akcja Wielkie Smarowanie

[droga A]

Nie melduję regularnie, ale codziennie się smaruję. Podczas weekendu w ruch poszło oliwkowe masło Bielendy, bo byłam u rodziców, a tam mam tylko ten kosmetyk. W domu smaruję się aktualnie albo Avonem kokosowym (a kysz... kiedy się skończy?), albo winogronowym balsamem Athena's. O Eveline na uda i pośladki regularnie i z premedytacją zapominam.
Na stopy Scholl do pięt i Kolastyna odświeżająca (obie końcówki).
Na łapki Iwostin regenerujący.

[zabula87]

Zaczęłam się smarować balsamem Pop Glam Oriflame i w sumie jest ładny i rzeczywiście jak ciasteczko pachnie. Dalej na uda, pośladki, brzuch Eveline, stopy Lirene dla suchych stóp, dłonie raz Oriflame krem do rąk i paznokci, a raz Silk&Cashmere lub Bambino Twarz- noc: resztki brązującego Optimals Oriflame, a dzień matujący Balance Oriflame. Chyba narazie tyle póki nie zużyje

[Sławka2]

Po ostatnich porządkach w szafce odkryłam napoczęte masełko Fruttini " burbon wanilia" i sie nim smaruje - trzeba wykończyć bo otworzyłam go chyba z 8 miesięcy temu Z cellulitem powalczę w sierpniu - teraz przyjemność

[0306]

Coś nam ostatnimi czasy tu mocno ucichło
Nie smarujecie się już .
Ja od sobotniego zakupu w YR namiętnie używam samoopalacza, tego ze złotymi drobinkami. Daje cudowny efekt zdrowej opalenizny , tylko przeszkadza mi ta ogromna ilość zlotych drobinek, które w słońcu wyglądają jak tandetny brokat.
Właśnie z powodu tego iście choinkowego świecenia wczoraj wygrzebałam dawno nieużywane mleczko brązujące Nivea. Muszę przyznać, że na świeżo wypeelingowanej skórze, dodatkowo lekko natłuszczonej oliwą (z peelingu kawowego) i po dodatkowej porcji nawilżenia w postaci masła MC skóra nawet równo się opaliła. Nie mam zacieków ani smug, ale kolor tej opalenizny i tak mi nadal nie odpowiada.
Ostatnio przez kilkanaście dni z powodu totalnego braku słońca i częstych peelingów moja skóra mocno przybladła. Nie pomagają nawet balsamy przedłużające opaleniznę (Pantenol i Avene). Stąd to namiętne używanie samoopalaczy .

W temacie dodam jeszcze, że te masełka Mineral Care, na które się tak łapczywie rzuciłam ostatnio w SP robiąc zapasy na pół roku , są do bani. Wanilia pachnie dusząco i bardzo długo trzyma się skóry, a grapefruit zalatuje sztucznością
Nie nawilżają też dostatecznie, ale przy ciągłej reaplikacji, tj, kilka razy dziennie (no co, muszę je jakoś zużyć ) nawet coś tam wygładzają i lekko natłuszczają.

[iceflower]

Też zaczęłam zużywać balsam brązujący Nivea, ale po dwóch dniach smarowania mam pewne wątpliwości, czy odcień jest dobry i czy nie zrobić przerwy. Możesz jeszcze jeden raz posmaruję, ale boję się wyglądać jak dojrzała brzoskwinia. W takim tempie te 400ml balsamu starczy mi chyba na rok, tym bardziej, że przez tę emulsyjną konsystencję nie trzeba go nakładać dużo.

Poza tym wysmarowałam całe mleczko do ciała Athena's (i całe szczęście, bo to koszmar był) i używam na zmianę granatowego Nivea i masła waniliowego Joanna. I jestem całkiem zadowolona z efektów (wciąż smaruję sumiennie).

[lunita]

ja smaruje sie vichy lipometric od dzis bede to robic regularnie

[hihi]

Napisane przez 0306

Coś nam ostatnimi czasy tu mocno ucichło
Nie smarujecie się już

Ja sobie dzisiaj posmarowałam całe ciało i... nałozyłam sukienkę Jest tak gorąco, że nogi mi się jeszcze kleją i pewnie dzisiaj nie przestaną

Koniec smarowania w takie upały...

