Koty - część VIII

[esfira]

Napisane przez petenera

Brałam łapki i drapałam, ale nic z tego. U hodowcy korzystał z drapaka, ale dużego, a taki będę mieć za dwa tyg dopiero. Cóż- na razie pozostaje kosz. Innych rzeczy nie drapie, już wie, że nie wolno.

jak to kiedyś mówiła mi moja znajoma- mały kotek potrzebuje czasu, żeby skocieć. Na początku to taki mały głupolek, który jeszcze nie zachowuje się jak prawdziwy kot- nie myje się tak często, nie ma nawyku drapania powierzchni, nie ma jeszcze wyćwiczonych tych kocich zachowań. W hodowli może widział, jak inne koty drapią i sam drapał, a teraz, jak nie ma przykładu innych kotów, to mu się jeszcze nie chce.

[petenera]

Obyś miała rację, bo jak kasa na drapak będzie wyrzucona, to TŻ mnie
Mój Filon myje się non stop. Mały pedancik Mam nadzieję, że częstotliwość się nie zwiększy, bo kiedy będzie czas na zabawę/jedzenie/spanie/toaletę? Heh

[Malla]

petenera - branie łapek kota i szuranie nimi po drapaku jest beznadziejną metodą, pozbawiasz kota wolności i zniechęcasz do urządzenia. Najlepiej bawić się z nim przy drapaku tak, by na niego wskakiwał. Machaj po pieńku wędką, piórkami, laserkiem, zostawiaj mu tam smakołyki. Mojego się udało nauczyć, a miał już pół roku, gdy go brałam i wcześniej nie widział drapaka na oczy.

[petenera]

Napisane przez Malla

petenera - branie łapek kota i szuranie nimi po drapaku jest beznadziejną metodą, pozbawiasz kota wolności i zniechęcasz do urządzenia. Najlepiej bawić się z nim przy drapaku tak, by na niego wskakiwał. Machaj po pieńku wędką, piórkami, laserkiem, zostawiaj mu tam smakołyki. Mojego się udało nauczyć, a miał już pół roku, gdy go brałam i wcześniej nie widział drapaka na oczy.

Robię tak- i nic

[Malla]

Spokojnie, to jeszcze kociaczek

[petenera]

On w ogóle jakoś tak mało drapie, a jak już, to mało agresywnie, że tak powiem. Ten kosz także. Może rzeczywiście nie ma się co martwić, w końcu to jeszcze dzieciak.
A z tymi zębami macie pomysł?

[CzekoladowyMus]

W ogole nie kapiee kota czy to zle?

Wysłane z mojego GT-S5301 przy użyciu Tapatalka

[Vivienne]

Napisane przez CzekoladowyMus

W ogole nie kapiee kota czy to zle?

Wysłane z mojego GT-S5301 przy użyciu Tapatalka

Nie, to dobrze. Kąpiel to zwykle dla kota ogromny stres. Koty to czysciochy i same potrafią utrzymać się w czystości.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[CzekoladowyMus]

To dobrze czesze ja tylko i czasem traktuje spryskiwaczem jak nagrzeszy

Wysłane z mojego GT-S5301 przy użyciu Tapatalka

[Nimfa20]

