Zapuszczamy, wcieramy i o życiu rozmawiamy - część XIV porostomaniaczek!

[daggmara]

Napisane przez MassieDran

Za każdym razem jak ktoś poruszy temat Anwen to od razu wywiązuje się z tego bardzo negatywna dyskusja, serio nie rozumiem Was czasem Chciała to rozjaśniła i tyle, po cóż tyle jadu Jak zdecyduje się na rozjaśnienie to chyba zostawię to dla siebie, bo po mnie też jeszcze zaczniecie tak jeździć

Kochana, ja po Tobie jeździć nie bede. A wiesz dlaczego? Bo nie bedziesz o tym pisac na publicznym blogu i mydlic innym oczu, ze spalone wlosy wcale nie sa spalone, tylko Ty nie potrafisz im dobrac pielegnacji :P

A serio, jesli sie zdecydujesz, to bede trzymac kciuki za jak najlepsze efekty i jak najmniej zniszczen. Z tym ostatnim najgorzej, bo po rozjasnianiu lubia sie ujawniac dopiero po kilku tygodniach..
I Scrabble dobrze radzi, zajrzyj na Kokardke Mysi i sprawdz, czy na pewno dobrze zrobilas proporcje. I moze w sklepie fryzjerskim tez by cos doradzili.

[MassieDran]

Napisane przez daggmara

Kochana, ja po Tobie jeździć nie bede. A wiesz dlaczego? Bo nie bedziesz o tym pisac na publicznym blogu i mydlic innym oczu, ze spalone wlosy wcale nie sa spalone, tylko Ty nie potrafisz im dobrac pielegnacji :P

A serio, jesli sie zdecydujesz, to bede trzymac kciuki za jak najlepsze efekty i jak najmniej zniszczen. Z tym ostatnim najgorzej, bo po rozjasnianiu lubia sie ujawniac dopiero po kilku tygodniach..
I Scrabble dobrze radzi, zajrzyj na Kokardke Mysi i sprawdz, czy na pewno dobrze zrobilas proporcje. I moze w sklepie fryzjerskim tez by cos doradzili.

Tak myślę, że możliwe, że dałam za dużo odżywki, na jedno pasemko musiałam rozrobić tego naprawdę niewiele więc mogło mi się za dużo capnąć Przeczytałam chyba wszystkie blogi na których pisało coś o kompieli rozjaśniającej i były pokazane efekty, Mysi też Czytałam też post w którym pisała o dekoloryzacji i wniosek jest taki, że dekoloryzaroty nie sprawdzają się w przypadku długotrwałego farbowania na ciemny kolor Póki co głowię się nadal nad tym co zrobić Ale na tym pasemku nie widać dosłownie nic... A do fryzjera tak naprawdę boję się z tym iść bo też się o tym naczytałam, dobrze to nie wróży

[Ankara28]

Napisane przez daggmara

Kochana, ja po Tobie jeździć nie bede. A wiesz dlaczego? Bo nie bedziesz o tym pisac na publicznym blogu i mydlic innym oczu, ze spalone wlosy wcale nie sa spalone, tylko Ty nie potrafisz im dobrac pielegnacji

A serio, jesli sie zdecydujesz, to bede trzymac kciuki za jak najlepsze efekty i jak najmniej zniszczen. Z tym ostatnim najgorzej, bo po rozjasnianiu lubia sie ujawniac dopiero po kilku tygodniach..
I Scrabble dobrze radzi, zajrzyj na Kokardke Mysi i sprawdz, czy na pewno dobrze zrobilas proporcje. I moze w sklepie fryzjerskim tez by cos doradzili.

My nie chcemy ją obrażać ani nic, to nie jest nasz cel. Powinna się po prostu przyznać, że ma włosy spalone a nie pisać jakie to są gładkie i piękne, bo nie są. Nie rozumiem po co to ukrywać skoro widać to na pierwszy rzut oka. Ale to już jej sprawa i jej włosy niech wyczynia z nimi co chce.

