Razem tu wszystkie rozprawiamy..mamusie i przyszłe mamy. Staraczki i mamusie cz. IX

[mamaszkrabka]

Napisane przez cebulova

Trzymajcie kciuki laski, zeby nas dzis wypisali. Lekarz badal malego i stwierdzil, ze sie trzesie i musza mu zbadac cukier i cos tam jeszcze. Pyta sie mnie czy on tak caly czas sie trzesie. Mowie ze nie, ze teraz przeciez rozebrany jest to moze z zimna drzy. No ale chca spawdzic. Na wadze ubytek 200g wiec w normie. A Antos tak zalapal cyca od wczoraj wieczorem, ze cala noc praktycznie na nim wisial. Juz mnie sutki bola, ale twarda jestem.
No to czekamy na wyniki...

!

Trzymamy kciuki z Igorkiem I niech papusia, żeby rósł duży

[iza243]

Napisane przez cebulova

Trzymajcie kciuki laski, zeby nas dzis wypisali. Lekarz badal malego i stwierdzil, ze sie trzesie i musza mu zbadac cukier i cos tam jeszcze. Pyta sie mnie czy on tak caly czas sie trzesie. Mowie ze nie, ze teraz przeciez rozebrany jest to moze z zimna drzy. No ale chca spawdzic. Na wadze ubytek 200g wiec w normie. A Antos tak zalapal cyca od wczoraj wieczorem, ze cala noc praktycznie na nim wisial. Juz mnie sutki bola, ale twarda jestem.
No to czekamy na wyniki... [COLOR="Silver"]

Trzymam mocno

[Luna0]

Napisane przez mamaszkrabka

No właśnie nie wiem jak z tą depresją jest i od czego zależy...
Moja rodzicielka mi opowiadała, że jej koleżanka po drugim dziecku też miała depresje ale do tego stopnia, że dziecka na oczy widzieć nie chciała i nie chciała go dotykać... Długo chodziła na terapię.

To jest tragedia i od nieczego nie zależy. Są kobiety które mają dziecko z wpadki i depresje, co czekają 10 lat na dziecko i też depresje, i te ubogie i te kasiaste.. jak loteria
w PPD kiedyś była kobieta i mówiła o tym że drugie dziecko chciane i wyczekane a chciała oddać do adopcji bo nie mogła na nie patrzeć i się brzydziła. Rodzina uważała ją za walniętą, aż poszła się leczy i teraz to dziecko kocha bezgranicznie

Napisane przez bazile

Luna fajnie,ze wizyta u logopedy udana.ale mam male ale..
wydaje mi sie,ze Kamil ma jeszcze czas na mowienie.Nie ma jeszcze roku i wg mnie ma jeszcze czas na rozwiniecie mowy.Moj Szonus nie wiele mowi.
Tato,kaka albo koko nauczyl sie sam od siebie,Mama powie jak jest zmeczony albo glodny i czasem powie baba i ostatnio nauczyl sie mowic mnim mniam.I to wszystko,pozatym poporstu sobie niesmialo gaworzy,ale to tez zaczelo sie pozno.Wiem,ze niektore dzieci o wiele szybciej od Niego zaczynaja sobie gaworzyc.
Pamietaj,ze na sile nie wiele zdzialasz.Moja siostra ma 3 dzieci i niewiadomo dlaczego ale nastarszy zaczal mowic jak skonczyl 4.5 roku,mlodszy jak mial 4,a coreczka ma teraz 4 lata i 3 miesiace i tez nie mowi.Oczywiscie mowia czy mowili swoim jezykiem.Siostra chodzila do logopedy jak pierwszy mial 3 lata,bo wczesniej nikt nie chcial ruszac tego problemu.

Fakt,ze Kamil tak jak piszesz ma krotkie wędzidełko,to z tym mozesz cos podzialac.Tak sobie mysle tylko ja i mam nadzieje,ze Cie nie urazilam.

