Apetyt mamy bez miary, naszym Brzuszkom dogadzamy! marcowo-kwietniowe mamuśki 2012

[engela]

emigra hehe to czysty komplement dla przyszłego tatusia!

[emigra]

Napisane przez engela

emigra hehe to czysty komplement dla przyszłego tatusia!

[88natka]

Napisane przez emigra

prawdopodobnie coreczka

i mysle ze tak zostanie, bo jakby byl synek to po tatusiu jego jajek by gin nie przeoczyl

Ale Wam zazdroszczę tego oglądania swoich brzuszków, może nie długo dobiję do 100 i też sobie pooglądam i porównam ze swoim

[emigra]

Napisane przez 88natka

Ale Wam zazdroszczę tego oglądania swoich brzuszków, może nie długo dobiję do 100 i też sobie pooglądam i porównam ze swoim

ja swoj czasami tutaj wrzucam czasem nie chce mi sie dodatkowo logowac na maila, wiec ide n latwizne

[joanaros]

Dziewczyny piękne brzuszki macie

Mój z dnia na dzień jest większy. Rośnie jak szalony

Dzisiaj tak ładnie sie zrobiło, że poszłam na spacerek. Widzę jednak że coraz ciężej mi się chodzi i tempo wolniejsze zdecydowanie

[iw32]

Napisane przez emigra

ja swoj czasami tutaj wrzucam czasem nie chce mi sie dodatkowo logowac na maila, wiec ide n latwizne

Bardzo Ci za to dziękujemy

[ivonka7]

Napisane przez negila

Ivonka (nie wiem czy dobrze pamiętam) Ty pisałaś o tych bólach w klatce piersiowej- jakie one były? długie czy krótsze i szybko mijały?? i to było bardziej kłucie czy bardziej ostry ból.

Cześć! To były kilkuminutowe uciski w obszarze serca i klatki piersiowej, takie odczucie osłabienia -także chwile to trwało. Potem w nocy też mnie to łapało -i to paradoksalnie podczas leżenia na lewym boku, zmiana pozycji pomogła. No a takie krótkie nerwobóle też się zdarzały.
A coś takiego odczuwasz?


Co do napojów to najczęściej pije jednak herbatkę- od kiedy zrobiło się zimno -takie owocowe bo nie zawierają kofeiny, a czasami czarną z cytrynka i miodem. Miałam też czas picia rooibosa i honeybush- bo są fajne dla ciężarnych i mają minerały-zamiast je wypłukiwać, muszę do nich wrócić

[88natka]

Ja też się swoim narazie pochwalę tu
18tydz 6 dzień
objętość bioder mi się zwiększyła z 83 na 89.

a to mój kochany kot

[emigra]

Natka, piekny brzuszek

[karolca]

Napisane przez 88natka

Ja też się swoim narazie pochwalę tu
18tydz 6 dzień
objętość bioder mi się zwiększyła z 83 na 89.

a to mój kochany kot

Fajniutki
Kotek też

Moje dzisiejsze zdjęcie też jest z 18+6

18t+6d.jpg

[koniakonia]

Piękne macie brzuszki Dziewczyny, a figury fiu fiu

Gizmiątko za krótki pobyt w szpitalu, głowa do góry

Desia super wieści

mój M nie zjadł kopytek nie chciało mu się ugotować, a ja spałam , a to znaczy ,że są MOJE

Ja jakoś zdjęć brzucha z tej ciąży nie mam , czas to zmienić

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Aaaaa i Kot śliczny co za kolory

[gosica502]

Emigra hahaha jak posłodziłaś mężowi

Dziewczyny ekstra brzuchaski

[88natka]

Napisane przez karolca

Fajniutki
Kotek też

Moje dzisiejsze zdjęcie też jest z 18+6

Załącznik 4287340

Dziękuję, ten sam tydzień+ dzień i brzuszki też podobne. Twój też fajniutki

Napisane przez emigra

Natka, piekny brzuszek

Dziękuję bardzo.

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Napisane przez koniakonia

Piękne macie brzuszki Dziewczyny, a figury fiu fiu

Gizmiątko za krótki pobyt w szpitalu, głowa do góry

Desia super wieści

mój M nie zjadł kopytek nie chciało mu się ugotować, a ja spałam , a to znaczy ,że są MOJE

Ja jakoś zdjęć brzucha z tej ciąży nie mam , czas to zmienić

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Aaaaa i Kot śliczny co za kolory

Dziękuję właśnie się zastanawiałam co na obiad.. kopytka dawno nie jadłam i wstyd się przyznać ale jeszcze nigdy nie robiłam. Jak je robisz?

[cziqua]

a ja odgrzewam gołąbki inaczej inaczej bo są zawinięte w liście kapusty ale kiszonej mamuś ukisiła całą główkę są bardziej na pikantnie

[koniakonia]

Napisane przez 88natka

Dziękuję, ten sam tydzień+ dzień i brzuszki też podobne. Twój też fajniutki


Dziękuję bardzo.

