wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;) - Strona 27 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-07-04, 12:04   #781
xzora
Zakorzenienie
 
Avatar xzora
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 557
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

miśkowa, na zawrotnych obrotach teraz żyjesz. Pełna podziwu jestem. U mnie teraz jest bardziej intensywnie, ale szybko widzę po sobie, jak mnie to wyczerpuje z energii. Przedwczoraj o 21.00 już się słaniałam na nogach i o 21.30 poszłam spać.

emilka, jak ci mięso i jajka nie podchodzą to jedz ryby. Ja np. ostatnio uwielbiam dorsza. Do tego suplementacja Omega 3, D3 i magnez.

haniu, takie małe klucze a tyle problemów. Mi też się raz zdarzyło nie wziąć kluczy do pracy, a akurat tego dnia tż jechał gdzieś w polskę z noclegiem. Na szczęście mama ma zapasowe klucze do nas. Tak samo ja mam do niej.

asiuk, no mi też się niektóre tatuaże podobają, niektóre intrygują, ale nie jakoś specjalnie. Od strony klienta nie przeszkadzałoby mi, że ktoś z kim zawieram transakcje handlowe czy ktoś kto mi doradza, ma tatuaż. Ale już niektórym tak i ktoś może np. woleć fryzjera bez tatuażu, czy architekta bez tatuażu.
Ostatnio zetknęłam się z kilkoma trenerami, coachami i widzę po nich, jak bardzo zwracają uwagę na detale z ich wyglądu (no i w sumie też uczą tego, że po niby mało znaczących, drobnych rzeczach jesteśmy oceniani).
xzora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 12:17   #782
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Emi a czemu nie jesz jaj? Nie lubisz, masz uczulenie?
Tak jak pisze Xzora zainwestuj w ryby i owoce morza

Xzora właśnie jak tylko dorwę te klucze to od razu zrobię kopię i zostawię u rodziców.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 12:52   #783
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Emi a czemu nie jesz jaj? Nie lubisz, masz uczulenie?
Tak jak pisze Xzora zainwestuj w ryby i owoce morza

Xzora właśnie jak tylko dorwę te klucze to od razu zrobię kopię i zostawię u rodziców.
Nie smakują mi aż do uczucia wstrętu... W konsystencji, zapachu, smaku.
Zjadam tylko surowe lub przetworzone np. w ciastach.
Podobno do 7 roku życia jadłam ich bardzo dużo, a potem coś mi "przeskoczyło" i nie jem wcale. Tak samo mam z mlekiem (tylko do kawy i jako baza budyniu), samego w życiu nie wypiję i z wieloma innymi produktami. Niektóre "wstręty" mi przeszły - np. jem już serek wiejski, banany, bigos, w niewielkim ilościach majonez, który kiedyś mnie strasznie brzydził, ale wiele wciąż nie.

Tak, ryby póki co, to jest dobry trop, rosołowa wołowina mnie też nie odstrasza.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 13:00   #784
xzora
Zakorzenienie
 
Avatar xzora
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 557
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

To jak jajka jesz w ciastach, to może spróbuj zrobić biszkoptowy omlet hani. Smakuje i wygląda jak biszkopt.

Albo kombinuj z naleśnikami. Możesz zmielić owsiane, kaszę jaglaną, czy dać każdą inną mąkę. Do tego jajka.

Ja dzisiaj na śniadanie wymyśliłam:
pół szklanki mąki gryczanej (ale może być każda inna)
1 dojrzały banan
1 jajko
pół szklanki wody
Zmiksować.
Mi smakowało. Musiałam coś wymyślić bo mi się kasza jaglana skończyła. Poza plackami zjadłam jeszcze omlet z serem.
xzora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 13:10   #785
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Nie smakują mi aż do uczucia wstrętu... W konsystencji, zapachu, smaku.
Zjadam tylko surowe lub przetworzone np. w ciastach.
Podobno do 7 roku życia jadłam ich bardzo dużo, a potem coś mi "przeskoczyło" i nie jem wcale. Tak samo mam z mlekiem (tylko do kawy i jako baza budyniu), samego w życiu nie wypiję i z wieloma innymi produktami. Niektóre "wstręty" mi przeszły - np. jem już serek wiejski, banany, bigos, w niewielkim ilościach majonez, który kiedyś mnie strasznie brzydził, ale wiele wciąż nie.

Tak, ryby póki co, to jest dobry trop, rosołowa wołowina mnie też nie odstrasza.
Ja mam taki wstręt do jabłek. Toleruję tylko te w szarlotce.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 14:03   #786
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 155
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Nie smakują mi aż do uczucia wstrętu... W konsystencji, zapachu, smaku.
Zjadam tylko surowe lub przetworzone np. w ciastach.
Podobno do 7 roku życia jadłam ich bardzo dużo, a potem coś mi "przeskoczyło" i nie jem wcale. Tak samo mam z mlekiem (tylko do kawy i jako baza budyniu), samego w życiu nie wypiję i z wieloma innymi produktami. Niektóre "wstręty" mi przeszły - np. jem już serek wiejski, banany, bigos, w niewielkim ilościach majonez, który kiedyś mnie strasznie brzydził, ale wiele wciąż nie.

Tak, ryby póki co, to jest dobry trop, rosołowa wołowina mnie też nie odstrasza.
Sporo masz tych wstrętów, ja mam z mlekiem tak jak ty. Nie smakuje mi i koniec.
Ale za to nienawidzę kawy bez mleka. Wszystkie produkty mleczne (jogurty, budyń) są ok, ale mleka nie wypiję

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Ja mam taki wstręt do jabłek. Toleruję tylko te w szarlotce.
to dopiero dziwne. Rozumiem jeszcze, jakbyś w ogóle nie lubiła i nie jadła, ale na surowo nie a w cieście tak, to trochę dziwne.
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 14:03   #787
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 543
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość

Hm, hm, hm...
Napiszę tylko krótko, że różne rozkminy ogólnożyciowe i rozwojowe są u mnie na porządku dziennym i stale bujam się od wiedzy, do niewiedzy... więc współdczuwam
Chyba jednak nie Bo ja tego nie rozkminiam w ogóle, nie mam wglądu w siebie, nie analizuję moich potrzeb/niechęci.
Nie umiem tego nawet określić, nie wiem, czego chcę i czego nie chcę, ale to nawet nie wynika z chaosu w głowie - tylko z wielkiej pustki. Mam w dupie wszystko.