Wysłane z mojego SM-G800H przy użyciu Tapatalka

[sandrek]

O Anwen mam podobne zdanie. Nie interesuje mnie to, co zrobiła z włosami - czy je rozjaśniła, czy nie, czy ogoliła głowę na łyso, czy nie. Ale chodzi tylko o fakt, że wciska ludziom kit, a wszystkie takie negatywne komentarze usuwa.

[stokrotenka18]

Napisane przez MassieDran

Za każdym razem jak ktoś poruszy temat Anwen to od razu wywiązuje się z tego bardzo negatywna dyskusja, serio nie rozumiem Was czasem Chciała to rozjaśniła i tyle, po cóż tyle jadu Jak zdecyduje się na rozjaśnienie to chyba zostawię to dla siebie, bo po mnie też jeszcze zaczniecie tak jeździć

Mi przykro tylko, że takie piękne czarnulkii chcesz rozjaśnić, a Ty tak tu nam piszesz

[daggmara]

Massie wiadomo, ze Tobie bardziej zalezy na kondycji wlosow, a fryzjerce na osiagnieciu zamierzonego efektu kolorystycznego, wiec moze sie nie certolic.
Raz chcialam z ciemn6ch brazow wrocic do naturalnego ciemnego blondu. Zrobila mi na calej głowie gęste, platynowe pasemka... porazka. Po co, skoro chcialam wrocic do ciemnego blondu a nie zostac jasna blondynka?
Po tym wróciłam do brazow. Ale po kilku latach sama siegnelam po rozjasniacz. Chcialam zejsc do rudosci. Nalozylam rozjasniacz na cala glowe i co chwile sprawdzalam efekt w lustrze. Zmylam po 20 min osiagajac dokladnie taki efekt, jaki chcialam
A to byly piekne czasy, gdy nie mialam swiadomosci, ze po takim zabiegu wlosy moga mi sie wykruszyc teraz bym sie pewnie nie odwazyla.

[monstrosity_inside]

Napisane przez sandrek

O Anwen mam podobne zdanie. Nie interesuje mnie to, co zrobiła z włosami - czy je rozjaśniła, czy nie, czy ogoliła głowę na łyso, czy nie. Ale chodzi tylko o fakt, że wciska ludziom kit, a wszystkie takie negatywne komentarze usuwa.

Dokładnie to miałam na myśli.
Sama rozjaśniacz stosowałam kilkakrotnie, więc nie zamierzam nikogo ganić za rozjaśnianie, po prostu po co wciskać kit? Włosy po rozjaśnianiu nigdy nie będą tak zdrowe jak włosy - po prostu - farbowane, a włosy farbowane tak zdrowe jak naturalne. Jasne, da się odpowiednio o nie zadbać tak, że wyglądają świetnie, ale jest to dużo cięższe i tyle.

Swoją drogą, jak ktoś ma bardzo wbudowany czarny pigment to kąpiel rozjaśniająca może nie dać efektów. Moja (była) szefowa robiła kiedyś klientce kąpiel, już nawet tarła w rękach te włosy a one nie chciały drgnąć ani o pół tonu Dopiero sam rozjaśniacz dał radę.

[MassieDran]

Chyba pozostaje mi dać sobie po raz kolejny spokój

[Aleksandriiia]

Dagg z tym brakiem swiadomosci masz racje. Jak kiedys nakladalam chemie co miesiac na wlosy, teraz po roku widzac zupelnie inna kondycje wlosa boje sie robic odrostow farba ktora kiedys nakladalam co 4 tygodnie co sie porobilo

[Cherry_Muffin]