Napisane przez petenera

Cześć Dziewczyny. Dołączam do wątku, jeśli można Od piątku jestem właścicielką kochanego śmieszka Filona- kocurka. Maluch ma 4 miesiące i jest Ragdollem (kilka pięter niżej jest mój wątek). Mam dwa pytania:
1.Jak nauczyłyście swoje koty mycia zębów? My dziś mamy za sobą pierwszy raz-taki sobie. Szczoteczki nie dał sobie włożyć zbytnio, całego pysiaka miał w paście w związku z tym, którą zlizał. Dałam mu jednak smakołyk na zachętę i po chwili powtórzyłam próbę, ale tym razem swoim palcem. Poszło na lepiej, znów dostał smakołyk. Czy to dobra droga? Na razie planuję myć mu zęby palcem, ew.mniejszą częścią szczotki.
2. Drapak przyjdzie mi dopiero za dwa tyg. Mały ma drapak "falę", ale nie jest nim zbytnio zainteresowany. Może w celu zabawy prędzej, ale nie drapania. Zdecydowanie woli kosz na bieliznę wiklinowy (pozwalamy mu go drapać), jednak dziś kupiłam kocimiętkę. Spryskałam drapak i po chwili wąchania olał go. Może spróbuję z walerianą? Teraz się martwię, bo zamówiłam drapak Rufiego za dużo kasy, a on coś drapać nie lubi:/ Modlę się, żeby się okazało, że po prostu nie lubi tego drapaka, a nie tak w ogóle...

Rybiorek już mnie uprzedziła, daj czas kotu, niech się oswoi

[Kretka666]

Napisane przez petenera

Brałam łapki i drapałam, ale nic z tego. U hodowcy korzystał z drapaka, ale dużego, a taki będę mieć za dwa tyg dopiero. Cóż- na razie pozostaje kosz. Innych rzeczy nie drapie, już wie, że nie wolno.

Ja drapię nie ICH łapkami, a moimi! I one jak to widzą, to zaczynają same drapać W DT były poza Florkami 4 inne koty i tam widziały, że koty drapią drapak, więc drapały. Pewnie z Twoim kociakiem było tak samo. Nie zmuszaj go, nie chwytaj za łapki, sam ma chcieć, inaczej nic z tego nie wyjdzie

[Gosia X]

Jeśli chodzi o ząbki, nie myjemy i są bialutkie, pewnie dlatego, że je suchą karmę.
Co do drapania my robiliśmy tak my drapaliśmy w drapak kociak się przyglądał z zainteresowaniem, potem go braliśmy i delikatnie drapaliśmy jego łapkami żeby zobaczył, że pazurki się fajnie o to zahaczają (tak ze 3 posiedzenia były) i...załapał i robił to już sam

[kaarooo]

Gordon, ucieleśnienie niewinności Was pozdrawia czule. Dzisiaj w nocy się przebudziłam i zauważyłam jak my we dwoje śpimy. Komiczny widok, zaczęłam się śmiać i obudziłam kota.

[Gosia X]

I teraz kot będzie niewyspany

[petenera]

Swoja reka też drapałam. A dziś wskoczył na.firankę i jest dziurka. Ech.

[Malla]

Napisane przez petenera

Swoja reka też drapałam. A dziś wskoczył na.firankę i jest dziurka. Ech.

Mam kociaka od października, na oknie od tego czasu wiszą "robocze" firanki. Pozaciągane, podziurawione.

To jest kociak, czysta energia, czyste zło

[kaarooo]

Gosia, no właśnie kot odsypia. Ale teraz wiem, czemu ostatnio mam tak głęboki sen.

Ach te kocie łapki w nosie

[zakonna]

ja moich kotów nie kąpie dlatego się zapytałam jak wy to robicie. Generalnie moje są czyste więc pytałam tak z ciekawości. Zębów nie myjemy, nawet nie wiedziałam, że się powinno. Petenera, wydaje mi się, że za bardzo się przejmujesz, masz małego dzieciaka w domu i to na dodatek od niedawna. Daje jemu i sobie czas na oswojenie się z nową sytuacją, a kotu czas na dorośnięcie. A na szkody w domu musisz się przygotować psychicznie tego nie unikniesz. Podrapane meble, pozrzucane różne przedmioty, storturowane rośliny. I mnóstwo innych wypadków-przypadków, których nawet nie potrafisz przewidzieć

[iwona1110]

Petenera a ja uważam, że dobrze robisz ucząc kota czyścić ząbki Małego łatwiej nauczyć niż starszego. małymi kroczkami, jak nauczysz go palcem to potem ze szczoteczką pójdzie lepiej. na ostatniej wizycie u weta okazało się, że mój kocur ma zaczerwienione dziąsła. Wydawało mi się, że z zębami wszystko ok ale nie sprawdzałam mu regularnie. Alternatywa to czyszczenie z kamienia pod narkozą albo sterydy żeby dziąsła się wygoiły. Na razie podaję mu pastę poleconą tu przez zazik i jest lepiej. Dlatego uważam że o kocie żeby należy dbać.