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
Życie nabrało mi takiego tempa, że ledwo co nadążam i mam wrażenie, że we wszystkim mam zaległości.
W nowej pracy dużo się dzieje, w dodatku znowu muszę dziś jechać na północ, bo jutro coś tam pilnego mam. W obecnej wezmę urlop i to załatwię, ale te urlopy w końcu się skończą, więc nie wiem, co wtedy. Na razie jednak robię, ile mogę, bo nie ukrywam, że to dobra kasa, która aktualnie mocno mi się przydaje, bo w domu mam do zrobienia jeszcze miliardy rzeczy i do kupienia również.
Czasem się tylko łapię na myślach, że mi się nie chce (tak jak dziś np. znowu jechać 4h) albo że może lepiej posiedziałabym w domu i nadgoniła wreszcie rozpakowywanie kuchni i sprzątanie, ale z drugiej strony kuchnia i sprzątanie nie ucieknie.
Hasło "nie chce mi się" jest u mnie na porządku dziennym. Ja wolę czasem intensywniej żyć, wtedy jakoś wzrastają u mnie obroty i lepiej funkcjonuję. Ale do czasu

Cytat:
Napisane przez xzora Pokaż wiadomość
asiuk, no mi też się niektóre tatuaże podobają, niektóre intrygują, ale nie jakoś specjalnie. Od strony klienta nie przeszkadzałoby mi, że ktoś z kim zawieram transakcje handlowe czy ktoś kto mi doradza, ma tatuaż. Ale już niektórym tak i ktoś może np. woleć fryzjera bez tatuażu, czy architekta bez tatuażu.
Ostatnio zetknęłam się z kilkoma trenerami, coachami i widzę po nich, jak bardzo zwracają uwagę na detale z ich wyglądu (no i w sumie też uczą tego, że po niby mało znaczących, drobnych rzeczach jesteśmy oceniani).
To akurat chyba lekka przesada, co? Rozumiem, że np. w banku czy urzędzie ktoś z widocznym tatuażem wygląda nieco dziwnie, ale w tego typu, i wielu innych, zawodach?

Za chwilę wychodzę do fryzjera właśnie
Ale nie ma, niestety, tatuażu
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 14:04   #788
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 155
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

a ja mam taki wstręt do mięsa. To w sumie był główny powód, dla którego go nie jadłam tyle lat, żadne tam ideologiczne postawy, tylko zwykłe obrzydzenie.
I o ile jestem w stanie zjeść filet z kury albo indyka albo rybę, o tyle nie przełknę żadnego innego mięsa, przynajmniej na razie
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 14:18   #789
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
S



to dopiero dziwne. Rozumiem jeszcze, jakbyś w ogóle nie lubiła i nie jadła, ale na surowo nie a w cieście tak, to trochę dziwne.
ja ogólnie się brzydzę owoców. Wiem wiem bardzo bardzo dziwne- przecież do z drzewa z krzaczka czego się tu brzydzić.
Szczególnie się brzydzę wszelkich miękkich owoców- gruszkę zjem tylko taką w pół dojrzałą, truskawki też, czereśni nie zjem bo mają pestki i one mnie mega brzydzą, brzoskwine są be przez te włoski, , maliny takie mega świeże tylko- jak są rozpaćkane trochę to nie zjem, jabłak na świeżo wchodzą w grę tylko zielone, w skórce, przecięte na pół i z wyciętym gniazdem nasiennym.
A największy koszmar kulinarny to dla mnie sałatka owocowa
Kiedyś próbowałam zjeść- ale prawie zwymiotowałam.

Jedyne owoce które jadam bez problemu to banany.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 14:31   #790
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
Sporo masz tych wstrętów, ja mam z mlekiem tak jak ty. Nie smakuje mi i koniec.
Ale za to nienawidzę kawy bez mleka. Wszystkie produkty mleczne (jogurty, budyń) są ok, ale mleka nie wypiję

to dopiero dziwne. Rozumiem jeszcze, jakbyś w ogóle nie lubiła i nie jadła, ale na surowo nie a w cieście tak, to trochę dziwne.


a ja mam taki wstręt do mięsa. To w sumie był główny powód, dla którego go nie jadłam tyle lat, żadne tam ideologiczne postawy, tylko zwykłe obrzydzenie.
I o ile jestem w stanie zjeść filet z kury albo indyka albo rybę, o tyle nie przełknę żadnego innego mięsa, przynajmniej na razie
Sporo, ale nauczyłam się z tym żyć (i innych ).
Z mięsem to może Ci się zmienić, skoro już jest taki postęp.


Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
ja ogólnie się brzydzę owoców. Wiem wiem bardzo bardzo dziwne- przecież do z drzewa z krzaczka czego się tu brzydzić.
Szczególnie się brzydzę wszelkich miękkich owoców- gruszkę zjem tylko taką w pół dojrzałą, truskawki też, czereśni nie zjem bo mają pestki i one mnie mega brzydzą, brzoskwine są be przez te włoski, , maliny takie mega świeże tylko- jak są rozpaćkane trochę to nie zjem, jabłak na świeżo wchodzą w grę tylko zielone, w skórce, przecięte na pół i z wyciętym gniazdem nasiennym.
A największy koszmar kulinarny to dla mnie sałatka owocowa
Kiedyś próbowałam zjeść- ale prawie zwymiotowałam.

