Sierpnióweczki 2016!

[zonamojegomeza]

Nie mam pojęcia.

[justynkie]

Napisane przez slo_nk_o

Kobitki kochane. Jestem po badaniu i wizycie. Beta ładnie się powiększyła a na usg potwierdziła się na pewno ciąża wewnątrzmaciczna. Nie było widać serduszka bo gin mówi, że bardzo wczesna musi być gdzies 4-5 tydz. Następna wizyta za dwa tyg. Popłakałam się ze szczęścia u niej na wizycie. Także wiary tracić nie można.

Nooo teraz już pójdzie z górki Trzymam kciuki za kolejną wizytę.

Napisane przez tija93

Super


Ja chciałam pracować, ale od piątku jestem na L4. Siła wyższa. Mam krwiaka podkosmówkowego i trzeba go wyleżeć. Nie wiem co potem. Zobaczymy co doktor powie. Zdecydowanie jestem za tym by iść na zwolnienie w ciąży, gdy kobieta ma ciężką pracę albo źle się czuje, albo jest zagrożenie dla ciąży. Każdy robi jak uważa

Trzymaj się i odpoczywaj!

Napisane przez Piernik Torunski

mnie dziś brzuch pobolewa i plecy.. A Was dziewczyny boli brzuch?

Ja dziś pół nocy się przewalałam z boku na bok, miałam wrażenie że w każdej pozycji cos mi gdzieś uciska. Nie moge już spać na brzuchu, piersi bolą i brzuch ciśnie.
Co to będzie jak będę już miała brzuchol konkret...

Napisane przez Niezapominajka 89

Cześć można dołączyć? Z moim tż również spodziewamy się dziecka, moja ostatnia @ 11.11, cykle mam krótkie od 7.12 spodziewałam się miesiączki a tu nic więc 12.12 wykonałam 3 testy ciążowe a tam dwie kreski. Dziś byłam na wizycie u ginekologa, był pecherzyk ale lekarka mówi, że ciąża jest jeszcze za młoda żeby cokolwiek więcej powiedzieć. Umówiła mnie na 04.01. Według OM to już 6 tydzień niektóre z Was już serduszka słyszą, a u mnie nic. Powinnam się martwić?

Witaj! Jeśli na usg wszystko ok to brakiem serduszka się nie martw, to zalezy od wielu czynników, ale jeśli aparat usg jest starszy to może nie być serduszka.

Napisane przez Talantea

Brakuje mi cebuli. Moja tesciowa nie jada i na sam zapach cebuli ja odrzuca i nie uzywa sie jej tutaj do obiadow. Dwa tygodnie bez i juz nie moge wytrzymac. Chyba wyjde na miasto cos cebulowego zjem....smazona cebulka najlepiej.mniam mniam
Jablka mi zasmakowaly tez.
Mam problem z zaparciami, chyba od lekow, co polecacie na to?

Kup suszone śliwki, zalewaj na noc 5-6 szt wrzątkiem, rano wypijaj wode i zjadaj te namoczone śliwki. Ja mam straszne zaparcia. Pomaga czerwona herbata, kawa i te śliwki.

Ja rosnę z dnia na dzień - a jak u Was, widać już coś? Jem jak wcześniej a nawet mniej, bo nie mam apetytu. Wczoraj wyjęłam stare dresy i niestety za ciasne. Po całym dniu pracy brzuch ciśnie i za chwilę będę musiała szukać luźniejszych spodni. Wydaje mi się że trochę jestem spuchnięta, buzia też bardziej okrągła a to dopiero 8tc... Chyba moi lokatorzy zaczynają powoli rosnąć

[zonamojegomeza]

Moje spodnie są za ciasne. Ale ja 4 kg przytyłam w 2 miesiące i pewnie dlatego.
Boję się cieszyć, boję się widzieć u siebie oznaki ciąży.

