to nie KIT, od dziś jestem FIT cz. IV

[windowS17]

Napisane przez chocolateeyes

To o 12tej się wypowiada życzenia?! I teraz mi o tym mówisz?!

To co, za miesiąc pierwsze porównanie zdjęć?
I co tam ciekawego gotujesz?


A ja przed chwilą wróciłam z siłowni. 2,5h treningu, jutro nie podniosę ręki, ale postanowiłam porządnie rozpocząć ten rok szykuję sobie obiad tzn dorabiam do wczorajszego, a później legnę do łóżka, bo nie mam siły na nic
btw, po treningu piłam białko, waniliowe, pyyyyszne za drogi interes jak dla mnie, ale smakowało wybornie

myslalam ze kazdy o tym wie ze o 12 trzeba wypowiedziec zyczenie

tak dokladnie. fotki zrobione i bedzie porownywanie

za cwiczenia. ja sie ciesze jak wytrzymuje 30minut. kondycja mi calkiem spadla

Napisane przez chocolateeyes

Zapiekanka
-paczka brokułów mrożonych
-pierś z kurczaka
-makaron pełnoziarnisty
-mleko, masło, mąka (na beszamel)

Makaron i brokuły gotujesz. Mięso kroisz w małe kawałki i przyprawiasz (ja używam curry, papryki słodkiej, czosnku, pieprzu i soli morskiej), podsmażasz na patelni, albo robisz na parze.

Beszamel. 2 łyżki masła roztapiasz w rondlu, dodajesz 2 łyżki mąki i mieszasz, żeby nie było grudek. Dolewasz ok pół litra mleka i gotujesz, aż zacznie gęstnieć.

W naczyniu do zapiekania układasz makaron, brokuły i mięso i zalewasz sosem. Do piekarnika na jakieś 10-15min. Ta-da


A co do ćwiczeń to zależy co robisz. Czy cardio, czy siłowe, czy siłowe+ cardio i czy ogólnorozwojowe czy dzielisz na partie ciała

zapisalam sobie

Napisane przez tubisiowy_klem

Mega było
Dzisiaj dieta jakoś sama wychodzi

super. znaczy sie kac?

Napisane przez Tusia forte

Oo trochę nadrabiania

Noo u mnie też dzisiaj dieta sama wychodzi. Kac morderca nie ma serca. no ale sama chciałam.

o nastepna

Napisane przez tubisiowy_klem

Choco ja byłam na mega fajnej domówce I powiem szczerze, cieszę się, że jestem singielką Nie będąc sparowanym też się można fajnie bawić i to głównie w babskim gronie

swietnie ze dobrze sie bawilas.

Napisane przez edyta508

oj dziewczyny, jak to tak? usnąć przed fajerwerkami?

ja na spokojnie z TŻ, a od jutra nauka

szalone ot co-
milej nauki

a wlasnie zapomialm wam napisac ze moj chlop ostatnio mnie uswiadomil ze moge jezdzic na rowerku bo przy tej usterce to tylko rower jest glosniejszy i pyrka. myslalam ze ubije go. tyle dni zmarnowalam bo zapomial mi o tym maly szczegoliku powiedziec. ale nie denerwuje sie na niego (takie postanowienie) tylko sie ciesze. wlasnie zaraz siadam i bede pedalowac

na sniadanie musli obiad jeszcze niewiadomy

[tubisiowy_klem]

Windows lepiej późno niż wcale

Ja właśnie się poważyłam, pomierzyłam i wyznaczyłam datę kolejnego ważenia - 12.01.

Od dzisiaj rzucam alkohol

[windowS17]

Napisane przez tubisiowy_klem

Windows lepiej późno niż wcale

Ja właśnie się poważyłam, pomierzyłam i wyznaczyłam datę kolejnego ważenia - 12.01.