Jedyne owoce które jadam bez problemu to banany.
Jak ja rozumiem takie uzasadnienia wstrętów
Ja też przez wiele lat tylko tak byłam w stanie zjeść jabłko, czy gruszkę, ale już mi się zmieniło.
Z czereśniami, wiśniami i śliwkami miałam tak samo jeśli chodzi o pestki - i przewidywane robaki.
Nienawidzę owoców przejrzałych i z lodówki.
Dla mnie banany zawsze były obrzydliwe ze względu na konsystencję i zapach.
Uwielbiam najbardziej na świecie pomarańcze, truskawki, ostatnio też czereśnie i słodkie winogrona.


Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Chyba jednak nie Bo ja tego nie rozkminiam w ogóle, nie mam wglądu w siebie, nie analizuję moich potrzeb/niechęci.
Nie umiem tego nawet określić, nie wiem, czego chcę i czego nie chcę, ale to nawet nie wynika z chaosu w głowie - tylko z wielkiej pustki. Mam w dupie wszystko.
wierz mi, że jak piszesz o takiej pustce, to jakby wiem, co masz na myśli a zidentyfikowane przeze mnie ewentualne chcenia wydają mi się tylko konstruktami. Chociaż zgłębianie daje trochę zmian.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 14:34   #791
xzora
Zakorzenienie
 
Avatar xzora
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 557
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

asiuk, tak sobie ogólnie gdybam bez oceniania

jeśli ktoś cię np. nie zatrudni to nie powie ci, że przez tatuaż, ale jednak może się okazać, że poprzez ten tatuaż osoba wysnuła sobie pewien obraz Ciebie, który jej się nie spodobał i który z rzeczywistością ma niewiele wspólnego
ale równie dobrze ktoś może cię nie zatrudnić przez kolor oczu czy włosów

co do fryzjerów, to mając do wyboru dwóch pewnie podeszłabym do tego z tatuażem, bo będzie mi się kojarzyło, ze ma bardziej artystyczne podejście do strzyżenia

haniu, z owocami mam podobnie do ciebie, ale nie aż tak skrajnie. Truskawki i maliny nieco mniej świeże zjem, ale np. truskawki pogniecione na papkę ze śmietaną by nie przeszły. Owoc ma mieć swój naturalny kształt i naturalną twardość.
a wracając do jajek - ja uwielbiam, mogę jeść na surowo ubite na krem żółtka, albo na bitą śmietanę białka, ale obrzydzają mnie sprężynki. Zawsze jak robię omlet to najpierw te sprężynki wyjmuję i dopiero mieszam i na patelnię.

zamiast pracować zajrzałam na allegro - kupiłam portfel i dwie torebki
xzora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 14:40   #792
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez xzora Pokaż wiadomość
asiuk, tak sobie ogólnie gdybam bez oceniania

jeśli ktoś cię np. nie zatrudni to nie powie ci, że przez tatuaż, ale jednak może się okazać, że poprzez ten tatuaż osoba wysnuła sobie pewien obraz Ciebie, który jej się nie spodobał i który z rzeczywistością ma niewiele wspólnego
ale równie dobrze ktoś może cię nie zatrudnić przez kolor oczu czy włosów

co do fryzjerów, to mając do wyboru dwóch pewnie podeszłabym do tego z tatuażem, bo będzie mi się kojarzyło, ze ma bardziej artystyczne podejście do strzyżenia

haniu, z owocami mam podobnie do ciebie, ale nie aż tak skrajnie. Truskawki i maliny nieco mniej świeże zjem, ale np. truskawki pogniecione na papkę ze śmietaną by nie przeszły. Owoc ma mieć swój naturalny kształt i naturalną twardość.
a wracając do jajek - ja uwielbiam, mogę jeść na surowo ubite na krem żółtka, albo na bitą śmietanę białka, ale obrzydzają mnie sprężynki. Zawsze jak robię omlet to najpierw te sprężynki wyjmuję i dopiero mieszam i na patelnię.

zamiast pracować zajrzałam na allegro - kupiłam portfel i dwie torebki
Pokaż
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 14:47   #793
sanetka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 360
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
ja ogólnie się brzydzę owoców. Wiem wiem bardzo bardzo dziwne- przecież do z drzewa z krzaczka czego się tu brzydzić.
Szczególnie się brzydzę wszelkich miękkich owoców- gruszkę zjem tylko taką w pół dojrzałą, truskawki też, czereśni nie zjem bo mają pestki i one mnie mega brzydzą, brzoskwine są be przez te włoski, , maliny takie mega świeże tylko- jak są rozpaćkane trochę to nie zjem, jabłak na świeżo wchodzą w grę tylko zielone, w skórce, przecięte na pół i z wyciętym gniazdem nasiennym.
A największy koszmar kulinarny to dla mnie sałatka owocowa
Kiedyś próbowałam zjeść- ale prawie zwymiotowałam.

Jedyne owoce które jadam bez problemu to banany.
Ja tak mam z pomidorami na przykład. Zmuszali mnie w przedszkolu i surowego nie zjem prędzej zwymiotuję. ale ketchup, pomidorówka itp są ok.
To samo z truskawkami i malinami, od razu na wymioty mi się zbiera
__________________

sanetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 14:53   #794
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 155
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
ja ogólnie się brzydzę owoców. Wiem wiem bardzo bardzo dziwne- przecież do z drzewa z krzaczka czego się tu brzydzić.
Szczególnie się brzydzę wszelkich miękkich owoców- gruszkę zjem tylko taką w pół dojrzałą, truskawki też, czereśni nie zjem bo mają pestki i one mnie mega brzydzą, brzoskwine są be przez te włoski, , maliny takie mega świeże tylko- jak są rozpaćkane trochę to nie zjem, jabłak na świeżo wchodzą w grę tylko zielone, w skórce, przecięte na pół i z wyciętym gniazdem nasiennym.
A największy koszmar kulinarny to dla mnie sałatka owocowa
Kiedyś próbowałam zjeść- ale prawie zwymiotowałam.

Jedyne owoce które jadam bez problemu to banany.
jak widać każdy ma jakieś swoje dziwactwo.
Mój tż np. lubi świeże marchewki, surówki z marchwi ok, ale gotowanej już nie zje.

