Rozstanie z facetem, część XXV - Strona 27 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-11-26, 17:29   #781
asia1010
Zadomowienie
 
Avatar asia1010
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 672
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

A ja napisałam do niego smsa ale nie wysłałam go i sie powstrzymuje caly czas. Nie chce do niego pisac, nie chce zeby myslał ze za nim latam
__________________
Synek: 28.08.2015 !
asia1010 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 17:34   #782
asiantia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 57
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

dodalam watek,ale jest na szarym koncu,moze tutaj mi cos poradzicie Dziewczyny..
Z TŻ byłam prawie 6 lat. Jestesmy,a raczejbylismy zareczeni i mamy w przyszlym roku zaplanowany slub, mielismy. W czerwcu okazalo sie ze jestem w ciazy,niestety w lipcu poronilam,jakos sie po tym pozbieralam jednak pozniej cos zaczelo sie psuc. Ja chcialam zamieszkac razem,miec go caly czas blisko on twierdzil,ze nie chce,ze nie bedzie placil za wynajem. Ostatnio czesciej zostawal w pracy po godzinach,itd. Nie wiem czy rzeczywiscie bywal wtedy w pracy,bo tego nie sprawdzalam,jednak w czwartek zadzwonil do mnie jego ojciec,zebym podrzucila mu dokumenty i zostalam pozniej na kawe,kiedy wrocil z pracy byl lekko zaskoczony,ale posiedzielismy troche i chcial mi pokazac co chce kupic dla chrzesnicy,wyszukiwal w historii i w pewnym momencie rzucilo mi sie w oczy ze ma tam jakies se. strony z fimikami,zapytalam je o nie wtedy szybko zamknal historie i powiedzial ze to nie jego,chociaz laptopa uzywa tylko on. Pozniej mimo ze wiem ze nie powinnam,wzielam jego telefon i zobaczylam historie polaczen,mial tam numer,z ktorym wielokrotnie sie kontaktowal,a ktory nie byl wpisany do ksiazki,kiedy go o niego zapytalam zdenerwowal sie i powiedzial ze to nie moja sprawa i ze lepiej zebym juz poszla,niczego mi nie wyjasniajac.nigdy sie tak nie zachowywal. poszlam,,zeby sie nie klocic i ochlonac,pozniej jak probowalam sie do niego dodzwonic nie odbieral,w sobote wieczorem probowalam jezscze raz ale do dzisiaj cisza,nie wiem juz co mam robic ani co myslec.
asiantia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 17:35   #783
whitney s
Raczkowanie
 
Avatar whitney s
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 60
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Mam nadzieję, że powiedziałaś kilka słów do słuchu swojej tzw. "przyjaciółce".
A chciałam jej pojechać ale... po pierwsze: od razu zablokowała mnie na fb, że nawet nie mogę wejść na jej profil, zablokowała również swojego chłopaka, że do niego też wejść nie mogę (przestraszyła się, że jemu też mogę coś pokazać tak jak ona mojemu), po drugie: telefonu nie odebrała, a jak jej napisałam smsa to mi odpisała, że jest zadowolona z tego co zrobiła. To kij jej w oko, szkoda na nią nerwów.
whitney s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 17:46   #784
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez whitney s Pokaż wiadomość
A chciałam jej pojechać ale... po pierwsze: od razu zablokowała mnie na fb, że nawet nie mogę wejść na jej profil, zablokowała również swojego chłopaka, że do niego też wejść nie mogę (przestraszyła się, że jemu też mogę coś pokazać tak jak ona mojemu), po drugie: telefonu nie odebrała, a jak jej napisałam smsa to mi odpisała, że jest zadowolona z tego co zrobiła. To kij jej w oko, szkoda na nią nerwów.

To musisz wiedziec, ze to nie byla przyjazn. Przyjaznie prawdziwe sa na zawsze, ja jestempewna ze z moja przyjaciolka bede na zawsze, tyle sie zlego zdazylo ale wciaz jestesmy razem. To nie to samo co zwiazki, chociaz nieprawdziwa przyjazn jest jak zwiazek, bo moze sie skonczyc Moim zdaniem bardzo latwo odczuc prawdziwa przyjazn. I mialam tak wlasnie tylko z nia. Mialam duzo taki dobrych kolezanek, ale tylko z ta od lat zawsze moge do niej napisac, nie ma czegos takiego,ze ja mecze, ze ona mnie, ze moze nie napisze, ze moze jest zajeta. Nigdy nie mialam i nie mam takich obaw. Zawsze do niej pisze gdy jest lub gdy jej nie maa jak nie odpisze to nie mam ze mnie olewa tylko jej mowie cos:P tez czaasem jej nie odpisuje ale to nie znaczy nic zlego.

