Już wychodzą ząbki nam, Mamo popatrz siedzę sam! Mamusie XI-XII 2013 r. cz. III

[gabrysiaczek19]

Beatka Laura też szaleje )

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tunieczka]

Napisane przez domii29

Ja mam syna (Jasia), nie małą


witam
Byłam dzisiaj z Jasiem u lekarza, mamy smarować buzię w środku nystatyną przez kilka dni a później mamy smarować fioletem .
Jak nie będzie przechodzić to za 2 tygodnie znów do lekarza...
Przy okazji zrobiłam prześwietlenie palca i kręgosłupa... palec złamany a opis kręgosłupa jest taki że nic z tego nie rozumiem

Biedny Jasio, oby mu szybko przeszło i więcej nie wracało.

U nas wczoraj fatalny dzień. Zamiast mm zdecydowałam się podać kaszkę mleczną BoboVita i po dwóch godzinach Malwina miała straszne wymioty Do przychodni mam 10 min więc poszłyśmy na piechotę. Siostra prowadziła wózek, a ja z Małą na rękach (po drodze jeszcze z 5 razy wymiotowała). To była straszne, była zupełnie wiotka, nie miała siły nawet podnosić główki. Lekarka ją obejrzała, dostałyśmy elektrolity i probiotyki i jakby coś mnie niepokoiło i się nie poprawiało to skierowanie do szpitala. Na szczęście jest lepiej i dziś idziemy jeszcze raz na kontrole.
Nie wiem co z moim powrotem do pracy, jak Mała będzie bezmleczna Jeszcze mamy przystopować z rozszerzaniem diety i ma dostać 2 łyżeczki ziemniaka przez parę dni, a później powolutku małymi porcjami resztę wprowadzać, a już tak ładnie jadła więcej jak pół słoika i pierwsze mięska miałyśmy za sobą

[Olenka_24]

Biedna malutka nawet mleka mm nie możecie podać? To się pewnie strachu najadlas

Dziewczyny na onecie jest wywiad z ojcem tego maleństwa którego aborcji odmówił chazan. Strasznie smutny artykuł jak nie chcecie to nie czytajcie bo można się pobeczec

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

Malinka zapomniałam Ci wczoraj napisać że piękne te Twoje dziewczyny, pewnie podobne do mamy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ania_cz79]

Witam się z rana, tak jak doradziłyście wypróbowałam w drugim łóżeczku narazie jest ok. Ale chyba muszę obniżyć poziom bo mały siada, podnosi się i okropnie kombinuje.

Mam do Was jeszcze jedno pytanie. Po odstawieniu Mikołaja od piersi wprowadziłam mm wcześniej mu nie podawałam. Podaje mu na wieczór ok 21 w nocy niestety też je około 2 i o 6 rano. Potem sobie drzemiemy tak do 8 czasem nawet dłużej

I jak już wstaniemy to mały jest głodny, z piersią na żądanie nie było problemu, ale teraz nie wiem co mam mu podać. Kaszek nie cierpi po jednej łyżeczce nie wcisnę mu już nic. Czasem dostaje kromkę z masełkiem lub nawet serkiem, ale chciałabym mu coś urozmaicić.

W ciągu dnia nie ma problemu zjada jogurcik, obiadek ze słoiczka lub gotowany przeze mnie, w zależności od sytuacji, czasem coś mu dam na przekąskę, chrupka biszkopta, potem jakiś owoc, i na wieczór już mleko.

Nie chciałabym mu za dużo tego mleka pakować, wiec się zastanawiam nad tym śniadaniem.

Co myślicie?

[Kociak85]

tunieczka, ale Malwinka tak po każdym jedzeniu wymiotuje czy tylko po tych mlecznych przetworach? Kurde, to niezły problem macie. A może lekarz mógłby jej przepisać jakieś mm ale takie dla alergików, delikatne jakieś - może takie by tolerowała?

[89Beatka]

Napisane przez tunieczka

Biedny Jasio, oby mu szybko przeszło i więcej nie wracało.