Cytat:
Napisane przez xzora Pokaż wiadomość
asiuk, tak sobie ogólnie gdybam bez oceniania

jeśli ktoś cię np. nie zatrudni to nie powie ci, że przez tatuaż, ale jednak może się okazać, że poprzez ten tatuaż osoba wysnuła sobie pewien obraz Ciebie, który jej się nie spodobał i który z rzeczywistością ma niewiele wspólnego
ale równie dobrze ktoś może cię nie zatrudnić przez kolor oczu czy włosów

co do fryzjerów, to mając do wyboru dwóch pewnie podeszłabym do tego z tatuażem, bo będzie mi się kojarzyło, ze ma bardziej artystyczne podejście do strzyżenia

haniu, z owocami mam podobnie do ciebie, ale nie aż tak skrajnie. Truskawki i maliny nieco mniej świeże zjem, ale np. truskawki pogniecione na papkę ze śmietaną by nie przeszły. Owoc ma mieć swój naturalny kształt i naturalną twardość.
a wracając do jajek - ja uwielbiam, mogę jeść na surowo ubite na krem żółtka, albo na bitą śmietanę białka, ale obrzydzają mnie sprężynki. Zawsze jak robię omlet to najpierw te sprężynki wyjmuję i dopiero mieszam i na patelnię.

zamiast pracować zajrzałam na allegro - kupiłam portfel i dwie torebki
ja jakoś do surowych jajek nie mogę się przemóc, bo salmonella albo jeszcze coś innego, w każdym razie niby jajka lubię, ostatecznie pewnie bym się przemogła i zjadła na surowo, ale jednak mam opory

Nie ma to jak motywacja do pracy

A mi się udało na allegro wylicytować lampę używaną za 1/4 ceny. Dobrze że zajrzałam, mam nadzieję, że faktycznie jest w takim stanie, jak w opisie.

Cytat:
Napisane przez sanetka Pokaż wiadomość
Ja tak mam z pomidorami na przykład. Zmuszali mnie w przedszkolu i surowego nie zjem prędzej zwymiotuję. ale ketchup, pomidorówka itp są ok.
To samo z truskawkami i malinami, od razu na wymioty mi się zbiera
Ja mam od przedszkola obrzydzenie na kaszę mannę (nie tknę z niczym i w żadnej postaci) i na brukselki.
Co śmieszne, mój brat ma to samo - chodziliśmy do tego samego przedszkola
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 14:58   #795
xzora
Zakorzenienie
 
Avatar xzora
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 557
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez sanetka Pokaż wiadomość
Ja tak mam z pomidorami na przykład. Zmuszali mnie w przedszkolu i surowego nie zjem prędzej zwymiotuję. ale ketchup, pomidorówka itp są ok.
To samo z truskawkami i malinami, od razu na wymioty mi się zbiera
moja koleżanka ma identycznie
ja lubię tylko twarde pomidory

portfel - http://allegro.pl/patimar-portfel-da...333453963.html

torebka nr 1: http://allegro.pl/torebka-raportowka...316560954.html

torebka nr 2: http://allegro.pl/torebka-kuferek-ex...350812468.html

miśkowa, pokaż lampę

Edytowane przez xzora
Czas edycji: 2013-07-04 o 15:02
xzora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 15:13   #796
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 155
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez xzora Pokaż wiadomość
moja koleżanka ma identycznie
ja lubię tylko twarde pomidory

portfel - http://allegro.pl/patimar-portfel-da...333453963.html

torebka nr 1: http://allegro.pl/torebka-raportowka...316560954.html

torebka nr 2: http://allegro.pl/torebka-kuferek-ex...350812468.html

miśkowa, pokaż lampę
Fajna ta torebka z primarka

A moja lampa to coś takiego, jak na obrazku, tylko używka. Będzie albo w łazience na suficie, albo w korytarzu. Chociaż w korytarzu mam jeszcze inny pomysł, więc może łatwiej będzie mi wrzucić tą do łazienki.

Odnośnie łazienki - chyba ją skiepściłam, na własne życzenie zresztą. W końcu mi fachowcy wyrównali poziom płytek ze ścianami. Pogruntowałam ściany, więc zrobiły się białe i stwierdziłam, że kolor biały zbyt mocno się odznacza od moich kremowych płytek, więc dokupiłam farbę w kolorze orchidei, jaśminu czy czegoś podobnego, ale wybijają się z niej różowe tony, co mnie wk.... Pokombinuję coś ze światłem, może odpowiedni dobór oświetlenia sprawi, że ten kolor faktycznie będzie bardziej kremowy niż różowy, ale jeśli się nie uda, to obiecałam sobie to przemalować, jak tylko się ogarnę z budowlanego syfu
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg oprawa-sufitowa-massive-nero-56332-31-10-350x350.jpg (10,5 KB, 4 załadowań)

Edytowane przez miskowa
Czas edycji: 2013-07-04 o 15:16
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 15:19   #797
xzora
Zakorzenienie
 
Avatar xzora
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 557
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Podoba mi się lampa, taka minimalistyczna.

A może przyzwyczaisz się do koloru w łazience ...
xzora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 15:29   #798
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 155
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez xzora Pokaż wiadomość
Podoba mi się lampa, taka minimalistyczna.

A może przyzwyczaisz się do koloru w łazience ...
no minimalistyczna. Jakoś mi wychodzi tak minimalistycznie i biało. Jak opowiadam komuś, co mam i jak zrobiłam, to się wszyscy pytają, czemu wszystko białe

No nie wiem, czy się przyzwyczaję. Na szczęście to niewielkie pomieszczenie, więc w dzień je przemaluję, jakby co
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 22:31   #799
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Podczytałam co u Was

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Miałam wczoraj zaje..dzień.
Mąż po południu jechał do Wawy na lotnisko po kumpla, ja wyszłam z pracy o 15 i pojechałam po Młodą. Posiedziałam chwilę u rodziców i do domu. Pod blokiem się okazało że nie mam kluczy od domu. Zostały w mieszkaniu- w ogóle ich nie zabrałam. Mąż w tym samym czasie zdzwonił że mu pękła pod Wawą pompa paliwa. On musiał zostać w Wawie - ja u rodziców - dziecko bez pampersów, mleka, butelki do mleka itd , itp.
O 1 w nocy jeździłam po aptekach nocnych za butelką dla niej..bo mleko być musiało pite- a niekapek parzył Zanim z tą butelką dotarłam - ona od tego płączu ze zmęczenia zasnęłą u babci na rękach. Dziś zaspałyśmy..bo wszyscy tą nocą padnięci- spaliśmy do 8 - do pracy dotarłam na 10. Mąż dalej w wawie Ja dalej bez możliwości wejścia do domu.
O rany!
Współczuję.

