Blogowe dzieciaczki 07/08 - Strona 27 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-10-15, 21:29   #781
Sznajderki
Raczkowanie
 
Avatar Sznajderki
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Manchester/UK
Wiadomości: 40
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Dobra kobiety-zegnam sie na dziś-moj ukochany już wrócił
Dobrej Nocki !!!
Sznajderki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-15, 21:39   #782
Zyletkowe zycie
Rozeznanie
 
Avatar Zyletkowe zycie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: zza biurka
Wiadomości: 770
GG do Zyletkowe zycie
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Olu ja kawosz jestem, ale specjalnie na twoj przyjazd zakupie earl greya
Ja tez mam ogonek nawet podobnie sie nazywa-Lena hyhy wiec beda mogly sie soba zajac chociaz na chwile
Myslalam ze jak zaczne studia bedzie inaczej ze odechce mi sie wyjazdu do Uk, Canady gdziekolwiek ale niestety nie przeszlo...
i strasznie mi z tym zle, bo rozdarta jestem, maż chce tu a ja tam, kocham go i nie moge zrobic tak by cierpial, na walizkach zyc tez nie chce, i co teraz? nawet mam kilka kolezanek ze studiowe,ale jak widac nie oto chodzilo.Ciagle marze o Uk nawet mi sie sklepy i chodniki przed oczami przedstawiaja,paranojja jakas...
ide bo slysze ze mąż chrapie, zaraz mi Rumcajsa zbudzi...
AAaaa wiecei co? lenka dzis nieswiadomie powiedziala COME ON hyhy brzmialo " kaaamaaaannnn" wiec sami widzicie ze ona tez ma sentyment i wogle chyba gadac zacznie bo jakies wydaje dziwne dzwieki dlugie sylabowe tylko takie niewiadomo co.Dobranoc
__________________
Żyleta
Zyletkowe zycie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-15, 22:42   #783
Miszalinkowo
Raczkowanie
 
Avatar Miszalinkowo
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kegworth/UK
Wiadomości: 248
GG do Miszalinkowo
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

...i pomknely do mezczyzn a mi sie zebralo na ogladanie Jerry Springer Show

Madziu, jakby nasze panny sie spotkaly, pewnie wyrywalyby sobie wszystkie zabawki :P ale kto wie? Moze Mili ruszylaby swoj ciezki tylek w koncu

A za czym tesknisz w UK? Za ulicami? Kochana ... wszedzie brud i syf, papierki po fast foodach walaja sie ulicami ... zewszad ''wylaniaja sie'' jak wilkolaki ''Polacy'' wyjacy do pelni ksiezycza (czytaj: zalani w trzy i troche) ... na ulicach roznosi sie odor przypalanych frytek i tlustej fish! Odechcialo Ci sie juz?

No to Lenka na Angielke wyrasta W koncu w UK urodzona, a jak!

Moja Mi tera zjest na etapie kojarzenia faktow i nasladowania mnie. Juz nie mowi tak czesto baba, za to co chwile kojarzy talerze z ''amam'' Lub jak widzi, ze ocs niose, to dziobka otwiera Dziwne, ze potrafi rozroznic jedzenie dla siebie (tego nei cierpi) a jedzonko, ktore przygotowuje dla nas (wtedy ochoczo pyszczek otwiera) ... Poza tym pokazuje juz swoje madrosci. Przemadrzale dziecko mi sie trafilo
__________________
W małych rączkach mieści się cała miłość...
Nasza Milenka przyszła na świat 9 stycznia 2008 o 6:13 w QMC w Nottingham
W dniu narodzin: waga 3620 i 58cm
wzrost i uroda po tatusiu
oczy i dusza po mamusi i oto chodzi!
www.bubus-malutki.blog.onet.pl


Miszalinkowo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-16, 09:15   #784
Zyletkowe zycie
Rozeznanie
 
Avatar Zyletkowe zycie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: zza biurka
Wiadomości: 770
GG do Zyletkowe zycie
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Olu to wszedzie jest syf, a w northampton nie bylo tak zle, nawet moge powiedziec ze super, po prostu zylismy tam 2 lata - dwa najlepsze i to dlatego
no dziewczynki wstawac!!!
__________________
Żyleta
Zyletkowe zycie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-16, 11:08   #785
Miszalinkowo
Raczkowanie
 
Avatar Miszalinkowo
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kegworth/UK
Wiadomości: 248
GG do Miszalinkowo
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Kochana, wiec co Was sklonilo do powrotu? Tylko zdanie meza? Rodzina? Przyjaciele? Tesknota za bliskimi?

My juz wstalysmy, z moim malym potworzakiem. Mobilizuje Milke do ruszenia tylka z miejsca rozkladajac jej zabawki z znacznej odleglosci ale nie wiem czy to przyniesie rezultat, ona szybko sie nudzi! Siada i bije 'brawo' :/
__________________
W małych rączkach mieści się cała miłość...
Nasza Milenka przyszła na świat 9 stycznia 2008 o 6:13 w QMC w Nottingham
W dniu narodzin: waga 3620 i 58cm
wzrost i uroda po tatusiu
oczy i dusza po mamusi i oto chodzi!
www.bubus-malutki.blog.onet.pl


Miszalinkowo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-16, 17:28   #786
Zyletkowe zycie
Rozeznanie
 
Avatar Zyletkowe zycie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: zza biurka
Wiadomości: 770
GG do Zyletkowe zycie
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Olu dobrze ze bije brawo, moja nie umie
Wrocilismy bo oboje chcielismy, ja mialam wizje polski sprzed 2 lat, a wszystko sie zmienilo, no i ze wzgeldu na opieke medyczna dla lenki - w czym rowniez sie pomylilam, bo tutaj nie jest wcle lepiej, przynajmniej u nas w miescie.
__________________
Żyleta
Zyletkowe zycie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-16, 22:01   #787
Miszalinkowo
Raczkowanie
 
Avatar Miszalinkowo
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kegworth/UK
Wiadomości: 248
GG do Miszalinkowo
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Madziu, rozumie Cie choc mieszkam w UK. Kiedys mieszkalam w Szczawnicy, przepiekna miejscowosc, mialam wymarzona prace, ktorej poswiecilam sie bez reszty, przyjaciol gorali, znajomych ... teskno mi za tym. Myslalam, ze wtedy pana Boga za nogi chwycilam. Tesknie do tamtych chwil. Coz, teraz jestem w UK z dala od wszystkiego. Tez chcialabym cofnac sie o dwa lata wstecz, ale jest to niestety niemozliwe ... Zyjmy chwila. Potem bedziemy narzekac, jakie to stare jestesmy a nasze corki beda nas pod pache prowadzic na pasach