Od dzisiaj rzucam alkohol

u mnie waga szaleje. codziennie co innego pokazuje. wiec jej nie ufam. przyklad wczoraj bylo 55 a dzis 53. o tej samej porze sie wazylam w samej bieliznie. i badz tu czlowieku madry.


alkohol zlooooooo

[tubisiowy_klem]

Napisane przez windowS17

u mnie waga szaleje. codziennie co innego pokazuje. wiec jej nie ufam. przyklad wczoraj bylo 55 a dzis 53. o tej samej porze sie wazylam w samej bieliznie. i badz tu czlowieku madry.


alkohol zlooooooo

Przestałam się łudzić, że od wina pół/wytrawnego się nie puchnie


Dzisiaj nawet zaczynam ćwiczyć Z siostrą takie mamy postanowienie, oddałam jej naszego wspólnego orbitreka, bo mnie się już znudził, a ona niech sobie pośmiga

Windows to tylko się mierzysz? Co jaki czas?

[windowS17]

Napisane przez tubisiowy_klem

Przestałam się łudzić, że od wina pół/wytrawnego się nie puchnie


Dzisiaj nawet zaczynam ćwiczyć Z siostrą takie mamy postanowienie, oddałam jej naszego wspólnego orbitreka, bo mnie się już znudził, a ona niech sobie pośmiga

Windows to tylko się mierzysz? Co jaki czas?

mnie glowa boli od kazdego alkoholu

tak bede sie mierzyla i patrzyla na zdjecia czy sie cos zmienia. co 3 tygodnie - w kalendarzu juz daty zapisane

dobre postanowienie nie jest zle

dobra lece jezdzic bo znow internet mnie pochlona

[Tusia forte]

Napisane przez chocolateeyes

A ja przed chwilą wróciłam z siłowni. 2,5h treningu, jutro nie podniosę ręki, ale postanowiłam porządnie rozpocząć ten rok szykuję sobie obiad tzn dorabiam do wczorajszego, a później legnę do łóżka, bo nie mam siły na nic
btw, po treningu piłam białko, waniliowe, pyyyyszne za drogi interes jak dla mnie, ale smakowało wybornie

oo to co cisnęłaś, że wyszło 2,5 h?
a właśnie chcę też spróbować to białko smakowe, ale też trochę szkoda mi kasy. No, ale jak mówisz, że pychaa

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;49550340]Hej a może wstawicie swoje ulubione zdrowe przepisy? Jakieś dania które uwielbiacie a są "dietetyczne"?
Pamiętam Tusia chyba robiła "fitlety"

Choco, mam pytanie, ile trening powinien trwać? może być 1.5h?[/QUOTE]

Fitlety u mnie nadal na pierwszym miejscu nie pamiętam czy podawałam przepis?

a co do treningu to tak jak choco pisze, zależy. Ja miałam trening rozpisany właśnie na 1,5 h ogólnorozwojowy.

Napisane przez edyta508

oj dziewczyny, jak to tak? usnąć przed fajerwerkami?

ja na spokojnie z TŻ, a od jutra nauka

Ja też dzisiaj muszę się zabrać za naukę

Napisane przez windowS17

a wlasnie zapomialm wam napisac ze moj chlop ostatnio mnie uswiadomil ze moge jezdzic na rowerku bo przy tej usterce to tylko rower jest glosniejszy i pyrka. myslalam ze ubije go. tyle dni zmarnowalam bo zapomial mi o tym maly szczegoliku powiedziec. ale nie denerwuje sie na niego (takie postanowienie) tylko sie ciesze. wlasnie zaraz siadam i bede pedalowac

na sniadanie musli obiad jeszcze niewiadomy

no lepiej późno niż wcale! pedałuj, pedałuj

Napisane przez tubisiowy_klem

Windows lepiej późno niż wcale

Ja właśnie się poważyłam, pomierzyłam i wyznaczyłam datę kolejnego ważenia - 12.01.

Od dzisiaj rzucam alkohol

też sie wczoraj wyparłam na alkohol zobaczymy na jak długo.
Nie no, ale mam postanowienie wyrzeźbić sobie ładnie sylwetkę, to alkohol jest w tym momencie moim wrogiem. I dobrze, może taka motywacja zadziała.

Oo i przypomniałyście mi o fotkach. Też spróbuję już dzisiaj zrobić i porównać ze starymi.

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

Napisane przez Tusia forte

oo to co cisnęłaś, że wyszło 2,5 h?
a właśnie chcę też spróbować to białko smakowe, ale też trochę szkoda mi kasy. No, ale jak mówisz, że pychaa



Fitlety u mnie nadal na pierwszym miejscu nie pamiętam czy podawałam przepis?

a co do treningu to tak jak choco pisze, zależy. Ja miałam trening rozpisany właśnie na 1,5 h ogólnorozwojowy.