Moogę pomęczyć dzieciowo?
Ile czasu ty kp?
Czy mania jadła kaszki? Jakie? na twoim mleku, czy na mm?
Jak u Was z zasypianiem wieczornym?

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
A tak bo ty chcesz objazdówkę- w tym lepiej Trzymam kciuki żeby się udało

Dlatego właśnie że skalpel długo trwa i przynosi marne efekty lepiej tego w ogóle nie ruszać Tylko się zniechęcisz.
Jesz słodycze bo nie jesz mięsa. Może jaja będą lepiej wchodzić- ja teraz jem 4 dziennie- sadzone bardzo mi wchodzą- z ziemniakami i ogórkiem właśnie.Albo fasolką szparagową.


Właśnie o tym wczoraj pomyślałam- co by było bez rodziców. DRAMAT. A ja swoją drogą to kiedyś zgubię własną głowę. W pracy ogarniam wszystko na tip top..a w życiu prywatnym zamota. Non stop coś gubię, zapominam...swoje też robi moja córa- która wyjmuje mi co chwila wszystko z torebki.
Ostatnio pilota do garażu szukaliśmy pół dnia- był w słoiku w szafce w kuchni
Pogrubione: padłam

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
ja ogólnie się brzydzę owoców. Wiem wiem bardzo bardzo dziwne- przecież do z drzewa z krzaczka czego się tu brzydzić.
Szczególnie się brzydzę wszelkich miękkich owoców- gruszkę zjem tylko taką w pół dojrzałą, truskawki też, czereśni nie zjem bo mają pestki i one mnie mega brzydzą, brzoskwine są be przez te włoski, , maliny takie mega świeże tylko- jak są rozpaćkane trochę to nie zjem, jabłak na świeżo wchodzą w grę tylko zielone, w skórce, przecięte na pół i z wyciętym gniazdem nasiennym.
A największy koszmar kulinarny to dla mnie sałatka owocowa
Kiedyś próbowałam zjeść- ale prawie zwymiotowałam.

Jedyne owoce które jadam bez problemu to banany.
O rany! Szok! Aczkolwiek moja przyjaciółka też nie lubi..owoców i warzyw. Wszystkich. W czymś zje, w jakimś daniu. Samego, z własnej inicjatywy - never.

Miskowa: będą gdzieś kiedyś zdjęcia z postępów u Ciebie w domu?
Niezmiennie podziwiam jak cię czytam.
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-05, 09:50   #800
kotekk81
Zakorzenienie
 
Avatar kotekk81
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 718
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Ja aż nie mogę uwierzyć że lecimy- na wakacje tylko w trójkę- będzie bosko!
takie wakacje sa fantastyczne!!!! pisze to z własnego doświadczenia wlasnie na takich bedac a jeszcze u Was ta Chorwacja

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Teściowa, oczywiście, mówi, żebym nie ścinała włosów Ja tam do tego podchodzę, że włosy nie zęby - odrosną Zwłaszcza u mnie to dość szybko postępuje.
tez mam takie podejście i obecnie mam wygolone oba boki haha
Dziewczyny, czy macie tatuaż? Z tego, co kojarzę, to chyba Hania ma? Zastanawiam się, jak to jest z tatuażem w widocznym miejscu i pracą
ja nie Hania ale tez mam
Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Myślałam o wewnętrznej stronie nadgarstka - chyba Kotek ma tam imię córki?
W sumie nie wiem - nigdy nie wiadomo, jaką pracę będzie się wykonywać
Kotek ma wlasnie na nadgarstku imie i jestem zadowolona z miejsca bo niby widoczne ale jak zaloze zegarek lub jakies branzoletki to nie widać wiec w pracy problemu nie ma stety niestety już planuje kolejne hahaha
Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
W dzisiejszych czasach ciężko ze zmianą pracy pójść na żywioł. Niestety. Ale kombinuj , szukaj, myśl- bo praca która nie przynosi frajdy tylko same stresy to złoooo
swiete slowa dlatego po urlopie biore się za mega intensywne szukanie pracy bo inaczej wyladuje w wariatkowie
12 września lecimy
Tz się napalil na Chorwacje wiec jak wrócicie to poproszę o relacje


Miałam wczoraj zaje..dzień.
Mąż po południu jechał do Wawy na lotnisko po kumpla, ja wyszłam z pracy o 15 i pojechałam po Młodą. Posiedziałam chwilę u rodziców i do domu. Pod blokiem się okazało że nie mam kluczy od domu. Zostały w mieszkaniu- w ogóle ich nie zabrałam. Mąż w tym samym czasie zdzwonił że mu pękła pod Wawą pompa paliwa. On musiał zostać w Wawie - ja u rodziców - dziecko bez pampersów, mleka, butelki do mleka itd , itp.
O 1 w nocy jeździłam po aptekach nocnych za butelką dla niej..bo mleko być musiało pite- a niekapek parzył Zanim z tą butelką dotarłam - ona od tego płączu ze zmęczenia zasnęłą u babci na rękach. Dziś zaspałyśmy..bo wszyscy tą nocą padnięci- spaliśmy do 8 - do pracy dotarłam na 10. Mąż dalej w wawie Ja dalej bez możliwości wejścia do domu.

o rany co za dzień!!!!!!!!!!! koniecznie dorob klucze i zostaw np. u rodzicow



My się wakacjujemy........zaraz zbieramy się na kolejna wycieczke nawet nie wiedziałam ze wakacje w ruchu przejdą z Maja
__________________
Maja

Podczas gdy obrabiasz mi tyłek nie zapomnij mnie w niego pocałować
kotekk81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-05, 10:07   #801
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

helo.

