AU PAIR- Bylas?Jestes? Chcesz byc? Zapraszamy tutaj! part IX

[roux666]

Blackberry ja juz nie jestem dawno studentka i mam e 26, sa rozne rodzaje tej karty, zobacz na ich stronie.

[lena94]

Co sądzicie o tym?
Niemcy, 4 dzieci: 1,5 miesiąca, 4, 7, 11 lat. Nie zawsze będę musiała się zajmować wszystkimi naraz. 30h, weekendy wolne, chyba, że coś im wypadnie. 260 euro/mies. jak dobrze pójdzie to 300. Nie kupują biletu, chcę jechać tylko na wakacje( do 3 miesięcy)

[roux666]

Napisane przez lena94

Co sądzicie o tym?
Niemcy, 4 dzieci: 1,5 miesiąca, 4, 7, 11 lat. Nie zawsze będę musiała się zajmować wszystkimi naraz. 30h, weekendy wolne, chyba, że coś im wypadnie. 260 euro/mies. jak dobrze pójdzie to 300. Nie kupują biletu, chcę jechać tylko na wakacje( do 3 miesięcy)

Hmmm 260 to by bylo malo za tyle dzieciakow, nawet jesli nie mialabys ich zawsze razem.
Co to znaczy " jak dobrze pojdzie"? Poidzieli Ci ze jest szansa na 300€?
Wiesz, kiedy, jak czesto bedziesz miec cala 4? Bo " nie zawsze" może oznaczac raz w tygodniu, rano.
Jakie sa Twoje obowiazki?


Zadaje duzo pytan, bo to wszystko powinno byc jasno napisane i powinnas to wiedziec, zanim oodejmiesz decyzje. Rodziny lubia takie male niedomowionka..." nie zawsze", " podwyzka po jakims czasie"....itd. To z reguly ma wiele znaczen ma Ci dac nadzieje, na cos fajniejszego, a w rzeczywistosci nie bedzie smiesznie.

KONKRETY. Pamietajcie dziewczyny, rodziny musza Wam dawac konkrety, a jesli ich nie daja musicie je wyegzekwowac, zeby pozniej w razie czego pokazac im maile i udowodnic, ze to Wy macie racje.
Unikajcie niekonkretnych informacji i dziwnych obietnic...

[lena94]

napisała tak: Das reguläre Taschengeld beträgt 260 €/Monat, wenn alles gut läuft, zahle ich dir aber auch gern 300 €. Masz rację, muszę więcej popytać, powiedziała wieczorami, że wieczorami i wtedy, kiedy chodzi na masaże, tylko nie wiem jak często.
Dzięki
Czekam tylko, żeby mi zaczęła odpisywac na mojego maila, bo tak to może było by pewniej dochodzić swoich praw, niż przez awp?

[roxi92]

hej dziewczyny, co sadzicie, czerwiec-wrzesien Włochy, jedna 6cio latka, moja imienniczka nie mowi po angielsku, ani ja po wlosku. Mamie jednak to nie przeszkadza, chce zebym ja nauczyla angielskiego. Mama pracuje w Rzymie(1h drogi od ich miasteczka typowo turystycznego) tata ma w ich miasteczku restauracje. Praca pon-pt 8.30-16.00, "lunch" moge jesc w restauracji. Ale nie wiem co z sniadaniem/kolacja haha moze mi nie dadza
Jeszcze nie pytalam tez o zarobek. O co jeszcze spytac?
na to, czy bede miala auto/rower dostalam odp:

Rome is far 1 hour by train, you can move by bus or by car in our city, at the seaside we have also the bicycles.
At the seaside you can meet other nannies, who look after my friend's children.


co sadzicie?

[moya07]

Napisane przez roxi92

hej dziewczyny, co sadzicie, czerwiec-wrzesien Włochy, jedna 6cio latka, moja imienniczka nie mowi po angielsku, ani ja po wlosku. Mamie jednak to nie przeszkadza, chce zebym ja nauczyla angielskiego. Mama pracuje w Rzymie(1h drogi od ich miasteczka typowo turystycznego) tata ma w ich miasteczku restauracje. Praca pon-pt 8.30-16.00, "lunch" moge jesc w restauracji. Ale nie wiem co z sniadaniem/kolacja haha moze mi nie dadza
Jeszcze nie pytalam tez o zarobek. O co jeszcze spytac?
na to, czy bede miala auto/rower dostalam odp:

Rome is far 1 hour by train, you can move by bus or by car in our city, at the seaside we have also the bicycles.
At the seaside you can meet other nannies, who look after my friend's children.


co sadzicie?

w jakim dokładnie miasteczku, jeśli turystycznym?

moze o pokoj?

