Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

[cindi]

Napisane przez bianeczkaa

Dziewczyny jade do ślubu białym Hummerem

wow, super mój TZ to samochodowy świr, więc ciekawa jestem co na nasz ślub wymyśli

Napisane przez Tanitka

Ja własnie chce wyglądać na grubszą Wiem, że w dzisiejszych czasach to ciężkie do pojecia, ale matka natura, a raczej geny obdarzyły mnie dobra przemiana materii.

ja tez jestem drobna, szczupła i niska co niestety jest problemem często jeśli chodzi o ubrania wcześniej chciałam mieć sukienkę typu empire, ale chyba lepiej wyglądają w niej osoby wyższe
ja też chciałabym troszkę "masywniej" wyglądać w sukni ślubnej, w sumie nie zastanawiałam się nigdy nad hiszpanką, bardziej chciałam coś w stylu księżniczki no ale dopiero po przymierzeniu pewnie się okaże w czym się czujemyi wyglądamy najlepiej

[Lotta_]

Byłam wczoraj na weselu w Niedżwicy w Domu Weselnym Jaśmin. Jakby któraś miała jakieś pytania dotyczące tej sali albo zespołu Carnival, który tam grał, to chętnie odpowiem.
Wczorajszym Pannom Młodym życzę szczęścia i miłości

[Tanitka]

U nas po imprezce zapoznawczej Rodzice przypadli sobie do gustu, gadaliśmy do północy, więc stres był niepotrzebny.
Oby po ślubie nie było inaczej (tfu, tfu)

[Magda_84]

Napisane przez psuj_a

Wróciłam mamy zamówioną salę na Maciejowie, zespół też-Kansas z Krasnegostawu, kamerzysta ArtFilm czy cos takiego z Lbna. Sukienke chciałabym tak za 1-1,5tys.najlepiej ale jak myślę że i za 2tys.mogłaby być...a namiary na krawcową chce jak najbardziej

za 1,5 - 2 tys. już można uszyć sukienkę, ale wszystko zależy jeszcze od tego jaka to ma być sukienka. Jakby co to wysyłam namiary na krawcową na priva

[8mouse3]

Dziękuję wszystkim PMkom za życzonka, zmęczona jestem weselem i poprawinami rodzinnymi więc jutro może uda mi się napisać relację. Pakujemy się na naszą podróż poślubną, bo we wtorek już wylatujemy, ale czas musze znaleźć, by wszystko Wam opisać.
Jednym słowem- wszystko chyba było super, wpadek nie było, a wszyscy usługodawcy byli za....ści :p
Poza tym- dzień minął jak jakaś godzina....żałuję,. że nie można robić wesela parę razy w życiu.
Jednym słowem było bosko

[Magda_84]

Napisane przez 8mouse3

Dziękuję wszystkim PMkom za życzonka, zmęczona jestem weselem i poprawinami rodzinnymi więc jutro może uda mi się napisać relację. Pakujemy się na naszą podróż poślubną, bo we wtorek już wylatujemy, ale czas musze znaleźć, by wszystko Wam opisać.
Jednym słowem- wszystko chyba było super, wpadek nie było, a wszyscy usługodawcy byli za....ści :p
Poza tym- dzień minął jak jakaś godzina....żałuję,. że nie można robić wesela parę razy w życiu.
Jednym słowem było bosko

gratulacje super że wszystko wyszło tak jak chcieliście, a podróży zazdroszczę bo u nas już jesiennie sie robi

[emilinka]

8mouse3

Gratulacje, czekamy na relację

[tikida]

Nie no, napisałam taaaaaaaakiego dłuuuuuugiego posta i mi go wcięło!!!!!

Dziewczyny, pięknie wam dziękuję za życzenia.

Ślub i weselę wspominam bardzo miło. Najbardziej cieszę się z obecności bliskich, z tego, jak pokazali swoją radość z naszego ślubu. Pogoda się udała, w sumie nie było ciepło, ale nie padało i ja ani przez moment nie zmarzłam (coś mnie musiało grzać od środka ).

[MissZuzia]

Napisane przez 8mouse3

Dziękuję wszystkim PMkom za życzonka, zmęczona jestem weselem i poprawinami rodzinnymi więc jutro może uda mi się napisać relację. Pakujemy się na naszą podróż poślubną, bo we wtorek już wylatujemy, ale czas musze znaleźć, by wszystko Wam opisać.
Jednym słowem- wszystko chyba było super, wpadek nie było, a wszyscy usługodawcy byli za....ści :p
Poza tym- dzień minął jak jakaś godzina....żałuję,. że nie można robić wesela parę razy w życiu.
Jednym słowem było bosko

Napisane przez tikida

Nie no, napisałam taaaaaaaakiego dłuuuuuugiego posta i mi go wcięło!!!!!

Dziewczyny, pięknie wam dziękuję za życzenia.

Ślub i weselę wspominam bardzo miło. Najbardziej cieszę się z obecności bliskich, z tego, jak pokazali swoją radość z naszego ślubu. Pogoda się udała, w sumie nie było ciepło, ale nie padało i ja ani przez moment nie zmarzłam (coś mnie musiało grzać od środka ).

czekam na relacje żonki

[ona911]

Napisane przez 8mouse3

Dziękuję wszystkim PMkom za życzonka, zmęczona jestem weselem i poprawinami rodzinnymi więc jutro może uda mi się napisać relację. Pakujemy się na naszą podróż poślubną, bo we wtorek już wylatujemy, ale czas musze znaleźć, by wszystko Wam opisać.
Jednym słowem- wszystko chyba było super, wpadek nie było, a wszyscy usługodawcy byli za....ści :p
Poza tym- dzień minął jak jakaś godzina....żałuję,. że nie można robić wesela parę razy w życiu.
Jednym słowem było bosko

Super, że było "bosko" ..tak powinno być i czekamy z niecierpliwością na relacje

Napisane przez tikida

Nie no, napisałam taaaaaaaakiego dłuuuuuugiego posta i mi go wcięło!!!!!

