|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2014-06-18, 20:53 | #781 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Mi właśnie ten fizjoterapeuta, do którego chodzę powiedział, że jemu ten mój uraz wygląda na takie niewinne coś, co mogłam sobie zrobić nawet w dzieciństwie i dopiero teraz to wyszło w takim stopniu. Zaczęło się od kręgosłupa piersiowego, a teraz mam też już poprzestawiane w szyjnym. I nastawiać trzeba od nowa. ---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ---------- Cytat:
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
||
2014-06-18, 21:08 | #782 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
|
|
2014-06-18, 21:14 | #783 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Ehh... może kiedyś kogoś spotkam Cytat:
Cytat:
U mnie dzisiaj trzeci czysty dzień. Niestety trochę się podłamałam, gdy zobaczyłam dziewczynę brata. Zawsze byłam szczuplejsza niż ona, a dzisiaj to ja byłam grubsza... Jej udało się schudnąć, pewnie miała na to wpływ tragedia w rodzinie, ale pierwszy raz wygląda naprawdę dobrze... Pobiegane - 10km.... Może jednak jest szansa na maraton... 16tygodni Cytat na dzisiaj Jeżeli ciągle coś przeszkadza ci i gryzie, Pokonaj wreszcie to lub stań od tego wyżej. Jeżeli myślisz że już nic ci nie pomoże, Rozejrzyj sie dokoła inni maja gorzej. I brnij do przodu mimo wszelkim przeciwnościom losu, Pomagaj szczęściu, nie załamuj się, co robić masz, rób. Ile upadniesz razy, tyle razy się podniesiesz, Wsłuchaj się w słowa, dźwięki, wszystko masz w zasięgu ręki. /Marika - Siła ognia/
__________________
Edytowane przez Linn13 Czas edycji: 2014-06-18 o 21:17 |
|||
2014-06-18, 21:19 | #784 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Dasz radę !!! Gratulacje |
|
2014-06-19, 09:18 | #785 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
A na co idziesz? To będziesz miała takie przymusowe wakacje jakby :P
---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ---------- Cytat:
A co do kolan to od takiego kolana możesz sobie zjechać cały kręgosłup więc jeżeli boli to radzę udać się do lekarza. Nie wiadomo co tam się dzieje ale jeśli boli to coś się dzieje. Moja koleżanka kiedyś zbagatelizowała takie pobolewanie kolana, a kilka miesięcy później wymieniali jej łękotkę bo do niczego się już nie nadawała. To samo jeśli chodzi o chodzenie z kijkami - należy znać dobrą technikę takiego chodzenia bo inaczej to można zrobić sobie więcej szkody niż pożytku, a kręgosłup mamy tylko jeden. Ja w ostatnim czasie kiedy mam z nim wielkie problemy zaczęłam go doceniać ---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ---------- Prawidłowa odpowiedź :P
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
|
2014-06-19, 09:22 | #786 |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Na problemy z brzuchem.
Od 2 lat słyszę w kółko , że mam IBS. Wybrałam już wszystkie możliwe leki, które powinny go załagodzić, fakt diety się nie trzymam no ale po prostu nie mogę. Musiałabym zrezygnować z 80% normalnego jedzenia a to spowodowałoby kolejne kłopoty z hormonami. W każdym razie nigdy nikt nie wpadł na to by dać mi skierowanie na gastroskopię i inne poważniejsze badania. A ja już mam dość biegunek, bóli brzucha po przebudzeniu i życia na lekach przeciwbiegunkowych, które coraz bardziej przestają mi pomagać. Także położę się w szpitalu i mnie przebadają wzdłuż i wszerz no i niech mnie leczą. Powiem im, że albo mnie wyleczą albo niech mi wytną te jelita bo ile można tak żyć? Zwłaszcza, że IBS przy lekach psychotropowych powinien zelżeć jak i przy 1000 innych leków, które zdążyłam wybrać więc podejrzewam, że to może być jednak coś innego. |