Ja też dzisiaj muszę się zabrać za naukę



no lepiej późno niż wcale! pedałuj, pedałuj



też sie wczoraj wyparłam na alkohol zobaczymy na jak długo.
Nie no, ale mam postanowienie wyrzeźbić sobie ładnie sylwetkę, to alkohol jest w tym momencie moim wrogiem. I dobrze, może taka motywacja zadziała.

Oo i przypomniałyście mi o fotkach. Też spróbuję już dzisiaj zrobić i porównać ze starymi.

Nie dawałaś przepisu na fitlety
chętnie się dowiem spisuje wszystko, może masz jeszcze coś fajnego?

A trening to Ci rozpisał trener?

[Tusia forte]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;49557693]Nie dawałaś przepisu na fitlety
chętnie się dowiem spisuje wszystko, może masz jeszcze coś fajnego?

A trening to Ci rozpisał trener?[/QUOTE]

Ok, zaraz wyszperam przepis i podam i poszukam jeszcze innych.

tak,tak

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

ile płaciłaś za trenera?
Ja nie mam pojęcia jak to ma wyglądać

[Tusia forte]

U mnie 1,5h trening kosztuje 100zł.

A z tym ok system to na parę siłowni możesz wejść tak?

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

tak.

Chyba jednak podziękuje za trenera :/

[Tusia forte]

A zobacz, może przy zakupie karnetu dostajesz jednorazowy voucher na taki trening?

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

wątpie :/
jeszcze nie wiem czy wezmę sobie z tego ok system czy na siłowni u mnie po prostu.

[chocolateeyes]

Napisane przez Tusia forte

oo to co cisnęłaś, że wyszło 2,5 h?
a właśnie chcę też spróbować to białko smakowe, ale też trochę szkoda mi kasy. No, ale jak mówisz, że pycha

Siłownia była oficjalnie zamknięta więc moglam poćwiczyć w spokoju i zrobiłam klatkę, plecy, biceps, barki i brzuch. Wszystko to dzisiaj czuję :-D
Co do białka, sama bym nie kupiła, ale dostałam saszetkę od kolegi, jak coś mogę Ci taniej załatwić, jak przyjedziesz to sobie odbierzesz

Daj przepis!!


Karcia, my mamy tanie treningi, wpadaj

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

Choco nie zachęcaj wiesz, że to niemożliwe.

Ooo Tusia kiedy jedziemy do Choco?
Choco będzie moim trenerem osobistym przez 1 dzień

[BeeAnn]

Napisane przez Tusia forte

nooo heeeej, heeej!

ja przyjmuję, wiadomo ale obiecaj, że te Twoje ucieczki to już ostatni raz były

opowiadaj, co u Ciebie!

z ręką na sercu mówię, że to był ostatni raz! nigdy więcej!

co u mnie, hmmm, już nawet nie wiem kiedy ostatni raz z Wami pisałam. właśnie sprawdziłam - w połowie kwietnia!! masakra, jak ten czas szybko zleciał.

no to tak, jeśli chodzi o wagę to do wakacji strasznie przytyłam, czułam się beznadziejnie, nienawidziłam siebie, czyli nic nowego później od 1 sierpnia wzięłam się tak porządnie za siebie i schudłam jakieś 15kg. mieściłam się we wszystkie stare ciuchy i nawet zaczęłam kupować spodnie w rozmiarze 36, co było dla mnie mega dziwnym uczuciem. później w listopadzie pojechałam do Paryża i od tamtego czasu coraz gorzej szło mi z dietą, co chwilę pojawiały się jakieś pokusy, imprezy itd. no i potem były jeszcze święta, okres poświąteczny i sylwester i po tym wszystkim czuję się jak jeden, wielki, spuchnięty pączek.