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------


Dziękuję właśnie się zastanawiałam co na obiad.. kopytka dawno nie jadłam i wstyd się przyznać ale jeszcze nigdy nie robiłam. Jak je robisz?

mama mi kiedyś zrobiła i miałam mrożone, sama kiedyś też robiłam , ale nie pamiętam jak to było , w każdym bądź razie nie wyszły mi bo to trza mieć wyczucie ,żeby nie były za miękkie , bo się pulpa zrobi ,
podpytam mamy i Ci napiszę

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Napisane przez cziqua

a ja odgrzewam gołąbki inaczej inaczej bo są zawinięte w liście kapusty ale kiszonej mamuś ukisiła całą główkę są bardziej na pikantnie

to może być ciekawe....ale to już chyba w sosie pomidorowym nie są czy jak?

[Zia_]

Napisane przez karolca

Fajniutki
Kotek też

Moje dzisiejsze zdjęcie też jest z 18+6

Załącznik 4287340

KArolca, ja Cie 1-szy raz widze bo jeszcze dostepu nie mam do poczty - faktycznie szczuplasek jestes i nie wyglada zebys sie miala roztyc poza brzuchem

[MoniaHan]

natka sliczny brzuszek i kotek sliczny tez
Gizmiatko trzymam kciuki oby szybko czas Ci zlecial i wszystko bylo dobrze.
alez bym cos zjadla, po pierwsze cokolwiek zjem to sie pozniej mecze a po drugi to i tak najpierw musimy pojechac po zakupy bo juz prawie nic nie ma....takze mam problem rozwiazany...zjem sobie tosta z maslem

[cziqua]

Napisane przez koniakonia

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------


to może być ciekawe....ale to już chyba w sosie pomidorowym nie są czy jak?

Są tylko sosik też bardziej pikantny

[karolca]

Kopytka - wystarczy ugotować 2-3 ziemniaki (w zupełności starczy na początek). Gotujecie normalnie jak do obiadu w osolonej wodzie.
Studzicie, gnieciecie na jednolitą papkę. Porcję podzielić na 4 i jedną część oddzielić, w lukę dodać taką samą ilość mąki jaką miała oddzielona porcja. Nie pamiętam, aby chyba dodać tez jajko (ale nie pamiętam!). Ugnieść tak jak ciasto. Musi bez problemu odklejać się od rąk i blatu (to znaczy nie przyklejać się.
Stolnicę oczywiście od czasu do czasu podsypać mąką.
Później po kawałku oddzielać, rozciągnąć w rulonik, pokroić na kształt kopytek.
Gotować w osolonej wodzie z odrobiną oleju. Długość gotowania trzeba wyczuć, bo uzależniony jest od ilości mąki. Ale wrzucamy do wrzątku.
Ja gotuję na wyczucie, nie powiem ile czasu. Z resztą wszystko w kuchni jest "na oko" i "na wyczucie".

[88natka]

Napisane przez cziqua

a ja odgrzewam gołąbki inaczej inaczej bo są zawinięte w liście kapusty ale kiszonej mamuś ukisiła całą główkę są bardziej na pikantnie

muszą być pyszne, uwielbiam kwaśne

Napisane przez koniakonia

mama mi kiedyś zrobiła i miałam mrożone, sama kiedyś też robiłam , ale nie pamiętam jak to było , w każdym bądź razie nie wyszły mi bo to trza mieć wyczucie ,żeby nie były za miękkie , bo się pulpa zrobi ,
podpytam mamy i Ci napiszę

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------


to może być ciekawe....ale to już chyba w sosie pomidorowym nie są czy jak?

ja zaraz czegoś na internecie poszukam i zrobię.

[karolca]

Napisane przez Zia_

KArolca, ja Cie 1-szy raz widze bo jeszcze dostepu nie mam do poczty - faktycznie szczuplasek jestes i nie wyglada zebys sie miala roztyc poza brzuchem

Niedługo dostaniesz dostęp do maila, to zobaczysz też nasze buźki

[Zia_]

Dziewczyny, mam pytanie z kategorii "jak to dziala".
Czytam liste wyprawkowa i widze ze duzo dziewczyn kladzie dzieci spac w tzn spiworkach, czyli takich workach na szelkach. Rozumiem ze dziecko sie w ten spiworek wklada w pajacu, ale czy mu nie zimno w raczki ktore wystaja (bo spiworek nie ma rekawow)? Oswieccie mnie prosze, mi to zawsze zimno w nocy w rece i trzymam je pod koldra, nawet jak mam dlugi rekaw.

[koniakonia]

Napisane przez Zia_

Dziewczyny, mam pytanie z kategorii "jak to dziala".
Czytam liste wyprawkowa i widze ze duzo dziewczyn kladzie dzieci spac w tzn spiworkach, czyli takich workach na szelkach. Rozumiem ze dziecko sie w ten spiworek wklada w pajacu, ale czy mu nie zimno w raczki ktore wystaja (bo spiworek nie ma rekawow)? Oswieccie mnie prosze, mi to zawsze zimno w nocy w rece i trzymam je pod koldra, nawet jak mam dlugi rekaw.