Polska rowniez ma swoje uroki. Mieszkasz w przepieknym rejonie Polski, ja w Katowicach mam tylko zamkniete kopalnie i unoszacy sie pyl w powietrzu. Nie do pozazdroszczenia. Masz Lenke przy sobie
__________________
W małych rączkach mieści się cała miłość...
Nasza Milenka przyszła na świat 9 stycznia 2008 o 6:13 w QMC w Nottingham
W dniu narodzin: waga 3620 i 58cm
wzrost i uroda po tatusiu
oczy i dusza po mamusi i oto chodzi!
www.bubus-malutki.blog.onet.pl


Miszalinkowo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-17, 14:15   #788
Sznajderki
Raczkowanie
 
Avatar Sznajderki
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Manchester/UK
Wiadomości: 40
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

hej dziewczynki
witam sie juz prawie weekendowo
Macie jakies plany???
Bo my bedziemy sie lenic ogladając jakies filmy

Wy tu tak o Angli i Polsce-ach ..wiecie co-dla mnie mieszkanie i tu i tu ma dobre i złe strony.
Tutaj mieszkamy bo nam sie lepiej zyje-mamy swoje mieszkanie (czyt.wynajmowane) ale stac nas na to i jeszcze na godne zycie a w Polsce mieszkalismy u rodzicow i ledwo wiazalismy koniec z koncem-wiec pod tym wzgledem jest lepiej,ale jesli chodzi o inne aspekty,to mi naprzyklad bardzo doskwiera samotnosc-brak bliskich w okolicy, rodziny...i z tego wzgledu na dzien dzisiejszy jestem za powrotem do kraju, bo nic nie zastapi rodziny i dobrego samopoczucia a pieniadze szcescia nie daja (przynajmniej mi )
No ale na dzien dzisiejszy jak napisala Ola-zyjmy chwila bo przeciez w zyciu ''piekne są tylko chwile".....

Buziaczki i miłego weekendu
Sznajderki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-17, 18:52   #789
Ania mama Buddy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 278
GG do Ania mama Buddy Send a message via Skype™ to Ania mama Buddy
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Kochane moje wybaczcie dopiero z Irl się odezwę. Masakra u nas!!! Po weselu pierwsze 3 dni Łukasz chory ale już jest w miare ok. W środę było przyśpieszone przyjęcie z okazji roczku, a moja mama w tym dniu padła, wymiotuje, lezy plackiem i wszytsko na mojej głowie. A dziś o 3 nad ranem Kubuś obudził się z temp. 39 stopni!!!! Panadol i nurofen niezbijały gorączki!!! Wzywaliśmy pdiatrę, Kubalek ma biegunkę bardzo ciężką do zbicia gorączkę, non stop płacze bardzo mało pije, jest na diecie <juz spadł prawie 1 kg w dzień!!!!> a jutro rano mamy wylot!!!!! Jst strasznie, padam na pysk, jestem ledwo zywa, najprawdopodobniej jak uda mu się zaqsnąć to skończę pakowanie, wezmę prysznic i zdrzemnę się, a pewnie czeka nas w nocy wieleee pobudek . Tak mi go żal. Kochane odezwę się z Irl. Buziaki
Ania mama Buddy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-17, 21:28   #790
Zyletkowe zycie
Rozeznanie
 
Avatar Zyletkowe zycie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: zza biurka
Wiadomości: 770
GG do Zyletkowe zycie
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Aniu tak mi przykro, biedny Kubus, moja tez chora ale nie az tak, spokojnie my poczekamy na ciebie tyle ile bedzie tzreba, najpierw uporzadkujcie wszytskie sprawy
Olu dzieki za te kilka slow, rozmawialismy z mezem, i zostajemy w PL a ja pzrestaje sie ludzic.
Sylwiu u nas weekend mija pod znakiem zjazdu mego hehe, poza tym wkurzaja mnie okropnie na uczelni bo przenosza ludzi z grupy do grupy bez pytania.
co poza tym tresuje męża, lenka ma katar kaszel minal, i gadac zaczyna hehe czadowo jej wychodzi, a ja na uczelni sie nudze
__________________
Żyleta
Zyletkowe zycie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-17, 21:38   #791
Miszalinkowo
Raczkowanie
 
Avatar Miszalinkowo
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kegworth/UK
Wiadomości: 248
GG do Miszalinkowo
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Aniu, bardzo mi przykro Mam nadzieje jedynie, ze Kubulek szybko z tego wyjdzie obronna reka! jak maluskzi choruja, to az sie serce kraje ... Kochana, my spokojnie poczekamy, nie martw sie Odpocznij, zajmij sie Kubusiem, rozumiemy. oczywiscie czekam na wiadomosc co z Kubusiem, ale to jak znajdziejsz wolna chwilke. Sciskam Was mocno!

Madziu, az tyle masz zjazdow? Kiedy wiec wolny weekendzik? Pochwal sie slowkami Lenki oprocz angielszczyzny :P - bo ''come on'' pewnie ma juz opanowane do perfekcji

Sylwiu, u nas weekend mija stresujaco-przygotowawczo. Szykuje sie powoli do wylotu. W niedziele pichce cos dla mezusia, tzn nie cos, a leczo a jutro chce mi sie porzadkowac, a Arkowi nie. Normalne Nawet nie zdajecie sobie kobietki sprawy, jak on sexi wyglada ze szmatka i mopem :P

Poza tym.... kupuje Mimi stoliczek edukacyjny tzn aktywnosci Na allegro znalazlam ciekawy w sklepach ang tez sa Swietna sprawa dla maluszka, polecam!