na uczelni nadal wszystko ok, cały czas lubię swoje studia i nawet udało mi się zdobyć stypendium rektora

od czerwca pracuję, mam przez to zdecydowanie mniej czasu, ale poznałam tam naprawdę świetnych ludzi, no i zawsze fajnie mieć kasę, a tym bardziej przez siebie zarobioną

jeśli chodzi o sylwestra, to robiłam domówkę u siebie i wyszło naprawdę za☠☠☠iście. kupiłam nawet specjalną 'żarówkę disco', dzięki czemu mój przedpokój zmienił się w niezły klub poszłam spać jakoś koło 8, a wczorajszy dzień prawie cały przespałam, takiego miałam kaca

no i to chyba tyle w skrócie. od jutra biorę się ostro za siebie (hahah, mój ulubiony zwrot 'od jutra'), ale teraz naprawdę czuję się zmotywowana, tym bardziej, że jeszcze nie tak dawno udało mi się zejść do fajnej wagi, więc czemu teraz ma się nie udać?

a co tam u Was? proszę napiszcie w kilku słowach o jakichś ważniejszych zmianach, żebym chociaż trochę była na bieżąco

no i oczywiście wszystkiego najcudowniejszego w Nowym Roku!

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

Bee widziałam Twoje zdjęcia z Paryża chuderlak z Ciebie taki, w sumie pewnie cały czas byłaś, nigdy się nie przyznałaś ile ważysz, ani obiecanych zdjęć nigdy nie wrzuciłaś
Pamięć mam dobrą

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Bee a Ty nas w ogóle pamiętasz, jak szczegółowo? ?

[bingos]

Heej Wracam i ja. Czas najwyższy. Ostatnio trochę za dużo sobie pozwalam, więc pora się ogarnąć. Dziś zrobiłam zapasy zdrowej żywności i od jutra ruszam poważnie z ładnym jedzeniem Tym bardziej, że zaczyna dokuczać mi żołądek - to już znak, że pora zmienić dietę Alkohol też najchętniej bym odstawiła, ale chyba całkiem nie dam rady (za bardzo lubię piwko ), ale postaram się przynajmniej ograniczyć ilość...
Myślę też nad powrotem na siłownię, ale zobaczę jak będzie z kasą, no i cały czas zastanawiam się, czy nie zmienić dotychczasowej na inną, bo u mnie czasem ciasnota, że nie ma gdzie machnąć ciężarkiem
Jutro pewnie zacznę dzień od ważenia i mierzenia, może też strzelę sobie fotki

Tak w ogóle to wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!! U mnie zaczął się średnio (wkurzył mnie Tż ), nie zaczęłam też dietetycznie, bo dopiero dziś zlądowałam do domu, ale mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej

Bee miło ponownie Cię "widzieć" obyś tylko nie zwiała tak jak ostatnio

[windowS17]

bee bigosik cieszę się że też tu jesteście. jak za starych dobrych czasow,stara ekipa.
no właśnie bee ty nas choć pamiętasz? bo mi na poczatku trochę mylilo .
a tak na marginesie to dziewczyny lejcie mnie bom zgrzeszyla . byłam na zakupach w polsce i chłop mi kupił hotdoga . bylam taka glodna że zjadlam . póki co ukaralam się sama i dałam sobie wycisk na rowerze . nogi do tylka mi wchodzą. zrobiłam jeszcze ćwicznia na brzuch i trochę przysiadow . zaraz jeszcze pobawie się hulahop i zabieram się za naukę.

[Tusia forte]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;49562788]Choco nie zachęcaj wiesz, że to niemożliwe.

Ooo Tusia kiedy jedziemy do Choco?
Choco będzie moim trenerem osobistym przez 1 dzień [/QUOTE]

jak naszyciej
tylko teraz ten styczeń jest ciężki pod względem sesji, ale pierwsza połowa lutego byłaby idealna. Do dogadania oczywiście, żeby i ?Tobie i przede wszystkim choco pasował

Napisane przez BeeAnn

z ręką na sercu mówię, że to był ostatni raz! nigdy więcej!

co u mnie, hmmm, już nawet nie wiem kiedy ostatni raz z Wami pisałam. właśnie sprawdziłam - w połowie kwietnia!! masakra, jak ten czas szybko zleciał.

no to tak, jeśli chodzi o wagę to do wakacji strasznie przytyłam, czułam się beznadziejnie, nienawidziłam siebie, czyli nic nowego później od 1 sierpnia wzięłam się tak porządnie za siebie i schudłam jakieś 15kg. mieściłam się we wszystkie stare ciuchy i nawet zaczęłam kupować spodnie w rozmiarze 36, co było dla mnie mega dziwnym uczuciem. później w listopadzie pojechałam do Paryża i od tamtego czasu coraz gorzej szło mi z dietą, co chwilę pojawiały się jakieś pokusy, imprezy itd. no i potem były jeszcze święta, okres poświąteczny i sylwester i po tym wszystkim czuję się jak jeden, wielki, spuchnięty pączek.

