w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :)

[Honey7]

penny i dlatego ja na solar nie chodzę, bo tylko kasę wydam a nic mnie nie złapie :/

[hello_penny]

ja już też nie pójdę, bo mam pełno czerwonych placków. pojawiają się z niepokojącą częstotliwością. zrobię sobie wieczorem peeling. może pomoże.

[lovebird]

hello_penny, jesteś pewna? Na podrażnioną skórę raczej nie bardzo peeling, jeszcze sobie pogorszysz...
Mnie solarium kusi czasem, jak nie mam gdzie złapać kolorku (szczególnie, jak świeci słońce, a ja muszę w bibliotece siedzieć albo na zajęciach, a wszyscy się smażą; potem tylko ja i koleżanki z kierunku blade chodzimy ), ale boję się trochę i dlatego nie chodzę
Dobra, wracam do nauki, bo mały zastój miałam, ale mam nadzieję, że zaraz ruszę ze zdwojoną siłą

[hello_penny]

lovebird, no nie wiem. może faktycznie polecę po coś na oparzenia do apteki, żeby sobie większego problemu nie zrobić. ucz się ładnie, powodzenia.

w ogóle to mądra jestem - zobaczyłam, że kosmetyczka nie wymyła po klientce łóżka, więc (zamiast ją o to poprosić) wzięłam chusteczki nawilżające, które akurat miałam w torbie, i sama je przetarłam... brzydziłam się wskoczyć na nie nago i nie ściągnęłam bielizny. w trakcie opalania stanik mi się jakoś dziwacznie ułożył i figi też niezbyt symetrycznie. lampy to utrwaliły... jestem na siebie wściekła. nic nie mogę zrobić porządnie, jak normalne dziewczyny. zawsze jakieś rewelacje.

[lovebird]

hello_penny, człowiek uczy się na błędach, zapamiętasz na przyszłość
A na poparzenia spróbuj Panthenol

[hello_penny]

dzięki. ubieram się i pędzę do apteki. a później wyżyję się na hula. zazdroszczę motywacji do nauki. ja z chemią stoję w miejscu od tygodnia...

[softgrey]

można się przyłączyć?

[lovebird]

Napisane przez softgrey

można się przyłączyć?

Jasne! Witamy Napisz coś o sobie

Napisane przez hello_penny

zazdroszczę motywacji do nauki. ja z chemią stoję w miejscu od tygodnia...

Jakiej motywacji? Fakt, sporo się uczę, ale za 5 dni mam egzamin gdybym miała motywację, to bym ogarnęła poza nauką na niego jeszcze jakiś język albo sport albo po prostu więcej się nauczyła, bo czuję, że średnio przygotowana będę Właśnie motywacji nie mam, tylko się zmuszam, bo nie chcę mieć poprawki

[Rarita]

Napisane przez lovebird

Jasne! Witamy Napisz coś o sobie

Jakiej motywacji? Fakt, sporo się uczę, ale za 5 dni mam egzamin gdybym miała motywację, to bym ogarnęła poza nauką na niego jeszcze jakiś język albo sport albo po prostu więcej się nauczyła, bo czuję, że średnio przygotowana będę Właśnie motywacji nie mam, tylko się zmuszam, bo nie chcę mieć poprawki

Lovebird, co to za egzamin? Bo chyba nie masz sesji w połowie lipca?

Kurcze, dzisiaj cały dzień siedzę w pokoju, nadrobiłam wszystkie zaległości językowe, czytelnicze itp., a teraz już tak mi się nudzi, że masakra...

[lovebird]

Napisane przez Rarita

Lovebird, co to za egzamin? Bo chyba nie masz sesji w połowie lipca?

Mam, Kochana Ba, do połowy sierpnia mam Ja w lipcu zaczęłam
Też bym się chciała ponudzić

[softgrey]

Napisane przez lovebird

Jasne! Witamy Napisz coś o sobie

zawsze mam problem z opisami siebie chociaż fakty "o mnie" wyjdą w praniu, a ja napiszę tylko, że miałam ogromne plany na te wakacje, część udało mi się zrealizować, więc nie czuję, że wakacje uciekają mi przez palce.

chciałabym dołączyć do tego wątku żeby wytrwać w postanowieniach i zmianach, jakie już zaczęłam, i żeby zmotywowac się na dłużej chciałabym bardziej cieszyć się życiem, doceniać drobiazgi, a przede wszystkim - mniej się przejmować. niestety mam okropne tendencje do zamartwiania się i mimo że przez cały rok bardzo się zmieniłam, to dalej pozostało.

szukam jakiejś idealnej afirmacji dla siebie, żeby móc ją powtarzać co wieczór przed snem - ale takiej "mojej", żebym w nią wierzyła i wyrobiła sobie nawyk afirmowania dodatkowo niedługo muszę ostro wziąć się do roboty bo czeka mnie kampania wrześniowa i mam zamiar solidnie się przygotować, bo sesję zawaliłam dlatego, że brakło mi czasu.

miłego wieczoru

[JustLetMeFlyAway]

witaj softgrey

ja cały dzień znów na działce byłam, ale popracowałam sporo i przejechałam się niecałą godzinę szybkim tempem rowerem

[Honey7]

Softgrey, hey

a ja dziś ogarniałam w pokoju, robię sobie sesję oczyszczającą i wyrzucam wszystko co mi zbędne taki mały minimalizm robię
a jutro nadrobię język i może książkę jakaś nową zacznę czytać

[kolorowapanna3]

Napisane przez lovebird

Mnie się osobiście lepiej uczy, jak jest porządek, inaczej mam problem, żeby się skupić Ale czasem i mega syf mi nie przeszkadza, jak mam parcie, np. jest środek nocy, a rano egzamin

Ja to przeżyłam przed maturą z geografii W syfie dzień, noc do 4.30 i dzień od 7.00 gdzieś do północy Ale wtedy byłam do tyłu z materiałem i klnęłam przy okazji, że nie zaczęłam dzień wcześniej

[chocaholic]

Napisane przez softgrey

szukam jakiejś idealnej afirmacji dla siebie, żeby móc ją powtarzać co wieczór przed snem - ale takiej "mojej", żebym w nią wierzyła i wyrobiła sobie nawyk afirmowania

też by mi się przydało coś takiego

[hello_penny]

siema, dziewczyny. jakie plany na dziś?
lovebird, nauczona?

