Black Cashmere Donna Karan

[Polly_]

Napisane przez kimiko

Dziewczyny, BC spodobały mi się dopiero niedawno, ale ogromnie. Z forum dowiaduję się, że pojawiła się nowa wersja. Nie wiem, którą wąchałam, ale planuje zakup, jak tylko będą fundusze i mam pytanie - czy w tej chwili w perfumeriach nie ma już wersji starej, a jeszcze nie ma nowej? Jeśli tak, czy w związku z tym na allegro ceny są obecnie wyższe, bo sprzedawana jest stara wersja już jako rarytas? Nie zależy mi szczególnie na wersji starszej, ale raczej na dobrej cenie. Czy lepiej poczekać, aż nowa będzie powszechnie dostępna?

w perfumeriach nie ma ani starej ani nowej . I nowej w Polsce raczej nie będzie. Łatwiej dostepna jest stara wersja,ale tylko na allegro.

[kimiko]

Dziękuję! Nie orientujecie się, czy przewidują normalną dystrybucję w Polsce?

[Polly_]

Napisane przez kimiko

Dziękuję! Nie orientujecie się, czy przewidują normalną dystrybucję w Polsce?

nie przewidują, w ogóle to taka seria ,ze jej w ogóle nigdzie nie ma, nie tylko w Polsce ale i na świecie. Mozna kupic w harodsie, na stronie DK i w jakiejs sieci w stanach-nie pamiętam nazwy

[kimiko]

OK, dziękuję Wam. Już wszystko wiem. Tylko dlaczego, kiedy coś mi się spodoba, zaraz się okazuje, że już tego nie sprzedają....

[Polly_]

Napisane przez kimiko

OK, dziękuję Wam. Już wszystko wiem. Tylko dlaczego, kiedy coś mi się spodoba, zaraz się okazuje, że już tego nie sprzedają....

a moze masz kogoś w Londynie to Ci przywiezie...
a starych kamyków na allegro jest sporo

[kimiko]

Dzięki, jakoś sobie poradzę, ale nigdy nie mogłam zrozumieć, czemu wyjątkowe produkty (perfumy i kosmetyki) są tak często wycofywane.

[Polly_]

Napisane przez kimiko

Dzięki, jakoś sobie poradzę, ale nigdy nie mogłam zrozumieć, czemu wyjątkowe produkty (perfumy i kosmetyki) są tak często wycofywane.

takie życie...ja nie mogę pojąć jak można było wycofać Theoremę

[Maja102]

mozw dlatego, że to, co wyjątkowe nie zadowala gustów pospolitej gawiedzi i nie zarabia grubych milionów

[kimiko]

Może i nie zarabia tyle, ile kolorowe jabłuszka, ale czy nie można utrzymywać takich produktów na rynku w ilości adekwatnej do popytu? Guerlain nadal sprzedaje swoje Shalimary i Mitsouko, choć wiadomo, że kupi to garstka ludzi.
A jaki zapach uznałybyście za najbliższy BC? Na mojej skórze wybija się przede wszystkim dym i suszona śliwka i takie podobieństwo by mnie interesowało - dym jesienny, trochę ciepły a trochę wytrawny, a nie zawiesista woń india shopu ociekająca paczulą. I ta śliwka mnie oczarowała!

[Maja102]

Napisane przez kimiko

Może i nie zarabia tyle, ile kolorowe jabłuszka, ale czy nie można utrzymywać takich produktów na rynku w ilości adekwatnej do popytu? Guerlain nadal sprzedaje swoje Shalimary i Mitsouko, choć wiadomo, że kupi to garstka ludzi.
A jaki zapach uznałybyście za najbliższy BC? Na mojej skórze wybija się przede wszystkim dym i suszona śliwka i takie podobieństwo by mnie interesowało - dym jesienny, trochę ciepły a trochę wytrawny, a nie zawiesista woń india shopu ociekająca paczulą. I ta śliwka mnie oczarowała!