Dziewczyny, pięknie wam dziękuję za życzenia.

Ślub i weselę wspominam bardzo miło. Najbardziej cieszę się z obecności bliskich, z tego, jak pokazali swoją radość z naszego ślubu. Pogoda się udała, w sumie nie było ciepło, ale nie padało i ja ani przez moment nie zmarzłam (coś mnie musiało grzać od środka ).

Hihi chyba domyślamy się co Cię tak grzało .. i fajnie, że mogłaś odczuć radość swoich bliskich, że cieszyli się Waszym szczęściem ...
Czekamy na małe sprawozdanko

[Tenaya24]

Napisane przez Tanitka

U nas po imprezce zapoznawczej Rodzice przypadli sobie do gustu, gadaliśmy do północy, więc stres był niepotrzebny.
Oby po ślubie nie było inaczej (tfu, tfu)

No widzisz Super, że spotkano zapoznawcze się udało.
My niedługo będziemy szykować coś podobnego. Co prawda rodzice się już znają, ale oficjalne zaręczyny przydałoby się zrobić i wspólnie obgadać organizację weseliska również

8mouse3, Tikida - czekamy na relację!!!!! Super, że wszystko się udało

[maggie123]

Napisane przez 8mouse3

Dziękuję wszystkim PMkom za życzonka, zmęczona jestem weselem i poprawinami rodzinnymi więc jutro może uda mi się napisać relację. Pakujemy się na naszą podróż poślubną, bo we wtorek już wylatujemy, ale czas musze znaleźć, by wszystko Wam opisać.
Jednym słowem- wszystko chyba było super, wpadek nie było, a wszyscy usługodawcy byli za....ści :p
Poza tym- dzień minął jak jakaś godzina....żałuję,. że nie można robić wesela parę razy w życiu.
Jednym słowem było bosko

Napisane przez tikida

Nie no, napisałam taaaaaaaakiego dłuuuuuugiego posta i mi go wcięło!!!!!

Dziewczyny, pięknie wam dziękuję za życzenia.

Ślub i weselę wspominam bardzo miło. Najbardziej cieszę się z obecności bliskich, z tego, jak pokazali swoją radość z naszego ślubu. Pogoda się udała, w sumie nie było ciepło, ale nie padało i ja ani przez moment nie zmarzłam (coś mnie musiało grzać od środka ).

Tikida, Mouse - Spóźnione, ale szczere życzonka - cudownego życia razem - tak cudownego jak ten miniony dzień.
No nie, że szkoda, że tak szybko minęło i chciałoby się jeszcze raz?
I zapraszamy na wątek żonkowy

[tweetek86]

mouse, tikida, super że jesteście zadowolone gratuluję i zazdroszczę wam (już) żonki oczywiście czekamy na relacje

Napisane przez Tenaya24

No widzisz Super, że spotkano zapoznawcze się udało.
My niedługo będziemy szykować coś podobnego. Co prawda rodzice się już znają, ale oficjalne zaręczyny przydałoby się zrobić i wspólnie obgadać organizację weseliska również

u mnie było podobnie, nasi rodzice nie znali się wcześniej więc miałam lekkie obawy. na szczęście wszystko gładko poszło, nasze mamy od razu przeszły na "ty" więc od razu poczułam ulgę o ojcach nie mówię, bo oba jajcarze, więc od razu było wiadomo, że się dogadają w prawdzie myśleliśmy z TŻtem że chociaż w małym stopniu porozmawiamy o weselu, ale że spotkanie było już rok temu, czyli 2 lata przed weselem , to rodzice stwierdzili że co tu ustalać skoro jest jeszcze tyyyle czasu aa, no i u nas nie bylo "oficjalnych zaręczyn". TŻ oświadczył się jakiś miesiąc przed spotkaniem. nie chcieliśmy czegoś w stylu klękania TŻta przede mną, przy rodzicach mamy oczywiście do tej pory gadają, że co to za oświadczyny bez rodziny ale niech sobie tam gadają

[panikwiaciarka]

ok

[Tenaya24]

Grunt, żeby rodzice się polubili Młodym od razu lżej na sercach

Jeśli chodzi o oficjalne zaręczyny to na pewno mój tż przyniesie kwiaty mojej mamie i dobrą flaszeczkę tacie. Już się zadeklarował jak rozmawiałam z nim na ten temat Wszystko pewnie bedzie odbywało się dość luźno i bez określonych schematów, bo wszyscy znają się bardzo dobrze i długo. Jeśli zechce uklęknąć przede mną i po raz drugi poprosić mnie o rękę to nie będę miała nic przeciwko ale dla mnie to też nie jest potrzebne do szczęścia. Wystarczy, że zrobił to raz niespodziewanie i tylko dla mnie Swoją drogą tamtą chwilę chciałabym jeszcze raz przeżyć

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Wiecie dziewczyny co mi chodzi po głowie? Sportowe czerwone autko do ślubu... jakieś bmw albo audi

[panikwiaciarka]

kamab22 napisała: "bukiet ślubny: kwiaciarnia Ewa w Świdniku, nie polecam. Pani źle spisała moje zamówienie, miało być odwrotnie niż na zdjęciu jakie jej pokazałam, a Pani zrobiła identyczny bukiet jak ze zdjęcia. Chciałam różowy bukiet a zrobiono mi ecru."
-A WYSTARCZYŁO O TYM PO PROSTU POWIEDZIEĆ, ZE MA BYĆ NA ODWRÓT A NIE UROIĆ SOBIE, ZE SIĘ POWIEDZIAŁO.

