Mamusie Majowe 2015-cz.7

[Baset]

Jutro Was nadrobię. Po wizycie u mamy jestem wykończona psychicznie, jedyny plus, że wszystko dla Małej przywiozłam. Ale mam ciuszków

Nadzieja
Mój biust też jest taki w żyłach, normalnie się wystraszyłam jak to zobaczyłam w lustrze.


Co do chrzcin, my planujemy sierpniu.


Kochane, a Wam też pękają żyłki na brzuchu i plecach?
Bo mi tak mocno, że się boje, że mi to nie zniknie :/

[Nadzieja87]

Napisane przez fistaszek24

Wróci do normy.

uffff bo ma racje, dobrze to to nie wygląda i te cyce murzyńskie

Co do sąsiada, to mój ma wyżarty mózg przez maryche to w sumie takie muzyczne odpałynie powinny mnie dziwić...ale zastanawiam sie co mu to da ze rano odpali na całą głośność 1 piosenkę i potem całkowicie wyłączy?? budzenie takie czy co kaman?


Dziewczyny częstuje sernikiem na zimno

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Baset, ta brzuch to mam już wgl dziwny...oprócz rozstępów takie se pajączki z pekajacych żyłek :/

[Baset]

Napisane przez Nadzieja87

Baset, ta brzuch to mam już wgl dziwny...oprócz rozstępów takie se pajączki z pekajacych żyłek :/

No ja też i plecy mam takie same

[Nadzieja87]

Ja na plecach nie widzę gdzie ja bym miała się jeszcze wyginać i oglądać

Kurde, kolka

[Baset]

Napisane przez Nadzieja87

Ja na plecach nie widzę gdzie ja bym miała się jeszcze wyginać i oglądać

Kurde, kolka

U mnie TŻ zauważył...

Matko, jak mi jeździ po jelitach, gdziekolwiek są

[Nadzieja87]

Mój czegoś takiego nie zauważył...

Mnie boli tż stwierdził, że mam w tym miejscu twardy brzuch jak piłka do kosza :/ I się śmieje i gada do brzucha chodź do papy na klatę, mamie daj juz spokój, a tatuś poprzytula

[Baset]

Napisane przez Nadzieja87

Mój czegoś takiego nie zauważył...

Mnie boli tż stwierdził, że mam w tym miejscu twardy brzuch jak piłka do kosza :/ I się śmieje i gada do brzucha chodź do papy na klatę, mamie daj juz spokój, a tatuś poprzytula

Uroczy

Mój mi mówi, że już się doczekac nie może, aż Mała będzie na świecie.

Ja dziś ryczałam jak przeglądałam rzeczy dla Małej.


Co sądzicie o tym artykule?
http://dzieci.pl/kat,1024251,title,K...uticaid=6146e5

[Nadzieja87]

Jak do tej pory myślałam że tylko ja nie mogę się doczekać, ale w ten weekend widzę, że nie tylko ja Tż coraz więcej przemawia do synusia a jak widzi meksykańskie fale na moim brzuchu to siedzi jak zaczarowany.

Z ciuszkami miałam podobnie juz się doczekać nie mogę żeby ubrać mojego kawalera ❤

[Baset]

Napisane przez Nadzieja87

Jak do tej pory myślałam że tylko ja nie mogę się doczekać, ale w ten weekend widzę, że nie tylko ja Tż coraz więcej przemawia do synusia a jak widzi meksykańskie fale na moim brzuchu to siedzi jak zaczarowany.

Z ciuszkami miałam podobnie juz się doczekać nie mogę żeby ubrać mojego kawalera ❤

Ja się nie mogę doczekać, ale jestem też przerażona, że sobie nie poradzę i w ogóle.
I boje się porodu...

[Anol]

Napisane przez jagodowa07

I byliśmy znowu na wózkach, bebetto wygrywa. Po pierwsze, w żadnym z dwóch sklepów tych tutków nie było, podobno często przy nich zdarzają się reklamacje ogólnie są większe i bardziej gramotne niż bebetto i wygrywają jedynie kolorami. Może sprzedawcy tyko tak odradzają, wiadomo jak nie mają na stanie to nie będą zachwalać.