Do BC jeszcze nic podobnego nie poznałam

dużo śliwki uwędzonej dymem jest w klasycznym Poison
Choć, co skóra, to inne doznania - u mnie w BC śliwy ni widu ni słychu

[Polly_]

Napisane przez kimiko

Może i nie zarabia tyle, ile kolorowe jabłuszka, ale czy nie można utrzymywać takich produktów na rynku w ilości adekwatnej do popytu? Guerlain nadal sprzedaje swoje Shalimary i Mitsouko, choć wiadomo, że kupi to garstka ludzi.
A jaki zapach uznałybyście za najbliższy BC? Na mojej skórze wybija się przede wszystkim dym i suszona śliwka i takie podobieństwo by mnie interesowało - dym jesienny, trochę ciepły a trochę wytrawny, a nie zawiesista woń india shopu ociekająca paczulą. I ta śliwka mnie oczarowała!

najblizej BC jest Wenge- niestety z tej samej serii i tez trudne do zdobycia, chociaz na pewno śliwki w nim nie ma

[Redhaired Witch]

Napisane przez kimiko

A jaki zapach uznałybyście za najbliższy BC? Na mojej skórze wybija się przede wszystkim dym i suszona śliwka i takie podobieństwo by mnie interesowało - dym jesienny, trochę ciepły a trochę wytrawny, a nie zawiesista woń india shopu ociekająca paczulą. I ta śliwka mnie oczarowała!

Czuję się wywołana do odpowiedzi bo i dym i śliwki czyli moje prawie ulubione nuty
Co prawda ja w BC śliwkę tak kątem nosa czuję...
Wytrawny dym i śliwka (ale mocno suszona) są w Bois d'Ombrie Eau d'Italie. Z tym, że to zapach dość męski, z tytoniem, whisky i mirrą.
Dym kadzidlany (dla mnie orientalny) i cudowna węgierka to klasyczny Poison Diora. Albo wersja Esprit, jeszcze bardziej śliwkowa.
Śliwki w mocnym, słodkim alkoholu znalazłam w Mauboussinie EDP (w wersji EDT też jest trochę ale na początku to sama czekolada. No i dymu niet).
Niezbyt słodkie śliwki są w Bois Oriental Lutensa i Feminite du Bois Shiseido - oba zapachy podobne, FdB bardziej surowe, dymu oczywiście nie ma ale jest cynamon, drewno, warto poznać bo zapachy cudne.
Kobiece śliwki z wanilią znalazłam w Venezii Laury Biagotii, to pewnie Cię nie zaciekawi.
Jeszcze Demeter Prune - leciutko wędzona śliwka węgierka z delikatnym dymkiem ale nietrwałe to i dość słodkie, bez charakteru.
Czy ja znam więcej śliwek? Hmmm... Nie pamiętam.
Powiadają, że Nu YSL jest podobne do BC, no nie wiem, dla mnie nie bardzo ale zapach super.
A jeśli chodzi o dym to ględzić mogę długo, ale niestety chyba nie znam perfum z nutą dymu w kobiecym wydaniu, więc jeśli takiego szukasz to nie podpowiem.
EDIT: o, Polly dobrze prawi, jeszcze Wenge i Labdanum z tej samej serii.

[Polly_]

to ja jeszcze douzupełnie ze podobne do BC moze być (to zależy jak sie wykluje) Serge Noire- no i jest dym-kobiecy

kobiecy dym jest tez w Coze

[Hisoka]

Najbardziej BC przypomina mi Labdanum DK. Poza tym z dymków jeszcze Wazamba ma w sobie coś podobnego do Czarnego Koszmarka Tyle,że jest mniej tajemnicza, a bardziej kojarzy mi się z wędzeniem śliwek na ognisku

Zresztą żeby było śmieszniej na mnie po BC nie ma śladu wędzonej śliwki

[kimiko]

Dziękuję Wam za tyle propozycji! Zaskoczyłyście mnie tym Poisonem. Nie wąchałam go, co prawda, już dawno, ale w pamięci mam bardzo ciężki, "babciny" zapach z jakąś odpychającą zimną, chemiczną nutą. Jestem ciekawa, jak teraz zareaguję. Kiedyś namiętnie używałam HP, dziś jest dla mnie zbyt słodki, choć czasem kusi.