Napisane przez MassieDran

Chyba pozostaje mi dać sobie po raz kolejny spokój

Massi jakby tak starać się wypłukać barwnik tak jak indygo? nie wiem czy to ma sens?
jak masz niskopory to też gorzej wypłukać

co do tego balsamu z ecolab - cudowny zapach, zostaje go trochę na włosach po zmyciu. włosy uniesione u nasady, sypkie, dociążone i miękkie jedynie końce trochę spuszone, ale podejrzewam że to przez jojobe i imbir, tak moje reagują ale im bardziej suche tym to znika. poużywam i zobaczę czy coś z tym przetłuszczaniem pomaga.

ogólnie jest trochę lepiej mam wrażenie, że Cerkogel w tym trochę pomógł

[scrabble1]

Napisane przez Cherry_Muffin

ja nie pochwalam takich radykalnych zmian tzn jak blondynka na czarno, albo czarne na blond ciężko to w utrzymaniu, oprawa oczu też się często gryzie. no nie wiem ale rozumiem chęć zmian, no i to tak jak z prostymi i kręconymi często osoby chcą na odwrót
w sumie u mnie jedynie na ostre czerwienie chęć była, no czasem fiolet i marzenie zieleń

jeszce chyba żadna nie wrzucała zielonej aktualizacji? To by było coś!

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Napisane przez MassieDran

Ja z tego też powodu myślę o jaśniejszym kolorze włosów... Co prawda na chwile obecną mam z 3-4 siwe włosy ale nie wyobrażam sobie mieć ich więcej i nadal mieć czarne włosy bo chyba musiałabym je farbować co 2 tygodnie, a niestety z wiekiem nie będzie ich mniej tylko więcej zwłaszcza że u mnie w rodzinie ludzie siwieją

Za kilka lat głównie o farbowaniu siwych będziemy tu dyskutowały. Nawet nie chcę o tym myśleć. U mojej mamy bardzo je widać, mnie pewnie czeka to samo.

[Cherry_Muffin]

Napisane przez scrabble1

jeszce chyba żadna nie wrzucała zielonej aktualizacji? To by było coś!

jakby to był latwo osiągalny kolor to bym nawet nie myślała
ale nigdy nie chciałam być blondynką, więc nie przeżyłabym siebie w rozjaśnionych

[scrabble1]

Napisane przez Soupir bordeaux

Dokładnie! A już największy dramat jest jak blondynka zrobi się na czarno, a brwi zostawi swoje i makijażu też zbytnio nie robi. Ughh... :-D

Tak, i jakie to jest trudne do utrzymania, to jak farbowanie siwych odrostów.Ale co tam, nikt nikomu nie broni.

[Dominicana]

Napisane przez Cherry_Muffin

a wlasnie od przyjaciolki chyba dostane tego Babyliss co samo loki robi potem przetestuje. ale ona nie jest jakos super zachwycona

Massi czasem trzeba zrobic pare kapieli albo cos nie tak z moca
aggi by sie przydala

Jak tylko przetestujesz to napisz co sądzisz o tym urządzeniu: prosi:

Napisane przez monstrosity_inside

Hej można dołączyć?
Od dawna Was podczytuję i wiem, że wkupne to opis pielęgnacji i zdjęcie włosów zdjęcie dodam jutro, jak TZ mi zrobi
Moje włosy przeszły mega dużo: od farbowania na bardzo jasny blond przez farbowanie na czerń, czerwień i rozjaśniane znowu do blondu. Jako, że kształcę się na fryzjerkę szaleństwa w pewnym momencie miałam ułatwione aż za bardzo Az w końcu zorientowałam się, że długość może i jest taka fajna (do łopatek), ale włosy były okropnie zniszczone - zwłaszcza, że do pójścia do szkoly fryzjerskiej nie używałam nawet odżywki . I w maju 2015 podjęłam decyzję, że wracam do naturalek - tylko, że odrost mnie zawsze brzydził, stwierdziłam, że raz kozie śmierć i obcięłam włosy na 0,5cm jeżyka Teraz staram się je zapuścić chociaż do linii szczęki, potem do łopatek - a ostateczny cel to włosy sięgające talii
Na przyrost nie narzekam, rosną mi średnio 3 cm/na miesiąc. Jak sobie przypomnę to robię masaż skalpu. Od lutego będe dwa razy w tyg stosować olejek Green Pharmacy łopianowy z czerwoną papryką.
Włosy myję codziennie (w sezonie grzewczym to jest mus, normalnie mogę myć co dwa dni), szampon Alterra na objętość włosów albo Yves Rocher. Odżywki najczęściej olejowe - aktualnie Isana z olejami, od czasu do czasu Biovax do blondów i maska Bania Agafii z 20 ziołami. Maski stosuję raz na dwa tyg, czasami częściej na 30-40 min pod czepek. Dwa razy w tyg odżywka proteinowa, bo moje włosy w zimie kochają proteiny Przed suszeniem używam olejku z Garniera ochrona do 230*, na końcówki Artego Rain Dance.
Moje włosy łatwo jest przeciążyć, są cienkie ale gęste. Aktualnie wyglądają na ciemne, ale w lecie rozjaśniają się do blondu z poziomu 9.
Zdjęcie wkupne wrzucę jutro - mam edytować ten post i tu wkleić, czy wkleić w nowym poście?

Gratuluję odwagi
Chyba mało która z nas zdecydowałaby się na taki krok

[MassieDran]

W akcie desperacji zrobiłam tą kąpiel i co? I nic się nie zadziało Jedynie uzyskałam czerwonawą poświatę najmocniej widoczną przy skórze głowy, potem gdzieś do połowy długości też ją widać a na końcówkach nic Jeśli chodzi o kondycję niż się nie zmieniło.

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Napisane przez scrabble1

Za kilka lat głównie o farbowaniu siwych będziemy tu dyskutowały. Nawet nie chcę o tym myśleć. U mojej mamy bardzo je widać, mnie pewnie czeka to samo.

No niestety, siwce nie rzucają się w oczy tylko przy blondach Ehhh co to będzie

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Napisane przez Cherry_Muffin

Massi jakby tak starać się wypłukać barwnik tak jak indygo? nie wiem czy to ma sens?
jak masz niskopory to też gorzej wypłukać

A jak się wypłukuje indygo?

[Cherry_Muffin]

Massi kascysko pisala o tym kiedys: http://kascysko.blogspot.com/2014/08...k-wypukac.html
i o blogeve chyba tez bylo

wlasnie wlazlam do eve od dluzszego czasu i o mamo strasznie juz je ma dlugie!

[Soupir bordeaux]

Napisane przez scrabble1

Tak, i jakie to jest trudne do utrzymania, to jak farbowanie siwych odrostów.Ale co tam, nikt nikomu nie broni.

Pewnie, ze nie. Najważniejsze żeby każdy czuł się dobrze sam ze sobą. ;-)

[daggmara]

Napisane przez Aleksandriiia

Dagg z tym brakiem swiadomosci masz racje. Jak kiedys nakladalam chemie co miesiac na wlosy, teraz po roku widzac zupelnie inna kondycje wlosa boje sie robic odrostow farba ktora kiedys nakladalam co 4 tygodnie co sie porobilo

Mi caly czas chodzi po glowie zmiana odcienia. Ale boje się nawet nalozyc czerwona szamponetke, bo hennowy odrost ma idealna kondycje i go uwielbiam. Dol jasniejszy od chemii kiedys wdawal mi sie blyszczacy, ale teraz wydaje mi sie po prostu matowy i zniszczony
i jestem zdecydowana stopniowo sie go pozbyc. Ale na szamponetke pewnie w koncu sie skusze, chyba nie powinna wplynac na kondycje.., albo ktoras z tych masek koloryzujacych Inebrya.

Napisane przez Cherry_Muffin

jakby to był latwo osiągalny kolor to bym nawet nie myślała
ale nigdy nie chciałam być blondynką, więc nie przeżyłabym siebie w rozjaśnionych

Walnij sobie indygo, a potem rozjasnij wlosy. Bedziesz miala zielen po wsze czasy
Mi sie podobaja rozowo-blond wlosy i mega intensywnie rozowe, ale sama bym sie nie zdecydowala. Zwlaszcza w pierwszej opcji wygladalabym koszmarnie przy mojej cerze.