Też się nałaziliśmy po sklepach za wózkami W końcu wybraliśmy Peg Perego Book Plus, ale zamówiliśmy przez internet, bo było duuużo taniej nawet doliczając przesyłkę.
Zakochałam się w tym wózku jeździ super, lekki i łatwo się składa, do tego fotelik też jest porządny, bo na to zwracałam dużą uwagę. Ja niestety będę musiała wnosić po schodach na 1 lub 3 piętro... zależy czy będę szła z garażu czy głównym wejściem

Napisane przez ruskaa

Martwi mnie, ze maly tak sie delikatnie rusza jakby byl odwrocony plecami do pepka i nie czuje jak wczesniej ale wypycha sie konkretnie

Moja mała jest tak praktycznie ułożona od początku (do pleców) więc już sie przyzwyczaiłam. Wypycha to dupkę, to główkę, potrafi się strasznie wiercić

Napisane przez moniisia90

Dzieki za wszystkie odp odnośnie chrzcin

Dla tych które mówiły ze nie wierzą a dziecko ochrzczą - jak będziecie je wychowywać? W wierze? Z modlitwą, kościółkiem w niedziele? Czy tylko po to aby nie odstawało od rówieśników i również przeszło komunie i bierzmowanie?



My sie z tżtem zastanawiamy, tzn bardziej ja bo on nie chce chrzcić, bo ślubu kościelnego nie braliśmy dlatego że nie jesteśmy pewni swojej wiary, a na pewno nie chcemy sie wiązać z instytucją kościoła, chcieliśmy być razem oficjalnie, przysiąc sobie miłość itp i to zrobiliśmy przed urzędnikiem i jestesmy szczęśliwi że zrobiliśmy to w zgodzie ze sobą a dziecko chyba chciałabym ochrzcić żeby miało łatwiej wśród rówieśników i razem z kolegami miało komunie itp, ale z drugiej strony to jest wpisanie go do statystyk że mamy tyylu katolików w tym kraju a tak naprawde połowa nie wierzy albo nie chodzi do kościoła i ma w d. te wszystkie święta typu 3-ch króli, 15 sierpnia czy post ... I sama nie wiem, czy chrzcić czy nie, może pozwolić żeby dziecko zdecydowało jak dojrzeje do tej decyzji... Mam bardzo wierząca rodzinę i babcie a nawet mama moja chciały zrezygnować z uczestnictwa w naszym ślubie chyba że będzie kościelny... :/

Dokładnie czuję tak jak mówisz i mam ten sam problem Rodzinka bardzo wierząca


Rozstępów na brzuchu jeszcze nie mam, ale ostatnio koło pępka czuję jakby mi się coś naciągnęło... Myślałam, że to skóra się tak naciągnęła i zaraz będą rozstępy, ale nic nie ma. Może to pod skórą, to tak jakby trochę piecze głównie w pozycji stojącej. Też tak macie?


Nadzieja87 pozazdrościć Ci tż'ta. Mój ma problem z okazywaniem uczuć za rękę na spacerze nie, buziaka poza domem nie, (chyba że taki szybki jak ktoś nie patrzy), o tuleniu na ławce czy coś nie wspomne.....

[truskawkaxx]

Ludzie są głupi i tępi...

Zadzwoniła do mnie godzinę temu koleżanka z hasłem, że musi się podzielić nowiną. Ja tu czekam na wieści o jakimś romansie czy coś, a ta do mnie z hasłem, że nawet nie wiedziała, że tak się zdarza, i jej kuzynka urodziła w 38tc martwe dziecko bo zatrzymała się akcja serca jakoś dzień wcześniej. Sorry, że wam o tym piszę, patrząc swoją logiką też jestem gupia i tępa.

Ale siedzę od tej godziny i ryczę i ryczę i nie mogę się uspokoić. I chyba potrzebuję żeby mnie ktoś walnął i mi powiedział, że takie rzeczy się ekstremalnie rzadko dzieją

PO CO ona do mnie dzwoniła ! KUR*WA do kobiety w prawie 30 tygodniu ciąży... Co ja choć trochę się przestaję martwić i staram tylko cieszyć, to dzieje się coś ze mną, albo coś wokół mnie, że znowu mam głowę pełną czarnych myśli.