[Hosenka*]

Wczoraj i przedwczoraj smarowałam sie obficie masełkiem bursztynowym Ziaji i sie skończyło ... Napewno do niego wróce

[droga A]

Wczoraj wieczorem miałam się brązowić balsamem Oriflame, ale mi się zapomnialo
Posmarowałam się balsamem Eveline w strategicznych miejscach i Kolastynowym mleczkiem po opalaniu na całe ciało. Oprócz Kolastyny męczę obecnie winogronowy balsam Athena's, ale ze względu na tłustość nie przepadam za nim.

[Narek]

Wczoraj masło waniliowe Ziaji na całe ciało, a wcześniej masaż szorstką gąbką+ lodowaty prysznic na nogi O ile w lato mogę zdobyć się na takie poświęcenie, ale w zimę, to szczerze wątpię w takie zabiegi

[Sławka2]

Masełko Fruttini skończone teraz w użyciu karmelowo-cynamonowa Farmona
zapach - zimowy...
Ale, że napoczełam wieki temu to wykańczam ale pewno na zimę sobie sprawię bo fajnie rozgrzewa

[martaboy]

Po długiej przerwie w wątkowaniu pojawiam się znowu. I melduję, że nie było przerwy w smarowaniu. Nowe nabytki to Nivea granatowa z pompką oraz oliwka Penaten - cudowna, wsmarowana na mokro nie tłuści się. I od czasu do czasu wykańczam brązującego Garniera. I mam go troszkę dość

Miłego smarowania

[0306]

Od kilkunastu dni smaruję się: drobinkowym samoopalaczem YR, balsamem po opalaniu Avene, Celluendem, serum Bielendy i wstrętnym waniliowym masłem MC i oczywiście filtrami .

[isa666]

Ja używam obecnie masła kokosowego Ziaji(chcę je wykończyć, bo przybyło mi kokosowe mleczko Bielendy Powitanie z Afryką) ale trochę wolno mi idzie zużywanie tego masełka, bo jest treściwe i mojej skórze wystarczy odrobina i już jest nawilżona.
Wczoraj wieczorem zaś wyjątkowo posmarowałam się balsamem po opalaniu Avene, bo mnie słoneczko opaliło

[Narek]

Przedwczoraj peeling kakaowy na całe ciało+lodowaty prysznic na nogi+balsam kakaowy Ziaji.
Wczoraj szorstka gąbka na nogi+lodowaty prysznic+balsam kakaowy Ziaji.
Czyli po prostu walczę ze zbędnymi centymetrami metodą kosmetyczną

[biiibiii]

ja dziś St.Inves dotyk jedwabiu, uwielbiam za zapach

[pearlania]

Przez ostatnie 2 tygodnie, podczas wyjazdu, smarowałam się codziennie kremem Dove z jedwabiem - skutecznie natłuszcza skórę; wczoraj wysmarowałam się masełkiem truskawkowym Joanny a dziś oliwką Manoi z YR

[droga A]

Ja mam teraz cztery końcówki do wysmarowania: winogronowy Athena's, oliwkowe masło Bielendy, mleczko po opalaniu Kolastyna i balsam wyszczuplający Eveline. Smaruję sie regularnie

[Sławka2]

Ale tu ucichło....
Nikt sie już nie smaruje?
Ja mam taką mobilizację, że nawet na śpiąco ale sie smaruję
Masełko farmony skończyłam, teraz kończę z Ori balsam Silk Satin Radiance , na uda i pupę Soraya Summer Slim wyszczuplająco - antycellulitowy a na brzuch Garniera Roll-on płaski brzuch i na stópki Neutrogena

[fuksjaa]

Napisane przez Sławka2

Ale tu ucichło....
Nikt sie już nie smaruje?
Ja mam taką mobilizację, że nawet na śpiąco ale sie smaruję
Masełko farmony skończyłam, teraz kończę z Ori balsam Silk Satin Radiance , na uda i pupę Soraya Summer Slim wyszczuplająco - antycellulitowy a na brzuch Garniera Roll-on płaski brzuch i na stópki Neutrogena

ja się smaruję regularnie.

ostatnio dostałam takiej alergii, że z moją przesuszoną do granic możliwości skórą radził sobie jedynie tłusty Dermosan, na szczęście uporałam się z tym. teraz naprzemiennie czerwony balsam Garniera (na dzień) i olejek do bardzo suchej skóry Nivea (na noc).

