![]() |
#781 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 380
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Dawno nie czułam się tak beznadziejnie jak teraz, po prostu chce mi się ryczeć i cała się trzęsę, bo nagle świat jakby mi się walił, tracę nad nim kontrolę i już koniec ukrywania, koniec udawania jak to jest pięknie i wspaniale i boje się co będzie dalej, bo będzie inaczej, to pewne.
Napisała do mnie dziewczyna mojego brata, że pewnie się rozstaną, dla mnie to był ogromny szok, ona jest dla mnie jak siostra, dla moich rodziców tak samo. On nigdy nie był święty, wiele przez niego przeszłam, wiele płakałam, ale miałam nadzieję, że dla niej jest inny, jak się okazało nie jest. Pierwszy raz z nią szczerze porozmawiałam, pierwszy raz porozmawiałam o tym z kimkolwiek i to nie jest łatwe. Nie jest łatwe mówić prawdę, coś co się ukrywało całe życie i udawało szczęśliwą rodzinę. A teraz dochodzi dodatkowa zabawa w postaci udawania w domu, że ja nic nie wiem co się dzieje, że wszystko jest ok, tylko, że nie jest, a teraz to ja już go naprawdę nienawidzę...
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#782 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
![]() Przykre to, co piszesz ![]() Nie wiem co napisać.Ściskam wirtualnie ![]() U mnie też kiepsko ![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#783 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 380
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
Napisałam do brata co o tym wszystkim myślę, nie miałam odwagi powiedzieć mu tego prosto w twarz, napisać też się bałam, ale wiedziałam, że to ostatni dzień kiedy może się coś zmienić, dałam mu to do przemyślenia, jego sprawa jak postąpi, jeśli nie zmieni zdania jego problem, chociaż wiem, że tak łatwo nie odpuszczę, głupia ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#784 | |
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
![]() Oby Twój brat się ogarnął, ale wydaje mi się, że jeżeli nie teraz to za jakiś czas przyjdzie po rozum do głowy, a wtedy, niestety może być już po ptokach. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#785 |
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Akcja studia zakończona sukcesem. Indeks w końcu oddany.
Chwała Bogu, że mam tak fajnego dziekana. Co u Was? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#786 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 380
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#787 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
![]() Cytat:
![]() U mnie nic nowego. Ale wreszcie zmobilizowałam się do ćwiczeń ![]()
__________________
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#788 | |
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
![]() Tak, tak, oczywiście to ja ![]() Gdzie reszta? Ja do ćwiczeń nie mogę zmobilizować. Nadal. Piekielnie zazdroszczę dziewczynom, które po miesiącu widzą super efekty, ale mi jest zbyt wygodnie, za bardzo lubię lenistwo i słodycze. Poza tym, ciężko mi ćwiczyć w obecności współlokatorki, dlatego musiałabym kombinować, żeby jej nie było w domu. Ale wszystko da się zrobić, jeśli się chce. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#789 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 54
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Bardzo przyjemny wątek
![]() Mogę się przyłączyć? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#790 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
![]() Ja zrobiłam foty na początku września (już ćwicząc kilka miesięcy mniej lub bardziej regularnie) i miałam zrobić zdjęcia po miesiącu.. nie zrobiłam, tak jak i po dwóch. Bo nie za bardzo widzę efekty, a nie chcę zniechęcać się ich brakiem ![]() Witaj ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#791 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 380
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
A ja na razie ćwiczę tylko jogę i hula hop sobie kręcę, na więcej nie mam mobilizacji
![]() ![]() Mój brat podobno zmądrzał, z czego się strasznie cieszę, ale zobaczymy co z tego wyjdzie, jaki mój wkład w to nie jest nie wiem, ale jakiś jest na pewno ![]() Jutro muszę wyprosić coś na uczelni, ciekawe, czy mi się uda, podejście numer dwa, będę dobrej myśli ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#792 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Klaaa, to na jutro
![]() Też myślę o bieganiu, od wiosny. No i również nie mam butów dobrych do biegania, od tego trzeba zacząć ![]() Dziś nie kiwnęłam palcem. Ale jutro ostro biorę się za ćwiczenia.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#793 |
Dolce vita
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Hej. Pojawiam się z moją motywacją. Nową i kolejną z rzędu. Dążę do wewnętrznego spokoju. Jestem na dobrej drodze. Minimum 2x w tygodniu jestem aktywna fizycznie - siłownia, fitness. Czytam, czasem jakieś wyjscie. Myślę, że polubienie siebie, swojego życia zagwarantuje mi przynajmniej minimum szczęscia.
A za Was trzymam kciuki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#794 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 273
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Przychodze do Was dzisiaj z... no własnie nie wiem, z czym. Po prostu chciałabym Wam coś opowiedzieć.