Drinkowac mi sie chce ...
__________________
W małych rączkach mieści się cała miłość...
Nasza Milenka przyszła na świat 9 stycznia 2008 o 6:13 w QMC w Nottingham
W dniu narodzin: waga 3620 i 58cm
wzrost i uroda po tatusiu
oczy i dusza po mamusi i oto chodzi!
www.bubus-malutki.blog.onet.pl


Miszalinkowo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-17, 21:49   #792
Zyletkowe zycie
Rozeznanie
 
Avatar Zyletkowe zycie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: zza biurka
Wiadomości: 770
GG do Zyletkowe zycie
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Tak Olu mam na poczatku semestru 6 pierwszych zjazdow co weekend a potem na szczescie luzik wiec nie jest az tak zle.
Tez bym cos wypila
Lenka rozne takie gada nie jakies cuda ale : aja am iiiiooo bebe "come on" ale tylko do taty hmm dziwne, no i bryka jak mowie hopsa hopsa hihi, w porownaniu do tego zr gadala tylko uuuuu i guuu to duzo
__________________
Żyleta
Zyletkowe zycie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-19, 20:34   #793
Ania mama Buddy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 278
GG do Ania mama Buddy Send a message via Skype™ to Ania mama Buddy
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Moje drogie my już w Irlandii, jestem dopiero chwilkę w domu bo wczoraj prosto z lotniska pędziliśmy do szpitala.. Dziś nas wypuścili. Kubusiek leżał pod kroplówką, był odwodniony, miał wymioty, nie jadł, nie pił, leki nie działały. Już jest o niebo lepiej!!!! Jesteśmy w domku, a to najważniejsze. Ja dziś nie czuję się najlepiej, jestem przemęczona, Łukasz bierze wolne do środy. Jutro napiszę więcej. Buziaki, a tutaj pisze Kubuś:

hccc;hghaaa annaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaa
aa fa
Ania mama Buddy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-20, 08:26   #794
Miszalinkowo
Raczkowanie
 
Avatar Miszalinkowo
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kegworth/UK
Wiadomości: 248
GG do Miszalinkowo
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Aniu, tak mi przykro z powodu Kubusia Bylas z nim w szpitalu caly czas?
Od czego tak sie stalo? Grypa? jej, biedaczek tak mi go zal ...
Powiedz, jak teraz sie czuje? Za sile i wytwrwalosc kupilabym mu cos fajowego do zabawy (a mialam dzieci nie rozpieszczac zabawkami)
Czekam na wiesci!

Madziu, rozumie jak to jest miec nawal zajec. Na AE w Krakowie mialam zajecia juz od piatku :/ Psychicznie ledwno ''wydolilam'', ale coz taki urok Zanim sie obejrzysz, a juz bedziesz sie bronic

Sylwiu, jak po weekendzie?

A my powoli szykujemy sie do wylotu. Tak nie chce mi sie leciec ... Mezusia zostawiam az do Swiat Bozego Narodzenia wiec potesknimy za soba. Nie wiem czy bede miec internet ale postaram sie wszelkimi sposobami, chocby kontaktowac sie z Wami Kochane przez cafe
Mili coraz bardziej jest rozbrykana, przemadrzala sie tez zrobila, wszystko nasladuje Mam nadzieje tylko, ze nie pokaze rozkow w samolocie Oby ...

A ja pijam sobie kawke, w kolo cisza, Arek w pracy, Mili spi na sypialni ... Kawka ma tak dobry smak Wpada ktoras z wizyta? Ciastka sie skonczyly :P
__________________
W małych rączkach mieści się cała miłość...
Nasza Milenka przyszła na świat 9 stycznia 2008 o 6:13 w QMC w Nottingham
W dniu narodzin: waga 3620 i 58cm
wzrost i uroda po tatusiu
oczy i dusza po mamusi i oto chodzi!
www.bubus-malutki.blog.onet.pl


Miszalinkowo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-23, 13:14   #795
Miszalinkowo
Raczkowanie
 
Avatar Miszalinkowo
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kegworth/UK
Wiadomości: 248
GG do Miszalinkowo
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

No Kochane .... co to ma byc? Wchodze na godzine do cafe myslac, ze tu tlum ludzi sie dobija na forum a tu co? Pustka .... PISAC i to juz!
__________________
W małych rączkach mieści się cała miłość...
Nasza Milenka przyszła na świat 9 stycznia 2008 o 6:13 w QMC w Nottingham
W dniu narodzin: waga 3620 i 58cm
wzrost i uroda po tatusiu
oczy i dusza po mamusi i oto chodzi!
www.bubus-malutki.blog.onet.pl


Miszalinkowo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-10-24, 11:47   #796
nataliasz0
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Chesham kolo Londynu
Wiadomości: 94
GG do nataliasz0
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Hej dziewczyny ja tylko na chwilke my jeszcze z Ala w PL do 31 pazdziernika jest super pogoda piekna typowa - Polska jesien Babcie rozpieszczaja na maxaaaa teraz siedzimy u tesciow w Zywcu tak wiec mala poodycha troche gorskim powietrzem za oknem ladnie to ide zaraz na spacer Caluski dla was odpisze i poczytam co pisalyscie jak przyjade do UK
Calussyyyyyyyyyyyyy pa
nataliasz0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-25, 17:18   #797
Sznajderki
Raczkowanie
 
Avatar Sznajderki
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Manchester/UK
Wiadomości: 40
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

hej dziewczyny
ale tu puuuuustkiiiiiiiiiiiiii.. ...................
gdzie Was wzsystkie wywiało????
wiem-mnie tez tu troche nie bylo....
jakos tak czasu brak-Mikołaj sie tak rozbrykał, tylko by chciał stać przy ławie i chodzić przy niej
przy tym oczywiście pełno guzów sobie ponabijać musi,bo przecież jesczze pewnie nie stoi...
wiec ja musze go mieć cały czas na oku
poza tym zaczełam kurs na chilmindera i w wolnych chwilach kiedy Miki spi ucze sie przepisów prawnych,które musze znać ;( więc na kompa nie mam za dużo czasu...

no i tyle u nas
mam nadzieje ze u każdej z Was wszystko w porządku- mam też nadzieje ze dzieciaczki zdrowe
pozdrawiam wszystkie
miłego weekendu
Sznajderki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-25, 20:01   #798
Zyletkowe zycie
Rozeznanie
 
Avatar Zyletkowe zycie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: zza biurka
Wiadomości: 770
GG do Zyletkowe zycie
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

witam, pustki widze hyhy
nas nie bylo bo komp byl w naprawie, no i czasu brak kompletnie.Pamietacie Lenki przeziebienie? Otoz tak ja leczyli przez 2 tygodnie ze pogorszyli jej stan, i poraz koljny jest na antybiotyku, caly uklad oddechowy ma zawalony lacznie z oskrzelami.Polska.
A ja ciagle na studiach tzn weekendy ale i to czsu nie ma bo ciagle to wejsciowka to kolokwium itd.
Mezus sie poprawil, wracamy do stanu zwiazkowego sprzed malzenstwa czyli zaczyna sie starac, i dobrze mi z tym.
Olu mam nadzieje ze wszytsko ok, i ze pobyt bedzie udany.
Aniu mam nadzieje ze Kubuś lepiej?
Kochane ja patzre ze wszytskie czasu nie macie hehe, a jak tam nasz meeting???
__________________
Żyleta
Zyletkowe zycie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-28, 11:12   #799
Miszalinkowo
Raczkowanie
 
