zdjecia fitnessowe, ktore was motywuja :) II

[1stLaDy]

mozno retuszowane zdj wkleilas

na tym widac ze ma biodra baaardzo kobiece, na pewno ponad program

[santos]

Napisane przez 1stLaDy

mozno retuszowane zdj wkleilas

na tym widac ze ma biodra baaardzo kobiece, na pewno ponad program

Wkleilam, przede wszystkim, jej stare zdjecie. Oczywiscie, ze teraz ona wyglada inaczej bo raz wiek (ma chyba ponad 40 no nie?), dwa przebyta ciaza.

[vadi]

Napisane przez 1stLaDy

powiedzcie mi - jak to jest ze kim sie te majtki nie wpijaja? przeciez jest galaretowata

a przytaczajac przyklad tych zdjec to kim jest po prostu gruba (to zdjecie jest bezlitosne) a cassie calkowicie normalna, nie chuda...

ja to widze tak:

kim gruba
cassie idealna zdrowa sylwetka
nicole richie chuda

i do idealu cassie bede dazyc

na tym zdjęciu faktycznie cassie wygląda pełniej, na większości jednak dużo szczuplej.

wg mnie kim również ma nadwagę, jej wielki tyłek nie zachwyca mnie wcale
odnośnie nicole - chyba nie ma co komentować


i dla przykładu: różnica między chudością z zagłodzenia i naprawdę szczupłym, ale fitnessowym ciałem:

[blue_cat]

To ile ważymy naprawdę nic nie znaczy. Tak samo może wyglądać osoba nie mająca mięśni i ważąca 50kg przy wzroście powiedzmy 165cm i takie same wymiary może mieć osoba posiadająca mięśnie i ważąca 55kg przy tym wzroście.

[sirgunia]

przedostatnie zdjecie wklejone przez vadi- ja wygladam tak
tzn tylko pod wzgledem "chudosci"

[vadi]

Napisane przez sirgunia

przedostatnie zdjecie wklejone przez vadi- ja wygladam tak

to umieram z zazdrości

[karoola0]

ja też tak wyglądałam jeszcze 2 lata temu i za wszelką cenę chciałam przytyć. do tej pory przytyłam nieznacznie- to chyba sprawa przemiany materii, bo jem ogromne ilości wszystkiego na co mam ochotę teraz wzięłam się za ćwiczenia, może ćwiczeniami zbuduję masę. mimo, że przytyłam nieznacznie to bardzo mnie to cieszy, bycie chudym nie jest takie fajne jak się wszystkim wydaje.

[methka5]

Moim zdaniem sprawa wyglada nastepujaco: wklejajac tutaj zdjecia szczuplych osob na pewno nikt nie promuje chudosci.
Nikt tez nie ma zamiaru namawiac innych do tego,by chudli,tyli czy cokolwiek.
Kazdego motywuje co innego.To,ze motywuje mnie Cassie nie oznacza,ze daze do jej wagi.
Motywuje mnie dlatego,ze sama mam bardzo podobna figure(podobnie jak weegirl jestem z natury chudzinka i nic na to nie poradze). Podoba mi sie np jej plaski brzuch. Niestety, prawda jest taka,ze gdy tylko szczupla i drobna kobieta przytyje, to bardzo rzuca sie to w oczy! dlatego musze nad soba pracowac i tyle.

[fairytale]

Santos dotknela problemu, nad ktorym sie zastanawialm od dawna. Nastala teraz moda na "pelne ksztalty" i zadna z gwiazd juz sie nie przyzna do stosowania glodowek, morderczych treningow itp. Czytam w gazecie, ze "Jenifer Lopez czy Monica Belluci udowadniaja ze piekno nie zalezy od rozmiaru", albo we wrzesniowej Elle pani Charlize Theron wyjawia "nie jestem superszczupla. Mam kraglosci i jestem z nich dumna!" Obok zdjecie gwiazdy, na ktorym wyglada jeszcze chudziej niz tu...

Szczerze mowiac wnerwia mnie to niemozebnie... Czytam taki teks i stwierdzam ze skoro ONA ma kraglosci, to ja ze swoja oponka i masywnymi udami jestem wielorybem (168cm/58kg). Nie mam nic przeciwko pokazywaniu ladych cial w magazynach i w tv, ale juz bardziej mi odpowiadalo nazywanie rzeczy po imieniu ("gwaizdy zrobia wszystko dla upragnionej sylwetki") niz pelna hipokryzji apoteoza "pelnych" kurde ksztaltow...

