Nasi mecze wygrywają a lipcówki swe dzieci na świecie witają! Lipcówki 2016, część XI

[Elfka86]

Napisane przez nutik

To rzeczywiście na ostatnią chwilkę...ale za to nie nacierpiałaś się długo. Z drugiej strony- ile znacie przypadków, że ktoś nie zdążył? Bo ja ani jednego!

ja takie historie znam z opowiadań szwagra - ratownika medycznego ostatnio opowiadał, że kobieta wezwała pogotowie, że rodzi i że szybko przyjechali, a i tak już siedziała na wannie z dzieckiem na ręku tylko, że to 5-te dziecko było
A kilka razy poród w karetce odbierali

[aglo_mammy]

Moja teściowa wolała dzieci rodzić niż do dentysty iść 😁

[Arida_]

Wesola ania, kurcze a nas wypisali do domu z bili 13,4 ( dlatego tak sie meczymy z tym jedzeniem. Jasna cholera zla jestem, bo nawet lekarz nie powiedzial zeby sie naswietlic dluzej a ja nie znalam norm

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mary poziomkowa]

Misia, chyba padłabym na zawał, a potem poczochrana poleciała do zarządcy z wyrwanym domofonem

Ananko, też mi się podoba opieka u nas no i komfort psychiczny w kwestii oddziały dla noworodów

Alloffkowa, mąż organzator!

z tymi zlotami spoko sprawa, z mamusiami 2011 pierwszy duży zlot miałyśmy w Częstochowie, sporo nas się zebrało, dzieci majowe, zlot we wrzesniu



Dziewczyny jeszcze jedno:

nie mam żadnego dokumentu, że jestem ubezpieczona, czy oni sobie to sprawdzą w kompie, czy mnie odeślą do ZUSu z torbami?

[Wesola_Ania]

Napisane przez Arida_

Wesola ania, kurcze a nas wypisali do domu z bili 13,4 ( dlatego tak sie meczymy z tym jedzeniem. Jasna cholera zla jestem, bo nawet lekarz nie powiedzial zeby sie naswietlic dluzej a ja nie znalam norm

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ile Malego naświetlali?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miqesi]

Napisane przez mary poziomkowa

Misia, chyba padłabym na zawał, a potem poczochrana poleciała do zarządcy z wyrwanym domofonem

Ananko, też mi się podoba opieka u nas no i komfort psychiczny w kwestii oddziały dla noworodów

Alloffkowa, mąż organzator!

z tymi zlotami spoko sprawa, z mamusiami 2011 pierwszy duży zlot miałyśmy w Częstochowie, sporo nas się zebrało, dzieci majowe, zlot we wrzesniu



Dziewczyny jeszcze jedno:

nie mam żadnego dokumentu, że jestem ubezpieczona, czy oni sobie to sprawdzą w kompie, czy mnie odeślą do ZUSu z torbami?

Ciezarna z ustawy jest ubezpieczona. Nie odesla.

Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka

[aglo_mammy]

Mary - kobieta w ciąży ma prawo do darmowej opieki zdrowotnej 😁 chcą dowód tylko

[marcylina]

Napisane przez mary poziomkowa

Misia, chyba padłabym na zawał, a potem poczochrana poleciała do zarządcy z wyrwanym domofonem

Ananko, też mi się podoba opieka u nas no i komfort psychiczny w kwestii oddziały dla noworodów

Alloffkowa, mąż organzator!

z tymi zlotami spoko sprawa, z mamusiami 2011 pierwszy duży zlot miałyśmy w Częstochowie, sporo nas się zebrało, dzieci majowe, zlot we wrzesniu



Dziewczyny jeszcze jedno:

nie mam żadnego dokumentu, że jestem ubezpieczona, czy oni sobie to sprawdzą w kompie, czy mnie odeślą do ZUSu z torbami?

po PESEL sprawdza w kompie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aglo_mammy]

Ale mi brzuch wczoraj poleciał w dół 😰 nie byłam pewna wczoraj ale teraz jak siedzę to czuję jak mi na kolanach leży 😱

[kattoo]

Ja juz po wizycie. Wszystko ok. Szyjka dluga i zamknieta. Na porod sie nie zapowiada Lozysko juz III st ale to chyba normalne w 38tc+0. Na ktg pisaly sie jskies mikro skurcze do 40% ktorych nie czulam nawet. Za tydzien kolejne ktg a wizyta za 2 tyg o ile donosze. Wtedy to bedzie rowny 40tc+0

Ciesze sie bardzo ze fajnie sie tetno malego unormowalo i po moich chorobach nie ma sladu. Caly czas w przedziale 140-150

[Arida_]

