Grey's Anatomy: CHIRURDZY sezon 10

[Dink]

Czy ktoś zna tytuł piosenki z ostatniego odcinka, z tańca Christiny i Mer?

[annic]

Napisane przez Dink

Czy ktoś zna tytuł piosenki z ostatniego odcinka, z tańca Christiny i Mer?

Where does the good go - Tegan and Sara
Aż mi się łezka w oku zakręciła jak ją usłyszałam - ta piosenka leciała w 1 sezonie Chirurgów, bodajże w 4. odcinku i tak jakoś smutno mi się zrobiło że tyle lat minęło i Kryśka odchodzi. No ale przynajmniej nie została zabita, ani nie wyjechała bo inni ją hejtowali. Dostała świetne zakończenie

[antonina_bielska]

Jak dla mnie po tym odcinku mógłby się ten serial skończyć. Bałam się, że przesadzą z klimatem tego odcinka, ale było optymalnie

[annic]

Napisane przez antonina_bielska

Jak dla mnie po tym odcinku mógłby się ten serial skończyć.

Też tak myślę To byłby bardzo fajny końcowy odcinek gdyby wyrzucić akcję z siostrą Mer, a ją i Dereka wysłać do DC.
No bo w zasadzie jakoś pokończyli inne wątki - ci stażyści co mieli odejść odeszli, wszystkim życie się ułożyło i jest w miarę stabilnie.

A tutaj niepotrzebnie wrzucili córkę Webbera i Elis (serio, ile jeszcze Mer będzie miała tych sióstr?) Zabili Lexie, a Kryśka odeszła więc na siłę dali postać żeńską z którą Mer będzie musiała jakoś sobie relacje ułożyć - takie combo obu, czyli siostra (po Lexie) która jest kardio (po Kryśce)

No i niby jeszcze jest sprawa tych udziałów dla Alexa, gdy Bailey już się cieszyła na myśl, że będzie mogła sobie porządzić - i pewnie będzie wielki ból dupy i zrzędzenie.

Sytuacja z Mer i Derekiem to taka powtórka z rozrywki, bo takie kłótnie przerabiali już jak on zaczynał rozwijać karierę a ona nie miała czasu na własną. Nudy.

Te niby 3 "zwroty akcji" to trochę mało i nudno jak na następny sezon, ale zobaczymy czy jakoś to uratują i sezon nie wyjdzie wymęczony i na siłę.

[Dink]

Napisane przez annic

Where does the good go - Tegan and Sara
Aż mi się łezka w oku zakręciła jak ją usłyszałam - ta piosenka leciała w 1 sezonie Chirurgów, bodajże w 4. odcinku i tak jakoś smutno mi się zrobiło że tyle lat minęło i Kryśka odchodzi. No ale przynajmniej nie została zabita, ani nie wyjechała bo inni ją hejtowali. Dostała świetne zakończenie

Dzięki za odpowiedź. Piosenkę też kojarzyłam z jakiegoś wcześniejszego odcinka ale w ogóle nie kojarzyłam z którego odcinka i sezonu. Christina była moją ulubioną postacią i bez niej serial już nie będzie taki sam, ale to było dobre i prawdopodobne zakończenie jej udziału. Mam tylko nadzieję że może jeszcze wystąpi gościnnie w serialu. A kolejne sezony pewnie obejrzę ale to już nie to samo.
Wprowadzenie tej siostry w ogóle mnie nie przekonuje

[antonina_bielska]

Skoro jesteśmy przy piosenkach - nie wiem jak was, ale mnie zaczęło irytowac, że w każdym odcinku są nowe pseudo-indie-hipsterskie wersje fajnych kawałków z lat 80.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[anlaya]