[santos]

Napisane przez fairytale

Santos dotknela problemu, nad ktorym sie zastanawialm od dawna. Nastala teraz moda na "pelne ksztalty" i zadna z gwiazd juz sie nie przyzna do stosowania glodowek, morderczych treningow itp. Czytam w gazecie, ze "Jenifer Lopez czy Monica Belluci udowadniaja ze piekno nie zalezy od rozmiaru", albo we wrzesniowej Elle pani Charlize Theron wyjawia "nie jestem superszczupla. Mam kraglosci i jestem z nich dumna!" Obok zdjecie gwiazdy, na ktorym wyglada jeszcze chudziej niz tu...

Szczerze mowiac wnerwia mnie to niemozebnie... Czytam taki teks i stwierdzam ze skoro ONA ma kraglosci, to ja ze swoja oponka i masywnymi udami jestem wielorybem (168cm/58kg). Nie mam nic przeciwko pokazywaniu ladych cial w magazynach i w tv, ale juz bardziej mi odpowiadalo nazywanie rzeczy po imieniu ("gwaizdy zrobia wszystko dla upragnionej sylwetki") niz pelna hipokryzji apoteoza "pelnych" kurde ksztaltow...

Nie zgadzam sie, ze nastala moda na pelne ksztalty. Po pierwsze, to nie sa pelne ksztalty (czyt jakies nietypowo okragle) to sa normalne ksztalty.
Po drugie nigdy gwiazdy sie nie przyznawaly. Na czele jest tu dla mnie przyklad Jane Fondy ktora wypuscila swego czasu najbardziej popularna kasete z cwiczeniami fitness, dzieki to ktorym jakoby miala miec taka nienaganna szczupla syletke. Po latach pani Fonda przyznala, ze cierpiala na bulimie, ED roznorakie oraz poddala sie licznym operacjom ( w tym usuniecia zeber) i temu, a nie podskokom, zawdzieczala taka figure. Wszystkie gwiazdy twierdza, ze sa "naturalnie szczuple". Poza tym gdyby nastala moda na pelne ksztalty to nie robiono by z tego takiej afery. Pelne ksztalty bylyby norma i oczywizmem, tak jak teraz chudosc. Czy ktos komentuje szeroko czudosc wielu gwiazd? Nie- bo jest to NORMA (o zgrozo), a jak sie pojawi kobieta z biustem nie-silikonowym rozmiaru C to juz jest szau i komentarze.
Wybitnym przykladem jest tu przytoczona wypowiedz Charlieze, osoby bardzo szczuplej, ale nie chudej. Nie chudej wiec uwazajacej, ze ma "kraglosci". No litosci.

[fairytale]

Wydaje mi sie, ze kiedys mozna bylo byc dumnym ze swoich glodowek i meczarni, a teraz to juz nie uchodzi... Moze sie myle
Co do mody - oj nastala nastala. Juz dawno widzialam symptomy (reklamy Dove?), a teraz znowu przytocze wrzesniowa Elle (jestem na obczyznie i tylko to mam na podoredziu ;P )

Na okladce wielki napis: "Koniec diet. Swiat polubil pelne ksztalty." W srodku tekst jaka to nei nastapila emncypacja kraglosci... Podpis pod zdjeciami gwiazd: "Lista celebrities, ktore szczyca sie kraglosciami, jest coraz dluzsza. Hollywod znalazl dla nich nawet wspolna nazwe: gorgeous, czyli wspaniale. Monicca Bellucci, Scarlett Johansson, Beyonce, Joanna Liszowska pokazuja sie na czerwonym dywanie i opowiadaja jak na ich ksztaltnych pupach puszczaly szwy w spodnicach. Bez nic emancypacja kraglosci nie mialaby zadnych szans. Oto godne nastepczynie Marylin Monroe".

Jak dla mnie wszystkie wymienione panie sa po porstu normalne, a taka Scarlett czy Beyonce dodadkowo niezle wycwiczone (te talie!!!). Gadanie o pelnych ksztaltach w ich kontekscie to jakas gruuuba pomylka. Niby teraz gazety chca pokazac jakie sa fajne i nowoczesne, ze nalezy obnizyc poprzeczke idealu kobiecego piekna. Ale takie obnizanie to zadne obnizanie. Kobieta, ktora wczesniej myslala, ze ma pelne ksztalty, po obejrzeniu sobie zdjec Beyonce czy Scarlett, dojdzie do wniosku ze wyglada jak kaszalot...