Avatar Miszalinkowo
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kegworth/UK
Wiadomości: 248
GG do Miszalinkowo
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Hej dziewczynki

Madziu - jak Lenka? Lepiej sie juz czuje?
Ciesze sie, ze u Was etap staran nadszedl Zawsze to milo i fajnie, jak facet stara sie o swoja kobietke

U nas w porzadku i nudnooo czego ja osobiscie nie lubie Przyjaciele wyjechali ...
Z Mimi spedzamy obecnie czas u tesciowej w Tychach a potem jedziemy w gory do rodzicow. Biegunka znikla, jak kilka slodkich deko z cialka mojej corci Zbladla, zmarniala ;( ale taka rola mamy, aby ja troszke podtuczyc Apetyt wrocil ...

Powiem Wam Kochane, ze jak nie mam obowiazkow domowych i wiecej czasu jej poswiecam, widze coraz wieksze postepy i zmiany w charakterze Mili Kocham spedzac z nia czas i - o dziwo - znalazlam niezliczone poklady energii

Obecnie 4 zabki wyzynaja sie na sile w jej slicznym pyszczku. W sumie Mimi zostala wzbogacona o 8 zabkow


A mama zmienila fryzurke, znalazla wiecej czasu dla siebie ...

A tam poza tematem. Kochane, czy zastanawialyscie sie, czy czasem nie szczepic dziecka przeciwko grypie? Dzisiaj w DD TVN temat zostal poruszony.

Oki, zmykam do mojej Mimki Tesciowa chyba na glowie juz staje

Pozdrawiam i sciskam Was serdecznie z pochmurnej i przygnebiajacej Polski!

Madziula - to kiedy ten meeting?
Sylwiu - wyprzytulaj Mikusia od nas
Aniu - wypusc juz z ramion Kubusia i pisz tu
Natalio - czekam na wiesci z powrotu

SeeYa!
__________________
W małych rączkach mieści się cała miłość...
Nasza Milenka przyszła na świat 9 stycznia 2008 o 6:13 w QMC w Nottingham
W dniu narodzin: waga 3620 i 58cm
wzrost i uroda po tatusiu
oczy i dusza po mamusi i oto chodzi!
www.bubus-malutki.blog.onet.pl


Miszalinkowo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-28, 11:35   #800
Ania mama Buddy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 278
GG do Ania mama Buddy Send a message via Skype™ to Ania mama Buddy
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

hej moje kochane kobietki melduję że jestem i powracam na forum!!! My już zdrowi od soboty ale weekend był szalony i nie było czasu na kompa. Teraz właśnie miałam napisać fotkę, ale przyszły paczki z Polski także muszę je rozpakować, a jak tylko Kubuś utnie sobie popołudniową drzemkę <tak, tak udało nam się powrócić do częstszego spania w dzień niż tylko 1 raz> to nadrobię i przeczytam co Wy tu wypisywałyście przez ten czas, zmniejszę foteczki i napiszę relację z wydarzeń!!!! buziaki ależ się za Wami stęskniłam!!!!
Ania mama Buddy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-30, 10:46   #801
Ania mama Buddy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 278
GG do Ania mama Buddy Send a message via Skype™ to Ania mama Buddy
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Jestem i przepraszam po raz kolejny . Jak sobie człowiek coś zaplanuje, obieca to i tak nie wychodzi jeśli jest się mamą Kubusia.W . Mały właśnie zasypia więc mam czas nadrobić notkę, choć jeszcze nie czytałam wszystkiego co Wy tu pisałyście.

Olu-
jak się czuje Mili??? Mam nadzieję, że ok. Kubuś w szpitalu w ciągu doby także spadł o kilogram . Jak Mili przechodzi wyrzynanie nowych ząbków? A Ty moja droga koniecznie pochwal się fotkami nowej fryzurki!!! . Co do szczepienia na grypę, teraz póki Kubalek siedzi głównie ze mną w domku, nie mamy kontakt z wieloma osobami i innymi dzieciaczkami to w tym roku nie biorę tego pod uwagę, jednak na następny rok, gdy Jakub będzie miał 2 latka i na bank już będzie chodził do przedszkola wtedy chcę go zaszczepić, powikłania pogrypowe są okropne, wirusy coraz silniejsze i nowsze więc myślę, że to dobry pomysł, ale teraz jest nam to niepotrzebne jeszcze.
Madziu- jak Lenka??? Wykurowała już się??? Achh okropna epidemia panuje teraz w Polsce . Cieszę się, że z mężulkiem już znacznie lepiej. Powiem Ci, ż eu nas też ostatnio jakoś miłość zakwita to chyba ta jesień, w sumie widzę, że jak Łukasz przez chorobę musiał posiedzieć z nami w domku ponad tydzień i zobaczył jak wygląd amój dzień zmałym to bardziej mnie docenia, szanuje, pomaga, bardziej rozumie moje zmęczenie. Nawet powiedział mi to z czym jest mi bardzo miło.
Sylwio- jak tam nauka przepisów??? Oderwij się czasami od książek i pisz o nowych umiejętnościach Mikusia!!!
Natalio- najważniejsze, ż etrafiłyście na pogodę i omija Was epidemia, udanej końcówki pobytu w Pl życzę i czekamy na posty po powrocie do UK!!!!