U nas wczoraj fatalny dzień. Zamiast mm zdecydowałam się podać kaszkę mleczną BoboVita i po dwóch godzinach Malwina miała straszne wymioty Do przychodni mam 10 min więc poszłyśmy na piechotę. Siostra prowadziła wózek, a ja z Małą na rękach (po drodze jeszcze z 5 razy wymiotowała). To była straszne, była zupełnie wiotka, nie miała siły nawet podnosić główki. Lekarka ją obejrzała, dostałyśmy elektrolity i probiotyki i jakby coś mnie niepokoiło i się nie poprawiało to skierowanie do szpitala. Na szczęście jest lepiej i dziś idziemy jeszcze raz na kontrole.
Nie wiem co z moim powrotem do pracy, jak Mała będzie bezmleczna Jeszcze mamy przystopować z rozszerzaniem diety i ma dostać 2 łyżeczki ziemniaka przez parę dni, a później powolutku małymi porcjami resztę wprowadzać, a już tak ładnie jadła więcej jak pół słoika i pierwsze mięska miałyśmy za sobą

biedna malutka i ty też sie zestresowałaś nieźle. Może nie jest jeszcze gotowa na rozszerzanie diety

Napisane przez ania_cz79

Witam się z rana, tak jak doradziłyście wypróbowałam w drugim łóżeczku narazie jest ok. Ale chyba muszę obniżyć poziom bo mały siada, podnosi się i okropnie kombinuje.

Mam do Was jeszcze jedno pytanie. Po odstawieniu Mikołaja od piersi wprowadziłam mm wcześniej mu nie podawałam. Podaje mu na wieczór ok 21 w nocy niestety też je około 2 i o 6 rano. Potem sobie drzemiemy tak do 8 czasem nawet dłużej

I jak już wstaniemy to mały jest głodny, z piersią na żądanie nie było problemu, ale teraz nie wiem co mam mu podać. Kaszek nie cierpi po jednej łyżeczce nie wcisnę mu już nic. Czasem dostaje kromkę z masełkiem lub nawet serkiem, ale chciałabym mu coś urozmaicić.

W ciągu dnia nie ma problemu zjada jogurcik, obiadek ze słoiczka lub gotowany przeze mnie, w zależności od sytuacji, czasem coś mu dam na przekąskę, chrupka biszkopta, potem jakiś owoc, i na wieczór już mleko.

Nie chciałabym mu za dużo tego mleka pakować, wiec się zastanawiam nad tym śniadaniem.

Co myślicie?

ja bym na śniadanie podawała ta kromeczkę chleba. parówke, jajecznicę.A potem jak nie doje to podać pierś

[ryba91]

Napisane przez ania_cz79

Witam się z rana, tak jak doradziłyście wypróbowałam w drugim łóżeczku narazie jest ok. Ale chyba muszę obniżyć poziom bo mały siada, podnosi się i okropnie kombinuje.

Mam do Was jeszcze jedno pytanie. Po odstawieniu Mikołaja od piersi wprowadziłam mm wcześniej mu nie podawałam. Podaje mu na wieczór ok 21 w nocy niestety też je około 2 i o 6 rano. Potem sobie drzemiemy tak do 8 czasem nawet dłużej

I jak już wstaniemy to mały jest głodny, z piersią na żądanie nie było problemu, ale teraz nie wiem co mam mu podać. Kaszek nie cierpi po jednej łyżeczce nie wcisnę mu już nic. Czasem dostaje kromkę z masełkiem lub nawet serkiem, ale chciałabym mu coś urozmaicić.

W ciągu dnia nie ma problemu zjada jogurcik, obiadek ze słoiczka lub gotowany przeze mnie, w zależności od sytuacji, czasem coś mu dam na przekąskę, chrupka biszkopta, potem jakiś owoc, i na wieczór już mleko.

Nie chciałabym mu za dużo tego mleka pakować, wiec się zastanawiam nad tym śniadaniem.

Co myślicie?

jajecznce, kromeczka , kleik z owocem moze?

tunieczka ale sie strachu musilas najesc ;( wspolczuje

[tunieczka]

Napisane przez Olenka_24

Biedna malutka nawet mleka mm nie możecie podać? To się pewnie strachu najadlas

Dziewczyny na onecie jest wywiad z ojcem tego maleństwa którego aborcji odmówił chazan. Strasznie smutny artykuł jak nie chcecie to nie czytajcie bo można się pobeczec

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

Malinka zapomniałam Ci wczoraj napisać że piękne te Twoje dziewczyny, pewnie podobne do mamy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Kociak85

tunieczka, ale Malwinka tak po każdym jedzeniu wymiotuje czy tylko po tych mlecznych przetworach? Kurde, to niezły problem macie. A może lekarz mógłby jej przepisać jakieś mm ale takie dla alergików, delikatne jakieś - może takie by tolerowała?