Mam dwa drapaki Rufi i są uwielbiane przez koty

Gdybym nie mieszkała na parterze to w ogóle bym zrezygnowała z firan. A tak mam krótkie do połowy okna a parapety są dla kotów

[Suvia]

Napisane przez monika_sonia

Już o to kiedyś tu pytałam, ale ostatnio dużo tu nowych dziewczyn, więc ponownie: czy Wasze koty mają koszmary?

Felut ma Czasem. Zawsze to jest taki bardzo intensywny sen, bo lapki biegną, wąsiki drgają, i w końcu się budzi i "płacze". Niefajne to jest, bo pare długich chwil po przebudzeniu jest takich, że kot kompletnie nie wie co się stało, gdzie jest itd.

Napisane przez petenera

Cześć Dziewczyny. Dołączam do wątku, jeśli można

hej, hej

Napisane przez Rybiorek

Mam 3 koty, 2 to cpuny kocimietkowe a jeden reaguje na kocimietke ucieczka.

Napisane przez Kretka666

Bardzo dobrze! Szaleją jak małe wariaty

no to super

Napisane przez kaarooo

Gordon, ucieleśnienie niewinności Was pozdrawia czule. Dzisiaj w nocy się przebudziłam i zauważyłam jak my we dwoje śpimy. Komiczny widok, zaczęłam się śmiać i obudziłam kota.

taak, te poranki z kocimi włochami w nosie itd. ale cieplutko i mrucząco jest, to plus

[Kretka666]

Napisane przez iwona1110

Gdybym nie mieszkała na parterze to w ogóle bym zrezygnowała z firan. A tak mam krótkie do połowy okna a parapety są dla kotów

A może rolety?

[mycha9393]

Napisane przez Malla

petenera - branie łapek kota i szuranie nimi po drapaku jest beznadziejną metodą, pozbawiasz kota wolności i zniechęcasz do urządzenia. Najlepiej bawić się z nim przy drapaku tak, by na niego wskakiwał. Machaj po pieńku wędką, piórkami, laserkiem, zostawiaj mu tam smakołyki. Mojego się udało nauczyć, a miał już pół roku, gdy go brałam i wcześniej nie widział drapaka na oczy.

Ja mojego też tak uczyłam. Najskuteczniejsza był patyczek z piórkami z zoo+.
Snaki pojawiały się w budce i tubie kot codziennie drapie.
Ważne żeby zabezpieczyć inne wysokie i kuszące powierzchnie żeby drapał tylko drapak (ja oklejałam wszystko taśmą dwustronna-idealny odstraszacz i oryginalny wystrój)

[iwona1110]

Napisane przez Kretka666

A może rolety?

Rolety też mam - ale używam ich wieczorem jak są zapalone światła albo jak słońce świeci.

Niestety mieszkając na parterze w bloku jakieś firanki są konieczne bo ludzie zaglądają. Nie przepadam za firanami dlatego mam w kuchni tylko zazdroski a w pokoju firany do połowy okna. Gdzieś na zdjęciach to widać zresztą. Np tutaj

[monika_sonia]

Napisane przez Suvia

Felut ma Czasem. Zawsze to jest taki bardzo intensywny sen, bo lapki biegną, wąsiki drgają, i w końcu się budzi i "płacze". Niefajne to jest, bo pare długich chwil po przebudzeniu jest takich, że kot kompletnie nie wie co się stało, gdzie jest itd.