[roxi92]

Pokoj, lazienka swoje. Zadnego sprzatania, tylko swoj pokoj i lazienke ogarniac.

miasteczko Tarquinia.

[moya07]

Napisane przez roxi92

Pokoj, lazienka swoje. Zadnego sprzatania, tylko swoj pokoj i lazienke ogarniac.

miasteczko Tarquinia.

to fajnie, ja wlansie sie ciesze, ze ma sie zjamowac tez tylko dzieciakami, a nie zadne mycie podłóg itd...

hm, to bede w twoich rejonach, nad Rzymem, w Fiano Romano w pierwszej polowie lipca

[roxi92]

Napisane przez moya07

to fajnie, ja wlansie sie ciesze, ze ma sie zjamowac tez tylko dzieciakami, a nie zadne mycie podłóg itd...

hm, to bede w twoich rejonach, nad Rzymem, w Fiano Romano w pierwszej polowie lipca

no jeszcze nie wiadomo czy tam bede troszke mnie przeraza ta bariera jezykowa i to, ze na tak dlugo... wolalabym np. na 1,5 miesiaca.

[moya07]

a chcesz sie uczyc wloskiego?

[Oksymoronka]

dziewczyny dostałam aplikację od pewnej rodziny, ale przeraża mnie to że oni są jakimiś zapalonymi chrześcijanami! Babka nawet w wiadomości przesłała mi stronę internetową kościoła do którego chodzą ! Myślicie, że powinnam napisać, że nie chodzę do kościoła (wierzę, ale nie chodzę), czy lepiej nic o tym nie wspominać i chodzić później z nimi? Nie chciałabym tracić szansy z jednej strony, ale z drugiej nie mam zamiaru latać do kościoła co drugi dzień.

[roxi92]

Napisane przez Oksymoronka

dziewczyny dostałam aplikację od pewnej rodziny, ale przeraża mnie to że oni są jakimiś zapalonymi chrześcijanami! Babka nawet w wiadomości przesłała mi stronę internetową kościoła do którego chodzą ! Myślicie, że powinnam napisać, że nie chodzę do kościoła (wierzę, ale nie chodzę), czy lepiej nic o tym nie wspominać i chodzić później z nimi? Nie chciałabym tracić szansy z jednej strony, ale z drugiej nie mam zamiaru latać do kościoła co drugi dzień.

Na Twoim miejscu pisalabym prawde. Serio. Pozniej moga wyniknac jakies dziwne sytuacje...

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez moya07

a chcesz sie uczyc wloskiego?

w sumie chce sie uczyc kazdego jezyka bralam pod uwage wlasnie wloski/hiszpanski

[roux666]

Napisane przez lena94

napisała tak: Das reguläre Taschengeld beträgt 260 €/Monat, wenn alles gut läuft, zahle ich dir aber auch gern 300 €. Masz rację, muszę więcej popytać, powiedziała wieczorami, że wieczorami i wtedy, kiedy chodzi na masaże, tylko nie wiem jak często.
Dzięki
Czekam tylko, żeby mi zaczęła odpisywac na mojego maila, bo tak to może było by pewniej dochodzić swoich praw, niż przez awp?

Uhh ja nie mowie po Niemiecku
Tak tak, maile sa bardzo wazne.

Napisane przez roxi92

hej dziewczyny, co sadzicie, czerwiec-wrzesien Włochy, jedna 6cio latka, moja imienniczka nie mowi po angielsku, ani ja po wlosku. Mamie jednak to nie przeszkadza, chce zebym ja nauczyla angielskiego. Mama pracuje w Rzymie(1h drogi od ich miasteczka typowo turystycznego) tata ma w ich miasteczku restauracje. Praca pon-pt 8.30-16.00, "lunch" moge jesc w restauracji. Ale nie wiem co z sniadaniem/kolacja haha moze mi nie dadza
Jeszcze nie pytalam tez o zarobek. O co jeszcze spytac?
na to, czy bede miala auto/rower dostalam odp:

Rome is far 1 hour by train, you can move by bus or by car in our city, at the seaside we have also the bicycles.
At the seaside you can meet other nannies, who look after my friend's children.


co sadzicie?