Przez 2,5 roku byłam z chłopakiem, który był spełnieniem marzeń każdej kobiety. Czuły, troskliwy, wiecznie mnie przytulał, całował, mowił komplementy. Czułam się przy nim naprawdę bezpiecznie. W wieku 19 lat myślałam, że znalazłam miłość swojego życia. Na dodatek jestem romantyczką, i to tragiczną, więc wiecie, jakiego to kopa dawało. Zgadzał się z moim zdaniem, dopingował mnie w tym, co robię. Mogłam na niego liczyć w naprawdę wielu sytuacjach. Zdawałam w nieskończonośc egzamin na prawo jazdy - jeździł ze mną na każdy (notabene zdałam dopiero wtedy, kiedy pojechałam tam z mamą, ale to szczególik). Wiedział, że mam cieżką sytuację w domu, "czekał na mnie", był całym moim światem. Po roku oświadczył mi się. Były to oświadzcyny takie dla nas, nieoficjalne, ale czułam się zaręczona. Miałam klapki na oczach, dopiero kiedy zalazł mi za skórę zobaczyłam, że chyba nie zwracam uwagi na pewne rzeczy. Wiecie, jak jest pięknie, kiedy ktoś, kto był wiecznym bajerantem, nagle zakochuje się bez pamięci w nas? Własnie w tym miejscu chciałabym się zatrzymać. Dobijały mnie sporadyczne wzmianki o koleżankach, dobijali mnie nasi przyjaciele mówiący, żebym uważała, bo ktoś go gdzieś z kimś kiedyś widział. Ale wierzyłam mu. Ufać w 100% nie, ale po czasie zobaczyłam, że to był dobry pomysł. Powoli zaczynałam drażnić się tą "bajką". Niby jest super, ale coś zaczyna zgrzytać. Wiedział, że moją pasją są podróże. Zabraniał mi jeździć z rodzicami na wakacje za granicę, bo na pewno "zbajeruję jakiegoś araba i mu dam". Tak, wiem jak to brzmi. Ale potraktowałam to jako żart. Pojawiły się rozliczenia z tego, gdzie jadę i po co. Jadę na zakupy - po co jedziesz, wszystko masz. Jadę do ginekologa - pojadę z tobą. Jadę po raz kolejny w to samo miejsce tego samego dnia - już tam byłaś, po co znowu jedziesz. Mieliśmy zasadę, że informujemy się, po co wychodzimy z domu. Robiłam to sumiennie, znosiłam uwagi, dopóki nie zwróciłam uwagi, że on napisze tylko "jadę na zakupy" i zjedzie pół Wrocławia. Byłam o to zła, ale nie miałam prawa. Przestalam mu mówić, że gdzieś jadę. Jakbym spotykała sie wtedy z kimś, miałabym o to żal. Ale jeździłam czasem po prostu po mleko do sklepu 1km ode mnie. Pech chciał, że raz zostałam zauważona przez niego. Podeszłam do matury, zdałam, dostałam się na studia. On nie zdał drugi raz. Mi to nie przeszkadzało, ale na wakacjach zaczęłam zauważać absurdalne sytuacje z przeszłości. Umawiamy się do kina. Wychodzę z domu, wsiadam do niego do auta na styk z moim zegarkiem. Widzę złość, bo sie spóźniłam dwie minuty. Mój zegarek był w porządku z godziną. Rozumiecie, 2 minuty? Obraził się i do samego kina się do mnie nie odzywał. Minęliśmy raz w Rynku mojego kolegę, którego nie widziałam 3 lata. Bardzo się ucieszyłam, chwilkę porozmawialismy, poszliśmy dalej. W. był bardzo zły, więc usłyszałam, że jak zobaczyłam kolegę, bardzo się zaczerwieniłam, więc pewniecoś ukrywam. A ja głupia nawet pozrywałam kontakty z kolegami, żeby nie był zły. Jakiś czas przed maturą musiałam więcej się uczyć. Wymuszał na mnie spotkania, chociaż wiedział, że muszę bardziej się teraz starać. Nie ograniczałam mu kontaktu ze sobą, nie. Ale nie wiedziałam, jak to ze sobą pogodzić. Kiedy poszłam na studia, zaczęła się prawdziwa masakra. Rozliczanie z każdej minuty spędzonej na uczelni. Dociekanie, co robiłam podczas okienka i z kim. Furia, kiedy nie odpisywałam 30min na smsa (miałam ćwiczenia - jak miałam to zrobić?). Wiedział, że mam zajęcia do 20, a wymagał spotkania o 18. Tego też nie mogłam zrobić, więc się obrażał. Słyszałam tylko, że jakby mi na nim zależało, to bym się poświęciła. Było coraz gorzej. "Miałaś być dzisiaj szybciej, więc czemu jesteś później? Gdzie byłaś?". Jednocześnie bawię