No nie mogę się ogarnąć autentycznie... To mi faktycznie obwieściła nowinę... Jak można być taką idiotką... Sorry za dosłowność

Mąż chodzi zły. Powiedział, że do końca ciąży zabierze mi laptopa i telefon i odetnie od świata, bo nie mogę tak się denerwować. Ehh...

[loluska]

Napisane przez Baset

Jutro Was nadrobię. Po wizycie u mamy jestem wykończona psychicznie, jedyny plus, że wszystko dla Małej przywiozłam. Ale mam ciuszków

Nadzieja
Mój biust też jest taki w żyłach, normalnie się wystraszyłam jak to zobaczyłam w lustrze.


Co do chrzcin, my planujemy sierpniu.


Kochane, a Wam też pękają żyłki na brzuchu i plecach?
Bo mi tak mocno, że się boje, że mi to nie zniknie :/

Mi nie piękają, ale podobnie jak Wam prześwitują na piersiach i brzuchu

Napisane przez truskawkaxx

Ludzie są głupi i tępi...

Zadzwoniła do mnie godzinę temu koleżanka z hasłem, że musi się podzielić nowiną. Ja tu czekam na wieści o jakimś romansie czy coś, a ta do mnie z hasłem, że nawet nie wiedziała, że tak się zdarza, i jej kuzynka urodziła w 38tc martwe dziecko bo zatrzymała się akcja serca jakoś dzień wcześniej. Sorry, że wam o tym piszę, patrząc swoją logiką też jestem gupia i tępa.

Ale siedzę od tej godziny i ryczę i ryczę i nie mogę się uspokoić. I chyba potrzebuję żeby mnie ktoś walnął i mi powiedział, że takie rzeczy się ekstremalnie rzadko dzieją

PO CO ona do mnie dzwoniła ! KUR*WA do kobiety w prawie 30 tygodniu ciąży... Co ja choć trochę się przestaję martwić i staram tylko cieszyć, to dzieje się coś ze mną, albo coś wokół mnie, że znowu mam głowę pełną czarnych myśli.

No nie mogę się ogarnąć autentycznie... To mi faktycznie obwieściła nowinę... Jak można być taką idiotką... Sorry za dosłowność

Mąż chodzi zły. Powiedział, że do końca ciąży zabierze mi laptopa i telefon i odetnie od świata, bo nie mogę tak się denerwować. Ehh...

Truskaweczko na pewno nie możesz tak brać tego wszystkiego do siebie. Fakt że koleżanka okazała się szczytem bezmózgowia i tępoty i nie wiem po jakiego ciula do ciebie dzwoniła Ale po prostu spróbuj o tym nie myśleć, zadręczanie się nie pomoże, trzeba być dobrej myśli

Napisane przez moniisia90

Dziewczyny widzę ze pojawia sie temat chrzcin... Chrzcicie swoje dzieci??

Widziałam ze kilka z was też nie brało / nie chce brać ślubu kościelnego, co wtedy? Nie chcecie chrzcić? Czy jednak będziecie? Słyszałam że w takiej sytuacji to w ogóle trudno dostać...

My swoje chcemy ochrzcić, ślubu kościelnego jeszcze nie mamy, ale w przyszłości planujemy. Nasz ksiądz na szczęście nie robi w takich sytuacjach problemu.

Zaliczyłam dziś spacer i herbatę u koleżanki, od razu inaczej jak człowiek się dotleni

[SzaraaMyszka]

Napisane przez truskawkaxx

Ludzie są głupi i tępi...

Zadzwoniła do mnie godzinę temu koleżanka z hasłem, że musi się podzielić nowiną. Ja tu czekam na wieści o jakimś romansie czy coś, a ta do mnie z hasłem, że nawet nie wiedziała, że tak się zdarza, i jej kuzynka urodziła w 38tc martwe dziecko bo zatrzymała się akcja serca jakoś dzień wcześniej. Sorry, że wam o tym piszę, patrząc swoją logiką też jestem gupia i tępa.