Czyli nie jestem jakimś totalnym dziwakiem z tymi owocami.
PS pomidorów też nie bardzo lubię. Ale tu mam różnie- czasem ok..zjem z chęcią, czasem mnie zbiera na wymioty

Miśku ja wiedziałam że będziesz miała biało..a znam Cię tylko z postów na wizażu
Fajna ta lampa- oby przyszła w takim stanie jak powinna.

Xzora co Ty w sezonie się nudzisz i torebki kupujesz.


Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość


Moogę pomęczyć dzieciowo?
Ile czasu ty kp?
Czy mania jadła kaszki? Jakie? na twoim mleku, czy na mm?
Jak u Was z zasypianiem wieczornym?

Pogrubione: padłam
Karmiłam 9 miesięcy..ostatni miesiąc to już tylko w nocy i na wieczór.
Kaszki jadła od 8 miesiąca dopiero- wcześniej jak próbowałam to brzuszek ją bolał. Dawałam na mm- no bo w tedy i tak już czasem mm piła. Ja mm dawałam gdzieś od 7 miesiąca- bo mi się zdarzało imprezować
Kaszke daje tylko rano ...na noc za nic w świecie nie chciała..na noc musi być mleczko.'

Zasypianie na noc szło mojej córce raz lepiej raz gorzej..ale nigdy cudów nie było. Różnymi metodami zasypiała- był czas ze sama w łóżeczku, potem jej się uwidziało lulanie na rękach, potem trzeba było z nią leżeć na dużym łóżku, potem znowu tylko w swoim łóżeczku, potem w łóżeczku- ale trzeba było przy niej siedzieć aż nie zaśnie- a teraz - teraz jest KOSZMAR.
Wierci się, kręci, wychodzi z łóżka idzie do pokoju na baje, kładzie się na dywanie, każe mi się kłaść koło niej, leży tak 10 min po czym wstaje, idzie do łóżeczka, wkładam ją tam.. każe mi śpiewać, jak zaczynam śpiewać to krzyczy NIE NIE NIE!Q!. To nie śpiewam, to ta w ryk....cuda na kiju. Zaczynam układać tak grafik żeby kończyć o 21 prace

Cytat:
Napisane przez kotekk81 Pokaż wiadomość
takie wakacje sa fantastyczne!!!! pisze to z własnego doświadczenia wlasnie na takich bedac a jeszcze u Was ta Chorwacja



My się wakacjujemy........zaraz zbieramy się na kolejna wycieczke nawet nie wiedziałam ze wakacje w ruchu przejdą z Maja
gdzie jesteście?

Edytowane przez hania811
Czas edycji: 2013-07-05 o 10:08
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-05, 10:29   #802
xzora
Zakorzenienie
 
Avatar xzora
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 557
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez kotekk81 Pokaż wiadomość
My się wakacjujemy........zaraz zbieramy się na kolejna wycieczke nawet nie wiedziałam ze wakacje w ruchu przejdą z Maja
fajnie wam gdzie teraz jedziecie?

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Zaczynam układać tak grafik żeby kończyć o 21 prace
chyba też bym tak robiła

haniu, nie mam czasu na nudę, ale czasem można sobie pozwolić na dłuższą przerwę i pewne rzeczy zrobić chwilę później. No, a czasem nie można - tak właśnie miałam w pn -śr, kiedy nie wyrabiałam się na zakrętach. No, ale to już się zdążyłam przyzwyczaić, że moi klienci przychodzą lawinowo - spokój, a potem wszyscy w jednym momencie.
xzora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-05, 10:59   #803
mademoiselle betti
Wtajemniczenie
 
Avatar mademoiselle betti
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 051
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Hej

wczoraj napisałam taaaaki długi post i mi go wcielo dziś znów upal...

Asiuk, ja uwielbiam ciekawe, ladne tatuaże - i duże i małe taki mały na nadgarstku zawsze można ukryć pod zegarkiem, długim rękawem. Mój kolega jest na co dzień urzędnikiem państwowym w garniaku, a po godzinach szalonym motocyklistą z tatuażami na rękach, plecach i zebrach

Misku, ile wyniosła Cie kuchnia w Ikei?

Xzora, fajny ten kuferek

Haniu, niezłą akcje miałaś ja mam tak samo, ginie wszystko pewnie niedługo sama gdzieś zgine najgorzej z kluczami do auta, kazda wycieczka samochodowa zaczyna się od poszukiwać, a jak się znajda to trzeba szukać dowodu rejestr. a w pracy jestem zorganizowana co do minuty

Jedzeniowo brzydzą mnie grzyby zapach suszonych powoduje u mnie wymioty. Zjeść też nie zjem. Moja tesciowa nie może zrozumieć, do tej pory wmusza we mnie w wigilie jakas kasze z grzybami nauczyłam się za to jeść wszelkiego rodzaju kasze (prócz manny) i marchew gotowana.

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
W dzisiejszych czasach ciężko ze zmianą pracy pójść na żywioł. Niestety. Ale kombinuj , szukaj, myśl- bo praca która nie przynosi frajdy tylko same stresy to złoooo

A wszyscy w sumie od kuchni zaczynają...widać faktycznie Ci się do tego domu nie śpieszy.

12 września lecimy
Nie znam właśnie- jakbym znała to bym pewnie już korzystała


ZUZKA jest najlepsza- zobaczysz. Tylko musisz twardo ćwiczyć 4 razy w tyg, co najmniej.
4razy w tygodniu mówisz? No dobra, dam rade wczoraj jednak ćwiczyłam z JM, bo wróciłam padnieta o 22. Musze zadbac o kondycje

Z ta kuchnia to się trochę zagapilam. Od wiosny odkładamy z tygodnia na tydzień i tak głupio wyszło ale nic się nie dzieje, nie pali się
__________________
"...Nie warto uciekać przed nieuniknionym,
gdyż wcześniej czy później trafia się w miejsce gdzie
nieuniknione przybyło i czeka..."