sie w Oriflame, robie zamówienia, robiłam też jemu. Wiedział, że nie chcę brać pieniędzy od rodziców, a swoich mam malutko. Potrzebowałam kupić książki, bilet. Nie oddawał mi pieniędzy za zamówienie tydzień, dwa, miesiąc. Jak się upominałam delikatnie, wpadał w furię krzycząc, że tylko pieniądze są dla mnie ważne (sam chodził do pracy, sporo zarabiał, a mnie nie chciał oddawać nawet tych drobnych kwot, choć wiedział, ze naprawdę są mi potrzebne). Kupował mi drogie prezenty, wymagał rewanżu (niestety, nie stac mnie na wydanie 3tysięcy za telefon). Miał do mnie pretensje, że potrzebuję ciszy, kiedy się uczę. Że nie dzwonię do niego wtedy, chociaż on chce pogadać akurat wtedy, kiedy ja mam następnego dnia koło. Doszło do tego, że zabraniał mi się uczyć. Wiedział, że to moja pasja, że mi na tym zależy. Powiedział, że moim miejscem jest siedzieć w domu, rodzić dzieci, powinnam zrezygnować ze studiów i wyjść za niego własnie teraz (mam 20 lat). Powiedziałam, ze ja nie chcę miec teraz dzieci, chcę się realizować. Postawił mi ultimatum - on, albo nauka. Wybrałam naukę. Usłyszałam, że jakby mi na nim naprawdę zależało, rzuciłabym wszystko dla niego. Że jestem bezwartościowa, bo chcę się uczyć (?!). Rozstaliśmy się, na odchodne usłyszałam, że jeśli chcę go jeszcze mieć, muszę mu to udowodnić, rezygnując z siebie. On nie rozumiał, że małżeństwo i dzieci teraz nie są moim powołaniem, że ja się nie pozwolę zamknąć. A on własnie to robił. Obecnie jestem sama króciutko, ale wiem, że podjęłam dobrą decyzję. Nie zrezygnowałam z siebie, uciekłam od toksycznej osoby. I wiem, że robię dobrze, i robiłam nie do końca wierząc w piękne słowa o naszym przeznaczeniu, naszej miłości. Teraz co chwilę słyszę o tym, jak spotyka się z nowymi dziewczynami. Dziewczynami, którymi wcześniej gardził, sam się do nich łasi. Czytam jego komentarze do innych na FB i uśmiecham się sama do siebie, bo teraz właśnie, ile on był naprawdę wart. Nikt mnie nie rozlicza z tego co robię, ile czasu na to poświęcam. Nikt mi niczego nie zabrania. Wiem, że to długi post, ale te, co przeczytają, zrozumienią, że nie warto żyć z kimś, kto sam próbuje sobie udowodnić, że miłość to same poświęcenia, rezygnacja z siebie, a nie kompromis. Dziewczyny, strzeżcie sie egoistów. Jestem sama,ale dobrze mi z tym. Może powinnam płakać, mieć depresję. Może. Ale ja się uśmiecham i jestem naprawdę zadowolona. Jestem taka odprężona, jak nigdy. I cieszę się, bo dopiero teraz mam święty spokój. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#795 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Kleotka, jaką ulgę poczułam jak przeczytałam, że rozstałaś się z nim. A ja tylko czytałam. Więc jaką ulgę Ty musiałaś odczuć. Życie z nim byłoby jak życie na uwięzi. Dobrze sie stało. Życie nie jest bajką, zdarzają się takie historie
![]() ![]() Jak można komuś kazać rezygnować z siebie? On chyba myśli, że jest pępkiem świata ![]() Choć czasem jest ciężko, przykro być samemu, to jednak lepiej być samemu, bo oprócz tych smutnych, pustych chwil są chwile normalne i fajne ![]() Coś mnie choróbsko bierze. Dziś nie dam rady poćwiczyć. Nawet pompki nie zrobię. Co tu robić, żeby szybko odzyskać siły? ![]() Chcę aby grudzień był kolejnym wspaniałym miesiącem. Nie jest idealnie, ale nie jest źle. Nawet powiedziałabym, że jest dobrze, choć juz prawie miesiąc nie mam pracy, jestem sama już prawie 2,5 roku... ale nawet mimo jesieni nie mam depresji ![]()
__________________
Edytowane przez Smerfetkaa Czas edycji: 2012-12-02 o 16:22 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#796 |
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Kleotka, bardzo dobrze, że to zrobiłaś. Jak dla mnie, facet ma problem z psychiką i to spory.