kamab22 napisała:"Ostatecznie po interwencji męża, drużby i przyjaciela"
-A RACZEJ NAJSCIA I ZASTRASZANIA PRZY UZYCIU WULGARYZMÓW.

kamab22 napisała:"Pani oddała część pieniędzy i chłopaki zakupili mi bukiet w Lublinie, na Krakowskim w jednej z budek"
-PANI ODDAŁA CAŁOŚĆ PIENIĘDZY, A BUTONIERKI NIE ZOSTAŁY PRZYNIESIONE SPOWROTEM DO KWIACIARNI, A TO JUZ WYŁUDZENIE.

kamab22 napisała:"dekoracja samochodu: kupiłam wszystko co potrzebne w piątek na Elizówce"
-I WYSZŁO SZYDŁO Z WORKA. POJECHAŁAŚ W PIĄTEK NA ELIZÓWKĘ I ZOBACZYŁŚ JAKIE "tanie" SĄ KWIATKI I KREW CIE ZALAŁA, BO POMYŚLAŁAŚ, ŻE PRZECIEŻ SAMA MOGŁAŚ ZROBIĆ SOBIE BUKIET ŚLUBNY (TYLKO CI SIE ZDAJE, ŻE BYŚ POTRAFIŁA).

I RADZĘ UWAŻAĆ CO SIĘ WYPISUJE NA FORUM, BO MOZNA SIE ZNALEŻĆ W SĄDZIE NA WNIOSEK O ZNIESŁAWIENIE.

[MissZuzia]

[QUOTE=panikwiaciarka;2204 8361]

Napisane przez kamab22

"bukiet ślubny: kwiaciarnia Ewa w Świdniku, nie polecam. Pani źle spisała moje zamówienie, miało być odwrotnie niż na zdjęciu jakie jej pokazałam, a Pani zrobiła identyczny bukiet jak ze zdjęcia. Chciałam różowy bukiet a zrobiono mi ecru."
A WYSTARCZYŁO O TYM PO PROSTU POWIEDZIEĆ, ZE MA BYĆ NA ODWRÓT A NIE UROIĆ SOBIE, ZE SIĘ POWIEDZIAŁO.

"Ostatecznie po interwencji męża, drużby i przyjaciela"
A RACZEJ NAJSCIA I ZASTRASZANIA PRZY UZYCIU WULGARYZMÓW.

"Pani oddała część pieniędzy i chłopaki zakupili mi bukiet w Lublinie, na Krakowskim w jednej z budek"
PANI ODDAŁA CAŁOŚĆ PIENIĘDZY, A BUTONIERKI NIE ZOSTAŁY PRZYNIESIONE SPOWROTEM DO KWIACIARNI, A TO JUZ WYŁUDZENIE.

"dekoracja samochodu: kupiłam wszystko co potrzebne w piątek na Elizówce"
I WYSZŁO SZYDŁO Z WORKA. POJECHAŁAŚ W PIĄTEK NA ELIZÓWKĘ I ZOBACZYŁŚ JAKIE "tanie" SĄ KWIATKI I KREW CIE ZALAŁA, BO POMYŚLAŁAŚ, ŻE PRZECIEŻ SAMA MOGŁAŚ ZROBIĆ SOBIE BUKIET ŚLUBNY (TYLKO CI SIE ZDAJE, ŻE BYŚ POTRAFIŁA).

I RADZĘ UWAŻAĆ CO SIĘ WYPISUJE NA FORUM, BO MOZNA SIE ZNALEŻĆ W SĄDZIE NA WNIOSEK O ZNIESŁAWIENIE.

no comment

[Telka10]

Ullaa...jaka antyreklama...coś mi się zdaje że sporo klientów się straciło...na szczęście są w Świdniku inne kwiaciarnie a już strasznie sądem...ojoj...może w ogóle już nie wolno skrytykować? nie spodobało się dziewczynie i tyle...większość już o tym zapomniała...a teraz to już na pewno zostanie w pamięci żeby szukać innej kwiaciarni...
a ten tekst rozwalił mnie na łopatki:
"I WYSZŁO SZYDŁO Z WORKA. POJECHAŁAŚ W PIĄTEK NA ELIZÓWKĘ I ZOBACZYŁŚ JAKIE "tanie" SĄ KWIATKI I KREW CIE ZALAŁA, BO POMYŚLAŁAŚ, ŻE PRZECIEŻ SAMA MOGŁAŚ ZROBIĆ SOBIE BUKIET ŚLUBNY (TYLKO CI SIE ZDAJE, ŻE BYŚ POTRAFIŁA)"
Bądź pewna że wszystkie tu PMki wiedzą że na Elizówce jest taniej i faktycznie niektóre z nas same robią sobie bukiety (tak - POTRAFIĄ! wyobraź sobie że potrafią, tylko nie wszystkie mają stalowe nerwy i czas na to dlatego wolą zapłacić i powierzyć zrobienie bukietu profesjonaliście, który umie przyjąć zarówno pochwałę jak i krytykę).