na uczelni nadal wszystko ok, cały czas lubię swoje studia i nawet udało mi się zdobyć stypendium rektora

od czerwca pracuję, mam przez to zdecydowanie mniej czasu, ale poznałam tam naprawdę świetnych ludzi, no i zawsze fajnie mieć kasę, a tym bardziej przez siebie zarobioną

jeśli chodzi o sylwestra, to robiłam domówkę u siebie i wyszło naprawdę za☠☠☠iście. kupiłam nawet specjalną 'żarówkę disco', dzięki czemu mój przedpokój zmienił się w niezły klub poszłam spać jakoś koło 8, a wczorajszy dzień prawie cały przespałam, takiego miałam kaca

no i to chyba tyle w skrócie. od jutra biorę się ostro za siebie (hahah, mój ulubiony zwrot 'od jutra'), ale teraz naprawdę czuję się zmotywowana, tym bardziej, że jeszcze nie tak dawno udało mi się zejść do fajnej wagi, więc czemu teraz ma się nie udać?

a co tam u Was? proszę napiszcie w kilku słowach o jakichś ważniejszych zmianach, żebym chociaż trochę była na bieżąco

no i oczywiście wszystkiego najcudowniejszego w Nowym Roku!

no to fajnie u Ciebie.
Szkoda, ze się nie pochwaliłaś tutaj jak miałaś taki dobry okres dietetyczny
no i powodzenia.
Fajnie, że nowu jest nas więcej, wspieramy się jak dawniej!

Napisane przez bingos

Heej Wracam i ja. Czas najwyższy. Ostatnio trochę za dużo sobie pozwalam, więc pora się ogarnąć. Dziś zrobiłam zapasy zdrowej żywności i od jutra ruszam poważnie z ładnym jedzeniem Tym bardziej, że zaczyna dokuczać mi żołądek - to już znak, że pora zmienić dietę Alkohol też najchętniej bym odstawiła, ale chyba całkiem nie dam rady (za bardzo lubię piwko ), ale postaram się przynajmniej ograniczyć ilość...
Myślę też nad powrotem na siłownię, ale zobaczę jak będzie z kasą, no i cały czas zastanawiam się, czy nie zmienić dotychczasowej na inną, bo u mnie czasem ciasnota, że nie ma gdzie machnąć ciężarkiem
Jutro pewnie zacznę dzień od ważenia i mierzenia, może też strzelę sobie fotki

Tak w ogóle to wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!! U mnie zaczął się średnio (wkurzył mnie Tż ), nie zaczęłam też dietetycznie, bo dopiero dziś zlądowałam do domu, ale mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej

Bee miło ponownie Cię "widzieć" obyś tylko nie zwiała tak jak ostatnio

Heej właśnie dzisiaj o Tobie myślałam i proszę zjawiłaś się

Napisane przez windowS17

bee bigosik cieszę się że też tu jesteście. jak za starych dobrych czasow,stara ekipa.
no właśnie bee ty nas choć pamiętasz? bo mi na poczatku trochę mylilo .
a tak na marginesie to dziewczyny lejcie mnie bom zgrzeszyla . byłam na zakupach w polsce i chłop mi kupił hotdoga . bylam taka glodna że zjadlam . póki co ukaralam się sama i dałam sobie wycisk na rowerze . nogi do tylka mi wchodzą. zrobiłam jeszcze ćwicznia na brzuch i trochę przysiadow . zaraz jeszcze pobawie się hulahop i zabieram się za naukę.

No to spalaj!
Ja też dzisiaj pozwoliłam sobie na frytki domowej roboty z duużą ilością oleju, fleee, blee, fuuj (nie no pycha było).