Highway to Hell
mademoiselle betti jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-05, 11:08   #804
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez xzora Pokaż wiadomość


chyba też bym tak robiła

haniu, nie mam czasu na nudę, ale czasem można sobie pozwolić na dłuższą przerwę i pewne rzeczy zrobić chwilę później. No, a czasem nie można - tak właśnie miałam w pn -śr, kiedy nie wyrabiałam się na zakrętach. No, ale to już się zdążyłam przyzwyczaić, że moi klienci przychodzą lawinowo - spokój, a potem wszyscy w jednym momencie.
U nas jest dokładnie tak samo! Tym bardziej w CH. Rano puchy ..od 14 zaczyna się lekki ruch. 18-20 tłumy.
Ja najczęściej mam jednak na 9 więc te tłumy mnie omijają. W niedzielę byłam na 2 zmianę- CH do 20 wyszłam z pracy o 21:10!
Cytat:
Napisane przez mademoiselle betti Pokaż wiadomość


Haniu, niezłą akcje miałaś ja mam tak samo, ginie wszystko pewnie niedługo sama gdzieś zgine najgorzej z kluczami do auta, kazda wycieczka samochodowa zaczyna się od poszukiwać, a jak się znajda to trzeba szukać dowodu rejestr. a w pracy jestem zorganizowana co do minuty

Jedzeniowo brzydzą mnie grzyby zapach suszonych powoduje u mnie wymioty. Zjeść też nie zjem. Moja tesciowa nie może zrozumieć, do tej pory wmusza we mnie w wigilie jakas kasze z grzybami nauczyłam się za to jeść wszelkiego rodzaju kasze (prócz manny) i marchew gotowana.


4razy w tygodniu mówisz? No dobra, dam rade wczoraj jednak ćwiczyłam z JM, bo wróciłam padnieta o 22. Musze zadbac o kondycje

Z ta kuchnia to się trochę zagapilam. Od wiosny odkładamy z tygodnia na tydzień i tak głupio wyszło ale nic się nie dzieje, nie pali się
My już opanowaliśmy odkładanie rzeczy samochodowych do pudełka na lodówce- Mania nie ma tam dostępu

Dasz dasz. Ja ostatnio nie daje rady ćwiczyć systematycznie..mam ciągi 4 dni a potem 3 dni nic nie robię Teraz miałam 2 dni bez Zuzki- no bo akcja z kluczami wyszła- a dziś mam @ więc też nie dam rady

Wiesz jest wyjście- gotować na grilu. Mięso bez problemu, jajecznice na patelni też da radę. A warzywa na surowo. Dieta jak marzenie
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-05, 11:18   #805
mademoiselle betti
Wtajemniczenie
 
Avatar mademoiselle betti
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 051
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
U nas jest dokładnie tak samo! Tym bardziej w CH. Rano puchy ..od 14 zaczyna się lekki ruch. 18-20 tłumy.
Ja najczęściej mam jednak na 9 więc te tłumy mnie omijają. W niedzielę byłam na 2 zmianę- CH do 20 wyszłam z pracy o 21:10!

My już opanowaliśmy odkładanie rzeczy samochodowych do pudełka na lodówce- Mania nie ma tam dostępu

Dasz dasz. Ja ostatnio nie daje rady ćwiczyć systematycznie..mam ciągi 4 dni a potem 3 dni nic nie robię Teraz miałam 2 dni bez Zuzki- no bo akcja z kluczami wyszła- a dziś mam @ więc też nie dam rady

Wiesz jest wyjście- gotować na grilu. Mięso bez problemu, jajecznice na patelni też da radę. A warzywa na surowo. Dieta jak marzenie
Dlatego właśnie ja do Echo chadzam tylko ok. 9 - pustki, można spokojnie pooglądać wszystko. Dziś będę musiała jechać po południu i juz się stresuje no ale uznali mi reklamację butów, wiec muszę iść po kasę

Fakt, grilla mamy i nawet lodówkę dziś przywieźli
__________________
"...Nie warto uciekać przed nieuniknionym,
gdyż wcześniej czy później trafia się w miejsce gdzie
nieuniknione przybyło i czeka..."




Highway to Hell
mademoiselle betti jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-05, 11:26   #806
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez mademoiselle betti Pokaż wiadomość
Dlatego właśnie ja do Echo chadzam tylko ok. 9 - pustki, można spokojnie pooglądać wszystko. Dziś będę musiała jechać po południu i juz się stresuje no ale uznali mi reklamację butów, wiec muszę iść po kasę

Fakt, grilla mamy i nawet lodówkę dziś przywieźli
No widzisz...i białe wino jest gdzie schłodzić Jeszcze mały stolik do krojenia , zestaw talerzy na 2 osoby i noł problem
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-05, 22:47   #807
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 543
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cześć!

Nie nadrabiałam.
Miałam dziś w miarę dobry dzień, oprócz porannej kłótni z teściem Ostatnio mówi się głośno o problemach psychicznych u co czwartego Polaka - w naszym 5-osobowym domu jest dwóch wariatów, dlaczego nas to spotkało!?

Na SFD natknęłam się na wątek o dziewczynach, które mają niedoczynność tarczycy. Generalnie, nie wygląda to najlepiej To, że teraz popijam dość dużo, nie zmienia faktu, że np. podczas miesiąca restrykcyjnego South Beach schudłam aż 0,5 kg na początku, a potem wróciłam do wagi wyjściowej I jaką tu mieć motywację do zmian, skoro nic się nie zmienia?

Muszę dojrzeć do dietowania - tylko, do cholery, ja muszę widzieć JAKIEŚ efekty, muszę mieć tę marchewkę na kiju. A jak czytam, że babki z tarczycą ćwiczą, jedzą zdrowo i nie chudną, to mnie szlag trafia.