Feminite du Bois znam i spodobał mi się bardzo, ale nie tak jak BC. Wybijał się chyba głównie cynamon i imbir, ale były średnio trwałe, do tego są już trudno dostępne. Do Lutensów i innych niszowych zapachów celowo się nie zbliżam, choć intrygują mnie niezwykle, ale boję się wkręcać w tropienie zapachów, zdobywanie próbek, poświęcanie temu mnóstwa czasu, energii i pieniędzy

Dymne zapachy ciekawią mnie bardzo. Wymyśliłam sobie nawet takie perfumy: jesienny dym, las, może nieco wilgotny i polne kwiaty - trochę słodkie, trochę wytrawne, nieco ziołowe. A wszystko nie w wersji dusiciel. Istnieją?

[Polly_]

Napisane przez kimiko

Dymne zapachy ciekawią mnie bardzo. Wymyśliłam sobie nawet takie perfumy: jesienny dym, las, może nieco wilgotny i polne kwiaty - trochę słodkie, trochę wytrawne, nieco ziołowe. A wszystko nie w wersji dusiciel. Istnieją?

o jezu..masz chyba większe wymagania niz ja- niestety wróże Ci albo niszowce albo głębokie rozczarowanie seforzakami -szykuj kaskę

a taki zapach...to chyba trza sobie samemu zmiksować np.Fumidus i Apres l'Ondee - próbował ktoś może?

[KasiaxQ]

Napisane przez kimiko

Dymne zapachy ciekawią mnie bardzo. Wymyśliłam sobie nawet takie perfumy: jesienny dym, las, może nieco wilgotny i polne kwiaty - trochę słodkie, trochę wytrawne, nieco ziołowe. A wszystko nie w wersji dusiciel. Istnieją?

Le Baiser du Dragon. Tylko dymu brak Ale jest wilgotny las, delikatna mgła nad piaszczystą ścieżką wśród strzelistych świerków, kwiaty (ale nie polne) i sporo ziół.

[Redhaired Witch]

Napisane przez kimiko

Dziękuję Wam za tyle propozycji! Zaskoczyłyście mnie tym Poisonem. Nie wąchałam go, co prawda, już dawno, ale w pamięci mam bardzo ciężki, "babciny" zapach z jakąś odpychającą zimną, chemiczną nutą. Jestem ciekawa, jak teraz zareaguję. Kiedyś namiętnie używałam HP, dziś jest dla mnie zbyt słodki, choć czasem kusi.

Feminite du Bois znam i spodobał mi się bardzo, ale nie tak jak BC. Wybijał się chyba głównie cynamon i imbir, ale były średnio trwałe, do tego są już trudno dostępne. Do Lutensów i innych niszowych zapachów celowo się nie zbliżam, choć intrygują mnie niezwykle, ale boję się wkręcać w tropienie zapachów, zdobywanie próbek, poświęcanie temu mnóstwa czasu, energii i pieniędzy

Dymne zapachy ciekawią mnie bardzo. Wymyśliłam sobie nawet takie perfumy: jesienny dym, las, może nieco wilgotny i polne kwiaty - trochę słodkie, trochę wytrawne, nieco ziołowe. A wszystko nie w wersji dusiciel. Istnieją?

No, babciny to on trochę jest Piżmowy znaczy

O kurka, takiego zapachu to nie znam ale chętnie bym dorwała Wilgotny las i odrobina jesiennego dymu to dla mnie Encre Noire Pour Homme (!), bez polnych kwiatów niestety. Dla odmiany las bardzo suchy i mało jesienny dym (plus skórę, drewno, szyszki, odrobinkę alkoholu i imbir) znajduję w Guccim Pour Homme. Znowuż polne kwiaty + lekki dymek (+ pieprz i przyprawy) = dla mnie Nu EDP YSL.
A takie stricte jesienne dymki niestety bez lasu ani kwiatów to Burning Leaves, Demeter Bonfire (tu powiadają, że z kiełbasą w tle) i Fireplace Demeter (ten jest ziiimny, listopadowy taki).
Ja też wróżę Ci rychłą miłość do niszowców

Napisane przez Polly_

o jezu..masz chyba większe wymagania niz ja- niestety wróże Ci albo niszowce albo głębokie rozczarowanie seforzakami -szykuj kaskę

a taki zapach...to chyba trza sobie samemu zmiksować np.Fumidus i Apres l'Ondee - próbował ktoś może?