[maggie123]

Napisane przez panikwiaciarka

kamab22 napisała: "bukiet ślubny: kwiaciarnia Ewa w Świdniku, nie polecam. Pani źle spisała moje zamówienie, miało być odwrotnie niż na zdjęciu jakie jej pokazałam, a Pani zrobiła identyczny bukiet jak ze zdjęcia. Chciałam różowy bukiet a zrobiono mi ecru."
-A WYSTARCZYŁO O TYM PO PROSTU POWIEDZIEĆ, ZE MA BYĆ NA ODWRÓT A NIE UROIĆ SOBIE, ZE SIĘ POWIEDZIAŁO.

kamab22 napisała:"Ostatecznie po interwencji męża, drużby i przyjaciela"
-A RACZEJ NAJSCIA I ZASTRASZANIA PRZY UZYCIU WULGARYZMÓW.

kamab22 napisała:"Pani oddała część pieniędzy i chłopaki zakupili mi bukiet w Lublinie, na Krakowskim w jednej z budek"
-PANI ODDAŁA CAŁOŚĆ PIENIĘDZY, A BUTONIERKI NIE ZOSTAŁY PRZYNIESIONE SPOWROTEM DO KWIACIARNI, A TO JUZ WYŁUDZENIE.

kamab22 napisała:"dekoracja samochodu: kupiłam wszystko co potrzebne w piątek na Elizówce"
-I WYSZŁO SZYDŁO Z WORKA. POJECHAŁAŚ W PIĄTEK NA ELIZÓWKĘ I ZOBACZYŁŚ JAKIE "tanie" SĄ KWIATKI I KREW CIE ZALAŁA, BO POMYŚLAŁAŚ, ŻE PRZECIEŻ SAMA MOGŁAŚ ZROBIĆ SOBIE BUKIET ŚLUBNY (TYLKO CI SIE ZDAJE, ŻE BYŚ POTRAFIŁA).

I RADZĘ UWAŻAĆ CO SIĘ WYPISUJE NA FORUM, BO MOZNA SIE ZNALEŻĆ W SĄDZIE NA WNIOSEK O ZNIESŁAWIENIE.

każdy ma prawo do krytyki nieuczciwego usługodawcy - jak się chce czytać na forach same pozytywne opinie na temat siebie i jakości własnych usług należy je po prostu realizować zgodnie z życzeniem zleceniodawcy!
A straszenie sądem jest co najmniej nie na miejscu. Teraz przynajmniej pozostałe potencjalne klientki od razu wpisując hasło Pani kwaiaciarni dotrą do tych postów i straszenie niezadowolonego klienta pozwem o zniesławienie jeszcze skuteczniej odstraszy je od wątpliwej współpracy z takim człowiekiem. Gratuluję idealnej reklamy

[panikwiaciarka]

Napisane przez Telka10

Ullaa...jaka antyreklama...coś mi się zdaje że sporo klientów się straciło...na szczęście są w Świdniku inne kwiaciarnie a już strasznie sądem...ojoj...może w ogóle już nie wolno skrytykować? nie spodobało się dziewczynie i tyle...większość już o tym zapomniała...a teraz to już na pewno zostanie w pamięci żeby szukać innej kwiaciarni...
a ten tekst rozwalił mnie na łopatki:
"I WYSZŁO SZYDŁO Z WORKA. POJECHAŁAŚ W PIĄTEK NA ELIZÓWKĘ I ZOBACZYŁŚ JAKIE "tanie" SĄ KWIATKI I KREW CIE ZALAŁA, BO POMYŚLAŁAŚ, ŻE PRZECIEŻ SAMA MOGŁAŚ ZROBIĆ SOBIE BUKIET ŚLUBNY (TYLKO CI SIE ZDAJE, ŻE BYŚ POTRAFIŁA)"
Bądź pewna że wszystkie tu PMki wiedzą że na Elizówce jest taniej i faktycznie niektóre z nas same robią sobie bukiety (tak - POTRAFIĄ! wyobraź sobie że potrafią, tylko nie wszystkie mają stalowe nerwy i czas na to dlatego wolą zapłacić i powierzyć zrobienie bukietu profesjonaliście, który umie przyjąć zarówno pochwałę jak i krytykę).

Akurat nie o krytykę tutaj chodzi. Tylko jak ktoś sobie uroił, ze powiedział, że chce na odwrót niż na zdjęciu a wcale nie powiedział (wiem napewno, bo mamy monitoring), to sorry ale jasnowidzem nie jestem.
A potem nasyłanie dryblasów do rękoczynów gotowych, to już gruba przesada.
I po co to wszystko. TAKI RABAN w dniu ślubu.
W ogóle uważam, że często panny młode, są tak próżne , że się bardziej przejmują oprawą ślubu (najwazniejsze, zeby pięknie wygladać i innymi pierdołami), niż tym co będzie po ślubie i jak trwały związek są w stanie stworzyć.
To jest właśnie PRZEROST FORMY NAD TREŚCIĄ.
I tylko te MĄDRZEJSZE są w stanie zrozumieć co mam na myśli i nie poczują się urażone tym co tutaj napisłam, bo ich oczywiście, to nie dotyczy.

[tikida]

Napisane przez ona911

Hihi chyba domyślamy się co Cię tak grzało .. i fajnie, że mogłaś odczuć radość swoich bliskich, że cieszyli się Waszym szczęściem ...
Czekamy na małe sprawozdanko

hehe, no właśnie ja przed ślubem nic nie piłam, a od rana było mi ciepło, chociaż ostatnimi dniami strasznie marzłam

Napisane przez maggie123

No nie, że szkoda, że tak szybko minęło i chciałoby się jeszcze raz?
I zapraszamy na wątek żonkowy

minęło szybko, było sympatycznie, ale ja bym nie chciała tego powtórzyć atmosfera ślubu, wesela, to nie moja bajka, chociaż zaskakująco (jak dla mnie) dobrze czułam się w roli Panny Młodej. Chociaż może ja się w ogóle w tą rolę nie wcielałam? Po prostu byłam sobą.
A, dziękuję za zaproszenie na drugi wątek.

Ślub i wesele było w Kraśniku, więc i usługodawcy tutejsi (oprócz sukni i dj'a).