Wiec....ja bym nie byla tak pozytywnie nastawiona ( o matko, ostatnio ńic na tym foru,m nie robie tylko strasze i jestem niemila). Popatrz, roxi...6 latka to juz duze dziecko. Z takim TRZEBA rozmawiac. Moze i skok na gleboka wode, gdzie bedziesz musiala sie jakos wlosego nauczyc, a ona angielskiego to dobry pomysl..ale nie dla mnie.
Ok, ja Ci zobrazuje nieco moja syt sprzed 2 lat tutaj, nie byla ona az tak esktmalna jak Twoja bedzie, ale byla ciezka dla mnie, wiec wyobrazam sobie, ze Twoja bedzie jeszcze gorsza.

Przyjechalam tutaj mowiac po angielsku i majac marne podstawy francuskiego, moje dzieci mowily jedynie po francusku, ale rozumialy polski. Hostka takze mowi po polsku. I dzieci mialam mlodsze, bo 3 i 4 lata.
Ile bylo niekomfortowych syt jak siedzielismy przy stole i dzieci i hostka rozmawialy a ja nic nie rozumialam. Ile bylo syt jak slyszalam ze mowia o mnie w drugim pokoju i takze nie rozumialam. Ile razy opowiadaly mi cos a ja nie wiedzialam o co mi chodzi, albo co najgorsze....PYTALY o cos. To sie tak wydaje ale naprawde ciezko jest, jesli nie mowisz w jezyku dziecka, tym bardziej dziecka, ktore jest w takim wieku, ze trzeba z nim rozmawiac, niejednokrotnie tlumaczyc, wybijac roznosci z glowy. A co jak bedziecie na zewnatrz i ona sie uprze na jakas glupote, jak jej wyjasnisz ze nie wolno, ze trzeba wracac do domu, jak odpowiesz na pytania. Moim zdaniem oorywasz sie z motyka na ogromny ksiezyc i moze to wyglada kolorowo, ale bedzie bardzo meczace i frustrujace.
Ah, no i to jest jedynaczka, nie ma rodzenstwa do zabawy, wiec bedziesz musiala ciagle sie z nia bawic, uwierz to bedzie meczace, jak nie bedziecie mogly sie porozumiec.
Musisz pamietac, ze oprocz ciekawych doznan kulturalnych i zabaw z dziecmi w zyciu au pairki pojawiaja sie trudne chwile, jesli chodzi o relacje z dzieckiem, kiedy nawet w swoim ojczystym jezyku jest ciezko sobie poradzic, a co dopiero jesli nie masz tego jezyka.

Napisane przez Oksymoronka

dziewczyny dostałam aplikację od pewnej rodziny, ale przeraża mnie to że oni są jakimiś zapalonymi chrześcijanami! Babka nawet w wiadomości przesłała mi stronę internetową kościoła do którego chodzą ! Myślicie, że powinnam napisać, że nie chodzę do kościoła (wierzę, ale nie chodzę), czy lepiej nic o tym nie wspominać i chodzić później z nimi? Nie chciałabym tracić szansy z jednej strony, ale z drugiej nie mam zamiaru latać do kościoła co drugi dzień.

moim zdaniem na samym poczatku powinnas zaznaczyc swoja postawe dot chrzescijanstwa, wiary i dac im wybor, czy chca kogos takiego, czy im to nie przeszkadza, czy beda akceptowali.
Bo jesli nic nie powiesz, mozesz skonczyc jako ministrantka hehe

I nie martw sie i nie mysl ze to Twoja ostatnia i jedyna szansa....!!!

[roxi92]

W zasadzie to masz racje roux666. (cóż za diabelska liczba! ) Jednak wyslalam do niej wiadomosc z zapytaniem ile $ proponuje. Z czystej ciekawosci

[roux666]

Napisane przez roxi92

W zasadzie to masz racje roux666. (cóż za diabelska liczba! ) Jednak wyslalam do niej wiadomosc z zapytaniem ile $ proponuje. Z czystej ciekawosci

Heh nie zaszkodzi sie spytac

Ja mysle ze jeszcze cos znajdziesz, jestes dostepna w najlepszym czasie, cale wakacje wiec z pewnoscia Ci sie powinno dac cos znalezc.