Hm, nie znam Apresa... Powinnam poznać?

Ooo, a tym razem KasiaxQ mądrze prawi :P

[Polly_]

Napisane przez Redhaired Witch

Hm, nie znam Apresa... Powinnam poznać?

Ooo, a tym razem KasiaxQ mądrze prawi :P

ale Apres to kfiatki w tym miksie,wiec myślęze mozesz sobie darować

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez KasiaxQ

Le Baiser du Dragon. Tylko dymu brak Ale jest wilgotny las, delikatna mgła nad piaszczystą ścieżką wśród strzelistych świerków, kwiaty (ale nie polne) i sporo ziół.

łohoho! to takiego smoka ja tez chce- ten z mojej próbki był zgoła odmienny

[kimiko]

Eee, może najwyżej fantazję mam Nie jest ze mną tak źle - mój numer jeden to Dune, które w Sephorze występują Dla mnie to jest właśnie idealne połączenie przeciwieństw: i słodycz, i wytrawność, ciepło i lekki chłód, sucha nadmorska roślinność, przestrzeń. BTW, z powodu słonej morskiej nuty jestem ciekawa Eau des Merveilles, do których zresztą są porównywane polecane tutaj Eau d'Italie. A żeby nie odbiegać od tematu - BC wydały mi się świetne właśnie przez to połączenie ciepła z wytrawną nutą dymu. I chyba znajdą się na mojej liście gwiazdkowych i trzydziestkowych prezentów.

[Redhaired Witch]

Ja tylko powiem, że drugiego takiego zapachu jak BC - NIE MA Trzeba brać jeśli się podoba i koniec, howgh!

[KasiaxQ]

Napisane przez Redhaired Witch

Ooo, a tym razem KasiaxQ mądrze prawi :P

A innym razem?

Napisane przez Polly_

łohoho! to takiego smoka ja tez chce- ten z mojej próbki był zgoła odmienny

To muszę dodać, że mówię o wersji EDP. EDT nawet nie znam, być może się różnią

[kimiko]

Dzięki za tyle kolejnych podpowiedzi Będę miała co testować! Czy Lalique'a w zwykłych perfumeriach znajdę? Nu od dawna jestem ciekawa, ale jakoś nigdzie nie widziałam. O Demeter się naczytałam, ale jeszcze mnie nie skusiły próbki na allegro. Jak w ogóle oceniacie tą firmę? Czy te lepsze zapachy to porządne, złożone perfumy czy raczej taki bajer, który można ewentualnie mieć w kolekcji? Co do Poisona, piżmo lubię, coś innego mi się tam nie spodobało, może anyż? Może chlor, o którym ktoś pisał w KWC.

[Maja102]

Napisane przez kimiko

Dzięki za tyle kolejnych podpowiedzi Będę miała co testować! Czy Lalique'a w zwykłych perfumeriach znajdę? Nu od dawna jestem ciekawa, ale jakoś nigdzie nie widziałam. O Demeter się naczytałam, ale jeszcze mnie nie skusiły próbki na allegro. Jak w ogóle oceniacie tą firmę? Czy te lepsze zapachy to porządne, złożone perfumy czy raczej taki bajer, który można ewentualnie mieć w kolekcji? Co do Poisona, piżmo lubię, coś innego mi się tam nie spodobało, może anyż? Może chlor, o którym ktoś pisał w KWC.