Ale siedzę od tej godziny i ryczę i ryczę i nie mogę się uspokoić. I chyba potrzebuję żeby mnie ktoś walnął i mi powiedział, że takie rzeczy się ekstremalnie rzadko dzieją

PO CO ona do mnie dzwoniła ! KUR*WA do kobiety w prawie 30 tygodniu ciąży... Co ja choć trochę się przestaję martwić i staram tylko cieszyć, to dzieje się coś ze mną, albo coś wokół mnie, że znowu mam głowę pełną czarnych myśli.

No nie mogę się ogarnąć autentycznie... To mi faktycznie obwieściła nowinę... Jak można być taką idiotką... Sorry za dosłowność

Mąż chodzi zły. Powiedział, że do końca ciąży zabierze mi laptopa i telefon i odetnie od świata, bo nie mogę tak się denerwować. Ehh...

No nie poważna ta koleżanka. Mogła pomyśleć :-/ :tuli: nie martw się wszystko będzie dobrze! Musi być!

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez Nadzieja87

Jak do tej pory myślałam że tylko ja nie mogę się doczekać, ale w ten weekend widzę, że nie tylko ja Tż coraz więcej przemawia do synusia a jak widzi meksykańskie fale na moim brzuchu to siedzi jak zaczarowany.

Z ciuszkami miałam podobnie juz się doczekać nie mogę żeby ubrać mojego kawalera ❤

Zazdroszczę, mój jeszcze tak nie reaguje aż czasem mnie to denerwuje :-/ dla mnie każdy koniak, każde konieczne to coś niesamowitego. Strasznie to przeżywam a on tak na luzie to przyjmuje buu

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Napisane przez Baset

Ja się nie mogę doczekać, ale jestem też przerażona, że sobie nie poradzę i w ogóle.
I boje się porodu...

Ja jakoś o dziwo nie boje się porodu. Tylko boje się czy dam sobie radę. :-(

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez mimi_77

Jutro wizyta, nie moge sie doczekac i jednoczesnie mam stresa....

Powodzenia kochana :-*

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Dziewczyny a powiedzcie mi co myślicie o tym że nie powinno się z dzieckiem do chrzcin wychodzić z domu? Ja chrzcic będę i tak myślałam czerwiec może początek lipiec. No ale mama mi tu mówi o tym ze nie można wychodzić przecież to paranoja. Maj, czerwiec takie piękne miesiące a ja mam z dzieckiem w domu siedzieć?! :-/

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Czy moge prosić o dopisanie mnie do listy?

[mykofenolan mofetilu]

Napisane przez truskawkaxx

Ludzie są głupi i tępi...

Zadzwoniła do mnie godzinę temu koleżanka z hasłem, że musi się podzielić nowiną. Ja tu czekam na wieści o jakimś romansie czy coś, a ta do mnie z hasłem, że nawet nie wiedziała, że tak się zdarza, i jej kuzynka urodziła w 38tc martwe dziecko bo zatrzymała się akcja serca jakoś dzień wcześniej. Sorry, że wam o tym piszę, patrząc swoją logiką też jestem gupia i tępa.

Ale siedzę od tej godziny i ryczę i ryczę i nie mogę się uspokoić. I chyba potrzebuję żeby mnie ktoś walnął i mi powiedział, że takie rzeczy się ekstremalnie rzadko dzieją

PO CO ona do mnie dzwoniła ! KUR*WA do kobiety w prawie 30 tygodniu ciąży... Co ja choć trochę się przestaję martwić i staram tylko cieszyć, to dzieje się coś ze mną, albo coś wokół mnie, że znowu mam głowę pełną czarnych myśli.

No nie mogę się ogarnąć autentycznie... To mi faktycznie obwieściła nowinę... Jak można być taką idiotką... Sorry za dosłowność

Mąż chodzi zły. Powiedział, że do końca ciąży zabierze mi laptopa i telefon i odetnie od świata, bo nie mogę tak się denerwować. Ehh...

Truskaweczko, no co Ty co za głupia pindzia idiotka naprawdę nie przejmuj się jej głupotą. spróbuj to potraktować jak wiadomości z tv - nie bierz tego do siebie nie denerwuj się już.
A odpowiedziałaś jej coś? ja bym nie darowała, zadzwoniłabym do niej nawet teraz i powiedziała, że od godziny ryczysz przez nią i niech uważa co mówi i komu...