Wklejam link do fitletów!
EDIT: ajj, nie dało rady. Wkleję do klubu przepis

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

[/COLOR]

Napisane przez chocolateeyes

Siłownia była oficjalnie zamknięta więc moglam poćwiczyć w spokoju i zrobiłam klatkę, plecy, biceps, barki i brzuch. Wszystko to dzisiaj czuję :-D
Co do białka, sama bym nie kupiła, ale dostałam saszetkę od kolegi, jak coś mogę Ci taniej załatwić, jak przyjedziesz to sobie odbierzesz

Daj przepis!!


Karcia, my mamy tanie treningi, wpadaj

co do odżywki to chętnie a jakie dokładnie jest to białko?

[chocolateeyes]

Napisane przez Tusia forte

jak naszyciej
tylko teraz ten styczeń jest ciężki pod względem sesji, ale pierwsza połowa lutego byłaby idealna. Do dogadania oczywiście, żeby i ?Tobie i przede wszystkim choco pasował

co do odżywki to chętnie a jakie dokładnie jest to białko?

To się decydujcie, ja sobie wolne ogarnę

Nie mam pojęcia, kolega powiedział, że najlepsze

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

Napisane przez Tusia forte

jak naszyciej
tylko teraz ten styczeń jest ciężki pod względem sesji, ale pierwsza połowa lutego byłaby idealna. Do dogadania oczywiście, żeby i ?Tobie i przede wszystkim choco pasował

no ja też styczeń mam ciężki, a w pierwszej połowie lutego mam egzaminy

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

dzisiaj cały dzień i wczoraj nad książkami siedzę, jutro i pojutrze mam 3 kolokwia, nadal w papierach siedzę :/

[BeeAnn]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;49563090]Bee widziałam Twoje zdjęcia z Paryża chuderlak z Ciebie taki, w sumie pewnie cały czas byłaś, nigdy się nie przyznałaś ile ważysz, ani obiecanych zdjęć nigdy nie wrzuciłaś
Pamięć mam dobrą

Bee a Ty nas w ogóle pamiętasz, jak szczegółowo? ?[/QUOTE]

hahah, a myślałam, że nie zauważyłyście, że ostatecznie ich nie wstawiłam ale uwierz mi, że nie byłam, jakoś pod koniec maja ważyłam 75,8kg i to była najwyższa waga w moim życiu, nigdy więcej

i oczywiście, że Was pamiętam! jednak trochę tu siedziałam, zresztą jak można by Was zapomnieć?! takie super laski nie zdarzają się często

no więc karcia, jak matura (pewnie odpowiadałaś na to pytanie już tysiąc razy, ale to poproszę tysiąc pierwszy), gdzie w końcu studiujesz i co? pamiętam, że chciałaś do Warszawy, udało się?

Napisane przez bingos

Bee miło ponownie Cię "widzieć" obyś tylko nie zwiała tak jak ostatnio

i wzajemnie już przyrzekłam, że to się więcej nie powtórzy, więc spokojnie

pierwszy Twój post, który czytam po mojej nieobecności i od razu coś o piwku, widzę, że nic się nie zmieniłaś bigos!

ja dzisiaj też jeszcze nagrzeszyłam resztką chipsów, muffinów i ciastek, ale od jutra naprawdę basta

Napisane przez windowS17

bee bigosik cieszę się że też tu jesteście. jak za starych dobrych czasow,stara ekipa.
no właśnie bee ty nas choć pamiętasz? bo mi na poczatku trochę mylilo .
a tak na marginesie to dziewczyny lejcie mnie bom zgrzeszyla . byłam na zakupach w polsce i chłop mi kupił hotdoga . bylam taka glodna że zjadlam . póki co ukaralam się sama i dałam sobie wycisk na rowerze . nogi do tylka mi wchodzą. zrobiłam jeszcze ćwicznia na brzuch i trochę przysiadow . zaraz jeszcze pobawie się hulahop i zabieram się za naukę.

jak już wyżej napisałam, nie mogłabym zapomnieć

masz bata jak tak bardzo chcesz ale jeden hot dog to jeszcze nic strasznego, tym bardziej, że już poćwiczyłaś i dawno spaliłaś

Napisane przez Tusia forte

no to fajnie u Ciebie.
Szkoda, ze się nie pochwaliłaś tutaj jak miałaś taki dobry okres dietetyczny
no i powodzenia.
Fajnie, że nowu jest nas więcej, wspieramy się jak dawniej!