[Leenkaa]

Uuuu... Odkąd wróciłam z gór endorfiny i chęć do życia mnie rozpierają! Biegam co drugi dzień, po 30 min, a dziś idę się wspinać na 4 godziny Znalazłam nową, motywującą stronę do zapisywania swoich wyników w ćwiczeniach. Coś podobnego do endomondo, ale posiada o wiele więcej różnych dodatków i więcej dyscyplin sportowych. http://www.mapmyrun.com

PS Jest już nowy HAPPY w kioskach!

[chocaholic]

w jakich godzinach biegasz? ja myślałam o bieganiu, ale jak już to chyba biegałabym jakoś 6-7 rano kiedy nie ma jeszcze tylu ludzi na ulicy

[Leenkaa]

Ja też kiedyś biegałam tak wcześnie, nawet przed 6 się zdarzało ale z czasem pokonałam swój dziwaczny lęk biegania pośród ludzi (skąd to się bierze?!) i biegam późnymi popołudniami 16-19.

[hello_penny]

też bym biegała, bo mnóstwo kalorii się spala i mam później świetne samopoczucie, ale trochę się boję, że rozrosną mi się (i tak umięśnione...) łydki.

[chocaholic]

mam nadzieję, że w te wakacje chociaż raz się zbiorę i pójdę pobiegać

[hello_penny]

jak jesteś z południa Polski, to szukaj dresów, butów, czasu(?) i śmigaj.

[lovebird]

Napisane przez hello_penny

lovebird, nauczona?

Żartujesz? Mam 3 książki do ogarnięcia; siedząc dzień i noc do dnia egzaminu nie wiem, czy porządnie bym się nauczyła. Ale staram się ogarniać...

Napisane przez Leenkaa

Ja też kiedyś biegałam tak wcześnie, nawet przed 6 się zdarzało ale z czasem pokonałam swój dziwaczny lęk biegania pośród ludzi (skąd to się bierze?!) i biegam późnymi popołudniami 16-19.

Ja biegam 5-6 i to raczej dlatego, że potem jest za ciepło. Teraz co prawda już nie, ale przyzwyczaiłam się i szkoda mi dzień sobie potem rozwalać.

[kolorowapanna3]

Mój lęk przed bieganiem wśród ludzi spowodowany jest tym, że po kilkuset metrach byłabym cała czerwona i zdyszana Mimo, że kiedyś 2,5 km biegałam na luzie Na wfie zawsze miałyśmy na rozgrzewkę 10 kółek i zawsze tylko ja kończyłam i bez żadnej zadyszki, bez niczego i nie był to jakiś wolny bieg

[hello_penny]

kolorowa, widzę, że kręcisz hula. witaj w klubie. jakie masz? sportowe czy zwykłe dla dzieci? są efekty?

[_Kari_]

Napisane przez hello_penny

też bym biegała, bo mnóstwo kalorii się spala i mam później świetne samopoczucie, ale trochę się boję, że rozrosną mi się (i tak umięśnione...) łydki.

Od biegania nie rozbudujesz sobie mięśni... rozbudować można sobie mięśnie jeśli twoja dieta jest nastawiona na budownie tkanki mieśniowej... od zwykłego rekreacyjnego biegania nis się z twoimi łydkami nie stanie... ponad to wystarczy dobre rozciąganie które pozwala mięśnią się własnie rozciągać a łydki mogą nawet się wysmuklić

Oczywiście się nie wymądrzam...ale to jest chyba najczęściej powtarzamy mit o bieganiu

[hello_penny]

właśnie też słyszałam, że mit, ale swojego czasu ćwiczyłam na stepperze i pamiątka w postaci zaznaczonych wyraźnie mięśni mi została. niezbyt ładnie się to prezentuje.

[Mitsukki]

penny to rozciągaj mięśnie ja też powinnam rozciągać

[lazurrowaa]

Napisane przez mallary

Chciałam zrobić coś nowego i się przemogłam. Robię animację. Jak zdążę to i na konkurs wyślę, co mi tam.
O.
I na studia magisterskie się dostałam.

Napisane przez Leenkaa

PS Jest już nowy HAPPY w kioskach!

słyszałam , muszę poszukać, bo nie w każdym sklepie są.

lovebird dobrze Ci idzie! zwalczasz antymontywacje i świetnie Ci to idzie. wielkie brawa dla Ciebie i powodzenia w reszcie sesji.


moja motywacja aktualnie to dno. no może nie dokładnie, ale nie mam na nic ochoty. źle to określiłam. mam taki dziwny humor że sama go nazwać nie mogę...

[lovebird]

Napisane przez lazurrowaa

lovebird dobrze Ci idzie! zwalczasz antymontywacje i świetnie Ci to idzie. wielkie brawa dla Ciebie i powodzenia w reszcie sesji.

dzięki że tak dobrze mi idzie, to bym nie powiedziała, ale staram się jak mogę... I Ty też bierz się do roboty Może jakiś odpoczynek by Ci się przydał, czy coś, zanim się znowu zabierzesz za siebie?