Cebula super,ze Antonio zakumal sprawe i wie,ze z Mamusia nie ma co igrac

Bazile myslę podobnie. Kamil ma problem, bo widać że ma, ale jak zacznie mi gaworzyć baba,dada,ma,ej itp czyli normalne gaworzenie to daje mu spokoj, a tak jak Ty mówisz logopedka będzie wymagała żeby pewnie do roku mówił hał,hał, chce żeby mówił "daj" a jeśli nie powie nawet "aaa" to mu nie dawac ani na krzyk nie reagować (czyli musiałabym mu wogole nic nie dawać ) także ogólnie jest fajna i jak tylko go wyprowadzi na minimum które powinien mówić to ja kończę terapię. Nawet kasy nie mam na to żeby go jakoś szczególnie wyprowadzać, skoro ruszył baba, to pewnie zaraz ruszy resztę i będzie ok
a wiadomo logopedzi by chcieli żeby każde dziecko mówiło idealnie, tylko że z Kamila taki typ jak z Szonusia, musi mieć dzień i ochotę żeby więcej pogadać. Jak próbuje na siłę to się irytuje

Napisane przez Sophia_1

No i na dzień dobry pożarłam się z tż o wstawanie do Małej. Ja nie wyobrażam sobie, że jak wrócę do pracy to będę musiała wstawać do niej z taką częstotliwością jak teraz. Będzie musiał mnie trochę dociążyć odciążyć i się przemęczyć razem ze mną, aż Ona zacznie przesypiać nocki. Inaczej sobie tego nie wyobrażam. Praca, dom dziecko.....
W ogóle to rozmowa przebiegła tak, że miałam go ochotę

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------


Co Ty tu piszesz

padłam z tej emotki i nie daj się mała, bo się wykończysz

Napisane przez iza243

Witam

Dziś na 13:10 idziemy na szczepienie.

trzymam kciuki żeby przebiegło łagodnie

[kooocur]

Cebulka będzie dobrze

Lunka: oklaski:klaski : U nas od wczoraj jest papapapapa


Mama - u nas po glutenie były rzygolinki. Wiec wrócimy do niego po 9 miesiacu

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Jeszcze chciałam napisać, że jak się tylko poskarżyłam to dziś Marcello prawie usiadł z pozycji półleżącej łapiąc się boczków krzesełka i później blatu:bro kul:

[IsiaG]

No to mała sobie pospała....50 minut. Posadziłam na nocnik, zapisałam do lekarza na 11.40. Zrobiła siusiu i teraz się bawi.

Napisane przez mamaszkrabka

Nie używasz jakiś nowych pampersów albo kremów czy tam maści?
Ciekawe czy to ją swędzi albo piecze? Może to być też od moczu.

Jak byłam mała to często miałam takie problemy w związku z tym, że zawsze miałam bakterie w moczu i chorą nerkę, więc to była wina moczu.
Ale też gdzieś czytałam, że u małych dziewczynek mogą pojawiać się takie problemy jak u dorosłych kobiet... najlepiej iść do lekarza...


Wywalam dziś z jadłospisu Igora marchewkę... kurde od miesiąca walczę z uczuleniem i nie wiem od czego może być... zostaje sam ziemniak
Następny pójdzie proszek do prania...

Nic właśnie nowego nie wprowadziłam. Nadal ma to samo co zawsze. Idę do lekarza to zobaczymy co powie.

Napisane przez iza243

Oprócz tych w szpitalu to pierwsze.

A Ty chyba masz szczepionkę skojarzeniową? Kup od razu czopki, bo może marudzić.

Napisane przez mamaszkrabka

Brawo !!!!!


Ah.. miałam już wcześniej pytać... kiedy zaczęłyście podawać gluten?

Ja dałam kaszkę mannę w 6 miesiącu. Pół łyżeczki na dzień.



Luna, brawo

Kocurku, również brawo dla Marcela.

[iza243]

Napisane przez IsiaG

A Ty chyba masz szczepionkę skojarzeniową? Kup od razu czopki, bo może marudzić.

TakBierzemy te 3w1.

