawno nie byłam, ze pewnie mnie nawet nie pamiętacie ,

i niestety boję się, że choćbym codziennie z Wami pisała, to jednak do tej zacnej grupy i tak nie pasuję bo skrępowanie podczas takiego spotkania sprawiłoby że zachowywałabym sie jak "młot" .

Napisane przez aurelia-aurita

Witam
Oj dawno mnie tutaj nie było, ale jakoś po ślubie nie miałam czasu pisać, a potem trudno było się zebrać .

Mi się udało niedawno sprzedać sukienkę. Dawałam ogłoszenia tylko do anonsów, wysyłałam zdjęcia i znalazła się chętna. Dziewczyna była zdecydowana, rozmiar pasował idealnie, więc mam problem z głowy i więcej miejsca w szafie

Dziewczyny! Świetnie, że wreszcie napisałyście! Oczywiście ja Was pamiętam i myślę, że pozostałe dziewczyny również. W końcu trochę czasu byłyśmy razem na forum! Piszcie częściej, co tam u Was.

Brzuszek! Co Ty za bzdury opowiadasz o jakimś młocie?!

Aurelia! Gratuluję sprzedaży sukni. Ja za cholerę nie mam szczęścia. Już tyle się oglaszałam i nic... Strasznie chciałabym się jej już pozbyć z szafy...

[martuko]

Kochane, dziękuję Wam za otuchę, trzymam się, nie ma wyjścia, nadziei też jeszcze nie straciłam. Ostatnimi czasy mocno nas zajmują plany remontowe, mieliśmy się spieszyć, w tej sytuacji już nie trzeba tak bardzo ale skoro się rozpędziliśmy to chcemy pójść za ciosem. jesteśmy na etapie rozmów z ewentualnymi wykonawcami i projektowania, a chociaż lubię takie zabawy to męczące to jest nieźle. Głowa mi pęka od pomysłów, informacji o różnych produktach i cenach, czasem jak mnie złapie to i w nocy siedzę i coś tam rysuję i obliczam.... Przynajmniej mam czym zająć myśli. Przeraża mnie perspektywa wydatków, ale trzeba to jakoś przeżyć no i już
Co do sukni to moja wisi w szafie wyprana pięknie, ale strasznie dawno jej już nie wyciągałąm. Nie próbowałąm sprzedawać, obawiam się że przy moich gabarytach będzie ciężko znaleźć kupca. Chciałam ją oddać do komisu, ale nie wiem czy jakiś w Lnie przyjmuje suknie. Sezon się zbliża więc teoretycznie możnaby pomyśleć...

[21pyza]

My jeszcze nie planujemy dzieciątka, ale to nie znaczy że nie chciałaby, bo gdyby tak się zdarzyło byłabym bardzo szczęśliwa. Ale mój mąż jest na stażu, a ja w pracy mam dopiero 0,5 roku praktyki i zarobki bardzo proporcjonalne - dlatego wychodzi tak a nie inaczej.
Ostatnio mój mąż kupił mi królika miniaturkę. Żartował że to tak dla poćwiczenia, bo mniej bolą błędy w wychowaniu królika niż dziecka
Gratuluje wszystkim mamusiom obecnym i przyszłym
A sukienka leży złożona i jeszcze poleży bo raczej nie chcę jej sprzedawać
Pozdrawiam pax

[tola3804]

Napisane przez 21pyza

Mój mąż kupił mi królika miniaturkę. Żartował że to tak dla poćwiczenia, bo mniej bolą błędy w wychowaniu królika niż dziecka

Dobre! I jak Ci idzie?

[Yoolia]

my też 6 lat temu zaczynaliśmy od królika miniaturki

królika nie da się wychować

[jodie]

Martuko trzymaj się,,,przykro mi,,,

wróciłam z urlopu, dochodzę do siebie powoli było cudownie

tola, ruda w weekend jestem w lublinie...spotkanko????

[tola3804]

Napisane przez jodie

tola, ruda w weekend jestem w lublinie...spotkanko????

Jodie! Ty kombinatorko! Miałyśmy przecież do Ciebie do Rzeszowa na weekend przyjechać! No, ale nic to... Ja się bardzo chętnie spotkam w weekend w Lublinie.

[jodie]

Napisane przez tola3804

Jodie! Ty kombinatorko! Miałyśmy przecież do Ciebie do Rzeszowa na weekend przyjechać! No, ale nic to... Ja się bardzo chętnie spotkam w weekend w Lublinie.

Kochana zapraszam do rzeszowajak woliciemi pasują obie wersjei lublin i rzeszów

[tola3804]

Napisane przez jodie

Kochana zapraszam do rzeszowajak woliciemi pasują obie wersjei lublin i rzeszów

Niech więc Ruda się wypowie. Ale skoro miałaś w planach Lublin, to przecież możemy się spotkać w Lublinie. To może ktoś jeszcze dołączy?

[miss.hot]

Napisane przez tola3804

Niech więc Ruda się wypowie. Ale skoro miałaś w planach Lublin, to przecież możemy się spotkać w Lublinie. To może ktoś jeszcze dołączy?

Może...
jodie zaproszenie aktualne ?

[jodie]

Napisane przez miss.hot

Może...
jodie zaproszenie aktualne ?

miss.hot dla Ciebie zawsze

[miss.hot]

Napisane przez jodie

miss.hot dla Ciebie zawsze

Miło
To czekam na konkrety w takim razie

[ruda3d]

Napisane przez tola3804

Niech więc Ruda się wypowie. Ale skoro miałaś w planach Lublin, to przecież możemy się spotkać w Lublinie. To może ktoś jeszcze dołączy?

no cóż, skoro Jodie wybierała sie i tak do Lublina to możemy zrobić spotkanie w Lublinie? może wtedy więcej nas sie zbierze? jak myslicie?

P.S. a zresztą jak wolicie...

[tola3804]

Widzę, że wszystkie jesteśmy strasznie zdecydowane...

Ok, to ja zdecyduję za Was. Lublin! Rzucajcie propozycje, którego dnia, o której i gdzie. Może tym razem do weekendu uda się coś zorganizować.

[ruda3d]

no właśnie ale tak sobie myślę, że Rzeszów może nam nie ucieknie, co? laski - jedyna taka okazja, żeby spotkać sie ponownie - palec pod budkę!

[miss.hot]

Napisane przez tola3804

Widzę, że wszystkie jesteśmy strasznie zdecydowane...

Ok, to ja zdecyduję za Was. Lublin! Rzucajcie propozycje, którego dnia, o której i gdzie. Może tym razem do weekendu uda się coś zorganizować.

Ja jestem w pełni zdecydowana
Może być piątek lub sobota oczywiście wieczorkiem