Sonia wczoraj uderzyła głową w okno i spadła z parapetu Później ją trzeba uspokajać, jak dziecko. Pamięta to jeszcze z pół godziny.

[Kusum]

Napisane przez monika_sonia

Sonia wczoraj uderzyła głową w okno i spadła z parapetu Później ją trzeba uspokajać, jak dziecko. Pamięta to jeszcze z pół godziny.

Biedna malutka. Strzeliła sobie baranka

[Suvia]

Napisane przez monika_sonia

Sonia wczoraj uderzyła głową w okno i spadła z parapetu Później ją trzeba uspokajać, jak dziecko. Pamięta to jeszcze z pół godziny.

biedny Słonik malutki

ale uderzyła jakoś właśnie śpiąc na tym parapecie i przy okazji takiego intensywnego snu?

[monika_sonia]

Nie taki malutki. Milka ma sny bo rusza wąsami, ale nigdy nie widziałam, żeby miała koszmary. Sonia co jakiś czas budzi się z miaukiem, syczy, puszy się, ucieka. A raz na kilka miesięcy coś sobie zrobi np. kiedyś spadła z drapaka, wczoraj uderzyła się w głowę. Zawsze w domu jest cisza, nie miała się czego wystraszyć...

[Suvia]

Kurczę, chciałabym wiedzieć co się dzieje w głowie kota, kiedy tak intensywnie śni. Czy to jest podobne do chociaż trochę do ludzkich snów (z fabułą itd.), czy jakieś przesuwające się szybko obrazy...

Ja wiem, ze Felut jest naprawdę przestraszona i zdezorientowany jak się tak budzi, bo to są jedyne chwile, kiedy biorę ją na ręce, przytulam i ona potrafi długo tak zostać w tej pozycji, a nawet się wtula we mnie odrobinkę. Normalnie to jest nie do pomyślenia





Natrafiłam na filmik ze skruszonym psem: http://www.youtube.com/watch?v=B8ISzf2pryI

a potem poszperałam w profilu właściciela i chcę mieć takie sceny w domu: http://www.youtube.com/watch?v=Nj_KR...re=c4-overview

[monika_sonia]

Suvia no Sonia wkłada głowę pod moją pachę i chce być mocno przytulana. Często zabieram ją wtedy do łóżka i śpi ze mną dopóki jej nie przejdzie. Normalnie daje się wymiziać na siłę z wielką łaską to znosi, ale po koszmarach czeka, żeby ją przytulić. Od dawna tak ma, pytałam wetów o to, nawet dr Niziołka pytałam, ale nikt nie zainteresował się tym jakoś szczególnie, raczej się śmieją. A to śmieszne dla niej nie jest.

[Kusum]

Napisane przez monika_sonia

Suvia no Sonia wkłada głowę pod moją pachę i chce być mocno przytulana. Często zabieram ją wtedy do łóżka i śpi ze mną dopóki jej nie przejdzie. Normalnie daje się wymiziać na siłę z wielką łaską to znosi, ale po koszmarach czeka, żeby ją przytulić. Od dawna tak ma, pytałam wetów o to, nawet dr Niziołka pytałam, ale nikt nie zainteresował się tym jakoś szczególnie, raczej się śmieją. A to śmieszne dla niej nie jest.

Sonia jest z hodowli? Myślisz, że ma jakieś złe wspomnienia z kocięctwa? Ciekawe skąd u niej koszmary? Mogła coś przeżyć? Nie wiem czy koty mają sny abstrakcyjne? Czy może jej się śnić coś czego nie widziała, nie przeżyła?

http://wiadomosci.onet.pl/prasa/o-cz...wierzeta/95ex2

Moje kociaki nie miały mamy, tzn. miały, ale tylko kilkanaście dni. A później zostały same. Nawet nie wiem ile dni były opuszczone i glodne?
I nic złego im się nie śni. Przynajmniej na razie.