1. Fryzjer. W czwartek byłam na próbnej fryzurze u polecanej fryzjerki, do której zapisałam się jakieś pół roku wcześniej. Jak dla mnie salon to porażka - w tym samym czasie było u jednej pani fryzjerki (miała jeszcze do pomocy jedną asystentkę) było 5 klientek (i wszystkie umówione), chaos, drapanie i szarpanie przy myciu włosów, wyrywanie włosów przy czesaniu, jedne panie miały za długo farbę na głowie, ja za długo miałam głowę w suszarce.. Fryzura zrobiona w 5 minut (tyle samo pani zajmowało strzyżenie). Jeśli chodzi o efekt to trochę przeładowana wyszła jak dla mnie (chciałam irokeza). Po powrocie do domu mama poszła do znajomej fryzjerki zapytać się, czy miałaby na sobotę wolny termin. Fryzjerka była zajęta, ale powiedziała, że uczennica mogłaby mnie uczesać i poszłam do niej na próbne czesanie. Uczesała mnie dużo lepiej i dokładniej niż fryzjerka w poprzednim salonie i w końcu do niej umówiłam się na właściwe czesanie. Z fryzury jestem zadowolona, trzymała się ładnie całą noc.

2. Kwiaty - wyszły ok, pani zmieściła się w cenie, tylko że ja chciałam bukiet fioletowo - szafirowo (chabrowo) biały, a wyszedł fioletowo - purpurowo - biały. Nie przejęłam się tym, TŻ odbierał kwiaty i nie wiedział jakie mają być kolory.

3. Dj Atlantick - jestem zadowolona Sympatyczny pan, grał różną muzykę. Bardzo fajnie wyszło karaoke, aż mnie do dzisiaj gardło boli Na spotkaniu przed weselem powiedzieliśmy mu, że nie chcemy zabaw ze skojarzeniami erotycznymi, no i takich nie było. Jedynie ostatnia zabawa na oczepinach nie była zbyt trafiona - celowanie długopisem w butelkę - panowie sobie nie radzili, nie wiadomo co miało to przypominać. Dj miał trochę utrudnione zadanie jeśli chodzi o zabawianie gości, ponieważ w lokalu były dwie osobne sale, ale dawał sobie radę

4. Lokal "Biała Róża" w Kraśniku - jestem bardzo zadowolona, sympatyczni właściciele, pyszne jedzenie. Lokal może nie jest jakiś super wypasiony i elegancki, ale w porządku, niezbyt duży (najlepiej sprawdza się na weselach do 100 osób i u nas właśnie tyle było gości).
Większość naszych gości była z Kraśnika, my z TŻ mieszkamy w centrum, no i lokal jest centralnie położony, dlatego go wybraliśmy. Z kościoła większość gości na salę przeszła pieszo, potem nie mieli problemu, żeby dostać się do domu. Mieliśmy jednego kierowcę do rozwożenia gości, ale nikt się nie pytał o transport . Cena za osobę to 120zł, w tym są owoce, napoje, dekoracja. Para młoda ma do dyspozycji pokój, z tym, że w nim się nie nocuje, po zakończeniu wesela oddaje się klucze.

5. Salon ślubny Demi i suknia Novara marki Atelier Sposa.
Atelier Sposa to polska firma, zaletą jej jest to, że suknie szyje na wymiar, a nie w rozmiarach 36 - 44, dzięki czemu jak suknia przyszła do salonu była już mniej więcej dopasowana. Źle uszyta została linia biustu - konkretnie fiszbiny były za długie i za bardzo kanciaste, na szczęście krawcowej z Demi udało się to poprawić.
Miałam trzy przymiarki:
Po pierwszej suknia była skracana, zwężana (bo była trochę za luźna), no i linia biustu była poprawiana. Wymyśliłam też sobie, że z motylków, które były przy sukni zrobię welon i krawcowa mi je przerobiła. A i mierzyłam różne bolerka, zdecydowałam się na szal i mi go w salonie zamówili.
Na drugiej przymiarce okazało się, że suknia za bardzo się zmniejszyła i trzeba było ją poszerzyć.
We wtorek przed weselem miałam trzecią przymiarkę i na niej na szczęście już wszystko było dobrze. W czwartek po próbnej fryzyrze okazało się, że welon mam jednak za długi - wcześniej mysłałam, że wyżej go będę wpinać i mama mi go jeszcze skracała.

6. Cukiernia w Modliborzycach. Myślę, że wszystko super (piszę myślę, bo za bardzo ciast nie próbowałam). Znajomi chwalili, że tort był bardzo dobry.

7. Makijaż - praca własna Jestem bardzo zadowolona, wyszedł taki, jak chciałam. Nie trzęsły mi się ręce, wręcz przeciwnie, lepiej mi się malowało niż zwykle. Makijaż trzymał się całą noc bez żadnych poprawek. Użyłam bazy pod podkład i cienie, tusz był wodoodporny, na koniec całość spryskałam jeszcze fixerem.

8. Dekoracja dużego kościoła w Kraśniku - na kwiaty złożyliśmy się z parą, która miała po nas ślub, daliśmy po 200zł, dekoracją zajmowała się siostra Józefina. Nie wiem jak to wyszło,bo się nie przyglądałam
Trzeba być przygotowanym na to, że kościelny woła 50zł (zazwyczaj od drużby) za rozłożenie dywanu, nieważne czy małego, czy dużego. U nas miał zapłacić brat TŻ, ale w końcu kościelny nie wołał. Koleżnka opowiadała, że jak była druhną to nie wiedzieli o tej dodatkowej opłacie (bo nikt o niej nie mówi), więc się nie zgadali kto daje i kościelny od trzech osób wyciągnął 50zł za dywan.