Byłam dziś na sesji u terapeutki. Chyba mogłabym się z nią kumplować Trzymała sobie bose stopy na stoliku, co mi w ogóle nie przeszkadzało
Po omówieniu jeszcze raz mojej diagnozy, z którą nie potrafiłam się zgodzić, po poznaniu jej sposobu pracy i podejścia do pacjenta mam poczucie, że jestem w dobrych rękach.

Jestem ruda i krótkowłosa!
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-05, 23:10   #808
kotekk81
Zakorzenienie
 
Avatar kotekk81
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 718
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Na SFD natknęłam się na wątek o dziewczynach, które mają niedoczynność tarczycy. Generalnie, nie wygląda to najlepiej To, że teraz popijam dość dużo, nie zmienia faktu, że np. podczas miesiąca restrykcyjnego South Beach schudłam aż 0,5 kg na początku, a potem wróciłam do wagi wyjściowej I jaką tu mieć motywację do zmian, skoro nic się nie zmienia?
niestety ja to mam i wlasnie tak mam choćbym wode pila to waga ani drgnie i jak tu zlapac motywacje
Muszę dojrzeć do dietowania - tylko, do cholery, ja muszę widzieć JAKIEŚ efekty, muszę mieć tę marchewkę na kiju. A jak czytam, że babki z tarczycą ćwiczą, jedzą zdrowo i nie chudną, to mnie szlag trafia.

Jestem ruda i krótkowłosa!
ooo dawaj fotyyyy


nie zacytowalo mi ale odpowiem jesteśmy w Szczytnej i codziennie gdzies jeździmy byliśmy nawet z Maja w kopalni zlota i mloda była zachwycona (dostala dyplom zwiedzacza haha) i jestem z niej dumna bo w naszej grupie była dziewczynka 1,5 roku starsza od Mai i strasznie plakala a Maja nawet "straszydeł" się nie bala a tak poza tym zaliczyliśmy Kudowe, Polanice, Duszniki, Czechy (niestety do Pragi nie dojechaliśmy haha) i Wroclaw i już Tz planuje tu następny urlop haha
__________________
Maja

Podczas gdy obrabiasz mi tyłek nie zapomnij mnie w niego pocałować
kotekk81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-05, 23:28   #809
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 155
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

cześć

Jakoś przeżyłam ten dzisiejszy dzień, chociaż było ciężko, bo długo to wszystko trwało. Wyjechałam z domu o 8 i wróciłam na 18. Spotkania miałam w Niemczech, z powodu dużego ruchu utknęłam w drodze powrotnej w kolejce na promie a chciałam koniecznie zdążyć do Międzyzdrojów na 19, bo dostałam bilet do teatru (korzystam zawsze latem, że te niby gwiazdy tu przyjeżdżają i udaje mi się oglądać jakieś fajne spektakle z Warszawy). Zdążyłam na fuksie, potem poszłam się przejść po plaży i pomoczyć nogi. Nadal potwierdzam, że Międzyzdroje nie nadają się na urlop latem, za dużo tam ludzi, hałasu i ogólnie nie moja bajka, więc zawieszam wyjazdy tam do jesieni. Wtedy znowu robi się fajniej.

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość

Miskowa: będą gdzieś kiedyś zdjęcia z postępów u Ciebie w domu?
Niezmiennie podziwiam jak cię czytam.
Jak się będę miała czym pochwalić, to wstawię coś w klubie, na razie mam jeszcze głęboką budowę (beton na podłodze i te sprawy)

Cytat:
Napisane przez mademoiselle betti Pokaż wiadomość
Misku, ile wyniosła Cie kuchnia w Ikei?
Niecałe 10k, ale mam dość dużo szafek i wzięłam też droższe blaty. Można było spokojnie kupić za jakieś 8k. Oni też co jakiś czas jakieś promocje robią, że np. za każdy wydany 1000 dostajesz bon na 100 do wydania na kolejne zakupy, przy kuchni wychodzi już całkiem sporo. Ostatnio była promocja, że montaż za pół ceny (jak ja kupowałam to niestety nie było nic na kuchnię)
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-05, 23:51   #810
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 543
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez kotekk81 Pokaż wiadomość
ooo dawaj fotyyyy


nie zacytowalo mi ale odpowiem jesteśmy w Szczytnej i codziennie gdzies jeździmy byliśmy nawet z Maja w kopalni zlota i mloda była zachwycona (dostala dyplom zwiedzacza haha) i jestem z niej dumna bo w naszej grupie była dziewczynka 1,5 roku starsza od Mai i strasznie plakala a Maja nawet "straszydeł" się nie bala a tak poza tym zaliczyliśmy Kudowe, Polanice, Duszniki, Czechy (niestety do Pragi nie dojechaliśmy haha) i Wroclaw i już Tz planuje tu następny urlop haha
Foty może jutro

Fajne wakacje

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
cześć

Jakoś przeżyłam ten dzisiejszy dzień, chociaż było ciężko, bo długo to wszystko trwało. Wyjechałam z domu o 8 i wróciłam na 18. Spotkania miałam w Niemczech, z powodu dużego ruchu utknęłam w drodze powrotnej w kolejce na promie a chciałam koniecznie zdążyć do Międzyzdrojów na 19, bo dostałam bilet do teatru (korzystam zawsze latem, że te niby gwiazdy tu przyjeżdżają i udaje mi się oglądać jakieś fajne spektakle z Warszawy). Zdążyłam na fuksie, potem poszłam się przejść po plaży i pomoczyć nogi. Nadal potwierdzam, że Międzyzdroje nie nadają się na urlop latem, za dużo tam ludzi, hałasu i ogólnie nie moja bajka, więc zawieszam wyjazdy tam do jesieni. Wtedy znowu robi się fajniej.
Ja nie mam jak porównać W Międzyzdrojach byłam lata temu.
Na czym byłaś w teatrze?
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-09-28 18:23:15


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.