Ten odcinek był genialny. Jestem pod wielkim wrażeniem, Shonda przeprowadziła to znakomicie. Oczywiście w kilku momentach łzy stanęły mi w oczach, ale mimo wszystko obyło się bez patosu, wszystko było wyważone. I bardzo się cieszę, że Cristina nie pożegnała się tak definitywnie z Seattle, że była mowa o tym, że będą z Mer do siebie dzwonić i smsować. Sandra Oh była chyba najjaśniejszym talentem tego serialu, a jej odejście było po prostu epickie. W ostatniej scenie wyglądała po prostu pięknie. Podobały mi się też odwołania do Georga i Izzie, wspomnienia Cristiny dotyczące zakupów z Callie. Lepszego odcinka nie mogliśmy sobie wymarzyć.
Mer i Cristina - cieszę się, że Mer zachowała zimną krew podczas rozstania, że przez cały czas wspierała Cristinę. Dzięki temu dostała potwierdzenie swojej wartości.
Cristina i Owen - żałuję, że nie mogli się pożegnać, ale dzięki temu nie było łzawych scen. Spojrzenie Owena na Cristinę wyrażało zresztą więcej, niż tysiąc słów Wspaniale to zagrali.
Nowa córeczka Ellis - tego się nie spodziewałam... nie czytałam żadnych spoilerów. To będzie dopiero cios dla Meredith, która ostatecznie uporała się z całą historią związaną z jej matką. Druga Lexie? Nie... Mer jest dojrzalsza, silniejsza. To będzie ciekawy wątek, również dla samego Webbera - przecież to jego jedyne dziecko. Ale gadka "jej nazwisko jest w całym szpitalu, znał ją pan?". Seriously? Jeden z najwybitniejszych chirurgów w historii USA, wielokrotna zdobywczyni Harpera Avery'ego - nie słyszeć o niej? Iść do pracy do szpitala nie wiedząc, że w zarządzie jest siostra? Serio? Shonda chyba pisała to na kolanie...
Catherine i April - świetna, wzruszająca rozmowa. A raczej speech Catherine. Postawiłam już na niej krzyżyk, ale może jednak uda się twórcom wykrzesać z Catherine coś dobrego
Ogólnie świetnie prowadzona akcja, dynamicznie, to właśnie lubię w Greys. Tylko ciekawe, co będzie w kwestii Bailey-Alex...

[grejpfrutowa01]

obejrzałam dzisiaj.
Przyznam że GA to taki serial, na którym ryczę notorycznie, co kilka/kilkanaście odcinków
Dzisiaj też się łezka w oku zakręciła.
Naprawdę świetne zakończenie dla Cristiny.
Chociaż żałuję bardzo, bo (mimo wcześniejszego odcinka) byłam fanką pary" Cristina& Owen (chyba tylko ja )
Wzruszyłam się też na rozmowie April z Catherine, może pani Avery nie będzie aż taką zołzą
Wątek z siostrą, trochę tak to brzydko powiem: " z d*py", no ale może go jakoś fajnie pociągną.
Ciekawe też jak rozwiążą wątek z zarządem, Alexem i Bailey
no zobaczymy.

[eibhlin87]

Wątek z kolejną siostrą bez sensu, wydaje mi się, że Ellis i Webber poznali się w trakcie małżeństwa Ellis, więc po tym czasie mogła zajść w ciążę i co nikt nie wiedział, że urodziła jakieś dziecko (mąż, ludzie ze szpitala, Webber)? Poza tym ta córka została nową szefową kardio, co znaczy, że musi być mniej więcej w wieku Mer? No i jak na córkę Ellis i Webbera to średnio ona inteligentna, te teksty "wszędzie w szpitalu nazwisko mojej matki" masakra

[annic]

Napisane przez eibhlin87

Wątek z kolejną siostrą bez sensu, wydaje mi się, że Ellis i Webber poznali się w trakcie małżeństwa Ellis, więc po tym czasie mogła zajść w ciążę i co nikt nie wiedział, że urodziła jakieś dziecko (mąż, ludzie ze szpitala, Webber)? Poza tym ta córka została nową szefową kardio, co znaczy, że musi być mniej więcej w wieku Mer? No i jak na córkę Ellis i Webbera to średnio ona inteligentna, te teksty "wszędzie w szpitalu nazwisko mojej matki" masakra

Z tego co pamiętam jakoś w pierwszych sezonach (3x01 od 9:40 minuty około ) była scena jak Mer jeździła na karuzeli w parku jako b. mała dziewczynka, a w oddali Elis kłóciła się z Webberem, bo mieli pogadać ze swoimi małżonkami i ona odeszła od swojego męża a on powiedział, że nie potrafi zostawić Adele i ją zostawił, a ona płakała by jej nie opuszczał. Potem było coś że niby z tego powodu Elis podcięła sobie żyły przy Mer i kazała nie dzwonić po karetkę (ale Mer zadzwoniła jak ta straciła przytomność). Stawiam, że Elis się wyniosła po tym z Seattle z Mer (do Bostonu bodajże) a Webber został i po tym ich rozstaniu Elis się dowiedziała że jest w ciąży
A co do wieku nowej kardio, to Cristina jak prowadziła rozmowy kwalifikacyjne to coś było, że jest młodsza od nich.