[asiulek8]

Ja mam trochę spuchniety brzuch i nic więcej .

justynkie - Ty to masz prawo już rosnąć bo dwie kropki nosisz
Też chciałam bliźniaki, ale pierwsze. Teraz chyba bym się załamała hehehe

[justynkie]

Napisane przez zonamojegomeza

Moje spodnie są za ciasne. Ale ja 4 kg przytyłam w 2 miesiące i pewnie dlatego.
Boję się cieszyć, boję się widzieć u siebie oznaki ciąży.

Nie możesz się tak stresować. Znam dziewczynę, której lekarze dwa razy mówili że to koniec ciąży, miała krwiaka i też sporo leżała na początku, raz jej się wchłonął i po 2 tyg znowu był, a ona jest teraz w III trymestrze

Napisane przez asiulek8

Ja mam trochę spuchniety brzuch i nic więcej .

justynkie - Ty to masz prawo już rosnąć bo dwie kropki nosisz
Też chciałam bliźniaki, ale pierwsze. Teraz chyba bym się załamała hehehe

No własnie lepiej teraz, bo jakbym już jedno miała i przy drugim by wyszły bliźniaki to też bym się załamała.
W ogóle jak oglądałam wózki to są wózki nawet dla 6 dzieci
Ja nie mogę się pogodzić z faktem że nie będę miała mojego wymarzonego Tako Baby Heaven tylko trzeba brać mało prezencyjny wózek bliźniaczy.

[zonamojegomeza]

Ja jestem zła że rodziny się dowiedzialy. Gdyby jeszcze zatrzymały to dla siebie to ok. Ale po co rozpowiadać ciotkom na około?

[justynkie]

Napisane przez zonamojegomeza

Ja jestem zła że rodziny się dowiedzialy. Gdyby jeszcze zatrzymały to dla siebie to ok. Ale po co rozpowiadać ciotkom na około?

No własnie ja też się tego boję. Mam ciążę podwyższonego ryzyka, nie wiem czy moja mama będzie w stanie zachowac tą informację dla siebie choćby przez miesiąc, do końca I trymestru.

[zonamojegomeza]

Moja chyba milczy. Za teść i teściowa... ja rozumiem radość, bo sama miałam ochotę o dzwonić wszystkich i powiedzieć. Ale w chwili kiedy tutaj leże, to sam poczatek , gadanie na prawo i lewo mnie wkurza.

[emileczka25]

Napisane przez justynkie

No własnie ja też się tego boję. Mam ciążę podwyższonego ryzyka, nie wiem czy moja mama będzie w stanie zachowac tą informację dla siebie choćby przez miesiąc, do końca I trymestru.

Ja jeszcze nie powiedziałam mamie o ciąży i nie wiem czy mówić czy nie. W sierpniu poroniłam, ciąża nie rozwijała się prawidłowo (beta nie rosła odpowiednio), wiedziałam od samego początku, że coś jest nie tak....nikomu tego nie mówiliśmy...a mamie oszczędziłam tego dwumiesięcznego stresu. Dowiedziała się dopiero kiedy położyli mnie do szpitala. Nie wiem jak teraz się zachować, czy jej powiedzieć. Jest mi bardzo trudno, nadal mam czarne myśli :/

[asiulek8]

U mnie informacja się uchowa w przypadku moich rodziców, tesciowej pewnie nie

[justynkie]

Moja teściowa już wie i przez miesiąc siedziała cicho, ale jak zadzwoniliśmy z informacją o bliźniakach to od razu powiedziała babci i nie wiadomo czy teraz to nie poszło w świat.
Moim rodzicom planowałam powiedzieć po I trymestrze, ale ciężko jest ukrywać ten stan, wiadomo że człowiek chciałby się z kimś podzielić tą radością. Poproszę ich o dyskrecję ale wątpię że mama nikomu nie powie. Choćby mojej siostrze, z którą od 2 lat żyję w konflikcie i ona na złość mi rozgada to dalej.