Lalique w sephorze i douglaskie jest. YSL Nu wycofane niestety tylko na allegro chyba...
a Poison jest boski

[MeryJane]

Może i wyjdę na profana, ale odkryłam ostatnio bardzo duże podobieństwo między starym BC a PENHALIGON\'S Elixir Sama w szoku jestem

[Tsukichan]

Napisane przez MeryJane

Może i wyjdę na profana, ale odkryłam ostatnio bardzo duże podobieństwo między starym BC a PENHALIGON\'S Elixir Sama w szoku jestem

A na ja jeszcze wiekszego profana, ale właśnie testowałam stare BC, i... wyszło na mnie bardzo bardzo podobne do Matthew Williamson Incense, mój nos wyczuwa bardzo dużo ślicznej paczuli. Ale podobieństwo mocno mnie zaskoczyło.

[MeryJane]

Napisane przez Tsukichan

A na ja jeszcze wiekszego profana, ale właśnie testowałam stare BC, i... wyszło na mnie bardzo bardzo podobne do Matthew Williamson Incense, mój nos wyczuwa bardzo dużo ślicznej paczuli. Ale podobieństwo mocno mnie zaskoczyło.

No to jestem zrozpaczona ,że nie znam Matthew Williamson Incense, bo tak szukam czegoś podobnego do BC ale innego.A Elixir naprawdę mnie zatkał....

[kamena]

Napisane przez kimiko

A jaki zapach uznałybyście za najbliższy BC? Na mojej skórze wybija się przede wszystkim dym i suszona śliwka i takie podobieństwo by mnie interesowało - dym jesienny, trochę ciepły a trochę wytrawny, a nie zawiesista woń india shopu ociekająca paczulą. I ta śliwka mnie oczarowała!

Na mnie najbliższy BC był Serge Noir - tzn. jak już się porządnie rozwinął, a początkowe nuty kaszanki uciekły
Ja tam żadnej śliwki w BC nie czuję. Nie wiem czy niestety, czy stety, bo Koszmara podoba mi się taka jaka jest. Ale to, co mówisz o jesiennym dymie, to mi przypomina Burning Leaves: piękny jesienny dym i słodko-wytrawny kompot z suszu. Na pewno jest w tym zapachu dużo suszonej śliwki i innych owoców, troszkę skwierczącej kiełbaski z grilla, no i dym palonych liści i innych śmieci snujący się w mglisty październikowy dzień nad ogródkami działkowymi.. Jak dla mnie pomieszanie kilku najpiękniejszych zapachów dzieciństwa..
Ech, rozmarzyłam się.. A powyższy opis to chyba powinnam przenieść do "Ostatnio testowałam"

[MeryJane]

Napisane przez kamena

Na mnie najbliższy BC był Serge Noir - tzn. jak już się porządnie rozwinął, a początkowe nuty kaszanki uciekły
Ja tam żadnej śliwki w BC nie czuję. Nie wiem czy niestety, czy stety, bo Koszmara podoba mi się taka jaka jest. Ale to, co mówisz o jesiennym dymie, to mi przypomina Burning Leaves: piękny jesienny dym i słodko-wytrawny kompot z suszu. Na pewno jest w tym zapachu dużo suszonej śliwki i innych owoców, troszkę skwierczącej kiełbaski z grilla, no i dym palonych liści i innych śmieci snujący się w mglisty październikowy dzień nad ogródkami działkowymi.. Jak dla mnie pomieszanie kilku najpiękniejszych zapachów dzieciństwa..
Ech, rozmarzyłam się.. A powyższy opis to chyba powinnam przenieść do "Ostatnio testowałam"

No ja śliwek w BC też nie czuję- ale to już chyba gadałam.Ciekawa jestem czy ten Elixir też ktoś tak odebrał, czy jestem wyjątkiem i cierpię na zwidy.

[Redhaired Witch]

Ja troszeczkę śliwki wyczuwam, taki cień śliwki Za to śliwka w FdB mnie ostatnio omotała, jakoś przedtem nie czułam jej tak mocno. Suuuper.

Jesli chodzi o Demetry to nie rozwijają się jakoś specjalnie i szybko gasną więc raczej zabaweczka niż perfumy. Ale zawsze można się dopsikać. Ja używam bo same zapachy mają genialne - te dymne i cynamonowe mi się podobają.

Szkoda, że nie znam Elixira, zamówiłam zamiast niego Opus i żałuję bo wcale mi nie podpasował