2014-06-19, 09:27 | #787 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ---------- Jest szansa, a Ty ją wykorzystasz. ---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ---------- Cytat:
Będzie dobrze, wierzę w to bardzo mocno. Z drugiej strony myślę, że masz dobre nastawienie. Nie poddajesz się, a to jest w takiej sytuacji bardzo ale to bardzo ważne. Pokaż im, że nie dasz się zbyć i odesłać do domu be żadnej konkretnej diagnozy, a na pewno wezmą się za to porządnie. Ktoś wspominał wcześniej o kinie - polecam film "Niebo istnieje... naprawdę". Jest super, wzruszający bardzo, poruszający i uważam, że taki dla każdego. Można się wybrać na niego nawet całą rodzinką.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
||
2014-06-19, 09:33 | #788 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Gdy miałam 17 lat, raz przebadałam się w szpitalu, Pani doktor była zdziwiona, że człowiek ma z 2 stron lita i, że gdy mnie naciska na brzuch to nie zależnie czy po prawej czy lewej stronie czuje przy tym niemiłosierny ból... Ogólnie usłyszałam wtedy, że gdy dostanę bóli, że nie będę mogła się ruszyć to mnie najwyżej pokroją Więc można i tak. Generalnie zarzuciła mi symulowanie, że nie chcę pisać klasówki to do niej przyszłam szkoda tylko, że nie chodziłam wtedy do szkoły od 2 tygodni bo biegałam po lekarzach wtedy jeszcze z chorą wątrobą, musiałam zrobić USG, morfologię, odwiedzić 2 gabinety, wszystko na każdy osobny dzień i jeszcze wtedy jakieś święta wypadały, dni wolne... masakra. Edytowane przez MascarpOOne Czas edycji: 2014-06-19 o 09:36 |
|
2014-06-19, 09:57 | #789 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Mam dokładnie te same odczucia - większość lekarzy uważa, że człowiek symuluje po to by wyrwać zwolnienie lekarskie. Masakra totalna. Wiem co to znaczy leczyć się u nas, niestety... W ciągu jednego dnia za dużo się nie załatwi, jeden odsyła do drugiego, ten do następnego i tak do znudzenia. Żaden nie postawi jakiejś konkretnej diagnozy tylko mówią "być może jest to...". Co mi po tym "być może" skoro ja nie mogę zupy zamieszać po mnie tak rwie ta ręka. Ale oni swoje, człowiek swoje. Ostatnio byłam u genialnej Pani neurolog, która spoźniła się 40 minut, a potem w 15 minut musiała przyjąć 3 pacjentów bo musiała zwolnić gabinet dla następnego lekarza. Także nawetm nie zdązyłam dokłandie powiedzieć co i jak, gdzie mnie boli etc a ona już mi wypisywała receptę na tabletki przeciwbólowe. Tylko co mi po przeciwbólowych skoro przyczyna bólu dalej pozostaje.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
|
2014-06-19, 10:00 | #790 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Dlatego ja zrobię coś be i fuj, chcesz szczegóły pisz na gg ;P |
|
2014-06-19, 14:35 | #791 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Rozpisuję dzisiaj plan treningowy do maratonu I dziękuję za wszystkie miłe słowa
__________________
|
|
2014-06-19, 17:03 | #792 |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
|
2014-06-19, 18:35 | #793 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
A co więcej chcesz wiedzieć?
Planuję wystartować w maratonie warszawskim 28 września Dzisiaj 22,5 km na rolkach A teraz idę zjeść małą kolację, bo ostatni posiłek jadłam o 15 i raczej nie wytrzymam do rana
__________________
|
2014-06-20, 09:01 | #794 |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
|
2014-06-20, 11:04 | #795 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ---------- Nie masz za co dziękować. To po prostu szczera prawda.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
|
2014-06-20, 16:39 | #796 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Byłam dzisiaj u masażysty znowu. Powiedział, że jeszcze jedna wizyta w przyszły czwartek i najprawdopodobniej na tym koniec Czyli szybciej niż zakładał na początku.