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Cytat:
Napisane przez asiantia Pokaż wiadomość
dodalam watek,ale jest na szarym koncu,moze tutaj mi cos poradzicie Dziewczyny..
Z TŻ byłam prawie 6 lat. Jestesmy,a raczejbylismy zareczeni i mamy w przyszlym roku zaplanowany slub, mielismy. W czerwcu okazalo sie ze jestem w ciazy,niestety w lipcu poronilam,jakos sie po tym pozbieralam jednak pozniej cos zaczelo sie psuc. Ja chcialam zamieszkac razem,miec go caly czas blisko on twierdzil,ze nie chce,ze nie bedzie placil za wynajem. Ostatnio czesciej zostawal w pracy po godzinach,itd. Nie wiem czy rzeczywiscie bywal wtedy w pracy,bo tego nie sprawdzalam,jednak w czwartek zadzwonil do mnie jego ojciec,zebym podrzucila mu dokumenty i zostalam pozniej na kawe,kiedy wrocil z pracy byl lekko zaskoczony,ale posiedzielismy troche i chcial mi pokazac co chce kupic dla chrzesnicy,wyszukiwal w historii i w pewnym momencie rzucilo mi sie w oczy ze ma tam jakies se. strony z fimikami,zapytalam je o nie wtedy szybko zamknal historie i powiedzial ze to nie jego,chociaz laptopa uzywa tylko on. Pozniej mimo ze wiem ze nie powinnam,wzielam jego telefon i zobaczylam historie polaczen,mial tam numer,z ktorym wielokrotnie sie kontaktowal,a ktory nie byl wpisany do ksiazki,kiedy go o niego zapytalam zdenerwowal sie i powiedzial ze to nie moja sprawa i ze lepiej zebym juz poszla,niczego mi nie wyjasniajac.nigdy sie tak nie zachowywal. poszlam,,zeby sie nie klocic i ochlonac,pozniej jak probowalam sie do niego dodzwonic nie odbieral,w sobote wieczorem probowalam jezscze raz ale do dzisiaj cisza,nie wiem juz co mam robic ani co myslec.

Ja bym napisala smsa, gdyby to nic nie dalo, z wiazku, ze mam bardzo dobry kontakt z jego mama, napisalabym, ze musze z nim pogadac. Glupie nie glupie ale dla samej siebie lepiej pogadac. Musisz mu powiedziec, ze musicie pogadac, ja zawsze mowie, okej jesli nie chcesz ze mna rozmawiac jesli jest cos nie tak, to mi to powiedz, a nie jakies klamstwa albo olewanie
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 17:49   #785
de_wu
Rozeznanie
 
Avatar de_wu
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 795
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Ehh .. mam ochotę do niego napisać po 3 tygodniach od rozstania i kompletnej ciszy, tylko sama nie wiem co miałabym mu napisać
de_wu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 17:53   #786
asiantia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 57
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Ja bym napisala smsa, gdyby to nic nie dalo, z wiazku, ze mam bardzo dobry kontakt z jego mama, napisalabym, ze musze z nim pogadac. Glupie nie glupie ale dla samej siebie lepiej pogadac. Musisz mu powiedziec, ze musicie pogadac, ja zawsze mowie, okej jesli nie chcesz ze mna rozmawiac jesli jest cos nie tak, to mi to powiedz, a nie jakies klamstwa albo olewanie
Ja niestety z jego mama mam kiepski kontakt,zreszta uwazala ze jestem zla dziewczyna dla niego,jak kazda poprzednia byla tez niedobra..ale sprobuje napisac do niego,a co jesli nie odpisze?

Edytowane przez asiantia
Czas edycji: 2012-11-26 o 17:55
asiantia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 18:00   #787
Klaudiad18
Wtajemniczenie
 
Avatar Klaudiad18
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 852
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Ale mi dziś jest źle.... ((
Klaudiad18 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-26, 18:04   #788
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez asiantia Pokaż wiadomość
Ja niestety z jego mama mam kiepski kontakt,zreszta uwazala ze jestem zla dziewczyna dla niego,jak kazda poprzednia byla tez niedobra..ale sprobuje napisac do niego,a co jesli nie odpisze?