[santos]

Napisane przez fairytale

Wydaje mi sie, ze kiedys mozna bylo byc dumnym ze swoich glodowek i meczarni, a teraz to juz nie uchodzi... Moze sie myle
Co do mody - oj nastala nastala. Juz dawno widzialam symptomy (reklamy Dove?), a teraz znowu przytocze wrzesniowa Elle (jestem na obczyznie i tylko to mam na podoredziu ;P )

Na okladce wielki napis: "Koniec diet. Swiat polubil pelne ksztalty." W srodku tekst jaka to nei nastapila emncypacja kraglosci... Podpis pod zdjeciami gwiazd: "Lista celebrities, ktore szczyca sie kraglosciami, jest coraz dluzsza. Hollywod znalazl dla nich nawet wspolna nazwe: gorgeous, czyli wspaniale. Monicca Bellucci, Scarlett Johansson, Beyonce, Joanna Liszowska pokazuja sie na czerwonym dywanie i opowiadaja jak na ich ksztaltnych pupach puszczaly szwy w spodnicach. Bez nic emancypacja kraglosci nie mialaby zadnych szans. Oto godne nastepczynie Marylin Monroe".

Jak dla mnie wszystkie wymienione panie sa po porstu normalne, a taka Scarlett czy Beyonce dodadkowo niezle wycwiczone (te talie!!!). Gadanie o pelnych ksztaltach w ich kontekscie to jakas gruuuba pomylka. Niby teraz gazety chca pokazac jakie sa fajne i nowoczesne, ze nalezy obnizyc poprzeczke idealu kobiecego piekna. Ale takie obnizanie to zadne obnizanie. Kobieta, ktora wczesniej myslala, ze ma pelne ksztalty, po obejrzeniu sobie zdjec Beyonce czy Scarlett, dojdzie do wniosku ze wyglada jak kaszalot...

No ale o to mi chodzi, ze widac, ze chudosc dalej jest wyznacznikiem "sredniej" skoro normalne, szczuple kobiety sa "kragle". Maja po prostu biust. No wow, nietypowo jak na kobiete, nie?
A Marilym wazyla 54 kg przy 165 cm wzrostu co nie jest wcale jakas mega duza waga na "kraglosci", raczej dolna granica przy BMI 19.

[blue_cat]

Marylin nosiła rozmiar 40, na pewno ważyła więcej, pooglądaj sobie jej zdjęcia

[santos]

Napisane przez blue_cat

Marylin nosiła rozmiar 40, na pewno ważyła więcej, pooglądaj sobie jej zdjęcia

W tamtych czasach rozmiar 40. Miala wymiary 95 - 61 - 86. Jestem tego samego wzrostu, co ona i zapewniam ci, ze spkojnie mogla warzyc 54 kg. Popatrz na zdjecia, ona ma jakies wybujale kraglosci??? Rozmiar 40 ????? No litosci. Dla porownania wkleje ci moje zdjecie. Ten sam wzrost. Waga - 62 kg - duzo wiecej, a rozmiar - 38 wg naszych standardow (wg brytyjskich ....36 LOL)

[blue_cat]

Bo właśnie ciągle zawyża się rozmiarówkę dla tych otyłych Amerykanów. Kiedyś może i rozmiar 36 i 34 był dla anorektyczek,jednak dzisiaj jest on normą. Wiem po sobie. Aktualnie mam wymiary 90-60-90 (ale się ułożyło) i rozmiar 34 jest dla mnie dobry, często za duży;/ Nie jestem chuda, mam pełne kształty.Wynika to z mojego wzrostu (mam 166cm) i uważam,że takie wymiary i moja waga są dla niego odpowiednie (teraz ważę 52kg, przytyło mi się). Ćwiczyłam, później na wakacjach miałam przerwę, teraz od września staram się to robić regularnie, więc trochę mięśni jednak mam. Mam po prostu zdrową sylwetkę. Rozmiar 36 przypada mniej więcej a wymiary 96-68-90 więc nie jest przeznaczony dla osób chudych, a nawet dla osób z nadwagą, które mają poniżej 160cm wzrostu. Inaczej wygląda osoba nosząca rozmiar 34 i mająca 175cm , a zupełnie inaczej osoba mająca 10cm mniej i posiadająca takie same wymiary.