[Telka10]

Napisane przez panikwiaciarka

Akurat nie o krytykę tutaj chodzi. Tylko jak ktoś sobie uroił, ze powiedział, że chce na odwrót niż na zdjęciu a wcale nie powiedział (wiem napewno, bo mamy monitoring), to sorry ale jasnowidzem nie jestem.
A potem nasyłanie dryblasów do rękoczynów gotowych, to już gruba przesada.
I po co to wszystko. TAKI RABAN w dniu ślubu.
W ogóle uważam, że często panny młode, są tak próżne , że się bardziej przejmują oprawą ślubu (najwazniejsze, zeby pięknie wygladać i innymi pierdołami), niż tym co będzie po ślubie i jak trwały związek są w stanie stworzyć.
To jest właśnie PRZEROST FORMY NAD TREŚCIĄ.
I tylko te MĄDRZEJSZE są w stanie zrozumieć co mam na myśli i nie poczują się urażone tym co tutaj napisłam, bo ich oczywiście, to nie dotyczy.

No to podsumowała pani swoje klientki...
Może lepiej zająć się florystyką pogrzebową skoro jesteśmy takie?

Pisałam już kiedyś że wypowiadanie się na tym forum usługodawców jest nie na miejscu...To forum Lubelskich Panien Młodych a nie Lubelskich Usługodawców! Załóżcie sobie swoje i tam róbcie antyreklamę bo to zdecydowanie wychodzi najlepiej...jak się kogoś pochwali to cisza...żaden się nie odezwie...pojawi się krytyka to już oburzenie...zawsze znajdzie się klient który jest niezadowolony z waszych usług...wszystkim nie da się dogodzić...to proste i logiczne...to tylko subiektywna opinia jednej z PMek...i tyle...ja nie byłam zadowolona z fryzjera, inna PMka była...ja byłam zadowolona z kwiatów od mojej florystki, inna dziewczyna nie była...ale nikt nie robił z tego problemu...

[RedAlert]

Napisane przez Telka10

Bądź pewna że wszystkie tu PMki wiedzą że na Elizówce jest taniej i faktycznie niektóre z nas same robią sobie bukiety (tak - POTRAFIĄ! wyobraź sobie że potrafią, tylko nie wszystkie mają stalowe nerwy i czas na to dlatego wolą zapłacić i powierzyć zrobienie bukietu profesjonaliście, który umie przyjąć zarówno pochwałę jak i krytykę).

Napisane przez panikwiaciarka

Akurat nie o krytykę tutaj chodzi. Tylko jak ktoś sobie uroił, ze powiedział, że chce na odwrót niż na zdjęciu a wcale nie powiedział (wiem napewno, bo mamy monitoring), to sorry ale jasnowidzem nie jestem.
A potem nasyłanie dryblasów do rękoczynów gotowych, to już gruba przesada.
I po co to wszystko. TAKI RABAN w dniu ślubu.
W ogóle uważam, że często panny młode, są tak próżne , że się bardziej przejmują oprawą ślubu (najwazniejsze, zeby pięknie wygladać i innymi pierdołami), niż tym co będzie po ślubie i jak trwały związek są w stanie stworzyć.
To jest właśnie PRZEROST FORMY NAD TREŚCIĄ.
I tylko te MĄDRZEJSZE są w stanie zrozumieć co mam na myśli i nie poczują się urażone tym co tutaj napisłam, bo ich oczywiście, to nie dotyczy.

Cześć dziewczynki, podczytuję Was od dawna (biorę ślub w przyszłym roku), ale postanawiam się odezwać w tak "sympatycznej" atmosferze pierwszy i chyba ostatni raz, jakoś mi nie lezy Wasz styl
Ja nie byłam w zyciu na Elizówce i nie wiem, czy tam jest taniej (zresztą oszczędzanie kilkudziesięciu złotych przy wydatku na imprezę rzędu kilkudziesięciu tys. zł uważam za niedorzeczne, ale każdy ma swoje widzimisię)- ale pewnie Wasze hermetyczne grono jest i w tej sprawie obeznane (czasem mam wrażenie że niczym innym się w zyciu nie zajmowałyście/zajmujecie jak tylko przygotowaniem do slubu
Co do konfliktu to bawi mnie, że tak bronicie tej dziewczyny - nie było Was tam przecież! Zazwyczaj bywa tak, że prawda leży pośrodku i obie strony mają coś na sumieniu - ale tu nikt nie podejdzie do tej kwestii w ten, bądź co bądź, obiektywny sposób...
Tak, panny młode, szczególnie, tutaj, tuż przy ścianie wschodniej, są "próżne" jak cholera - wydaje się, że ślub to cel życia (trochę lipa realizować ten cel w wieku 20+, bo co później?), ale czy to dziwne, że w TYM dniu każda cyt. "pierdoła" ma być jak najlepszej jakości, zgodnie z wyobrażeniami? Ślub to jeden z najważniejszych rytuałów przejścia, nie ma nic oburzającego w takim zachowaniu.
Jeśli macie zamiar napisać o jakimś usługodawcy to odczekajcie aż Wam emocje opadną. A pani kwiaciarka też ma prawo się bronić i bardzo dobrze, że się wypowiedziała w tej kwestii.
Uff, życzę wszystkiego dobrego i dużo cierpliwości - cyt. Telkę - "stalowych nerwów

PS. Polecanie usługodawców na forach (a SZCZEGÓLNIE na tym!) strasznie ich rozpuszcza i zaczynają olewać klienta (a także podnosić ceny - szczególnie ci najczęściej wymieniani), także spokojnie... To ważny dzień, lepiej się przyłożyć, dopytać, negocjować warunki a nie podpisywać umowę w ciemno, bo na forum było, że "fajna/fajny/fajni".