Mnie nie pytaj niestety. Nie jestem dobra w radzeniu sobie gdy ktos nie odpisuje. W koncu odpisze, zawsze jakos to musi sie stac. Ciezko jest ale w koncu slonce zaswieci
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 18:06   #789
asia1010
Zadomowienie
 
Avatar asia1010
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 672
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Musze sie wygadac Duzo rzeczy mu nie pasowało np to że jak sie spotkalismy w piatek to byłam rozkojarzona i patrzyłam w koło, a ja poprostu tak mam na początku ze jestem niesmiała i nie patrze prosto w oczy cały czas. Czy on przesadza ? Czy powinnam mu o tym powiedziec dlaczego tak było?
__________________
Synek: 28.08.2015 !
asia1010 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 18:29   #790
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez asia1010 Pokaż wiadomość
Musze sie wygadac Duzo rzeczy mu nie pasowało np to że jak sie spotkalismy w piatek to byłam rozkojarzona i patrzyłam w koło, a ja poprostu tak mam na początku ze jestem niesmiała i nie patrze prosto w oczy cały czas. Czy on przesadza ? Czy powinnam mu o tym powiedziec dlaczego tak było?

To zalezy Jesli mu nadal cos zalezy to duzo to zmieni, jesli juz mu minelo bedzie mu to obojetne
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 18:36   #791
asia1010
Zadomowienie
 
Avatar asia1010
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 672
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
To zalezy Jesli mu nadal cos zalezy to duzo to zmieni, jesli juz mu minelo bedzie mu to obojetne
Nie wiem co on mysli, ale chyba wole tego nie pisac. Chociaz kusi mnie bo chcialabym zeby wiedział.. i Mysle ze lepiej nie utrzymywac z nim kontaktu to mi szybciej przejdzie.
__________________
Synek: 28.08.2015 !
asia1010 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-26, 19:32   #792
akszek
Raczkowanie
 
Avatar akszek
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 50
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez asia1010 Pokaż wiadomość
Duzo rzeczy mu nie pasowało np to że jak sie spotkalismy w piatek to byłam rozkojarzona i patrzyłam w koło, a ja poprostu tak mam na początku ze jestem niesmiała i nie patrze prosto w oczy cały czas. Czy on przesadza ? Czy powinnam mu o tym powiedziec dlaczego tak było?
po 1. Tak, on przesadza. To że jesteś nieśmiała i potrzebujesz więcej czasu na to żeby spojrzeć komuś w oczy i poświęcić się mu w 100 % to przecież nic złego. A na pewno nie jest to powód żeby kogoś zostawiać. Jest to niedojrzałe, egoistyczne i kompletnie nie na miejscu.
po 2. Jeśli masz ochotę wyjaśnić tą sytuację to oczywiście możesz. Tylko jest pytanie czy warto? Skoro koleś nie jest w stanie zrozumieć tego, że jesteś nieśmiała, to chyba nie ma sensu poświęcać mu chwili na tłumaczenie.
akszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 19:32   #793
Nuria147
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 224
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez anoska Pokaż wiadomość
a u mnie zwrot sytuacji...
niby się z kimś spotykam, niby jest fajnie, ale to nie to... ciągle ich ze sobą porównuję, to jest straszne, a jednocześnie prawdziwe, że nie uda mi się wejść w nowy etap życia, w nowy związek dopóki nie uporam się sama ze sobą..
jeszcze wczoraj w nocy odgrzebałam nasze rozmowy na skype i jego dłuższe wyznanie, a tam:
teraz wiem ze jaki by to on nie byl (dom) nie bedzie on moim domem jesli mialbym w nim tam miekszac bez Ciebie. Budzic sie bez Ciebie. Nie znioslbym tego..potrzebowalbym twojej obecnosci w nim zeby nie zwariowac.. zeby dom..byl domem.. miejscem rodzinnym, cieplym, bezpiecznym miejscem swoim.. potrzebowalbym w nim ciebie..
mojej ukochanej, mojego ciepelka, mojego bezpieczenstwa, mojego calego swiatu, mojego siebie..
nie umiem juz isc dalej, myslec o przyszlosci nie szukajac jej najpierw myslami przy tobie, nie idac tam z toba...albo poprostu nie chce..