Uważam, iż promowanie nadmiernej chudości (modelki na wybiegu) nie jest dobre. Jednak nie popadajmy w skrajność i nie wychwalajmy otłuszczonego ciałka.

Scarlett Johansson ma piękną figurę, owszem, jest szczupła, ale ma pełne kształty. Wzorcem dzisiejszego piękna jest szczupłe ciało połączone z pełnym biustem i piękną wystającą pupą. To taki powrót do lat 60, tylko pupy muszą być piękne, bez cellulitu, umięśnione i wystające.

Ideały piękna zmieniały się przez lata, kiedyś wielbiono rubensowskie, niezdrowe kształty, wyrwane brwi, włosy przypudrowane mąką.

Piękno budzi kontrowersje, gdyż nie da się go zdefiniować. Każdy ma prawo do własnego postrzegania piękna, nie zwracając uwagi na to,co podsuwa nam kultura, mentalność ukazywane głównie w mediach.
Nikt nikomu nie karze być szczupłym. Każdy ma prawo do obrastania w tłuszczyk i hodowania oponki na brzuchu, najważniejsze jednak, by dobrze się z nią czuł.
Osoba pewna, że naprawdę pełne kształty z nadwagą są właściwe, nie powinna popadać w kompleksy z powodu tego, co narzuca nam kultura. Nie powinna też narzucać swoich poglądów innym. Każdy ma swój rozum, swoje wartości, swoje wyznaczniki piękna.

Reasumując nie należy negować szczupłej sylwetki, tak samo jak nie należy potępiać otłuszczonego ciała. Oby dwie sylwetki są niezdrowe,jednak kazdy ma swoje poglądy na świat i nie należy nikomu nic narzucać

[santos]

Napisane przez blue_cat

Bo właśnie ciągle zawyża się rozmiarówkę dla tych otyłych Amerykanów. Kiedyś może i rozmiar 36 i 34 był dla anorektyczek,jednak dzisiaj jest on normą. Wiem po sobie. Aktualnie mam wymiary 90-60-90 (ale się ułożyło) i rozmiar 34 jest dla mnie dobry, często za duży;/ Nie jestem chuda, mam pełne kształty.Wynika to z mojego wzrostu (mam 166cm) i uważam,że takie wymiary i moja waga są dla niego odpowiednie (teraz ważę 52kg, przytyło mi się). Ćwiczyłam, później na wakacjach miałam przerwę, teraz od września staram się to robić regularnie, więc trochę mięśni jednak mam. Mam po prostu zdrową sylwetkę.

Z tym zawyzaniem sie zgadzam.
A poza tym zauwaz, ze masz taki wzrost jak Marilyn (roznica 1 cm ) a wazysz 2 kg mniej i nosisz rozmiar 34. To mi wytlumacz jakim cudem ona mogla nosic rozmiar 40 (=3 rozmiary wiecej) wazac zaledwie 2 kg wiecej?????????????? Zgadza sie, ze rozmiarowka jest zawyzana i wcale nie tylko z powodu grubych amerykanow (choc to glownie) ale tez dlatego, ze ludzie sa coraz wyzsi. W kazdym razie chodzilo mi o to ze Marylin nie miala jakis nadmiernie wybujalych ksztaltow, ani ze napewno wg naszych standartow nie nosila rozmiaru 40 - to jest jakis zart, co pokazuje twoj przyklad.
Aha i tu nie chodzi o to co ktos komus kaze. CHodzi o to, co jest promowane jako norma. I o ile wisi mi, czy ktos sobie hoduje oponke czy nie, to juz nie jest mi obojetne jesli osoby z oponka sa pokazywane jako "normalne" czy "upragniona figure". Bo to niezdrowe.

[vadi]

Marylin na przemian bardzo tyła i bardzo chudła, więc można znaleźć bardzo różne jej zdjęcia, ale najczęściej była drobna, z tym, że dość biuściasta i bardzo wąska talia sprawiała, że jej biodra wydawały się pełniejsze, niż wyglądałoby to przy mniejszym wcięciu.