[Telka10]

Tak z czystej ciekawości - a jakie są PMki ze ściany zachodniej?
Nie myślą jaką założą suknię i jaką będą mieć fryzurę? Nie chcą wyglądać ładnie tego tego dnia? Wstają, zakładają co mają pod ręką i biorą ślub? Ja tego dnia chciałam wyglądać wyjątkowo - chciałam mieć suknię która mi się podoba, ładny makijaż i fryzurę.

[moniczkar_]

heja ja jestem po weselu brata w domu Skowronek Snopków.Wesele R.E.W.E.L.A.C.J.A!!! A stopy bolą jeszcze dzisiaj Zespół Volare Band-najlepszy z jakim byłam na weselu a nad głosem dziewczyny każdy gość się zachwycałWszystkiego Najlepszego świeżo upieczonym Żonkom

[maggie123]

Napisane przez Telka10

Tak z czystej ciekawości - a jakie są PMki ze ściany zachodniej?
Nie myślą jaką założą suknię i jaką będą mieć fryzurę? Nie chcą wyglądać ładnie tego tego dnia? Wstają, zakładają co mają pod ręką i biorą ślub? Ja tego dnia chciałam wyglądać wyjątkowo - chciałam mieć suknię która mi się podoba, ładny makijaż i fryzurę.

dobre Telka
tez jestem tego niezwykle ciekawa. Ależ się o sobie dowiedziałyśmy - że naszym celem jest upolowanie męża, szybki ślub a później to chyba do grobu czas się zbierać, bo nuda będzie i nie ma co się męczyć. Cel nr 1 - osiągnięty

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez RedAlert

PS. Polecanie usługodawców na forach (a SZCZEGÓLNIE na tym!) strasznie ich rozpuszcza i zaczynają olewać klienta (a także podnosić ceny - szczególnie ci najczęściej wymieniani), także spokojnie... To ważny dzień, lepiej się przyłożyć, dopytać, negocjować warunki a nie podpisywać umowę w ciemno, bo na forum było, że "fajna/fajny/fajni".

skoro polecanie ich tak rozpuszcza, to kubeł zimnej wody i krytyka jest jak najbardziej wskazana. Tym bardziej, jeśli jest słuszna.

[tweetek86]

Napisane przez RedAlert

Cześć dziewczynki, podczytuję Was od dawna (biorę ślub w przyszłym roku), ale postanawiam się odezwać w tak "sympatycznej" atmosferze pierwszy i chyba ostatni raz, jakoś mi nie lezy Wasz styl
Ja nie byłam w zyciu na Elizówce i nie wiem, czy tam jest taniej (zresztą oszczędzanie kilkudziesięciu złotych przy wydatku na imprezę rzędu kilkudziesięciu tys. zł uważam za niedorzeczne, ale każdy ma swoje widzimisię)- ale pewnie Wasze hermetyczne grono jest i w tej sprawie obeznane (czasem mam wrażenie że niczym innym się w zyciu nie zajmowałyście/zajmujecie jak tylko przygotowaniem do slubu
Co do konfliktu to bawi mnie, że tak bronicie tej dziewczyny - nie było Was tam przecież! Zazwyczaj bywa tak, że prawda leży pośrodku i obie strony mają coś na sumieniu - ale tu nikt nie podejdzie do tej kwestii w ten, bądź co bądź, obiektywny sposób...
Tak, panny młode, szczególnie, tutaj, tuż przy ścianie wschodniej, są "próżne" jak cholera - wydaje się, że ślub to cel życia (trochę lipa realizować ten cel w wieku 20+, bo co później?), ale czy to dziwne, że w TYM dniu każda cyt. "pierdoła" ma być jak najlepszej jakości, zgodnie z wyobrażeniami? Ślub to jeden z najważniejszych rytuałów przejścia, nie ma nic oburzającego w takim zachowaniu.
Jeśli macie zamiar napisać o jakimś usługodawcy to odczekajcie aż Wam emocje opadną. A pani kwiaciarka też ma prawo się bronić i bardzo dobrze, że się wypowiedziała w tej kwestii.
Uff, życzę wszystkiego dobrego i dużo cierpliwości - cyt. Telkę - "stalowych nerwów

PS. Polecanie usługodawców na forach (a SZCZEGÓLNIE na tym!) strasznie ich rozpuszcza i zaczynają olewać klienta (a także podnosić ceny - szczególnie ci najczęściej wymieniani), także spokojnie... To ważny dzień, lepiej się przyłożyć, dopytać, negocjować warunki a nie podpisywać umowę w ciemno, bo na forum było, że "fajna/fajny/fajni".

ulalala, no to się nam laseczki oberwałokajamy się i prosimy o przebaczenie
a tak serio, to po 1 każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, szczególnie właśnie tą negatywną a nie ciągle słodzić usługodawcom, bo przecież skoro płacimy to mamy prawo wymagać
któraś z dziewczyn dobrze napisała (przepraszam, szybko czytam i odpisuję więc nie zacytowałam), że pewnie większość z nas już zdążyła zapomnieć o tej sytuacji z kwiatami a panikwiaciarka przypomniała i teraz dopiero będzie miała negatywne opinie...
po 2 - redAlert, nikt cię nie zmusza do udzielania się na forum, nie podoba się, trudno, jakoś to zniesiemy ale wiesz, w takim wypadku nie możesz też nas podczytywać co do wydatków weselnych to uważam że owszem, sporo to wszystko kosztuje ale sztuką jest właśnie szukanie tańszych rozwiązań bo właśnie na takich z pozoru drobnych rzeczach można sporo zaoszczędzić. moim zdaniem zaoszczędzenie nawet tych 200-300zł to sporo
a co do PMek ze ściany wschodniej - litości -żal.pl

[Magda_84]

tikida gratulacje

[ana_01]