wiem, że nie powinnam tego robić, rozdrapywać tych ran, sama sobie robię źle, ale czasem przychodzą takie chwile, że czytam o czym gadaliśmy, oglądam zdjęcia, wspominam dobre i złe chwile...
ale niczego w życiu tak nie potrzebuję jak ostatniej rozmowy z nim, takiej oczyszczającej, żeby zamknąć ten rozdział raz na zawsze i iść dalej. Ale z drugiej strony honor nie pozwala mi odezwać się pierwszej, więc tak trochę czekam, trochę wiem, że on nigdy się nie odezwie
.
Właśnie, nie powinnaś!Choc wiem jak to jest trudne, sama wspominam różne rzeczy, miejsca które odwiedziliśmy razem, które mi pokazał.Ale to wcale nie sprawia, że czuję się lepiej tylko jeszcze silniej odczuwam pustkę. Pora budować dobre wspomnienia bez eks.
Mnie też kusi żeby się odezwać, choć wiem, że on pierwszy by tego nie zrobił. Ale wtedy myślę sobie czy faktycznie czułabym sie lepiej gdybym się do niego odezwała? Odpowiedź jest chyba jasna.


Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Ech, naszła mnie taka refleksja w sam raz na samotny wieczór , że dużo łatwiej jest się z kimś na początku znajomości przespać, niż chwycić i potrzymać za rękę...

Nie żebym żałowała, ale od zawsze kolejność była nieco inna, teraz chyba wszystko się odwróciło do góry nogami i wcale nie musi być tak, jak wcześniej przez wieki.
Też ostatnio o tym myślałam. Choć w moim przypadku może nie łatwiej, ale trzymanie za rękę jest dla mnie oznaką naprawdę dużej bliskości, intymności, jest takim przełamaniem bariery. Choć miałam taką kolejność, o jakiej piszesz właśnie z eksem, ale tym obrotem spraw zaskoczyłam samą siebie ;D

Cytat:
Napisane przez anioleczek25 Pokaż wiadomość
Witajcie. Często podczytuję ten wątek, teraz już z sentymentu tu czasem zaglądam, ale jakiś czas temu byłam tu stałym gościem. Gdy zostawił mnie facet świadomość, że nie tylko ja przeżywam rozstanie i rady które tutaj można było przeczytać trochę pomagały mi uporać się z rozstaniem. To była długa droga, z exa leczyłam się ponad rok. Bardzo go kochałam mimo iż miał wady i często sprawiał mi przykrość. Zostawił mnie przez smsa, potem wyjechał za granicę i wogóle go potem już nie widziałam i raczej już nie będę miała okazji spotkać, gdyż nasz związek był związkiem na odległość. Mimo wszystko nie potrafiłam o nim zapomnieć i przestać go kochać. Jak głupia idiotka wypisywałam do niego smsy, że bardzo za nim tęsknię, jak bardzo go kocham i jak bardzo chcę aby wrócił. On milczał, czasem tylko napisał że nasz powrót do siebie nie ma sensu i że on jest stanowczy i nie zmienia zdania. Widziałam że szukał sobie nowej laski na portalach randkowych (w ten sposób poznał też swego czasu mnie). Moja nadzieja na jego powrót malała z każdym dniem, starałam się dać sobie z nim spokój, coraz mniej odzywać się do niego. Powoli wychodziłam z dołka. Poświęciłam się pracy, nie miałam czasu na rozmyślania. Nowego faceta nie szukałam, a nawet nie chciałam szukać. Wychodziłam z założenia, że co ma być to będzie. Po ponad roku od rozstania w mieście w którym pracuję poznałam pewnego chłopaka. Początkowo byłam nieufna, nastawiona obojętnie na tę znajomość. Jednak on bardzo się o mnie starał, tak że postanowiłam dać mu szansę i spróbować wejść w nowy związek. Nie żałuję, jestem z nim już prawie pół roku i jest to najwspanialszy facet pod słońcem. Bardzo o mnie dba i czuję się przy nim wyjątkowo. Dzięki niemu zapomniałam o exie, dawna miłość gdzieś uleciała a narodziła się nowa. Kocham mojego obecnego faceta, on kocha mnie i obecnie jestem bardzo szczęśliwa i mam nadzieję, że tak już zostanie. Cieszę się że tak to się potoczyło, że ex mnie zostawił. Dzięki temu mam teraz super faceta i bardzo satysfakcjonujący związek. Wiem, że będąc z exem nie byłabym taka szczęśliwa jak jestem obecnie.
Także moje drogie nie łamcie się, bo za jakiś czas napewno będzie lepiej. Tego wam wszystkim w tym wątku życzę.
Dzięki za inspirację

Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość

W sumie to obydwoje mamy trudne charaktery, obydwoje barany. Często były kłótnie, czepialstwo, fochy (praktycznie zawsze z mojej strony), ale jakoś nam szło. Zawsze obiecywaliśmy sobie poprawę,że teraz to będzie dobrze i ok, i za chwile było to samo. I wrócił po wyjeździe w naszą 5 rocznicę wieczorem, ja oczywiście foch, że żadnego miłego słowa. I powiedziałam, żeby się zastanowił czego on chce za te 5, 10 lat. I że jak wrócę z 1. listopada musimy pogadać o tym.
Wyszło na to ,że w nim od dawna sie coś wypalało, że już nie chce, nie ma siły ciągle się starać, że już nie ma tego uczucia co kiedyś, zostało przywiązanie i bardziej się traktujemy jak przyjaciół. W przeciągu tych 5 lat i ja i on mieliśmy już siebie dość nie raz, już i 1 i 2 myślało wcześniej o rozstaniach, ale zawsze jakoś sie później dogadaliśmy.
Długo by się rozpisywać o tym wszystkim.
Ogólnie przyczyną były wieczne spięcia i wypalenia z jego strony.

Powiedział,że myślał o oświadczynach, myślał,ze będziemy do końca życia już razem, ale powiedział, że już tego nie chce i że prędzej czy później i tak byśmy się rozstali, to byłaby kwestia czasu,więc podjął decyzję,że lepiej teraz niż później.

W sumie myślę, że dobrze zrobił, lepiej teraz, niż np. wtedy, gdy ja skończę 30tkę. Boli cholernie, ale lepiej że teraz to się stało, odwlekło by się tylko w czasie, a tak mam nadzieje do 30-tki będę miała to za sobą.
Pogrubione- u mnie identyczna sytuacja. Eks reagował alergią na wszelkie uwagi czy tez pretensje (choć dla niego wszystko co nie było pochwałą zaliczało się właśnie do pretensji).
Takie słowa też słyszałam, zwłaszcza na początku, też było "oczywiste" że się zaręczymy itd. ale im częściej się kłóciliśmy tym większe wątpliwości się pojawiały. Wszystko rozbijało się o obowiązki i wizję przyszłości (a konkretnie przyszłego miejsca zamieszkania). Za niecały rok mieliśmy się przenieść do innego miasta- pewnie wtedy i tak to by się skończyło ...

A ile masz lat, że sie tak "bezczelnie" zapytam? ;D Ja też właśnie tak staram się myśleć że lepiej dać sobie (i ex) szanse na bycie szczęśliwym póki jesteśmy w miarę młodzi.

Cytat:
Napisane przez de_wu Pokaż wiadomość
Ehh .. mam ochotę do niego napisać po 3 tygodniach od rozstania i kompletnej ciszy, tylko sama nie wiem co miałabym mu napisać
Własnie- więc nie pisz, to nie sprawi, że poczujesz się lepiej. Bądź dzielna! Ja nie odzywam się od miesiąca, jestem 1,5 miesiąca po rozstaniu. I jest b. ciężko, ale daję radę i Ty też dasz!
Nuria147 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 19:38   #794
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

facet ze mną zerwał, podczas gdy ja miałam to zrobić
"Miałaś się uczyć, nie chciałaś ze mną wyjść, a z nim poszłaś na piwo! okłamałaś mnie! TO KONIEC!"
to było tak, że rzeczywiście się uczyłam, do 20, od 20 do 21 byłam na piwie z kolegą, który miał mi naprawić telefon, a ja mu obiecałam postawić piwo.
bajer.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 19:41   #795
whitney s
Raczkowanie
 
Avatar whitney s
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 60
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

A mi jest strasznie smutno. Siedzę i nie wiem co ze sobą zrobić. Bo on właśnie by u mnie był, byśmy się pewnie śmiali, rozmawiali o tym jak było w pracy, żartowali.
A siedzę sama, patrzę w ten durny telewizor i łzy same się cisną do oczu.
whitney s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 19:47   #796
asia1010
Zadomowienie
 