Napisane przez 89Beatka

biedna malutka i ty też sie zestresowałaś nieźle. Może nie jest jeszcze gotowa na rozszerzanie diety

Dzięki dziewczyny za wsparcie. My już po wizycie w przychodni. Z Malwiną na szczęście jest już wszystko ok, ma jeszcze przez parę dni pić trochę elektrolitów, smacte i probiotyki, żeby się wszystko unormowało. Pani Doktor powiedziała, że ona nie trawi mleka krowiego i tak ok roku pewnie zacznie. Mamy poczekać miesiąc i później jej próbować podawać po łyżeczce mm np do deserku lub kaszki i obserwować reakcję, żeby się trochę oswajała i uczyła trawienia mleka krowiego. Podobno na preparaty mlekozastępcze już nie ma szans, bo jest za duża żeby się przyzwyczaić do tego ohydnego smaku
Jak wrócę do pracy to niezłe wyzwanie nas czeka. Mam karmić przed wyjściem z piersi, później kaszka na wodzie z jakimś owocem, zupka, jako oddzielny posiłek coś z mięskiem z innymi warzywami niż zupka, deserek i w międzyczasie tyle mleka ile m się uda ściągnąć.Zobaczymy jak będzie w praktyce.
Pani Doktor powiedziała, że na pewno wielbicielka nabiału to z niej nie wyrośnie, raczej będzie mięsożerna - to po Tacie.
Ehhh...już mi lepiej bo wczoraj byłam cała roztrzęsiona i prawie całą noc nie spałam tylko obserwowałam czy nic się nie dzieje.

[ania_cz79]

Dzięki dziewczyny za rady, jajecznicę już próbowałam, kleików raczej nie a parówek sama nie lubię i nie wiem czy to dobry pomysł. Poza tym już go nie dokarmiam bo całkowicie zrezygnowaliśmy z kp.

[ryba91]

Napisane przez tunieczka

Dzięki dziewczyny za wsparcie. My już po wizycie w przychodni. Z Malwiną na szczęście jest już wszystko ok, ma jeszcze przez parę dni pić trochę elektrolitów, smacte i probiotyki, żeby się wszystko unormowało. Pani Doktor powiedziała, że ona nie trawi mleka krowiego i tak ok roku pewnie zacznie. Mamy poczekać miesiąc i później jej próbować podawać po łyżeczce mm np do deserku lub kaszki i obserwować reakcję, żeby się trochę oswajała i uczyła trawienia mleka krowiego. Podobno na preparaty mlekozastępcze już nie ma szans, bo jest za duża żeby się przyzwyczaić do tego ohydnego smaku
Jak wrócę do pracy to niezłe wyzwanie nas czeka. Mam karmić przed wyjściem z piersi, później kaszka na wodzie z jakimś owocem, zupka, jako oddzielny posiłek coś z mięskiem z innymi warzywami niż zupka, deserek i w międzyczasie tyle mleka ile m się uda ściągnąć.Zobaczymy jak będzie w praktyce.
Pani Doktor powiedziała, że na pewno wielbicielka nabiału to z niej nie wyrośnie, raczej będzie mięsożerna - to po Tacie.
Ehhh...już mi lepiej bo wczoraj byłam cała roztrzęsiona i prawie całą noc nie spałam tylko obserwowałam czy nic się nie dzieje.

a ja bym spróbowała smak moze nienajlepszy ale to jest kwetia kilku dni

[motylek1007]

Napisane przez Olenka_24

Biedna malutka nawet mleka mm nie możecie podać? To się pewnie strachu najadlas

Dziewczyny na onecie jest wywiad z ojcem tego maleństwa którego aborcji odmówił chazan. Strasznie smutny artykuł jak nie chcecie to nie czytajcie bo można się pobeczec

czytałam to. Współczuje rodzicom, to straszne co ich spotyka niewyobrażalny ból dla mnie.