A teraz szybko opis: Po przylocie do Pl niemogłam uwierzyć jak się Kubulek zmienił przez te 3 tygodnie, o ile był wyższy i jaki pulchniutki . Na mnie zareagował troszkę "wstydliwie", za to okropny się zniego w Pl zrobił synuś-tatusia . Non stop "tata, tata" i krok w krok za Łukaszem. Zrobił się też w Polsce bardzo marudny, musi stawiać na swoim, piszczał gdy coś chciał, kładł się na podłodze a do tego taki rezolutny, że wspina się po meblach nawet by dobrać się do tego do czego chce- co widać na fotce!!! Nacieszyliśmy się nim tylko 2 dni i znowu musieliśmy wyjechać na 2 dni wesela. @ dni przed weselem miałam ostatnią przymiarkę, okazało się że suknie trzeba zwęzić i miałam odebrać następnego dnia wieczorem. Odebrałam już bez przymiarki, w domu zakałdam a tam praktycznie żadnych zmian!!! Do północy siedziałam i ręcznie szyłam!!! Rano miałam fryzjera na 7:00 bezczelna baba mnie pominęła i wzięła kobietę <koleżankę> która była zapisana na 8:00 <o czym się później dowiedziałam>, także jak inna fryzjerka zrobiła mi włosy to dobiegłam do domu o 15 min spóźniona, bo mieliśmy już być w trasie. Wsiadamy w auto cioci panny młodej, z którą jechaliśmy, a ta nieznała trasy!!!!! Mój Łukasz miał mapkę z goggle-map ale ona się uparła, ze chce jechać inaczej i błądziła tak, że dojechaliśmy na miejsce na 10 min przed wyjazdem do kościoła, gdy na dole już trwało błogosławieństwo dla pary młodej!!! My nieubrani, nieumalowani, wymęczeni, chcący siku a tu takie coś. Wyobraźcie sobie że musiałam być gotowa w niecałe 10 min????? Hahha i takim sposobem z 1 dnia wesela nie mam nawet 1 zdjęcia w sukni w cąłości by było ją widać bo cały ten dzień był już taki wariacki wszystko z prędkością rakiety!!!! Wesele było cudowne!!! Osobiście czułam się lepiej 2 dnia, w swoich naturalnych, rozpuszczonych włosach, bo w tych spiętych od fryzjerki czułam się okropnie, staro i brzydko, już nigdy na wesele niezepnę włosów!!! Nawet na własy ślub!!!!! Źle wyglądałam ale olać to i tak bło super. Dołańczam foteczki. Po powrocie zorganizowaliśmy przedwczesne urodzinki dla Kubusia by byli dziadkowie i chrzestna <wspomniana wcześniej panna młoda>, ale o tym w następnej notce i o tym dlaczego do IRL wróciliśmy tydzień wcześniej, teraz uciekam posprzątać póki Kubuś śpi. Dokłądam kilka fotek "urodzinowych". A to link do filmiku, który nagrałam jakieś 3-4 tygodnie temu w Polsce, przed przyjściem gości:

http://ania.mazi.wrzuta.pl/film/3g2ZgzeClV/kuba_chodzi
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1.jpg (135,8 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2.jpg (43,7 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 3.jpg (72,3 KB, 8 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 4.jpg (87,9 KB, 5 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 5.jpg (105,7 KB, 4 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 6.jpg (107,4 KB, 7 załadowań)
Ania mama Buddy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-30, 11:20   #802
Zyletkowe zycie
Rozeznanie
 
Avatar Zyletkowe zycie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: zza biurka
Wiadomości: 770
GG do Zyletkowe zycie
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Aniu fajnie ze weselisko sie udalo -mimo przygod, ale ta suknie mialas bosko mimo iz tylko kawalek widac
Lenka juz dobrze ale nadal do niedzieli bierze antybiotyk i mamy zakaz wychodzenia.Mam odraze jedzeniowa a mąz sie wpienia.Dzis upieklam poledwiczke dla niunki na kanapeczki bo je uwielbia - jadla az jej sie uszka trzesly
Lenka jak zwykle po mamusi wczoraj powiedziala "beef" slicznie wyszlo ale za chiny ludowe nie chce tacie powtorzyc, poza tym nauczyla sie pluc i wlasnie wtedy najlpeiej jej "beef" wychodzi.Ach mala angielka...
__________________
Żyleta
Zyletkowe zycie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-31, 12:39   #803
Sznajderki
Raczkowanie
 
Avatar Sznajderki
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Manchester/UK
Wiadomości: 40
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

hej kochane
I ja sie przywitam weekendowo

Widze, Ze forum troche odzyło
Magda biedna Lena-mam nadzieje ze juz jest lepiej tulimy Lenie zycząc szybkiego powrotu do zdrówka.
hehe a to mała Angliczka Ci rośnie a jakie pyszności zajada-mniam-sama bym zjadła

Aniu witamy witamy po powrocie
Super ze z Kubusiem juz wszystko oki I fajnie ,ze weselicho sie udało A suknia musiała być śliczna-widać to po tym kawałeczku-uwielbiam takie suknie wiązane czy zapinane na szyi z odkrytymi plecami
Stanowicie śliczną rodzinkę- a Kubuś już roczek obchodzi??wiem, ze to przyspieszony- a kiedy ten prawdziwy????pytam zeby nie przegapic
filmik super a Kubulka jeszce fajniejszy- super chodzi-jeszcze sie tak chwieje troszke- uwielbiam takie dzieciaczkiBOMBA!

Olu hej hej-fajnie ze zaglądasz tutaj kochana
Mam nadzieje ze Milusia juz powrocila do swojej wagi
Gratki kolejnych zebolkow a u nas nadal stan zerowy
Pochwal sie kochana nowym fryzem jak tylko bedzieszm miala możliwość,no i niezapomnij wtedy o fotakch MIli
A co do szczepionek przeciw grypie- to uwazam podobnie jak Ania -na razie o tym nie mysle-poki Miki jest ze mna w domu-jak będzie mial stałą styczność z dzieciakami to wtedy sie zastanowie
A propo szczepionek-przeczytajcie ten artykul ;
http://dziecko.onet.pl/16382,0,0,szc...c,artykul.html


A co u nas- Mikołaj wedruje przy meblach-wszedzie go pełno Nauczył sie dawać buzi, robi brawo i papa, teraz ucze go przesylac buziaka,co mu czasem wyjdzie i pokazywac jaki jest duzyyyyy jest przy tym taki zabawny...a i cały czas coś gada po swojemu a jego ulubione słowo to w dalszym ciagu tata-do wszystkich i na wszystko wola tata...
Byłam z nim wczoraj na wazeniu- wazy 9250 cały czas idzie swoim ksiazkowym centylem (50) .
A ja jutro znowu mam kurs-tym razem child protection- 7 godz siedzenia na tylku i to bez mojego Mikula

aaa jak macie chwilke to zagłosujcie
http://mamaczytata.pl/pokaz/5285/mikolajek

kurcze-sie zdenerwowalam, bo wlasnie przegapilam aukcje na e-bayu-a tak mi zalezało wrrrrrrrr
nic sprobuje poszukac czegoś podobnego
no i na koniec przedsmak Mikołajek ;
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Obraz 355.jpg (34,9 KB, 1 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Obraz 358.jpg (32,0 KB, 1 załadowań)
Sznajderki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-10-31, 14:56   #804
Miszalinkowo
Raczkowanie
 
Avatar Miszalinkowo
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kegworth/UK
Wiadomości: 248
GG do Miszalinkowo
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Hej Kochaniutkie Dzisiaj mam dzien milosci Chyba ta pogoda tak wplywa na mnie ...