[kwitka13]

Hej babki
Na szybko nadrabiam, bo humor jakoś kiepski...
cebulko cieszę się, że z karmienie się ruszyło i trzymam kciuki za powrót do domku!
Isia koleżanki córeczka miała takie krostki i jakimś antybiotykiem to leczyli ale diagnozę postawił dopiero gin dziecięcy.
Koocur jak nic Ci nie pasuje to nie kupuj - szkoda kasy. Poczekaj na wymianę kuchni
Izuś za szczepienie
Widzę, że coraz więcej nas z okolic, więc może uda nam się kiedyś spotkać na kawce? np. w B-B?
Ja jestem zła, bo odstawiłam samochód do serwisu (po zeszłorocznym gradobiciu) i dali mi takie zastępcze, że jeździć niem nie potrafię a muszę jeszcze cały przyszły tydzień. Pobiłam swój własny rekord w jeździe prawym pasem - JA prawym pasem

[mamaszkrabka]

Napisane przez kwitka13

Hej babki
Na szybko nadrabiam, bo humor jakoś kiepski...
cebulko cieszę się, że z karmienie się ruszyło i trzymam kciuki za powrót do domku!
Isia koleżanki córeczka miała takie krostki i jakimś antybiotykiem to leczyli ale diagnozę postawił dopiero gin dziecięcy.
Koocur jak nic Ci nie pasuje to nie kupuj - szkoda kasy. Poczekaj na wymianę kuchni
Izuś za szczepienie
Widzę, że coraz więcej nas z okolic, więc może uda nam się kiedyś spotkać na kawce? np. w B-B?
Ja jestem zła, bo odstawiłam samochód do serwisu (po zeszłorocznym gradobiciu) i dali mi takie zastępcze, że jeździć niem nie potrafię a muszę jeszcze cały przyszły tydzień. Pobiłam swój własny rekord w jeździe prawym pasem - JA prawym pasem

Co do spotkania jestem jak najbardziej za

[Linka1984]

a ja sobie zamówilam zestaw encanto..przynajmniej bede ładna podczas starań o!

[kwitka13]

Napisane przez Linka1984

a ja sobie zamówilam zestaw encanto..przynajmniej bede ładna podczas starań o!

sama sobie zrobisz?
ja wykorzystuję czas przed stymulką i ćwiczę intensywnie - wszystko mnie bolii chcę się jeszcze na mezo załapać ale po hormonach mam taki problemy cerą, że nie wiem czy zaleczę do tego czasu.

[MarudexuS]

Napisane przez teorema

Pewnie nie od tego, choc u mnie się sprawdziło.
A pijesz w ogóle sporo płynow?

Ja za jednym zamachem rzucilam właśnie czarną i codzienną kawę, a jednocześnie zaczełam jeść minimum 2 jabłka i jakiś jeszcze owoc. Słodyczy nie dam rady ostawić

Hmm czy dużo .. pewnie nie, biorąc pod uwagę, że większość to herbata.
Zwykle piję:
W pracy
1 herbatę czarną
1 kawę
3 herbaty zielone
1-2 herbaty czarne w domu
Czasem coś dodatkowo ale rzadko ..
Chyba niedobrze ..
Z drugiej strony nigdy nie miałam takich problemów .. kurna, w środę jadlam buraczki w towarzystwie ogórków kiszonych, w czwartek pierogi ze szpinakiem i brokuł gotowany .. od kilku dni zero czekolady, bardzo mało mięsa ..
mam rzucić herbatę? Zieloną też? Będzie lepiej?

[elunka88]

Napisane przez bazile

Elunka ja zdecydowanie chce mieszkac w Polsce,aczkolwiek poznalam juz przez 2.5 roku dobre uroki zycia w De i najwiekszy bol o ktorym mysle jest opieka zdrowotna.Tutaj dzieci do 14 roku maja prawie wszystkie leki za friko,placisz czaem tylko groszowe sprawy,a po 14 roku do 18 cos tam juz wiecej ale nie calosc.Jak sobie pomysle o mojej Siostrze,ktora ma 3 dzieci i jak jedno zachoruje to za chwile wszyscy chorzy i idzie do apteki i zostawia tam 200-300 zl to mnie az
a wiadomo,ze jak dzieci chodza do przedszkola to bardzo czesto chore.