[pearlania]

Smaruję się dzielnie, skończyłam Dove, masło Joanny, teraz wykańczam spray kakaowy ziaja i zaczęłam masełko Farmony waniliowo-pomarańczowe.
miałam przez lato zużyć serum Eveline chłodzące ale nie mogę wytrzymac tego zimna

[Hosenka*]

Od dłuższego czsau smaruję się regularnie - sporadycznie zdarza sie ze nie nałożę balsamu po kąpieli.

Wykończyłam Oeparol - stosowany regularnie dobrze wpływa na moją skórę.

Teraz wykańczam krem grejfrutowy Joanny


Czy zna ktoś balsam Fitomedu: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...#review-249675 ma dobre recenzje i chyba sie na niego skuszę jak zużyję jeszcze kilka mazideł do ciala

[fuksjaa]

Hosenko, a jak z zapachem tego Oeparolu?

od początku akcji zużyłam: balsam antycellulitowy Soraya, balsam ujędrniający St. Ives, krem do biustu Avon, serum chłodzące Eveline, oliwkę Nivea Baby, koncentrat Garniera, krem oliwkowy lekka formuła Ziaja (op. 200ml), krem z masłem kakaowym lekka formuła Ziaja (op. 200ml), balsam do ciała z masłem kakaowym Ziaja, 2x oliwki do opalania, 3x balsamy z filtrem, 2x balsamy po opalaniu. jestem z siebie dumna.

[Hosenka*]

Fuksja: gratuluje wyników

ja zużyłam: spray SSS, masło bursztynowe Ziaji, krem kiwi Joanny, Oeparol - chyba tylo (miałam jeszcze krem Bettina Barty ale zaczał mnie denerwować i poleciał na All )

Zapach mi sie podoba przyjemny, delikatny, relaksujący, lubiłam go czuć przed spaniem, nie wiem do czego porównać

[fuksjaa]

Napisane przez Hosenka*

Fuksja: gratuluje wyników

ja zużyłam: spray SSS, masło bursztynowe Ziaji, krem kiwi Joanny, Oeparol - chyba tylo (miałam jeszcze krem Bettina Barty ale zaczał mnie denerwować i poleciał na All )

Zapach mi sie podoba przyjemny, delikatny, relaksujący, lubiłam go czuć przed spaniem, nie wiem do czego porównać

dzięki za opinię

niebawem mój Garnier też się skończy, szukam jakiegoś dobrze nawilżającego, najlepiej ładnie pachnącego mazidełka

rozejrzę się jeszcze.

[solange421]

ja również regularnie się balsamuję i kurcze blade, jeszcze żaden balsam mi się nie skończył

aktualnie wcieram w siebie spore ilości, ze względu na skórę która schodzi

[Sławka2]

I znów cisza....
Mnie też sie udało oczyścić szafkę z zaległych zbiorów - teraz mogę robić następne zapasy bo i mam gdzie je trzymać no i mam powód żeby kupić

Udało mi sie dorwać masełko Ziaji bursztynowe - pachnie bosko Do tego Soraya na cellulit i Sephora na piersi

[noseknosek]

U mnie najbliżej wykończenia czerwony Garnier, więc ostatnio jest w użyciu
ale ja ciągle zapominam się smarować

[Hosenka*]

Ja ostatnio smaruję sie Garnierem pomarańczowym (do skóry wrażłiwej). Muszę go wysmarować do 20.09 bo do wtedy ma datę ważności - kupiłam go w Naturze tydzień temu za 5.99 Fajny jest

Na wykończeniu mam samoopalacz SunOzon - date ma do końca września i raczej zdążę zużyć

Do końca tego roku chcę zuzyć jeszcze mus Kolastyny figa + mango i masło waniliowe Joanny.

[isa666]

Ja muszę przyznać, że dzięki tej akcji smaruję się codziennie i obecnie używam musu Bielendy Beauty Milky(tylko, że to nie jest wcale puszysty mus a gęsty krem - jak granatowa Nivea ). Dlatego zużywanie trochę potrwa, bo moja skóra niezbyt lubi takie treściwe smarowidła(wystarcza mi naprawdę odrobinka).
Brzuch i pośladki traktuję zaś ujędrniająco-antycellulitowym balsamem 4 pory roku.