też żałuję, miałabym się komu chwalić ale mam nadzieję, że teraz będzie jeszcze lepszy. mam benefita, więc najwyższy czas powrócić na siłkę!


tak się zastanawiam czy nie pójść sobie chwilkę pobiegać. to jeden z moich planów na Nowy Rok - regularnie biegać i wystartować w półmaratonie (no dobra, nie przesadzajmy, w ćwierć maratonie na początek)

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

Bee wiesz teraz znowu możesz ustanowić rekord dobrych dni

Jak matura? Całkiem dobrze ale to nie wystarczyło żeby dostać sie na dzienne na najbardziej oblegany kierunek w wawie, ale dostałam sie na zaoczne (uw) i właśnie jade na uczelnie, trzymajcie kciuki zeby udalo mi sie zaliczyć ten weekend

[BeeAnn]

trzymam mocno
a co studiujesz jeśli można wiedzieć?

wczoraj poszłam w końcu biegać - w 26min. zrobiłam 4,33km i uważam, że to nie tak źle, tym bardziej, że ostatni raz biegałam chyba w lutym po powrocie, mimo że dyszałam jak nie wiem co, jeszcze 15 minut poćwiczyłam, więc jestem z siebie zadowolona i to było dobre zakończenie starego roku bo nowy rok dla mnie zaczyna się od dziś

a teraz dopijam kawę i lecę do pracy, miłego dnia

[windowS17]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;49566873]no ja też styczeń mam ciężki, a w pierwszej połowie lutego mam egzaminy

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

dzisiaj cały dzień i wczoraj nad książkami siedzę, jutro i pojutrze mam 3 kolokwia, nadal w papierach siedzę :/[/QUOTE]
powodzenia. dasz rade

Napisane przez BeeAnn

trzymam mocno
a co studiujesz jeśli można wiedzieć?

wczoraj poszłam w końcu biegać - w 26min. zrobiłam 4,33km i uważam, że to nie tak źle, tym bardziej, że ostatni raz biegałam chyba w lutym po powrocie, mimo że dyszałam jak nie wiem co, jeszcze 15 minut poćwiczyłam, więc jestem z siebie zadowolona i to było dobre zakończenie starego roku bo nowy rok dla mnie zaczyna się od dziś

a teraz dopijam kawę i lecę do pracy, miłego dnia

pamietalas o bigosiku i piwku-
za bieganie. i szczescia w nowym roku

ja juz po sniadaniu. zaraz sie zabiore za spryatanie i cwiczenia. a na obiad grochowka zostalo mi jeszcze troche grochu to pomyslalam ze zaszaleje. oczywiscie bez tlustych elementow zeby nie bylo

[chocolateeyes]

Karcia

Ja już dzisiaj poćwiczyłam, o 15 kończę pracę, pójdę do domu zrobić pranie, bo ciągle nie mam pralki u siebie i chyba zostanę tam do jutra. Klata mnie boooooli...

[Tusia forte]

Bee tak późno chciało Ci się biegać? Szacun
ja też marzę o półmaratonie albo runmageddonie. Zobaczymy co w tym roku wyjdzie.

Jeejku Wy od rana na nogach, a ja dopiero ogarniam się do życia aż wstyd.

[windowS17]

Napisane przez chocolateeyes

Ja już dzisiaj poćwiczyłam, o 15 kończę pracę, pójdę do domu zrobić pranie, bo ciągle nie mam pralki u siebie i chyba zostanę tam do jutra. Klata mnie boooooli...

tylko sie kontuzji nie nabaw

Napisane przez Tusia forte

Jeejku Wy od rana na nogach, a ja dopiero ogarniam się do życia aż wstyd.

ja zaszalalam wstalam kolo 7. od poniedzialku znow bede musiala budzik wczesniej nastawiac by dzieci do przedszkola prowadzic.

a ja zrobilam sobie maly spacerek. okolo 2 kilometry z 13kilowym obciazeniem. rece mnie bola jak diabli

[chocolateeyes]

Napisane przez windowS17

tylko sie kontuzji nie nabaw

a ja zrobilam sobie maly spacerek. okolo 2 kilometry z 13kilowym obciazeniem. rece mnie bola jak diabli

Z tym co ja tam robię, to na kontuzję nie ma szans, zakwasy po prostu.

Żywe obciążenie?