[asicuha]

Czesc,
Ja juz nie ukrywam tej cudownej informacji, moi rodzice dowiedza sie chyba jako ostatni - we Wigilie :P
Najgorsze jest jednak moje samopoczucie wczoraj znow godzine spedzilam w toalecie, wymiotujac, kazdy dzien zaczynam mdlosciami, jedynie w nocy czuje sie dobrze i moge spac. I najchetniej spalabym non stop

[Piernik Torunski]

Napisane przez asicuha

Czesc,
Ja juz nie ukrywam tej cudownej informacji, moi rodzice dowiedza sie chyba jako ostatni - we Wigilie :P
Najgorsze jest jednak moje samopoczucie wczoraj znow godzine spedzilam w toalecie, wymiotujac, kazdy dzien zaczynam mdlosciami, jedynie w nocy czuje sie dobrze i moge spac. I najchetniej spalabym non stop

nie możesz iść na zwolnienie , żeby móc odpocząć?

[justynkie]

Napisane przez asicuha

Czesc,
Ja juz nie ukrywam tej cudownej informacji, moi rodzice dowiedza sie chyba jako ostatni - we Wigilie :P
Najgorsze jest jednak moje samopoczucie wczoraj znow godzine spedzilam w toalecie, wymiotujac, kazdy dzien zaczynam mdlosciami, jedynie w nocy czuje sie dobrze i moge spac. I najchetniej spalabym non stop

Biedna...
U mnie mdłości pojawiają się wieczorami albo jak jestem głodna. Na szczęście bez odruchu wymiotnego, chociaż w niedzielę już stałam nad kibelkiem i czekałam czy coś pójdzie.

[asicuha]

Napisane przez Piernik Torunski

nie możesz iść na zwolnienie , żeby móc odpocząć?

Ze zwolnieniem musze poczekac co najmniej do polowy stycznia, albo i do konca

Napisane przez justynkie

Biedna...
U mnie mdłości pojawiają się wieczorami albo jak jestem głodna. Na szczęście bez odruchu wymiotnego, chociaż w niedzielę już stałam nad kibelkiem i czekałam czy coś pójdzie.

powiem Ci ze wiekszosc czasu tez mecze sie z tymi bez odruchu wymiotnego, ale wczoraj ten odruch przyniosl mi chwilowa ulge, wiec wydaje mi sie ze ten jest troche lepszy...

[zonamojegomeza]

A ja bez wiekszych mdłości i wymiotów. Mój jedyny ciążowy objaw to była senność. Nie mogę być głodna, bo wtedy mnie mdli. Ale przed ciążą tez tak miałam.
Wymiotowałam w niedzielę rano, wieczorem wylądowałam tutaj.

[emileczka25]

Zazdroszczę Wam tym dolegliwości Ja na razie nic za bardzo nie czuję...jedynie trochę piersi większe.

[zonamojegomeza]

Zapomniałam o piersiach. Jak od owulacji moje brodawki zrobiły się mega wrażliwe tak im zostało do tej pory.

[asiulek8]

asicuha - po sobie wiem, że lepiej iść do łazienki i zwymiotowac, niż ma męczyć co chwila. Mnie ze 4 miesiące męczyło.

[Piernik Torunski]

Napisane przez emileczka25

Zazdroszczę Wam tym dolegliwości Ja na razie nic za bardzo nie czuję...jedynie trochę piersi większe.

Emileczka ja też nie mam dolegliwości.. nie wiem co to mdłości, wymioty itp Czuje się "normalnie"

[emileczka25]

Napisane przez Piernik Torunski

Emileczka ja też nie mam dolegliwości.. nie wiem co to mdłości, wymioty itp Czuje się "normalnie"

Ponoć tak może być. U mnie jednak taki brak dolegliwości źle się skończył ostatnio :/ jestem przewrażliwiona, ale może jest jeszcze za wcześnie bo jestem w trakcie 5 tygodnia dopiero

[Fantasmagori]