A samopoczucie = bajka. Zero bólu.Jedyne co mi jeszcze pozostało to zawroty głowy ale mówił, że po nastawianiu takie zawroty to normalna rzecz i że to minie. Ciesze się bardzo. Wreszcie mogę żyć normalnie i nie myśleć tylko o tym, że boli. Jestem mega szczęśliwa, w końcu szczęście się do mnie uśmiecha i wszystko zaczyna się jakoś układać. A jak wrócę do sportu to już w ogółe będę w siódmym niebie. Ale to za jakiś czas bo na razie muszę się oszczędzać, grzać termoforem i uważać na siebie jak na dziecko. Az chce mi się skakać z radości )
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
2014-06-20, 17:39 | #797 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
16 tygodni do maratonu startując z przebieganego średnio dystansu około 10km to nie jest dużo... Ale będę próbować
Jest jest za co dziękować Cytat:
Niedługo wrócisz do sportu i w ogóle będzie bajka 5 czysty dzień
__________________
|
|
2014-06-20, 19:18 | #798 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Ja wątpię by mi się powiodło z wykształceniem i studiami a nawet jeśli to i dużych pieniędzy nie przewiduję. Dlatego od wczoraj rozpoczęłam naukę gry na giełdzie Ze mną dzisiaj fatalnie : / Nie obżarłam się ale ... nawet nie mam na nic apetytu. Znowu dużo problemów, znów zawód, rozczarowanie Za naiwność się płaci. I to słono |
|
2014-06-21, 09:06 | #799 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
.
Cytat:
Taak, w końcu ktoś mi pomógł. Ale nie jest budujące to, że przez dwa lata lekarze mnie nie wyleczyli, a taki fizjoterapeuta wyleczył mnie po 2 wizytach trwających po 20 minut każda Właśnie już nie mogę się doczekać kiedy pierwszy raz pójdę biegać albo kiedy odpalę sobie Mel B. Boże jaka to jest piękna perspektywa. Już nie pamiętam jak to jest bo parszywym dniu ubrać buty i pójść wybiegać wszystkie swoje stresy i frustracje. Brakuje mi tego jak cholera. A póki co prowadzę życie babcine tzn nigdzie nie wychodzę, tylko łóżko, termofor i ja le skoro tak trzeba to będę się trzymać wszystkich zaleceń. No i w między czasie się pakuję po trochę, a od jutra zaczynam się uczyć do ostatniego egzaminu a potem już wakacje. To już 5. Widzisz jak szybko leci ten czas ;] Dobry czas. ---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ---------- Cytat:
Jedz, nawet na siłę byleby coś jeść bo jak się przegłodzisz to potem przyjdzie atak i tyle z tego będzie. Trzymam kciuki by wróciło do Ciebie pozytywne myślenie. Widzę, że ktoś znowu Ci coś odwalił. Szkoda, że ludzie tak robią drugiemu człowiekowi. Ale pamiętaj, że co nas nie zabije to nas wzmocni, a dzięki takim sytuacjom możemy dowiedzieć się jaki na prawdę jest ten drugi człowiek, a przy k=okazji czegoś nowego także o sobie. A mi się chyba telefon popsuł, wczoraj nie łapał w ogóle zasięgu. Dzisiaj pokazuje, że bateria rozładowana i się wyłącza mimo, że przed chwilą go ładowałam do pełna. Szkoda, że nie chce współpracować ale mam stary więc w razie co przełożę kartę i wtedy będę już na gg normalnie, jak zwykle wieczorem. Uśmiechu życzę! ---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ---------- Witajcie, Jak tam u Was pogoda? U mnie pochmurno i na bank będzie dzisiaj lało, tak jak wczoraj z resztą. Głupio, że praktycznie na każdy dłuższy weekend pogoda robi się gorsza. No ale może przynajmniej wakacje będę z piękną pogodą. O, właśnie. A jak u Was z wakacjami? Kiedy planujecie jakiś odpoczynek i czy w ogóle macie wakacje w tym roku? Ja miałam mieć wakacje we wrześniu ale okazało się, że mam przymusowe wakacje od lipca do października z powodu zdrowia. Nie wiem co będę robić przez tyle wolnego czasu tym bardziej, że mam więcej zakazów niż rzeczy, które mogę robić. Pewnie puzzle bo to mi wolno i zabija świetnie czas.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
||