Wesola Ania - 24 h. Zaczynalismy z poziomu 14,9 na 13,4 . Kurdeeeee zla jestem jak diabli bo wychodzi na to ze powinni nas potrzymac 2doby jak nie 3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aglo_mammy]

Napisane przez kattoo

Ja juz po wizycie. Wszystko ok. Szyjka dluga i zamknieta. Na porod sie nie zapowiada Lozysko juz III st ale to chyba normalne w 38tc+0. Na ktg pisaly sie jskies mikro skurcze do 40% ktorych nie czulam nawet. Za tydzien kolejne ktg a wizyta za 2 tyg o ile donosze. Wtedy to bedzie rowny 40tc+0

Ciesze sie bardzo ze fajnie sie tetno malego unormowalo i po moich chorobach nie ma sladu. Caly czas w przedziale 140-150

Gratuluję 😄 czyli będzie wyganianie

[mary poziomkowa]

Dzięki, kochane! Bo właśnie sobie uświadomiłam, że ja niczego nie mam, wszędzie na dowód, Europa i wszelkie panie we wszelkich instytucjach już tylko pazurkiem klikają w klawiaturę.

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Kattoo, gratki wizyty! Czyli jest szansa na mega bibę w połowie lipca

[MuniaMusia]

Napisane przez Dreamer9o

Lipcoweczki kochane! Dziekujemy za kciuki w trakcie porodu! O 11:40 pisalam do tzta wiadomosc, ze juz sie nie moge doczekac naszej Zosi....wtedy odeszly mi wody na poczatku szok, ale poszlam do lazienki i saczyly sie dalej. Podbarwione lekko na rozowo bylam pewna ze zaczynamy rodzic zadzwonilam sciagnac tzta z pracy i poszlam pod prysznic. Chyba po 12 bylismy na IP. Kolejka spora, ale tylko ja po odejsciu wod. Lekarz mnie zbadal, oszacowal wage na 2,9kg i od razu po ktg zawiezli mnie na sale porodowa. Sala i warunki rewelacja. Prysznic, muzyczka, worek sako, pilka, drabinki, lina i przyjemnie 24stopnie. Zaczely sie skurcze ale delikatne. Pisalam Wam jak polozna stwierdzila 2cm rozwarcia. Poszlam z tz pod prysznic na 40min, okazalo sie po wyjsciu ze juz mamy 5cm. Tz zapytal o znieczulenie, ale zupelnie nie czulam takiej potrzeby. Bol byl znosny, w skurczu tz przypominal mi o oddychaniu co bardzo pomagalo. Po kazdym skurczu chcialo mi sie pic, wiec dawal mi wode. Przy rozwarciu na 8cm polozna powiedziala ze to ostatni moment na znieczulenie. Odmowilam bo to naprawde jest do zniesienia. Powdychalam troche gazu, ale uznalam ze to nic nie daje. Po 8cm przy kazdym skurczu bylam chyba coraz glosniejsza, ale to sie tak szybko dzialo...nagle na sali juz byly 2 polozne, pomagaly mi zmieniac pozycje zeby malej bylo latwiej wyjsc. Czulam ze musze przec, ale obydwie stawialy mnie do pionu. Tz moj bohater! Trzymal mi glowe przy parciu, wycieral pot z czola i mowil ze zaraz konczymy i jestesmy dzielne. Nie poradzilabym sobie bez niego... W kulminacyjnym momencie byly dwie polozne i dwoch lekarzy. Polozna musiala mnie naciac na 2cm zebym nie popekala. No i o 19:07 SN pojawil sie na swiecie moj cudowny cukiereczek, moja piekna Zosia... 3,260gram i 55 cm szczescia! Polozyli mi ja cieplutka na brzuchu a ja nie moglam uwierzyc ze juz po wszystkim... Tz lzy w oczach, ja ciagle powrarzalam ze moja coreczka jest juz z nami... Nie moglam uwierzyc ze juz jest, sliczna, malenka, taka spokojna... Nie plakala bardzo, pojekiwala sobie... Zlapala tz za palec i zaczela szukac piersi. W trakcie urodzilam lozysko, lekarz mnie szyl, polozne zmienily podklady i wszyscy zostawili nas w spokoju na cudowne wspolne 2h we troje. Cos niesamowitego... Tyle milosci w oczach tzta, ta cudna buzia naszej malenkiej coreczki, cieplo jej cialka to najpiekniejsze co mnie w zyciu spotkalo! Zycze Wam takich porodow. Wiadomo ze cos tam musi bolec, ale to co nas czeka na koniec wynagradza wszystko.