[lena94]

O rany! ta rodzina z Niemiec już zmieniła sobie w profilu, że szuka kogoś od końca września! a ja jeszcze nie powiedziałam tak, nawet przez Skype nie gadałyśmy, dopiero się umawiamy. Musze jeszcze o pare rzeczy zapytac, żeby było potwierdzenie w mailu.

[moya07]

moze wybrlai juz kogos innego?
mieliscie juz powiedziane wprost, ze tak?

[lena94]

Ja im nie powiedziałam, że tak. Ale napisali mi, że się bardzo cieszą i już sobie zmienili informacje w profilu, mówią na kiedy mogę sobie kupić bilet. Nie wiem czy to dobrze o nich świadczy, że już sobie zmieniają, nawet jak jeszcze nie rozmawialiśmy? Nawet, nie wiem czy rodowitych Niemców zrozumiem.

[sallie]

Witajcie jestem tegoroczną maturzystka i chciałabym wyjechać au pair w te wakacje a praktycznie od zaraz.. myślicie, że nie jest za późno aby kompletować te wszystkie papiery i załatwiać formalności?

Znam angielski na poziomie średnio zaawansowanym (b2/c1) i powinno to wystarczyć, ale wiadomo, że zawsze się człowiek dodatkowo obawia, że nie da rady :P

moi rodzice nie pozwalają mi szukac na własną rękę np. aupair-world dlatego pozostaje mi agencja, a można np. sobie wyszukać rodzine na tej stronce i przesłać agencji, że jest sie np. zainteresowanym ta rodzinką?

[very niceee]

Ja jak wszystko dobrze pójdzie we wrześniu będę Au pair w Szwajcarii, moja rodzinka jest już chyba na mnie zdecydowana, bo podkreślają, że chcą żebym była ich Au pair i w ogóle się cieszą, z naszego kontaktu (mamy dużo wspólnych zainteresowań) Spytali też na ile chcę zostać, na początek chyba wezmę 4 mc. /Też się obawiam konfrontacji z językiem, z mówieniem nie mam problemu, gorzej rozumienie, ale do września może się jeszcze podszkolę

[Dusiia]

jak myslicie moge tak napisac tej rodzince ktora pnapisala o moich oczekiwaniach dot. kieszonkowego ? :
But what about salary? I have heard from my friends, who are an au pair in UK, that the average salary is £80-£100

[201610310857]

who are au pairs tak mi sie wydaje

[Dusiia]

Napisane przez Edeldredzia

who are au pairs tak mi sie wydaje

racja a ogolnie kwote taka zostawic? no bo wiecie. za £70 tam nie polece bo najzwyczajniej w swiecie nie bedzie mi sie oplacac...

Druga kwestia... Ta rodzinka 21 lipca jedzie do niemiec na wakacje na 2 tyg, wiec bylabym u nich do tego 21lipca. Ale moglabymbyc tez kiedy oni wroca. Tylko niby co ja bym miala robic przez te 2 tyg ?... Myslalam zeby poprostu bedac tam, znalezc sobie juz rodzinke do ktorej bym pojechala po ich wyjezdzie do Niemiec. No nie wiem co robic... Jak myslicie? Bo co jesli nie znajde tam nowe rodzinki? Niby to blisko Londynu, i tam pewnie duzo rodzin mieszka, ale jednak jest ryzyko... Bo na poltora miesiaca to mi sie nie oplaca leciec do UK

Ogolnie 3 dzieci(1,5 , 3 , 6). Mama nie pracuje i musioalabym jej pomagac z dziecmi od 13 do 18. Wiec wychodzi jakies 30h/tyg. Troche malo chyba jak na te £80-£100 ?

[banana84]

malo godzin na taka kase czy za malo kasy na ta ilosc godzin?
w 1 rodzinie mialam identyczne godziny pracy - tyle ze 1 dzieciak i bylo 70 f..ale przez ich kiepska lokalizacje - koniec miasta - duzo zjadaly autobusy, ktore i tak nie za czesto kursowaly (miesieczny 50f, taxi w 1 strone w weekend-10f). Dlatego wazne jest by dowiedziec sie gdzie dokladnie mieszka rodzina. Bo jak ma sie do centrum na piechote to ci kieszonkowe zostaje w kieszeni.