[Rilla82]

No chyba, że Shonda wyskoczy z jeszcze inną niespodzianką i to nie będzie córka Webbera

[Kolorowa89]

odcinek nawet fajny, ale nie podoba mi się wątek z siostrą Mer, odeszła Cristina więc musiała wprowadzić nowego bohatera, ale dlaczego akurat kolejną siostrę Mer?

pewnie Mer i Derek będą żyć w związku na odległość bo wątpię żeby Derek zrezygnował, Mer też nie odpuści

szkoda, że nie było więcej scen z Catherine i Webberem

myślicie, że Amelia zostanie w 11 sezonie?

[anlaya]

Chociaż żałuję bardzo, bo (mimo wcześniejszego odcinka) byłam fanką pary" Cristina& Owen (chyba tylko ja )

O wypraszam sobie, ja forever jestem za CROWEN <333

[girlonthebridge]

Napisane przez anlaya

O wypraszam sobie, ja forever jestem za CROWEN <333

ja też!

[grejpfrutowa01]

Napisane przez anlaya

O wypraszam sobie, ja forever jestem za CROWEN <333

Napisane przez girlonthebridge

ja też!

Przyznam się Wam jeszcze, że jakoś tak, z mniejszym utęsknieniem czekam na kolejny sezon, wcześniejsze kończyły się tak, że człowiek nie mógł się doczekać kolejnego sezonu, a teraz ....no ale, nic co dobre nie trwa wiecznie, więc i GA się kiedyś skończy

[almondfairy]

Napisane przez grejpfrutowa01

Przyznam się Wam jeszcze, że jakoś tak, z mniejszym utęsknieniem czekam na kolejny sezon, wcześniejsze kończyły się tak, że człowiek nie mógł się doczekać kolejnego sezonu, a teraz ....no ale, nic co dobre nie trwa wiecznie, więc i GA się kiedyś skończy

Właśnie jestem w trakcie oglądania GA od początku i stwierdzam, że tak mniej więcej od 7 sezonu już mnie ten serial tak nie wciąga jak kiedyś

[201803120851]

Zaczęłam oglądać Greys od początku i już wiem skąd Shonda wzięła pomysł na zakończenie dla Cristiny.

W odcinku 2x01, Meredith dowiaduje się, że Cristina i Burke sypiają ze sobą:

Cristina: To nie jest to samo.
Mer: To jest dokładnie to samo!
Cristina: Ty jesteś w związku a ja nie.
Mer: A ty i Burke jesteście w...
Cristina: Szwajcarii...bardzo neutralne miejsce, |robią tam bardzo ładne zegarki.

[Funit]

Wątek z siostrą Mer mnie po prostu rozśmieszył. Szkoda że tym razem to nie brat Zagranie trochę na siłę. Smutno mi z powodu odejścia Cristiny, ale trzeba przyznać że zostało to rozegrane naprawdę dobrze

[esfira]

Napisane przez lily marlene

Zaczęłam oglądać Greys od początku i już wiem skąd Shonda wzięła pomysł na zakończenie dla Cristiny.

W odcinku 2x01, Meredith dowiaduje się, że Cristina i Burke sypiają ze sobą:

Cristina: To nie jest to samo.
Mer: To jest dokładnie to samo!
Cristina: Ty jesteś w związku a ja nie.
Mer: A ty i Burke jesteście w...
Cristina: Szwajcarii...bardzo neutralne miejsce, |robią tam bardzo ładne zegarki.

możliwe, że Shonda miała to na myśli, a równie dobrze możliwe, że już zupełnie o tym zapomniała i wybrała Szwajcarię w ciemno, bo to bogaty kraj i może tam powstać taka wypasiona klinika jak szpital Burka
wątek z siostrą to normalnie wątek jak z telenoweli _-_

[Muniette]

Napisane przez esfira

możliwe, że Shonda miała to na myśli, a równie dobrze możliwe, że już zupełnie o tym zapomniała i wybrała Szwajcarię w ciemno, bo to bogaty kraj i może tam powstać taka wypasiona klinika jak szpital Burka
wątek z siostrą to normalnie wątek jak z telenoweli _-_