[Madeleine05]

Napisane przez SzaraaMyszka

Dziewczyny a powiedzcie mi co myślicie o tym że nie powinno się z dzieckiem do chrzcin wychodzić z domu? Ja chrzcic będę i tak myślałam czerwiec może początek lipiec. No ale mama mi tu mówi o tym ze nie można wychodzić przecież to paranoja. Maj, czerwiec takie piękne miesiące a ja mam z dzieckiem w domu siedzieć?! :-/

Hahaha, że też ludzie w XXI wieku dalej wierzą w takie zabobony. To może jeszcze czerwoną wstążkę niech Ci każe na wózku zaczepić, żeby na dziecko ktoś uroku nie rzucił? Bez jaj, bądźmy poważni... Zapytaj, czy jest prawdziwą chrześcijanką, bo jeśli tak, to nie wolno jej wierzyć w takie brednie bo to grzech przeciwko pierwszemu przykazaniu.

[TienShan]

Napisane przez Nadzieja87

Podobno tylko 10 złociszy

to zawsze coś zwłaszcza jeśli planuje się zakupy a nie klika coś na siłę

Napisane przez SzaraaMyszka

Dziewczyny a powiedzcie mi co myślicie o tym że nie powinno się z dzieckiem do chrzcin wychodzić z domu? Ja chrzcic będę i tak myślałam czerwiec może początek lipiec. No ale mama mi tu mówi o tym ze nie można wychodzić przecież to paranoja. Maj, czerwiec takie piękne miesiące a ja mam z dzieckiem w domu siedzieć?! :-/

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Czy moge prosić o dopisanie mnie do listy?

Uważam, że to największa głupota i zaścianek a co jak ktoś po roku, dwóch, pięciu chrzci?!
Poproś mamę o logiczne argumenty

Napisz do Dorki PW z terminem porodu, płcią, imieniem - tym wszystkim co tam na pierwszej stronie jest


My po chrzcinach.
Było fajnie ale ja mam humor zrąbany na maxa. Poparzyłam sobie ramię żelazkiem, mam odbite prawie całe, plus skóra mi się zbiegła i mam bąbla wielkiego będzie blizna jak nie wiem

[SzaraaMyszka]

No niestety zdarzają się takie zabobony. Dziś moja teściowa nie pozwoliła mi iść na różaniec bo kobieta w ciąży nie może oglądać zmarłych. Ehh. Dobrze ze nie może mi niczego zabraniać

[Nadzieja87]

Szaramyszka, dla mnie to herezje, mam znajoma która chrzciła półroczne dziecko i co? I miała przez 6 msc kisic dziecko w domu?

Truskawkaxx, bezmyślna koleżanka,...Jak znam życie to pewnie nigdy w życiu w ciąży nie była, a jeśli była to jest bezmózgiem

Dziewczyny, mój TŻ jakoś ostatnio aktywniej zainteresowany, wcześniej niby nas tulil, ale teraz zrobił się taaaki kochany i do synusia mówi ❤

[SzaraaMyszka]

Napisane przez TienShan

Napisz do Dorki PW z terminem porodu, płcią, imieniem - tym wszystkim co tam na pierwszej stronie jest


My po chrzcinach.
Było fajnie ale ja mam humor zrąbany na maxa. Poparzyłam sobie ramię żelazkiem, mam odbite prawie całe, plus skóra mi się zbiegła i mam bąbla wielkiego będzie blizna jak nie wiem

Dzięki napisze
Aua musi boleć. Tez się oparzylam ale garnkiem w rękę. Smarujemy to czymś? Bo pewnie nieziemsko piec

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Napisane przez Nadzieja87

Szaramyszka, dla mnie to herezje, mam znajoma która chrzciła półroczne dziecko i co? I miała przez 6 msc kisic dziecko w domu?