Napisane przez tunieczka

Ehhh...już mi lepiej bo wczoraj byłam cała roztrzęsiona i prawie całą noc nie spałam tylko obserwowałam czy nic się nie dzieje.

wcale Ci sie nie dziwie, każda matka by sie wystarszyła.
Mam nadzieję, ze będzie już tylko lepiej.

u nas nadal brak zębów, ale chyba idą w nocy co chwilę chciał pić, chociaż moze to jakoś mu pomaga na dziąsła?

[niunia32]

Napisane przez tunieczka

Dzięki dziewczyny za wsparcie. My już po wizycie w przychodni. Z Malwiną na szczęście jest już wszystko ok, ma jeszcze przez parę dni pić trochę elektrolitów, smacte i probiotyki, żeby się wszystko unormowało. Pani Doktor powiedziała, że ona nie trawi mleka krowiego i tak ok roku pewnie zacznie. Mamy poczekać miesiąc i później jej próbować podawać po łyżeczce mm np do deserku lub kaszki i obserwować reakcję, żeby się trochę oswajała i uczyła trawienia mleka krowiego. Podobno na preparaty mlekozastępcze już nie ma szans, bo jest za duża żeby się przyzwyczaić do tego ohydnego smaku
Jak wrócę do pracy to niezłe wyzwanie nas czeka. Mam karmić przed wyjściem z piersi, później kaszka na wodzie z jakimś owocem, zupka, jako oddzielny posiłek coś z mięskiem z innymi warzywami niż zupka, deserek i w międzyczasie tyle mleka ile m się uda ściągnąć.Zobaczymy jak będzie w praktyce.
Pani Doktor powiedziała, że na pewno wielbicielka nabiału to z niej nie wyrośnie, raczej będzie mięsożerna - to po Tacie.
Ehhh...już mi lepiej bo wczoraj byłam cała roztrzęsiona i prawie całą noc nie spałam tylko obserwowałam czy nic się nie dzieje.

moja Malwina zaczęła nutramigen pić jak miała 8 miesięcy. na początku nie chciała, mąż jej kiedyś wsypał kilka ziarenek herbatki granulowanej i piła... po jakimś czasie specjalnie nie dałam i wypiła.

[tunieczka]

Napisane przez ryba91

a ja bym spróbowała smak moze nienajlepszy ale to jest kwetia kilku dni

Pewnie próbować będziemy, ale lekarka ostrzegała żeby fajerwerków się nie spodziewać, bo część dzieci tego nie akceptuje, zwłaszcza że Smoczyca nasza na marchewkę płacze, owoce wszystkie są be, no oprócz banana, więc ogólnie wybredne dziecko mi się trafiło.

Napisane przez motylek1007

czytałam to. Współczuje rodzicom, to straszne co ich spotyka niewyobrażalny ból dla mnie.




wcale Ci sie nie dziwie, każda matka by sie wystarszyła.
Mam nadzieję, ze będzie już tylko lepiej.

u nas nadal brak zębów, ale chyba idą w nocy co chwilę chciał pić, chociaż moze to jakoś mu pomaga na dziąsła?

My też jeszcze bezzębni, choć wszyscy wróżyli że będą lada moment tak od 3 miesięcy Wszystko w paszczy i mega ślinienie, a zębów niet, choć może to już tuż tuż.

Napisane przez niunia32

moja Malwina zaczęła nutramigen pić jak miała 8 miesięcy. na początku nie chciała, mąż jej kiedyś wsypał kilka ziarenek herbatki granulowanej i piła... po jakimś czasie specjalnie nie dałam i wypiła.

Mamy absolutny zakaz podawania mleka przez najbliższy miesiąc, a późnie próbować po łyżeczce do kaszki i obserwować. To za miesiąc Misia też będzie miała 8 miesięcy i mam nadzieję, że jak jej imienniczka załapie

[gabrysiaczek19]

Hej! Powiedzcie mi czy u którejś z Was przy wychodzeniu znaków wyszła wysypka?? Na dole już widzę i czuje zarys zabka ale wysypka mnie martwi...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Wychodzeniu ząbków

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ania_cz79]

Napisane przez tunieczka

Pewnie próbować będziemy, ale lekarka ostrzegała żeby fajerwerków się nie spodziewać, bo część dzieci tego nie akceptuje, zwłaszcza że Smoczyca nasza na marchewkę płacze, owoce wszystkie są be, no oprócz banana, więc ogólnie wybredne dziecko mi się trafiło.