I chętnie bym skończyła ten OT, bo chyba już wszystko zostało powiedziane

[Agula 88]

Napisane przez santos

Nie zgadzam sie, ze nastala moda na pelne ksztalty. Po pierwsze, to nie sa pelne ksztalty (czyt jakies nietypowo okragle) to sa normalne ksztalty.
Po drugie nigdy gwiazdy sie nie przyznawaly. Na czele jest tu dla mnie przyklad Jane Fondy ktora wypuscila swego czasu najbardziej popularna kasete z cwiczeniami fitness, dzieki to ktorym jakoby miala miec taka nienaganna szczupla syletke. Po latach pani Fonda przyznala, ze cierpiala na bulimie, ED roznorakie oraz poddala sie licznym operacjom ( w tym usuniecia zeber) i temu, a nie podskokom, zawdzieczala taka figure. Wszystkie gwiazdy twierdza, ze sa "naturalnie szczuple". Poza tym gdyby nastala moda na pelne ksztalty to nie robiono by z tego takiej afery. Pelne ksztalty bylyby norma i oczywizmem, tak jak teraz chudosc. Czy ktos komentuje szeroko czudosc wielu gwiazd? Nie- bo jest to NORMA (o zgrozo), a jak sie pojawi kobieta z biustem nie-silikonowym rozmiaru C to juz jest szau i komentarze.
Wybitnym przykladem jest tu przytoczona wypowiedz Charlieze, osoby bardzo szczuplej, ale nie chudej. Nie chudej wiec uwazajacej, ze ma "kraglosci". No litosci.

zgadzam się z powyższym i denerwuje mnie jak dziewczyny chude mówią ze są szczupłe bo uważają ze to to samo.A najgorsze jest to jak ktoś używa nie prawidłowych słów na kobietę normalne wagi mówi krągła przy sobie i odwrotnie na kobiete gruba kobieta z krągłościami.

[blue_cat]

Nieważna jest waga,ale wymiary.

[santos]

Zgadzam sie z vadi ;P

A tu sobie wkleje zdjecie motywujace.

[kakti]

Britney Spears teraz super wygląda i ostatnio to ona mnie najbardziej motywuje

[vadi]

Napisane przez blue_cat

Nieważna jest waga,ale wymiary.

i proporcje

[1stLaDy]

Napisane przez santos

Zgadzam sie z vadi ;P

A tu sobie wkleje zdjecie motywujace.

Nereida jest piekna, najlepsze ma piersi

ja uwielbiam tez Megan Fox tylko nogi ma krociutkie...

[Anulkaa]

śliczna jest a te nogi nie takie złe wcale.

[santos]

Napisane przez 1stLaDy

Nereida jest piekna, najlepsze ma piersi

ja uwielbiam tez Megan Fox tylko nogi ma krociutkie...

Ja tez ja lubie, ale na tych zdjeciach wyszla inaczej niz zazwyczaj tj niz ja ja zazwczaj widywalam - wydawala mi sie bardzoej wysportowana i na tamtych fotkach miala fajnie zaznaczone miesnie brzucha.
A Nereida wiadomo, ze ma silikony, jakos natura ja widac nie obdarowala, bo ja przy podobnej budowie mam niewiele mniejszy naturalny biust. Ale przy tak masywnej sylwetce (nogi) trudno sie dziwic, ze sobie wszczepila implanty

[beso]

moja motywacja - Eva Mendes.

[methka5]

Napisane przez kakti

Britney Spears teraz super wygląda i ostatnio to ona mnie najbardziej motywuje

o tak!!Britney jest dla mnie najlepszym dowodem na to, ze z "wyglądowego dołka" mozna wyjsc. Musze przyznac, ze milo sie teraz na nią patrzy.
Szkoda tylko, ze takie efekty mozna najszybciej uzyskac majac duuuzo pieniedzy

[ngie]

Tak. Odsysając sobie tłuszcz.

[santos]

No i wlasnie ktos rozsiewa plotki, ze Brit ma bilimie i zre jakies ostro odchudzajace leki. Nie jest to cena, za jaka chcialabym miec taka figure heh... Takze nie iwem, czy to taki wzor do nasladowania.
Poza tym bardzo szybko osiagniete efekty = niezdrowo osiagniete efekty. No i nietrwale.

[Icy-fruit]