U nas nie wie nikt, poza moją szefową w pracy. Ona musiała się dowiedzieć ze względu na L4
Ale rodzinie i znajomym nic nie powiemy do jakiegoś 12 tygodnia. W poprzedniej ciąży powiedzieliśmy od razu i potem jak się okazało że dziecko nie żyje musieliśmy się tłumaczyć, ciągle nas pytali jak się czujemy, były teksty że "jeszcze będziecie mieli dziecko" itd

No a z objawów to u mnie niestety nic Może to jeszcze za wcześnie. Wczoraj dopiero 5 tydzień zaczęłam wg nowych obliczeń

Bo wg ostatniej miesiączki jest 6 tydzień ale owulację miałam późno - w 21 dniu cyklu więc sobie ten tydzień odejmuję

[emileczka25]

Fantasmagori widać nie jestem sama...jak sobie radzisz ze stresem? bo ja w miare ok, ale jak coś najdzie to strasznie zaczynam panikować

[Fantasmagori]

Szczerze mówiąc cały czas mam jakieś złe myśli. Zresztą TŻ tak samo. Niby widzę że się cieszy ale z drugiej strony mam porównanie jak się cieszył za pierwszym razem - teraz jest to inna radość, jakaś taka przytłumiona, boi się za mocno ucieszyć żeby potem nie cierpieć tak jak wtedy
ja staram się tym złym myślom nie poddawać, wizualizuję sobie zdrową córkę w wózku, jak się bawi, jak raczkuje Ale mimo wszystko one gdzieś tam są w podświadomości.

Myślę że nam przejdzie trochę po 8 tygodniu. W tamtej ciąży właśnie ten tydzień okazał się pechowy, w dodatku nie miałam żadnych objawów i dowiedzieliśmy się dopiero na USG w 13 tygodniu że dziecko nie żyje
Więc jak w 8 wszystko będzie ok to uwierzymy że wszystko będzie dobrze

[Piernik Torunski]

ja dziewczyny też jestem w trakcie 5 tyg i tak sobie tłumaczę, że może jeszcze dlatego objawów nie ma, ale i tak mnie to stresuje.. Po świetach idę do lekarza i nie wyobrażam sobie jak ja przeżyję ten dzień, wizyte ma dopiero o godz.20:30..

[Fantasmagori]

Ja się pocieszam że w pierwszej też objawów nie miałam od razu - pierwsze mdłości miałam właśnie jakoś w 6 tygodniu

[emileczka25]

Ja dopiero w połowie stycznia idę na pierwsza wizytę. nie robię bety, nie chcę wcześniej robić badań bo ostatnio niesamowicie dużo stresu mnie to kosztowało

[oursonette]

Napisane przez tija93

To będzie 6t2d, powinno być widać serduszko U mnie było widać w 6t0d, a doktor nie ma jakiegoś super usg.

Niekoniecznie. W pierwszej ciąży byłam na wizycie 6t1d i nie było serducha, dlatego teraz jak bylam 6t0d to się nie zmartwiłam, że też jeszcze nic nie widać.

Napisane przez Talantea

Brakuje mi cebuli. Moja tesciowa nie jada i na sam zapach cebuli ja odrzuca i nie uzywa sie jej tutaj do obiadow. Dwa tygodnie bez i juz nie moge wytrzymac. Chyba wyjde na miasto cos cebulowego zjem....smazona cebulka najlepiej.mniam mniam

A mnie właśnie od cebuli mega odrzuca... A na co dzień używam bardzo często. No nic, mam nadzieję, że przejdzie w 4 miesiącu. W pierwszej ciąży odrzucało mnie od prawie wszystkiego - szczególnie od surowych warzyw i owoców i wszystko przeszło w drugim trymestrze.

Napisane przez zonamojegomeza

Chyba jestem tutaj jedyna ciężarną która je. Wszytko co dadzą i więcej. Dla mnie 1,5h pp przebudzeniu bez jedzenia to męka. A śniadanie przynoszą po ok. 3. Kolacja o 16, a o 20 ja moglabym zjeść kolejną.