Ale w ogóle w wątku z siostrą jest jedna nielogiczność - niby kiedy miałaby zostać urodzona? Bo gdy E. zaczęła pracować w Seatttle Grace, to już chyba była żoną Greya

[joanwi]

Napisane przez Muniette

Ale w ogóle w wątku z siostrą jest jedna nielogiczność - niby kiedy miałaby zostać urodzona? Bo gdy E. zaczęła pracować w Seatttle Grace, to już chyba była żoną Greya

Wydaje mi się, że po rozwodzie, jak się przeniosła do Bostonu, ale żeby nikt nie wiedział, że w ciąży była

[Muniette]

Napisane przez joanwi

Wydaje mi się, że po rozwodzie, jak się przeniosła do Bostonu, ale żeby nikt nie wiedział, że w ciąży była

Ale to ona nie powinna być młodsza od Meredith? A mnie się właśnie wydaje starsza, skoro już szefowa i w ogóle.
Ten wątek kupy się nie trzyma i nie spodziewałam się czegoś takiego po Shondzie

[annic]

Napisane przez Muniette

Ale to ona nie powinna być młodsza od Meredith? A mnie się właśnie wydaje starsza, skoro już szefowa i w ogóle.
Ten wątek kupy się nie trzyma i nie spodziewałam się czegoś takiego po Shondzie

Kiedy Cristina przyjmowała ją do pracy to na rozmowie kwalifikacyjnej było mówione, że ona młodsza od nich jest

[bezpaniki]

Ja właśnie zaczęłam oglądać od pierwszego odcinka (pierwszej serii) i w sumie głównie nurtuje mnie pytanie, czy Pompeo robiła sobie coś z twarzą na przestrzeni lat - bo wszyscy się postarzeli (oprócz Oh oczywiście :P), niektórzy przytyli, ale u Ellen nie wygląda mi tylko na wiek i ewentualne lekkie 'naciąganie'...
(no i wiadomo - ten stary, dobry, życiowy klimat, a nie przekombinowanie z ostatnich serii )

[blackdaisy]

Napisane przez bezpaniki

Ja właśnie zaczęłam oglądać od pierwszego odcinka (pierwszej serii) i w sumie głównie nurtuje mnie pytanie, czy Pompeo robiła sobie coś z twarzą na przestrzeni lat - bo wszyscy się postarzeli (oprócz Oh oczywiście :P), niektórzy przytyli, ale u Ellen nie wygląda mi tylko na wiek i ewentualne lekkie 'naciąganie'...
(no i wiadomo - ten stary, dobry, życiowy klimat, a nie przekombinowanie z ostatnich serii )

Oj duzo sobie zrobila!
Kiedys wygladala tak niezbyt ciekawie, taka szara myszka- teraz mialam czasami wrazenie w ostatnim sezonie, ze miala twarz lalki Barbie.

Nie jestem specjalistka od chirurgii estetycznej, ale przez tyle lat jej twarz nie postarzala sie na moje oko.

[almondfairy]

Napisane przez blackdaisy

Oj duzo sobie zrobila!
Kiedys wygladala tak niezbyt ciekawie, taka szara myszka- teraz mialam czasami wrazenie w ostatnim sezonie, ze miala twarz lalki Barbie.

Nie jestem specjalistka od chirurgii estetycznej, ale przez tyle lat jej twarz nie postarzala sie na moje oko.

Wg mnie w pierwszych sezonach była naprawdę śliczna

[anlaya]

Ja z kolei uważam, że Ellen postarzała się naprawdę bardzo. I Patrick tak samo. W pierwszych sezonach była zdecydowanie bardzo ładna, miała też inny głos, przyjemniejszy, a teraz jakiś taki zachrypnięty.

[anlaya]

Cristina istnieje naprawdę :P

http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazk...jpg?1404746847

i

http://pej.cz/Trojwymiarowy-model-se...-dziecka-a8271

[201805091331]

Dołączam do grona fanów Greysów ale muszę przyznać Wam, że też coraz mniej mi się podoba, watki coraz to bardziej denerwujące, a ta siostra Mer no to jakieś jaja, mam nadzieje ze ten sezon będzie ostatni bo robi się z tego moda na sukces

[anlaya]

Polecam spoilery dot. kolejnego sezonu: http://www.greysanatomy.fora.pl/news...font,7968.html