[Cherry_Muffin]

dagg, ale ja nie chcę wodorostowej zieleni a taką piękną szmaragdową
moja koleżanka robiła na różne kolory i uważa, że najgorzej utrzymać zielony, potem niebieski a najłatwiej różowy, bo dość ładnie jej się spierał, że najpierw wściekły a potem do pastelu i nie wyglądała źle, a dwa wcześniejsze niestety po 2-3tyg jak ściera ah jo.

[daggmara]

I do tego niestety trzeba mocno rozjasnic wlosy, zeby kolor byl naprawdę intensywny i potem znowu ciagle rozjasnianie odrostu. Wiecej babrania niz z henna.

[Cherry_Muffin]

Napisane przez daggmara

I do tego niestety trzeba mocno rozjasnic wlosy, zeby kolor byl naprawdę intensywny i potem znowu ciagle rozjasnianie odrostu. Wiecej babrania niz z henna.

prawda, dlatego nigdy się na to nie zdecydowałam
a z czerwienią też przecież kombinowałam aż trafiłam na farby, które sama z siebie są ogniste.

ogólnie to jak kiedyś w jakimś filmie widziałam, że ma się przyrząd dotyka się jakiegoś koloru a potem włosy czy paznokcie i on pstryk i takie ma by się przydało

[scrabble1]

Napisane przez MassieDran

Tak myślę, że możliwe, że dałam za dużo odżywki, na jedno pasemko musiałam rozrobić tego naprawdę niewiele więc mogło mi się za dużo capnąć Przeczytałam chyba wszystkie blogi na których pisało coś o kompieli rozjaśniającej i były pokazane efekty, Mysi też Czytałam też post w którym pisała o dekoloryzacji i wniosek jest taki, że dekoloryzaroty nie sprawdzają się w przypadku długotrwałego farbowania na ciemny kolor Póki co głowię się nadal nad tym co zrobić Ale na tym pasemku nie widać dosłownie nic... A do fryzjera tak naprawdę boję się z tym iść bo też się o tym naczytałam, dobrze to nie wróży

Tak mi się przypomniało że Moee chyba polecała dekoloryzator. Czy nie? Mąż jej przywoził ze Stanów zdaje się ale zmierzam do tego, że może to kwestia dobrego środka?

[Soupir bordeaux]

Moja przyjaciółka zrobiła sobie kiedyś róż na glowie (naturalnie blondynka) i było lato, więc była opalona i wyglądała bosko.
Na początku miała wściekły kolor i był fajny, ale moim zdaniem najlepsze wrażenie robił ten kolor wraz z wypłukiwaniem farby.

[scrabble1]

Napisane przez MassieDran

Chyba pozostaje mi dać sobie po raz kolejny spokój

To może zrób inne pasemko w innych proporcjach i zobacz co będzie? Jak nic nie da to może farbuj czymś w rodzaju ciemna czekolada. W końcu to nie czarny a włosy Ci szybko rosną. Może się to ładnie stopi?
3 razy może- to dopiero dobra rada

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Napisane przez Cherry_Muffin

ogólnie jest trochę lepiej mam wrażenie, że Cerkogel w tym trochę pomógł

Cerko jest fajny. Odkąd używam żadnego podrażnienia a zużywam wszystko jak leci . W przetłuszczaniu nie zauważyłam różnicy ale wcierki aż w czaszkę grzeją po jego zastosowaniu.

[Cherry_Muffin]

wiesz u mnie przetluszcz ale skalp mialam wrazenie, ze mialam mocno suchy, napiety, a nad czolem lupiez, a teraz jest milszy zobaczymy.