Avatar asia1010
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 672
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez akszek Pokaż wiadomość
po 1. Tak, on przesadza. To że jesteś nieśmiała i potrzebujesz więcej czasu na to żeby spojrzeć komuś w oczy i poświęcić się mu w 100 % to przecież nic złego. A na pewno nie jest to powód żeby kogoś zostawiać. Jest to niedojrzałe, egoistyczne i kompletnie nie na miejscu.
po 2. Jeśli masz ochotę wyjaśnić tą sytuację to oczywiście możesz. Tylko jest pytanie czy warto? Skoro koleś nie jest w stanie zrozumieć tego, że jesteś nieśmiała, to chyba nie ma sensu poświęcać mu chwili na tłumaczenie.
To nie do konca tak było bo on mnie pytał o to dlaczego byłam rozkojarzona itd, ale ja mu tego nie wytlumaczyłam, nie powiedziałam, że jestem nieśmiała, ze dlatego tak sie zachowuje. Nie przyznałam sie do tego. Nic na to mu nie odpowiedzialam. Pozatym to nie do konca o to poszlo no ale to tez była cześć tego, że to zakończył.
__________________
Synek: 28.08.2015 !
asia1010 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 19:51   #797
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Chcecie jeszcze posluchac jaki moj byly chlopak jest smieciem?

On jest jak pies, chyba ci kazdej su*i Nie ma mnie, wiec ru**ac musi kazda ktora mu sie pod nogi narzuci.

Zalozylam konto na fb, byle jakiej laski, wyobrazcie sobie, ze on mi podal adres i umowil sie z nia na seks Wlasnie czeka i mam z niego takie porycie, ze to masakra. Jak mozna byc taka meska dzi*ka ? Masakra Zapytal czy mam jakies gumki, tzn ciagle mowie o tej lasce I ze czy zrobimy to najpierw na dworze, na placu zabaw obok domu - zapewne poru*ha i powie jej "nara" . No ale coz :P Zastanawiam sie co z ta laska z ktora mial sie dzis "calowac" . Jest mi wstyd, ze znam taka osobe jak on
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 20:00   #798
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Chcecie jeszcze posluchac jaki moj byly chlopak jest smieciem?

On jest jak pies, chyba ci kazdej su*i Nie ma mnie, wiec ru**ac musi kazda ktora mu sie pod nogi narzuci.

Zalozylam konto na fb, byle jakiej laski, wyobrazcie sobie, ze on mi podal adres i umowil sie z nia na seks Wlasnie czeka i mam z niego takie porycie, ze to masakra. Jak mozna byc taka meska dzi*ka ? Masakra Zapytal czy mam jakies gumki, tzn ciagle mowie o tej lasce I ze czy zrobimy to najpierw na dworze, na placu zabaw obok domu - zapewne poru*ha i powie jej "nara" . No ale coz :P Zastanawiam sie co z ta laska z ktora mial sie dzis "calowac" . Jest mi wstyd, ze znam taka osobe jak on
O jak mój poprzedni... może to ten sam chuj? kochana jeśli Ty jeszcze płaczesz przez niego to lepiej się tu nie przyznawaj.
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 20:05   #799
akszek
Raczkowanie
 
Avatar akszek
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 50
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Chcecie jeszcze posluchac jaki moj byly chlopak jest smieciem?

On jest jak pies, chyba ci kazdej su*i Nie ma mnie, wiec ru**ac musi kazda ktora mu sie pod nogi narzuci.

Zalozylam konto na fb, byle jakiej laski, wyobrazcie sobie, ze on mi podal adres i umowil sie z nia na seks Wlasnie czeka i mam z niego takie porycie, ze to masakra. Jak mozna byc taka meska dzi*ka ? Masakra Zapytal czy mam jakies gumki, tzn ciagle mowie o tej lasce I ze czy zrobimy to najpierw na dworze, na placu zabaw obok domu - zapewne poru*ha i powie jej "nara" . No ale coz :P Zastanawiam sie co z ta laska z ktora mial sie dzis "calowac" . Jest mi wstyd, ze znam taka osobe jak on
O nic. Dobry kawał śmiecia z niego! Skreśl go! Nie jest wart niczego!

Odpisałam mojemu ex, że u mnie świetnie, że jestem po treningu, że mam mnóstwo energii i zabieram się za naukę. A on na to, że od kiedy na fitness zaczęłam chodzić. Więc piszę mu, że od dzisiaj. A on na to, że dobrze, bo będę miała więcej energii i większą chcice. ŻAL. Tak jakby tylko patrzył na mnie przez pryzmat łóżka
akszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 20:06   #800
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Neffik Pokaż wiadomość
O jak mój poprzedni... może to ten sam chuj? kochana jeśli Ty jeszcze płaczesz przez niego to lepiej się tu nie przyznawaj.