Mamy absolutny zakaz podawania mleka przez najbliższy miesiąc, a późnie próbować po łyżeczce do kaszki i obserwować. To za miesiąc Misia też będzie miała 8 miesięcy i mam nadzieję, że jak jej imienniczka załapie

Tunieczka współczuję tych problemów, ale pamiętam jak mój synek nie chciał spojrzeć nawet na marchewkę, teraz je prawie wszystko chyba dorósł za to nie przepada za bananami i wszystkim co bananowe

Pamiętam jak Mikołaj miał uczulenia przez około 4 miesiące pilnowaliśmy się zero nabiału i tym pochodnych, a potem nagle wszystko przeszło. Dziwne to dla mnie ale się cieszę. Teraz nie mamy problemów.

Życzę Wam tego samego. Może porostu czasem się z tego wyrasta.

A Mikołaj skończył w poniedziałek 8 miesięcy i idzie nam już 7 ząb
Wysypek nie mieliśmy ale gorączka i biegunka była. Na szczęście tylko przy jednym ząbku.

[Olenka_24]

Napisane przez ania_cz79

Tunieczka współczuję tych problemów, ale pamiętam jak mój synek nie chciał spojrzeć nawet na marchewkę, teraz je prawie wszystko chyba dorósł za to nie przepada za bananami i wszystkim co bananowe

Pamiętam jak Mikołaj miał uczulenia przez około 4 miesiące pilnowaliśmy się zero nabiału i tym pochodnych, a potem nagle wszystko przeszło. Dziwne to dla mnie ale się cieszę. Teraz nie mamy problemów.

Życzę Wam tego samego. Może porostu czasem się z tego wyrasta.

A Mikołaj skończył w poniedziałek 8 miesięcy i idzie nam już 7 ząb
Wysypek nie mieliśmy ale gorączka i biegunka była. Na szczęście tylko przy jednym ząbku.

U nas dziś nocka z milionem pobudek, padam na twarz

Ania 7 ząb- wow ! U nas jeszcze ani jednego nie ma codziennie wygladam jakiegoś ale nie ma i nie ma :p


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ania_cz79]

Hej.
U nas dzisiaj również miliom pobudek. Oczu nie moge otworzyć dopiero wstałam.

Ja też jestem zdziwiona ze tak te zęby szybko idą. Ale i zadowolona że prawie bez większych ekscesów.

Wczoraj Miki zaczął pełzać, wygląda jak mała żmijka hehe i zasuwa coraz szybciej.

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

W zasadzie te zęby to były głównym powodem zakończenia ewidentnie kp..

[motylek1007]

Napisane przez ania_cz79

[/COLOR]W zasadzie te zęby to były głównym powodem zakończenia ewidentnie kp..

Wez mnie nie strasz, bo ja chce jeszcze dlugo kp. Tak zle z zębiskami jest? (U nas zebow brak na razie)

[Olenka_24]

U nas też króluje pelzanie, ale przemieszcza się błyskawicznie. Wczoraj próbował paluchy do kontaktu włożyć wszystko co zakazane go interesuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Anoula]

hej! nie było mnie troszkę, bo zakręcony okres.
Ciotka z Mexico przyleciała z dziećmi, a ja się wczoraj obroniłam na 5
może teraz już będzie troszkę spokoju

[motylek1007]

gratulacje masz mgr tak?

[Anoula]

nie nie, to licencjat dopiero

[motylek1007]

i tak gratuluję

[Olenka_24]

Anoula gratulacje !

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ania_cz79]

Napisane przez motylek1007

Wez mnie nie strasz, bo ja chce jeszcze dlugo kp. Tak zle z zębiskami jest? (U nas zebow brak na razie)

Nie wiem jak jest u innych ale ja miałam od początku problem z karmieniem, mały zawsze troszeczkę mnie przygryzał... to ze względu na języczek który miał przyrośnięty i tak się przyzwyczaił, a potem mu tak trochę zostało. Ale daliśmy rade prawie 8 miesięcy, teraz z zębami już nie ryzykuję...