No i od rana ryczałam przez Ciebie! Uwielbiam czytać opisy porodów. Tak się cieszę, jak tż z miłością podchodzą, jak Maluszki zdrowe. Piękne!!! I taka zaryczana siedzę a tu wchodzi położna (przyjechała mi zrobić ktg) i przerażona : "Co się stało!?!" A ja mówię, że nic strasznego, koleżanka urodziła szcześliwie. A ona: "To ciekawe jak zareagujesz na swoim porodzie"
Gratulacje raz jeszcze

[_Inka__]

Dreamer jeszcze raz gratuluję Piękny opis porodu, dziękuję że się nim z nami podzieliłaś

Kamila trzymam kciuki za położną

Kattoo gratuluję dobrych wieści Ciekawe ile Emi jeszcze zdecyduje się posiedzieć

[marcylina]

katoo kolejne super informacje!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alloffkowa]

Napisane przez aglo_mammy

Ale mi brzuch wczoraj poleciał w dół 😰 nie byłam pewna wczoraj ale teraz jak siedzę to czuję jak mi na kolanach leży 😱

Kolejny porodzik będzie?

Napisane przez kattoo

Ja juz po wizycie. Wszystko ok. Szyjka dluga i zamknieta. Na porod sie nie zapowiada Lozysko juz III st ale to chyba normalne w 38tc+0. Na ktg pisaly sie jskies mikro skurcze do 40% ktorych nie czulam nawet. Za tydzien kolejne ktg a wizyta za 2 tyg o ile donosze. Wtedy to bedzie rowny 40tc+0

Ciesze sie bardzo ze fajnie sie tetno malego unormowalo i po moich chorobach nie ma sladu. Caly czas w przedziale 140-150

rodzisz w listopadzie jak nic 😂

Napisane przez mary poziomkowa

Dzięki, kochane! Bo właśnie sobie uświadomiłam, że ja niczego nie mam, wszędzie na dowód, Europa i wszelkie panie we wszelkich instytucjach już tylko pazurkiem klikają w klawiaturę.

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Kattoo, gratki wizyty! Czyli jest szansa na mega bibę w połowie lipca

Ja się piszę na 12 lipca na rodzenie

[Miqesi]

KATOO. Super, ze wizyta udana

Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka

[aglo_mammy]

Alloffkowa - na weekend jestem zapisana 😁

[mamaNiny]

Cześć pospalysmy z córką do 10. Nogi mam dalej spuchnięte, spojenie boli mniej, ale mam wrażenie że mi się biodra rozłażą.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[alloffkowa]

Napisane przez aglo_mammy

Alloffkowa - na weekend jestem zapisana 😁

No to akuratno 😁 a piątek też się liczy? Bo w czwartek mecz... Chyba że zaciśniesz nogi do soboty 😂


Będzie buuuuurza, grzmi 😈

[kamila_509]

Napisane przez kattoo

Ja juz po wizycie. Wszystko ok. Szyjka dluga i zamknieta. Na porod sie nie zapowiada Lozysko juz III st ale to chyba normalne w 38tc+0. Na ktg pisaly sie jskies mikro skurcze do 40% ktorych nie czulam nawet. Za tydzien kolejne ktg a wizyta za 2 tyg o ile donosze. Wtedy to bedzie rowny 40tc+0

Ciesze sie bardzo ze fajnie sie tetno malego unormowalo i po moich chorobach nie ma sladu. Caly czas w przedziale 140-150

Cieszę się, że malutki Emi zdrowy
No i czeka na tatusia z przyjściem na świat


Byłam u położnej. Oczywiście w 3/4 nie zrozumiałam tego co mówi... ale z tego co zrozumiałam mam iść jeszcze raz do szpitala zapytać o położna a jak tam odmówia to ona mnie weźmie ale ok 5 sierpnia ma urlop więc jak przenoszę to nie będę miała położnej. Świetnie :/

[pszczolinka]

Dreamer, pięknie że tak przebiegł Twój poród. Każda by o takim marzyła. Gratuluję wspaniałej córeczki.

Wesoła Ania, super że wszystko układa się coraz lepiej. Niedługo spacerki już zaczniecie.

Kattoo, no to dobre wieści, możesz spokojnie się przygotowywać.

Wyniki moich enzymów wątrobowych mieszczą się w górnych granicach normy, więc o to nie muszę się już martwić. Jutro znów kontrolne usg, może mały będzie bardziej współpracował z panią dr.
A dziś już po ktg i mam spokój na cały dzień.

[Flowerbombka]

Hej dziewczynki

Równo miesiąc do terminu u mnie..obudziły mnie jakieś skurcze, bóle okresowe i czyszczenie..narazie na szczęście się wyciszyło..

Dreamer piękny opis porodu..jeszcze raz ogromne gratulacje!