[scrabble1]

Napisane przez MassieDran

W akcie desperacji zrobiłam tą kąpiel i co? I nic się nie zadziało Jedynie uzyskałam czerwonawą poświatę najmocniej widoczną przy skórze głowy, potem gdzieś do połowy długości też ją widać a na końcówkach nic Jeśli chodzi o kondycję niż się nie zmieniło.[COLOR="Silver"]

Na spodzie najwięcej warstw pigmentu to się skubany najmocniej trzyma.

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Napisane przez daggmara

Mi caly czas chodzi po glowie zmiana odcienia. Ale boje się nawet nalozyc czerwona szamponetke, bo hennowy odrost ma idealna kondycje i go uwielbiam. Dol jasniejszy od chemii kiedys wdawal mi sie blyszczacy, ale teraz wydaje mi sie po prostu matowy i zniszczony
i jestem zdecydowana stopniowo sie go pozbyc. Ale na szamponetke pewnie w koncu sie skusze, chyba nie powinna wplynac na kondycje.., albo ktoras z tych masek koloryzujacych Inebrya.






Walnij sobie indygo, a potem rozjasnij wlosy. Bedziesz miala zielen po wsze czasy
Mi sie podobaja rozowo-blond wlosy i mega intensywnie rozowe, ale sama bym sie nie zdecydowala. Zwlaszcza w pierwszej opcji wygladalabym koszmarnie przy mojej cerze.

Po chemii zawsze tak jest. Mnie najbardziej śmieszą moje rude końcówki a przecież zawsze farbowałam na ciemne brązy. Szamponetki nie są takie złe, kiedyś długo je stosowałam i nie ucierpiały. Dlaczego nie chcesz użyć henny?

ciocia Dagg znajdzie rozwiązanie dla sprawy beznadziejnej.

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Napisane przez Cherry_Muffin

wiesz u mnie przetluszcz ale skalp mialam wrazenie, ze mialam mocno suchy, napiety, a nad czolem lupiez, a teraz jest milszy zobaczymy.

A Cerko z założenia jest do przesuszonego i podrażnionego skalpu. To w sam raz

[Cherry_Muffin]

dlatego go w koncu uzylam ale nakladalam go tak na jakos godzine przed myciem jakos nie bardzo narazie widze go uzywac tak jak pisalo, ze no z wyczesaniem

nie moge sie doczekac jak w przyszlym tygodniu pojade do domu nr 1 i zmierze wlosy i w koncu umowie sie do fryzjerki

[daggmara]

Scrabble henne kocham, ale od czasu do czasu marzy mi sie bardziej intensywny i zdecydowanie czerwienszy kolor a henna mi tego nie da.
Ciekawa jestem tych nowych mieszanek kolorystycznych z Pola, ale poki co nie wiadomo, kiedy beda... a ja mam testowac burgund

[MassieDran]

Napisane przez scrabble1

Tak mi się przypomniało że Moee chyba polecała dekoloryzator. Czy nie? Mąż jej przywoził ze Stanów zdaje się ale zmierzam do tego, że może to kwestia dobrego środka?

Na pewno są lepsze i gorsze dekoloryzatory, ale przy tylu warstwach podobno nie zdają egzaminu

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Napisane przez scrabble1

To może zrób inne pasemko w innych proporcjach i zobacz co będzie? Jak nic nie da to może farbuj czymś w rodzaju ciemna czekolada. W końcu to nie czarny a włosy Ci szybko rosną. Może się to ładnie stopi?
3 razy może- to dopiero dobra rada

Próbowałam już tak i nie wytrzymałam bo drażniła mnie róznica kolorów Może za mare dni powtórzę tą kąpiel i zobacze czy coś ruszy

[monstrosity_inside]

Massie, ale to jest jakiś sposób chyba. Powtórzyć kilka razy w odstępach czasu kąpiel i powinno coś puścić a wciąż być delikatniejsze niż sam rozjaśniacz.

wysłane przy uzyciu Tapatalk