No na pewno jeśli chodzi o służbę zdrowia, to nie ma co porównywać
ale z drugiej strony fajnie tak sobie porównać i mieć możliwość wyboru

Napisane przez Sophia_1

No i na dzień dobry pożarłam się z tż o wstawanie do Małej. Ja nie wyobrażam sobie, że jak wrócę do pracy to będę musiała wstawać do niej z taką częstotliwością jak teraz. Będzie musiał mnie trochę dociążyć odciążyć i się przemęczyć razem ze mną, aż Ona zacznie przesypiać nocki. Inaczej sobie tego nie wyobrażam. Praca, dom dziecko.....
W ogóle to rozmowa przebiegła tak, że miałam go ochotę

A co TŻna to? Bardzo chętny do pomocy?

Napisane przez Luna0

Hej
dziewczyny wczoraj wieczorem Kamil zaczął gaworzyć bababa abbaaba
musiałam trzymać żeby nie ryczeć, to jeden z najszczęśliwszych wieczorów w moim życiu!
Dziś od rana też chodzi i babuje

Jupiiiii

Napisane przez cebulova

Trzymajcie kciuki laski, zeby nas dzis wypisali. Lekarz badal malego i stwierdzil, ze sie trzesie i musza mu zbadac cukier i cos tam jeszcze. Pyta sie mnie czy on tak caly czas sie trzesie. Mowie ze nie, ze teraz przeciez rozebrany jest to moze z zimna drzy. No ale chca spawdzic. Na wadze ubytek 200g wiec w normie. A Antos tak zalapal cyca od wczoraj wieczorem, ze cala noc praktycznie na nim wisial. Juz mnie sutki bola, ale twarda jestem.
No to czekamy na wyniki...

czekamy na wieści

Napisane przez kooocur

Jeszcze chciałam napisać, że jak się tylko poskarżyłam to dziś Marcello prawie usiadł z pozycji półleżącej łapiąc się boczków krzesełka i później blatu:bro kul:

Zdradze Ci tajemnicę brokuła to maskotka mojego wątku mamusiowego Dziewczyny napisały do moda, żeby dodali do emotek

Napisane przez kwitka13

Pobiłam swój własny rekord w jeździe prawym pasem - JA prawym pasem

Kwicia

[Linka1984]

Napisane przez kwitka13

sama sobie zrobisz?
ja wykorzystuję czas przed stymulką i ćwiczę intensywnie - wszystko mnie bolii chcę się jeszcze na mezo załapać ale po hormonach mam taki problemy cerą, że nie wiem czy zaleczę do tego czasu.

tak sama koszt zestawu na moje klaki to 92zł..a w u fryzjera 400zł wiec wle sama sobie zrobic , przy okazji mamie machnę

[mamaszkrabka]

Napisane przez MarudexuS

Hmm czy dużo .. pewnie nie, biorąc pod uwagę, że większość to herbata.
Zwykle piję:
W pracy
1 herbatę czarną
1 kawę
3 herbaty zielone
1-2 herbaty czarne w domu
Czasem coś dodatkowo ale rzadko ..
Chyba niedobrze ..
Z drugiej strony nigdy nie miałam takich problemów .. kurna, w środę jadlam buraczki w towarzystwie ogórków kiszonych, w czwartek pierogi ze szpinakiem i brokuł gotowany .. od kilku dni zero czekolady, bardzo mało mięsa ..
mam rzucić herbatę? Zieloną też? Będzie lepiej?

Zielona raczej działa pozytywnie na organizm, ale trzeba przy niej dużo pić wody.

[MarudexuS]

Napisane przez mamaszkrabka

Zielona raczej działa pozytywnie na organizm, ale trzeba przy niej dużo pić wody.

Ja nie wiem kiedy miałabym pić tą wodę, mnie picie(a raczej sączenie) herbaty zajmuje cały czas w sensie piję bardzo powoli.
Mogłabym pić po prostu coś innego, tylko ja samej wody nie lubię za bardzo.
Prędzej jakieś owocowe herbatki albo może rooibos?