No właśnie dla mnie to jedna wielka paranoja

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Mąż zabrał mnie do Mc na lody bo od kilku dni za mną chodziły gdy zaczęłam je jeść maleństwo wierzgalo niesamowicie. Chyba musiały jej te lody smakować w ogóle dziś taka ruchliwa, uwielbiam to gdy tak się wypina ;-)

[TienShan]

W aptece dostałam piankę. Szczypie mnie ale jak popsikam... później fajny chłód. A tak to juz na szczęście nie boli. Ale nie wiem jak się kąpać będę bo prysznic mam

Nie umiem zdjęcia telefonem zrobić które by pokazało jak to faktycznie wygląda... ale wyobraźcie sobie, że jest o wiele gorzej, mega czerwone to jest :/

[majaa86]

Tien współczuję poparzenia..uważaj na siebie..

Dziewczyny widziała może któras gdzieś podobne łóżko do tego-chodzi mi o wezgłowie..

[mykofenolan mofetilu]

Napisane przez Baset

Uroczy

Mój mi mówi, że już się doczekac nie może, aż Mała będzie na świecie.

Ja dziś ryczałam jak przeglądałam rzeczy dla Małej.


Co sądzicie o tym artykule?
http://dzieci.pl/kat,1024251,title,K...uticaid=6146e5

Napisane przez Nadzieja87

Jak do tej pory myślałam że tylko ja nie mogę się doczekać, ale w ten weekend widzę, że nie tylko ja Tż coraz więcej przemawia do synusia a jak widzi meksykańskie fale na moim brzuchu to siedzi jak zaczarowany.

Z ciuszkami miałam podobnie juz się doczekać nie mogę żeby ubrać mojego kawalera ❤

Baset, a pochwal sie może jakimiś nabytkami, hmm?

Napisane przez Anol

Też się nałaziliśmy po sklepach za wózkami W końcu wybraliśmy Peg Perego Book Plus, ale zamówiliśmy przez internet, bo było duuużo taniej nawet doliczając przesyłkę.
Zakochałam się w tym wózku jeździ super, lekki i łatwo się składa, do tego fotelik też jest porządny, bo na to zwracałam dużą uwagę. Ja niestety będę musiała wnosić po schodach na 1 lub 3 piętro... zależy czy będę szła z garażu czy głównym wejściem

Moja mała jest tak praktycznie ułożona od początku (do pleców) więc już sie przyzwyczaiłam. Wypycha to dupkę, to główkę, potrafi się strasznie wiercić


Dokładnie czuję tak jak mówisz i mam ten sam problem Rodzinka bardzo wierząca


Rozstępów na brzuchu jeszcze nie mam, ale ostatnio koło pępka czuję jakby mi się coś naciągnęło... Myślałam, że to skóra się tak naciągnęła i zaraz będą rozstępy, ale nic nie ma. Może to pod skórą, to tak jakby trochę piecze głównie w pozycji stojącej. Też tak macie?


Nadzieja87 pozazdrościć Ci tż'ta. Mój ma problem z okazywaniem uczuć za rękę na spacerze nie, buziaka poza domem nie, (chyba że taki szybki jak ktoś nie patrzy), o tuleniu na ławce czy coś nie wspomne.....

fajny ten peg perego. też nam się podoba ale na razie jest trochę dalej na naszej liście...

Napisane przez TienShan

to zawsze coś zwłaszcza jeśli planuje się zakupy a nie klika coś na siłę


Uważam, że to największa głupota i zaścianek a co jak ktoś po roku, dwóch, pięciu chrzci?!
Poproś mamę o logiczne argumenty

Napisz do Dorki PW z terminem porodu, płcią, imieniem - tym wszystkim co tam na pierwszej stronie jest


My po chrzcinach.
Było fajnie ale ja mam humor zrąbany na maxa. Poparzyłam sobie ramię żelazkiem, mam odbite prawie całe, plus skóra mi się zbiegła i mam bąbla wielkiego będzie blizna jak nie wiem

najlepiej to argosulfan 2% - niestety na receptę, ale uważam że i tak warto mieć ten krem zawsze w lodówce. jest od 2 m-ca życia. można poprosić rodzinnego o receptę. na wszystkie oparzenia naprawdę dobrze działa.

a co do chrztów, to ja nie słyszałam, żeby ksiądz robił problemy rodzicom. to rodzice chrzestni mają być odpowiedzialni - tzn katolicy, powinni przystępować do sakramentów itp. ale pilnowanie tego zależy od parafii - zwykle chrzestni musza przedłożyć zaświadczenie o spowiedzi albo że są "praktykujący" - to chyba różnie z tym jest.