[Dusiia]

Napisane przez banana84

malo godzin na taka kase czy za malo kasy na ta ilosc godzin?
w 1 rodzinie mialam identyczne godziny pracy - tyle ze 1 dzieciak i bylo 70 f..ale przez ich kiepska lokalizacje - koniec miasta - duzo zjadaly autobusy, ktore i tak nie za czesto kursowaly (miesieczny 50f, taxi w 1 strone w weekend-10f). Dlatego wazne jest by dowiedziec sie gdzie dokladnie mieszka rodzina. Bo jak ma sie do centrum na piechote to ci kieszonkowe zostaje w kieszeni.

malo godzin na taka kase.
bilet autobusowy oplacają bo bym musiala jezdic autobusem po dzieci do szkoly.
Wiem tylko ze to Crawley.


Nie wiem czy ryzykowac i jechac i potem tam sobie na miejscu albo w Londynie poszukac rodzinki. pomozcie! musze im odpisac a narazie nie wiem co...

[moya07]

zalezy od tego jak masz kase, bo ja bym oszczedzila te pierwsze kieszonkowe i przez te 2 tyg zjezdzilabym cale UK nocujac na CS... Po powrocie rodzinki, oni Ci gwarantują, ze moglabys byc dalej u nich?

[kalcia92]

3 dni do wylotu- niespakowana, spanikowana.

pomocy, motywacji, wparcia!

USA wzywa!

[Dusiia]

Napisane przez moya07

zalezy od tego jak masz kase, bo ja bym oszczedzila te pierwsze kieszonkowe i przez te 2 tyg zjezdzilabym cale UK nocujac na CS... Po powrocie rodzinki, oni Ci gwarantują, ze moglabys byc dalej u nich?

tak.
ale jednak przez te 2 tyg przeciez musialabym cos jesc a tanio tam nie jest.. i tak by mi poleciala wiekszosc kasy a chce jak najwiecej oszczedzic pieniedzy...
Aha no wlasnie, ktoras z Was kiedys pisala liste na co sie najczesciej wydaje w UK i ile(samolot, telefon itp)
. Bo jesli placili by mi 80f/tyg to bym miala 400f i jestem ciekawa ile bym byla w stanie zaoszczedzic z tego

[moya07]

Napisane przez Dusiia

tak.
ale jednak przez te 2 tyg przeciez musialabym cos jesc a tanio tam nie jest.. i tak by mi poleciala wiekszosc kasy a chce jak najwiecej oszczedzic pieniedzy...
Aha no wlasnie, ktoras z Was kiedys pisala liste na co sie najczesciej wydaje w UK i ile(samolot, telefon itp)
. Bo jesli placili by mi 80f/tyg to bym miala 400f i jestem ciekawa ile bym byla w stanie zaoszczedzic z tego

dlatego mowilam, że to zalezy czy jedziesz by oszczedzic, czy jest Ci to obojetne...

[banana84]

Napisane przez Dusiia

tak.
ale jednak przez te 2 tyg przeciez musialabym cos jesc a tanio tam nie jest.. i tak by mi poleciala wiekszosc kasy a chce jak najwiecej oszczedzic pieniedzy...
Aha no wlasnie, ktoras z Was kiedys pisala liste na co sie najczesciej wydaje w UK i ile(samolot, telefon itp)
. Bo jesli placili by mi 80f/tyg to bym miala 400f i jestem ciekawa ile bym byla w stanie zaoszczedzic z tego

chyba 320 f - o ile dobrze licze:P

Szczerze to o te 100 f to troche moze byc ciezko. I na taka kwote to bym sie nie nastawila zbytnio. Chyba ze sami od razu tyle proponuja.
Owszem niektore dziewczyny tyle maja albo i wiecej -ale przewaznie w londynie i przy wiekszej liczbie godzin/pomocy domowej/bbs.
Do tego matka jest w domu wiec to tez moze ich sklaniac do nizszych kwot.

Ale nie ma co gdybac.Napisz im przedzial i popros o podanie kwoty ktora sa w stanie zaoferowac i wtedy podejmij decyzje.

Crawley jest podobnej wielkosci jak moje miasto - zapytaj jak blisko centrum mieszkaja. Bo w takich malych miastach komunikacja owszem jest - ale taka troche rzadka..

z 80 f idzie cos zaoszczedzic - jak cie interesuja ceny to moge ci podac;p