[teorema]

Napisane przez MarudexuS

Hmm czy dużo .. pewnie nie, biorąc pod uwagę, że większość to herbata.
Zwykle piję:
W pracy
1 herbatę czarną
1 kawę
3 herbaty zielone
1-2 herbaty czarne w domu
Czasem coś dodatkowo ale rzadko ..
Chyba niedobrze ..
Z drugiej strony nigdy nie miałam takich problemów .. kurna, w środę jadlam buraczki w towarzystwie ogórków kiszonych, w czwartek pierogi ze szpinakiem i brokuł gotowany .. od kilku dni zero czekolady, bardzo mało mięsa ..
mam rzucić herbatę? Zieloną też? Będzie lepiej?

Może to jednorazowy wybryk organizmu Czasem każdemu coś nie podejdzie.
Moim zdaniem zielonej herbaty nie trzeba odstawiac, ewentualnie zamienilabym jedna lub dwie czarne w ciągu dnia np. na białą i rooibosa (jeśli lubisz).
I ponoc własnie owoce są bardzo wazne! Trzeba je jeść rano lub do południa Jak nie bierzesz suplementów typu żelaz0 (co za koszmar :/), to może organizm ma chwilowy bunt i tyle
Jesli już zupełnie nic nie dziala, to może warto wziąc syrop Lactulosum na zaparcia. Ale to spytaj juz babki w aptece co i jak.

[iza243]

Napisane przez kwitka13

Widzę, że coraz więcej nas z okolic, więc może uda nam się kiedyś spotkać na kawce? np. w B-B?

Jestem jak najbardziej za

[mamaszkrabka]

Napisane przez MarudexuS

Ja nie wiem kiedy miałabym pić tą wodę, mnie picie(a raczej sączenie) herbaty zajmuje cały czas w sensie piję bardzo powoli.
Mogłabym pić po prostu coś innego, tylko ja samej wody nie lubię za bardzo.
Prędzej jakieś owocowe herbatki albo może rooibos?

A próbowałas czopka glicerynowego albo tych otrąb?
Roiboos jak najbardziej tak
Może być też woda z cytryną.

Igor śpi już 2,5 h... to nie jest normalne... muszę mu gorączkę sprawdzić jak się obudzi...

[iza243]

Napisane przez mamaszkrabka

Igor śpi już 2,5 h... to nie jest normalne... muszę mu gorączkę sprawdzić jak się obudzi...

A ile śpi zazwyczaj?

Dobra ide szykować młodego do lekarza.

[kooocur]

Kwicia Niestety kuchni prędko sie nie dorobię, a to cos co służyło do siedzenia poszlooo...

Nie cierpie tej kuchni wrrrr

[MarudexuS]

Napisane przez mamaszkrabka

A próbowałas czopka glicerynowego albo tych otrąb?
Roiboos jak najbardziej tak
Może być też woda z cytryną.
..

Jeszcze nie, myślałam, że przejdzie bo coś się ruszyło ale idzie powoli i w sumie ciągle czuję się przepelniona. Dziś może odwiedzę aptekę.

[Linka1984]

zielona herbata jest dość mocno pobudzająca..pita codziennie tak nie do końca ma same pozytywne skutki , zwłaszcza w samopoczuciu

[MarudexuS]

Napisane przez Linka1984

zielona herbata jest dość mocno pobudzająca..pita codziennie tak nie do końca ma same pozytywne skutki , zwłaszcza w samopoczuciu

Ee pobudzająca? Chciałabym ..
A jakie skutki?

[bazile]

Napisane przez IsiaG

Bym musiała iść z małą do lekarza, ale mi się nie chce przepychać na drugi koniec miasta autobusem. Zrobiło jej sie coś na "kokosi", takie czerwone krostki i nic nie pomaga. Najpierw miała 1 a teraz jest ich juz całkiem sporo. Rozmnażają się. Nie wiem co to ani czym to zwalczyć.

nie wiem czy to pomoze i czy mozesz...ale moja Siostra u swojej 2-3 letniej corci przemywala pipke plynem do higieny intymniej-takim ktorego sama uzywala-od czasu do czasu..Zrobila tak pare razy i miala spokoj.Pytala lekrki czy dobrze zrobila,a ta powiedziala ze jak najbardziej ok.