[SzaraaMyszka]

Napisane przez majaa86

Tien współczuję poparzenia..uważaj na siebie..

Dziewczyny widziała może któras gdzieś podobne łóżko do tego-chodzi mi o wezgłowie..

Na zdjęciu wygląda nieciekawie to na żywo jest napewno gorzej. Na samą myśl mnie boli :-(

[TienShan]

Myko a to nada się na smarowanie by nie było blizn?!

[truskawkaxx]

Asiuk - spóźnione, ale szczere. Sto lat ! Szybkiego porodu, grzecznego maluszka i spełnienia marzeń !

Nadzieja - z tym łożyskiem słyszałam... Fujjj. A co do sąsiada: Ty mu lepszą arię odstawisz I co lepsze... tej arii się nie da wyłączyć, nawet jak Cię ładnie by prosił

Iluzja - ja w przyszłym tygodniu mam plany zrobić pranie, spakować torby. Powinien też przyjść kojec i moje zamówienia z geminii i allegro. I będę gotowa...

Mimi - nie przejmuj się laskami na studiach... Są tacy ludzie, dla których ciąża to zawsze wpadka, w każdym wieku. Głupoty ludzkiej nie zmienisz i nie ogarniesz, więc trzeba ją olać.

Malwinka - też polecam rajtki ciążowe z gatty. Super mi się sprawdzają i nawet te najcieńsze miałam spokojnie ze 4-ry miesiące bardzo częstego użytkowania, zanim puściły mi OKO :P

Scotasia - na razie obyło się bez laktulozy. Ale będę miała w pamięci w razie " W "

maja - te kłucia to normalne. Mnie taki ból w zeszłym tygodniu dopadł, że się wyprostować nie mogłam... Makabra. Lekarz powiedział, że to więzadła macicy, i że nie martwić się.

dorka - wracaj szybko do zdrowia !

Co do ubranek szpitalnych : co szpital to ma inną politykę i trzeba się w tym, w którym się będzie rodziło zorientować. Bo są takie gdzie ubranek nie ma, i trzeba mieć swoje. Podobnie np. z podkładami poporodowymi, w niektórych trza własne, w niektórych są normalnie dostępne.

Co do chrzcin : będziemy chrzcili, bo oboje jesteśmy wierzący, i bardzo nam zależy na tym, żeby dziecko było ochrzczone. Natomiast ja szanuję to, że ktoś nie chce, ani chrztu, ani ślubu kościelnego. Uważam, że nie to jest najważniejsze i zawsze niezmiernie mnie irytuje jak rodzina się wtrąca i naciska...

P.s Nadrobiłam was sobie i to mi prawdę mówiąc pomogło się jakoś oderwać.

[mykofenolan mofetilu]

Napisane przez TienShan

Myko a to nada się na smarowanie by nie było blizn?!

wiesz, ja to zawsze smarowałam tym natychmiast i blizn albo nie było, albo były mniejsze. ale generalnie ułatwia gojenie - bo oparzenia lubią się tak ślimaczyć, można na to nałożyć opatrunek. a na blizny to już potem no-scar albo coś. na pewno nie zaszkodzi i pomoże w gojeniu.

[truskawkaxx]

myko - ja w sumie nic jej nie odpowiedziałam, Urosła mi gula w gardle, powiedziałam coś chyba, że nie chcę gadać i się rozłączyłam. Dzwoniła potem drugi raz, to odebrał mój mąż i sądząc po podniesionym głosie, który słyszałam z pokoju obok to ją opier...


Niewychodzenie z domu do chrzcin to jeden ze starszych zabobonów. Głupi w dodatku niemiłosiernie.

Podobnie głupie zabobony (czy tu już przekonania) to to, że dziecko musi mieć ciągle gorąco. Więc w mieszkaniu zero wietrzenia, 30 *C a na spacer nawet w lejący się z nieba żar ubrane w 5 warstw.

Gdzie najlepsza temperatura dla dziecka to około 22*C i nawilżenie między 50/60 %. Najlepiej wtedy śpi, najmniej zatyka się nosek. Najlepiej na takie warunku reagują alergie np. na kurz czy roztocza. Tutaj mnie siostra mocno uświadamia bo pani alergolog ją mocno instruuje w tym względzie.