[ryba91]

Ale ciszaaaa

Kacper ma 6 zebów- ostatnie dwie dwójki wyszły całkiem niedawno, niestety przy tym marudzenia a marudzenia... i płacz cąglły:/

Ależ się wkurzyłam... wystawiłam ciuszki po Kacprze, za grosze dosłownie np body po 2-3zł, bluzy po 7 komplety po10 no wydaje mi sie ze nie dużo i co? babka zamówiła, znaczy zarezerwowała połowe- mysle sobie ze super i od 3 dni nie mzoe sie ze mną umówić a dziś mi napisała ze jednak jest zbyt zajeta zeby sie tym zająć i odezwie sie jak bd miałą czas [jest z mojego miasta]
A JA WSZYSTKIE TE CIUSZKI PRZEPRAŁAM ZEBY BYŁY FAJNE SWIEŻEE A NIE PO 6MIESIACACH LEŻENIA W KARTONIE!!!!!!!!! A ZALEzało mi na szybkiej sprzedaży bo i nie mam miejsca i nie mam kasy

[89Beatka]

Napisane przez ania_cz79

Hej.
U nas dzisiaj również miliom pobudek. Oczu nie moge otworzyć dopiero wstałam.

Ja też jestem zdziwiona ze tak te zęby szybko idą. Ale i zadowolona że prawie bez większych ekscesów.

Wczoraj Miki zaczął pełzać, wygląda jak mała żmijka hehe i zasuwa coraz szybciej.

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

W zasadzie te zęby to były głównym powodem zakończenia ewidentnie kp..

i tak długo karmiłaś, ja tylko 2 tyg.

Napisane przez Olenka_24

U nas też króluje pelzanie, ale przemieszcza się błyskawicznie. Wczoraj próbował paluchy do kontaktu włożyć wszystko co zakazane go interesuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u nas w pełzaniu cisza, tylko chce chodzić jak ktoś ją trzyma pod pachy

Napisane przez Anoula

hej! nie było mnie troszkę, bo zakręcony okres.
Ciotka z Mexico przyleciała z dziećmi, a ja się wczoraj obroniłam na 5
może teraz już będzie troszkę spokoju

za obronę a spokoj bedziesz mieć jak ciocia z dzieciakami wróci do Meksyku.
A wogole jak im się w tym meksyku zyje?




Nie mam dziś cierpliwosci do Liwii.Jstem nią zmęczona dziś. Od popoludnia jest nieznośna. O 19 zrobiła taki raban, tak sie darła że w kąpieli to samo. Wszystko na nie. Teraz usypia, ciekawe czy uśnie.

[Olenka_24]

U nas też dziś mega marudne popołudnie i wieczór, także Beatka łącze się w bólu. Jak kładł się na drzemkę o 12 to równo do 13.30 się darl a był mega zmęczony

Ryba ja bym tej kobiecie napisała ze albo odbierze ubranka do środy, albo wystawiasz je ponownie na sprzedaż- krótka piłka, za takie pieniądze na pewno będą i inni chętni

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[motylek1007]

Napisane przez ania_cz79

Ale daliśmy rade prawie 8 miesięcy, teraz z zębami już nie ryzykuję...

Licze, ze moj z zębami bedzie dla mnie wyrozumialy

Napisane przez Olenka_24

Ryba ja bym tej kobiecie napisała ze albo odbierze ubranka do środy, albo wystawiasz je ponownie na sprzedaż- krótka piłka, za takie pieniądze na pewno będą i inni chętni

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dokladnie, to jej powinno zalezec. Ryba napisz jej ze wyjezdzasz za granice i musi odebrac i juz

[Anoula]

Napisane przez 89Beatka

A wogole jak im się w tym meksyku zyje?

obydwoje mają dobrą pracę, wiec pod tym względem narzekać nie mogą, ale ciotka się nie bardzo może przyzwyczaić i strasznie jej rodziny brakuje i chciałaby wrócić, ale moim zdaniem to by była głupota bo w Polsce na pewno by nie mogli żyć na takim poziomie jak tam.

Dzięki za gratulacje