Milenka czuje sie jako tako. Doszla jeszcze goraczka (chyba od zabkowania), kaszelek i katarek. Mama nie jest dluzna corce i tez narzekam na przeziebienie Ale coz, trzeba sie dzielnie trzymac

Sylwiu - gratulacje dla Mikolajka Ach, moja Mili jest taka ostrozna... boi sie wszystkiego, nawet jak... kicham!
A coz to ciekawego kupujesz na e-bayu?
Mikusiowi wprost do twarzy z ta czapeczka )))

Madziu - ciesze sie, ze nasza Lenkowa chorowitka juz wraca do normy czyli do lobuzowania Fajnie musza brzmiec te angielszczyzny z tak malenkich usteczek hihi Jak zajecia?

Aniu - a to mialas przezycia )))) Rozumie ten zamet i poploch przed uroczystoscia Mi w dniu mojego slubu az slabo sie robilo (Mimi byla w brzuszku od miesiaca :P) i myslalam, ze w Kosciele na ksiedza zwymiotuje Ale na szczescie obylo sie bez takich ''atrakcji'' Najwazniejsze, ze impreza sie Wam udala a jak po roczku Kubusia? My rowniez myslimy nad przyspieszonymi urodzinkami dla Mimi. Dziadek przyjezdza z Niemiec, tatus przylatuje z UK wiec trzeba wyprawic najmlodszej uroczystosc Juz szukam pomyslow
Ach jak Kubus slicznie sam chodzi!

Moja Mi strasznie jest ostrozna. Boi sie bardzo upadku, juz w ''locie'' zamyka oczy. Woli stac przy mnie i sie krecic jak wiercioszek jeden Co chwile wola 'AM'' wiec zjesc nie moge w spokoju bo mi jej zal i daje jej wszystkiego sprobowac z mojego talerzyka, nawet chinszczyzne Czekam z niecierpliwoscia az postawi pierwsze kroczki!

A u nas bez zmian. Wkrotce jedziemyw gory. Mili siedzi z tesciowa Zaraz mam pociag ... wiec sie zwijac musze Trzymajcie sie Kochane, do uslyszenia!

Madziu ucaluj Lenke, Sylwiu usciskaj Mikusia, Aniu wyprzytulaj Kubusia Natalio - wracaj juz do UK z Alicja i pisz co tam u Was! a ja tymczasem zmykam ... stesknilam sie juz za moim kroliczkiem!

A tak poza tym, to zabkowanie az wre - ledwo jeden zabek sie pojawi, zaraz idzie drugi ...
__________________
W małych rączkach mieści się cała miłość...
Nasza Milenka przyszła na świat 9 stycznia 2008 o 6:13 w QMC w Nottingham
W dniu narodzin: waga 3620 i 58cm
wzrost i uroda po tatusiu
oczy i dusza po mamusi i oto chodzi!
www.bubus-malutki.blog.onet.pl


Miszalinkowo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-05, 13:31   #805
nataliasz0
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Chesham kolo Londynu
Wiadomości: 94
GG do nataliasz0
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

No czesc dziewczyny juz jestem spowrotem w Uk Co prawda przylecialam w piatek ale teraz dopiero znalazlam chwilke czasu zeby tutak cos skreslic Same wiecie musialam troche dom ogarnac bo maz jak to maz sprzatal tak ze tylko odkurzal - czyli to zadne sprzatanie hiii
Ale coz wybaczam mu
Moja mala Ala skonczyla juz 6 miesiecy ale czas biegnie Bylam ja wczoraj wazyc i cos widze ze mi malo przybrala w Pl sadze ze zmiana powietrza to spowodowala coz zobaczymy czy teraz bedzie mi przybierac prawidlowo Choc tez sadze ze mala ma budowe po mnie a ja jak bylam mala to duzo jadlam ale bylam szczuplutka jako niemowlak A wy jak macie z waszymi pociechami?
Wiecie urlop w Pl mi tak zlecial ze nie wiem kiedy miesiac to dlugo ale coz czas zawsze przy dziecku szybko biegnie hiiii Bylo super mala troche pobyla z moja rodzinka i z meza tez
Pogoda byla piekna tylko ostatni tydzien chlodny troszke
Caluski dla was wszystkich lece bo mala wstaje pewnie glodna pa
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 6mies pl.jpg (67,7 KB, 2 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 5mies.jpg (62,5 KB, 2 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg chrz 6miespl.jpg (76,8 KB, 2 załadowań)