Nie placze. Poplakalam z godzine dwie w momencie gdy to wszystko czytalam. Potem juz nic, nawet narazie przykro mi nie jest. NIe moge sie doczekac jak bedzie z siebie debila robil jak bede w polsce, juz to nawet idze co bedzie mi mowil, jak to slicznie wygladam oooohDla mnie to powaznie smiec. Co innego gdyby poprostu sie z kims spotykal a mnie klamal, ale on mnie klamal a sie kur*wi. Nie da sie tego inaczej nazwac, on sie K U R W I. Przepraszam ale taka prawda, koles ktoey chyta sie byle kogo bo mu sie chce jest zerem , jesczze klamiac mnie
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 20:09   #801
asia1010
Zadomowienie
 
Avatar asia1010
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 672
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Chcecie jeszcze posluchac jaki moj byly chlopak jest smieciem?

On jest jak pies, chyba ci kazdej su*i Nie ma mnie, wiec ru**ac musi kazda ktora mu sie pod nogi narzuci.

Zalozylam konto na fb, byle jakiej laski, wyobrazcie sobie, ze on mi podal adres i umowil sie z nia na seks Wlasnie czeka i mam z niego takie porycie, ze to masakra. Jak mozna byc taka meska dzi*ka ? Masakra Zapytal czy mam jakies gumki, tzn ciagle mowie o tej lasce I ze czy zrobimy to najpierw na dworze, na placu zabaw obok domu - zapewne poru*ha i powie jej "nara" . No ale coz :P Zastanawiam sie co z ta laska z ktora mial sie dzis "calowac" . Jest mi wstyd, ze znam taka osobe jak on
Ale ciul
__________________
Synek: 28.08.2015 !
asia1010 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 20:36   #802
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Pogrubione- u mnie identyczna sytuacja. Eks reagował alergią na wszelkie uwagi czy tez pretensje (choć dla niego wszystko co nie było pochwałą zaliczało się właśnie do pretensji).
Takie słowa też słyszałam, zwłaszcza na początku, też było "oczywiste" że się zaręczymy itd. ale im częściej się kłóciliśmy tym większe wątpliwości się pojawiały. Wszystko rozbijało się o obowiązki i wizję przyszłości (a konkretnie przyszłego miejsca zamieszkania). Za niecały rok mieliśmy się przenieść do innego miasta- pewnie wtedy i tak to by się skończyło ...

A ile masz lat, że sie tak "bezczelnie" zapytam? ;D Ja też właśnie tak staram się myśleć że lepiej dać sobie (i ex) szanse na bycie szczęśliwym póki jesteśmy w miarę młodzi.



Jeszcze przez kilka miesięcy 28, więc dlatego napisałam,ze do 30 moze sie pozbieram.
Z mim 1 facetem byłam1,5 roku, spotykać sie i normalnie funkcjonować zaczęłam po ok. roku. Ten związek trwał 5 lat, ile mi zajmie dojście do siebie -nie chce sobie tego nawet wyobrażać, ale może jakimś cudem do 30 sie pozbieram.

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Wiecie, nie żałuję ani jednej chwili z byłym, czy to dobrej czy złej. Patrząc na niego, myślę " kurczę to ten jedyny, to z nim chce być"... tylko dlaczego tutaj nie działa "jak się tak mocno czegoś chce i sie do tego dąży, to to sie spełni i się to zdobędzie"
Mi jakoś nie wyszło...więc po co te bzdury.
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 20:39   #803
anoska
Zakorzenienie
 
Avatar anoska
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 437
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez akszek Pokaż wiadomość
Odpisałam mojemu ex, że u mnie świetnie, że jestem po treningu, że mam mnóstwo energii i zabieram się za naukę. A on na to, że od kiedy na fitness zaczęłam chodzić. Więc piszę mu, że od dzisiaj. A on na to, że dobrze, bo będę miała więcej energii i większą chcice. ŻAL. Tak jakby tylko patrzył na mnie przez pryzmat łóżka
było mu odpisać coś w stylu, że on na pewno jej nie doświadczy i z niej nie skorzysta
__________________
anoska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 20:55   #804
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Nie placze. Poplakalam z godzine dwie w momencie gdy to wszystko czytalam. Potem juz nic, nawet narazie przykro mi nie jest. NIe moge sie doczekac jak bedzie z siebie debila robil jak bede w polsce, juz to nawet idze co bedzie mi mowil, jak to slicznie wygladam oooohDla mnie to powaznie smiec. Co innego gdyby poprostu sie z kims spotykal a mnie klamal, ale on mnie klamal a sie kur*wi. Nie da sie tego inaczej nazwac, on sie K U R W I. Przepraszam ale taka prawda, koles ktoey chyta sie byle kogo bo mu sie chce jest zerem , jesczze klamiac mnie
No ależ skąd, facet tylko korzysta z życia, to przecież tylko kobieta się k..rwi. Oczywiście to sarkazm.
Osobiście nie trawię takiego podejścia, nieważne jest co robię i z kim, dopóki się zabezpieczam(y) i mam szacunek z drugiej strony - tak uważam.
Kiedyś miałam w zupełnie drugą stronę, że w ogóle, kto by mnie tam chciał, więc pójdę do zakonu, a tak w ogóle to niemoralne
Hipokryzją i chamstwem do kwadratu wydaje mi się przelatywanie kogoś, a potem opowiadanie o tym, jaka to X, czy Y jest "łatwa" - sorry, ale do tanga trzeba dwojga, mówisz koleś tak, jakby Ciebie tam nie było.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."