A może ktoś Ci donosić jedzenie? Ja pamiętam dietę szpitalną po porodzie, nie da się na niej przeżyć. Jednego ranka zabrano mi śniadanie zanim zdążyłam się za nie zabrać, bo byłam na badaniach z bobasem. Zrobiłam mega awanturę, pomimo tego, że mam bardzo łagodny charakter Głodna ciężarna/karmiąca to nie przelewki

Napisane przez justynkie

Ja dziś pół nocy się przewalałam z boku na bok, miałam wrażenie że w każdej pozycji cos mi gdzieś uciska. Nie moge już spać na brzuchu, piersi bolą i brzuch ciśnie.
Co to będzie jak będę już miała brzuchol konkret...

Ja rosnę z dnia na dzień - a jak u Was, widać już coś? Jem jak wcześniej a nawet mniej, bo nie mam apetytu. Wczoraj wyjęłam stare dresy i niestety za ciasne. Po całym dniu pracy brzuch ciśnie i za chwilę będę musiała szukać luźniejszych spodni. Wydaje mi się że trochę jestem spuchnięta, buzia też bardziej okrągła a to dopiero 8tc... Chyba moi lokatorzy zaczynają powoli rosnąć

Do spania polecam poduchę rogala - naprawdę rewelacyjna sprawa, nie wyobrażam sobie spania z brzucholem bez niej...

Ja już też rosnę. Ale ja mam taką budowę, że u mnie widać od razu, za pierwszym razem też tak miałam. Także już wygrzebałam jedne spodnie i legginsy sprzed 3 lat i nie muszę się wciskać w za ciasne gacie Na bluzki i sukienki ciążowe jeszcze poczekam, ale wygodny dół polecam, jeśli brzuszek już nieco spuchnął.

Napisane przez asicuha

Czesc,
Ja juz nie ukrywam tej cudownej informacji, moi rodzice dowiedza sie chyba jako ostatni - we Wigilie :P
Najgorsze jest jednak moje samopoczucie wczoraj znow godzine spedzilam w toalecie, wymiotujac, kazdy dzien zaczynam mdlosciami, jedynie w nocy czuje sie dobrze i moge spac. I najchetniej spalabym non stop

Mnie strasznie kusi, żeby wszystkim powiedzieć, no ale czekamy na serduszko (lub serduszka). Póki co wiedzą rodzice i rodzeństwo i wierzę, że nie rozgadają.

Napisane przez emileczka25

Ponoć tak może być. U mnie jednak taki brak dolegliwości źle się skończył ostatnio :/ jestem przewrażliwiona, ale może jest jeszcze za wcześnie bo jestem w trakcie 5 tygodnia dopiero

Ja się cieszyłam, że tym razem obejdzie się bez mdłości, bo za pierwszym razem pojawiły się w 5 tygodniu. A tu niespodzianka w 7 tygodniu - mdłości trzeci dzień i jest coraz gorzej...

Jutro wieczorem znów wizyta. Na usłyszenie serduszka jeszcze nie liczę, bo wg USG ciąża będzie 5t5d (wg OM 6t6d), ale może się dowiem, czy faktycznie bliźniaki.

[zonamojegomeza]

A ja się cieszyłam, ze nie wymiotuję i nie męczą mnie mdłości. Zakupiłam imbir i migdały na wszelki wypadek.
Jedyne lakarstwo na wszystko tutaj to "czekać".

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Bez do noszonego jedzenia juz bym tu im padła i leżała pod kroplowka.
Pobudka o 5.20, śniadanie o 8. Nawet po 8 dziś było. Dla mnie to jest czas nie do przeżycia bez jedzenia.
Rano się zdenerwowałam i zjadlam tylko mleko z owsianki. Za to teraz juz podjadam owoce. Za godzinę obiad i potem przyjdzie mąż z obiadem od teściowej.

[Piernik Torunski]

tak piszecie dziewczyny, że u Was mdłości były później.. a wyostrzony węch, senność i inne objawy też czy od początku? bo u mnie to nietylko kwestia braku mdłości..
a dziewczyny "bezobjawowe" chodzicie częsciej do toalety?