Kattoo wieści bardzo dobre..masz szansę spokojnie doczekać powrotu męża

Olutka ja też po 3 się obudziłam mega głodna, ale jakoś wodą się zapełniłam i dalej poszłam spać..

Wesoła Ania super, że już w domku

Allofkowa śmieszny ten Twój doktorek

Misia u mojejteściowej też taki domofon..nie daj Bóg wilgoś na dworzu a on sam dzwoni..najczęściej zdarza się to w w nocy a ja mam stracha bo to dom w leśnej głuszy praktycznie...

Margosia na szczęście Damian to bardzo ładne imię

Ananka im dłużej patrzę na niego i to zdjęcie porównując z poprzednimi to też mam takie wrażenie..

Co do toreb to ja ja na poród mam plecak wypchany a na pobyt wielką torbę Do tego w reklamówce (nie z Biedry ) poduszkę do karmienia...

[alloffkowa]

Napisane przez Flowerbombka

Hej dziewczynki

Równo miesiąc do terminu u mnie..obudziły mnie jakieś skurcze, bóle okresowe i czyszczenie..narazie na szczęście się wyciszyło..

Dreamer piękny opis porodu..jeszcze raz ogromne gratulacje!

Kattoo wieści bardzo dobre..masz szansę spokojnie doczekać powrotu męża

Olutka ja też po 3 się obudziłam mega głodna, ale jakoś wodą się zapełniłam i dalej poszłam spać..

Wesoła Ania super, że już w domku

Allofkowa śmieszny ten Twój doktorek

Misia u mojejteściowej też taki domofon..nie daj Bóg wilgoś na dworzu a on sam dzwoni..najczęściej zdarza się to w w nocy a ja mam stracha bo to dom w leśnej głuszy praktycznie...

Margosia na szczęście Damian to bardzo ładne imię

Ananka im dłużej patrzę na niego i to zdjęcie porównując z poprzednimi to też mam takie wrażenie..

Co do toreb to ja ja na poród mam plecak wypchany a na pobyt wielką torbę Do tego w reklamówce (nie z Biedry ) poduszkę do karmienia...

Kładź się i leż plackiem!!!

[MuniaMusia]

Napisane przez pszczolinka

Dreamer, pięknie że tak przebiegł Twój poród. Każda by o takim marzyła. Gratuluję wspaniałej córeczki.

Wesoła Ania, super że wszystko układa się coraz lepiej. Niedługo spacerki już zaczniecie.

Kattoo, no to dobre wieści, możesz spokojnie się przygotowywać.

Wyniki moich enzymów wątrobowych mieszczą się w górnych granicach normy, więc o to nie muszę się już martwić. Jutro znów kontrolne usg, może mały będzie bardziej współpracował z panią dr.
A dziś już po ktg i mam spokój na cały dzień.

Przynajmniej te enzymy z głowy.
I co Ty będziesz robić cały dzień?

Katto, gratki wizyty. Rodzisz w grudniu.

[Ananka]

Przyszła mi wyściółka do wózka z maxi cosi. Czekałam równy miesiąc, dłużej niż na wózek.

[nutik]

Kattoo, łączę się z Tobą, u mnie ponoć też się nie zapowiada przedwczesny poród. I dobrze

[_Inka__]

Napisane przez kamila_509

Byłam u położnej. Oczywiście w 3/4 nie zrozumiałam tego co mówi... ale z tego co zrozumiałam mam iść jeszcze raz do szpitala zapytać o położna a jak tam odmówia to ona mnie weźmie ale ok 5 sierpnia ma urlop więc jak przenoszę to nie będę miała położnej. Świetnie :/

Nie no do 5 sierpnia urodzisz na pewno Myślę, że będzie ok z tą położną

Napisane przez pszczolinka

Wyniki moich enzymów wątrobowych mieszczą się w górnych granicach normy, więc o to nie muszę się już martwić. Jutro znów kontrolne usg, może mały będzie bardziej współpracował z panią dr.
A dziś już po ktg i mam spokój na cały dzień.

Uff, dobrze że są w normie

[Ananka]

Wesola_Ania- super, że już jesteście w domku i możecie się nacieszyć syneczkiem
misia- ale akcja z tym domofonem, zwariować można. Ostatnie dni, kiedy można się w miarę wyspać, a tu takie problemy.
olutka- mimo wszystko uważam, że masz siłę
Elfka- aż ciarki przechodzą, jak się słucha takich historii
kattoo- gratki udanej wizyty. Suoer, że tętno się unormowało. A jak z wagą u Emiego?
kamila- nie jest więc źle, z góry też nie zakładaj, że przenosisz