Edytowane przez ulicznica
Czas edycji: 2012-11-26 o 20:57
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 21:07   #805
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

A no taaak xD Masakra z typu, caly czas bylam za niego pewna. A tak mowi, ze sie zmienil,ze to, ze samotnosc ale widze ze dla niefo to dwie odrebne rzeczy. Jak on uprawial seks z innymi gdy jeszcze wielce kochal swoja byla. No masakra zt typa, zero godnosci. On jest tu ja tam, wiec trzeba korzystac nie Jak to pisal mi ostatnio, ze on czeka na mnie, ze on juz nie wytrzymuje, no w sumie, powiedzialam, ze wroce dopiero za 5 dni wiec trzeba co innego zaliczyc. Ahhh to bedzie piekne gdy bedzie mi tak klamal Skad sie biora tacy ludzie patologiczni. Jak mozna mowic, ze zalezy a pisac i umawiac sie z innymi na seks? Czy jest jakies wytlumaczenie na to?
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 21:11   #806
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Tak, jego mały nie może usiedzieć w spodniach. No i myślenie u chłopa główką, a nie głową.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 21:13   #807
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

A wyobrazcie sobie, ze on bedzie mi sie wszystkie wypierdal A potem bedzie plakal, ze nie chce byc sam , ojej
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 21:42   #808
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Haha dziewczyny uwielbiam Was mój poprzedni ex ruchał wszystko co popadnie, łącznie ze starszymi o 20 lat od siebie chociaż i tak mu nigdy nie stawał, bo chyba jest chory na coś.. nie wiem dokładnie ups wygadałam się haha
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 22:11   #809
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość
Z mim 1 facetem byłam1,5 roku, spotykać sie i normalnie funkcjonować zaczęłam po ok. roku. Ten związek trwał 5 lat, ile mi zajmie dojście do siebie -nie chce sobie tego nawet wyobrażać, ale może jakimś cudem do 30 sie pozbieram.
Mój pierwszy związek trwał 2,5 roku i rozpaczałam po nim przez 1,5 roku. Po 8-letnim związku rozpaczałam 2 tygodnie
Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość
Wiecie, nie żałuję ani jednej chwili z byłym, czy to dobrej czy złej. Patrząc na niego, myślę " kurczę to ten jedyny, to z nim chce być"... tylko dlaczego tutaj nie działa "jak się tak mocno czegoś chce i sie do tego dąży, to to sie spełni i się to zdobędzie"
Mi jakoś nie wyszło...więc po co te bzdury.
To dobrze, że nie żałujesz. Tak się przykro złożyło, że nie wyszło, ale statystyka wskazuje, że kiedyś wyjdzie i będziesz się śmiała z dzisiejszych myśli
Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
facet ze mną zerwał, podczas gdy ja miałam to zrobić
"Miałaś się uczyć, nie chciałaś ze mną wyjść, a z nim poszłaś na piwo! okłamałaś mnie! TO KONIEC!"
to było tak, że rzeczywiście się uczyłam, do 20, od 20 do 21 byłam na piwie z kolegą, który miał mi naprawić telefon, a ja mu obiecałam postawić piwo.
bajer.
Upss... to teraz jesteś ubolewającą porzuconą, co?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 22:14   #810
akszek
Raczkowanie
 
Avatar akszek
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 50
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez anoska Pokaż wiadomość
było mu odpisać coś w stylu, że on na pewno jej nie doświadczy i z niej nie skorzysta
Nie odpisałam nic. Zostawiłam tak, ale chyba mu musiało to dać do myślenia. Bo teraz sms na dobranoc "Dobranoc Oluś ;*". Szkoda, że wcześniej nie zauważał jaki ma skarb obok siebie...
akszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:23.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.