Myślę,że jak w domu jest odpowiednia temperatura to dziecku zimno w rączki nie będzie, tzn. mogą być chłodne w dotyku , ale to nie oznacza ,że dziecku jest zimno.Moja spała w rożku , potem pod kocem , rączki zawsze na wierzchu miała i była zdrowiutka jak rybka.

[engela]

Kopytka mniam!
Przepis na 4 podziałki jest super i zawsze się sprawdza!
Mękę dodaje się oczywiście ziemniaczaną!
A jajek zależnie czy lubicie bardziej twarde czy mniej.
Wrzuca się je na gotującą wodę i gotuje jakieś 2,3 min po wypłynięciu.
Pamiętajcie by nie robić kopytek z ciepłych ziemniaków bo Wam nie wyjdą. Najlepsze są ziemniaczory z poprzedniego dnia .

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez karolca

Lekarz na ostatniej wizycie powiedział mi, że mam zaprzyjaźnić się z kartą ciąży i świstkiem z grupą krwi tak, jakby to było moje rodzeństwo syjamskie. Mam się z nią nie rozstawać

mi tak położna zaleciła

[joanaros]

Karolca ale ty masz figurę

[karolca]

Napisane przez engela

Kopytka mniam!
Przepis na 4 podziałki jest super i zawsze się sprawdza!
Mękę dodaje się oczywiście ziemniaczaną!
A jajek zależnie czy lubicie bardziej twarde czy mniej.
Wrzuca się je na gotującą wodę i gotuje jakieś 2,3 min po wypłynięciu.
Pamiętajcie by nie robić kopytek z ciepłych ziemniaków bo Wam nie wyjdą. Najlepsze są ziemniaczory z poprzedniego dnia .

Ja stosuję tortową Są lepsze moim zdaniem a jeszcze lepiej mąkę przesiać
a podziałka sprawdza się zawsze super, niezależnie od ilości "surowej" masy.

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

Napisane przez joanaros

Karolca ale ty masz figurę

No widzisz... a jednak narzekam (bo moje chude ręce jakoś mało mi się podobają... ale... przyzwyczaiłam się).
Zastanawiam się, jak ja mogłam ważyć 45 kg

[88natka]

Napisane przez karolca

Kopytka - wystarczy ugotować 2-3 ziemniaki (w zupełności starczy na początek). Gotujecie normalnie jak do obiadu w osolonej wodzie.
Studzicie, gnieciecie na jednolitą papkę. Porcję podzielić na 4 i jedną część oddzielić, w lukę dodać taką samą ilość mąki jaką miała oddzielona porcja. Nie pamiętam, aby chyba dodać tez jajko (ale nie pamiętam!). Ugnieść tak jak ciasto. Musi bez problemu odklejać się od rąk i blatu (to znaczy nie przyklejać się.
Stolnicę oczywiście od czasu do czasu podsypać mąką.
Później po kawałku oddzielać, rozciągnąć w rulonik, pokroić na kształt kopytek.
Gotować w osolonej wodzie z odrobiną oleju. Długość gotowania trzeba wyczuć, bo uzależniony jest od ilości mąki. Ale wrzucamy do wrzątku.
Ja gotuję na wyczucie, nie powiem ile czasu. Z resztą wszystko w kuchni jest "na oko" i "na wyczucie".

Napisane przez engela

Kopytka mniam!
Przepis na 4 podziałki jest super i zawsze się sprawdza!
Mękę dodaje się oczywiście ziemniaczaną!
A jajek zależnie czy lubicie bardziej twarde czy mniej.
Wrzuca się je na gotującą wodę i gotuje jakieś 2,3 min po wypłynięciu.
Pamiętajcie by nie robić kopytek z ciepłych ziemniaków bo Wam nie wyjdą. Najlepsze są ziemniaczory z poprzedniego dnia .

Dziękuję za przepisy i rady. Zabieram się do robienia.

[Zia_]

Napisane przez koniakonia

Myślę,że jak w domu jest odpowiednia temperatura to dziecku zimno w rączki nie będzie, tzn. mogą być chłodne w dotyku , ale to nie oznacza ,że dziecku jest zimno.Moja spała w rożku , potem pod kocem , rączki zawsze na wierzchu miała i była zdrowiutka jak rybka.

No to uff, nie ma to jak rada mamy z doswiadczeniem Wracam do mojej listy, calkiem mnie wciagnela

[koniakonia]

Napisane przez Zia_

No to uff, nie ma to jak rada mamy z doswiadczeniem Wracam do mojej listy, calkiem mnie wciagnela

W tych śpiworkach to chodzi o to ,że dzieci się rozkopują i jak się rozkopią to śpią całe odkryte.
Wydaję mi się ,że jakby dziecku skrępować rączki to może być niezadowolone, bo tymi rączkami lubi pomachać.