Napisane przez panikwiaciarka

kamab22 napisała: "bukiet ślubny: kwiaciarnia Ewa w Świdniku, nie polecam. Pani źle spisała moje zamówienie, miało być odwrotnie niż na zdjęciu jakie jej pokazałam, a Pani zrobiła identyczny bukiet jak ze zdjęcia. Chciałam różowy bukiet a zrobiono mi ecru."
-A WYSTARCZYŁO O TYM PO PROSTU POWIEDZIEĆ, ZE MA BYĆ NA ODWRÓT A NIE UROIĆ SOBIE, ZE SIĘ POWIEDZIAŁO.

kamab22 napisała:"Ostatecznie po interwencji męża, drużby i przyjaciela"
-A RACZEJ NAJSCIA I ZASTRASZANIA PRZY UZYCIU WULGARYZMÓW.

kamab22 napisała:"Pani oddała część pieniędzy i chłopaki zakupili mi bukiet w Lublinie, na Krakowskim w jednej z budek"
-PANI ODDAŁA CAŁOŚĆ PIENIĘDZY, A BUTONIERKI NIE ZOSTAŁY PRZYNIESIONE SPOWROTEM DO KWIACIARNI, A TO JUZ WYŁUDZENIE.

kamab22 napisała:"dekoracja samochodu: kupiłam wszystko co potrzebne w piątek na Elizówce"
-I WYSZŁO SZYDŁO Z WORKA. POJECHAŁAŚ W PIĄTEK NA ELIZÓWKĘ I ZOBACZYŁŚ JAKIE "tanie" SĄ KWIATKI I KREW CIE ZALAŁA, BO POMYŚLAŁAŚ, ŻE PRZECIEŻ SAMA MOGŁAŚ ZROBIĆ SOBIE BUKIET ŚLUBNY (TYLKO CI SIE ZDAJE, ŻE BYŚ POTRAFIŁA).

I RADZĘ UWAŻAĆ CO SIĘ WYPISUJE NA FORUM, BO MOZNA SIE ZNALEŻĆ W SĄDZIE NA WNIOSEK O ZNIESŁAWIENIE.

Napisane przez panikwiaciarka

Akurat nie o krytykę tutaj chodzi. Tylko jak ktoś sobie uroił, ze powiedział, że chce na odwrót niż na zdjęciu a wcale nie powiedział (wiem napewno, bo mamy monitoring), to sorry ale jasnowidzem nie jestem.
A potem nasyłanie dryblasów do rękoczynów gotowych, to już gruba przesada.
I po co to wszystko. TAKI RABAN w dniu ślubu.
W ogóle uważam, że często panny młode, są tak próżne , że się bardziej przejmują oprawą ślubu (najwazniejsze, zeby pięknie wygladać i innymi pierdołami), niż tym co będzie po ślubie i jak trwały związek są w stanie stworzyć.
To jest właśnie PRZEROST FORMY NAD TREŚCIĄ.
I tylko te MĄDRZEJSZE są w stanie zrozumieć co mam na myśli i nie poczują się urażone tym co tutaj napisłam, bo ich oczywiście, to nie dotyczy.

Po raz kolejny widać kto właściwie tutaj siedzi i podczytuje... I potwierdza się teoria, że jak się pochwali to mało do nieba nie skoczą, a słowa krytyki i alarm na pół miasta. Z czystej przyzwoitości się Pani nie powinna odzywać i na pewno nie w taki sposób. Pani jest od robienia bukietów, dekoracji itp a nie od oceniania czy młoda robi raban czy nie, czym się bardziej przejmuje, a czym nie powinna.. Radzę się zająć swoją robotą.
A na Ty to niech Pani sobie mówi do swoich koleżanek, a nie klientek
"I WYSZŁO SZYDŁO Z WORKA. POJECHAŁAŚ W PIĄTEK NA ELIZÓWKĘ I ZOBACZYŁŚ JAKIE "tanie" SĄ KWIATKI I KREW CIE ZALAŁA, BO POMYŚLAŁAŚ, ŻE PRZECIEŻ SAMA MOGŁAŚ ZROBIĆ SOBIE BUKIET ŚLUBNY (TYLKO CI SIE ZDAJE, ŻE BYŚ POTRAFIŁA)."


Tikida...najlepszego Super, że wszystko się udało. Można jakieś foty?

[fraise]

Tikida, gratuluję ! Czekamy na zdjęcia. Super, że wszystko się udało i było tak jak chciałaś! E-K-S-T-R-A dotyczy wszystkiego .
I jeszcze raz wszystkiego najlepszego dla Was!

Normalnie wyrwało mnie z butów po przeczytaniu wpisu PaniKwiaciarki. Jeśli każdy ma takie zdanie o swoich klientach to ... przemilczę dalszą część zdania. I o ile przed wypowiedziami ww Pani traktowałam tę kwiaciarnię jak każdą inną, bo wiadomo, jedna panna młoda będzie zadowolona z ich pracy, druga nie, za to teraz mam złe zdanie na temat tej kwiaciarni, bo tak się, proszę Państwa, klientów nie traktuje.
RedAlert - wiesz... Jest krytyka i KRYTYKA. Różnią się formą i treścią. Wszystko można ubrać w ładne słowa. Tylko trzeba chcieć i umieć. Ale jeśli ktoś ma w nosie klientów to niestety zachowuje się tak jak widać wyżej.
Co do oceny tego, jakie są panny młode z Polski wschodniej to trochę się chyba zapędziłaś. My tu nie tylko "piejemy" nad sukniami i innymi takimi, ale również dzielimy się opiniami na temat usługodawców.
Ale cóż się dziwić. Polska wschodnia to Polska B i czego byśmy nie robiły i tak zawsze będzie źle będziemy gorsze od tych zza Wisły .