2014-06-21, 11:26 | #800 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Mało tego zdrowie mojej mamy się pogorszyło, możliwe, że nowotwór się uzłośliwił no szkoda słów. Rozmawialiśmy i powiedział, że do października chce pracować ile się da, bo też chciałby mieszkać sam, myślałam, że przemyślał, że nie chce mnie w razie co zostawiać samej z ojcem alkoholikiem... Ale nie Mój ukochany planuje sobie po prostu iść na prawko i wgl cała lista innych planów, a jak spytałam co z mieszkaniem to stwierdził, że jego na to nie stać i nawet nie ma mowy. Czyli muszę radzić sobie sama, czy to wgl normalne, że człowiek jest niby w związku a niby sam ? Niby logiczne są nawet te jego argumenty ale czy to normalne, że się zostawia kogoś samemu sobie w tak trudnych chwilach? Jakoś to będzie i być musi, postaram się sama wyprowadzić, może koleżankę uda mi się na mówić na wspólne mieszkanie, zobaczymy i będę uczyła się gry na giełdzie, jak się na tym skupię i w pełni do tego przyłożę, możliwe, że będę w stanie pracować tylko na niej i studiować zaocznie ale to jest praca 24 na 24, już teraz taką z tym mam i za darmo póki co , bo gram na rachunku demo. Muszę się nauczyć zanim zagram na normalnym bo długi w dolarach lub euro tym bardziej to ostatnia rzecz, której mi trzeba. Będę Ci ogromnie wdzięczna jeśli będziesz na gadu wieczorem |
|
2014-06-21, 12:49 | #801 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
|
2014-06-21, 13:07 | #802 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Dziś już ze mną lepiej ale boli to, nie będę kłamać, że nie. Boli bo uwierzyłam, że się ułożyło między nami i będziemy szczęśliwą parą a widać to niemożliwe |
|
2014-06-21, 20:07 | #803 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
https://www.youtube.com/watch?v=yI5_t8jzfCM
coś na poprawe humoru
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
2014-06-21, 20:51 | #804 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Dziewczyny znowu...
Tym razem kompuls został wywołany... Nową- starą fryzurą... W końcu zdecydowałam wybrac się do fryzjera, żeby odświeżyć włosy i wrócić do naturalnych loków po latach prostowania. Nigdy nie lubiłam siebie w lokach, ale tak zniszczyłam włosy, że koniec świata... Po wizycie u fryzjera niby ok, czekałam aż ułożę je sama po kąpieli. I wieczorem za każdym spojrzeniem w lustro czułam się coraz gorzej. Te włosy dodały mi z 10 lat Wiem, że włosów nie odratuję w jeden wieczór, ale myślałam, że lepiej będe wyglądać w takiej fryzurze. Miałam z rodzicami jechać na pokaz sztucznych ogni, ale przez te włosy wolałam nie wychodzić z domu. Zamiast poczuć się atrakcyjniej, jest jeszcze gorzej. Jak tylko wyjechali z domu zjadłam pasek czekolady, łyżkę nutelli, 3 ciastka, 2 kawałki ciasta i cały budyń waniliowy z łyżką nutelli... Wcale się lepiej przez to nie czuję, a dalej wyglądam jak idź i nie wracaj. Jestem załamana
__________________
|
2014-06-21, 20:54 | #805 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
|
|
2014-06-21, 20:57 | #806 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Ostatnio postanowiłam o nie zadbać, żeby odzyskały zdrowy wygląd i formę bo sa strasznie zniszczone, rozdwojone, połamane itd. Nie moge patrzeć w lustro A jeszcze ten kompuls ;(
__________________
|
|
2014-06-21, 22:53 | #807 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Polecam odżywkę dove intensive repair |
|
2014-06-21, 23:02 | #808 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Dove miałam, ale dzisiaj odstawiłam wszystkie kosmetyki z silikonami. Chciałam przestawić się na bardziej naturalną pielęgnację. PRzemęczę się kilka miesięcy może izobaczę czy to w ogóle ma sens i czy przyzwyczaję się do takiego looku. Oby tylko bez kompulsów... Jestem zła na siebie. 6 dni wytrzymałam i znowu kicha
__________________
|
|
2014-06-22, 09:28 | #809 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
|
|
2014-06-22, 10:47 | #810 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Dzisiaj już mi się podobają te włosy... Jednak kompuls został
__________________
|
|
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:40.