Edytowane przez nataliasz0
Czas edycji: 2008-11-05 o 13:33
nataliasz0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-06, 11:54   #806
Ania mama Buddy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 278
GG do Ania mama Buddy Send a message via Skype™ to Ania mama Buddy
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Hej moje kochane!!! Musicie mi wybaczyć, ale u nas sporo się działo. Zaglądałam, ale szczerze to nawet nie miałam ochoty pisać...Wszystko zaraz opowiem, ale wróćmy się w czasie. Blisko 2 tygodnie temu wybraliśmy się do Ennis do Kasi i jej córeczki Mai w odwiedziny, niestety nie mam fotek, bo nie miałam wtedy aparatu. Było super, dzieciaczki się pięknie bawiły, mu z Kaską poplotkowałyśmy, nasi mężczyźni też i tak się umówiliśmy, że za tydzień w sobotę też do nich wpadniemy i zostaniemy na noc bo będzie zorganizowany bal na halloween dla dzieci. Dorośli też mieli być przebrani. Zabawa była super, Kubuś taki oczarowany liczbą dzieci, zabawek i nowym środowiskiem, że tak jak zawsze zasypia o 19:00 to tam imprezował do 23:00!!!!! Kubalek i tatuś jak na ojca i syna przystało mieli takie same stroje-byli diabełkami, a mamusia to ich kocica-niewolnica , możecie zobaczyć na foteczkach. W niedzielę byliśmy w domku około 13:00 ale byliśmy tak umęczeni, że resztę dnia spędziliśmy na odsypianiu i leniuchowaniu. W poniedziałęk odwiedziła nas za to Kasia z rodzinką w Galway , 2 godzinki spędziliśmy z dzieciaczkami na spacerku, Patryk- partner Kasi poroznosił CV w Galway, może się tu przeniosą jeśli znajdzie pracę tutaj <byłoby super!!!!> .
Natalio- witamy spowrotem , ależ ten czas biegnie już Alicja taka duża pannica!!!! Powiem Ci, że ja jako dziecko pochłaniałam tony, w tym ogrom słodyczy a lekarze zawsze myśleli że mam anorekcję, zaczęłam tyć dopiero w wieku 20 lat bo przylocie do Irlandii , nasz Jakub jest bardzo wysokim dzieckiem, nosi ubranka Irlandzkie na 86 cm, polskie na 92 cm je bardzo dużo, głodny jest non stop, ale poza brzuszkiem <my nazywamy go kociołkiem>, który jest naturalny dla babasków to jest szcupłym dzieckiem, dużo waży około już 12 kg, ale jest też wysoki i dobrze spala to co zje więc niedziwi nas jego zapotrzebowanie. Myślę, że to dobrze nie ma co tuczyć dzieci, rozpychac im żołądki itd.
Olu- jak Mili??Lepiej już??? Ząbki się przebiły??? O_o super, ze także zorganizujecie malutkiej przyśpieszone urodzinki myślę, że to super pomysł ze względu na rodzinę!!! A przecież 1 urodzinki są takie ważne wiec im więcej powodów do ich świętowania tym lepiej!!!!
Sylwiu- Mikoś to idealny mikołajek!!!!!! Super w czapusi mu do twarzy!!! Fajny z niego blondasek!!! Kubuś będzie świętować swój roczek 21 listopada , także już niewiele czasu zostało i się przygotowujemy na to wydarzenie. Oczywiście oddałam głos, zagłosowałam że jednak bardziej do taty , widać także podobieństwo do Ciebie ale jednak więcej elementów na buziuni jest po tacie!!!
Madziu- Lenka już zdrowa, możecie już wychodzić??? Ojj chyba Lenka już od lat przedszkolnych będzie zapisana na kursy języka angielskiego.

A co u nas to może opiszę niżej w osobnym poście, żeby tego niezasmucać i wgrać wqszystkie foteczki bo mam więcej niż 6
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1.jpg (107,0 KB, 3 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2.jpg (54,3 KB, 5 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 3.jpg (49,0 KB, 4 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 4.jpg (133,9 KB, 5 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 5.jpg (75,9 KB, 6 załadowań)
Ania mama Buddy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-06, 12:16   #807
Ania mama Buddy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 278
GG do Ania mama Buddy Send a message via Skype™ to Ania mama Buddy
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

A u nas... Cóż u nas zaczynam mieć wrażenie, ze nigdy nie może być dobrze, zawsze jak coś się zacznie układać to znowu musi coś iść nie tak!! Co do Kubusia- do dziś nie było u niego rehabilitantki!!!!!! Najpierw on był chory, później ona miała grypę, a później gdybym nie zadzwoniła to nie wiem kiedy ona dałaby znać, że jest już zdrowa. Zachowuje się bardzo nieodpowiedzialnie i niedojrzale, zaczynam mieć wrażenie że coś jest nie tak!!! Od tamtej pory zawsze z jakiegoś powodu odwoływała spotkanie, a to ma interview o nową pracę, a to jedzie do miasta oddalonego o 100km itd, dziś w końcu ma być 1 raz spodziewamy się jej o 13:00 i mam nadzieję, ze tym razem już w końcu będzie. Ja ze względu na to jak się czuję ostatnio nie zawsze jestem w stanie ćwiczyć z nim 4 razy dziennie, sporo opuściliśmy ćwiczeń!!! Mam okropne wyrzuty sumienia, bo ja nie zawsze jestem w stanie, rehabilitantka się nie pojawia, odwołuje wizyty i już widać od 2 dni, że mały znowu bardziej kładzie główkę na ramieniu i gorzej siedzi!!!!! Jestem taka zła, na siebie, na nią, na cały świat!!!!! Już szukamy nowej pomocy, przeraża mnie to że może jednak będę musiała wracać z małym do Polski!!! A tak poza tym, to staram się nie myśleć, ale myśli same mnie dopadają. Kasia dzwoniła do mnie wczoraj chyba z 7-8 razy a ja nie odbierałam, nie jestem w stanie ani fizycznie ani psychicznie. Wybacz Kasiu. Wszystko zaczęło się 4 lata temu w Plsce, chciałam oddać krew- niemogłam, odesłali mnie z wynikami pilnie do lekarza prosząc o kontakt z hematologiem, jak to w Polsce oni nic tam niewidzą i tak od lekarza do lekarza, nic nieznaleźli i temat się urwał. Chciałam być dawcą szpiku- to samo i pytania o kontakt z żółtaczką, bo coś w krwi jest nie tak, choć HBS mam ujemny. Leżałam w szpitau na reumatologii a moją mamę ordynator wzywa i mówi że z krwią coś jest nie tak czy ona coś wie i tak się ciągnęło, że każdy mówił że COŚ jest nie tak i zero konkretów, zero szczegółowych badań, zero diagnozy!!! Ostatnio w Polsce znowu badania, kilka wyników złych, bardzo mało białych krwinek czyli odpornosc organizmu nikła jest, i skierowanie na dalsze badania ale tu nagły wylot do Irlandii następuje. No więc zrobiono mi wszystkie badania tutaj. Nie mam żółtaczki za to mam podejrzenie o marskość, raka wątroby... I pytania czy piję alkohol itd, a ja prawie wcale niepiję, jak już to winka różowego lub białego od okazji!!!! Moja babcia zmarła na właśnie tego raka! Mama mojej przyjaciółki zmarła na właśnie tego raka, więc nawet niemówię przyjaciółce jakie mam wyniiki badań, niechcę jej mówić, czekam na resztę badań. Lekarka mówi, coś już się dzieje. I czekam na 2 kolenje badania, czekam bo kolejki są.... Staram się niemysaleć lub mysleć pozytywnie. Czuję się okropnie, jestem osłąbiona, codziennie mnie mdli na wymioty <od długiego czasu>, czuję się jakbym miała 50 lat, brzuch boli, krwawię bez powodu, siniaków mam multum choć się nieuderzam. Jestem przerażona. Czekam 6 tygodni w połowie grudnia badanie i wtedy ma być decyzja czy mogę czekać na 2 badanie w kolejce <jeszcze nie ma terminu, ma przyjsć pismo ze szpitala> czy niemogę czekać i od razu do szpitala. W zeszłym tygodniu dostałam list, z emam się pilnie skontaktować z lekarzem, wczoraj znowu go dostałam....Po co tym razem?? Jakie teraz wieści dla mnie mają??? Dziewczyny ja mam 23 lata. Niemogę mieć takiej choroby, mój synek za 2 tygodnie kończy rok. Dużo rozmawiamy z Łukaszem, boimy się bo nawet jeśli jeszcze nie teraz ale już tam siedzi co jeśli za 4-6-8 lat zaatakuje co jeśli za 10 lat już mnie niebędzie??? Czy ja dożyję swojej 30-stki??? Czy dożyję ukończenia podstawówki mojego synka, jego 15-stych 18-stych urodzin?? jego ślubu, moich wnuków??? J amuszę mojego synka yle nauczyć, tyle mu pokazać, cały świat!!!! W tyle miejsc go zabrać, muszę go rehabilitować a ostatnio nie mam sił. Mętlik w głowie, strach, tyle pytań, na razie bez odpowiedzi. Tyle osób w rodzinie mojej z rakiem.... Ale ja??? Ja mam dopiero 23 lata.....