[TienShan]

Napisane przez mykofenolan mofetilu

wiesz, ja to zawsze smarowałam tym natychmiast i blizn albo nie było, albo były mniejsze. ale generalnie ułatwia gojenie - bo oparzenia lubią się tak ślimaczyć, można na to nałożyć opatrunek. a na blizny to już potem no-scar albo coś. na pewno nie zaszkodzi i pomoże w gojeniu.

Dziękuję, Jutro jadę po receptę

Truskawka nasi znajomi mają dwumiesięcznego maluszka, mieszkają w domu z jej rodzicami, rodzice na dole, oni na górze. No i rodzice palą... i to palą tak, że w domu jest 26-27 stopni nie zdziwię się jak ten dzieciaczek będzie ciągle chory

[loluska]

Napisane przez SzaraaMyszka

No nie poważna ta koleżanka. Mogła pomyśleć :-/ :tuli: nie martw się wszystko będzie dobrze! Musi być!

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------



Zazdroszczę, mój jeszcze tak nie reaguje aż czasem mnie to denerwuje :-/ dla mnie każdy koniak, każde konieczne to coś niesamowitego. Strasznie to przeżywam a on tak na luzie to przyjmuje buu

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------



Ja jakoś o dziwo nie boje się porodu. Tylko boje się czy dam sobie radę. :-(

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------



Powodzenia kochana :-*

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Dziewczyny a powiedzcie mi co myślicie o tym że nie powinno się z dzieckiem do chrzcin wychodzić z domu? Ja chrzcic będę i tak myślałam czerwiec może początek lipiec. No ale mama mi tu mówi o tym ze nie można wychodzić przecież to paranoja. Maj, czerwiec takie piękne miesiące a ja mam z dzieckiem w domu siedzieć?! :-/

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Czy moge prosić o dopisanie mnie do listy?

no bez przesady U mnie dziś byli dziadkowie, gdzieś w tle chodził tv i spojrzałam i był pokazany otyły mężczyzna ze skórą słonia, a babcia od razu że nie wolno mi patrzeć itd. Jestem wyrozumiała bo babcia ma ponad 80 lat, ale jak słyszę takie herezje to mi flakami przewraca

Napisane przez TienShan

to zawsze coś zwłaszcza jeśli planuje się zakupy a nie klika coś na siłę


Uważam, że to największa głupota i zaścianek a co jak ktoś po roku, dwóch, pięciu chrzci?!
Poproś mamę o logiczne argumenty

Napisz do Dorki PW z terminem porodu, płcią, imieniem - tym wszystkim co tam na pierwszej stronie jest


My po chrzcinach.
Było fajnie ale ja mam humor zrąbany na maxa. Poparzyłam sobie ramię żelazkiem, mam odbite prawie całe, plus skóra mi się zbiegła i mam bąbla wielkiego będzie blizna jak nie wiem

o mamuniu paskudnie to wygląda, oby szybko się zagoiło

[mykofenolan mofetilu]

Napisane przez truskawkaxx

myko - ja w sumie nic jej nie odpowiedziałam, Urosła mi gula w gardle, powiedziałam coś chyba, że nie chcę gadać i się rozłączyłam. Dzwoniła potem drugi raz, to odebrał mój mąż i sądząc po podniesionym głosie, który słyszałam z pokoju obok to ją opier...


Niewychodzenie z domu do chrzcin to jeden ze starszych zabobonów. Głupi w dodatku niemiłosiernie.

Podobnie głupie zabobony (czy tu już przekonania) to to, że dziecko musi mieć ciągle gorąco. Więc w mieszkaniu zero wietrzenia, 30 *C a na spacer nawet w lejący się z nieba żar ubrane w 5 warstw.

Gdzie najlepsza temperatura dla dziecka to około 22*C i nawilżenie między 50/60 %. Najlepiej wtedy śpi, najmniej zatyka się nosek. Najlepiej na takie warunku reagują alergie np. na kurz czy roztocza. Tutaj mnie siostra mocno uświadamia bo pani alergolog ją mocno instruuje w tym względzie.

no to mąż bardzo dobrze zrobił