Jak się macie, dziewczyny? Co z Waszym pozytywnym myśleniem? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#797 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
Dopadły mnie też negatywne myśli - co jeśli szamponetka mi się z włosów nie zmyje. Już dwa lata zapuszczam naturalki... wkurzyłabym się ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#798 |
Dolce vita
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#799 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
![]() A jak u Was z pozytywnym myśleniem?
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#800 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 380
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
![]() ![]() Dziś myślę pozytywnie, że uda mi się przeprowadzić pewną rozmowę, nie jestem dobra w poważnych rozmowach, wolę ich unikać, ale myślę, że lepiej będzie jeśli ją przeprowadzę. Jeśli tylko okoliczności będą sprzyjały i przede wszystkim się nie rozmyślę to porozmawiam, zobaczymy co z tego wyjdzie.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#801 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cześć Optymistki
![]() Ja na chwilkę tylko. Proszę o moc energii bo mnie dziś ciężka przeprawa czeka... Aż mnie mdli ze strachu ...aaa. Mocny Akcent Cieszę się bardzo,że znów Twoje pokłady energetyczne wróciły! Smerfetka Poświata po szamponetce może zostać. Kleotka Trzymam mocno kciuki za Ciebie!
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#802 | |
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
Od stycznia się wyprowadzam, podobnie jak współlokatorka. Strasznie się cieszę, ponieważ ostatnimi czasy irytuje mnie jeszcze bardziej i szlag mnie trafia, gdy wracam do mieszkania, a ona po prostu w nim jest. Jak jest sama to przynajmniej się nie odzywa, ale jak nocuje jej chłoptaś. Czasem mam ochotę ![]() Dlatego jestem zadowolona, że nareszcie się od niej uwolnię i będziemy się widywać co dwa tygodnie na zajęciach. To przeżyję ![]() Dzisiaj idę oglądać pokój, który od razu po przeczytaniu ogłoszenia przypadł mi do gustu i po cichu liczę, że to będzie to, czego szukam ![]() Zdam Wam wieczorem relacje. Poza tym ciężko mi w pracy, teraz okres przedświąteczny, więc pracuję dużo i intensywnie, a mam wrażenie, że g*wno z tego mam. Dorabiam sobie w jednym miejscu i niestety, jedna praca koliduje z drugą, często zmieniają mi grafik, co mnie strasznie wkurza. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#803 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
Wyszło bardzo,bardzo dobrze i się podbudowałam. A jak się sprawy z pokojem mają? Udało się po Twojej myśli?
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#804 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 380
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
No i nie porozmawiałam, szczerze mówiąc to stchórzyłam, ale tłumaczę sobie, że nie było odpowiednich warunków do rozmowy
![]() Też tak macie, że nie lubicie szczerych rozmów? Zwyczajnie mi głupio wymagać od kogoś szczerej odpowiedzi, kiedy niekoniecznie może chcieć o tym ze mną gadać. QueenBlair fajnie, że się Tobie udało ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#805 |
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Wiecie co, chyba wezmę ten pokój. Było mi w nim bardzo dobrze. Jest spory, obawiałam się, że będzie klitka, jednak nie. Jak tam weszłam od razu poczułam "mój" klimat. Dziewczyna wydaje się być spoko, trochę zawstydzona i małomówna. Mamy tematy do rozmowy, ponieważ ona interesuje się teatrem, a ja sobie dorabiam w teatrze, mam znajomych rozepchanych po PWST, więc o tym rozmawiałyśmy. Mieszkanie podoba mi się, jest spore, pokój ma dużą szafę i jest nowa pralka
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#806 |
Dolce vita
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Zaczynam przeglądać ofert pracy za granicą. Hmm, czyżby znowu rewolucja w moim życiu się szykowała??
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#807 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Klaa
![]() Dzięki! Odnośnie szczerych rozmów to jak dla mnie są przereklamowane:P Nie lubię ich przeprowadzać,a już na pewno nie wtedy gdy wiem,że druga strona również ma obiekcje. Mocny Akcent ![]() 3mam kciuki! Bujdanaresorach Bierz ten pokój! Jeśli poczułaś się w nim dobrze,to chyba świadczy o tym,że warto tam zamieszkać!
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#808 |
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Biorę
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#809 |
Dolce vita
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#810 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 273
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
Cytat:
Ogromne dzięki dziewczyny ![]() Powoli oswajam sie z myślą, że jestem sama, bo zdążyłam już przyzwyczaić się, że jest ze mną jeszcze ktoś. I powiem Wam, że momentami uderza mnie takie uczucie, no nie wiem, uświadamia mi to, że mogę wszystko. Teraz naprawdę nic mnie nie ogranicza. Tylko na razie nie wiem, od czego zacząć ![]() Kurcze, super ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:09.