PS. Tutaj na 2 zdjeciu Kubuś zaraz po rehabilitacji, jeszcze upocony, naguści, załzawiony ale już się śmieje, u nas to tak zawsze że uśmiech mamy nawet przez łzy......
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1a.jpg (94,4 KB, 1 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2a.jpg (66,5 KB, 5 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 3a.jpg (61,9 KB, 2 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 4a.jpg (94,7 KB, 3 załadowań)
Ania mama Buddy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-06, 18:45   #808
nataliasz0
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Chesham kolo Londynu
Wiadomości: 94
GG do nataliasz0
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Hej dziewczynki
Aniu: Fajnie ze spotykacie sie czesto ze swoimi znajomymi dziecko musi miec kontakt z innymi dziecmi jak ja sie spotykam z dziecmi to Ala widze ze cala jest szczesliwa choc taka mala i moze jeszcze nie wiele rozumie ale widze ze te kontakty pozwalaja na szybszy rozwoj dziecka
NO NO i musze powiedziec ze niezle wygladacie jako diabelki - choc my kobiety to jestesmy czasem prawdziwe diably wcielone hiiiii Ale fajny pomysl tak sie przebierac na Hallowen hiiiii
A czytajac twojego drugiego posta zrobilo mi sie smutno wiesz powiem ci musisz Aniu wziac sie w garsc i nie dac sie a wszystko bedzie dobrze nie raz bylo zle nie pamietasz juz, trzymam kciuki za ciebie i inne dziewczyny tez
Musisz byc dzielna masz teraz taka szczesliwa rodzinke dla ktorej warto zmagac sie z przeciwnosciami losu Caluski od nas i wiecej wiary w swoje sily
nataliasz0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-06, 19:47   #809
Zyletkowe zycie
Rozeznanie
 
Avatar Zyletkowe zycie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: zza biurka
Wiadomości: 770
GG do Zyletkowe zycie
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

ANIU NIE MASZ ZADNEGO RAKA I NAPEWNO NIC CI SIE ZLEGO NIE STANIE! NAWET TAK NIE MOW! TO NAPEWNO PRZEJSCIOWE, PODLECZYSZ SIE I BEDZIE DOBRZE.
mozemy juz wychodzic z Małą ale popgoda paskudna , no i sesja sie zaczela na uczelni wiec....
__________________
Żyleta
Zyletkowe zycie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-13, 10:55   #810
Miszalinkowo
Raczkowanie
 
Avatar Miszalinkowo
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kegworth/UK
Wiadomości: 248
GG do Miszalinkowo
Dot.: Blogowe dzieciaczki 07/08

Witam dziewczynki po dluzszej nieobecnosci Neta mamy juz w domu wiec i czasu wiecej na forum.

Aniu - nie mozesz od razu skreslac siebie tym bardziej, ze nikt, zaden lekarz, nie dal Ci konkretnych informacji. Nie mozesz myslec zle, nie na tym to polega! Po co martwic sie na zapas? Ciesz sie kazdym dniem spedzonym z Kubusiem! Nie mysl o chorobie, nie mysl o najgorszym, tym bardziej, ze nie masz podstaw, aby uwazac, ze wszystko wali sie na leb, na szyje! Mysl pozytywnie! Czekaj cierpliwie na wyniki i spraw, aby kazdy nadchodzacy dzien byl przepelniony radoscia i bliskoscia z rodzina a nie zamartwianiem sie na zapas, po co to komu? Wierze, ze wszystko sie wyjasni i zrozumiesz, ze zamartwialas sie neipotrzebnie! Odwagi!

Slicznie wygladacie w przebraniach A Kubus - rewelacja! Napatrzec sie nie moge Bardzo ciesze sie, ze imprezka sie udala Fajnie byloby jakby Kasia zamieszkala niedaleko Was Dobre towarzystwo to podstawa

Natalio - fajnie, ze juz wrocilas Nie wiem czy moja Mi traci na wadze, czy nie, bo u nas w przychodni z wielka laska waza dzieci i to jeszcze w ubraniach! Uwazam, ze jak Mili ma 10 meisiecy to mniej rygorystycznie moge podchodzic do wazenia.
Pobyt udal sie, to rewelacyjnie Ja nadal siedze w PL i juz mnie skreca ...

Madziu - co u Was?
Sylwiu - gdzie jestes?

U nas jako tako. Mili budzi sie w nocy z placzem :/ ja nie dosypiam. Apetyt jej wrocil a to najwazneijsze! Poza tym jestem rozczarowana Polska i .... ale to w najblizszym posciku

__________________
W małych rączkach mieści się cała miłość...
Nasza Milenka przyszła na świat 9 stycznia 2008 o 6:13 w QMC w Nottingham
W dniu narodzin: waga 3620 i 58cm
wzrost i uroda po tatusiu
oczy i dusza po mamusi i oto chodzi!
www.bubus-malutki.blog.onet.pl


Miszalinkowo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.