Cebula
Luna widzisz,bo faceci robia zawsze wszystko po swojemu i maja w tylku opinie i prosby innych takze brawo dl Kamilka,ze jednak zdecydowal sie uszczesliwic jeszcze bardziej Mamusie
Iza za szczepienie i tak jak juz Ktoras pisala,dobrze byloby gdybys miala czopki,bo te pierwsze szczepienia czesto koncza sie goraczkowaniem.
Mamaszkraba caly czas zapominiam napisac,ze ja zdecydowalam sie na drugie dziecko szybko.Synek mial 10 miesiecy jak na tescie wyszly II kreseczki.Nie chceilismy duzej roznicy z kilku powodow.Ogolnie ciaze znosze dobrze,najtrudniejszy byl 2 miesiac.Zmeczona,ospala i bez energii,a to bylo tez spotegowane tym,ze konczylam karmic Malego piersia.I oczywiscie nocne wstawanie do Synka.Teraz jest wszystko ok.Ciaza przebiega wzorowo.I nie zaluje jak dotad decyzji
zobaczymy co bedzie po porodzie

[kwitka13]

Maru skoro pijesz to co zwykle i jesz hmm zdrowiej (bez czekolady i mniej mięcha) to może progesteron Ci skoczył? Pij więcej soków a mniej czarnej herbaty (skoro woda CI nie podchodzi) - ponoć powoduje odwodnienie. Może jakieś jogurty wypróbuj Activia? Albo głodówka: tylko picie a z jedzenia owoce i otręby? Współczuję Ci, bo sama jak mam takie przypadki to męczę się okrutnie ale u mnie to trwa max 2 dni.
Kiedyś zarzekałam się, że nigdy nie pozwolę zrobić sobie lewatywy ale przed jakimś zabiegiem miałam robioną taką bardzo płytką (może z 200ml) tylko do oczyszczenia ostatniego odcinka. Przyznam szczerze, że od tamtej pory jak czuję właśnie taki korek to sama sobie taką funduję. To zajmuje 2 mi, nie niszczy flory a ulga niesamowita.

[Linka1984]

Napisane przez MarudexuS

Ee pobudzająca? Chciałabym ..
A jakie skutki?

Według najnowszych badań opublikowanych na łamach Journal of Nutrition, te same związki mogą zwiększać ryzyko anemii, bo hamują absorpcję żelaza z pożywienia. Polifenole łączą się z jonami żelaza tworząc kompleksy, które nie są w stanie przeniknąć z układu pokarmowego do krwi. Żelazo jest składnikiem hemoglobiny, który umożliwia transport tlenu. Okazuje się więc, że spożywając zbyt duże ilości polifenoli, zamiast oczyszczać i odmładzać organizm, narażamy się na anemię i niedotlenienie tkanek.
Przed zieloną herbatą przestrzegają dentyści - osoby, które mają tendencję do tworzenia się kamienia nazębnego nie powinny pijać jej często. Zielona herbata pozostawia na zębach trudny do usunięcia osad, podobny do powstałego w wyniku działania dymu tytoniowego. Co ciekawe, czarna herbata nie wyrządza takich szkód, mimo że napar, który pijemy, jest zdecydowanie ciemniejszy.
Zielona herbata zawdzięcza swoją popularność zarówno dobroczynnym właściwościom, jak i sprytnemu marketingowi. Czy warto ją pić? Oczywiście. Jednak we wszystkich kwestiach najlepiej zachować umiar i zdrowy rozsądek. 3-5 filiżanek zielonej herbaty w tygodniu na pewno nam nie zaszkodzi, mogą za to korzystnie wpłynąć na nasze zdrowie, lub zastąpić inne, mniej zdrowe napoje.

I nie radze zastepować sokiem bo tam jest dużo cukru - wiec można popaść a jakieś kandydozy itd.

Roibos jest chyba najbardziej pozytywnym napojem poza woda

[mamaszkrabka]

Napisane przez Linka1984

Według najnowszych badań opublikowanych na łamach Journal of Nutrition, te same związki mogą zwiększać ryzyko anemii, bo hamują absorpcję żelaza z pożywienia. Polifenole łączą się z jonami żelaza tworząc kompleksy, które nie są w stanie przeniknąć z układu pokarmowego do krwi. Żelazo jest składnikiem hemoglobiny, który umożliwia transport tlenu. Okazuje się więc, że spożywając zbyt duże ilości polifenoli, zamiast oczyszczać i odmładzać organizm, narażamy się na anemię i niedotlenienie tkanek.
Przed zieloną herbatą przestrzegają dentyści - osoby, które mają tendencję do tworzenia się kamienia nazębnego nie powinny pijać jej często. Zielona herbata pozostawia na zębach trudny do usunięcia osad, podobny do powstałego w wyniku działania dymu tytoniowego. Co ciekawe, czarna herbata nie wyrządza takich szkód, mimo że napar, który pijemy, jest zdecydowanie ciemniejszy.
Zielona herbata zawdzięcza swoją popularność zarówno dobroczynnym właściwościom, jak i sprytnemu marketingowi. Czy warto ją pić? Oczywiście. Jednak we wszystkich kwestiach najlepiej zachować umiar i zdrowy rozsądek. 3-5 filiżanek zielonej herbaty w tygodniu na pewno nam nie zaszkodzi, mogą za to korzystnie wpłynąć na nasze zdrowie, lub zastąpić inne, mniej zdrowe napoje.

I nie radze zastepować sokiem bo tam jest dużo cukru - wiec można popaść a jakieś kandydozy itd.

Roibos jest chyba najbardziej pozytywnym napojem poza woda

Z umiarem można pić zieloną. Pytałam mojego nefrologa w ciąży czy mogę pić, powiedział, że tak ale jedną filiżankę dziennie.
Piję zieloną od już chyba 6 lat i powiem szczerze, że na moją cerę działa rewelacyjnie. żadnych zabiegów innych nie potrzebuję.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez bazile

Mamaszkraba caly czas zapominiam napisac,ze ja zdecydowalam sie na drugie dziecko szybko.Synek mial 10 miesiecy jak na tescie wyszly II kreseczki.Nie chceilismy duzej roznicy z kilku powodow.Ogolnie ciaze znosze dobrze,najtrudniejszy byl 2 miesiac.Zmeczona,ospala i bez energii,a to bylo tez spotegowane tym,ze konczylam karmic Malego piersia.I oczywiscie nocne wstawanie do Synka.Teraz jest wszystko ok.Ciaza przebiega wzorowo.I nie zaluje jak dotad decyzji
zobaczymy co bedzie po porodzie

To była Wasza świadoma decyzja. A ja chyba świadomej nie umiem podjąć bo zawsze coś... Igor też był przypadkiem bo nie planowaliśmy tak szybko dziecka po ślubie. Ale teraz jest i kocham go nad życie

Mimo, że ciążę przechodziłam w miarę dobrze do od 33 tyg leżałam w szpitalu. Boję się, że w drugiej ciąży też mnie to czeka albo coś gorszego i będę musiała zostawić Igorka.. chyba bym tego nie przeżyła... nie wspominając już opieki nad dwójką... ale jednak coś mnie korci na drugiego bobasa.. bitwa między sercem a rozumem... ;/ A Małż już pyta kiedy następne...

[Linka1984]

Napisane przez mamaszkrabka

Z umiarem można pić zieloną. Pytałam mojego nefrologa w ciąży czy mogę pić, powiedział, że tak ale jedną filiżankę dziennie.
Piję zieloną od już chyba 6 lat i powiem szczerze, że na moją cerę działa rewelacyjnie. żadnych zabiegów innych nie potrzebuję.

ja sobie na jedną dziennie pozwolić nie mogę

[santom]

a ja jeszcze od siebie dodam, ze zielona (oczywiscie w zbyt duzych ilosciach) zaburza wchlanianie kwasu foliowego
chociaz ja sama fanka zielonej jestem, to troche zbastowalam z piciem jej, bo mialam okres, ze chlalismy hektolitrami doslownie, jedna za druga, bez umiaru

[mamaszkrabka]

Napisane przez Linka1984

ja sobie na jedną dziennie pozwolić nie mogę

No tak każdy organizm jest inny

Juhu... Iguś wkłada paluchy od stóp do buzi.. a już się bałam... taka mała rzecz, a cieszy